Beyond Undertale PBF
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Gorące źródełko

Go down 
+2
Kaizami
KiedyśUndyne
6 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4  Next
AutorWiadomość
Frisk
Mistrz Gier
Frisk


HP : 91
Poziom duszy : 12
Doświadczenie : 61
LOVE : 3
Liczba postów : 1090
Join date : 06/01/2016
Age : 18
Skąd : Powierzchnia

Gorące źródełko - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Gorące źródełko   Gorące źródełko - Page 2 EmptySro Wrz 07, 2016 4:06 am

Przekręciła oczami. Sans widział Undyne biegającą za wyimaginowaną szkieleto-kozą, a Toriel jedynie wzdychała wyobrażając sobie to szczęście w oczach Un, gdy dowie się, że będzie miała kolejne ludzkie dziecko do "zaprzyjaźniania się".
-J-Jestem od niego silniejsza. N-Niech tylko spróbuje na któreś z moich dzieci podnieść rękę, to oberwie i to srogo.
Na wspomnienie o mężu zrobiło jej się dziwnie gorąco, aż zaczęła wachlować się łapką i z cichym pomrukiem padła na plecki. Na tych kamieniach całkiem wygodnie się leżało.
Nie, nie odpłynęła. Była zmęczona pracą, zresztą lubiła odpoczynek. Położyła się, wachlowała, przymknęła oczy, słuchała Sansa. Chodź dla niego to mogło wyglądać O WIELE GORZEJ. Hah, "w tym stanie" czy coś! Urocze nieporozumienia.
-Przecież ma pełną rodziną, tak? Frisk, Asriel, wszyscy trzymamy się razem. Ty, Pap, n-nawet Undyne jak już nie będzie chciała nikogo zabijać. I.. I Asgore! Jesteśmy taką wielką dziwną rodziną tak?
Otworzyła znów oczy i spojrzała na Sansa. Nadal wachlowała się łapką.
-J-Jak ty chcesz pomieścić 5... 6 osobową rodzinę w Ruinach? Zresztą mam prawo mieszkać w zamku.. Co więcej... JA jestem opiekunką Asriela, on tym bardziej ma tam prawo mieszkać. Oh i cała reszta... Ah!
Podniosła się gwałtownie znów do pozycji siedzącej, nabrała kilka głębszych oddechów.
-Z-Zapomniałam porozmawiać z Asrielem jeszcze. S-Strasznie źle to znosi... eh, w ogóle ostatnio czuję się jakby była złą matką.. Nie będę miała za mało czasu dla niego?
Znów wróciła leżeć na pleckach. Te kamienie NAPRAWDĘ były wygodne! I cieplutkie!
-Że na początku myślałam, że to zawsze takie jedno, samotne.. A tu nie, dwójka! DWÓJKA, rozumiesz! M-Musiałam to sprawdzić jak to możliwe. I możliwe! N-Nawet nie takie rzadkie, ha ha.. Widziałeś kiedyś takie cuda?
Powrót do góry Go down
KiedyśSans
Obywatel
KiedyśSans


HP : 100
Poziom duszy : 18
Doświadczenie : 45
LOVE : 2
Liczba postów : 293
Join date : 02/01/2016
Age : 34
Skąd : Tomaszów Podziemiecki

Gorące źródełko - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Gorące źródełko   Gorące źródełko - Page 2 EmptySro Wrz 07, 2016 4:28 am

- Nie no, ręki nie podniesie. Ledwie podnosi tymi rękoma słoik z duszą, więc raczej tym razem zrobi wyjątek dla młodego wyjątka.
Gdy został wspomniany Asgore, Toriel jakby zemdlała. Czym prędzej chwycił ją w Blue i opuścił lekko na kamienie. Nie chciał, by się tu gdzieś rozbijała, czy coś. Patrzyła na niego, leżąc sobie wygodnie oparta o kamienie.
- Nie no, w Ruinach by było więcej miejsca do biegania. A ja juz bym się postarał o to, by miały gdzie latać
Nie chciał ukazywać swojego blue mówiąc, to ale to było silniejsze od niego.
Toriel nagle jakby zaczęła się hiperwentylować. Sans podszedł bliżej. Mogła być odporna na ogień, ale nie na gorącą atmosfere. A jeśli to była reakcja organizmu na dziecko?
O
Mój
Belialu.
No jasne, to musiało być to. Sans czym prędzej skołował jej wodę na ochłodę, wachlując jeszcze samemu jakąś koszulką czy innym płaskim kamieniem. Jeszcze zaczęła powątpiewać w siebie.
- Jesteś wspaniałą matką Toriel. Najlepszą mamozą na świecie. Pomamagasz podnieść się dzieciom i stanać na równe nogi. Nie zajmujesz się żadnym za mało. Wręcz przeciwnie, zajmujesz się nawet bardziej niż powinnaś. Właśnie dlatego zaoferowałem pomoc od samego początku. Bo czuję, że skoro zanurzyłem się w ten temat (a raczej w ciebie - dodał w myslach), to muszę walczyć o względy od początku.
Popatrzcie tylko, brzmiał jak nie-on. Sans, odpowiedzialny rodzic. Brzmiało jak oksymoron. A to z koeli brzmiało jak hasło z krzyżówki Papyrusa. Trudne słowa, trudne sprawy.
- To tylko cud narodzin, Toriś. pomogę ci przez to przebrnąć. Zawsze, gdy w rodzinie pojawia się ktoś nowy, poprzednie rodzeństwo się trochę zastanawia, waha, boi, ekscytuje. A potem witasz takiego w nowym gronie i jakoś się to układa zwykle
Mówił z doświadczenia. Z nim i Papem tak właśnie było. Nauczył młodego czego tylko mógł. Za wyjątkiem dobrego poczucia humoru. Ale głos miał donośny. Zwłaszcza, gdy krzyczał "SAAANS!".
Uklęknął przed Toriel, patrząc jej w oczy i trzymając za ramiona.
- Jesteś silna Toriś. Przebrniesz przez to. Ja wiem, że gdybyś nie skakała, to byś kolejnego dziecka nie miała, ale tak wygląda sytuacja teraz. I ja jestem tu dla ciebie. I dla nowego dzieciaka. Sansowny rodzic.
Uśmiechnął się do swoich myśli. To zabrzmiało tak poważnie i odpowiedzialnie. Dosłownie odwrotność Sansa Jak by to szło? Snas? Dokładnie tak.
Powrót do góry Go down
Frisk
Mistrz Gier
Frisk


HP : 91
Poziom duszy : 12
Doświadczenie : 61
LOVE : 3
Liczba postów : 1090
Join date : 06/01/2016
Age : 18
Skąd : Powierzchnia

Gorące źródełko - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Gorące źródełko   Gorące źródełko - Page 2 EmptySro Wrz 07, 2016 11:10 am

Nosz co za potwór. Skwitowała go tylko dziwnym wzrokiem. JEST DOROSŁA, PORADZI SOBIE.
-Sansi... Możesz mnie zostawić? R-Robiłam to już!
Przekręciła oczami. LUBI CIEPŁO, a kamyczki były takie przyjemne. POZA TYM RUSZANIE JEJ DUSZY BLUE SPRAWIA, ŻE CZUJE SIĘ JAKBY JAKIS GASTER ZNÓW JEJ MAJSTROWAŁ W NIEJ. SAAAAAAAANS.
Niby "przypadkiem" machnęła ręką i lekko przyparzyła Sansa ogieńkiem.
-H-Hej, l-lubię ciepło, t-tak? I jestem odporna... w-wiem na co mogę sobie pozwolić, spokojnie Sans. I... latania? H-Huh...
Wyobraziła sobie Chicę, której Sans stworzył darmowy prywatny aeroklub. Nie, ludzkie dzieci nie latają... i niech lepiej tak pozostanie. Nie, że Chica sama chciałaby aby się z nią Sans tak bawił...
Znów spojrzała na szkieleta wzrokiem pełnym zdziwienia. Co on miał w tej głowie... czaszce?
-Przecież już dawno ci mówiłam, że chcę abyś się zaopiekował moim dziećmi. A-Ale naprawdę, p-poradzę sobie..! Ostatnim razem też sobie sama radziłam! D-Do póki... no wiesz. Haha, chyba mam do TEGO szczęście.
Ze strony Tori mówiła o Frisk i sytuacji, w której i ona jej wyszła z Ruin. ze strony Sansa zabrzmiało to raczej jakby się sama opiekowała Asrielem... do jego śmierci.
-Hm... Frisk raczej jest szczęśliwa, nie dziwie jej się, zaangażowała się w dużym stopniu, kochana dziewczynka! Dlatego myślałam, że ona ci powie... Chyba na jej głowę spadło teraz dużo pracy i dlatego nie dała rady. Gorzej jest z Asrielem... NAPRAWDĘ nie może się przekonać, biedny. N-Nie dziwię się, dla mnie to też był szok jak się dowiedziałam ale muszę z nim porozmawiać, wyjaśnić mu, że czasem musi zaakceptować niektóre... rzeczy. Nie jest złym dzieckiem, może troszkę go rozpuściłam. A teraz młody ciągle trzyma stronę ojca. Zdrajca.
Zażartowała sobie. Nie chciała aby jej dzieci się kłóciły i połowy spraw nie rozumiała - Asriel zdawał się nie pałać miłością ani do Chici, ani do Chary... co już było naprawdę wielkim zaskoczeniem.
Usiadła wygodnie na kamieniu i zaczęła bujać ogonkiem zerkając na Sansa. Teraz już była rozbawiona, głównie przez niego samego i ich nieporozumienie.
-Naprawdę mnie zaskakujesz Sansi. Wcześniej taki nie byłeś.. -Sięgnęła do niego łapką i pogłaskała go po czaszce -Poradzimy sobie jednak. Jesteś słodziutki na pewno i nie wiem, nigdy taki nie byłeś... ale rodzicielstwo zostaw mnie i Asgorowi. Może i on wydaje się.. roztrzepaną kupą futra... ale naprawdę jest świetnym ojcem. Nawet jeśli nie miał swojego udziału w nich. Mamy doświadczenie z wychowywaniem małych potworków. -Roześmiała się ze swych słów -H-Hej, ale ty też jesteś częścią rodziny, tak? Jak to Frisk cię nazywa? Wujek Sans? -Pochyliła się w jego stronę i ucałowała w czubek czaszki -...jesteś najfajniejszym wujkiem Sansem od rozbawiania i pilnowana Gastera. N-No i wielu innych rzeczy! Zresztą zamek zawsze będzie dla Ciebie otwarty, tak? O każdej porze dnia i nocy, aby wyściskać każdego z dzieciaczków!
Powrót do góry Go down
KiedyśSans
Obywatel
KiedyśSans


HP : 100
Poziom duszy : 18
Doświadczenie : 45
LOVE : 2
Liczba postów : 293
Join date : 02/01/2016
Age : 34
Skąd : Tomaszów Podziemiecki

Gorące źródełko - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Gorące źródełko   Gorące źródełko - Page 2 EmptySro Wrz 07, 2016 1:14 pm

Oddalił ręce w geście, że nie robi niczego złego. Nie ruszał jej duszy, jak tylko się dało, raczej otoczył ją niebieskawą otoczką Ale ok, rozumiał czemu Toriel miała uprzedzenia do tego typu transportu. Można powiedzieć, że pojął w LOT
Poczuł w soim serduszku ciepło kiedy powiedziała, że już dawno chciala by zaopiekował się jej dziećmi. Sans poczuł dumę, nawet większą niż jako "wujek Sans". Ale to co próbowała przekazać polegało na czymś głębszym. Toriel pokazywała jak silna i niezależna jest. W obliczu nowego dziecka chyba tego najbardziej potrzebowali. zwłaszcza, że Sans mógł mieć potem problemy z Asgorem. Jak silna kobieta ich obu złapie za chabety, to się chyba pogodzą, nawet pod groźbą dostania wałkiem (podpatrzył to z relacji ojca i matki. No i kobieta zawsze wie jak ujarzmić faceta, jeśli tylko go chce).
- Toriś, powiedzmy szczerze, wcześniej było mi obojętne jak świat się potoczy, (pod warunkiem, że nie znajdzie się jakiś psychopatyczny dzieciak który zechce zniszczyć świat, ale mniejsza). Wcześniej niewiele rzeczy miało znaczenie. Poza może przyjaźniami i Tobą. Ale TERAZ po TYM, chyba wreszcie muszę się troszkę wziąć....albo w sumie wziąć poduszkę do tego straganu z hot-dogami. Czy ja muszę znaleźć pracę? Powiedz, że posiadanie dziecka nie oznacza, że się nie śpi i tylko pracuje "na jego wychowanie". Gaster ma ciągle podkrążone oczy, nie wiem czy to od czasów jak się urodziliśmy, czy prez laboratorium. Toriś!
Och nie, to był kolejny malutki atak paniki. Szybko przeszedł. Ach, racja, wujek Sans. Tak. Znów się rozjaśnił w duchu. Zamek zawsze był dla niego otwarty?
- Mi tam pasuje. Nie będę się musiał potajemnie teleportować. Ale gdy tylko dacie znać, to się pojawię. Można powiedzieć, że BŁYSKawicznie.
Znów puścił do niej oczko i przytulił się do niej. Odwzajemnił pocałunek, także w czoło rozgrzanej Toriel. Hotland powoli ukazywał swoją naturę.
- W sumie to będzie fajne...to kiedy mam się spodziewać, że będzie dziecko? Parę miesięcy? Chyba w tym czasie zrobisz się jeszcze bardziej TORRIfic?
Uśmiechnął się. Miał na myśli też to, że kobieta staje się bardziej doRODNA w tym okresie.
- Nadal odczuwasz lekkie omdlenie? Może to źródełko zrobi ci lepiej?
O tak, mieli już doświadczenie ze źródełkami.
Powrót do góry Go down
Frisk
Mistrz Gier
Frisk


HP : 91
Poziom duszy : 12
Doświadczenie : 61
LOVE : 3
Liczba postów : 1090
Join date : 06/01/2016
Age : 18
Skąd : Powierzchnia

Gorące źródełko - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Gorące źródełko   Gorące źródełko - Page 2 EmptySro Wrz 07, 2016 4:56 pm

Wsłuchiwała się w niego ze zdziwioną miną. Co ten Sans wyprawia? Owszem, jest leniuszkiem i to dużym, ale nie dla pracy go trzymała, prawda? Od tego był Asgore ze skarbcem. Zresztą nie widziała kompletnie związku z niczym. Zachichotała donośnie.
-Przecież masz prace i utrzymujesz już Papiego, prawda? I hmm... Sama nie wiem, dzieci są bardzo żywe i... w sumie się dzisiaj przez nie spóźniłam. A-Ale są kochane, zrobiłam im jeszcze przed wyjściem obiad, t-teraz muszę robić więcej jedzenia skoro rodzina się powiększyła, haha, głodomorki. A-Ale ze spaniem.. R-Raczej problem jest z MIEJSCEM do spania niż samymi nockami.
Panikujący Sans napełniał ją determinacją. I rozbawieniem. Głównie rozbawieniem.
-Sansi, Sansi, jakie pare miesięcy? -Cały czas się śmiała słuchając go. Nawet w końcu w jej głowie zaświeciła się lampka, że może Sans NAPRAWDĘ źle ją zrozumiał. Oh.. to by było nawet zabawne! -Czy ty... -Wskazała na niego łapką -Naprawdę sądzisz, że ty... i ja? I ty....
ON NAPRAWDĘ TAK TO UZNAŁ. Wybuchła histerycznym śmiechem i znów padła na plecki.
-Oh taaak, taaak.. Bardzooo mi niedobrze i omdlewam. -Rzuciła sarkastycznie nadal się śmiejąc ze swojego kościstego kochanka, teraz już sobie z niego żartowała, odkrywszy co Sans ma w głowie. -W dodatku na pewno dzwoń po lekarza.. oh, Gastera, on się zajmował przy Asrielu, haha...!
Powrót do góry Go down
KiedyśSans
Obywatel
KiedyśSans


HP : 100
Poziom duszy : 18
Doświadczenie : 45
LOVE : 2
Liczba postów : 293
Join date : 02/01/2016
Age : 34
Skąd : Tomaszów Podziemiecki

Gorące źródełko - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Gorące źródełko   Gorące źródełko - Page 2 EmptySro Wrz 07, 2016 5:53 pm

- Oh...yyy...jakby to...
Chwycił ją szybko, badając czy jest cała. Omdlała. O nie, czy to już? Czy to tak szybko działa? Może kozy rodzą w trymiga. W sumie minął JUŻ tydzień. Musiał być gotowy, jeszcze mówiła coś o Gasterze. Śmiała się, ale i jęczała. Pewnie z bólu. Może było jej gorąco? W takich sytuacjach należało rozpiąć ubranie, by miała czym oddychać. Zaczął ściągać z niej suknię tak, by była w stanie złapać oddech. Nieważne było, że znów zobaczy ją półnago. Teraz liczył się zdrowy poród. Tak to na pewno...
Na pewno...
Matko Boska Renkowska.
Olśnienie.
Szok i niedowierzanie.
Sans właśnie zdał sobie sprawę z tego, że popełnił duże faux pas. Niesamowite nieporozumienie, które prawie go przyprawiło o zawał jedynego mięśnia, jaki jeszcze posiadał w organizmie (dop Sansa: DWÓCH, drugi też jest sprawny i to bardzo).
Położył się niemal na niej, wciąż podtrzymując plecy kózki swymi dłońmi.
- No...ale jak to? Nie będzie bubu? Nie będzie dzidzi?
Powiedział to raczej takim mocno zawiedzionym głosem, aniżeli z ulgą. Choć przed chwilą cały wariował i omal nie stracił głowy (niczym Papyrus) to teraz był raczej smutny. A potem się uśmiechnął i wtulił w kózkę.
- Toriiiś, całe szczęście. Drżałbym o ciebie całe 9 miesięcy, szczękałbym zębami tak mocno, jak jakiś szkielet - zaśmiał się, ściskając Toriel w swoich ramionach. Śmiał się, po czym nagle znów spoważniał na sekundę. - Ale serio, nic ci nie jest?
Znów się w nią wtulił i ocierał o miękkie futerko. I w tym momencie.
Kolejny szok
przerywamy audycję by oznajmić Sansowi ważną rzecz.
Próbując "ratować" Toriel, zostawiłeś ją na wpół nagą przed sobą.
Sans spojrzał z lekkim rumieńcem na kózkę, podrapał się po głowie i stwierdził.
- M-mam nadzieję, że nie masz mi tego z-za złe? To po prostu była próba ratowania życia. Wiesz, jakby ci było za gorąco nawet jeśli była odporna na ogień i przegrzanie jej chyba było niestraszne
W połowie na niej leżał, a w drugiej połowie starał się nie ryknąć sam ze śmiechu ze swojej głupoty. No ale przynajmniej już wiedział, jakby zareagował przy takim wydarzeniu. Choć nie był pewien czy zaraz znów ktoś nie wparuje z taką samą nowiną - jaka Undyne czy inna Alphys. Tak żeby go nawet tylko postraszyć. Wolał nie przeżyć kolejnej terapii szokowej. Sans odetchnał głośno.
Powrót do góry Go down
Frisk
Mistrz Gier
Frisk


HP : 91
Poziom duszy : 12
Doświadczenie : 61
LOVE : 3
Liczba postów : 1090
Join date : 06/01/2016
Age : 18
Skąd : Powierzchnia

Gorące źródełko - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Gorące źródełko   Gorące źródełko - Page 2 EmptySro Wrz 07, 2016 9:50 pm

Zaczął ją rozbierać. TAK NAGLE. Zaraz spanikowała i próbowała go odsunąć ogniem.. czy coś. Najwyżej go spali, wie, że ma mało HP to raczej nie używa silnego ognia.. ALE WCIĄŻ PARZĄCEGO.
-S-Sansi...!
Uciekać, zabić albo się próbować obronić. Tak, najlepsze to trzecie, bo złapała za swoją sukienkę i podpaliła ją od razu.
Oh, a potem Sans się na nią położył. Nie, trzeba zgasić to ognisko. Złapała go w pasie i przytuliła.
-Nie Sansi, cały czas mówiłam o mojej adoptowanej córeczce. -Wyglądała na rozbawioną. Nawet pomimo faktu, że Sans ją PRAWIE ROZEBRAŁ. I tak zaraz ubranie nie będzie jej potrzebne.
-Sans, Sans. -Złapała za jego czachę spoglądajać mu w oczodoły -Sans. Jesteśmy z różnych gatunków kochaniutki. I nie jestem nawet potworem takim jak ty, ciągle o tym zapominasz... -Spojrzała na bok agresywnie majtając ogonem -Nie mogę mieć dzieci. Z-Znaczy z Tobą. Haha, tylko z Asgorem.
I Asrielem. Tak działa biologia. Ale nie, to jej syn, więc kwestie biologi trzeba odepchnąć BARDZO DALEKO NA BOK. Spojrzała na rumianego Sansa i.. zaraz chodź trochę poprawiła swoją sukienkę aby nie wyglądała jak na naruszoną przez szkieleta-który-chciał-być-ojcem-ale-nie-może.
-Przywykłam do bycia rozbieraną przez szkielety chcące wyciągnąć ze mnie dzieci.
TAK, TO PRAWDA.
-Z-Znaczy... Nie wiem czy twój ojciec tym się chwalił.
O MATKO JAKIE TO KRĘPUJĄCE. Gaster widział więcej Toriel niż sam Sans. Ba, widział. Wkładał jeszcze w TO swoje łapska! Co więcej - miał tą przewagę nad Sansem, że robił to wszystko NA OCZACH KRÓLA.
No dobra, częściowo na jego oczach, bo Asgore im zemdlał.
-Ale był świetnym lekarzem! W-Właściwie to on wszystko odkrył... -Podrapała się po policzku -Minęło sporo lat od ostatnich narodzin kogoś z mojej rasy i... No dopiero po konsultacji... Aaaah, nie tylko naukowiec z niego dobry był ale i lekarz! Przychodzisz z bólami i mdłościami, wychodzisz z dzieckiem, haha.
CAŁY GASTER.
Nie, poważnie, to musiało być ciekawe. Coś w rodzaju "-MUSIMY POWIEDZIEĆ KRÓLOWI! -NIE. -ALE MUSIMY, TORIEL! -NIE, ON ZWARIUJE! -MUUUUUSIMY!"
-No i nawet uroczo wyglądał z Asrielem na rękach.
Świadomość, że pierwszą osobą jaką Asriel ujrzał na świecie jest Gaster potrafi wywołać eksplozję mózgu. I się dziwić, że chłopak skończył jak skończył!?
Powrót do góry Go down
KiedyśSans
Obywatel
KiedyśSans


HP : 100
Poziom duszy : 18
Doświadczenie : 45
LOVE : 2
Liczba postów : 293
Join date : 02/01/2016
Age : 34
Skąd : Tomaszów Podziemiecki

Gorące źródełko - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Gorące źródełko   Gorące źródełko - Page 2 EmptySro Wrz 07, 2016 11:19 pm

Adoptowanej córeczce? To wszystko było o adoptowanej córeczce?
Sans stanął jak wryty (nie, nie że jemu stanął ty zboczuchu) choć dalej był przyciśnięty do Toriel. Jej ciało było naprawdę ciepłe i chyba powoli robiło się mokre od tego klimatu Hotland.
- Mój ojciec cię rozbierał?!
Sansowi prawie szczęka opadła. Szybko ją poprawił na chrząstkach. Nie nie nie, tu zapewne chodzi o coś innego.
I miał rację.
- Ach, że poród, że poród. No, no spoko. Mówisz, że potrafił się dokładnie ZAGŁĘBIĆ w szczegóły i niuanse? Taak, prawdziwy naukowiec, niczego innego się po nim nie spodziewam
Ale w sumie to chyba odbierał też poród jego i Papa, tak czy nie? Wolał się nie zastanawiać, kto przyłożył do tego RENKĘ.
Mówiąc o dłoniach, Sans chwycił tą Toriel w swoją. Jego oko zapłonęło błękitnym blaskiem, a jego uśmiech rozszerzył się od kosteczki usznej do kosteczki usznej.
- W takim razie, nawet jeśli to tylko adoptowane...to chcę je poznać! Kto jest tym szczęśliwcem?
Zaraz, w sumie na logikę...Frisk i Chara byli w rodzinie królewskiej. A ostatnią osoba, która pojawiła się w Podziemiu była...
była...
O cholercia.
- C-czekaj...czy tą osobą...jest...taka podobna jak dwie krople wody z głowy Undyne do Frisk...jak ona miała...Chica?
Mina mu nieco zrzedła. To musiała być ona. Nie, żeby to było źle, ale ona posiadała w sobie czynnik Charakterologiczny. Przecież jak ją najdzi ochota to wystrzela wszystkich strzałami. Ledwie się rozwinęła, a już była silna. Przecież duch Chary dawał jej od groma mocy.
Ok, jeśli to ona, to tym bardziej będzie musiał zadbać o Toriel. Bo król Miłościwie-nam-panujący-na-tyłku-siedzący Asgore nie kwapił się do treningu. Może, gdyby Undyne go przyszpiliła, albo żonka zmusiła do ruchu. Ale tak? Jedna strzała i pęknie jak balonik. Królewskie zagranie meczu.
Sans mocniej zacisnął dłoń na ręce Toriel.
- Toriiiiś! Jesteś taka odważna i dzielna no! Jakbyś była władczynią, to mogłabyś rządzić niepodzielnie!

Powrót do góry Go down
Frisk
Mistrz Gier
Frisk


HP : 91
Poziom duszy : 12
Doświadczenie : 61
LOVE : 3
Liczba postów : 1090
Join date : 06/01/2016
Age : 18
Skąd : Powierzchnia

Gorące źródełko - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Gorące źródełko   Gorące źródełko - Page 2 EmptyCzw Wrz 08, 2016 5:12 pm

Reakcja Sansa rozbawila ja niesamowicie. Poklepala go lapa po czasce, niczym matka, ktora sluchala zaskoczonego dziecka. Wzrost pasowal, relacje nie.
-Oczywiscie, kiedys bylismy dobrymi przyjaciolmi. Bardzo pracowity potwor. Nosilam mu nawet obiady, bo tak sie zasiadywal nad swoimi zabawkami. Eh, kiedys byly inne czasy.
Sans ja lapal za rece. Uznala to za peszace i tylko poslala mu niepewny usmiech. Nastepnie ucalowala w czolo i puscila, wracajac do poprawiania ubrania. Chciala tez podejsc blizej cieplej wody.
-Oh, znasz Chice?! Urocza dziewczynka, prawie taka sama jak Frisk! Tylko Asriel nie moze sie przekonac... Jakby go cos trawilo.
Moge sie mylic Tori, ale moze to wina tego, ze twoj syn widzial ja cala we krwi i pyle potworow. Ah, ale przeciez krolowa byla tak bardzo nieogarnieta w sprawach krolestwa!
Podeszla do wody i zanuzyla w niej lape, jakby nic sobie nie robiac z faktu, ze jest to prawie wrzatek.
-To zabawne, ze o ty mowisz Sans... Bo mam... Pewna propozycje. Mialam zaoferowac przy innej okazji ale skoro juz pojawil sie temat.
Podgrzala jeszcze bardziej wode. Wlasciwie to podgrzala tez i siebie, bo drobne plomienie zaczely pojawiac sie naokolo.
-Jak bardzo jestes oddany krolowi? I Undyne?
Powrót do góry Go down
KiedyśSans
Obywatel
KiedyśSans


HP : 100
Poziom duszy : 18
Doświadczenie : 45
LOVE : 2
Liczba postów : 293
Join date : 02/01/2016
Age : 34
Skąd : Tomaszów Podziemiecki

Gorące źródełko - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Gorące źródełko   Gorące źródełko - Page 2 EmptyPią Wrz 09, 2016 1:25 am

Toriel zbliżyła się do źródełka. Wprawdzie poprawiła ubranie, ale wydawała się być jakaś taka...gorąca i pociągająca. Znów to się działo. Ledwie przed tygodniem skończyli jedną "sesję", a chyba już kroiła się kolejna.
- Toriś... masz mi coś do zaoferowania?
Zastanawiał się. Czy ona podgrzała wodę jeszcze mocniej? Matko boska sansowska, toż to będzie totalny wrzątek. A po chwili ręka Toriel była już otoczona płomieniami. Wyglądało to jak na jakimś wstępie do koncertu metalowego Mettatona. Brakowało tylko ryczących silników. Tori chciała pokazać, że gra ostro i jej to wychodziło.
Zbliżył się, zdejmując kapciuszki i siadając na brzegu. Zanurzył kościaste stópki we wrzątku. W tym momencie bardzo się zdziwił pytaniem jakie dała mu Toriel. Lojalność wobec króla? Lojalność wobec szefowej straży? To u Sansa w ogóle istniało coś takiego jak oddanie władzy? Nie odczuwał takiej potrzeby ,jak chociażby Papyrus. Odkąd musiał zmagać się z Gasterem - nomen, omen królewskim doradcą - cała ta szopka jakoś mało go kręciła. Liczyło się oddanie, owszem, lojalność, tak...
- Jestem oddany i lojalny potworom i ludziom, które najbardziej na to zasługują. Czyli przyjaciołom, sojusznikom, a także potworom które kocham - mówiąc to ostatnie, puścił oczko do koziej mamy. Czy temperatura nagle wzrosła?
- Nie mam nic do Asgora czy Undyne...ale jakoś nie jestem im oddany, czy wielce lojalny. Bliżej mi do...ciebie
OK, OK, teraz to już kokietujesz, Sans. Samoogar no, bo jeszcze źródełko wypełni się cukrem.
Powrót do góry Go down
Frisk
Mistrz Gier
Frisk


HP : 91
Poziom duszy : 12
Doświadczenie : 61
LOVE : 3
Liczba postów : 1090
Join date : 06/01/2016
Age : 18
Skąd : Powierzchnia

Gorące źródełko - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Gorące źródełko   Gorące źródełko - Page 2 EmptyPią Wrz 09, 2016 1:44 am

To chciała usłyszeć. Jej pyszczek wygiął się w specyficznym uśmiechu. Sans wszedł do wody? Idealnie. Puściła weń ogień, podgrzewając ją znacznie. Podniosła się następnie i zaśmiała pod nosem.
-W takim razie... Bardzo ci się to nie spodoba.
Spojrzała na niego czerwonymi oczyma i... Rozsunęła ręce tworząc ogień wokół siebie. Teraz płonęła cała, a wokół niej wirowały czerwone niczym Hotland płomyki.
-Więc mówisz, że mnie kochasz? Haha.. Ja Ciebie też Sansi.
Posłała w jego stronę kilka mocniejszych płomieni. Tak bez zapowiedzi, po prostu zaczęła go atakować! Kwestia podgrzewanej wody i ziemi przez nią też nie pomagała.
-Niestety... To bardzo GORĄCY temat, nie sądzisz? -Kolejne dwa płomienie. Oj nie siedziała na laurach -Chcesz spotykać się z ogniem? To się na niego uodpornij.
Nie była zła, raczej.. spokojna i zdeterminowana. Do atakowania Sansa.
-Pokonaj mnie, a... w nagrodę dostaniesz rękę.. ekhem.. c-coś innego królowej. -Zażartowała. Szkoda tylko, że była taka pogodna gdy WSZYSTKO WOKÓŁ PŁONĘŁO -A jak ja wygram... Cóż... Powiedzmy, że będę cię dręczyć ogniem do póki się go nie nauczysz, tak?
To chyba dobry układ. Za zwycięstwo więcej...ekhem. Za przegraną - więcej walki. Na pewno coś z tego zyska
-Undyne znasz doskonale, nie raz z nią trenowałeś. A Asgore? No, lepiej nie rzucać się nie znając przeciwnika.
W tym miała racje - jej ataki były bardzo podobne do królewskich. Właściwie cała rodzina koziowatych miała takie same - gdyby Sans nauczył się walki z Toriel, to od razu miałby w garści i Asgora, i Asriela.
Trzeba było jednak stanąć do walki, a kózka na łagodną nie wyglądała. Cóż, nie tylko w łóżku źródełku ma temperament. No i ta walka wyglądała na... trudniejszą. Boss monster fight.
Powrót do góry Go down
KiedyśSans
Obywatel
KiedyśSans


HP : 100
Poziom duszy : 18
Doświadczenie : 45
LOVE : 2
Liczba postów : 293
Join date : 02/01/2016
Age : 34
Skąd : Tomaszów Podziemiecki

Gorące źródełko - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Gorące źródełko   Gorące źródełko - Page 2 EmptyPią Wrz 09, 2016 2:59 am

Sans siedział sobie spokojnie, moczył stópki, było mu ciepło, przyjemnie i...O MATKO, ZA CIEPŁO, ZA CIEPŁO. Teleportował się natychmiast poza obszar kuli ognia, drugą wyminął przewrotem przez prawie ramię. A potem...cóż, wszystko dookoła źródełka zaczęło płonąc, aż pięty Sansa poczuły to dokładnie. Zaczął przestępować z nogi na nogę. Toriel wbijająca ognistą moc w ziemię w pozie super bohaterki wyglądała teraz dokładnie jak na koncercie metalowym. To gdzie te gitary?
- Łoł, jak mówiłem, że jesteś gorąca, to nie sądziłem, że to masz na myśli
Nie atakował, tylko się bronił. Wszędzie był ogień. Czuł, że go to chyba zaczyna palić. Wyminął bez trudu dwa kolejne silne pociski, o włos ocierając się. Dobrze, że nie był w swojej kurtce. Jeszcze by spłonęła, czy coś.
- Oferujesz mi nagrodę, powiadasz? Nic wielkiego, wystarczy, że stanę się odporny na ogień. To nie takie proste...chyba - Skakał z miejsca na miejsce, nigdzie nie czując się bezpiecznie. Co opadał na podłoże, to znów musiał zmieniać miejsce. Mimowolnie pozostawał W OGNIU bitwy. Bo to, że Toriel zafundowała mu prawdziwą batalię nie dało się zaprzeczyć.
- Jesteś jakaś mocno podpalona... czy to twoja nowa umiejętność? Nie widziałem tego wcześniej - wyminął kolejną kulę ognia. Już praktycznie krzyczał. Ogień wydawał z siebie ryk. - A te umiejętności bardzo by nam się przydały w skarbcu na przykład! Nawet, jak je miałaś wyłączone, to przy wyjściu.
Postawił klatkę z kości przy nadchodzącym którymś z kolei pocisku, a sam przeteleportował się za Toriel, korzystając z tego, że był niewidoczny przez sekundę. Próbował dotknąć koziej czarodziejki od tyłu, za plecy, ale parzyło go to mocno. Nie zraził się i brnął przez zasłonę ognia.
- Kryję ci ple-plecy...ocholenderjakciepło!

Powrót do góry Go down
Azszar
Założyciel
Azszar


HP : 100
Poziom duszy : 4
Doświadczenie : 23
LOVE : 0
Liczba postów : 719
Join date : 06/12/2015
Age : 29
Skąd : Nie z tego świata

Gorące źródełko - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Gorące źródełko   Gorące źródełko - Page 2 EmptyCzw Wrz 22, 2016 5:18 pm

Tak oto Gorące Źródło w Hotland stało się polem pojedynku. I zaczęła Toriel. Jakby nie patrzeć gorąca wody sparzy i kości, a Toriel postanowiła ją jeszcze bardziej podgrzać, więc wszystko zawrzało. Może sparzone stopy to nie są wielkie obrażenia, ale utrudnienie w poruszaniu będą już stanowić. Chwilę później była królowa otoczyła się ogniem, a w powietrzu zaroiło się kul płomieni lecących w stronę Sansa. Jednak nawet zdolność teleportacji nie uchroniła go przed celnym okiem królowej. Zdołał tylko w pełni uniknąć jednego pocisku. Reszta go trafiła, nawet ten, który miał zostać zatrzymany przez kości przebił się do celu. Po cholerę Sans próbował dotknąć otoczonej ogniem Toriel? Nie mam pojęcia, ale udało mu się przejść przez płomienną barierę i w miarę tym nie sparzyć. Niemniej cel Toriel i brak ataków ze strony Sansa sprawił, że szkielet mocno oberwał.

Toriel
HP: 100%
+ Otaczają ją płomienie

VS

Sans
HP: 71%
- Sparzone przez wrzącą wodę stopy (utrudnienie w unikach)
Powrót do góry Go down
http://ukrytaszuflada.blog.pl/
KiedyśSans
Obywatel
KiedyśSans


HP : 100
Poziom duszy : 18
Doświadczenie : 45
LOVE : 2
Liczba postów : 293
Join date : 02/01/2016
Age : 34
Skąd : Tomaszów Podziemiecki

Gorące źródełko - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Gorące źródełko   Gorące źródełko - Page 2 EmptyCzw Wrz 22, 2016 11:02 pm

Przeniknął przez barierę, czując ogromny ból. To kłuło, parzyło jego wnętrzności, a raczej tą pustą przestrzeń (czyli wcale go nie parzyło?). Ale dotarł. Złapał ją z tyłu dłonią, nogą podciął, drugą ręką złapał, kiedy poleciała by do tyłu. Wygięta w jego ramionach pewnie nadal była podpalona. Postanowił, że przetestuje swoją wytrzymałość na ogień do maksimum. Pocałował ją głęboko w usta. Co go podkusiło? Przecież ona cały czas była nabuzowana. Ale bardziej niż jej moc płonęła jego miłość do niej. Chciała by stał się odporny na ogień? To proszę, nawet go połknie, jeśli będzie trzeba. I tak już nie miał gardła, ani nawet żołądka by to przetrawić. Poza tym energetycznym, ale ten pojawiał się tylko wtedy, kiedy chciał. Sans postawił po chwili partnerkę walki do pionu, okręcił nią, wpuścił w piruet i puścił, teleportując poza jej zasięg. Czuł w szkieletowym przełyku smak popiołu. Ale o dziwo mógł dalej mówić.
- To był naprawdę GORĄCY pocałunek
Skrzyżował ręce pod pachami i po chwili wyrzucił z nich pierwsze kościste noże. Zaraz potem dołożył dwa kolejne, zrobił przewrót w bok i strzelił jeszcze dwukrotnie. Cała szóstka miała jednak dziwną, fioletową poświatę. Sans chciał coś wypróbować, ale wolał nie przesadzić. Kontynuował ataki z daleka. Co dwa pociski skakał coraz to w bok, okrążając i Toriel i źródełko. A poza tym, wolał nie zbliżać się do bardzo mocno nagrzanego podłoża. Pozostawał na tym lekko ciepłym. Strzelił tak może dziesięć razy. Po czym teleportował się po raz kolejny na przeciwległą stronę i posłał ku kózce całą pionową ścianę i popchnął w jej stronę. Dwie kości z sześciu w murze były niebieskie, akurat te w samym środku.
Powrót do góry Go down
Frisk
Mistrz Gier
Frisk


HP : 91
Poziom duszy : 12
Doświadczenie : 61
LOVE : 3
Liczba postów : 1090
Join date : 06/01/2016
Age : 18
Skąd : Powierzchnia

Gorące źródełko - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Gorące źródełko   Gorące źródełko - Page 2 EmptyPią Wrz 23, 2016 12:48 am

Co on wyprawiał!? Ani nie oponowała w jego dziwnym ruchu.. ani szczególnie nie podległa mu. Cóż, na pewno go bardziej sparzyła. Że też tak ją sobie obracał w kościstych rękach! Gdy tylko się od niej teleportował przetarła pysk łapą i posłała mu groźne spojrzenie. A się z nim trochę pobawi, namiesza mu w głowie, aby był łatwiejszym celem.
-Nie pozwalasz sobie na za dużo? Haha, na kolana przed królową, a nie takie mi odstawiasz. Bo to jeszcze wykorzystam i nie zaliczysz gola.. bo będzie.. SPALONY.
Niby patrzyła się na niego wojowniczo, jednak głos miała spokojny, nawet odrobinę zabarwiony rozbawieniem. No jakby ona mogła darować sobie sucharów?
-Jednak cóż.. Kości zostały rzucone.. czy raczej w tym wypadku.. Podpalone!
Uciekać przed atakami zbytnio nie mogła - miała jednak w zasięgu silną magię ognia, każdą z jego kości więc starała się odbić płomieniami i tym samym spalić je w powietrzu.
Fioletowe ataki? Zawahała się chwilę - nie znała tego. Czyżby Sans nauczył się nowej sztuczki? Cofnęła się o krok podpalając większy obszar na ziemi... U niej jednak nie było nic w zasięgu łap, mogła jedynie spróbować odbić je ogniem.
-Coraz.. silniejszy, uh.... Jesteś.
Powrót do góry Go down
Azszar
Założyciel
Azszar


HP : 100
Poziom duszy : 4
Doświadczenie : 23
LOVE : 0
Liczba postów : 719
Join date : 06/12/2015
Age : 29
Skąd : Nie z tego świata

Gorące źródełko - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Gorące źródełko   Gorące źródełko - Page 2 EmptyNie Wrz 25, 2016 10:26 am

Cóż, cała ta checa z całowaniem rozpalonej i to dosłownie kozy, kosztowała szkieleta kolejne obrażenia od ognia. Niemniej teleportował się poza płomienie i zaczął atakować kośćmi. Toriel postanowiła skupić się na defensywie i próbować kości spalić. Udało się jej tym sposobem unieszkodliwić połowę ataków Sansa, ale resztą ją trafiła, nakładając na nią efekt karmy. W końcu szkielet stworzył ścianę z dużych kości i posłał ją na przeciwniczkę, ale Toriel zdołała ją rozbić swym ogniem. Niemniej w tej rundzie przewaga Toriel stopniała, chociaż karma nie zadziałała zbyt mocno, bo koza nie atakowała.

Toriel
HP: 68%
+ Otaczają ją płomienie (Obrażenia przy próbie bliskiego kontaktu)
- Efekt karmy Sansa (Jeszcze 2 tury)

VS

Sans
HP: 66%
- Sparzone przez wrzącą wodę stopy (utrudnienie w unikach)
Powrót do góry Go down
http://ukrytaszuflada.blog.pl/
Frisk
Mistrz Gier
Frisk


HP : 91
Poziom duszy : 12
Doświadczenie : 61
LOVE : 3
Liczba postów : 1090
Join date : 06/01/2016
Age : 18
Skąd : Powierzchnia

Gorące źródełko - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Gorące źródełko   Gorące źródełko - Page 2 EmptyPon Wrz 26, 2016 7:28 pm

Nabrała oddechu, dając sobie kilka sekund odpoczynku. Więc teraz jej tura? Idealnie, będzie mogła wykorzystać w praktyce ostatnią umiejętność, jaką zyskała jej dusza. Owszem, testowała ją w warunkach treningowych, jednak jeszcze nigdy podczas walki, zmęczoną już trochę i posiadając słabsze HP.
Spojrzała na Sansa. Musiała się upewnić, że to przetrwa, nie chciała mu w końcu zrobić krzywdy.
-Nie rób nic głupiego mój drogi... I mocno się trzymaj.
Rzuciła ostrzegawczo.. jednak z perfidnym prowokującym uśmieszkiem. Zmrużyła też oczy, jakby go zachęcała do czegoś innego.. To jednak po walce, tak? Życie niestety nie składa się z samych przyjemności, trzeba też umieć się obronić.
Podniosła łapę przywołując więcej ognia i nie czekając ani chwili (gdyż mogłoby to bardziej uszkodzić Sansa) wywołała falę uderzeniową ognia. Szkielet też chyba nie miał jeszcze okazji ujrzeć ataku wspomaganego duszą Boss Monster - cóż, kiedyś musi być ten pierwszy raz! Ognista fala momentalnie przemknęła po całej okolicy trafiając wszystko. Zostawiła też samą Toriel w płomieniach ognia - właśnie dla takich chwil odporność na niego się przydawała. Nie wiedziała ile swym atakiem uczyni, zawsze testowała go w warunkach z maksymalnym HP i co ważniejsze - bez zmęczenia.
Powrót do góry Go down
KiedyśSans
Obywatel
KiedyśSans


HP : 100
Poziom duszy : 18
Doświadczenie : 45
LOVE : 2
Liczba postów : 293
Join date : 02/01/2016
Age : 34
Skąd : Tomaszów Podziemiecki

Gorące źródełko - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Gorące źródełko   Gorące źródełko - Page 2 EmptyPon Wrz 26, 2016 10:28 pm

Po posłaniu ściany zauważył, że to był nader skuteczny atak. Czyżby przesadził z siłą? A może po prostu te karmiczne kości były już tak silne? Chyba znalazł kontrę na potężnych przeciwników. Nie miał jednak czasu się nad tym rozwodzić, bo Toriel już szykowała się do kolejnego ataku. Sans widział, jak szybko się to rozchodzi. Wielka fala gorąca zbliżała się w zastraszającym tempie. Stworzył klatkę z podwójnej warstwy kości i zamknął się w niej, odgradzając nawet przy podłodze. Po prostu podskoczył i stowrzył kościstą kostkę, jakkolwiek to debilnie nie brzmiało.
- Postanowiłaś...pozamiatać! - stwierdził, po czym fala nadciągnęła.
Przebywał w niej sekundę. To wtedy uznał, że najlepiej będzie przeteleportować się skokiem w powietrze, jak najwyżej tylko mógł. Cokolwiek, byleby tylko uniknąć jeszcze większych obrażeń. Ale jak karma w takim razie zadziałałaby na kózkę? Owinęła się ogniem. Sans stworzył sobie schodki z kostek i powoli zaczął się obniżać, chcąc wiedzieć, jak ona to przetrwa.
Powrót do góry Go down
Azszar
Założyciel
Azszar


HP : 100
Poziom duszy : 4
Doświadczenie : 23
LOVE : 0
Liczba postów : 719
Join date : 06/12/2015
Age : 29
Skąd : Nie z tego świata

Gorące źródełko - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Gorące źródełko   Gorące źródełko - Page 2 EmptyNie Paź 02, 2016 10:49 am

I tak królowa Toriel została na moment żywą pochodnią, rozpalając dookoła siebie wielkie płomienie. Chwilę później potężna fala ognia zaczęła rozchodzić się we wszystkie strony, paląc wszystko na swej drodze. Nie było szans tego uniknąć, nie zwiewając gdzie pieprz rośnie. Sans postanowił się otoczyć ochronną klatką z kości, ale nic to nie dało. Klatka rozpadła się, gdy ściana płomieni przez nie przeszło, a Sans zapłonął. Nawet próba teleportacji nie wiele mu pomogła. Gdy gruchnął o glebę, ledwo dychał. Tymczasem Toriel przeszył fala wielkiego bólu. Karma dała o sobie znać. Niemniej znowu miała wielką przewagę.

Toriel
HP: 42%
+ Otaczają ją płomienie (Obrażenia przy próbie bliskiego kontaktu)
- Efekt karmy Sansa (Jeszcze 1 tury)

VS

Sans
HP: 20%
- Sparzone przez wrzącą wodę stopy (utrudnienie w unikach)
Powrót do góry Go down
http://ukrytaszuflada.blog.pl/
KiedyśSans
Obywatel
KiedyśSans


HP : 100
Poziom duszy : 18
Doświadczenie : 45
LOVE : 2
Liczba postów : 293
Join date : 02/01/2016
Age : 34
Skąd : Tomaszów Podziemiecki

Gorące źródełko - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Gorące źródełko   Gorące źródełko - Page 2 EmptyPon Paź 03, 2016 1:45 am

Sans upadł na rozgrzaną ziemię, czując ból i gorąco. Teleportował się w górę, ale fala najwyraźniej nadal była w stanie go dopaść. Próbował jeszcze się podnieść, ale chyba już nie miał siły. Słyszał własny, suchy, ochrypły oddech. Czuł się niczym pieczyste. Mógł tylko patrzeć i czekać na to co zrobi z nim Tori. Jego karmiczne kości okazały się być silniejsze, niż wcześniej przypuszczał i chyba jeszcze działały na kozią mamę. Nie chciał jej krzywdzić, ale w całym tym ambarasie jakby zapomniał, że musi też dbać o swoje życie. Jeszcze raz spróbował się podnieść i teleportować w bezpieczne miejsce. Nie próbował nawet walczyć, tylko próbował odsunąć się na tyle, żeby go nie spaliła ziemia.
- To trochę...gorąca sytuacja. Tori, chyba...chyba już nam starczy tego..."sparingu"?
Lekko powiedziane. Nawet przy walce z Charą nie był chyba tak bliski wyzionięcia ducha. O ironio, umierajacy szkielet. Definitywnie potrzebował medyka, albo medyczki. Toriel w sumie też.
Powrót do góry Go down
Frisk
Mistrz Gier
Frisk


HP : 91
Poziom duszy : 12
Doświadczenie : 61
LOVE : 3
Liczba postów : 1090
Join date : 06/01/2016
Age : 18
Skąd : Powierzchnia

Gorące źródełko - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Gorące źródełko   Gorące źródełko - Page 2 EmptyWto Paź 04, 2016 12:39 am

Poczuła się stanowczo osłabiona... Chyba faktycznie im starczy takiej zabawy - gdy do walki stają dwa dość silne potwory, to za długo trwać ona nie może... No chyba, że obydwoje mieliby wystarczająco dużo chęci do leczenia się. Ale na co im to, gdy największym niebezpieczeństwem aktualnie są oni sami? Czerwone kamienie Hotland ich przecież nie zabiją.
-Zdaje się, że wygrałam, co? -Szybkim machnięciem ręki zabrała cały ogień, jaki wcześniej przywołała. -Wisisz mi uratowanie twojego kościstego tyłu... -Choć żartowała, to w pełni formy nie była i sprawa aż tak wesoło się nie malowała. Nabrała większej ilości powietrza do płuc -Wiesz już, że na Asgora nie masz co skakać, nawet jeśli wydajesz się silniejszy.
Choć z drugiej strony jej mąż ostatnio nie miał zbytnio wymagających przeciwników. Ot, dzieci tylko raczej.
-Chociaż przyznam.. dawno mnie nikt tak nie przemęczył... Chyba nie dam rady ci teraz pomóc.. Jak się czujesz?
Z tego wszystkiego przysiadła na jednym z większych kamieni z boku. Mogłaby uleczyć Sansa, jednak wolała nie ryzykować - sama była osłabiona, używanie siły do tak specyficznej magii jak leczenie od razu mogłoby przynieść więcej problemów niż korzyści.
Powrót do góry Go down
Azszar
Założyciel
Azszar


HP : 100
Poziom duszy : 4
Doświadczenie : 23
LOVE : 0
Liczba postów : 719
Join date : 06/12/2015
Age : 29
Skąd : Nie z tego świata

Gorące źródełko - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Gorące źródełko   Gorące źródełko - Page 2 EmptyPią Paź 07, 2016 11:00 am

A więc to już koniec tego starcia, po którym Gorące Źródełko zyskało dość „piekielny” krajobraz. Chwilę zajmie królewskim służbom porządkowym doprowadzenie tego miejsca do poprzedniego stanu. Co się zaś tyczy walczących, Sans się poddał, więc Toriel jest niekwestionowanym zwycięzcą. Jako że Toriel mierzyła się z sukcesem z silniejszym przeciwnikiem, acz nie doprowadzono walki do końca, dostaje ona + 1 poziom duszy. Sans za przegraną ze słabszą oponentką dostaje +20% doświadczenia.
To wszystko na dziś moi mili i MG może zniknąć z tego miejsca.
Powrót do góry Go down
http://ukrytaszuflada.blog.pl/
KiedyśSans
Obywatel
KiedyśSans


HP : 100
Poziom duszy : 18
Doświadczenie : 45
LOVE : 2
Liczba postów : 293
Join date : 02/01/2016
Age : 34
Skąd : Tomaszów Podziemiecki

Gorące źródełko - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Gorące źródełko   Gorące źródełko - Page 2 EmptySro Paź 19, 2016 9:36 pm

Sans leżał na ziemi całkowicie wyczerpany. Chyba mu jego kumpel Śmierć przeszedł koło dziurek nosowych. Toriel wykorzystała wszystko: od kokieteryjności, po sprzyjające warunki na miejscu pojedynku.
- Po prostu nie miałem wcześniej dobrej rozgrzew....a nie w sumie, to miałem dobrą rozgrzewkę - starał się zażartować, ale o mało co się nie zakrztusił. Wstał z ziemi, wciąż jeszcze czując, jak go pieką stopy. Chodził na ich koniuszkach, będąc sprawnym niczym bocian na patyczakowych nóżkach. Podreptał do koziej mamy.
- Ano, wiszę ci. Mogę odpłącić w różny sposób. Wiesz, mam taką fajną budkę, do której nikt nie zagląda. Mogę ci też podarować za darmo mojego hot doga
Gdzie on miał to zdjęcie Doggo?
- Ogólnie, to chyba musimy coś zrobić sensownego z ubraniami naszymi? Bo tak się zajaraliśmy tym pojedynkiem...nadal ślicznie wyglądasz
Pokazał palcem i uśmiechnął się zawadiacko. Wolał jednak nie wspominać przy okazji jedzenia o "karmieniu". Choć to nie miało sensu, najlepszym sposobem na powolny powrót do sił mógł leżeć też w źródełku.
- Wykąpiemy się szybko, zrelaksujemy, czy mam cię telepnąć...ojoj...teleportować gdzieś, gdzie wypoczniemy?
Mówiąc ostatnie zdani omal się nie przewrócił. Dawno tak porządnie nie oberwał. Ostatni raz chyba był od swojego ojca...albo i Chary. To dopiero był trip.
Powrót do góry Go down
Frisk
Mistrz Gier
Frisk


HP : 91
Poziom duszy : 12
Doświadczenie : 61
LOVE : 3
Liczba postów : 1090
Join date : 06/01/2016
Age : 18
Skąd : Powierzchnia

Gorące źródełko - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Gorące źródełko   Gorące źródełko - Page 2 EmptySro Paź 19, 2016 11:35 pm

A jej akurat tutaj się podobało! Owszem, była osłabiona po walce, zwłaszcza oberwawszy ostatnim "nabytkiem" Sansa... jednak hej! Ciepełko, ogieniek... jej klimaty! Gdyby mogła to zapewne i cała do tej lawy by weszła twierdząc, że to dobrze działa na futro czy coś?
-Powinieneś sobie załatwić odporność na ogień, nie sądzisz?
Oglądała go sobie, nie kryjąc rozbawienia. Doprawdy śmiesznie to dla niej wyglądało - bezskórny Sans ledwo wytrzymujący ciepło i ona sama - nie dość, że w strojnej sukience, to jeszcze... o zgrozo.. FUTRZE! Na szczęście w połączeniu z odpornością na ogień nie spełniało ono swojej funkcji grzewczej i w Hotland czuła tylko lekkie ciepełko. Na nieszczęście nie pełniło ono jej również w przypadku mrozów Snowdin i w śniegu po prostu marzła!
-Wiesz co jest śmieszne? -Nadal się chichrała pod nosem, zakrywając część pyszczka łapą -Jako jedyny proponujesz królowej własną parówkę. I hot dog? Myślałam, że bardziej.. Hot Bone!
Miała na uwadze, że mogła tymi słowami zawstydzić Sansa. Zresztą mniejsza.. powinien przywyknąć do niegrzecznej kózki, prawda?
-Widzę, że dalej się PALISZ do roboty. A myślałam, że UGASILIŚMY ten temperament, co?
Posłała mu zawadiacki uśmiech, łapkami poprawiła futerko na uszkach i rozłożyła się na kamieniach... najpierw na plecach, następnie odwróciła się na brzuch, podparła rękami i tak spoglądała na Sansa, majtajac przy tym śmiesznym ogonkiem, co go miała.
-Gdybyś mnie tak nie dobił, to bym cię uleczyła. A teraz cierp ciało... um.. cierp kości jakżeś... ym.. pełen namiętności?
No proszę, rym się jej udał! Aż zachichotała i gwałtowniej zamachała się ogonkiem. Dobra, jednak nie będzie go tak męczyć! Podniosła się znów do siadu.. złapała go w pasie jakby był workiem i wciągnęła na swoje kolana jak dziecko.
-Gdzie boli Sansiego? Daj, mamusia Tori pocałuje i przestanie boleć.
No i proszę - nie musiał się nawet odzywać, jak go cmoknęła w czaszkę, wyrównując ich zdrowie do tego samego poziomu. Na tyle mogła sobie pozwolić!
Powrót do góry Go down
KiedyśSans
Obywatel
KiedyśSans


HP : 100
Poziom duszy : 18
Doświadczenie : 45
LOVE : 2
Liczba postów : 293
Join date : 02/01/2016
Age : 34
Skąd : Tomaszów Podziemiecki

Gorące źródełko - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Gorące źródełko   Gorące źródełko - Page 2 EmptyCzw Paź 20, 2016 1:07 am

Popatrzył na Tori a potem usiadł obok niej.
- Chciałbym, ale to chyba nie jest kwestia zahartowania ciała. Może da się to wytrenować, ale nie wiem jak isę za to zabrać inaczej niż przyjmując na gołą klatkę piersiową. Chyba, że mówimy tu o magicznym amulecie w kształcie serca, który daje bo ja wiem + 50 do odporności na magiczny ogień. Ale przecież takie rzeczy nie istnieją, pff, no gdzieżby - machnął ręką, odpowiadając z uśmiechem, po czym zachichotał na żart niegrzecznej koziej mamy.
- Takie żarty od królowej? Widzę, że podłapałaś parę GORĄCYCh, prosto z list czołówek
Znów puścił do niej oczko. A potem przycupnął na kamieniu, wpatrując się w jej oczy i taksując wzrokiem jej kozi, królewski majestat (znaczy się jej figurę no).
- Co ty, rozpalasz mnie jeszcze mocniej, niż po ataku. Widać, że umiesz rozpalać serca swych oddanych potworów.
Gdy wspomniał o rozpalaniu serc przez moment zobaczył jakby to wyglądało dosłownie, jednak to były tylko obrazy. Bo Tori wzięła go na kolanka i ucałowała. Część ran i oparzeń zagoiła się natychmiast Dosłowny odpowiednik powiedzenia "daj, pocałuję, już nie będzie bolało". Ha, a mówili, że to tylko efekt placebo. Sans wskazał najpierw czółko.
- O tiu - zażartował tonem małego dzieciaczka. A potem pokazał na część nosową.
- Tu tylko tlośkę...a no i ...
Po kolejnym buziaku wskazał jeszcze na swoje "usta".
- Tu teź tak tyci, tyci
I pocałował królową w sumie to nie wiedział czy sam, czy ona jego.
- A więc to prawda co mówią o źródełku. Jest tu zawsze miło, gorąco i przyjemnie.
Wtulił się w futerko Toriel, mimo, że dookoła było bardzo gorąco. Nic to, ważne było, że czuje pod sobą jej jędrną i krągłą figurę, nie mówiąc już o przyjemnym w dotyku futerku.

Powrót do góry Go down
Sponsored content





Gorące źródełko - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Gorące źródełko   Gorące źródełko - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
Gorące źródełko
Powrót do góry 
Strona 2 z 4Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4  Next
 Similar topics
-
» Gorące Źródła
» Źródełko miłości
» Źródełko miłości

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Beyond Undertale PBF :: Okruchy Czasu :: Okruchy Czasu :: Dawna linia czasowa-
Skocz do: