Na jednej ze ścian Hali, gdzieś na wysokości wzroku, wystawał psi pysk. Brązowo-przeźroczysty, z zamkniętą parą oczu. Dwójka łap pod pyskiem dyndała od połowy na zewnątrz, wyraźnie wskazując na drzemkę którą sobie postanowił w owej ścianie uciąć.
Patrząc przez pryzmat miejsc w których zdarzało mu się drzemać, było to raczej standardowe zachowanie. Nie widział celów śledczych na tablicy, więc jedyne co mu zostało to wieczorem przebiec się przez całe podziemia i zobaczyć czy kogoś nie trzeba raportować.
Chrapanie odbijało się echem przez pustą i cichą halę, okazjonalnie przerwane dźwiękiem dramatycznego wydychania powietrzem. Widać mu się śni coś przyjemnego.