Beyond Undertale PBF
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Rynek miejski

Go down 
5 posters
AutorWiadomość
Azszar
Założyciel
Azszar


HP : 100
Poziom duszy : 4
Doświadczenie : 23
LOVE : 0
Liczba postów : 719
Join date : 06/12/2015
Age : 29
Skąd : Nie z tego świata

Rynek miejski Empty
PisanieTemat: Rynek miejski   Rynek miejski EmptyNie Sie 28, 2016 2:58 pm

Rynek miejski Rynekmiejskie10c0
Serce stolicy i centrum towarzyskie Nowego Domu. To tutaj schodzą się wszyscy mieszkańcy aby poplotkować, spędzić razem czas, najeść się i kupić potrzebne przedmioty. Tak naprawdę jest to wielki podziemny targ, gdzie zawsze jest żwawo - to jakieś potwory przekrzykują się za ile kupić dany towar, to dzieci biegają radośnie pomiędzy nogami, kopytami i ogonami, to jakaś wesoła młodzież głośno komentuje ostatni program Mettatona.

Można tutaj dostać prawie wszystko - jedzenie, broń, przedmioty użytkowe, drobne upominki, książki do nauki, a nawet rzeczy pochodzące ze świata ludzi! Odpowiednie potwory również chętnie podzielą się informacjami o zakamarkach królestwa... oczywiście za odpowiednią opłatą! Należy jednak uważać, jeśli jest się osobą mającą coś na sumieniu - rynek bardzo często monitorowany jest przez Straż Królewską.

Pomysłodawcą lokacji jest Toriel
Powrót do góry Go down
http://ukrytaszuflada.blog.pl/
Dungeneer
Bywalec
Dungeneer


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 1
Liczba postów : 65
Join date : 19/08/2016
Skąd : ---

Rynek miejski Empty
PisanieTemat: Re: Rynek miejski   Rynek miejski EmptySro Wrz 21, 2016 7:33 pm

Infernis przechadzał się po targu. Jak tu tłoczno, taki gwar! Tak, przecież to nic dziwnego, bo po pierwsze to targ, po drugie jest położony w głównym mieście potworów i blisko samego zamku zarazem, a po trzecie... Miał to już, a mu tak szybko umknęło. No trudno, takie już są myśli. Tak się trochę rozmyślił, a tu targ czeka. Precież po coś tu jest, prawda?
Tak, na pewno po coś był. Przez chwilę szperał w umyśle, jak w wielkiej, nieposprzątanej szafie z... no, myślami. W końcu znalazł. Tak, był tu zaopatrzyć się na długą wyprawę. Gdzie? Do Domu oczywiście. Lub jak to miejsce większość nazywać woli, do Ruin lub Ruin Domu. Ta trzecia nazwa najbardziej pasowała do obecnego stanu tego miejsca. Tam, po drugiej stronie Podziemia. To długa i trudna droga, ale w końcu opłaca się. To jedyne powszechnie znane i dostępne miejsce, gdzie można znaleźć światło słoneczne. A to właśnie lubił. Tam było spokojnie, można było usiąść, pomyśleć, ponucić w totalnej ciszy. Nie jak na tym wielkim, królewskim, tłocznym targu na końcu Podziemia, tuż przy barierze. I właśnie tam zmierzał.
Rozglądnął się, szukając odpowiedniego miejsca. Widział po prostu zwykły targ. Potwory pchały się, szarpały, przepychały, dzieci bawiły się, głównie ganiały siebie lub jakieś biedne małe myszki które wybiegły z dziurki. Niektórzy sprawdzali coś w portwelach, inni dźwikali ciężkie siatki lub torby z zakupami. Atmosfera taka, jak na targu zwykle jest, i powinna być. Było dużo stoisk z różnymi rzeczami. Gdzieniegdzie, głównie między właśnie tymi stoiskami stalina warcie strażnicy z Gwardi Królewskiej. Nigdzie nie mógł jednak dostrzec Undyne. Możliwe, że teraz tylko trenowała. Albo uganiała się za ludźmi. Nigdy nie wiadomo co może robić, przecież to ona jest głową oddziału i na pewno musi się czymś zajmować. No chyba że... Po prostu nie było jej i tyle. A do tematu stoisk wracając, każde było wypełnione jakimiś towarami. A to mikrofalówkami i innymi cudami z laboratorium Alphys, a to rzeczy które spadły do podziemia, a to licytacja na suknię którą nosił Mettaton podczas jednego ze swoich występów. Po prostu szaleństwo totalne, i trudno się nie pogubić. Całe miejsce otaczała aureola pięknych domów, oświetlonych tajemniczym światłem. Ale nie ma co czasu marnować na takie błahostki. Trzeba iść coś kupić!
Rozglądał się za odpowiednim miejscem. Przeciskał się jakoś przez tłum. Jedna małą myszka wpadła na niego, po czym złapało ją potworze dziecko. Potem, tak dla zabawy włożyło ją do lekko dziurawego słoika. Dziurki były za małe żeby się wydostać, ale na tyle duże, że zwierzę mogło oddychać. Infernis się tym nie zajmował. Po prostu szedł dalej. Już zauważył swój cel, a więc dziarsko poszedł w jego stronę. Wiedział, że teraz na pewno odpowiednio się przygotuje. Spojrzał na małą listę, którą sporządził. Dzięki niej nie pominie niczego, co mu się przyda. I dobrze. Nareszcie przygotuje się do tej wyprawy. Wyprawy, którą tak długo planował! Musi się udać!
Powrót do góry Go down
Frisk
Mistrz Gier
Frisk


HP : 91
Poziom duszy : 12
Doświadczenie : 61
LOVE : 3
Liczba postów : 1090
Join date : 06/01/2016
Age : 18
Skąd : Powierzchnia

Rynek miejski Empty
PisanieTemat: Re: Rynek miejski   Rynek miejski EmptyNie Wrz 25, 2016 8:27 pm

Rynek miejski SPRZEDAWCA

Rynek miejski był bardzo gwarnym miejscem - nie sposób było usłyszeć dokładnie wszystkich krzyków i nawoływań, dlatego lepiej było się przyglądać i przysłuchiwać jedynie kupcom będącym w pobliżu.
-Witam drogiego pana, szukasz czegoś specjalnego?
Przy kramie pełnym najróżniejszych.. mówiąc kolokwialnie szpargałów stał potwór-lis o jasnym futrze. Jedynie jego łapy odbijały się intensywnym brązem, zaś wnętrze uszu miał błękitne.Ozdobiony był wręcz przesadną ilością biżuterii i błyskotek - wręcz na kilometr widać było, że jest kupcem wysokiej rangi i długim stażu.
-Najlepszy towar z całego królestwa! Czego dusza pragnie? Broni? Ochrony? Czy może wspomóc twoją magię? Ceny nie są wysokie -Lisiasty zamachał potężną kitą wprawiając w ruch dzwonki jakie miał do niej przywiązane. Delikatna melodyjka jednak zaraz zniknęła gdzieś w gwarze rynku -Oczywiście jeśli nie szukasz bardziej "specjalnych" przedmiotów. Tak więc.. czego potrzeba ci mój drogi?
Powrót do góry Go down
Dungeneer
Bywalec
Dungeneer


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 1
Liczba postów : 65
Join date : 19/08/2016
Skąd : ---

Rynek miejski Empty
PisanieTemat: Re: Rynek miejski   Rynek miejski EmptyPon Wrz 26, 2016 3:11 pm

Infernis stanął w miejscu. Przysłuchiwał sie kupcowi. Ciekawe, od razu widać mnóstwo przedmiotów które miał. Tak, musiał tu być już od dawna. Najlepsze towary? To się akurat swietnie składa. Wszystko? Jeszcze lepiej. Infernis przyjrzał się wszystkim błyskotkom, które nosił. Wystroił się ładnie, nie ma co. Ale nie to właśnie było jego główną myślą. Spojrzał na półkę z przedmiotami leczącymi, ruszając się gwałtownie w jej stronę. Potem zajrzał do portfela. Tak, 500G to odpowiedna ilość by odpowiednio się przygotować. Perfekcyjnie! W końcu żeby zabić głupią i niezręczną ciszę, postanowił:
"- Dobrze, jaka jest cena tego przedmiotu?" - zapytał, wskazując na mały przedmiot wygladający jak liście Echo Kwiata, ale w słoju. Teraz czekał na odpowiedź.
Powrót do góry Go down
Frisk
Mistrz Gier
Frisk


HP : 91
Poziom duszy : 12
Doświadczenie : 61
LOVE : 3
Liczba postów : 1090
Join date : 06/01/2016
Age : 18
Skąd : Powierzchnia

Rynek miejski Empty
PisanieTemat: Re: Rynek miejski   Rynek miejski EmptyPon Wrz 26, 2016 6:53 pm

Lis żwawo zaczął skradać się wokół swojego klienta, wyraźnie zaciekawiony. Jego długa kita kręciła się na boki wprawiając w ruch dzwoneczki.
-Może zaoferować coś panu? -Lisi potwór nagle stanął na tylnych łapach, przednimi sięgając po jakieś krótkie bronie -Istna skarby, idealne do walki.
Równie szybko jak wziął swoje produkty, tak odłożył je zaraz na swoje miejsce, zakręcając się wokół stoiska leczniczego. Oparł się przednimi łapami o półkę i wyszukał wzrokiem wskazanego produktu. Sięgnął po słoik i trzymając go w rękach.
-Ah.. Tylko tylko to? Na co ci one? Są dość rzadkie
Nie podał ceny, najwyraźniej wpierw był ciekawy przeznaczenia tajemniczych liści, gdyż skupił szczwany lisi wzrok na kliencie.
Powrót do góry Go down
Dungeneer
Bywalec
Dungeneer


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 1
Liczba postów : 65
Join date : 19/08/2016
Skąd : ---

Rynek miejski Empty
PisanieTemat: Re: Rynek miejski   Rynek miejski EmptySob Paź 01, 2016 8:41 am

Infernis spojrzał na słój liści jeszcze raz. Po zauważeniu reakcji kupca postanowił się odezwać.
"No, niekoniecznie one, cokolwiek z tych przedmiotów uleczających potrzebuję" - odpowiedział, nie pozwalając kupcowi długo czekać na jego odpowiedź. Tak, to zdecydowanie mu wystarczyło.
"A tak ogólnie to chcę coś co leczy od 40%HP do 50%HP, lub też 30%" - dodał po chwili, tak, by nie zostawiać potwora w niepewności. Czekał już na odpowiedź.
Powrót do góry Go down
Kartika
Bywalec
Kartika


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 21
LOVE : 1
Liczba postów : 82
Join date : 10/12/2016

Rynek miejski Empty
PisanieTemat: Re: Rynek miejski   Rynek miejski EmptySro Gru 14, 2016 9:55 pm

William przyszedł do tego miejsca, szukając... towarzystwa. W końcu znalazł się na rynku nowego domu i jesli miał znaleźć gdzies przyjaciela, to własnie tutaj. Usiadł gdzies z boczku, na podłodze i rozejrzał się dookoła. Jakos nie zauważył nikogo aż tak interesującego, by z nim porozmawiać. Zresztą, rynek dzisiejszego dnia nie był zatłoczony.
Will oparł się o niedaleki słup i rozmarzył się. Wyobraził sobie, że stoi z innymi duszami i wytycza sprawiedliwosc potworom oraz tym osobom o których słyszał. No, gdzies obiło mu się o uszy imię Chary, jeszcze słyszał, że bezduszni podnoszą swoje rączki po więcej LOVE. Tak, oni powinni zostać zabici, to były jego mysli w tej chwili.
Powrót do góry Go down
Hazel
Mistrz Gier
Hazel


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 39
LOVE : 1
Liczba postów : 327
Join date : 16/12/2015
Age : 23
Skąd : Miasto Chytrej Baby

Rynek miejski Empty
PisanieTemat: Re: Rynek miejski   Rynek miejski EmptySro Gru 14, 2016 11:01 pm

Frisk nie była w stanie znaleźć sobie miejsca. Szwendała się to tu, to tam próbując to wszystko przemyśleć. Zaraz, przecież ona nie była w stanie myśleć o praktycznie niczym! Można spokojnie było chyba powiedzieć, że powoli umierała w środku. Jakby ktoś jej wbijał sztylet w serce, bardzo powoli i boleśnie.
Nawet nie patrzyła, gdzie idzie. Po prostu ze spuszczoną głową szła przed siebie, na oślep. Wpatrywała się jedynie ciągle w ekran telefonu i tę jedną wiadomość. Dlaczego? Dlaczego Chica? To ona powinna umrzeć, mogłaby przynajmniej wczytać zapis... Jej siostra tego nie potrafiła. Czyżby miała ją stracić już na zawsze?
Przez swoje myślenie i nieuwagę w końcu się o kogoś potknęła. Dobrze, że nic sobie nie zrobiła! Nawet telefon był cały. Szybko schowała go do kieszeni i spojrzała na tego, o kogo się potknęła
- N-n-n-najmc...niej... p-p-p-przepra...szam... - wydukała przez łzy - N-n-n-na p-p-praw...dę n-n-nie ch-chcia...łam...
Powrót do góry Go down
Kartika
Bywalec
Kartika


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 21
LOVE : 1
Liczba postów : 82
Join date : 10/12/2016

Rynek miejski Empty
PisanieTemat: Re: Rynek miejski   Rynek miejski EmptyCzw Gru 15, 2016 9:45 pm

Przez wiele minut nic się nie działo. Aż w końcu poczuł cos przy swojej nodze, a potem jakas osoba go przygniotła. Spojrzał i ujrzał słodką, niewinną osobę. Usmiechnął się i pomógł jej wstać. Zauważył, że płakała. Czy to było przez to, że się denerwowała, bo go nie zauważyła ? Will tak pomyslał, oczywiscie. Chłopak przytulił nieznajomą, po czym wyjął chusteczkę i otarł jej łzy.
- no, już, już. Nic się nie stało, nie gniewam się. Nie musisz płakać, każdy może się potknąć - pocieszał dziewczynkę.
- hej, jak się nazywasz ? Bo ja jestem Will. Dusza. Dusza Sprawiedliwosci - przedstawił się.
Powrót do góry Go down
Hazel
Mistrz Gier
Hazel


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 39
LOVE : 1
Liczba postów : 327
Join date : 16/12/2015
Age : 23
Skąd : Miasto Chytrej Baby

Rynek miejski Empty
PisanieTemat: Re: Rynek miejski   Rynek miejski EmptyPon Gru 19, 2016 10:48 pm

W sumie zachowanie chłopaka nieco ją zaskoczyło. Był dla niej taki miły... I jeszcze ją przytulił! Nie mogła się powstrzymać, sama go przytuliła i zaczęła wypłakiwać mu się w ramię, jakby był jej starym przyjacielem. Czuła się swego rodzaju z nim związana... Ale nie miała bladego pojęcia, dlaczego.
- N-n-nie... t-to nie d-d-dlate...go... p-p-płaczę... - wyszlochała starając się uspokoić - T-to d-dlate...go, ż-że s-straci...łam... b-bar...dzo b-b-blis...ką mi... oso...bę... A-ale... dz-dziękuję... N-naprawdę dziękuję... - nawet lekko uśmiechnęła się na ten miły gest. Można w sumie powiedzieć, że wypełnił ją determinacją. Bo tak zresztą było!
Już miała się przedstawiać, gdy nagle osłupiała. Rzeco.jpg. Ale jak to dusza. NO JAK. PRZECIEŻ MIAŁY SOBIE SIEDZIEĆ W SŁOIKACH, A NIE TERAZ ZACHCIAŁO IM SIĘ LATAĆ PO CAŁYM PODZIEMIU. No nie ukrywajmy, stała teraz jak słup soli i patrzyła na niego z niedowierzaniem
- D-d-d-dusza? - w końcu się odezwała - A-a-ale j-jak to? C-c-co ty tu w-właściwie r-robisz? N-nie p-powinieneś być t-teraz w sło... u króla Asgore'a? - szybko się poprawiła. Przecież dusze mogą nie wiedzieć, że były wcześniej martwe!
- A s-swoją d-drogą... j-jestem F-Frisk. D-dusza determinacji - przedstawiła się
Powrót do góry Go down
Kartika
Bywalec
Kartika


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 21
LOVE : 1
Liczba postów : 82
Join date : 10/12/2016

Rynek miejski Empty
PisanieTemat: Re: Rynek miejski   Rynek miejski EmptyWto Gru 20, 2016 9:59 pm

William usmiechnął się ponownie do tej dziewczynki. Oczywiscie, jej pytanie było na miejscu, w końcu dusze nie miały uciekać. Mimo wszystko pamiętał słoiki. Nawet chyba rozmawiał z kilkoma duszami...
- Chciałas powiedzieć słoiki ? Nie wstydź się, pamiętam wszystko. Wiesz co, minęło wiele lat i zaklęcie zamykające nas w słoikach traci chyba swoją moc. Czekaj... widziałem kiedys duszę determinacji. Taka czerwona trumna... Tak, należała chyba do córki króla - powiedział Will - jestes nią ?
osobiscie w to nie wierzył, ale musiał o to spytać.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Rynek miejski Empty
PisanieTemat: Re: Rynek miejski   Rynek miejski Empty

Powrót do góry Go down
 
Rynek miejski
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Rynek Miejski

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Beyond Undertale PBF :: Okruchy Czasu :: Okruchy Czasu :: Dawna linia czasowa-
Skocz do: