Beyond Undertale PBF
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Labirynty

Go down 
4 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3  Next
AutorWiadomość
Burgerpants
Bywalec
Burgerpants


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 98
Join date : 06/01/2016

Labirynty - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynty   Labirynty - Page 2 EmptySob Sty 23, 2016 10:52 pm

- Nie płacz, wujek Burger jest przy tobie~
Przytulał ją i głaskał po plecach swoimi miękkimi, kocimi łapkami, dopóki się nie uspokoiła. Czuł się niekomfortowo, że przez niego była smutna. Nie zwracał uwagi na to, że łzy moczyły jego firmowy uniform. W Hotlandii jest ciepło, więc i tak zaraz wyschnie. Teraz są ważniejsze rzeczy, niż to, że za pranie koszuli w pralni chemicznej będzie musiał zapłacić z własnej kieszeni i jeszcze pewnie będzie siedział w jeziorku hańby.
- Nie przejmuj się. Taka już jest natura każdego z nas, że czasami bywa nam smutno. To ja tu jestem tym, który powinien przepraszać, bo to ja cię wpędziłem w ten podły nastrój. - Powiedział - Przepraszam, że jestem takim durniem i nie pomyślałem, że mogę ci zepsuć humor.


Ostatnio zmieniony przez Burgerpants dnia Sro Paź 12, 2016 8:23 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Grillby
Admin Główny
Grillby


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 267
Join date : 11/01/2016
Age : 26

Labirynty - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynty   Labirynty - Page 2 EmptyNie Sty 24, 2016 12:07 am

Kotek miał troszkę racji, każdemu czasami bywa smutno. Rane jednak nie powinna smucić tamta rzecz aż tak bardzo. Co było w tym dziwnego? Dziewczynka uspokoiła się z czasem i zaczęła odpowiadać kotkowi.

- Dobrze, postaram się nie przejmować. I nie jesteś durniem! Jesteś... Wujek Burger!

Wykrzyczała dziewczynka głośno prosto do uszek Burgera i po sekundzie zorientowała się, co złego zrobiła. Koty mają wyostrzony słuch, a ona krzyknęła mu tam najgłośniej jak umiała. Spanikowana spojrzała na kotka i przytuliła go mocno.

- Przepraszam przepraszam przepraszam przepraszam przepraszam przepraszam przepraszam przepraszam przepraszam przepraszam przepraszam przepraszam przepraszam przepraszam.


Cały czas mamrotała to pod noskiem na jednym wdechu, aż wreszcie musiała złapać powietrze. Następnie znów mamrotała słowo ''przepraszam''.
Powrót do góry Go down
Burgerpants
Bywalec
Burgerpants


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 98
Join date : 06/01/2016

Labirynty - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynty   Labirynty - Page 2 EmptyNie Sty 24, 2016 1:43 am

- Aaaa! - Krzyknął i podskoczył, bo przestraszył się, że mu tak huknęła do ucha. Niby powinien być już przyzwyczajony, bo Mettaton i te sprawy, ale jednak do tego trudno przywyknąć. - Dziewczyno, proszę cię, 20 decybeli ciszej, bo ogłuchnę...
I nagle Rana spanikowała i zaczęła go przepraszać z prędkością 300 słów na sekundę.
- Spokojnie, spokojnie, nie musisz mnie przepraszać, ja rozumiem, że można niektórych rzeczy nie wiedzieć, albo czasami się zapomnieć. - Powiedział. - A skoro już przy zapominaniu jesteśmy, to może zapomnimy o całej sprawie i pójdziemy na lody do pana królika? Oczywiście ja zapłacę. - Musiał uściślić, żeby jej nawet nie przyszło do głowy, że kiedy on ją zaprasza, to będzie jej po niegentlemańsku kazał płacić za cokolwiek.


Ostatnio zmieniony przez Burgerpants dnia Sro Paź 12, 2016 8:24 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Grillby
Admin Główny
Grillby


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 267
Join date : 11/01/2016
Age : 26

Labirynty - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynty   Labirynty - Page 2 EmptyNie Sty 24, 2016 5:29 pm

Po słowach kota Rana raptownie się zamknęła i zaczęła rozważać propozycję Burgera.

- Nie chce do pana królika, wydaje mi się straszny.

Stwierdziła krótko dziewczynka lekko drżąc. Bała się królików. Panicznie się bała, co tłumaczyło jej dziwne zachowanie, jakie można ujrzeć w Snowdin. Co jednak mogło być powodem jej strachu? Sama o tym nie wiedziała. Propozycja pójścia na lody była BAAAAAAAAAAAARDZO kusząca, ale dziewczynka wolała z niej nie skorzystać.

- Pójdziemy kiedy indziej, wujku~
Powrót do góry Go down
Burgerpants
Bywalec
Burgerpants


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 98
Join date : 06/01/2016

Labirynty - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynty   Labirynty - Page 2 EmptyNie Sty 24, 2016 8:16 pm

- On straszny? Przecież to jest urocza pyza, nic ci nie zrobi~ On by nawet muchy nie skrzywdził~
Zaczął się śmiać, aż przewrócił się na grzbiet, bo wyobraził sobie, jak królik próbuje ze swoim wyglądem kogokolwiek przestraszyć. Kiedy w końcu się opanował, podniósł się z powrotem do siadu.
- No cóż, skoro nie masz ochoty, to cię nie będę namawiał~
Po krótkim zastanowieniu jednak położył się znowu na podłożu.
- Ehh, nudno się tutaj zrobiło.
Powrót do góry Go down
Grillby
Admin Główny
Grillby


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 267
Join date : 11/01/2016
Age : 26

Labirynty - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynty   Labirynty - Page 2 EmptyNie Sty 24, 2016 10:45 pm

Rana milcząc spoglądała na śmiejącego się z niej kota i przymrużała oczy. To nie było śmieszne! Każdy może się bać królików! Pewnie on też ma coś, czego się boi. I co, i Rana ma się z niego przez to śmiać!? Mała lekko wkurzyła się na kotka i spojrzała na niego gniewnie.

- Przestań.

Warknęła Rana przez zęby. Wtem dziwne, randomowe kichnięcia złapały ją nawet w labiryntach! Dziewczynka kichnęła w rękaw bardzo mocno i gumka z jej włosów nie wiadomo jakim sposobem zsunęła się z jej włosów uwalniając je. Te naelektryzowały się i wiły się ku górze niczym płomienie na głowie Grillbyego. Rana nawet nie zauważyła tego, co właśnie się stało.
Powrót do góry Go down
Burgerpants
Bywalec
Burgerpants


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 98
Join date : 06/01/2016

Labirynty - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynty   Labirynty - Page 2 EmptyNie Sty 24, 2016 10:55 pm

- Dziewczyno, chyba źle mnie zrozumiałaś. Ja się nie śmieję z ciebie. Po prostu wyobraziłem sobie tego królika, jak próbuje być straszny i wydało mi się to bardzo zabawne. - I w rzeczy samej było właśnie tak, jak powiedział. A Rana może sobie w to wierzyć, albo nie. Jej wybór. W końcu spojrzał na nią i zobaczył zmianę jaka zaszła.
- Rana, co się stało z twoimi włosami? Wyglądają jak płomień. - Wpatrywał się w nią z dziwną miną. Tak po prawdzie był odrobinę przestraszony, że elektryczność zadziałała na nią tak mocno. Nie był przyzwyczajony do tak wielkiej elektryzacji.


Ostatnio zmieniony przez Burgerpants dnia Nie Sty 24, 2016 11:08 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Grillby
Admin Główny
Grillby


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 267
Join date : 11/01/2016
Age : 26

Labirynty - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynty   Labirynty - Page 2 EmptyNie Sty 24, 2016 11:05 pm

- Ph.

Prychnęła pod nosem na jego wytłumaczenia. Może i mówił prawdę, ale mógł jednocześnie też kłamać! Jednak dziewczynka przestała się gniewać, ponieważ uwierzyła w słowa kotka. Przemyślała to chwilkę. ''- W sumie to czemu miałby teraz kłamać?" Pomyślała. Spojrzała na kotka, tym razem już miłym wzrokiem a na jej twarzy wymalowany był uśmiech. Chwila, co? Przecież z jej włosami wszystko wporząd...

- CO!?

Rana szybko chwyciła się za włosy i próbowała je przyklepać. Niestety, rozpuszczone włosy wciąż wymykały się jej spod palców i wędrowały w górę. Pierwszy raz zdarzyło się jej to przy kimś! No, może jakiś czas temu też się zdarzyło, ale mała tego nie pamięta. Czuła się w tej sytuacji lekko zawstydzona.

- GDZIE GUMECZKA?


Krzyknęła szukając gumki do włosów. Była na kancie ziemi! Jednak... raptem wpadła do lawy...
Powrót do góry Go down
Burgerpants
Bywalec
Burgerpants


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 98
Join date : 06/01/2016

Labirynty - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynty   Labirynty - Page 2 EmptyPon Sty 25, 2016 2:46 pm

Patrzył chwilę w miejsce, w którym gumka przepadła w lawie. No cóż, teraz jest nie do odratowania. Jedyne, co mógł więc zrobić, to znaleźć inny sposób na przytrzymanie jej włosów. Bandaż na jego ogonie jest już brudny, więc się nie nada, ale może... Podrapał się po głowie, przypadkowo trącając czapkę. No tak, czapka! Przecież ona była przyczepiona sznurkiem! Spojrzał na Ranę.
- Jak na razie dużo nie mogę poradzić na twój problem. Pożyczę ci sznurek od mojej czapki, a później kupię ci nową gumkę. - Odwiązał dwa kawałki zwykłego, czarnego sznurka od swojej czapeczki, a samo nakrycie głowy złożył i schował do kieszeni.
Powrót do góry Go down
Grillby
Admin Główny
Grillby


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 267
Join date : 11/01/2016
Age : 26

Labirynty - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynty   Labirynty - Page 2 EmptyPon Sty 25, 2016 10:01 pm

Dziewczynka sięgnęła rączką w stronę kotka i wzięła kawałek czarnego sznureczka. Następnie złapała kawałeczek sznurka w zęby i zaczęła łapać swoje włosy próbując zebrać je w długą kiteczkę z boku głowy. Siłowała się z tym dobre 5 minut zanim złapała każdy lecący ku górze włos. Dobra, wszystko złapane. Teraz trzeba to uformować w kitkę tak, by jakoś schludnie to wyglądało! Ta czynność zajęła jej kolejne 3 minutki. Teraz czas na związanie włosów! Dziewczynka nie mogła tego zrobić, ponieważ samą kiteczkę trzymała oboma rękoma, a gdyby puściła jedną cała jej długa robota poszłaby na marne. Uniosła wzrok i spojrzała na pyszczek Burgerpantsa. Ze sznureczkiem w buzi zaczęła mamrotać coś niewyraźnie do kota.

- Mugfbysh wsionś fe gumefke i sfionfać mi foski?

Powrót do góry Go down
Burgerpants
Bywalec
Burgerpants


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 98
Join date : 06/01/2016

Labirynty - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynty   Labirynty - Page 2 EmptyPon Sty 25, 2016 10:23 pm

Przyglądał się z zaciekawieniem jej zmaganiom z włosami i pomyślał, że to dobrze, że on nie ma ich takich długich, ani podatnych na elektryczność statyczną. Bo przyznać jej musiał, że trochę to jednak trwało.
- Wszystkie dziewczyny mają taki koszmar z układaniem fryzury? Jeśli tak, to ja się nie dziwię, że wy tak długo siedzicie w łazience. - powiedział. - Co mówisz? Ah, tak, związać ci włosy. Już, już. - Wyjął jej sznureczek z ust i zawiązał na włosach, tworząc solidną, ale ładną kokardkę. Może i nie wyglądał na takiego, ale potrafił wiązać supły, przy których nie było szans, żeby się rozwiązały bez użycia siły rąk.
Powrót do góry Go down
Grillby
Admin Główny
Grillby


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 267
Join date : 11/01/2016
Age : 26

Labirynty - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynty   Labirynty - Page 2 EmptyPon Sty 25, 2016 10:49 pm

Rana westchnęła głośno i uśmiechnęła się w stronę kotka. Jej włosy wreszcie nie snują się w powietrzu!

- Tylko ja mam takie problemy z włosami i sama nie wiem czemu są tak podatne na dziwną elektryczność. Wiją się zawsze ku górze jak płomienie pana Grillbyego i przypominają czarny ogień! A, dziękuje za pomoc w związaniu ich!

Rana postanowiła na podziękowanie mocno przytulić kotka i dać mu buziaka w policzek. Wiadomo, dzieci jak dzieci, lubią ciepło okazywać swoje uczucia. Rana lubi to aż za bardzo. Dziewczynka odskoczyła od kotka, ręce schowała za siebie i znów uśmiechnęła się bardzo szeroko. Jej uśmiech można było porównać do typowego uśmiechu Sansa.
Powrót do góry Go down
Burgerpants
Bywalec
Burgerpants


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 98
Join date : 06/01/2016

Labirynty - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynty   Labirynty - Page 2 EmptyPon Sty 25, 2016 11:53 pm

- No cóż, w takim wypadku nadal nie rozumiem, czemu one wszystkie potrafią zajmować łazienkę przez godzinę.
I w tym momencie został niespodziewanie zaatakowany całusem w policzek. Zarumienił się i spojrzał w bok. Do tej pory Rana mogła bez problemu zrozumieć, kiedy Burger się rumieni. Wtedy, kiedy nie patrzy jej w oczy. No ale cóż, właśnie w ciągu tych paru chwil, kiedy ją poznał, został wujkiem, więc musiał się liczyć z konsekwencjami, jakimi jest uczestniczenie w wielu niezręcznych sytuacjach. W końcu jego wzrok powędrował z powrotem na twarz dziewczynki.
- Hej, nie boli cię twarz od takich szerokich uśmiechów? Ja bym tak nie umiał.
Powrót do góry Go down
Grillby
Admin Główny
Grillby


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 267
Join date : 11/01/2016
Age : 26

Labirynty - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynty   Labirynty - Page 2 EmptySro Sty 27, 2016 1:40 pm

- Jeśli by bolało, to bym się przecież tak szeroko nie uśmiechała!

Wykrzyczała głośno dziewczynka i wyciągnęła dłonie w stronę kota. Palcami wskazującymi rozciągnęła mocno jego kąciki ust formując je w wieeeeeelki uśmiech. Zachichotała przy tym cichutko i puściła oczko do Burgerpantsa. Po jakimś krótkim momencie jednak zorientowała się, że kotka może to boleć, więc szybko zabrała ręce i ukryła je w swoich wielgachnych za długich rękawach.

- Oj, przepraszam. To mogło boleć, czy coś...

Nerwowo podrapała się po karku i spojrzała w inną stronę.
Powrót do góry Go down
Burgerpants
Bywalec
Burgerpants


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 98
Join date : 06/01/2016

Labirynty - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynty   Labirynty - Page 2 EmptySro Sty 27, 2016 5:11 pm

- Ej! Zostaw! Ał! - Słowa były mocno zniekształcone, bo ktoś mu tu właśnie rozciągał twarz, co ani nie było przyjemne, ani nie sprzyjało wyraźnemu mówieniu. Spróbował złapać jej dłonie i odciągnąć od swojej twarzy, ale zrobiła to sama, zanim on zdążył chociaż spróbować.
- I w rzeczy samej bolało. Tak to mi nawet szef nie robił. - Próbuje rozmasować obolałą twarz. Jak mówi, że on by tak nie umiał, to znaczy, że ma mu nie próbować pomagać tak robić, bo to boli.
Powrót do góry Go down
Grillby
Admin Główny
Grillby


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 267
Join date : 11/01/2016
Age : 26

Labirynty - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynty   Labirynty - Page 2 EmptyPią Sty 29, 2016 10:44 pm

Mała odwróciła głowę w bok i zaczęła gapić się w nicość. Ręce schowała za plecy i fuknęła coś pod nosem. Ona tylko chciała sprawdzić! To nie jej wina, że jest głupia. No... może jednak jej, ale to nie jest takie ważne! Taka już jest, najpierw robi, później myśli. Dłonie schowane za siebie zacisnęła w piąstki, jednak nic potem nimi nie zrobiła, chociaż miała ochotę walnąć się w łeb.

- No przepraszam no! Wiem, że jestem głupia, grrr!

I wtem ogarnęła, że potem powiedział coś jeszcze o jakimś szefie.

- Kto jest twoim szefem?
Powrót do góry Go down
KiedyśSans
Obywatel
KiedyśSans


HP : 100
Poziom duszy : 18
Doświadczenie : 45
LOVE : 2
Liczba postów : 293
Join date : 02/01/2016
Age : 33
Skąd : Tomaszów Podziemiecki

Labirynty - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynty   Labirynty - Page 2 EmptySob Sty 30, 2016 6:09 pm

Hotland, co? Nie była to jego ulubiona lokacja w Podziemiach, a Labirynty tym bardziej. W sensie, zagadek, puzzli i innych tych szachrajstw miał wystarczająco dużo pod własnym dachem - mieszkając z Papyrusem nie dało się przecież inaczej. A jednak tu był, szwendając się bez pośpiechu z dłońmi jak zawsze wciśniętymi w kieszenie rozpiętej bluzy i pozwalając aby rozgrzane od lawy powietrze grzało mu kości. Nie robił nic konkretnego, myślami był zupełnie gdzie indziej, na tyle, że w pewnym momencie całkowicie zgubił drogę pomiędzy jedną a drugą zagadką labiryntu (których oczywiście nie rozwiązywał, a skutecznie omijał).
- Huh - wydał z zaciśniętych w uśmiech zębów dźwięk zadumania graniczący z dezorientacją kogoś, kto złapał się na staniu nad samym skraju skarpy prowadzącej do bulgocącej niżej lawy. Krok dalej a mielibyśmy opieczone kostki zamiast Sansa. Zerknął w dół. Popatrzył na sklepienie Hotland, potem obracając się w miejscu zlustrował widoki dookoła. Poskrobał się palcem po czaszce. No jasne, że się zgubił. Ale średnio mu to przeszkadzało. Miał już ruszyć krawędzią dalej, kiedy usłyszał echo krzyków. Pięć minut nie można było się przejść po okolicy, żeby zaraz się ktoś pozabijać nie chciał!

Zwabiony dźwiękami doszedł do miejsca, skąd miał widok na dwójkę osobników majaczących mu w oddali, nie sądził, żeby go zauważyli. No, tę krzywą kocią mordkę poznałby nawet jakby Burgerpants stał oddzielony od niego Barierą. Sprzedał mu więcej fastfoodowego żarcia niż było to przyzwoite. Dania u Grillbiego były w porządku, ale nie ma to jak porządny Glamburger w Kurorcie MTT. Jak na szkieleta Sans prowadził karygodną dietę, głównie składającą się z tłuszczu niezdrowego jedzenia i ketchupu. Zero mleka i nabiału.
Za to drugiej osóbki nie kojarzył. Na pewno była mała. I z tej odległości wyglądała mu bardzo... ludzko. Zmrużył oczy patrząc co wyprawiają - po krzykach przez chwilę kotowaty coś kombinował z jej włosami, potem ona z jego twarzą... Okey, to czas żeby wkroczyć i sprawdzić co się tam wyprawia. Ponieważ stali rzeczywiście kawał drogi od niego, a dzieliła ich jeszcze jakaś zagadka z przyciskami na podłodze, zrobił to co wychodziło mu najlepiej - nie przemęczanie się. Puf, teleportacja, bo chodzenie jest zbyt kłopotliwe.

- Heya - przywitał się, uśmiech jak zawsze szeroko od lewej do prawej. Zjawił się akurat w momencie, kiedy Burger rozmasowywał twarz, a ponieważ pojawił się za plecami dziewczynki, musiało to wyglądać jakby wziął się tam znikąd. Co po części było zresztą prawdą.
- 'sup, Burger? Rozmawiamy o Mettatonie? - spytał na luzie, chwytając się wątku "szefa", jakby uczestniczył w tej rozmowie od początku i wrócił właśnie z przerwy na papierosa.
Powrót do góry Go down
Burgerpants
Bywalec
Burgerpants


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 98
Join date : 06/01/2016

Labirynty - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynty   Labirynty - Page 2 EmptySob Sty 30, 2016 7:51 pm

- Spokojnie, dziewczyno, nie gniewam się. Każdy może się czasem zapomnieć. - Zdjął łapy z twarzy i zobaczył, że jest tu z nimi kolejna osoba. Nie spodziewał się, przestraszył się i aż odskoczył. - O cholera, Sans, nie zjawiaj się tak nagle, bo zawału na miejscu dostanę.
Jakby na dowód tych słów złapał się obiema łapkami za koszulę w miejscu serca. Po chwili się uspokoił.
- Tak, rozmowa się toczyła o Mettatonie, bo ta oto tutaj panienka chciała się dowiedzieć, kto jest moim szefem.
Powrót do góry Go down
Grillby
Admin Główny
Grillby


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 267
Join date : 11/01/2016
Age : 26

Labirynty - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynty   Labirynty - Page 2 EmptyNie Sty 31, 2016 8:09 pm

Na nagłe pojawienie się szkieleta Rana zareagowała bardzo normalnie. Tylko znikąd wyczuwając czyjąś obecność za swoimi plecami szybko odskoczyła w bok troszkę za mocno i krzyknęła głośno ze strachu. Odskoczenie było wiadomo, normalnym odruchem, ale w labiryntach było to bardzo niebezpieczne. Rana odskoczyła za mocno, przez co jej noga omsknęła się z krawędzi ziemi i zsunęła się w dół do lawy. Dziewczynka ledwo złapała się powierzchni. Pół jej ciała zwisało poza krawędzią. Śmiertelnie wystraszona Rana z całych sił próbowała wdrapać się na górę.

- P-Pomocy! Zaraz spadne!

Wykrzyczała trzęsąc się i drapiąc kościstymi łapkami ziemię. Niech któryś z nich podniesie tyłek i pomoże wsunąć się jej na górę! Przecież ona może za chwilkę stać się częścią tego wielkiego zbiornika lawy. Wreszcie stopkami wyczuła ściankę i spróbowała się podrzucić w górę, niestety bezskutecznie.
Powrót do góry Go down
KiedyśSans
Obywatel
KiedyśSans


HP : 100
Poziom duszy : 18
Doświadczenie : 45
LOVE : 2
Liczba postów : 293
Join date : 02/01/2016
Age : 33
Skąd : Tomaszów Podziemiecki

Labirynty - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynty   Labirynty - Page 2 EmptyNie Sty 31, 2016 9:21 pm

- Wooah - gwizdnął przez zęby obserwując reakcję dziewczynki, wodząc wzrokiem od początku do końca jej imponującą reakcję. Cofnął się o krok zdumiony obrotem spraw, kiedy z piruetu zaskoczenia młodociany potwór skończył nad skrajem ziejącej przepaści lawy. Hahaha... ups?... Wiedział, że jego wejście jest efektowne, a ponieważ nie kosztowało żadnego wysiłku lubił z niego od czasu do czasu korzystać. To będzie jednak pierwszy raz kiedy samo jego pojawienie się poskutkuje cudzą śmiercią. Osiągniecie dnia, nie ma co.

Z tego wszystkiego aż wyciągnął rękę z kieszeni, czyli autentycznie musiało mu zależeć żeby nikogo dzisiaj nie wpakować w rzekę lawy, i w paru krokach znalazł się przy desperatce orającej ziemię dłońmi. - Ouh - mruknął do siebie zdekoncentrowany tym co widzi łapiąc ją za nadgarstek, bo jej ręce żywa kość, twarz za to obleczona skórą... Welp, przynajmniej teraz miał pewność, że zdecydowanie człowiekiem nie jest.
Tak więc chwycił ją i bez problemu podciągnął, o wiele za wysoko niżby potrzebowała aby wyjść z opresji, bo teraz trzymał ramię wysoko w górze tak, że jej twarzyczka była naprzeciw jego czaszki. Nie była ciężka, nawet trzeba było zaznaczyć, że sama z niej skóra i kości, więc przez chwilę tak sobie majtała w powietrzu.
- Huh, zawsze tak na widok nowych znajomych robisz? - spytał i upewniając się że jest cała, ostrożnie postawił ją na ziemi.
- Zawał serca na miejscu i topienie młodzieży w lawie - podsumował swoje wejście uśmiechając się jeszcze szerzej, jeśli w ogóle było to możliwe, ale jednak się udało.
Powrót do góry Go down
Burgerpants
Bywalec
Burgerpants


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 98
Join date : 06/01/2016

Labirynty - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynty   Labirynty - Page 2 EmptyNie Sty 31, 2016 10:00 pm

- Rana! - Przestraszył się, kiedy tak odskoczyła i prawie wylądowała w lawie. Od razu ruszył w jej stronę, żeby wciągnąć ją na stały grunt, ale Sans mimo wszystko był zdecydowanie szybszy od niego. - Rana wszystko z tobą w porządku? Tak poza tym, że mało nie wylądowałaś w lawie, to jesteś cała?
Nieźle się przestraszył. Nawet bardziej, niż kiedy Sans pojawił się z nikąd. Nie chciał, żeby dopiero co niedawno poznana przez niego osoba wylądowała w rzece lawy i to do tego nie z własnej woli.


Ostatnio zmieniony przez Burgerpants dnia Sro Paź 12, 2016 8:25 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Grillby
Admin Główny
Grillby


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 267
Join date : 11/01/2016
Age : 26

Labirynty - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynty   Labirynty - Page 2 EmptyNie Sty 31, 2016 10:20 pm

Rana wreszcie stopami dotykając ziemi szybko rzuciła się w stronę Burgerpantsa i schowała się za nim. Jej kościste łapki brudne od ziemi wbiły się w jego bluzkę. Ogólnie cała dziewczynka się trzęsła. Mała wyjrzała zza pleców kota i spojrzała na Sansa wystraszonym, a jednocześnie wściekłym wzrokiem, jednak więcej niestety było w tym strachu, przez co jej oczy nie świeciły wcale.

- Prawie mnie zabił... Nhg! Kiedyś ja cię tak załatwie!

Wykrzyczała do szkieleta, który stał przed nimi. Nie miała co się do niego niestety stawiać. Widziała, że był on od niej o wiele silniejszy. ''- Kiedyś opanuje moje moce do perfekcji i nie będziesz w stanie mnie pokonać!'' Wykrzyczała w myślach sama do siebie. Prawda, jej moc jest bardzo potężna i Rana byłaby w stanie wygrać z Sansem w tej chwili, jeśli tylko by pomyślała. Jej ściśnięte w piąstki na ubraniu Burgera dłonie poluźniły uścisk, jednak mała wciąż trzymała się bluzki potwora.
Powrót do góry Go down
KiedyśSans
Obywatel
KiedyśSans


HP : 100
Poziom duszy : 18
Doświadczenie : 45
LOVE : 2
Liczba postów : 293
Join date : 02/01/2016
Age : 33
Skąd : Tomaszów Podziemiecki

Labirynty - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynty   Labirynty - Page 2 EmptyNie Sty 31, 2016 11:03 pm

- Heh - żachnął się łagodnie marszcząc łuk brwiowy i wzruszając ramionami. Było mu trochę... przykro. Przecie właśnie mu ktoś groził. Jedenastolatka, precyzując. Dzieci potrafią być bardzo okrutne, w ogóle nie liczą się z uczuciami innych potworów. Czym że on sobie na to zasłużył? No nic, może jakoś to przeżyje. Zmęczonym ruchem dłoni przejechał po twarzy zanim rękę znów zakotwiczył w kieszeni i pokręcił głową.
- Fanka przemocy, co? Nie wątpię, że kiedyś tak zrobisz - rzucił najbardziej pokornym i przyjaznym tonem na jaki było go stać, mrugając do niej wesoło.
- Kotowaty, co ty w takim szemranym, niebezpiecznym towarzystwie się obracasz? Hej, dziewczyno, koleżanko, słuchaj, co tak nerwowo? Może hamburger w ramach przeprosin, hmm? - spytał wystającej zza Burgergaci dziewczynki.
Powrót do góry Go down
Burgerpants
Bywalec
Burgerpants


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 98
Join date : 06/01/2016

Labirynty - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynty   Labirynty - Page 2 EmptyPon Lut 01, 2016 2:39 pm

- Hej, dziewczyno, spokojnie. Nie miętoś mi tak koszuli, bo jej później nie dam rady wyprasować. - Próbuje patrzeć na przyklejoną do jego pleców Ranę, ale nie jest to najłatwiejsze zadanie, bo trudno zobaczyć kogoś, kto stoi za nami. W końcu dał sobie z tym spokój i przeniósł swój wzrok na szkieleta. - Uważaj, co do niej mówisz, Sans. Latające kamienie potrafią być okrutne. Mówię z własnego doświadczenia.
Może i mogło to zabrzmieć dziwnie, ale niespecjalnie przejmował się tym, że inni prawdopodobnie biorą go za chorego psychicznie.
Powrót do góry Go down
Grillby
Admin Główny
Grillby


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 267
Join date : 11/01/2016
Age : 26

Labirynty - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynty   Labirynty - Page 2 EmptySob Lut 06, 2016 7:20 pm

Rana powoli wypełzła zza kota i spojrzała groźnie na szkieletora. W chwili, kiedy Burgerpants ostrzegł Sansa o latających kamieniach szkielet oberwal z naprawdę dużą siłą kamykiem średniej wielkości prosto miedzy oczy lub raczej oczodoły czy coś. W chwili zderzenia się kamienia z czaszką Rana głośno parsknęła śmiechem i przytuliła się do ręki Burgera. W końcu trzeba mieć jakąś tarcze jakby szkielet atakował, chociaż szczerze to kociej tarczy nigdy by nie użyła. Dziewczynka westchnela cicho a następnie ziewnęła. Dziwne, ziew jakby ją ożywił.

- Trafne spostrzeżenie, naprawdę trafne!

Wykrzyczala głośno w stronę Sansa. "-Celny rzut!" pomyślała jak zawsze.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Labirynty - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynty   Labirynty - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
Labirynty
Powrót do góry 
Strona 2 z 3Idź do strony : Previous  1, 2, 3  Next
 Similar topics
-
» Labirynty

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Beyond Undertale PBF :: Okruchy Czasu :: Okruchy Czasu :: Dawna linia czasowa-
Skocz do: