Beyond Undertale PBF
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Quest Patience - Siedem grzechów głównych

Go down 
3 posters
Idź do strony : 1, 2, 3, 4  Next
AutorWiadomość
Sans
Mistrz Gier
Sans


HP : 49
Poziom duszy : 15
Doświadczenie : 95
LOVE : 1
Liczba postów : 276
Join date : 22/12/2015
Age : 32

Quest Patience - Siedem grzechów głównych  Empty
PisanieTemat: Quest Patience - Siedem grzechów głównych    Quest Patience - Siedem grzechów głównych  EmptyWto Lip 04, 2017 9:34 pm

"Dawno, dawno temu, żył sobie pewien zaklinacz. Zaklinacz ten,znany był ze swojej wyjątkowej umiejętności do tworzenia artefaktów o niezwykle unikalnych właściwościach magicznych. Wiele potworów gotowych było przetrzepać ostatnie kieszenie i sakiewki, byle tylko stać się właścicielami jednego z nich.
Zaklinaczowi nie przypadła jednak do gustu jego własna sława. Zwłaszcza wśród potworów, od których towarzystwa z tylko sobie znanego powodu, stronił jak tylko mógł.
Odprawiać je więc zaczął jednego po drugim, nie bacząc na to ile pieniędzy oraz kosztowności oferowały. Lecz nie ważne jak wiele przepędzał, kolejne uparciuchy próbowały raz za razem nakłonić go do zmiany zdania, nierzadko przekonując o swoich szczytnych intencjach względem jego skarbów.
Wreszcie zmęczony całym tym cyrkiem zaklinacz, zarzekł się iż wręczy jeden ze swych skarbów każdemu, kto tylko zdoła przejść siedem postawionych przez niego prób.
Raz kolejny, potwory tłumnie rzuciły się do drzwi zaklinacza, lecz tym razem mało który je opuszczał, a gdy już jakiemuś się udało, przypominał on zaledwie cień dawnego siebie. Tym też sposobem tajemniczy zaklinacz na dobre pozbył się natrętnych chciwców, pożądających jego artefaktów."

Opowieść ta sięgała czasów jeszcze sprzed strącenia potworzej rasy do Podziemi. Tobie jednak dane było ją zasłyszeć tego właśnie dnia od pewnej sympatycznej, starszej potworzycy. Wręczając ci kilka drobnych jabłuszek z wdzięczności za poświęcenie jej uwagi, przestrzegła jednocześnie, aby pod żadnym pozorem nie podążać za "tańczącymi motylami", jeśli nie chcesz natrafić na kryjówkę starego zaklinacza.
Gdy się oddaliła, pozostawiając cię z owocami oraz własnymi wyobrażeniami tego co mogło przytrafić się potworom poddanym próbom wspomnianym w historyjce, przed twoim nosem przeleciał jaskrawy, czerwonawy motylek, zwracając na siebie twoją uwagę. Motyle w tej części Wodospadów nie były codziennością.
Powrót do góry Go down
Patience
Mistrz Gier
Patience


HP : 100
Poziom duszy : 20
Doświadczenie : 37
LOVE : 0
Liczba postów : 558
Join date : 27/04/2017

Quest Patience - Siedem grzechów głównych  Empty
PisanieTemat: Re: Quest Patience - Siedem grzechów głównych    Quest Patience - Siedem grzechów głównych  EmptyWto Lip 04, 2017 9:56 pm

Ta opowieść, którą uraczyła ją starsza potworzyca rozbudziła już i tak szaleńczo pracującą wyobraźnie małej dziewczynki. Po pożegnaniu się z rozmówczynią zaczęła jeść jedno z danych jej jabłek, rozmyślając o tym, co przekazała jej starsza kobieta. Jednak jej rozmyślania przerwało pojawienie się czerwonego motyla. Jeszcze nie widziała ich w ogóle w Podziemiach! Skąd on się tu wziął? Z powierzchni? Skoro ona mogła tu zlecieć, to czemu nie ten latający, urokliwy robaczek? Nim zdążyła się lepiej mu przyjrzeć to odleciał, jak to zwykle motyle mają w zwyczaju. Jako, że dziewczynka była stworzeniem ciekawym świata, ruszyła za czerwonym punktem z szerokim bananem na ustach. Nagle przypomniała jej się przestroga staruszki, aby nie iść za tańczącymi motylami, jak się nie chce natrafić na kryjówkę zaklinacza. Ale... Ten motyl nie tańczył. Więc nie ma się czym martwić i po prostu można go dowolnie śledzić.
Powrót do góry Go down
Sans
Mistrz Gier
Sans


HP : 49
Poziom duszy : 15
Doświadczenie : 95
LOVE : 1
Liczba postów : 276
Join date : 22/12/2015
Age : 32

Quest Patience - Siedem grzechów głównych  Empty
PisanieTemat: Re: Quest Patience - Siedem grzechów głównych    Quest Patience - Siedem grzechów głównych  EmptyWto Lip 04, 2017 11:18 pm

Absolutnie nie pasujący do tutejszego krajobrazu motylek, niespiesznie frunął przed siebie, od czasu do czasu tylko zawracając aby przelecieć blisko twojej twarzy, zupełnie jakby chciał się upewnić, że nadal za nim podążasz. Nie minęła w każdym razie minuta, gdy oto kolejny, tym razem soczyście pomarańczowy motyl przefrunął nad twoją głową. Frunąc lekkim zygzakiem w górę i w dół, w górę i w dół, kierował się wprost na swojego czerwonego pobratymca. Gdy zaś wreszcie na siebie wpadły, przez chwilę kotłowały się wokół siebie - jak to motyle maja w zwyczaju - zanim znowu nie rozdzieliły, frunąc z osobna skrzydełko w skrzydełko. Gdy tak latały, czasami wymijając się jeden przez drugiego, wydawały się wręcz hipnotyzować. Mogłaś przez to zupełnie stracić zarówno rachubę czasu, jak i orientację w terenie, kiedy wyprowadzały cię coraz bardziej zbaczając z głównej ścieżki. Szczęściem omijałaś bardziej podmokłe tereny, by wreszcie znaleźć się przy kamiennej ścianie. Dalej droga wiodła przez skalne masywy. Czy zamierzasz ruszać dalej za motylami? Jeśli tak, już niedługo natrafiłaś na wejście wgłąb jaskini.
Wilgotne, nieco stęchłe powietrze mogło w pierwszym momencie odrzucać, ale spójrz jak pięknie iskrzą skrzydełka motyli w ciemności! To z pewnością nie były zwykłe owady z Powierzchni!
Powrót do góry Go down
Patience
Mistrz Gier
Patience


HP : 100
Poziom duszy : 20
Doświadczenie : 37
LOVE : 0
Liczba postów : 558
Join date : 27/04/2017

Quest Patience - Siedem grzechów głównych  Empty
PisanieTemat: Re: Quest Patience - Siedem grzechów głównych    Quest Patience - Siedem grzechów głównych  EmptyWto Lip 04, 2017 11:42 pm

Szła za motylkami jak zahipnotyzowana, pozwalając się prowadzić na coraz to bardziej nieznane tereny. Przy przelatywaniu stworzenia blisko jej twarzy uśmiechała się i podziwiała piękne kolory skrzydeł, nieco przy tym zwalniając, aby nie wypłoszyć stworzonka. A zaraz potem tuptała za nimi dalej. Gdy ujrzała osobnika soczyście pomarańczowego, wstrzymała oddech z zachwytu. Obserwowała, jak złączyły się w chwilowym tańcu, a następnie prowadziły ją dalej. Dziwne, że akurat oba motyle leciały w to samo miejsce... Wzrok na chwilkę tylko oderwała, kiedy nieostry, płaski obraz przeobraził się w skalny. Patience rozejrzała się uważnie, jednak po chwili podążyła dalej za motylami, nie chcąc ich stracić z oczu. Chwilę potem jej oczom ukazało się wejście do jaskini. Odkaszlnęła wtedy, kiedy stęchłe powietrze jaskini uderzyło w jej nozdrza, jednak... Cały czas pozostawała pokusa... Tak pięknie lśnią w ciemności... Jak to się dzieje, że nabyły takie moce? Może... Może to rzeczywiście są tańczące motyle? A droga, którą podąża prowadzi do domu zaklinacza? Skoro był w stanie oswoić na tyle te stworzenia, aby były mu posłuszne... Na pewno wie też o nich dużo więcej! Weszła więc ostrożnie do groty, próbując nie zabić siebie przez przypadek na pierwszym lepszym kamieniu. Jeśli wymacała równy grunt - jej kroki były pewne i tylko trochę zredukowała tempo. Jednak jeśli takie nie było... Cóż. Musi być bardziej ostrożna.
Powrót do góry Go down
Sans
Mistrz Gier
Sans


HP : 49
Poziom duszy : 15
Doświadczenie : 95
LOVE : 1
Liczba postów : 276
Join date : 22/12/2015
Age : 32

Quest Patience - Siedem grzechów głównych  Empty
PisanieTemat: Re: Quest Patience - Siedem grzechów głównych    Quest Patience - Siedem grzechów głównych  EmptyCzw Lip 06, 2017 12:08 am

Dziewczynka wciąż była dzieckiem, i to ledwie czteroletnim, toteż mogło nie przyjść jej do głowy, że sam koincydent napotkania na swej drodze starszej potworzycy opowiadającej o tajemniczym zaklinaczu oraz motyli, wydawał się nad podziw podejrzany. Gdzie tu zresztą czas na przejmowanie się drobiazgami, kiedy kolorowe stworzenia tak pięknie połyskują w ciemności, rozświetlając jej mroki!
Przez całą drogę, która wcale nie wydawała się taka długa, motyle skrzętnie pilnowały swojej nowej, człowieczej koleżanki. Całe szczęście podłoże po którym się poruszałaś, nie było ani śliskie, ani też nadmiernie usłane wybojami czy innego rodzaju przeszkodami, mogącymi zagrozić twardym upadkiem. Wystarczyło tylko uważać na ostre krawędzie niektórych, wystających ze ścian kamieni. Czasami zawiało też chłodem, jak to w typowej jaskini. Ty jednak nie miałaś zbytnio czasu zawracać tym swojej ślicznej główki, pełnej hipnotyzujących, przywabiających ruchów kolorowych skrzydeł.  
Nim się zorientowałaś, twoi mali towarzysze wyprowadzili cię - a może raczej WPROWADZILI (!) - do ogromnej groty, pełnej rozświetlających ją tu i ówdzie kryształów wyrastających z sufitu, ścian oraz podłogi. Nie odbijały one żadnego konkretnego światła, a same nim emanowały, choć tak naprawdę to nie one same w sobie dawały go najwięcej w pomieszczeniu, a... Okna. Tak. Iście groteskowy widok, doprawdy! W tej grocie ktoś zbudował kamienne okna. Okna, przez które jak nic dostrzec można było błękit nieba. Nieba nieistniejącego w Podziemiu! Ha! Co się dopiero nazywała magia! Jakkolwiek w każdym razie nie wyglądało to bajecznie i z pewnością przyciągało wzrok, wcale nie stanowiło jedynej rzeczy na jaką warto było zwrócić uwagę.
Miejsce to zostało przez kogoś nie tylko zagospodarowane sporą ilością dziwnego sprzętu, przywodzącego na myśl aparatury alchemiczne, przyrządy laboratoryjne, a nawet kowalskie! Poza tym znajdowała się też kuchnia, biblioteczka czy skromne, wciśnięte w jedne róg łóżko. To ci dopiero hece!

Quest Patience - Siedem grzechów głównych  4ef5b8363d40c8a382db00f988cf7131.md
Powrót do góry Go down
Patience
Mistrz Gier
Patience


HP : 100
Poziom duszy : 20
Doświadczenie : 37
LOVE : 0
Liczba postów : 558
Join date : 27/04/2017

Quest Patience - Siedem grzechów głównych  Empty
PisanieTemat: Re: Quest Patience - Siedem grzechów głównych    Quest Patience - Siedem grzechów głównych  EmptyCzw Lip 06, 2017 12:53 am

Cały czas podążała za kolorowymi towarzyszami, jednocześnie uważając na skały. Dobrze, że podłoże nie było śliskie! Teraz prawie nie było możliwości, żeby sobie coś zrobiła. Prawie. Zawsze mogło zdarzyć się coś niespodziewanego, prawda? Tak, jak wejście do pomieszczenia, który zdecydowanie wyglądał jak komnata. Było w niej dziwnie jasno, dlatego nieco zmrużyła oczy, pozwalając im się przyzwyczaić do światła. A chwilę potem wstrzymała aż oddech. Pierwszym, co dostrzegła były okna. Aż podbiegła do jednego z nich, opierając się o kamienie i wyjrzała na zewnątrz. Niebo. Prawdziwe niebo. Nie sądziła, że zobaczy je ponownie. Nawet nie zauważyła, że w Podziemiach brakuje tego pięknego elementu, a teraz, jak się w nie wpatrywała odczuła, jak za nim tęskniła. Uśmiechnęła się szeroko i dopiero wtedy rozejrzała się po reszcie groty. Te maszyny... Ta biblioteczka... I łóżko. Na pewno ktoś tu mieszkał. A ona tak bezczelnie do jego domu weszła! I to z brudnymi buciorami! Oj, nieładnie Pati, nieładnie...
- Uhm... Przepraszam... Czy ktoś tu jest? - zapytała głośno, rozglądając się czujnie dookoła. Była gotowa wrócić do jaskini, jakby gospodarz zaczął ją wypraszać, ale... Tu jest tyle ciekawych rzeczy. Dajmy na to, te kryształy! Chciała tu zostać dłużej, dowiedzieć się czegoś... Ale czy będzie jej to dane? Ksiąg nie przeczyta, bo nie umie. Maszyn też za bardzo obsługiwać nie umie, chyba że na zasadzie prób i błędów.
Powrót do góry Go down
Sans
Mistrz Gier
Sans


HP : 49
Poziom duszy : 15
Doświadczenie : 95
LOVE : 1
Liczba postów : 276
Join date : 22/12/2015
Age : 32

Quest Patience - Siedem grzechów głównych  Empty
PisanieTemat: Re: Quest Patience - Siedem grzechów głównych    Quest Patience - Siedem grzechów głównych  EmptyCzw Lip 06, 2017 9:04 pm

Wyglądając za okno, miałaś wrażenie jakbyś znajdowała się nie tyle w jaskini ukrytej w głębokim podziemiu, co raczej wieży położonej wysoko w chmurach. Jak okiem sięgnąć, wszędzie dookoła czysty błękit nieba, jeśli nie liczyć leniwie przepływających tu i ówdzie obłoczków. Nigdzie natomiast ani śladu ziemi jako takiej, przy czym wychylenie się uniemożliwiały grube szyby jako takie. Okna same w sobie na dodatek wyraźnie się nie otwierały. Wielka szkoda.
Naraz pod koniec rzuconego w eter pytania rozległ się zgrzyt, a zaraz potem para buchnęła z jednego z niewielkich, naściennych wyłomów nieopodal ciebie. Na kilka sekund mocno utrudniło ci to widok.
- ...Przecież idę! - rozległ się odrobinę piskliwy, męski okrzyk kogoś, kto najwyraźniej musiał zgramolić się do komnaty szybem, do którego prowadziła niewielka drabinka nieopodal ciebie. Gdy para rozrzedziła się, mogłaś dostrzec skrzętnie ukrytą w szacie z kapturem postać, która właśnie dość zabawnie człapiąc, schodziła z owej drabinki. Długi, podwinięty w górę i zawinięty w śmieszny rulon zielony ogon, był jedyną, dostrzegalną dla ciebie częścią ciała. Nawet gdy jegomość odwrócił się w twoją stronę, nie dało się zbytnio dostrzec jego twarzy, czy też pyska. Kaptur zbytnio opadał do dołu. Jednak teraz, kiedy miałaś szansę mu się przyjrzeć, szata nie do końca była szatą, a-... Zdecydowanie zbyt dużym szlafrokiem, w którym osobnik zwyczajnie tonął...
Powrót do góry Go down
Patience
Mistrz Gier
Patience


HP : 100
Poziom duszy : 20
Doświadczenie : 37
LOVE : 0
Liczba postów : 558
Join date : 27/04/2017

Quest Patience - Siedem grzechów głównych  Empty
PisanieTemat: Re: Quest Patience - Siedem grzechów głównych    Quest Patience - Siedem grzechów głównych  EmptyCzw Lip 06, 2017 10:17 pm

Nagle w jej oczy buchnęła para, a sama nieco zmrużyła oczy. Nie lubiła jak nic nie widziała. Bardzo ciężko byłoby jej funkcjonować bez zmysłu wzroku, a do jaskini raczej by nie weszła sama, gdyby nie pogoń za pięknymi motylkami. Odsunęła się nieco od drabinki, pozwalając dziwnemu jegomościowi zejść na ziemię. Patience skierowała na niego zaciekawiony wzrok, obserwując go uważnie. Jej uwagę najbardziej przykuła jedyna wystająca część ciała osobnika.
- Ale masz fajny ogon! - powiedziała na przywitanie, podbiegając żywo do osobnika, aby bliżej się przyjrzeć potworkowi, a szczególnie tej części ciała, którą było widać. Takiego ogona to jeszcze nie widziała! Zielony i zawinięty... Jakby nie patrzeć, w Podziemiu jest w czym przebierać jeśli chodzi o kształty, kolory i rozmiary. Nikt nie jest taki sam. I to jest piękne! Nawet króliki w Snowdin nie były nigdy identyczne!
- To twój dom? Masz cudowny widok z okna! Przypomina mi trochę o Powierzchni. Ou... Przeszkodziłam w czymś? Jak tak to mogę poczekać - zadała serie pytań, ale na szczęście zreflektowała się, zanim zaczęła pytać o dziwne maszyny stojące nieopodal, o zbiory w bibliotece i o tym, co jest za oknami... Jakie tereny. Na pewno wiedział, skoro mieszkał tak blisko!
Powrót do góry Go down
Sans
Mistrz Gier
Sans


HP : 49
Poziom duszy : 15
Doświadczenie : 95
LOVE : 1
Liczba postów : 276
Join date : 22/12/2015
Age : 32

Quest Patience - Siedem grzechów głównych  Empty
PisanieTemat: Re: Quest Patience - Siedem grzechów głównych    Quest Patience - Siedem grzechów głównych  EmptyPią Lip 07, 2017 5:47 pm

Potwór wzdrygnął się nieznacznie pod wpływem twojej energicznej reakcji, po czym o mało co się nie przewrócił, kiedy usiłował cofnąć się parę kroków. Za długi materiał szlafroka zbytnio plątał się między jego łapami. Gdy łapał naprędce równowagę, miałaś szansę dostrzec trójpalczastą stopę, wysuwającą się spomiędzy fałd "szaty". Zarówno łapa jak i ogon, pokryte był drobnymi łuskami. Nie jednolicie jednak zielonymi, jak zdawać się mogło na początku! Niektóre, przechodzące bardziej w seledyn lub żółć, tworzyły delikatne wzory.
- Uhh... - wydusił z siebie, najwyraźniej nieco skonsternowany twoim zachowaniem. - Dzi-...Dziękuję? EKHM! Mam na myśli...! Nie skacz tak! - w sumie to przecież nie skakałaś, ale najwyraźniej zdaniem potwora warto było uprzedzić na zaś. Wszędzie stały jakieś ampułki lub inne zlewki, więc nie chciał, aby coś się stłukło.
- Owszem. Mój. A widok za oknami to i tak jedynie iluzja. - machnął jedną z łap w stronę najbliższego, nie przestając cię czujnie obserwować spod kaptura. - Nieważne! Przybyłaś dużo szybciej niż się spodziewałem, więc powiedzmy, że nadal byłem w trakcie przygotowań! - tym razem to on zrobił krok bliżej, pochylając się nad tobą. Tym razem odrzucił z głowy kaptur, ponieważ zbytnio utrudniał mu widok. Jego łeb i pysk przypominały ci wielkiego kameleona, jeśli rzecz jasna kiedykolwiek miałaś szansę takiego zobaczyć.
- Na pewno jesteś CZŁOWIEKIEM? - przymrużył swoje duże, wyłupiaste oczy.
Powrót do góry Go down
Patience
Mistrz Gier
Patience


HP : 100
Poziom duszy : 20
Doświadczenie : 37
LOVE : 0
Liczba postów : 558
Join date : 27/04/2017

Quest Patience - Siedem grzechów głównych  Empty
PisanieTemat: Re: Quest Patience - Siedem grzechów głównych    Quest Patience - Siedem grzechów głównych  EmptyPią Lip 07, 2017 6:24 pm

Zamrugała parę razy na ostrzeżenie, jednak zdecydowała się go posłuchać i stanęła w jednym miejscu. Ciągle jednak zezowała na różnokolorowy ogon, który był pięknie różnokolorowy! I pokryty takimi delikatnymi łuskami... Jak jaszczurka, którą kiedyś znalazła w ogrodzie! Jednak złapała ją za ogon, a ten odpadł, a sama gadzina uciekła... Ale przynajmniej wie, że nie można łapać ich za ogon! Na odpowiedź, że widok za oknem to jedynie iluzja... Spojrzała tam jeszcze raz.
- Ale wyjątkowo dobra iluzja - powiedziała szczerze. Sama na początku myślała, że jest to prawdziwe niebo, a ona będzie mieć szansę wyjścia na powierzchnię bez konieczności robienia czegoś z barierą... Ale widocznie nie byłoby to nigdy możliwe.
Kiedy stwór się pochylił, mała zadarła głowę, przekrzywiając ją w pytającym geście. A gdy zobaczyła oczy potwora... Aż się zapowietrzyła.
- Ale masz fajne oczy! A jak to robisz że się tak ruszają? - zadała kolejne pytanie, obserwując bacznie, jak ślepia kameleona mierzą ją wzrokiem. Zabawnie to wyglądało, nigdy wcześniej się z czymś takim nie spotkała! Nie odpowiedziała natychmiastowo na zadane pytanie, skupiona bardziej na głowie potwora.
- Yy... Tak! Tak jestem człowiekiem. A czemu pytasz?
Powrót do góry Go down
Sans
Mistrz Gier
Sans


HP : 49
Poziom duszy : 15
Doświadczenie : 95
LOVE : 1
Liczba postów : 276
Join date : 22/12/2015
Age : 32

Quest Patience - Siedem grzechów głównych  Empty
PisanieTemat: Re: Quest Patience - Siedem grzechów głównych    Quest Patience - Siedem grzechów głównych  EmptyPią Lip 07, 2017 7:12 pm

Bez wyraźnej zgody, lepiej było nigdy nie łapać potworów za dodatkowe części ciała. Zwłaszcza gdy mowa o ogonach, lubiących być w ich wypadku wyjątkowo wrażliwymi na różnorakie czynniki oraz bodźce.
Pod wpływem komplementu, potwór mimowolnie przestąpił z łapy na łapę, usiłując jednocześnie uparcie nie pokazać po sobie zadowolenia.
- Oczywiście! - potwierdził niby dość arogancko, acz sądząc po kołyszących ruchach ogona i lekko drgającym, lewym kąciku ust, z trudem ukrywał dumę jaką odczuł. - Pierwsza klasa, skoro nawet powierzchniowiec nie jest w stanie się połapać.
Podczas gdy lewe oko utkwione były w twojej twarzy, prawe swobodnie spojrzało bardziej ku dołowi, jakby oceniając całą resztę twojej osoby. Dla kameleonów patrzenie w dwa, kompletnie różne kierunki, nie stanowiło najmniejszego problemu! I nie potrzebowały do tego mieć zeza rozbieżnego!
- Oczy...? - za drugi wybity przez ciebie z pantałyku, wyprostował się i podrapał po czubku nosa. - Są po prostu... Niezależne od siebie... Nie mów, że to pierwszy raz, kiedy widzisz kogoś podobnego do mnie? - rozejrzał się, strzepnął długim rękawem w celu uwolnienia ręki z jego objęć, po czym pstryknął dwoma z trzech, posiadanych palców. Zaraz przyfrunął jeden z motyli, który ci niedawno towarzyszył - czerwony. Usiadł na ramieniu potwora, delikatnie trzepocząc w miejscu skrzydełkami.
- Hm, wydawało mi się, że ludzie są trochę postawniejsi.
Powrót do góry Go down
Patience
Mistrz Gier
Patience


HP : 100
Poziom duszy : 20
Doświadczenie : 37
LOVE : 0
Liczba postów : 558
Join date : 27/04/2017

Quest Patience - Siedem grzechów głównych  Empty
PisanieTemat: Re: Quest Patience - Siedem grzechów głównych    Quest Patience - Siedem grzechów głównych  EmptyPią Lip 07, 2017 7:37 pm

Uśmiechnęła się szeroko, widząc jak potwór próbował ukryć dumę. Widocznie on był stwórcą tej iluzji i, chociaż Patience dawno nieba nie widziała, wyszła mu ona idealnie. Jednak samo wspomnienie tej przestrzeni, jaka panowała na Powierzchni sprawiła, że trochę zatęskniła do dawnego życia. Słońca, wschodów i zachodów... Ale niczego, co zrobiła w Podziemiach nie żałowała. Jakby miała możliwość uniknięcia upadku... I tak by to zrobiła jeszcze raz, pomimo że nie pamiętała, co się dokładnie działo przed jej wybudzeniem w zamku.
- Pierwszy raz! - potwierdziła jego przypuszczenia, nadmiernie interesując się patrzącymi niezależnie oczami. Też tak by chciała! Jednym okiem mogłaby badać okolicę, a drugim czytać książkę! O ile by się nauczyła tej umiejętności. Potem jej wzrok przeniósł się na trzypalczaste dłonie, a następnie sama spojrzała na swoją.
- A czemu ty masz mniej palców ode mnie? - zadała kolejne pytanie, a przybywającego motylka powitała uśmiechem. A chwilę potem usłyszała coś o postawności ludzi, na co zamrugała zdziwiona.
- Dorośli są dwa razy więksi ode mnie i dużo, duuużo ode mnie silniejsi - odpowiedziała, przy okazji wyszło na jaw, że nie jest jeszcze pełnoprawnym dorosłym. I długo jeszcze nie będzie, zważywszy na to, że upływ czasu w Podziemiach jest dużo wolniejszy niż na Powierzchni.
Powrót do góry Go down
Sans
Mistrz Gier
Sans


HP : 49
Poziom duszy : 15
Doświadczenie : 95
LOVE : 1
Liczba postów : 276
Join date : 22/12/2015
Age : 32

Quest Patience - Siedem grzechów głównych  Empty
PisanieTemat: Re: Quest Patience - Siedem grzechów głównych    Quest Patience - Siedem grzechów głównych  EmptySob Lip 08, 2017 2:24 pm

Westchnął w ostentacyjnym zamyśleniu, pocierając rogowatą wypustkę na nosie, po czym raz wtóry zerknął na motyla siedzącego mu na ramieniu.
- A zatem nie ma nas już zbyt wielu, huh? Zweryfikować liczebność gatunku, tylko tym razem bez pomyłek! - zwrócił się karcącym tonem do... owada (???), który na dodatek jakby nerwowo zatrzepotał skrzydełkami, po czym zaraz wzbił się ponownie w powietrze i poszybował w stronę jednego ze skalnych wyłomów w ścianach, w którym zniknął bezpowrotnie. Raz kolejny pełna uwaga potwora zwróciła się na ciebie.
Prychnął.
- Ponieważ nie potrzebuję ich więcej. - odparł z satysfakcją, po czym bez krępacji sięgnął po jedną z twoich rąk, unosząc ją tak, aby móc dobrze przyjrzeć się dłoni. - I z tego co widzę, ty też nie, choć możesz o tym nie wiedzieć. Cóż. Za kilkaset lat, wy ludzie pewnie też stracicie swoje dwa ostatnie w drodze ewolucji.
Zmarszczył lekko pysk na twój komentarz, odchrząknął i puścił twoją rękę.
- Tak, naturalnie! Po prostu minęły wieki odkąd widziałem któregoś z was. Tak... Dziecko... Logiczne. Hmm... To może być problem... Rzeczywiście jesteś mała i nie wyglądasz na zbyt wytrzymałą. Pewnie też nadal nie jesteście zbyt odporni na magię, co? Pfff...! - wyglądając na trochę niezadowolonego, zaczął krzątać się dookoła, sprawdzając coś w swoich notatkach rozrzuconych to tu, to tam. - Żyjecie krócej, rozwijacie się wolniej, ale nadal potrafiliście nas pobić. Kompletnie tego nie rozumiem... - mruczał tym razem chwilę do siebie, sięgnął po pióro i doskrobał coś na jakimś świstku pergaminu.- Dziecko, co? Trudno. Jakoś to przeboleję. Więc? Czego tutaj szukasz? Nie to, żebym nie wiedział, ale zachowajmy chociaż pozory!
Powrót do góry Go down
Patience
Mistrz Gier
Patience


HP : 100
Poziom duszy : 20
Doświadczenie : 37
LOVE : 0
Liczba postów : 558
Join date : 27/04/2017

Quest Patience - Siedem grzechów głównych  Empty
PisanieTemat: Re: Quest Patience - Siedem grzechów głównych    Quest Patience - Siedem grzechów głównych  EmptySob Lip 08, 2017 3:39 pm

Zamrugała parę razy widząc, jak jaszczur karci motylka, który w pokorze przyjął od niego rozkazy i poleciał, aby na nowo... "zweryfikować liczebność gatunku". Patience niby rozumiała, o co chodzi, ale nie bardzo wiedziała po co. A kiedy zaczął wspominać o ewolucji to również mało co doszło do jej głowy. Bardziej zmartwiła się inną kwestią.
- Mogę stracić palce?! Ale ja nie chce, żeby mi odpadły... - powiedziała, patrząc na swoje łapki z uwagą. Bardzo lubiła każdy pojedynczy palec i jakoś nie byłoby jej do śmiechu, gdyby po osiągnięciu pewnego wieku je straciła.
Widząc niezadowolenie potwora, zmarszczyła nieco brwi i uniosła głowę bardziej z dumy i z chęci spojrzenia mu prosto w oczy.
- To, że jestem mała jeszcze nic nie znaczy! - zaprotestowała głośno. Zawsze denerwowało ją to, jak ktoś daje jej taryfę ulgową tylko dlatego, że była dzieckiem. Oczywiście, jakby potwór się z tym nie odnosił tak bardzo to by nawet nie zauważyła. Ale taka jawna zniewaga nie może pozostać bez komentarza! Zbiło ją z tropu następne słowa, a raczej pytania kameleona. Spojrzała pytająco na niego, przekrzywiając nieco głowę. Cel?
- Przyszłam tutaj za motylkami. Tak pięknie leciały i świeciły w ciemnościach! - wyjaśniła, a nagle sobie coś uświadomiła. Czy to nie były przypadkiem tańczące motyle, o których wspomniała potworzyca...? A jeśli tak... To ten potwór...
- To przecież ty jesteś tym potężnym zaklinaczem, o którym mi opowiadała ta starsza pani! - wykrzyknęła głosem, jakby odkryła coś naprawdę niesamowitego. Może zielonemu stworzeniu mogło się wydawać, że to nic szczególnego, ale dziewczynka spojrzała na niego z lekkim podziwem.
- Musisz być naprawdę bardzo mądry, jak potrafisz wytwarzać artefakty! Pokażesz mi jakiś?
Powrót do góry Go down
Sans
Mistrz Gier
Sans


HP : 49
Poziom duszy : 15
Doświadczenie : 95
LOVE : 1
Liczba postów : 276
Join date : 22/12/2015
Age : 32

Quest Patience - Siedem grzechów głównych  Empty
PisanieTemat: Re: Quest Patience - Siedem grzechów głównych    Quest Patience - Siedem grzechów głównych  EmptyNie Lip 09, 2017 12:59 pm

Osobnik nie był chyba najlepiej obeznany z tym jak powinno się rozmawiać z dziećmi. Tak jak wielu zresztą dorosłych nie raz i nie dwa. Trzeba mu to więc wybaczyć. Mogłaś tego nie wiedzieć, ale i tak starał się nie brzmieć zbyt skomplikowanie, pomimo całej swojej tendencji do mądrzenia się.
Potwór parsknął krótkim śmiechem na twoją reakcję.
- Nie musisz się tym martwić. Jesteście tak koszmarnie powolni na swojej drodze ewolucji, że musiałabyś żyć pewnie jeszcze dobrych parę... dziesiąt wieków, aby tego doczekać. - machnął ręką, spróbował raz kolejny poprawić szlafrok w którym tonął i tym razem położył swoją dłoń na twojej głowie, obmacując ją z różnych stron. Absolutnie nie przejmując się twoimi protestami oraz urażoną dumą, zdawał się głęboko nad czymś zastanawiać.
- ...Może to i lepiej, że twój poprzednik nadal jest w środku. Hm-hm. Jakoś to będzie. - poklepał cię ostatecznie z pewną siebie miną, dopóki nie zasadziłaś mu kopa komplementem, którego absolutnie nie spodziewał się usłyszeć. Odkryte części jego ciała pojaśniały, przeszły w nieco limonkowy kolor, a następnie, ze słyszalnym kliknięciem przeszły magicznie w róż. Ogon na zmianę rozwijał się i zwijał z powrotem.
Widząc co dzieje się z jego ciałem po wysuniętej łapie, kameleonowaty czym prędzej cofnął się i odwrócił wzrok - jedne oko uciekło w prawo, drugie w lewo!
- Uh... huh... Umm...! P-Pewnie, że t-tak! - nadął policzki, aby powstrzymać głupawy uśmieszek, który wypełzł mu na pysk. Ogon chodził na boki jak wahadło. Starał się wrócić do swojej wcześniejszej powagi, ale różowawy kameleon raczej nie mógł uchodzić za zbyt powaznego, nieważne jak bardzo się starał. Nie ładnie, Patience, nie ładnie! On tu tak ciężko próbuje!
- M-Mógłbym, w sumie-... Argh! - złapał się za głowę i gwałtownie nią potrząsnął, chcąc doprowadzić się do porządku. - Nie, nie, nie! To nie tak działa! N-Nie kupisz mnie komplementami! Choć to było miłe... Ekhm! Jedyna droga wiedzie przez próbę! To jest... Chcesz je tylko zobaczyć...?
Powrót do góry Go down
Patience
Mistrz Gier
Patience


HP : 100
Poziom duszy : 20
Doświadczenie : 37
LOVE : 0
Liczba postów : 558
Join date : 27/04/2017

Quest Patience - Siedem grzechów głównych  Empty
PisanieTemat: Re: Quest Patience - Siedem grzechów głównych    Quest Patience - Siedem grzechów głównych  EmptyNie Lip 09, 2017 1:19 pm

Odetchnęła z ulgą, kiedy potwór powiedział, że do odpadnięcia palców będzie musiała czekać parędziesiąt wieków... Dobrze, że nie będzie musiała być świadkiem tego dziwnego procesu, zwanego ewolucją! Drgnęła delikatnie, kiedy zaczął obmacywać ją po twarzy, jednak nie odsunęła się. Jedyne, co zrobiła to spojrzała pytająco na kameleona, nie bardzo rozumiejąc o co mu teraz chodzi. Była ubrudzona? To w sumie... Nic nowego. Cały czas lądowała na ziemi albo w śniegu na treningach. Może z czasem stanie się bardziej czystszą osobą, ale... Hej! Dopiero jest dzieckiem, ma prawo do fajdania się na każdym kroku.
- Mój poprzednik? A kto to? I gdzie jest to w środku? - zaczęła zadawać pytania, zainteresowana nieznanym jej osobnikiem, o którym kameleon wspomniał. A potem oglądała, jak potwór zaczyna zmieniać kolory. Zachichotała cicho, nie spodziewając się takiej reakcji na zwykłą prawdę, którą po prostu przelała z głowy na słowa. Nie był jednak to gardzący chichot, nie wyśmiewała go też. Po prostu był on radosny.
- Jaką próbę? - zapytała, kiedy przysłuchując się jego słowom wyłapała interesujące ją słowo. Nie wiedziała co prawda o co chodziło... A może jednak wiedziała? Czy nie o tym mówiła potworzyca? Że każdy śmiałek, co chce posiąść artefakt musi przejść przez próbę?
- Tak! A co można robić z takimi artefaktami? - zadała kolejne pytanie, odpowiadając przy okazji na te zadane przez kameleona. O tych przedmiotach wiedziała jedynie, że są potężne. No i tyle. A co z nimi można było robić pozostawało wielką niewiadomą.
Powrót do góry Go down
Sans
Mistrz Gier
Sans


HP : 49
Poziom duszy : 15
Doświadczenie : 95
LOVE : 1
Liczba postów : 276
Join date : 22/12/2015
Age : 32

Quest Patience - Siedem grzechów głównych  Empty
PisanieTemat: Re: Quest Patience - Siedem grzechów głównych    Quest Patience - Siedem grzechów głównych  EmptyNie Lip 09, 2017 3:36 pm

- Dowiesz się w swoim czasie! - zadeklarował hardo, zmuszając swoje ciało do powolnego zmienienia koloru na standardową zieleń, jakkolwiek opornie by mu to nie teraz szło. - ...Prawdopodobnie. - chciał dodać mrocznie, ale resztki różu na jego obliczu w dalszym ciągu psuły ogólny efekt. No cóż, przynajmniej nie można było mu odmówić, że się nie starał, racja?
- Próbę! Pró-bę! No wiesz... - zagestykulował trochę nieporadnie łapami w powietrzu, skonsternowany pytaniem. - "...zarzekł się, iż wręczy jeden ze swych skarbów każdemu, kto tylko zdoła przejść siedem postawionych przez niego prób"? - złączył przed sobą dłonie, wyłamując palce z pewnym zakłopotaniem. Ogon nareszcie przestał bujać się na boki. Grzecznie skręcił się i wrócił na swoje oryginalne miejsce.
- Z artefaktami można... Można robić wiele rzeczy! To zależy od tego, z jakim akurat masz do czynienia, oczywiście! - zawahał się, najwyraźniej dochodząc do wniosku, że to nadal może nie być dostatecznie dobre wyjaśnienie do podjęcia prób, które w opowieści powinny brzmieć niepokojąco i niebezpiecznie. - Zazwyczaj mają ci pomagać w spełnianiu twoich pragnień lub sprawiać, że staniesz się silniejsza. Czasami leczą, coś naprawiają, wpływają magicznie na innych. - ostatecznie spojrzał na ciebie z wyczekiwaniem.
Powrót do góry Go down
Patience
Mistrz Gier
Patience


HP : 100
Poziom duszy : 20
Doświadczenie : 37
LOVE : 0
Liczba postów : 558
Join date : 27/04/2017

Quest Patience - Siedem grzechów głównych  Empty
PisanieTemat: Re: Quest Patience - Siedem grzechów głównych    Quest Patience - Siedem grzechów głównych  EmptyNie Lip 09, 2017 3:52 pm

Pamiętała ten cytat... Ale skąd potwór mógł wiedzieć, w jakich słowach potworzyca do niej przemawiała? Zmrużyła delikatnie oczy w zastanowieniu, jak to wszystko może się łączyć...
- A czy jak przejdę wszystkie próby to odpowiesz na każde moje pytanie~? - zapytała, bo zawsze do tego dążyła. Żeby poznać i zapamiętać jak najwięcej. Żeby nauczyć się wszystkiego, co jest w jej zasięgu. A gdy nauka szła by bardzo opornie... To przecież ma dużo czasu, żeby wszystko opanować! Jak to niektórzy dorośli mówią - jest jedynie czterolatką. Niektóre rzeczy są nieosiągalne jeszcze, ale kto wie, czy w przyszłości nie będą? A teraz jest jej okazja, żeby się do nich dobrze przygotować! A mając przed sobą kolejnego potężnego potwora, który posiadł tak wielką wiedzę... To czemu by nie spróbować?
- Ciekawe~ - odpowiedziała w głowie, analizując informacje o artefaktach. Coraz bardziej była przekonana, żeby podjąć się prób. Jednak przez cały czas w głowie tkwiły słowa staruszki. Ten, kto powrócił po przejściu wszystkich z nich stawał się odmieniony. Skoro dorośli śmiałkowie tak się zmieniali... Co się stanie z osoba, która ma jedynie cztery lata?
- Podejmę się prób - powiedziała w końcu przekonana, a następnie spojrzała pewna siebie na kameleona. Wierzyła we własne umiejętności, jakiekolwiek by one nie były.
Powrót do góry Go down
Sans
Mistrz Gier
Sans


HP : 49
Poziom duszy : 15
Doświadczenie : 95
LOVE : 1
Liczba postów : 276
Join date : 22/12/2015
Age : 32

Quest Patience - Siedem grzechów głównych  Empty
PisanieTemat: Re: Quest Patience - Siedem grzechów głównych    Quest Patience - Siedem grzechów głównych  EmptyNie Lip 09, 2017 10:46 pm

Nie da się ukryć, że potwór wiedział więcej niż wiedzieć w swoim położeniu powinien i coś tutaj śmierdziało. Ale tłumaczyć póki co najwyraźniej i tak nie zamierzał, a w każdym razie nie palił się do tego.
- Oho? - tym razem to on nieco zmrużył swoje... śmieszne oczy, uśmiechając się. - Brzmi interesująco, mały człowieczku. Niech będzie! Czemu nie? Odpowiem, o ile rzecz jasna będę znał na twoje pytania odpowiedź. - w jego głosie ponownie pobrzmiała arogancja, lecz tym razem zmieszana z ekscytacją. Tak! Zależało mu na tym, żebyś się ich podjęła. Niezależnie od powodów, ewidentnie mu zależało. Nawet ogon zaczął z tego tytułu lekko podrygiwać. Czy aby na pewno podjęłaś dobrą decyzję o przyjęciu jego wyzwania? To się jeszcze okaże!
- Chodź wiec ze mną! Wyjaśnię ci co potrzebujesz wiedzieć. - odwrócił się płynnie na pięcie i machając na ciebie jedną ręką w poganiającym geście. Zaczął człapać z powrotem w stronę drabiny. Podstawowe pytanie - czy będziesz w stanie wejść po niej sama?
Powrót do góry Go down
Patience
Mistrz Gier
Patience


HP : 100
Poziom duszy : 20
Doświadczenie : 37
LOVE : 0
Liczba postów : 558
Join date : 27/04/2017

Quest Patience - Siedem grzechów głównych  Empty
PisanieTemat: Re: Quest Patience - Siedem grzechów głównych    Quest Patience - Siedem grzechów głównych  EmptyNie Lip 09, 2017 11:00 pm

Uśmiechnęła się szeroko, kiedy kameleon przystał na jej warunki. Będzie mogła zadać tyle pytań! Potwór na pewno się nie spodziewał takiej ilości. A będzie chciała wiedzieć przede wszystkim, kim jest dokładnie ta potworzyca i jaki ma związek z zaklinaczem. I... Jaki sama ona ma z tym związek. Bo coś podejrzewała, że to nie był przypadek.
Przytaknęła ochoczo glową, po czym ruszyła za nim i spojrzała z pewną dozą niepewności na drabinę. Czy to była pierwsza próba? Jak tak to... Będzie ciężko. Pomimo, że potwór był mały to i tak odległości pomiędzy schodkami były dość duże jak dla Patience. Zaczęła więc intensywnie myśleć, jakby tu rozwiązać ten problem. Na pewno nie może się poddać. Na pewno jest jakiś sposób... Na przykład przytrzymywanie się jedną ręką części drabiny, która była pionowo do ziemi. Wtedy będzie mogła się nieco podciągnąć na ramionach. Wiedziała, że to nie będzie łatwe, szczególnie, że mięśnie ramion nie zdążyły jej się wyrobić (za mało treningów, meh), ale nawet, jak będzie sobie robić chwilę odpoczynku to potwór nie będzie miał jej tego za złe, prawda? W końcu wejdzie sama. Na razie jednak skierowała wzrok z powrotem na zielonego.
- A co potrzebuję?
Powrót do góry Go down
Sans
Mistrz Gier
Sans


HP : 49
Poziom duszy : 15
Doświadczenie : 95
LOVE : 1
Liczba postów : 276
Join date : 22/12/2015
Age : 32

Quest Patience - Siedem grzechów głównych  Empty
PisanieTemat: Re: Quest Patience - Siedem grzechów głównych    Quest Patience - Siedem grzechów głównych  EmptyPon Lip 10, 2017 1:11 pm

Zżerająca cię ciekawość musiała niestety poczekać do końca twoich prób, o ile tylko rzecz jasna naprawdę uda ci się je przejść. Na twoje szczęście czy też nieszczęście, drabina po której zaraz sprawnie i szybko wspiął się idący przed tobą potwór, nie należała jeszcze do żadnego ze stojących przed tobą wyzwań. Prawdę mówiąc w ogóle nie musiałaś martwić się wspinaczką, jak się już wkrótce okazało, ponieważ spoglądający w dół kameleon najwyraźniej uznał, iż nie ma czasu czekać aż sama wymordujesz szczeble.
- Są pewne zasady, oczywiście! Musisz ich przestrzegać, jeśli chcesz zaliczyć moje próby. - oparł dłonie na biodrach, pokręcił nosem i rozprostował ogon, który okazał się dłuższy niż mógł wyglądać będąc zrolowanym. Zsunął się on bokiem drabiny, aby już w chwilę później owinąć się sprawnie wokół twojego pasa. Ogon był chwytliwy i najwyraźniej mocy, ponieważ łatwo uniósł cię znad ziemi. Następnie znowu zwijającym się ruchem poszybowałaś na półkę skalną i zostałaś bez zbędnego komentarza odstawiona na jej krawędzi. Nie czekając dłużej, potwór odwrócił się i ruszył dalej przed siebie.
- Po pierwsze: Na dokonanie swoich wyborów w ich trakcie, nie będzie miała nie wiadomo jak wiele szans. Jeśli wybierzesz źle, mogą się stać złe rzeczy. Czy to jasne? - kontynuował jak gdyby nigdy nic, prowadząc cię ciasnym korytarzem. Całe ten także rozświetlały pojedyncze kryształy tu i ówdzie.
- Do pokonania będziesz miała siedem komnat. Jeśli popełnisz krytyczny błąd w jednej z nich, przejście do kolejnej może się zamknąć i twoja podróż dobiegnie końca. Możesz też zostać przez coś zaatakowana lub mogą pojawiać się nieprzyjemne iluzje-... Prawdę mówiąc opcji jest zbyt wiele aby wymienić wszystkie!
Wreszcie dotarliście do kolejnej, wyższej groty, nieco tylko mniejszej od tej, która stanowiła część mieszkalną. Teraz mogłaś zobaczyć, że całe sklepienie nad waszymi głowami obsiedziane jest przez motyle w najróżniejszych kolorach. Niektóre wlatywały lub wylatywały większymi szczelinami, wymieniając się miejscami z innymi. Jednak to nie wszystko co mogło dziwić! Przed każdym, usadowionym gdzieś owadem, leżały niewielkie zwitki papieru, po których poruszały się sprawnie zapisujące je pióra. Motyle w żadnym wypadku nie dotykał ich swoimi trąbkami czy cieniutkimi nóżkami, lecz w zależności od tego jak szybko poruszały skrzydełkami, pióra poruszały się szybciej lub wolniej.
Ściany bo bokach pomieszczenia, obstawione zostały wysokimi, kamiennymi regałami. Między nimi także od czasu do czasu przemieszczały się motyle, które pomimo wiotkości swych ciałek, zwijały i układały na niech spisane zwoje.
Na końcu komnaty, gdzie pewnym krokiem prowadził cię jaszczurowaty potwór, wtopione w ścianę widniały niewielkie, pięknie jednak rzeźbione wrota.
- Jesteś gotowe, ludzkie dziecko?
Powrót do góry Go down
Patience
Mistrz Gier
Patience


HP : 100
Poziom duszy : 20
Doświadczenie : 37
LOVE : 0
Liczba postów : 558
Join date : 27/04/2017

Quest Patience - Siedem grzechów głównych  Empty
PisanieTemat: Re: Quest Patience - Siedem grzechów głównych    Quest Patience - Siedem grzechów głównych  EmptyPon Lip 10, 2017 1:43 pm

Z zachwytem patrzyła, jak ogon kameleona się wydłuża i łapie ją w pasie. Może podniesienie ją nad ziemię nie było trudnym zadaniem, ale dzieki temu jej problemy z dostaniem się na górę minęły.
- Ale musisz być silny - powiedziała w chwili ciszy, po czym podążyła za potworem. Uważnie słuchała, jakich zasad musi przestrzegać. Musiała się dobrze zastanowić nad każdym wyborem, inaczej być może nie przejdzie prób albo czeka ją kara, której wylałaby uniknąć... O to, że zostanie zaatakowana jakoś się nie bała, potrafiła się bronić. Przynajmniej taką pokładała wiarę w swoje umiejętności.
Gdy weszli do innej komnaty, aż się na chwile zatrzymała. Ile tu motyli! I wszystkie w tylu różnych barwach. Nigdy czegoś tak pięknego nie widziała... I nie widziała też nigdy, aby któreś z tych robaczków potrafiło pisać dzięki swoim ruchom skrzydeł.
- Ojaaa~ - powiedziała z podziwem, po czym potrząsnęła głową. Skup się Patience! Na podziwianie motyli przyjdzie czas, jak wróci z prób. I zada też pytanie, jak to możliwe, że one piszą. Podbiegła do potwora, nadganiając stracony dystans, po czym jej wzrok skierował się na wrota. Zamrugała parę razy, widząc jak piękne wyrzeźbione są.
- Tak, jestem gotowa - odpowiedziała po chwili ciszy, a kiedy potwór dał jej sygnał, że już może ruszać, podeszła do drzwi i przeszła przez drzwi, rozglądając się po nowym pomieszczeniu.
Powrót do góry Go down
Sans
Mistrz Gier
Sans


HP : 49
Poziom duszy : 15
Doświadczenie : 95
LOVE : 1
Liczba postów : 276
Join date : 22/12/2015
Age : 32

Quest Patience - Siedem grzechów głównych  Empty
PisanieTemat: Re: Quest Patience - Siedem grzechów głównych    Quest Patience - Siedem grzechów głównych  EmptyWto Lip 11, 2017 9:38 pm

- Nic podobnego... - wymamrotał jeno, ledwie słyszalnie.
Prawdę powiedziawszy, nie był najsilniejszym z potworów. Przynajmniej fizycznie. Owszem, jego ogon był stosunkowo mocny i chwytny, podobnie zresztą jak łapy oraz kleisty język, ale gdyby miał walczyć tylko za ich pomocą, raczej na niewiele by się to zdało. Jego ciało było w ogólnym rozrachunku wątłe. Całe szczęście obecnie krył się pod fałdami obszernego szlafroka. Nawet łuski stanowiły bardziej ozdobę, aniżeli naturalny pancerz. Byle ostrze weszłoby w każdy skraj jego ciała jak ten nóż w masło! Ale ty nie musiałaś tego wiedzieć!
Ignorując twój zachwyt, kameleonowaty zatrzymał się dopiero przed wrotami, które dla ciebie otworzył dźwignią wystającą ze ściany.
- Siedem komnat - siedem stojących przed tobą wyborów. Myśl rozważnie nad tym co robisz i dlaczego. Słabości mogą okazać się siłą, a siła słabością. - pomachał ci jedną łapą, po czym gdy tylko przekroczyłaś wrota, wraz z kolejnym, metalicznym zgrzytem, owe zamknęły się za tobą.
Początkową ciemność szybko rozwiały płomienie samozapalających się w pochodni. Pomieszczenie w którym się znalazłaś, do złudzenia przypominało zbrojownie. Dookoła stała masa manekinów, częściowo przyodzianych w zbroje najrozmaitszych kształtów i rozmiarów. Główne miejsce jednak, na samym właściwie środku, zajmował stół uginający się pod całym arsenałem broni. Od toporów przez buławy, miecze, włócznie, szpady, sztylety... Do wyboru, do koloru! Jedyną niepasującą do całego tego grajdołka rzecz, stanowił obraz. Obraz przedstawiający niezbyt wielkiego smoka, nadymającego się i usiłującego zionąć ogniem, choć więcej wychodziło mu z tego dymu niż rzeczywistych płomieni. Możesz się rozejrzeć dookoła. Możesz zacząć się zastanawiać nad celem, jaki ktoś miał, umieszczająć w chłodnej komnacie to wszystko.
Powrót do góry Go down
Patience
Mistrz Gier
Patience


HP : 100
Poziom duszy : 20
Doświadczenie : 37
LOVE : 0
Liczba postów : 558
Join date : 27/04/2017

Quest Patience - Siedem grzechów głównych  Empty
PisanieTemat: Re: Quest Patience - Siedem grzechów głównych    Quest Patience - Siedem grzechów głównych  EmptyWto Lip 11, 2017 10:43 pm

Przytaknęła na ostatnie rady potwora, po czym weszła w mrok. Troszkę się obawiała, co zastanie po drugiej stronie, ale... Hej, na to się zgodziła, prawda? Nie stchórzy tylko dlatego, że jest ciemno. Nagle rozbłysło światło, a Pati musiała parę razy zamrugać, aby przyzwyczaić oczy do jasności. Wydała z siebie cichy okrzyk zachwytu, kiedy widziała te wszystkie bronie, manekiny... Podobną zbrojownie odwiedziła na boisku w Snowdin, ale tam to głównie sprzęt ćwiczebny. A co za tym idzie - drewniany. Tylko raz trzymała w ręku broń wykonaną z metalu, kiedy po kłótni w zamku pogodziła się z Doggo. Ale... Zastanawiało ją, po co ktoś miałby ją wprowadzać do zbrojowni. Czeka na nią pojedynek? Jak tak to... Ma już broń. Nie potrzebowała nic innego. Jej uwagę przykuł obraz smoka. Zwykle potwory te są przedstawiane jako te złe, strzegące skarbów albo księżniczek. Ale czy na pewno wszyscy przedstawiciele tego gatunku są źli?
Obraz przedstawiał niezbyt postawnego smoka, ale za to dym, który z siebie wydmuchiwał świadczył o tym, że jest albo młody i nie potrafi używać swoich umiejętności, albo... Po prostu zgubiła go własna duma. Przeświadczenie o swojej wyjątkowości. Dotknęła delikatnie obrazu w zamyśleniu, a chwilę potem odsunęła się i rozejrzała. Czy ten obraz miał jej powiedzieć, aby odrzuciła dumę i wzięła coś ze zbrojowni? A może to zbroje i broń poległych bohaterów, którzy próbowali się mierzyć z niebezpieczeństwem prób i polegli? Sądząc po stosie, który się tutaj uzbierał... To śmiałków musiało być dużo. Byli tacy świetni... Pewno dorośli, dużo lepiej wyszkoleni, gotowi by stawić czoła potworom podczas prób. A ona? Jest jedynie małą dziewczynką z nożykiem i wstążką, ledwo co nauczona władać jakkolwiek magią. Ale... Skoro już tu weszła to musiała uwierzyć, że się uda.
Rozejrzała się uważnie po komnacie w poszukiwaniu wyjścia z niej. W końcu jakoś musi przejść dalej, prawda?
Powrót do góry Go down
Sans
Mistrz Gier
Sans


HP : 49
Poziom duszy : 15
Doświadczenie : 95
LOVE : 1
Liczba postów : 276
Join date : 22/12/2015
Age : 32

Quest Patience - Siedem grzechów głównych  Empty
PisanieTemat: Re: Quest Patience - Siedem grzechów głównych    Quest Patience - Siedem grzechów głównych  EmptyPią Lip 14, 2017 7:54 pm

Tak jak opcji w twojej głowie z pewnością urodziło się wiele, tak już przejść do jakichkolwiek pomieszczeń poza komnatę – wcale. Może zostało magicznie ukryte? A może trzeba było znaleźć kolejną wajchę? Z tym, że i absolutnie nic w twoim otoczeniu takowej nie przypominało. Jedynie stos pancerzy i broni.
Gdy tylko w każdym razie odwróciłaś się tyłem do obrazu w celu dokonania swojego małego rekonesansu, usłyszeć mogłaś ciche, gulgoczące warczenie oraz dźwięk podobny do darcia płótna.
Jeśli obróciłaś się natychmiast po zarejestrowaniu niepokojących odgłosów, dostrzegłaś, iż obraz został rozcięty czymś, co mogło składać się z czterech ostrzy lub… czteropalczastej łapy, ostro zakończonej pazurami. Smoka zaś na samym malowidle ani śladu!
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Quest Patience - Siedem grzechów głównych  Empty
PisanieTemat: Re: Quest Patience - Siedem grzechów głównych    Quest Patience - Siedem grzechów głównych  Empty

Powrót do góry Go down
 
Quest Patience - Siedem grzechów głównych
Powrót do góry 
Strona 1 z 4Idź do strony : 1, 2, 3, 4  Next
 Similar topics
-
» Quest Noctisa
» [Quest Rhavv]
» Quest Sansa
» Quest Savera
» Quest Inka

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Beyond Undertale PBF :: Podziemie :: Głębokie Ścieżki-
Skocz do: