Beyond Undertale PBF
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Polana nad rzeką

Go down 
+3
Azszar
Reinalynn
Duch Tobiego
7 posters
Idź do strony : Previous  1, 2
AutorWiadomość
Reinalynn
Mieszkaniec
Reinalynn


HP : 100
Poziom duszy : 2
Doświadczenie : 40
LOVE : 1
Liczba postów : 174
Join date : 04/01/2016
Age : 30

Polana nad rzeką - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Polana nad rzeką   Polana nad rzeką - Page 2 EmptySob Maj 13, 2017 9:54 pm

Omal nie prychnęła z rozbawieniem, widząc wzrok rozmówcy i słysząc jego słowa. Przez chwilę wyglądał na wyjątkowo z siebie dumnego, jakby właśnie osiągnął coś nadzwyczajnego. Potem się ukłonił, co w oczach Reiny mówiąc szczerze wyglądało niewiele mniej zabawnie. Choć w głębi duszy nadal poczuła się nieco nieswojo, zupełnie nieprzyzwyczajona do jego dworskich manier.
Schowała telefon, na nowo zagrzebując go na dnie jednej z wielu kieszeni. Potem ponownie ukryty za paskiem sztylet tak, by rękojeść nie uwierała jej zbytnio w bok, po czym spojrzała z powrotem na Azszara, gdy usłyszała jego słowa.
Zastanowiła się chwilę, lecz szybko doszła do wniosku, że żadnych konkretnych planów nie ma. Właściwie nie miała od samego początku - nawet tutaj znalazła się przypadkowo, ot tak, bo akurat w tę stronę poniosły ją łapy. Właściwie jedyne, co planowała dzisiaj to iść się przejść i trochę pomyśleć. Jednakże los chciał inaczej i natknęła się podczas owej przechadzki na tego niecodziennego osobnika. I w sumie nie żałowała. W końcu rozmawiało się z nim całkiem miło.
Wzruszyła ramionami.
- Nic szczególnego, mówiąc szczerze. Jak mówiłam, planowanie zazwyczaj mi nie idzie - mruknęła nieco rozbawionym tonem, lecz po chwili nieco spoważniała. - Może połażę tu i tam, popytam, porozglądam się... Może czegoś się dowiem.
Powrót do góry Go down
Azszar
Założyciel
Azszar


HP : 100
Poziom duszy : 4
Doświadczenie : 23
LOVE : 0
Liczba postów : 719
Join date : 06/12/2015
Age : 29
Skąd : Nie z tego świata

Polana nad rzeką - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Polana nad rzeką   Polana nad rzeką - Page 2 EmptyNie Maj 14, 2017 12:14 pm

Oh, wyglądało na to, że zachowanie Azszara nieźle rozbawiło Reinę. Z drugiej strony on sam czasami uważał swoje zachowanie za zabawne, więc zły na to nie był. Tylko uśmiechnął się niewinnie. Kiedy dziewczyna chowała telefon, drugi raz zobaczył, że poprawia coś pod ubraniami. Czyżby miałą ukrytą broń? Cóż, Azszar był przyzwyczajony nosić swój miecz zawsze na widoku. Okazało się też, że nie ma jakiś planów. On, drapiąc się pazurem po brodzie, zamyślił się wówczas. Wpadł na pomysł, czy by nie wziąć jej ze sobą na dalsze szwendanie się. U siebie bywał przewodnikiem, towarzyszem i strażnikiem. Nie raz miał kogoś przy boku. Tutaj póki co zawsze chodził samotnie. Dlaczego by nie spróbować?
- W takim razie możemy iść razem – zaproponował. – Póki co nie mam innych celów od chodzenia po Podziemiu i poznawania go, ty chcesz robić w zasadzie coś bardzo podobnego, stąd moja propozycja – wyjaśnił.
Powrót do góry Go down
http://ukrytaszuflada.blog.pl/
Reinalynn
Mieszkaniec
Reinalynn


HP : 100
Poziom duszy : 2
Doświadczenie : 40
LOVE : 1
Liczba postów : 174
Join date : 04/01/2016
Age : 30

Polana nad rzeką - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Polana nad rzeką   Polana nad rzeką - Page 2 EmptyNie Maj 14, 2017 2:30 pm

Znów przekrzywiła nieznacznie głowę. Po czym zaraz ją wyprostowała, besztając się w myślach. Muszę się kiedyś wyzbyć tego durnego odruchu - pomyślała z niejaką irytacją.
Tak, czy owak, w sumie skoro na chwilę obecną nie miała żadnych konkretnych planów, to niby dlaczego nie miała się nie zgodzić? W końcu całkiem przyjemnie jej się rozmawiało.
Znów wzruszyła ramionami, machając jednocześnie ogonem.
- W sumie... Czemu nie? - odrzekła. Tylko dokąd właściwie się udać? Sama nie miała zbytnio pojęcia, pomijając to, że powinni wreszcie wyleźć z tego lasu i być może podążyć gdzieś, gdzie tak koszmarnie nie wiało. Zastanawiała się nad tym przez chwilę, by wreszcie stwierdzić, że jest to bezcelowe.
- Nie mam zbytnio pojęcia, gdzie by tu iść. Więc... Może po prostu ruszymy przed siebie? - zaproponowała.
Posłała Azszarowi krzywy uśmiech, czekając na jego odpowiedź. Następnie poprawiła fałdy bluzy, jaką miała na sobie, strzepnęła kilka płatków śniegu, odwróciła się i ruszyła nieśpiesznie w drugą stronę, poniekąd zdając się na swego towarzysza. Jeżeli miałby jakiś pomysł gdzie tu się udać, pewnie by się do niego dostosowała.
No, chyba, że miałby ochotę odwiedzić Hotland. Nie miała ochoty męczyć się w tamtejszym upale.

//zt.
Powrót do góry Go down
Azszar
Założyciel
Azszar


HP : 100
Poziom duszy : 4
Doświadczenie : 23
LOVE : 0
Liczba postów : 719
Join date : 06/12/2015
Age : 29
Skąd : Nie z tego świata

Polana nad rzeką - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Polana nad rzeką   Polana nad rzeką - Page 2 EmptyNie Maj 14, 2017 2:42 pm

Azszar postanowił przestać zwracać uwagę na przechylanie głowy Reiny, kiedy ta się zastanawiała. Widać miała taki odruch. Nie oczekiwał od niej, że się zgodzi, ani zależało mu na tym szczególnie mocno. Po prostu byłaby to miłą odmiana, gdyby się zgodziła i się zgodziła.
- Będzie mi miło mieć cię za towarzysza – odpowiedział z pogodnym uśmiechem, lekko się kłaniając.
Cóż, on też miał swoje przyzwyczajenia. I teraz pojawiała się kwestia dokąd iść, ale Reina zaraz przedstawiła bardzo interesujący pomysł.
- Kapitalny pomysł, godny wędrowcy – zażartował sobie. – Zatem chodź. Zobaczymy co jest za następnym drzewem, za następną skałą, a potem jeszcze za następnymi – dodał wesoło, wskazując w losowym kierunku i ruszając przed sobą, wraz z tą dziewczyną.

zt
Powrót do góry Go down
http://ukrytaszuflada.blog.pl/
Wingdings Gaster
Zakorzeniony
Wingdings Gaster


HP : 100
Poziom duszy : 7
Doświadczenie : 77
LOVE : 6
Liczba postów : 519
Join date : 01/01/2016
Skąd : Powierzchnia

Polana nad rzeką - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Polana nad rzeką   Polana nad rzeką - Page 2 EmptyNie Maj 14, 2017 3:29 pm

Tudu du! Najmilej widziana para na forum dostaje 80% doświadczenia za ładne pisanie!
Powrót do góry Go down
Sans
Mistrz Gier
Sans


HP : 49
Poziom duszy : 15
Doświadczenie : 95
LOVE : 1
Liczba postów : 276
Join date : 22/12/2015
Age : 32

Polana nad rzeką - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Polana nad rzeką   Polana nad rzeką - Page 2 EmptySro Maj 31, 2017 12:14 am

Siedząc na kamiennym występie, popijając ketchup i od czasu do czasu tylko zagryzając go frytkami kupionymi wcześniej u Grillbiego, Sans leniwie wymachiwał nogami nad wodą płynącą nieco ponad pół metra niżej. Gdyby miał wybierać, rzecz jasna wolałby skonsumować swój lunch u wyżej wymienionego w barze, gdzie uwagę non stop przykuwała jakaś znajoma twarz. Niestety dzisiaj był to teren objęty strefą zagrożenia. Tak, albowiem... Papyrus był znowu w swoim żywiole!
Zdaje się, że to pierwszy raz od dość dawna, kiedy Wielki Dzień Sprzątania Domu przez Papyrusa, zbiegł się idealnie w Sansowy dzień wolny od pracy. Dla niego samego było to sporym zaskoczeniem, ponieważ zazwyczaj pamiętał, żeby układać swój harmonogram w taki sposób, aby w tym konkretnie okresie trzymać się w godzinach wczesnopopołudniowych z dala od domu. Inaczej czekała go wojna o skarpetki. Choć musiał przyznać, że miny jego brata potrafiły być bezcenne i w takich momentach. Jak wtedy gdy przyłapał go na ścieraniu podłóg, które w jego wersji mniej więcej polegało na położeniu się na niej, a następnie poruszaniu po powierzchni posuwistym ruchem, leniwie odbijając się czasami nogami.
Powrót do góry Go down
Hazel
Mistrz Gier
Hazel


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 39
LOVE : 1
Liczba postów : 327
Join date : 16/12/2015
Age : 23
Skąd : Miasto Chytrej Baby

Polana nad rzeką - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Polana nad rzeką   Polana nad rzeką - Page 2 EmptyCzw Cze 01, 2017 6:00 pm

Czy to zrządzenie losu, czy też może zwykły zbieg okoliczności? Kto wie. W każdym razie Hazel również wybrała akurat to miejsce na spacer. Nie spodziewała się jednak widoku własnego syna, który kilkanaście lat temu uciekł z domu z młodszym bratem. Wielu pewnie nie jest trudno wyobrazić sobie radość matki z odnalezienia dziecka. Jednak już pewnie ciężej wyobrazić sobie sytuację, w której nie posiada ona żadnych emocji. Mimo wszystko... Poczuła to ciepło w duszy, które wywołało u niej uśmiech. Jednak... Co jeśli ten szkielet tylko PRZYPOMINA jej syna? Co prawda matka powinna rozpoznać własne dziecko z daleka, ale... Bądźmy szczerzy, do tej pory nie była do końca pewna, czy żyją. Nie powinna więc od razu rzucać się na niego. Dobrze, że wzięła ze sobą ten za duży płaszcz z kapturem. Naciągnęła go na głowę. Nie mógł zobaczyć jej kościstych dłoni pod tymi rękawami, a na nogach miała buty, przez co również nie mógł ich zobaczyć. Najlepiej chyba było po prostu na początku wybadać, czy to on...
Dlatego też po chwili podeszła do niego. Głowę miała opuszczoną. Mogła wyglądać trochę groźnie, ale nie zmieniała swojego głosu. Był ciepły i przyjazny.
- Całkiem dobre miejsce na spacer, prawda? - spytała spokojnym tonem - Sama też bardzo lubię tu przychodzić...
Powrót do góry Go down
Sans
Mistrz Gier
Sans


HP : 49
Poziom duszy : 15
Doświadczenie : 95
LOVE : 1
Liczba postów : 276
Join date : 22/12/2015
Age : 32

Polana nad rzeką - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Polana nad rzeką   Polana nad rzeką - Page 2 EmptyCzw Cze 01, 2017 6:43 pm

Sans z kolei nie spodziewał się, że ktokolwiek go tutaj znajdzie, a co dopiero podejdzie aby zagadać! Żeby to jeszcze był ktoś znajomy.... Lecz nie. Gdy tylko przekręcił nieznacznie głowę aby spojrzeć w stronę z której dobiegł go przyjemny, kobiecy głos, dostrzegł średniego wzrostu osobę, skrzętnie ukrytą pod płaszczem. Gdyby się nie odezwała, prawdę mówiąc zastanawiałby się, czy to przypadkiem nie sławny Pan Przewoźnik zechciał złożyć mu wizytę. Nie rozpoznając jednak absolutnie głosu, pozostawało mu życie w niewiedzy. Pewnie to i lepiej. Nie miał powodu być wścibskim. Nawet jeśli tknęło go coś dziwnie nostalgicznego, postanowił nie wnikać. Zwłaszcza iż w gruncie rzeczy mogli się znać całkiem dobrze. Nie byłoby niczym dziwnym, gdyby nagle przypomniał sobie coś w trakcie konwersacji. Powoli chyba się do tego przyzwyczajał...
- Przyjemne - przyznał zgodnie z prawdą. - Choć nie jestem z tych, którzy lubią zbyt długie przechadzki. - a to było nawet jeszcze prawdziwsze! - Frytkę? - zaproponował jeszcze po chwili, jak gdyby nigdy nic, wyciągając w górę papierową torebkę.
Powrót do góry Go down
Hazel
Mistrz Gier
Hazel


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 39
LOVE : 1
Liczba postów : 327
Join date : 16/12/2015
Age : 23
Skąd : Miasto Chytrej Baby

Polana nad rzeką - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Polana nad rzeką   Polana nad rzeką - Page 2 EmptyCzw Cze 01, 2017 7:02 pm

Głos miał zdecydowanie głębszy. Ale to w sumie nic dziwnego. Uciekł, gdy miał zaledwie parę lat, a to normalne, że dzieci przechodzą mutację. Zachęcona rozmową podeszła trochę bliżej.
Szczerze mówiąc akurat miała ochotę na frytki, bo była głodna. No cóż, nie miała pieniędzy przy sobie, a kuchnia była obecnie w kawałkach... Ale wiedziała, że gdyby je wzięła, natychmiast by się ujawniła. A na to pozwolić nie mogła.
- Nie, dziękuję. Dopiero jadłam obiad - brzmiała radośnie pomimo kłamstwa. Przysunęła się nieco bliżej.
- ...Mogę? - spytała jakby niepewnie. Oczywiście pytała o to, czy może się dosiąść. Tak bardzo chciałaby już go przytulić... Ale wiedziała, że jeszcze nie mogła. A jak się najprościej upewnić, ze to on?
- Swoją drogą... Jak masz na imię? - zerknęła na niego. W cieniu jej kaptura widać było jedynie te dwie małe, białe kropeczki w oczodołach.
Powrót do góry Go down
Sans
Mistrz Gier
Sans


HP : 49
Poziom duszy : 15
Doświadczenie : 95
LOVE : 1
Liczba postów : 276
Join date : 22/12/2015
Age : 32

Polana nad rzeką - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Polana nad rzeką   Polana nad rzeką - Page 2 EmptyCzw Cze 01, 2017 9:35 pm

Skoro tak sprawy się miały, nie zamierzał na siłę nalegać.
- Twoja strata~ Na przyszłość polecam w każdym razie bar u Grillbiego. - mówiąc to, opuścił kości ramienia i sięgnął po kolejną frytkę. - Więcej dla mnie~ - dodał i wcisnął frytkę między szczęki, po uprzednim wlaniu tam odrobiny ketchupu. Równowaga smakowa musiała zostać zachowana!
- Mm? - mruknął pytająco, ponownie spoglądając na zakapturzoną postać, aczkolwiek dość połowicznie. Właściwie nie robiło mu jakiejś specjalnej różnicy czy siedział sam czy z kimś, o ile jego wspomnienia nie zaczynały wariować w trakcie prowadzonych rozmów. Nawet przesunął kościsty tyłek nieco w bok. - Jasne. Klapnij sobie. - zaprosił ją, skoro miała ochotę. Zachęcająco poklepał przy tym miejsce obok siebie. Siedzisko mogło być dla niej zbyt zimne, ale przecież sama chciała, tak? Jego to nie ruszało. Był szkieletem. Każda temperatura niezbyt skrajna była w porządku. Niestety białych światełek już nie zauważył, ponieważ głównie przyglądał się spokojnemu, białemu w większej części krajobrazowi przed sobą.
- Musisz być tutaj dość nowa, skoro jeszcze na mnie nie wpadłaś, co? Ostatnimi czasy sporo tutaj nowych potworów. - a może była ukrywającym się człowiekiem? Innym niż Frisk? Heh. To by było dopiero! - Jestem Sans. Szkielet Sans~ Możesz o tym wspomnieć Grillbiemu, jeśli kiedyś o niego zahaczy. Kto wie, może w zamian za reklamę, odpuści mi trochę z tego co mu wiszę? - parsknął krótko.
Powrót do góry Go down
Hazel
Mistrz Gier
Hazel


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 39
LOVE : 1
Liczba postów : 327
Join date : 16/12/2015
Age : 23
Skąd : Miasto Chytrej Baby

Polana nad rzeką - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Polana nad rzeką   Polana nad rzeką - Page 2 EmptyPią Cze 02, 2017 10:38 pm

Usiadła obok niego. Lekko uśmiechnęła się do niego pod tym kapturem. Był tak blisko, a jednocześnie tak daleko...
- Kiedyś na pewno tam wstąpię~ - zaśmiała się cicho. No proszę, czyżby Grillby znał wszystkie szkielety w tej rodzinie? W sumie nawet by się nie zdziwiła, gdyby rzeczywiście tak było. Jakie to Podziemie małe! No szczerze mówiąc było małe. O wiele mniejsze od Powierzchni.
A więc... To jednak był on! Aż jej dusza mocniej zabiła, chociaż nic specjalnego nie poczuła. Poza tym, że uśmiech znów sam wpełzł na jej twarz. Oczywiście nie mogła powiedzieć od razu "jesteś moim synem!", bo pewnie by go wystraszyła. Trzeba to jakoś inaczej rozegrać.
- Hm... Sans, tak? - mruknęła cicho - Wiesz... Przypominasz mi kogoś... - znów odwróciła głowę w jego stronę.
Powrót do góry Go down
Sans
Mistrz Gier
Sans


HP : 49
Poziom duszy : 15
Doświadczenie : 95
LOVE : 1
Liczba postów : 276
Join date : 22/12/2015
Age : 32

Polana nad rzeką - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Polana nad rzeką   Polana nad rzeką - Page 2 EmptySob Cze 03, 2017 12:37 am

Kiedy mówił o Grillbys, niezależnie od aktualnego stanu emocjonalnego i duszy, szczery był ze swoimi pochwałami do szpiku kości! Żarcie dla wielce wyrafinowanych kubków smakowych, podawane w restauracji Mettatona w Hotland, nie mogło jak dla niego równać się z byle frytkami w barze u żywiołaka! Wstydem byłoby uznawać inaczej!
- Czyżby? - jeszcze raz zerknął w stronę ukrytej pod kapturem kobiety. Tym razem dostrzegł białe punkciki. Coś w nim jakby drgnęło, jednocześnie niepokojąc. Lecz i tym razem zdecydowanie zignorował to uczucie. - Ostatnio w okolicy wzrosła liczba przystojniaków z kości. Może to dlatego?Chociaż oczywiście żaden z nich nawet nie ma się co równać z moim bratem. - zaśmiał się lekko.
Powrót do góry Go down
Hazel
Mistrz Gier
Hazel


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 39
LOVE : 1
Liczba postów : 327
Join date : 16/12/2015
Age : 23
Skąd : Miasto Chytrej Baby

Polana nad rzeką - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Polana nad rzeką   Polana nad rzeką - Page 2 EmptySro Cze 07, 2017 10:13 pm

Uśmiechnęła się lekko pod nosem. Chodziło mu zapewne o Papyrusa. Była ciekawa, jak się miewa. Ale przynajmniej uspokoiła się, bo miała pewność, że żyje. Obaj żyją! Chyba lepszej wiadomości dostać nie mogła. Teraz trzeba się ujawnić... Byle delikatnie. Była ciekawa, czy szkielet pamięta kołysankę, którą zawsze mu śpiewała. Zresztą nie tylko jemu! Ale to on był pierwszym dzieckiem, które ją usłyszało.

Link do piosenki:

Come, my child
Stay with me
I'll protect you
And your dreams

Rest, my child
'Neath the tree
Like its branches
Reach for me

So let me keep you safe and warm
Here in my arms
Think of the life that we could live
The joy that it could give

Even if we're worlds apart
Stay in my heart
Some day when you've a choice to make
I hope you'll think of me
Think of me
Think of me...

Zerknęła na niego. Była ciekawa, czy spojrzy, zainteresuje się. W końcu słyszał to tyle razy, kiedy był mały. Miała cichą nadzieję, że pozna tę melodię.
Powrót do góry Go down
Sans
Mistrz Gier
Sans


HP : 49
Poziom duszy : 15
Doświadczenie : 95
LOVE : 1
Liczba postów : 276
Join date : 22/12/2015
Age : 32

Polana nad rzeką - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Polana nad rzeką   Polana nad rzeką - Page 2 EmptySob Cze 10, 2017 5:30 pm

Oczywiście, że żyli. Ze względu na Papyrusa, Sans nigdy nie pozwoliłby sobie na bezsensowną śmierć. A że jeszcze z dziesięciokrotną mocą dbał przez te wszystkie lata o swojego młodszego brata, to i rzecz jasna jemu nie miał prawa spaść włos z głowy. Nie żeby było to tą czy inną drogą możliwe. W końcu Papy był całkowicie łysy!
Zaczepiwszy przypadkiem tematem o brata, Sans pomału zaczął zastanawiać się, czy tym razem jednak bądź co bądź nie przesadził z ilością rozrzuconych po własnym pokoju skarpet bez pary. Z drugiej strony, kiedy Papyrus tam wparuje, istniała spora szansa na usłyszenie jego wrzasku choćby i z tej odległości!
Uśmiechając się do tych głupawych myśli, nagle pojął, że ni z tego ni z owego zaczęły do niego docierać bardzo melodyjnie wypowiadane słowa. Nie... To był... Śpiew?
- ...! - drgnął mimowolnie, natychmiast przekręcając głowę w stronę zakapturzonej osobniczki. Przez chwile przed oczyma stanął mu obraz osoby, której ubrań uparcie trzymał się drobnymi kosteczkami obu dłoni. Nie potrafił jednak dostrzec jej twarzy. Czy może raczej wartało by powiedzieć: wydawała się całkowicie rozmazana?
Zanim się zorientował, stał już na równych nogach. Część potrąconych po drodze frytek zleciało do wody.
- Uh... - nie wiedział z początku co powiedzieć. I czy w ogóle powinien coś mówić. Ta kobieta powinna nie żyć, a mimo to - była tutaj!
..."Była"? Czy aby na pewno?
- Kopę... Lat? - wyrzucił wreszcie z siebie, starając się ukryć całą niepewność jaką odczuwał. - "Mamo"?
Powrót do góry Go down
Hazel
Mistrz Gier
Hazel


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 39
LOVE : 1
Liczba postów : 327
Join date : 16/12/2015
Age : 23
Skąd : Miasto Chytrej Baby

Polana nad rzeką - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Polana nad rzeką   Polana nad rzeką - Page 2 EmptySro Cze 14, 2017 9:15 am

Czyli jednak poznał. Ciężko wyobrazić sobie tę radość, która zagościła w jej duszy widząc to. Jednak poprzez zablokowane emocje nie odczuwała jej poprawnie. Niemniej jednak to ciepło w duszy było wyjątkowo przyjemne. Zdjęła kaptur z głowy i uśmiechnęła się łagodnie do niego.
Wyglądała dokładnie tak, jak te kilkanaście lat temu z tą różnicą, że miała więcej blizn. Kilka z nich było nawet świeżych. Jednak nie zdawała się tym zbytnio przejmować.
- Witaj, synku... - wstała i podeszła do niego, by lepiej się mu przyjrzeć. W końcu mogła to zrobić.
Nie miał już tych dziecięcych rys. Zdecydowanie wydoroślał. Nawet jeśli od tego czasu urósł dość niewiele. W sumie nawet była od niego nieco wyższa...
- Nawet nie wiesz, jak tęskniłam... - nie mogła się powstrzymać. Po prostu go przytuliła - Myślałam, że już nigdy więcej was nie zobaczę... Ani ciebie, ani Papyrusa...
Powrót do góry Go down
Sans
Mistrz Gier
Sans


HP : 49
Poziom duszy : 15
Doświadczenie : 95
LOVE : 1
Liczba postów : 276
Join date : 22/12/2015
Age : 32

Polana nad rzeką - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Polana nad rzeką   Polana nad rzeką - Page 2 EmptySob Cze 24, 2017 3:25 pm

Nieświadomie przytknął jedną dłoń do bluzy na wysokości mostka i zacisnął palce na błękitnym materiale. Taksował jej twarz bardzo dokładnie. Miał wrażenie, że coś było nie na miejscu, ale jednocześnie zdawało się tym, czego mógł oczekiwać. Nie lubił, naprawdę, ale to naprawdę nie lubił tego typu przeczuć.
Mógłby poczuć się nieco źle z faktu, że jego własna matka, choć niewysoka, była wyższa od niego, ale tego typu detalami przestał się przejmować dawno, dawno temu. Zresztą to doprawdy ostatnia rzecz, jaka kłopotała go w tej właśnie chwili. Miał ochotę zrobić krok w tył, ale ostatecznie zdołał powstrzymać ciało przed tym ruchem.
Dusza zapulsowała mocniej pod wpływem przytulenia. Wzdrygnął się nieznacznie. Nikt poza Papyrusem nigdy tego nie robił. Nawet nie próbował! A i on prędzej sadził po prostu uniki.
Pojedynczy oczodół mignął błękitem i złotem, zanim ponownie przygasł. Gdyby teraz się teleportował, byłyby z tego jedynie większe problemy.
- Um... - wydusił, czując więcej kropelek potu na czaszce. - Z racji nieposiadania gałek ocznych? - musiał rzucić sam sobie czymś na rozluźnienie atmosfery. Nie miał zresztą pojęcia, co innego miałby zrobić. Dalej był nieco skonfundowany.
Powrót do góry Go down
Quenta
Żółtodziób
Quenta


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 44
LOVE : 0
Liczba postów : 36
Join date : 15/05/2017

Polana nad rzeką - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Polana nad rzeką   Polana nad rzeką - Page 2 EmptyPon Wrz 11, 2017 2:16 pm

Chrupot śniegu ugniatanego pod czyimś ciężarem, głośny oddech i szelest cieplej kurtki. Cóż, nie każdy potwor był zimnolubny, a ze nasza różwowłosa preferowała temperaturę zwana czy określaną jako pół na pół trzęsła się jak osika przebywając na terenach Snowdin. Ubrana w pudrowo-niebieska śliska kurtkę z puchatym kapturem oraz bezowe długie spodnie włosy mając zawiązane w schludny warkocz nie wydawała się wyróżniając za bardzo, jednak jej wielka korona odznaczała się praktycznie na kilometr. Chcąc uniknąć dziwnych spojrzeń se strony mieszkańców Snowdin Quenta udała się wiec w zaciszne miejsce chwile po wizycie, która złożyła swojej starszej siostrze. Na głowie na szczęście nie miała swoich siostrzeńców, wiec pozostając tutaj na chwile postanowiła pozachwycać się widokiem i szumem płynącego strumyku rzeki. Dziewczę głośno westchnęło i zapatrzyło się w parę, która wydobyła się z jej ust uśmiechając się mimowolnie. Zimowe krajobrazy były cudowne, nawet jeśli samo zimo za bardzo jej nie odpowiadało. Postanowiła wiec nieco się przemęczyć, czy tez lekko zahartować swoje drobne i kruche ciałko, dlatego rozpoczęła poszukiwania miejsca, w którym będzie mogła chociaż chwilkę użyć jako mroźnej ławeczki do spoczynku. Długo nie musiała się rozglądać, bo tuz przed nią znajdowała się idealna do tego kłoda, a w dodatku nie aż tak bardzo ośnieżona jak można było się spodziewać! Podskakując w miejscu i powolusiu opadając Quenta zrobiła dwa, może trzy kroki przed siebie sięgając gola dłonią w stronę ośnieżonej kłody strzepując z niej śnieg. Nie pomyślała, mogła założyć rękawiczki, ale dziwny ból związany z zimnem białego puchu powinien szybko jej minąć. Cóż, zostało jej tylko usiąść i cieszyć się widokiem. Różowowłosa przymknęła oczy na krotka chwile pozwalając podmuchom wiatru rozwiać jej grzywkę i kilka wystających z warkocza włosów.
Powrót do góry Go down
Azszar
Założyciel
Azszar


HP : 100
Poziom duszy : 4
Doświadczenie : 23
LOVE : 0
Liczba postów : 719
Join date : 06/12/2015
Age : 29
Skąd : Nie z tego świata

Polana nad rzeką - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Polana nad rzeką   Polana nad rzeką - Page 2 EmptySro Wrz 20, 2017 11:49 am

Jakimś dziwnym sposobem tego dnia powrócił nad rzekę przepływającą przez mroźne Snowdin. Niestety, poznana tutaj wiewiórka imieniem Reina, chociaż była miłą osobą i mogła być z tego przyjaźń, gdzieś poszła, znikając tak dobrze, że nawet Azszar nie mógł jej już odnaleźć. W sumie nie wiedział po co tutaj przyszedł znowu. Czy podświadomie sądził, że ją tutaj spotka? A może liczył na to, że szczęście znowu dopisze i pozna kogoś nowego, równie interesującego? Sam nie mógł zdecydować, która z tych dwóch możliwości jest bliższa prawdzie. W każdym razie maszerował z poważną miną wzdłuż brzegu, nie bacząc nawet za bardzo na gryzący mróz. W pewnym momencie zobaczył coś, co odznaczało się żywszymi barwami na tle bieli śniegu, błękitu wody oraz zieleni i brązów drzew. To coś siedziało na zwalonym pniu, najprawdopodobniej wpatrując się w rzekę. W jego głowie od razu zaskoczyła struna ciekawości, kto to i co to. W tym świecie mógł się napatrzeć zaiste na rozmaitość form jednego gatunku jakim były potwory. Czekał go jednak trochę zawód w tej kwestii. Osoba, która okazała się być raczej płci żeńskiej, nie była powiem żadną fantazyjną istotą, ale przypominała po prostu człowieka. Jedynym odstępstwem od ludzkiej normy wydawały się tylko jaskrawo różowe włosy i różowa ponad normę skóra, poza tym jak człowiek jak się patrzy. Azszarowi zaimponowała jednakowoż potężna długość jej różowej grzywy oraz zaciekawił ubiór. Poza tym, że pasował do jej różowej aparycji to na głowie miała złotą koronę. TO go zastanowiło. Wiedział już przecież, że w Podziemiu jest tylko jeden król, a poza nim nikt nie nosi się z tytułami arystokratycznymi. Może to księżniczka ludzi z powierzchni. Biorąc pod uwagę, że i tak wyjątkowo miał ochotę poznać kogoś nowego po stracie nowej znajomości, postanowił podejść bliżej i zagadać.
- Cześć – odzywa się, przyjmując przyjazny uśmiech. – Nie spodziewałem się spotkać tutaj człowieka – dodał, postanawiając zacząć rozmowę od tej kwestii.
Powrót do góry Go down
http://ukrytaszuflada.blog.pl/
Quenta
Żółtodziób
Quenta


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 44
LOVE : 0
Liczba postów : 36
Join date : 15/05/2017

Polana nad rzeką - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Polana nad rzeką   Polana nad rzeką - Page 2 EmptyPon Wrz 25, 2017 1:58 am

Quenta rozkoszując się szumem płynącej rzeki początkowo zignorowała kroki, które słyszała za swoimi plecami, jednak po jakimś czasie słysząc dodatkowo czyiś głos coś tknęło ją by odwrócić się za siebie i spojrzeć na przybysza. Nie spodziewała się czegoś szczególnego, bo zazwyczaj w tej okolicy kręcą się same potwory i też nie myliła się. Lekkie zdziwienie zagościło na jej twarzyczce, ale to tylko z powodu tego, że nie była tutaj jednak sama, a na szczęście zaskoczenie szybko zastąpił szeroki szczery uśmiech. Wtem uh, znów ktoś porównał ją do człowieka. Jej brewka w tiku nerwowym lekko ruszyła się w górę.
- Witaj. Hehe... Nie jestem człowiekiem. Wybacz, jeśli cię to zawiodło. Dla sprostowania - potworem też nie.
Rzekła ślizgając się na śniegu kłody odwracając się tym samym w jego stronę. Przez chwilę pomyślała, że wypaplała za wiele, jednak dziwne uczucie jakby dziwnej intuicji podpowiadało jej, że póki co nie ma się czym martwić. Póki co.
Powrót do góry Go down
Azszar
Założyciel
Azszar


HP : 100
Poziom duszy : 4
Doświadczenie : 23
LOVE : 0
Liczba postów : 719
Join date : 06/12/2015
Age : 29
Skąd : Nie z tego świata

Polana nad rzeką - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Polana nad rzeką   Polana nad rzeką - Page 2 EmptyPią Paź 06, 2017 10:57 pm

Azszar stał spokojnie, kiwając leniwie ogonem i obserwował reakcję dziewczyny na swoje podejście. Bez wątpienia ją zaskoczył. Okolica wydaje się opustoszała, więc pewnie nie spodziewała się kogokolwiek zdolnego odzywać się słowami. Jednak nie przestraszyła się nieznajomego wyglądającego na potwora. Spostrzegł ruch brwi. Czyżby w jakiś sposób ją uraził swoimi słowami? Potem on sam się zdziwił, bo dziewczę twierdziło, że nie jest ani człowiekiem, ani potworem. Szybko jednak przyjął neutralny wyraz twarzy. No tak. Przecież spotkał już taki przypadek w postaci niezwykle żwawej Iskry. Ta osoba też musiała być…
- Czyli jesteś mieszańcem, czyż nie? – zapytał dla formalności z delikatnym uśmiechem kogoś, kto wierzy w swoją rację.
Nie miał wątpliwości, że tak jest. Klejnot również ujawniał przed nim, że energia emanująca z nieznajomej jest podobna do tego, co czuł przy Iskrze. Nie spodziewał się w tak krótkim odstępie czasu spotkać dwóch istot będących owocem zakazanego związku.
- Skoro ja wiem czym jesteś, zdradzę ci swój sekret – rzekł tajemniczym tonem. – Tak jak ty nie jesteś człowiekiem, ja nie jestem potworem – natychmiast zaczął się przyglądać dziewczynie, ciekawy jej reakcji na tą deklarację.
Powrót do góry Go down
http://ukrytaszuflada.blog.pl/
Sponsored content





Polana nad rzeką - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Polana nad rzeką   Polana nad rzeką - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
Polana nad rzeką
Powrót do góry 
Strona 2 z 2Idź do strony : Previous  1, 2
 Similar topics
-
» Polana nad rzeką

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Beyond Undertale PBF :: Podziemie :: Las Snowdin-
Skocz do: