Beyond Undertale PBF
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 RDZEŃ

Go down 
4 posters
Idź do strony : 1, 2  Next
AutorWiadomość
Duch Tobiego
Widmo Stworzyciela Podziemia
Duch Tobiego


HP : 0
Poziom duszy : 0
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 117
Join date : 09/04/2017

RDZEŃ Empty
PisanieTemat: RDZEŃ   RDZEŃ EmptyWto Kwi 11, 2017 7:51 pm

RDZEŃ CsIYxy8

Rdzeń, w głównej mierze ma jedną bardzo ważną funkcję. Zaopatruje całe Podziemie w energię. Wykorzystuję energie geotermalną i zmienia ją w "magiczny prąd", czy też po prostu prąd, który dostarczany jest do każdego zakątka Podziemia, do każdego, istniejącego urządzenia.
Rdzeń to miejsce najbardziej zmechanizowane, pełne innowacyjnych rozwiązań stworzonych przez naukowców. W głównej mierze przez W.D. Gastera, poprzednika Alphys, który zniknął w niewyjaśnionych okolicznościach. W pełni wykorzystuje ciepło sąsiadującego z nim Hotland i przemienia w energię z jak najmniejszymi stratami, które nie wynoszą więcej niż 1%!
Ogólnie rzecz ujmując, Rdzeń jest głównym urządzeniem, które się tutaj znajduje. Sam jednak budynek jest niczym labirynt i jedynie Alphys dokładnie wie jak dostać się do prawowitego urządzenia, dlatego szperanie tutaj na własną rękę źle się skończy.

Pomysłodawcą lokacji jest Wingdings Gaster
Powrót do góry Go down
Chara
Mistrz Gier
Chara


HP : 100
Poziom duszy : 6
Doświadczenie : 82
LOVE : 6
Liczba postów : 517
Join date : 13/06/2016
Age : 26
Skąd : niestety... sosnowiec

RDZEŃ Empty
PisanieTemat: Re: RDZEŃ   RDZEŃ EmptyWto Lip 11, 2017 2:14 am

powiedzmy szczerze... nawet sama chara nie wiedziała, dlaczego nogi skierowały ją właśnie tutaj, do samego rdzenia. Może dlatego, że to miejsce było ostatnio dość puste, podczas gdy wszędzie indziej kręciły się tłumy ludzi, potworów i innych stworzeń (tak, to nawiązanie do braku postów graczy w rdzeniu xd ). Chciała troszkę odpoczynku, od spraw z siostrą, rodziną, a także użerania się z demonem. I szczerze, chciałaby porozmawiać z kimś innym, nowym, kogo jeszcze nie znała. Ale nie tam, gdzie byli wszyscy, ale tu.. tu, gdzie było dosyć cicho...
Chara usiadła na ziemii, czekając na rozwój wydarzeń
Powrót do góry Go down
Johnny
Mieszkaniec
Johnny


HP : 77
Poziom duszy : 7
Doświadczenie : 45
LOVE : 1
Liczba postów : 133
Join date : 07/06/2017

RDZEŃ Empty
PisanieTemat: Re: RDZEŃ   RDZEŃ EmptyWto Lip 11, 2017 11:24 am

Dlaczego się tu dostał? A bo ja wiem? Pewnie ten idiota łaził sobie po Hotland i jakimś cudem zaszedł, aż tutaj. Tak działał jego umysł. Widzi coś dziwnego? Musi to sprawdzić! A to miejsce było szczególnie dziwaczne. Nic w Podziemiu nie przypominało mu tego, co znajdowało się tutaj. Masa kabelków, świecących punkcików, różnych paneli z guzikami, a zamiast skał znajdował się tu jakiś metal... albo coś co przypominało metal. Johnny nie wiedział, że potwory dysponują taką rozwiniętą technologią. Nie żeby się na tym znał. Widział coś podobnego w jednym z filmów które to tak bardzo uwielbiał oglądać, gdy jeszcze prowadził swoje życie na powierzchni.
Szwendał się po rdzeniu już przez dłuższy czas. Zgadza się. Zabłądził. Dlaczego to miejsce ma tyle odnóg?! Idzie przez to zwariować. Gdzie nie pójdziesz, zawsze trafiasz z powrotem do punktu wyjścia. Jego wędrówkę przerwała postać odwrócona do niego plecami i siedząca na ziemi. Zmrużył oczy, aby móc się lepiej przyjrzeć tej osobie. Może wreszcie oszalał, a to był tylko wytwór jego wyobraźni? Bez przesady. Jeszcze tak źle z jego umysłem nie było. Poprawił swój kowbojski kapelusz i wydał z siebie w miarę głośne odchrząknięcie, aby dać znać o swojej obecności.
Powrót do góry Go down
Chara
Mistrz Gier
Chara


HP : 100
Poziom duszy : 6
Doświadczenie : 82
LOVE : 6
Liczba postów : 517
Join date : 13/06/2016
Age : 26
Skąd : niestety... sosnowiec

RDZEŃ Empty
PisanieTemat: Re: RDZEŃ   RDZEŃ EmptyWto Lip 11, 2017 11:39 am

Chara usłyszała małe chrząknięcie z tyłu. A więc ktoś tu przyszedł... może w końcu będzie mogła z kimś porozmawiać nowym, poznać kogoś ? ehh... miała nadzieję, że to nie jest znowu frisk.. odwróciła się i ujrzała przed sobą kolejnego człowieka. Znając życie, była to kolejna dusza, i sądząc po żółtych kolorkach na jego ubraniach, był ten chłopak duszą sprawiedliwości. Jednak chara... nie kojarzyła go. Wyglądał inaczej niż dusza sprawiedliwości, którą chara pamiętała z poprzedniej linii czasowej. Czy duszyczki naprawdę mogą się zmienić cieleśnie po resecie ??
jednak to nie mogło zawalać teraz głowy chary. Trzeba było się grzecznie przywitać, a także wypaść dobrze przy pierwszym wrażeniu. I szczególnie nie dopuścić demona do kontroli.
- witaj. Jestem chara. ale nie ta zła i niedobra, jaką niektórzy znają. To skomplikowane, ale aktualnie rozmawiasz z jej... naturalną i dobrą częścią. a ty to kto ? Sądząc po twoim wyglądzie, zgaduje, że twoją duszą człowieku jest dusza sprawiedliwości - przywitała się chara
Powrót do góry Go down
Johnny
Mieszkaniec
Johnny


HP : 77
Poziom duszy : 7
Doświadczenie : 45
LOVE : 1
Liczba postów : 133
Join date : 07/06/2017

RDZEŃ Empty
PisanieTemat: Re: RDZEŃ   RDZEŃ EmptyWto Lip 11, 2017 12:40 pm

Kolejny człowiek... Jak dużo było ich w Podziemiu? Tyle się pozmieniało po jego śmierci. Najgorsze jest to, że do tej pory nawet nie wie jakim cudem może wciąż stąpać po ziemi. Teoretycznie dalej powinien kisić się w trumnie jak każda normalna osoba której dni dobiegły już końca. Najwyraźniej nie było mu to dane. Może i lepiej? Przynajmniej dostał drugą szansę. Chyba warto docenić to, co przynosi życie.
Spojrzał na dziewczynę z niepokojem po tym jak się mu przedstawiła. Dobra i zła... Coś o duszach... I dlaczego nazwała go duszą sprawiedliwości? Bez przesady. Fakt, był chodzącym idealistą, ale żeby od razu nazywać go duszą sprawiedliwości? Może ma gorączkę i bredzi? Chłopak podszedł do Chary bez słowa i uklęknął przed nią wpatrując się w jej twarz. Jego zatroskany wzrok sprawiał wrażenie świdrować jej czerwone oczy. Taki to już był. Nie mógł przejść obojętnie obok osoby która może potrzebować pomocy. Nie wyglądała jak większość ludzkich dzieci które udało mu się spotkać w Podziemiu. Była zdecydowanie starsza od nich. Może nawet była w podobnym wieku co on? Pokiwał głową, wyrywając się z zamyślenia i szybko przyłożył swoją dłoń do jej czoła. Nie było jakoś specjalnie rozpalone. A więc jest szalona czy jak? Chyba nie powinien wyciągać pochopnych wniosków.
Cofnął swoją rękę i głośno westchnął. Wstał z powrotem na nogi i odsunął się krok od dziewczyny. Nie ma to jak naruszać przestrzeń osobistą, co?
- Jestem Johnny. - Stwierdził, lekko przechylając na chwilę swoje nakrycie głowy w stronę Chary. - Wszystko w porządku? Dobrze się czujesz?
Powrót do góry Go down
Chara
Mistrz Gier
Chara


HP : 100
Poziom duszy : 6
Doświadczenie : 82
LOVE : 6
Liczba postów : 517
Join date : 13/06/2016
Age : 26
Skąd : niestety... sosnowiec

RDZEŃ Empty
PisanieTemat: Re: RDZEŃ   RDZEŃ EmptyWto Lip 11, 2017 1:38 pm

Chara zdziwiła się jego pytaniem. Była pewna, że wie coś o niej. w końcu kurde wszyscy w podziemiu mówili o przeszłości chary, o tym, że była królewską córką, a część osób znała jej przeszłość. A więc plotki nie roznoszą się na tyle szybko, jak myślała. Chlopak chyba pomyślał ze jest jakaś nienormalna. No tak, ale on nie musi wiedzieć, że jest znany jako dusza ze słoika... no cóż, trzeba będzie wyjaśniać.
- nie, nie jestem szalona, jeśli tak myślisz. Wiem, że to może dla ciebie brzmieć jak brednie, ale musze to powiedzieć. Jestem Chara Dreemurr, przybrana córka króla i królowej, pierwszy człowiek, który wpadł do podziemi dawno temu. Podobno umarłam, ale po latach powróciłam. Niestety, moja reputacja nie jest do końca dobra. Na moje nieszczęście mam na koncie kilka zabójstw... które szczerze nie były moją winą.. tylko winą pewnego naukowca i czegoś, co znalazło sie we mnie w wyniku jego eksperymentów. a jeśli chodzi o nazywanie cie duszą, bo to pewnie też jest dziwne... wiesz, dotychczas wszyscy znaliśmy was, ludzi z trumien, jako dusze ze słoikow. Cała szóstka. A twoja dusza ma cechę sprawiedliwości... zaraz, czemu patrzysz na mnie tak jakbyś nie wiedział nic o duszach - powiedziała
Powrót do góry Go down
Johnny
Mieszkaniec
Johnny


HP : 77
Poziom duszy : 7
Doświadczenie : 45
LOVE : 1
Liczba postów : 133
Join date : 07/06/2017

RDZEŃ Empty
PisanieTemat: Re: RDZEŃ   RDZEŃ EmptyWto Lip 11, 2017 3:22 pm

Z uwagą przysłuchiwał się dziewczynie. Nie da się ukryć, że połowy z tego co mówiła nie rozumiał. Miała rację, że może to zabrzmieć dla niego jak brednie bo tak było. Nikomu nie chciało się do tej pory mu wyjaśnić tych wszystkich spraw, szczególnie jeśli chodzi o dusze i ważne osoby w Podziemiu. Z drugiej strony nie za bardzo go to interesowało. On jest sobą i to mu wystarcza do szczęścia. Usłyszenie tego, że dziewczyna jest przybraną córką Asgora i Toriel, zupełnie zbiło go z tropu. Córka TEGO króla? Tego samego który chciał go za wszelką cenę zgładzić? I do tego jest pierwszym człowiekiem który trafił do Podziemia... No pięknie. To ile ona ma w końcu lat? Z tego co było mu wiadomo, odkąd pierwsza osoba spadła do tego miejsca minął całkiem spory szmat czasu. Nie wyglądała mu na staruszkę, więc coś było tu zdecydowanie nie tak. No mniejsza. Kobiety nie wypada pytać o wiek. Tak przynajmniej mówił ojciec chłopaka.
- Chara... Chara... Chara... Naprawdę nie kojarzę. Wybacz. - Powiedział do siebie, po czym podniósł bezradnie ręce w górę, a na jego twarzy pojawił się niezręczny uśmiech. - Ale miło mi cię poznać!
To całe zabijanie nie z jej winy i sprawa z duszami kompletnie namieszała mu w głowie. I kim jest ten cały naukowiec o którym wspominała. I o co chodzi z tymi słoikami?! Tyle pytań, a tak mało odpowiedzi.
- Nie wyglądasz mi na złą osobę. - Stwierdził, uśmiechając się szeroko. - Poza tym nie szukam zwady.
Jeśli mówi prawdę to z pewnością chłopak przekonałby się już tego na własnej skórze, a ona nie przypomina kogoś kto może być zdolny do mordowania. Wręcz przeciwnie. Nawet nie wiedział jak bardzo się myli. Nie rzuciła się jeszcze na niego z rządzą mordu na twarzy, więc chyba nie miał się czego obawiać. Przynajmniej w tej chwili. Nie mniej jednak nie zamierzał lekceważyć zagrożenia.
- Powiedz mi... Co tutaj robisz? - Zapytał, będąc ciekaw powodu dla którego Chara tutaj przebywała. - I co to dokładnie za miejsce?
Powrót do góry Go down
Chara
Mistrz Gier
Chara


HP : 100
Poziom duszy : 6
Doświadczenie : 82
LOVE : 6
Liczba postów : 517
Join date : 13/06/2016
Age : 26
Skąd : niestety... sosnowiec

RDZEŃ Empty
PisanieTemat: Re: RDZEŃ   RDZEŃ EmptyWto Lip 11, 2017 5:21 pm

chara patrzyła na niego z wystraszonym wzrokiem, gdy tak po prostu odrzucał niebezpieczeństwo. Jej demon mógł się w każdej chwili uruchomić. No cóż... musiała się wstrzymywać. Jednak coś musiała wyjaśnić - jej wiek, jej przeszłość, i o co chodzi z duszami.
- Jesteśmy w rdzeniu. To źródło energii całego podziemia. zaś jesli chodzi o mnie... szukałam miejsca wolnego od tłumów... w sensie, jedna czy dwie osoby to okej, ale wszędzie są tłumy, tylko tutaj jest tak pusto. Jednak zanim będziemy kontynuować dalsze pogaduszki, muszę ci wyjaśnić ważne rzeczy, w kontekście dusz, tego, że w ogóle żyjesz i paru innych rzeczy, takich jak to kim jest ten naukowiec, czym jest to coś, co jest we mnie i w ogóle. Musisz wszystko wiedzieć, aby być świadomym. No to zaczynamy - chara odetchnęła i zaczęła mówić dalej - widzisz.. każdy człowiek i potwór ma dusze, w wypadku potworów ta dusza ginie razem ze śmiercią potwora, dusze ludzi mogą przetrwać po śmierci. jest kilka wyjątków od tej reguły, ale o tym mogę ci powiedzieć potem. Dusze ludzi mają jeszcze jedną rzecz - każda z nich ma swoją cechę, jest to takie motto którym kieruje się osoba z tą duszą. Na przykłąd ty kierujesz się swoją sprawiedliwością, jak przypuszczam. Jeszcze jedną rzeczą, którą mają dusze ludzkie jest determinacja. Jest to właśnie siła, która pozwala im przetrwać po śmierci, rozumiesz ? No i przy okazji dusze ludzkie są potężniejsze od potworzych. O wiele potężniejsze.
przejdzmy teraz do mnie. Widzisz, ja wpadłam tu dawno temu, nie pamiętam własciwie kiedy. Znalazł mnie syn króla, asriel, rodzina królewska mnie zaadaptowała i od wtedy byłam pełnoprawną księżniczką... niestety, potem nadszedł czas naukowca. Jest to szkielet W.D. Gaster, dawny królewski naukowiec. Niestety, mimo tego, ile zrobił dla podziemia, był szalony i to bardzo. Na dodatek cieszył się sprawiając innym ból. Udało mu się zmusić mnie szantażem do uczestnictwa w jego eksperymentach, których wynikiem był ból i dostanie się substancji HATE do mojej duszy. HATE to taka substancja, która przez pewien czas dojrzewa w duszy, by zmienić się w psychopatycznego demona, którego jedynym celem jest zabijać dla przyjemności. Następnie zdołałam uciec. Niestety, nie mogłam sobie poradzić z emocjami i w końcu zatrułam się żółtymi kwiatkami. Skończyło się na tym, że Asriel wchłonął moją duszę i wyszedł na powierzchnię w celu zabicia ludzi i zabrania ich dusz ale... nie zdołał. Umarł. Oboje umarliśmy. Spowodowało to gniew Asgorea, króla, który zażądał zabicia każdego człowieka, który spadnie do podziemii. Po zabiciu sześciu dusz, włożył je do słoików, czekając na siódmą. Wtedy wkracza Frisk.
i wtedy wkraczam ja. Jak wiesz dusze ludzkie żyją po śmierci. A te, które posiadają dusze cechy determinacji, jak ja i frisk, mogą stworzyć nawet projekcję własnego ciała w formie świetlistego hologramu. Udało mi się pozostać taką własnie duszą i porozumieć się z frisk. Zostałam jej przewodniczką po podziemiu. Niedługo potem frisk odkryła moc resetu... zresetowania czasu. Nikt po tym praktycznie nic nie pamięta, oprócz kilku osób. Jedną z nich jestem ja, inną frisk.. Frisk coraz częściej resetowała. Ciągle ścieżki neutralne lub pacyfistyczne wybierała. Aż w końcu zeszła na genocide... no nie do końca. Bo wtedy własnie obudził się mój demon. Przejął moje ciało, a potem ciało Frisk. Frisk, którą moja zła strona kierowała, a moja zwykła świadomość, z którą rozmawiasz teraz, nie mogła nic na to poradzić, zabiła wszystkich, po czym sama umarła, gdyż ja... mój demon ją zabił. Ale frisk wróciła. Zażądał więc od niej duszy. Ona ją oddała... a potem wszystko się zresetowało. Ale coś się nie zmieniło. tak jakby wtedy moje dusze i frisk sie połączyły w jedność. czujemy siebie nawzajem. W końcu po kilku kolejnych zakończeniach pacyfistycznych frisk zaczela sie bawić resetem i powstała linia, której nawet sama frisk nie pamięta. W tej linii powróciły dusze, ja i asriel odzyskaliśmy ciała, a także zdażyło się kilka innych rzeczy. Potem frisk zresetowała... ale z tego co widzę, dziwne zjawiska, jak to ze ty zyjesz nadal mają miejsce... no i to wszystko
Tak więc musisz wiedzieć, że jeśli cię zaatakuję z wąskimi źrenicami i demonicznym głosem to wybacz, nie będę to ja -
tu skończyła swój wywód chara. Naprawdę zmęczyła się mówieniem tego wszystkiego
Powrót do góry Go down
Johnny
Mieszkaniec
Johnny


HP : 77
Poziom duszy : 7
Doświadczenie : 45
LOVE : 1
Liczba postów : 133
Join date : 07/06/2017

RDZEŃ Empty
PisanieTemat: Re: RDZEŃ   RDZEŃ EmptyWto Lip 11, 2017 7:55 pm

Przynajmniej teraz wiedział gdzie się znajduje. Skoro dziewczyna zna to miejsce to może będzie wiedziała jak opuścić ten labirynt, ale to na potem. Są o wiele ważniejsze sprawy niż jakiś tam rdzeń. Być może tak to nie wyglądało, lecz chłonął każde słowo wypowiedziane przez Charę. Gdy dziewczyna zaczęła opowiadać o tym co ją spotkało, zrobiło mu się jej naprawdę żal. Miał przez chwilę ochotę ją pocieszyć i powiedzieć "będzie dobrze". A więc rozmawiał teraz z... księżniczką. Kimś kto w przyszłości ma sprawować władzę w Podziemiu. O ironio był to człowiek. Zabawne jest to, że przedstawiciel rasy która pogrążyła potwory, będzie w przyszłości nimi władać. Zaniepokoiła go także sprawa tego całego naukowca. Nie ma takiej opcji, aby W. D. Gaster mógł skrzywdzić więcej potworów. Będzie trzeba się nim zająć w najbliższym czasie. Jednak prawdziwą bombą była informacja na temat mocy Frisk. Ciężko jednoznacznie stwierdzić wyraz twarzy chłopaka. Było na niej pierw ukazane zdziwienie, a po chwili przerażenie zmieszane z gniewem. Możliwość zresetowania... dosłownie wszystkiego. Coś takiego nie powinno w ogóle istnieć. Przerażała go myśl o tym, że w każdej chwili, wszystko co chłopak znał i relacje które nawiązał, mogły zostać usunięte, a on nawet by nie był tego świadom. Nie zdawał sobie sprawy z tego, jak bardzo jego dłonie się trzęsą.
- Proszę, powiedz, że sobie ze mnie żartujesz. - Powiedział cicho, desperacko próbując się śmiać i nerwowo uśmiechać. - To przecież nie może być prawda.
Jeśli Chara nie próbuje go oszukać to znaczy, że nie ona jest rzekomo najgorszą osobą w Podziemiu, tylko właśnie Frisk. Jakim cholernym potworem trzeba być żeby, bez mrugnięcia okiem potrafić być zdolnym do takiego okrucieństwa wobec innych istot. Nawet jeśli są tego nieświadome. Jakieś małe morderstwa się przy tym chowają. Odbieranie i niszczenie cudzych wspomnień. Bawienie się czymś do czego nikt nie powinien mieć dostępu. Padł na kolana, pochylił się nad ziemią i oparł się o nią dłońmi. Czuł jak strach go paraliżuje. Dlaczego musiała mu o tym powiedzieć. Takie rzeczy najlepiej zachować dla siebie. Informacja na temat tego, że posiada jakąś specjalną duszę też nie była spełnieniem marzeń. Ot, kolejny powód, aby go zabić. Wspaniale! Tylko do czego potworom jego dusza?! Z jakiegoś powodu nie chciał wierzyć w jej słowa. Powstrzymywała go myśl o tym, że wszystko co do tej pory znał, może runąć w ciągu kilku chwil.
- Czy Frisk jest dobrą osobą? - Zapytał, zaciskając z całej siły zęby i przyciskając dłoń do swojej piersi, po czym podniósł głos i dodał. - Powiedz mi!
Powrót do góry Go down
Chara
Mistrz Gier
Chara


HP : 100
Poziom duszy : 6
Doświadczenie : 82
LOVE : 6
Liczba postów : 517
Join date : 13/06/2016
Age : 26
Skąd : niestety... sosnowiec

RDZEŃ Empty
PisanieTemat: Re: RDZEŃ   RDZEŃ EmptyCzw Lip 13, 2017 8:26 pm

- tak. Frisk jest dobra - odpowiedziała chara. Szczerze... nie miała co do tego wątpliwości. Bo frisk wcale nie bawiła się resetem. Nie była nią, nie była floweyem. Nie. Frisk wiedziała, jak to jest stracić wszystkie wspomnienia. Frisk po prostu.. szukała idealnej linii, po której znalezieniu odstawiłaby reset, Tak...
- A jej użycie resetu to nie zabawa. Ona naprawdę jest wszystkiego świadoma. Tak... Używa resetu, gdyż szuka idealnej linii czasowej i idealnego zakończenia. Zakończenia, w którym wszyscy będą żyć, w którym ona uratuje każdego. I myślę... myślę, że ta linia jest właśnie tą, której szukamy. No, przynajmniej do czasu, w którym wszystko się nie spieprzy, przez kogoś - powiedziała Chara. Ostatnia linia została poprowadzona nie do końca dobrze... i jesli tym razem nic nie spieprzą, to ostatni reset byłby tym ostatnim
- I zresztą nie martw się Frisk, gdyby zaczęła być zła, poczułabym to. Mamy połączone dusze, czyli czujemy siebie nawzajem. - powiedziała. - a jesli mamy kimś się martwić, to właśnie Gasterem, a nie moją przybraną siostrą
Powrót do góry Go down
Johnny
Mieszkaniec
Johnny


HP : 77
Poziom duszy : 7
Doświadczenie : 45
LOVE : 1
Liczba postów : 133
Join date : 07/06/2017

RDZEŃ Empty
PisanieTemat: Re: RDZEŃ   RDZEŃ EmptyCzw Lip 13, 2017 11:49 pm

Słysząc potwierdzenie tego, że Frisk jest dobrą osobą, cicho westchnął poniekąd z delikatną ulgą. Mimo wszystko ciężko było w pełni rozwiać jego obawy i szok wywołany przez tę... niecodzienną informację na temat resetowania świata. Bez słowa zerwał się z powrotem na równe nogi i ruszył w stronę najbliższej ściany, aby następnie się o nią oprzeć plecami i powoli się osunąć, siadając na podłodze. Niepokoiło go to, jak bardzo Chara broniła swoją przybraną siostrę. Chłopak sam był nieuleczalnym idealistą, lecz nawet on nie byłby zdolny do takich czynów.
- Nie ma czegoś takiego jak idealna linia czasu. Ten świat jest po prostu zepsuty. Nikt nie powinien bawić się w boga, a w szczególności nie dziecko. - Stwierdził, obdarowując dziewczynę pustym, przerażającym i pozbawionym jakichkolwiek emocji spojrzeniem. - Przeraża mnie twoja ślepa wiara w jej osobę.
Ciężko zaprzeczyć, że w pewnym sensie potrafił zrozumieć Frisk. Nie można zaprzeczyć, że był chodzącym idealistą. Sam chciał zmienić ten przeklęty świat, lecz nie miał zamiaru stosować takich środków. Jego marzeniem było uwolnienie wszystkich potworów i zaprowadzenie pokoju między rasami. Utworzenie prawdziwej sprawiedliwości. Nie da się ukryć, że osiągnięcie tego celu graniczy z cudem, lecz Johnny nie należy i nigdy nie będzie należał do tego rodzaju osób, które łatwo się poddają.
- Co masz na myśli mówiąc, że macie połączone dusze? - Zapytał, będąc zaciekawionym poprzedniej wypowiedzi Chary. - To jest w ogóle możliwe?
Powrót do góry Go down
Chara
Mistrz Gier
Chara


HP : 100
Poziom duszy : 6
Doświadczenie : 82
LOVE : 6
Liczba postów : 517
Join date : 13/06/2016
Age : 26
Skąd : niestety... sosnowiec

RDZEŃ Empty
PisanieTemat: Re: RDZEŃ   RDZEŃ EmptyPią Lip 14, 2017 12:09 am

- jest. Zresztą już o tym wspomniałam, ale pewnie nie mogłeś wszystkiego zapamiętać z mojego monologu, więc... myślę, że powtórzę. Widzisz, pod koniec ścieżki Genocide zażądałam od Frisk duszy.. dostałam połowę. po tym cofnęłam czas, a ona zresetowała. Po resecie Frisk dalej miała całą duszę... w fizycznym znaczeniu. Ale ja miałam tez połowę jej duszy, rozumiesz ? To znaczy... że dusze nasze są połączone jakby taką wielką siłą umysłową... w sensie, nasze emocje i czasem nasze myśli dzielimy ze sobą.. po prostu gdy coś dzieje się z duszą jednej, druga o tym wie. A jak wiesz lub nie, emocje i uczucia, i niektóre myśli są związane ściśle z duszami... sama nie do końca rozumiem to, ale tak jest... po prostu widzimy swoje myśli i czujemy swoje dusze - powiedziała chara. Szczerze, nie wiadomo który raz juz wracała do tego durnego tematu, więc... miała nadzieję, że nie będzie musiała zaraz wszystkiego powtarzać. Miała tego już dość.
Tymczasem podeszła do niego i położyła mu rękę na ramieniu, zbliżyła się oczami do niego i powiedziała
- Frisk to moja sprawa, jestem jej starszą siostrą i mamy połączone dusze, jestem jej strażniczką jak ona moją i to moim zadaniem jest ją powstrzymać od kolejnego resetu, mój nowy przyjacielu. Więc naprawdę, nie musisz się nią przejmować. Wiem, że reset to zbyt wielka moc, dlatego nie pozostawiam jej tak całkowicie bez kontroli... Ale to moja sprawa, jestem jej przewodnikiem od początku wszystkich linii, o czym już wspominałam wcześniej, więc ja się nią zajmę, pozwolisz.. znam ją lepiej od innych i to moim zadaniem jest jej pilnować... a co do ciebie.. wydaje mi się, że twoim zadaniem mogłoby być wymierzenie sprawiedliwości wszystkim tu... Poczynając od floweya, który troszkę tu miesza, a kończąc na samym Gasterze.. ale co do tego ostatniego, to nie radzę ci na niego biec samemu... Jest straszny i nie wiem nawet czy całe podziemie byłoby wstanie go pokonać... nie wiem nawet czy istnieje jakakolwiek istota, która jest wstanie go pokonać...chyba, że legenda jest prawdą..
Powrót do góry Go down
Johnny
Mieszkaniec
Johnny


HP : 77
Poziom duszy : 7
Doświadczenie : 45
LOVE : 1
Liczba postów : 133
Join date : 07/06/2017

RDZEŃ Empty
PisanieTemat: Re: RDZEŃ   RDZEŃ EmptyPią Lip 14, 2017 1:26 am

Gdy dziewczyna podeszła i położyła dłoń na jego ramieniu, zbliżając się do twarzy Johnnego, ten spojrzał na nią ze zdziwieniem. Było w jej czerwonych oczach coś niepokojącego. Mimo wszystko, imponowała mu jej pewność siebie odnośnie tych wszystkich spraw. Opowiadała o tym, jak o czymś zupełnie naturalnym. Widać było, że nie kłamie, a na wykrywaniu kłamstw to ten dzieciak się znał. Zawsze potrafił poznać to, że ktoś go próbuje oszukać. No... prawie zawsze. To, że nazwała go nowym przyjacielem było jeszcze dziwniejsze. Tak nagle? Zastanawiało go to, dlaczego ona mu to wszystko w ogóle mówi. Może znali się z poprzedniej linii czasowej, a on po prostu tego nie pamięta? Co jeśli był wtedy innym człowiekiem? A może po prostu chciała się komuś zwierzyć. Zastanawiała go, jej bezpośredniość. Kto wie co siedzi jej w głowie. Wszystko to jakieś pogmatwane. Chłopak wolał, gdy wszystko było proste jak budowa cepa. Ciężko zaprzeczyć, że namieszała w jego głowie. Niekoniecznie w pozytywnym sensie.
- Nie pozwól jej więcej na reset. - Odparł poważnym głosem, spoglądając jej głęboko w oczy, aby upewnić się, że go posłucha. - Nie można do tego więcej dopuścić.
Ponownie słysząc o tym małym, upierdliwym kwiatku i Gasterze, poczuł, że coś w nim pękło. Do jego głowy trafiło wiele myśli które nie powinny się znajdować w umyśle szesnastolatka. Przypomniał mu się dzień w którym pierwszy raz kogoś zabił i trafił po tym do Podziemia. Nieświadomie przyłożył palce do swojej opaski na oku. To te małe żółte ścierwo mu to zrobiło. Już dawno poprzysiągł na nim zemstę, lecz do tej pory nie miał ku temu niestety żadnej okazji. Ciężko oddać w słowach, jak bardzo nienawidził tej rośliny.
- Zabiję. - Stwierdził z przerażającym uśmiechem, zupełnie odpływając od rzeczywistości i nie zważając na wypowiadane przez siebie słowa. - Wyrżnę w pień.
Powrót do góry Go down
Chara
Mistrz Gier
Chara


HP : 100
Poziom duszy : 6
Doświadczenie : 82
LOVE : 6
Liczba postów : 517
Join date : 13/06/2016
Age : 26
Skąd : niestety... sosnowiec

RDZEŃ Empty
PisanieTemat: Re: RDZEŃ   RDZEŃ EmptyPią Lip 14, 2017 1:40 am

- Nie pozwolę. Mozesz być pewien... - powiedziała chara.
A potem zauważyła, że chłopak dotknął swojej opaski... dokładnie w chwili, gdy wspomniała o kwiatku. Oczywiście, to mógł być zbieg okoliczności, ale w całym swoim życiu chara coraz częściej się przekonywała, że nie należy lekceważyć nawet najmniejszych przesłanek. Nie, ona już wiedziała, że to wina Floweya... zresztą, w końcu to nie była najgorsza rzecz, którą zrobił.
- Stój. - dalej go trzymała - nie rób pochopnych rzeczy. Wiesz, w całym moim życiu, składającym się z nie jednej przemiany mojej egzystencji, nauczyłam się, że pochopnych decyzji możemy potem żałować. Moje samobójstwo... tak to jedna z nich. Więc proszę, przemyślmy to. Tutaj trzeba zachować spokój, zarówno podczas rozmowy o tym, jak i podczas samej walki. Obiecaj proszę, że nie dasz się ponieść emocjom. A kiedy się zdenerwujesz... odetchnij głęboko.
usiadła obok niego i usmiechnęła się.
- On to zrobił prawda ? Ta opaska... twoje oko... to wina tego cholernego kwiata, prawda... zaraz... czemu ja tak mówie o własnym ukochanym... oh, wybacz, zapomniałam się... zapominam, że w tej formie to już nie mój kochany Asriel, ale żądny krwi zabójca... a może chcesz posłuchać o tym ? O jeszcze jednej pomyłce naszych kochanych naukowców ?
Powrót do góry Go down
Johnny
Mieszkaniec
Johnny


HP : 77
Poziom duszy : 7
Doświadczenie : 45
LOVE : 1
Liczba postów : 133
Join date : 07/06/2017

RDZEŃ Empty
PisanieTemat: Re: RDZEŃ   RDZEŃ EmptyPią Lip 14, 2017 2:23 am

Nigdy nie było łatwo wytrącić go z równowagi, lecz sama myśl o tym małym, żółtym cholernym kwiatku sprawiała, że miał ochotę go rozszarpać z uśmiechem na twarzy. Najwidoczniej nie tylko Chara ma pokręcone w głowie. Ale zaraz... nie powinien myśleć w taki sposób. Ona ma racje. Tu nie powinno chodzić o zemstę, tylko o ukaranie go za wszystkie zbrodnie które popełnił. W tym momencie musi zachować zimną krew i zacząć na powrót racjonalnie myśleć. Co sobie o nim dziewczyna pomyśli, gdy ten zacznie gadać o tym w jaki sposób najchętniej zabiłby on Flowey'ego. Może by mu tak powyrywać te wszystkie płatki i zobaczyć jak cierpi? Zamknął oczy oko i wziął głośno westchnął.
- Wybacz. - Wymamrotał, przy okazji przywracając swój poprzedni, pogodny wyraz twarzy, aby już więcej jej nie martwić. - Po prostu... to chyba dla mnie za wiele.
Gdy Chara usiadła obok niego i zapytała, czy przez Flowey'ego jest zmuszony nosić tę opaskę, po chwili kiwnął głową. Cóż, była blisko prawdy, lecz nie trafiła w stu procentach. Nie miał rannego oka. On po prostu już go najzwyczajniej w świecie nie posiadał. Do tej pory Johnny do końca nie wie co się z nim tak właściwie stało. Jednego był pewien. To właśnie ów kwiatek to spowodował. I chłopak ma zamiar mu się za to odwdzięczyć.
Zaniepokoiły go dalsze słowa dziewczyny. Ukochany?! Asriel?! Co do...
- O czym ty mówisz? Ukochany?!- Zapytał, nie kryjąc swojego zdziwienia i spoglądając na nią pytającym wzrokiem. - Na pewno mówimy o tym samym potworze?
Powrót do góry Go down
Chara
Mistrz Gier
Chara


HP : 100
Poziom duszy : 6
Doświadczenie : 82
LOVE : 6
Liczba postów : 517
Join date : 13/06/2016
Age : 26
Skąd : niestety... sosnowiec

RDZEŃ Empty
PisanieTemat: Re: RDZEŃ   RDZEŃ EmptyPią Lip 14, 2017 2:35 am

- tak. Widzisz.. no dobra, nie do końca. Po tym jak Asriel zginął na powierzchni i rodzina królewska się rozdzieliła... na kwiatkach zostały jego prochy, rozumiesz. Potem te kwiatki ścięto... i wysłano do doctor Alphys w celach badań nad determinacją. Miały służyć za coś, co może przechowywac determinację. Eksperyment sie powiódł na floweyu. Kwiat z prochami asriela uzyskał determinację. Nie był potworem, więc nie powodowało to jego rozlecenia się, ale nie był też człowiekiem, gdyż wola życia zmieszała się z pozostałościami asriela, który był potworem. Tak powstał własnie Flowey - istota żyjąca bez duszy, na samej woli życia, na determinacji, ze wspomnieniami Asriego. Ale widzisz jest bezdusznym... w dosłownym i przenośnym znaczeniu. Nie mając duszy, nie ma uczuć. A nie mając uczuć, nie może czuć ani miłości, ani przyjaźni. A pragnie czuć. Jedyne co czuje to radość... z mordowania. Wbrew woli stał się psychopatą, i nie zmieni się dopóki nie dostanie duszy - wyjasniła chara.
nadal się uśmiechała. Chłopak był miły... przypominał jej ją, jeszcze niedawno, gdy chciała się rzucić na Gastera. Z jedną różnicą.. nie miał w sobie demona.
- to co robimy ? Jak chcesz osądzić kwiatka ?
Powrót do góry Go down
Johnny
Mieszkaniec
Johnny


HP : 77
Poziom duszy : 7
Doświadczenie : 45
LOVE : 1
Liczba postów : 133
Join date : 07/06/2017

RDZEŃ Empty
PisanieTemat: Re: RDZEŃ   RDZEŃ EmptyPią Lip 14, 2017 12:53 pm

Było w jej uśmiechu coś nie tak. Coś... krępującego. Odwrócił wzrok od Chary, a na jego twarzy ukazane było zmieszanie. Asriel Dreemurr... Nie da się ukryć, że to ot kolejna ofiara konfliktu potworów z ludźmi. Ta odwieczna niezgoda pomiędzy rasami nie zdawała się mu być męcząca, tylko denerwująca. Tyle odebranych istnień. I niby w imię czego?! Być może powinien bardziej mu współczuć, lecz po tych wszystkich złych rzeczach, jakich kwiatek się dopuścił, Johnny zwyczajnie nie potrafił tego zrobić. Pałał do niego zbyt ogromną nienawiścią. Nie potrafił tak po prostu wybaczać, szczególnie jeśli Flowey nie żałował i nie zamierzał żałować tych wszystkich złych rzeczy i krzywd, których się w przeszłości dopuścił. Miał zamiar się na nim zemścić zaprowadzić sprawiedliwość. Raczej nic nie zmieniłoby jego planów odnośnie tego małego, żółtego kwiatka. Nawet jeśli ów roślina jest niedoszłym księciem.
- Co robimy? My? - Parsknął, ponownie spoglądając na dziewczynę. - To tylko i wyłącznie moja sprawa. Sam się nim zajmę.
Każdy przez Johnnego traktowany jest równo. Nie ważne czy ta osoba jest potworem lub człowiekiem. Nie obchodziło go to, kim Asriel był wcześniej. Liczy się tu i teraz.
- Myślisz, że to coś zmienia? Kara go nie ominie. Nawet jeśli mnie za to znienawidzisz. Przyzwyczaiłem się. - Stwierdził z wyrzutem w głosie, ponownie spoglądając w oczy dziewczyny. - Dużo cię z nim łączyło? Wcześniej powiedziałaś, że go kochasz...
Powrót do góry Go down
Chara
Mistrz Gier
Chara


HP : 100
Poziom duszy : 6
Doświadczenie : 82
LOVE : 6
Liczba postów : 517
Join date : 13/06/2016
Age : 26
Skąd : niestety... sosnowiec

RDZEŃ Empty
PisanieTemat: Re: RDZEŃ   RDZEŃ EmptyPią Lip 14, 2017 1:17 pm

- Kochałam... i kocham. Ale... nie floweya. To nie jest już Asriel, może i ma jego wspomnienia, ale... brak mu duszy. To jakby robot, który dostał wspomnienia żywej osoby. Nie, nie znienawidzę cię. Uważam, iż kwiatek zasługuje na karę, jednak czy jest tym kara śmierci ? Musisz pamiętać, że on nie ma duszy i tutaj należy brać to pod uwagę. Chociaż kara musi jakaś być... myślałam, że może... ale nie... wiesz, możliwe, że wszystko by się ułożyło, gdyby kwiat uzyskał własną, potworzą duszę, ale jest to niemożliwe... chociaż słyszałam... słyszałam, że kiedyś.. ktoś zyskał duszę. Jest na to podobno kilka sposobów i większość jest albo niemożliwa, albo sugeruje poświęcenie. Chociaż jest jeden... mówi o legendzie i przepowiedni, a nie o czymś sprawdzonym, ale... powiadają że nadejdzie jeden człek tej mocy... by zranić i kochać, by miłować wszystkich... z siedmiu ich ten jeden ideał czysty... naprowadzony... przemieniony... obdarować może... człowiek... anioł... jedna delta, choć nieobjawiona... niedana, lecz duszą wybrana. Wiesz.... to jedna z przepowiedni o aniele delty. Według niektórych interpretatorów mówi o możliwości obdarowania, prawdopodobnie czymś potężnym... uważam że chodzi o dusze. Myślałam kiedyś, że chodzi o Frisk, i tak, tak mogłoby być, jednak... Frisk ma już reset. Zresztą jedna rzecz się nie zgadza. Delta to symbol królewski, czyli jest to ktoś kto nie został nią obdarowany. Czyli nie może być to członek rodziny królewskiej. A widzisz... Frisk została oficjalnie adoptowana przez królową i jest moją siostrą, co czyni ją prawowitą księżniczką. Ale ty... ty jesteś nawet bardziej czysty od niej. Nie szukasz innych linii, jestes czystą sprawiedliwością, ostatecznym sędzią... jesteś białym aniołem, Ostateczny Sędzia się zwiesz, tak jak ja jestem czarnym aniołem, Dotykiem Śmierci ... Frisk za to jest Władczynią Czasu... Uważam, że jeśli przepowiednia jest prawdziwa i ktoś miałby przemienić się w anioła.., to właśnie ty, Sędzio - chara skończyła mówić
Powrót do góry Go down
Johnny
Mieszkaniec
Johnny


HP : 77
Poziom duszy : 7
Doświadczenie : 45
LOVE : 1
Liczba postów : 133
Join date : 07/06/2017

RDZEŃ Empty
PisanieTemat: Re: RDZEŃ   RDZEŃ EmptyPią Lip 14, 2017 3:22 pm

Nie ma to jak mieszać słowami w czyjejś głowie, co nie? Chara była najwyraźniej w tym mistrzynią. Gdy stwierdziła, że jest białym aniołem, chłopak się na chwilę zaczerwienił, a po sekundzie ciszy zaczął się także nerwowo śmiać i zakrywać swoje oczy przodem swojego kowbojskiego kapelusza. Co jej strzeliło do głowy, żeby mówić do niego coś takiego? Ciężko zaprzeczyć, że jeszcze nikt nigdy go tak nie nazwał. Doceniał to, że się przed nim otworzyła i opowiedziała o swoich uczuciach względem Asriela, lecz Johnny zwyczajnie nie wiedział co powinien jej odpowiedzieć. Nie chciał jej pocieszyć i powiedzieć, że będzie dobrze. Nie był kłamcą i nie potrafił jej mamić słodkimi słówkami. Teraz mogło się stać już dosłownie wszystko.
- Nie jestem żadnym białym aniołem... ani tym bardziej ostatecznym sędzią. - Stwierdził cicho, z zawstydzenia nadymając policzki. - Ale w jednej sprawie masz rację. Nie mam zamiaru stosować takich środków jak Frisk. Naprawię ten świat o własnych siłach. Bez zabawy w boga.
Był w stanie poświęcić o wiele więcej niż samego siebie, aby osiągnąć swój cel. Nie miał prawa nazywać siebie czystą osobą. Nie był i nigdy nie będzie dobrym człowiekiem. Jak można nazwać aniołem kogoś, kto jeśli zajdzie taka potrzeba jest w stanie zabić drugą osobę bez mrugnięcia powieką?
- A gdybyś ty naprawdę była... dotykiem śmierci to już dawno byłbym martwy. - Odparł z uśmiechem, nawiązując do tego, że kilka chwil wcześniej Chara dotykała jego ramienia. - Najwyraźniej nie wszystko jest takie, jakie się nam wydaje.
Powrót do góry Go down
Chara
Mistrz Gier
Chara


HP : 100
Poziom duszy : 6
Doświadczenie : 82
LOVE : 6
Liczba postów : 517
Join date : 13/06/2016
Age : 26
Skąd : niestety... sosnowiec

RDZEŃ Empty
PisanieTemat: Re: RDZEŃ   RDZEŃ EmptyPon Lip 17, 2017 8:49 pm

- posłuchaj. To nie chodzi o to, że jesteś biały... raczej chodzi o drugą część, o ostatecznego, sprawiedliwego sędzię. Za tą częścią przepowiedni przemawia cecha twojej duszy. Jeśli zaś chodzi o biel.. wiesz, przepowiednia ma tysiące lat, z tego co tata mi mówił, a wtedy najpewniej nie rozróżniano za bardzo dobra i zła, a świat najpewniej często widziano w czarnobiałych barwach. - powiedziała Chara. Szczerze Nie była pewna co do swoich słów, no ale już trudno. Powiedziała. Ale czuła.. czuła, że on jest ostatecznym sędzią, no cóż...
- Słuchaj. Pokażę ci coś. Dwie rzeczy. Patrz. Nie ja nie jestem dotykiem śmierci. Ale, ONA tak. kiedy przejmuje kontrolę - powiedziała Chara i podeszła do sprawiedliwego, po czym dotknęła jego czoła palcem wskazującym
To co mógł ujrzeć teraz Johny, było straszne. widział sylwetkę chary, ale całą czarną, a z rąk i ciała ściekały jej czarne krople. Jedynie jej oczy świeciły na czerwono. usmiechała się. rękami była przykuta do niewidzialnego miejsca wewnątrz czrnej czesci duszy chary.
Zaraz obraz się zmienił. Chara pokazała nowemu towarzyszowi sceny z genocide. Ona zabijała. Ale na każdym obrazie widac było jej duszę. Poza duszą, w ciele stała ta mroczna chara, hate!Chara. a w dobrej części duszy przykuta trwała ona, normalna, dobra chara. Śmierć widziana była.
- dlatego. jestem dotykiem śmierci - powiedziała Chara
Powrót do góry Go down
Johnny
Mieszkaniec
Johnny


HP : 77
Poziom duszy : 7
Doświadczenie : 45
LOVE : 1
Liczba postów : 133
Join date : 07/06/2017

RDZEŃ Empty
PisanieTemat: Re: RDZEŃ   RDZEŃ EmptyPon Lip 17, 2017 10:32 pm

Dalej nie podobało mu się to, jak nazywała go dziewczyna. Jakoś nie przemawiała do niego ta cała przepowiednia o rzekomym wielkim zbawcy... czy tam białym aniele. Jak zwał tak zwał. Co jak co, ale on wolał czyny od zwykłych słów. Chłopak sam najlepiej wie, kim jest. Uwierzy dopiero jak zobaczy. Nie jest osobą która tak łatwo daje się do czegoś przekonać. I tak cudem było to, że uwierzył w tę całą opowieść o mocy resetowania wszechświata przez Frisk.
- Jak tam sobie chcesz... - Odrzekł z lekkim uśmiechem, aby udobruchać dziewczynę, przy okazji zmieniając pozycję w której siedział na ziemi. - Może masz rację... albo nie. Kto wie?
Gdy przyłożyła palec do jego czoła, spojrzał na niego, a zaraz potem na twarz Chary. Zwariowała czy co? Najpierw łapie go za ramię, a potem dotyka jego czoła? Przez chwilę pomyślał, że to są swego rodzaju dziewczęce zaloty, lecz nagle zobaczył... Coś co w pewnym sensie przypominało ów dziewczynę. Była cała w jakiejś czarnej mazi, a jej żarzące się, czerwone oczy przeszywały chłopaka. Zaraz po chwili mógł ujrzeć różne sceny w których zawsze umierał z ręki Chary jakiś potwór. Często był to ktoś mu znany.
Gdy wszystko wróciło do normy, a on znów ujrzał dziewczynę potwierdzającą to, że jest dotykiem śmierci. Poczuł, że jego własna, drżąca dłoń mimowolnie powędrowała w kierunku pokrowca na pistolet. Szybko pokiwał głową i odciągnął delikatnie dłoń... jak to ona powiedziała? Swojego nowego "przyjaciela".
- Mogę coś dla ciebie zrobić? - Zapytał z troską w głosie, lecz na jego twarzy nie było już tego samego uśmiechu co poprzednio. - Pomóc z tym... czymś.
Nie wiedział co o tym sądzić. Z jednej strony czuł odrazę do siedzącej obok niego osoby, lecz tliło się w nim także współczucie i troska o dziewczynę.
Powrót do góry Go down
Chara
Mistrz Gier
Chara


HP : 100
Poziom duszy : 6
Doświadczenie : 82
LOVE : 6
Liczba postów : 517
Join date : 13/06/2016
Age : 26
Skąd : niestety... sosnowiec

RDZEŃ Empty
PisanieTemat: Re: RDZEŃ   RDZEŃ EmptyPon Lip 17, 2017 11:14 pm

- mam obawy... ze nie. Zresztą sama już nie wiem. Wiesz... to jest jakby część mojej duszy... nie mam jednak pojęcia jak się tego pozbyć. Trzebaby było jakoś magicznie wymazać mroczną egzystencję tego stworzenia, by determinacja mogła zająć i drugą połowę duszy, ale... nie mam zielonego pojęcia w jaki sposób. Aktualnie potrafię jedynie czasem go powstrzymać, ale potem, w niektórych momentach... sam zresztą widziałeś - powiedziała
myślała chara nad tym wszystkim. Może... może to nie jest dobra sprawa, może nie powinna przebywać obok niego. Może... powinna w ogóle usunąć się z widoku innych, może powinna po prostu dać się zabić ? Ale nie... wtedy demon przejmie całe jej ciało. zresztą poprzez połączenie dusz z Frisk, jej siostra moze sie załamać... a są tak blisko...
- wiesz... myślałam kiedyś, że nie będę próbowała jej powstrzymać. Ale czasem się udaje. Ciągle walczę. I myślę... że jeżeli ktoś jeszcze zasługuje na sąd, to własnie ona. I wiem, jaki wyrok by wydał każdy. wyrok śmierci. Tylko jego wykonanie jest myślę niemożliwe... bez zabijania własciciela tego pasożyta - powiedziała
Powrót do góry Go down
Johnny
Mieszkaniec
Johnny


HP : 77
Poziom duszy : 7
Doświadczenie : 45
LOVE : 1
Liczba postów : 133
Join date : 07/06/2017

RDZEŃ Empty
PisanieTemat: Re: RDZEŃ   RDZEŃ EmptyWto Lip 18, 2017 1:09 am

Cały czas w myślach przerabiał różne, możliwe scenariusze pod tytułem "Co by było, gdyby Chara...". Głównie zastanawiał się nad tym, co zrobi gdy dziewczyna się na niego rzuci bez żadnej konkretnej przyczyny. Przecież nie pozbawi jej od tak życia. No chyba, że będzie do tego zmuszony i nie będzie żadnego innego wyjścia. Nie chciał tego robić. Na swój dziwny sposób spodobała mu się znajomość z Charą. Pomogła zrozumieć mu wiele rzeczy. Nie potrafił gardzić mordercą z racji, że sam nim w pewnym sensie był. Oczywiście mimo wszystko ciężko porównać zabójstwo sklepowego rabusia do zabójstwa setek potworów.
- Rozumiem... Przykro mi. Musi być ci z tym ciężko. - Powiedział, słysząc słowa dziewczyny. - Ale może warto spojrzeć na to z innej strony? Co cię nie zabije to cię wzmocni.
Pocieszała go myśl, że ona potrafi to coś mimo wszystko częściowo kontrolować. Zmartwił się słysząc, że aby móc w pełni powstrzymać tę istotę, trzeba zabić jej właściciela. Co jeśli będzie chciała, aby chłopak zakończył jej męki? Zerwał się na kolana, zbliżył się do niej twarzą i złapał ją dłońmi za ramiona.
- Nie waż się nawet nad tym zastanawiać. - Odrzekł, robiąc poważną minę. - Nie obieraj drogi na skróty.
Nie ma tak łatwo! Jeśli ma jakąkolwiek szansę na to, że będzie mogła wieść życie bez tego czegoś to warto ów szansę wykorzystać! Nie ma poddawania się!
Powrót do góry Go down
Chara
Mistrz Gier
Chara


HP : 100
Poziom duszy : 6
Doświadczenie : 82
LOVE : 6
Liczba postów : 517
Join date : 13/06/2016
Age : 26
Skąd : niestety... sosnowiec

RDZEŃ Empty
PisanieTemat: Re: RDZEŃ   RDZEŃ EmptyCzw Lip 20, 2017 1:10 pm

Chara zaczęła się lekko uśmiechać na słowa chłopaka. Troszczył się o nią... nawet dosyć bardzo. I nagle chłopak zaczął wydawać się jej dosyć przystojny i nawet uroczy. Poczuła, że... hmmm... że staje się dosyć przywiązana do niego. Nie ze zwykłą przyjaźnią, ale że tworzy się pomiędzy nimi większe uczucie, o wiele szersze i tak jakby, że czuje do niego naprawdę wiele. Nie tyle moze co do Asriela ale... może warto było spróbować. kto wie ? Chara postanowiła więc zrobić to, co postanowiła.
- aww, słodko się o mnie troszczysz. I ogólnie zauwazyłam, że jesteś dosyć uroczy - powiedziała chara i zbliżyła się do johnego.
Nastepnym krokiem Chary było bardzo leciutkie pogłaskanie go po włoskach i nagłe pełnouczuciowe wtulenie się w niego. Ona chyba naprawdę poczuła do niego coś więcej niż tylko zwykłą przyjaźń. Wiedziała już, że otworzyły się nowe drogi przed nimi.
- nie martw się o mnie, hihi - zachichotała chara - nie jest dobrze, ale poradzimy sobie z tym

za inspirację do tego posta należy podziękować Patience - dopis od autora posta
Powrót do góry Go down
Johnny
Mieszkaniec
Johnny


HP : 77
Poziom duszy : 7
Doświadczenie : 45
LOVE : 1
Liczba postów : 133
Join date : 07/06/2017

RDZEŃ Empty
PisanieTemat: Re: RDZEŃ   RDZEŃ EmptyCzw Lip 20, 2017 3:16 pm

Nigdy w życiu by tego nikomu nie przyznał, ale zawsze stara się troszczyć o każdą znaną mu osobę. Chara nie była żadnym wyjątkiem. Nie potrafił bezsilnie stać z boku i nie przejmować się tym, że komuś dzieje się krzywda. Taki to już był. Charakteru nie zmienisz choćbyś bardzo tego pragnął. Johnny od zawsze starał się być twardy, aby dawać innym przykład. Rzadko kiedy potrafił się nad czymś poważnie rozkleić. W jego naturze było cały czas biegnięcie na przód z uniesioną głową i uśmiechem na twarzy. Trafi na ścianę? Przebije się przez nią własnym ciałem, jeśli będzie do tego zmuszony.
W pierwszej chwili do niego nie dotarło co się właśnie stało. Najpierw Chara zaczęła go głaskać po włosach, a potem rzuciła się na niego. Przez chwilę przeszło mu przez myśl, że ten cały demon zaczyna przejmować nad nią kontrolę, lecz nigdzie nie widział tej całej czarnej mazi i żarzących się oczu. Wszystko wydawało się być względnie w porządku. Chłopak po sekundzie się cały zarumieniony. Dlaczego nazwała go uroczym?! Można było dostrzec jego zawstydzony wyraz twarzy. Serce mu waliło jakby był na jakiejś strasznej karuzeli. Dyskretnie rozejrzał się wokół, aby sprawdzić czy na pewno nikt ich nie dostrzegł. Zamiast rumieńców, teraz jego twarz była cała czerwona jak burak. Co ona sobie myśli? Znają się dopiero od kilku minut, a ona już go tuli? Nie wspominając o tym, że Johnny nie przywykł do takich czułości. To nie tak, że jej nie lubi. Nie wiedział co ma zrobić. Też powinien ją uścisnąć? A może poklepać po plecach i powiedzieć, że wszystko będzie dobrze? Przecież jej nie odepchnie. Nie chciał, aby się na niego obraziła. Zwyczajnie nie chciał, żeby zobaczyła jak bardzo go zawstydziła.
- Tak... - Wymamrotał odwracając wzrok, aby uniknąć jakiegokolwiek kontaktu wzrokowego. - Poradzimy sobie...
Powrót do góry Go down
Sponsored content





RDZEŃ Empty
PisanieTemat: Re: RDZEŃ   RDZEŃ Empty

Powrót do góry Go down
 
RDZEŃ
Powrót do góry 
Strona 1 z 2Idź do strony : 1, 2  Next
 Similar topics
-
» RDZEŃ

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Beyond Undertale PBF :: Podziemie :: RDZEŃ-
Skocz do: