Beyond Undertale PBF
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Qudian

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Qudian
Mieszkaniec
Qudian


HP : 100
Poziom duszy : 5
Doświadczenie : 35
LOVE : 2
Liczba postów : 128
Join date : 11/05/2017

Qudian Empty
PisanieTemat: Qudian   Qudian EmptyPią Maj 12, 2017 12:04 am

Qudian Runloo11

Personalia:
Qudian

Rasa:
Potwór

Wiek:
28 lat

Wygląd:
Qudian C6pdsu11

Na sam początek warto powiedzieć o tym, że jest on stworzeniem o smukłej, lecz mimo wszystko dość umięśnionej budowie ciała. Niestety nie posiada żadnych pazurów ani innych tego typu luksusów. Gdyby nie wzrost, który liczy metr dziewięćdziesiąt to można by było go całkiem łatwo pomylić z ludzkim, dorosłym mężczyzną zapakowanym w dość specyficzną, wyblakłą i zarysowaną zbroję. U jego boku zawsze można dostrzec ogromną, czarno-czerwoną kosę. Po co mu ona? A bo ja wiem? Pewnie do otwierania listów czy coś. W końcu do czego może służyć taka broń. Jego ciało pokrywa cieńki i zarazem całkiem wytrzymały, czarny materiał. Twarz potwora znajduje się za maską będącą tego samego koloru co pancerz, przypominającą typową, rycerską przyłbicę z kilkoma podłużnymi otworami. Kolejna postać bez twarzy? Ha! Nie ma to jak stara, dobra oryginalność, co? Nie uświadczysz na jego twarzy emocji z jednego prostego powodu. Nigdy nie będzie w stanie jej ujrzeć. To samo tyczy się reszty ciała. Jeśli chodzi o blachy potwora to bronią one jego ramion, przedramion, większości tułowia i całej dolnej części ciała. Łącznie ze zbroją waży sto pięć kilogramów. Warto także wspomnieć o całkiem sporym, szorstkim, czerwonym fragmencie poszarpanego płótna służącym mu zazwyczaj jako kaptur i płaszcz.



Charakter:
Jest to klasyczny przykład potwora , który często bierze na swoje barki więcej niż jest w stanie unieść. Nie da się ukryć, że wtykanie nosa w nieswoje sprawy jest dla niego codziennością. Nie potrafi się obrócić plecami do osoby potrzebującej pomocy. Zawsze stara się dążyć do celu i jest gotowy stawić czoła dosłownie wszystkiemu co stanowi zagrożenie dla jego otoczenia. Ot, taki samozwańczy rycerz.  Dosłownie i w przenośni.
Mimo swojego dość ponurego wyglądu z łatwością nawiązuje nowe przyjaźnie i kocha przebywać w gronie zaufanych mu osób. No chyba, że jesteś człowiekiem. Wtedy lepiej na niego uważać, jeśli chcesz znajdować się w jego obecności. Nie ma pochlebnego zdania na temat ludzi... delikatnie mówiąc. Żywi do nich urazę za to, że tak bezdusznie zamknęli całą rasę potworów w Podziemiu. No przecież nie napiszę tego, że chce wyrżnąć ich wszystkich w pień... Ups?
Uwielbia, a wręcz kocha picie każdego rodzaju alkoholu. Od piwa, aż po silniejsze trunki. Niestety picie ich jest dla niego trudne zważywszy na to, że nie jest w stanie ściągnąć swojej maski zakrywającej mu twarz. Oczywiście alkoholik zawsze znajdzie sposób, prawda?! Zazwyczaj w takich sytuacjach korzysta ze słomki. Działa? Działa. Po co drążyć?
Myślicie, że jest dziwny? Pff. Proszę was. To jeszcze nic! Jego ulubionym zajęciem jest głaskanie, tarmoszenie i czochranie... różnych potworów i zwierząt. Co wy myśleliście zboczuchy? Bez przesady! Aż takim perwersem to nie jest. Chyba... Welp. Na pewno nie na trzeźwo.
Oprócz tego, że jest nałogowym alkoholikiem to do tego jeszcze psychopatą! Ale nie takim zwykłym psychopatą! On jest świetnie funkcjonującym psychopatą z funkcją machania kosą! Swoje ciało dzieli z pewnego rodzaju istotą. Jego zdaniem ciężko to nazwać symbiozą. Twierdzi, że do sytuacji w której się znajduje, idealnie pasowałoby słowo ”pasożytnictwo”. To coś przebywając w Qudianie, ciągle rośnie w siłę i jest w stanie się z nim komunikować, a nawet od czasu do czasu przejć nad nim kontrolę.


Historia:
"Głupi byłem, kasy potrzebowałem" - Tak idealnie można opisać historię naszego rycerzyka. Qudian często służył królowi Asgorowi jako typowy najemnik. Ktoś od brudnej roboty. Był osobą, która mogła zdziałać o wiele więcej niż zwyczajni strażnicy w świetle prawa. Tu kogoś zastraszyć, tam brutalnie przesłuchać i tym podobne. Wiedział, że od śmierci Asriela, Kozi Król próbuje się wydostać z podziemia posługując się ludzkimi duszami, aby się na nich zemścić za wyrządzone krzywdy i uwolnić swój lud. Z naciskiem na to pierwsze. Rycerz nie popierał tego zachowania, lecz taka była wola króla, a władcy przecież nie można się sprzeciwiać. Poza tym płacił po królewsku.
Pewnego dnia Asgore wezwał go do siebie, po czym zlecił mu przyprowadzenie człowieka, który niedawno wydostał się ze starych ruin i powoli kierował się do wioski Snowdin. Ponoć był śmiertelnie niebezpieczny i zabijał każdego, kogo spotka na swojej drodze. Strażnik niechętnie postanowił, że wykona powierzone mu zadanie mimo tego, że było to sprzeczne z jego zasadami moralnymi. Fakt, miał ludziom za złe, że wygnali ich do Podziemia ale to nie był jego zdaniem powód aby ich zabijać. Wciąż wierzył, że może zostać zawarty pokój między potworami, a gatunkiem ludzkim.
Postanowił, że zorganizuje zasadzkę w lesie Snowdin przy rzece prowadzącej do innych części Podziemia zanim człowiek jeszcze kogoś skrzywdzi. Nawiązała się między nimi walka. Ku jego ździwieniu, broń dziecka bezproblemowo przeszywała pancerz Qudiana.
Po dłuższym starciu rycerz poległ i upadając na ziemię stoczył się do rzeki. Ot, kolejny zabity potworek. Nie był niczym więcej niż dodatkowymi punktami doświadczenia. Ogarnął go smutek, że to właśnie tutaj miał nastąpić jego koniec. Będąc już w wodzie, ciągle widział migawki ze swojego życia. Chwile dobre i złe. Przyjaciół i wrogów. I picie alkoholu. Dużo picia. Chwilę przed utratą przytomności poczuł silny gniew. Nie chciał aby jego historia tak się zakończyła.
Obudził się w dziwnym miejscu. Otaczała go ciemność. Był przerażony tym, że umarł i tu ma spędzić wieczność.
Po chwili usłyszał różne szepty wydobywające się z otoczenia. Przerażony przeszukiwał wzrokiem otaczający go mrok aby źródło szeptów. Obracając się zobaczył pośród mroku zbliżające się do niego czerwone światło. Podleciało do niego i przemówiło. Zrozumiał, że ta istota chciała zawrzeć pakt. Ona przywraca go do życia, a on pomaga się jej stąd wydostać. Przerażony myślą spędzenia tu reszty życia, bez namysłu przystał na układ. Wyciągnął rękę w stronę światła, po czym ponownie urwał mu się przysłowiowo film.
Otworzył oczy i zerwał się do pozycji siedzącej z potwornym bólem głowy. Siedział na brzegu krystalicznie czystej rzeki. Była to jakaś jaskinia w której znajdowało się dużo świecących roślin. Rozpoznawał to miejsce... przynajmniej tak mu się wydawało. Jego pamięć była pełna dziur. Powoli podnosząc się z ziemi rycerz zobaczył leżącą niedaleko niego swoją broń. Może się to wydawać dziwne ale czuł jak go woła. Podszedł do niej bez chwili namysłu. Podnosząc ją wypełniło go podobne uczucie towarzyszące mu podczas jego domniemanej śmierci. To nie był do końca gniew. Raczej chęć zemsty. Nie był w stanie myśleć o niczym innym. Rozejrzał się, aby poszukać drogi prowadzącej poza jaskinię. Gdy dostrzegł wyjście poczuł promyk nadziei i ruszył w jego stronę. Pewnie poszedł dalej pić.

Ciekawostki:
-Jego pancerz i kosa zostały wykonane z najwyższej jakości materiałów.
-Panicznie boi się wody.
-Kocha pić wszelkiego rodzaju trunki zawierające choćby krztę alkoholu. Bardzo kocha. Serio. Lepiej trzymać je od niego z daleka. Tak na wszelki wypadek.
-Ma słabość do... Temmie?
-Uwielbia głaskać różne stworzenia. Nie przyzna tego, ale także ludzi mimo tego, że jeszcze nigdy nie próbował.
-Kocha rozmawiać na temat różnego rodzaju broni.
-Dzieli swoje ciało z inną, nieznaną mu istotą.


***



Zdolności:

Umiejętność walki bronią białą:
Dzięki ogromnej ilości treningów opanował niemalże perfekcyjnie walkę bronią białą, a co za tym idzie niesamowicie włada swoją kosą zarówno jeśli chodzi o atakowanie jak i obronę.

Magiczny pancerz:
Zmniejsza otrzymywane obrażenia, samoistnie naprawia swoje uszkodzenia i dodatkowo cię leczy 5 HP na dwie tury. Czego chcieć więcej?



Relacje:
Temmie
Iskra
Reinalynn
Vorbis
Patience
Frisk
Crosser
Xin


Czerwony - Negatywne
Szary - Neutralne
Zielony - Pozytywne


Skarbiec

Qudian Runloo11


Ostatnio zmieniony przez Qudian dnia Czw Lip 27, 2017 2:16 pm, w całości zmieniany 24 razy
Powrót do góry Go down
Rhav
Obywatel
Rhav


HP : 100
Poziom duszy : 3
Doświadczenie : 21
LOVE : 0
Liczba postów : 403
Join date : 19/03/2016
Age : 25

Qudian Empty
PisanieTemat: Re: Qudian   Qudian EmptyPią Maj 12, 2017 10:13 pm

No, ten charakter i wygląd to tak po najmniejszej linii oporu, ale regulaminowe trzy linijki są, więc...
AKCEPTACJA KARTY POSTACI
Powrót do góry Go down
Rhav
Obywatel
Rhav


HP : 100
Poziom duszy : 3
Doświadczenie : 21
LOVE : 0
Liczba postów : 403
Join date : 19/03/2016
Age : 25

Qudian Empty
PisanieTemat: Re: Qudian   Qudian EmptyPią Maj 12, 2017 11:34 pm

Akcepta nie cofam, bo wszystko jest okej, ale... Ślicznie proszę o nie zmienianie postaci w tak dużym stopniu po akceptacji KP! A jeśli już musisz to zrobić, to ustal to najpierw z kimś z administracji, żeby nie było żadnych nieprzyjemności. ♥
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Qudian Empty
PisanieTemat: Re: Qudian   Qudian Empty

Powrót do góry Go down
 
Qudian
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Qudian

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Beyond Undertale PBF :: Spis Mieszkańców :: Karty Postaci-
Skocz do: