Imię/Imiona/Przezwisko:Allegra (w skrócie All)
Nazwisko:Lightwood
Rasa:Człowiek
Wiek:Piętnaście - wkrótce szesnaście - wiosen.
Wygląd:Szczupły (w końcu!) kurdupel o żółtawej karnacji. Może metr sześćdziesiąt to nie jest jakaś tam straszna tragedia, jednak dla niej to wciąż zbyt mało. Ten wzrost jej się nie podoba. Ceni sobie natomiast we własnym wyglądzie swoje długie, pofalowane, rudoczerwone włosy z żółtymi pasemkami. Trochę czasu zajęło jej ich hodowanie (Dwa lata? Dwa i pół? Coś w ten deseń…), stąd też strzeże się fryzjerskich nożyczek jak ognia. All posiada parę turkusowych oczu. Lekko upośledzonych niestety. Ma dalekowzroczność i astygmatyzm. Na szczęście wada nie jest wielka, więc nawet bez niczego widzi całkiem dobrze, ale korygować należy zawsze. Do czternastego roku życia nosiła czarne „kujonki”, które ogółem lubiła, jednak postanowiła zaszaleć i zacząć nosić szkła kontaktowe. Cóż, nikt jej tego nie bronił, więc czemu by nie. Dziewczyna się garbi, co ma związek z genetyczną wiotkością stawów. Nie czyni jej to osobą nadzwyczaj zręczną, raczej sprawia problem, gdyż łatwiej u All o urazy.
Allegra zazwyczaj ma na sobie błękitną tunikę, zakończoną czerwonawą, przezroczystą falbanką, niebieskie leginsy oraz czarne kozaki z pomarańczowymi paskami. Niemal zawsze ma również narzuconą na ramiona (także) czarną, krótką kurtkę z pomarańczowymi paskami na rękawach.
Charakter:Zbiór pokręconych i miejscami skrajnych paradoksów, których zrozumienie zajęło jej około trzech lat życia. Przynajmniej do jakichś 35%, ale lepsze to niż nic, prawda? Kobieta zmienną jest, jak to się mówi, a, jak łatwo zauważyć, Allegra zalicza się do tej kategorii (no, chyba, że rodzice coś przed nią ukrywali przez jakieś piętnaście lat). Dziewczyna to osóbka bardzo humorzasta. W jednym momencie potrafi się wygłupiać, rzucając żartami (zwykłymi, czarnymi, z podtekstami lub też sucharami – ją wszystko śmieszy!), w drugim może być bliska płaczu i w sumie ciężko znaleźć przyczynę tego dziwnego stanu. Irytuje ją ten brak zrozumienia, co prowadzi do kolejnej cechy – All bardzo łatwo się denerwuje, zwłaszcza, gdy jest zdezorientowana. Absolutnie nienawidzi dezorientacji. Lubi być dobrze poinformowana i gotowa na wszystko, wiadomo – „przezorny zawsze ubezpieczony”. Nie znaczy to wcale, że faktycznie taka jest. Byłaby po prostu szczęśliwa, wiedząc, czego się spodziewać. Bardzo nie lubi niespodzianek. Również pozytywnych, bo bardzo łatwo ją zawstydzić. Wbrew pozorom, w kontaktach z obcymi jest niezwykle nieśmiała. Nie tak, że się jąka, po prostu odpowiada wolniej (z natury bardzo szybko mówi, przez co czasem musi się powtarzać, czego nienawidzi, no ale cóż poradzić) i dłużej waży słowa. Ale jak się ją dłużej pozna, potrafi gadać bez ustanku i zastanowienia, więc bliższe osoby ostrzega, by nie brać sobie jej słów zbytnio do serca, bo równie dobrze może zwyczajnie żartować. No tak, do jej żartów zalicza się też sarkazm, mieszany często z ironią, przez co sama przestała rozróżniać, które jest które. Z natury nieco wredna (tak, to też się tyczy między innymi żartów), dumna i apodyktyczna (to nie jej wina, że wszyscy wiecznie każą jej decydować, gdy coś proponuje, z czasem zaczęła to robić automatycznie i tak jej zostało), ale zarazem idealistyczna i honorowa, a przynajmniej (właśnie przez swój idealizm) bardzo stara się taką być. Allegra uchodzi powszechnie za osobę inteligentną, utalentowaną i odpowiedzialną, chociaż sama się za taką nie uważa (wiadomo, jak czasem coś palnie…), niemniej cieszy ją fakt, że inni tak myślą. Jest jednak przez to strasznie przewrażliwiona na punkcie swoich porażek (potrafi je sobie wypominać przez lata). Nie ulega niestety wątpliwościom, iż dziewczyna jest leniwa i ma ogółem słomiany zapał do wszystkiego, przez co jej rodzina uważa, że jej talent się zwyczajnie marnuje. Brak jej determinacji do zmiany tego nastawienia. Chociaż, to nie do końca tak, że nie chce – bardzo chce, tylko nie potrafi się do tego w żaden sposób zmusić. Skutkiem tego jest ogromne poczucie winy i stres, który z czasem zamienił się już w nerwicę i chwilowe przejawy depresji. Wymaga od siebie dużo, ale tych wymagań nie spełnia, przez co ma raczej negatywny stosunek do samej siebie. Zazwyczaj odsuwa emocje i uczucia na trzeci, czy też czwarty plan. Zdaje sobie sprawę, że pod ich wpływem łatwo o głupie błędy lub urażenie kogoś, czego zapewne by sobie nie wybaczyła. Jest nieco pesymistyczna i zawsze nastawia się na najgorsze, by uniknąć rozczarowania. Z natury osoba flegmatyczna, jednak irytuje ją, gdy ktoś jest wolniejszy od niej. Od zawsze była indywidualistką – jak chce się coś zrobić dobrze, trzeba to zrobić samemu.
Historia:Nie oszukujmy się, Allegra jest wynikiem wpadki. Nie tylko ona, prawda? Niecałe dziewięć miesięcy od pamiętnej nocy, pierwszego czerwca, przyszła na świat jako pierwsze, i w sumie jedyne dziecko dwudziestoparoletniej ludzkiej parki, która niestety nie przetrwała zbyt długo i zakończyła związek po jakimś roku od narodzin dziecka. To nie miało z nią żadnego związku, po prostu ojciec Allegry chciał pracować za granicą, co nie odpowiadało jej matce. Odbyło się bez kłótni. Ot, związek się zakończył, a rodzice dziewczyny wciąż utrzymywali ze sobą kontakt i dosyć neutralne stosunki. W dużym skrócie, All wychowywana była wyłącznie przez matkę. Nie czuła jakichś pretensji do ojca z tego powodu. Mało ją to obchodziło. Rozmawiała z nim przez telefon, gdy akurat dzwonił, ale w sumie nie czuła związku z tym człowiekiem. Praktycznie go nie znała, czemu więc miałaby się przejmować tym, czy jest przy niej, czy też nie? Z kolei do matki czuła zawsze szacunek i uważała ją za autorytet, jednak nigdy nie umiała tego wyrażać. Niestety. Ich relacje wyglądały bardziej koleżeńsko, nie jak typowe relacje matki i córki, co mogło być tego częściową przyczyną.
All nigdy nie miała problemów z nauką. Nie musiała ślęczeć nad książkami, by mieć bardzo dobre oceny. Oczywiście, zdarzały się też słabe, ale koniec końców zawsze zdawała z paskiem. Zawsze. Zarówno przez całą podstawówkę, jak i dwie pierwsze klasy gimnazjum (trzeciej nigdy nie ukończyła). Zapamiętywała dużo z lekcji (lubiła później obrzucać innych przypadkowymi faktami), a także samej czasem zdarzało jej się coś poczytać, gdy temat ją zainteresował (głównie z historii, ale sporadycznie również biologii i chemii). Nie licząc języka obcego (który z czasem przestał być takim problemem) i geografii, przedmiotem, którego szczerze nienawidziła i w którym była wręcz koszmarna był WF, czego skutkiem jest jej marna kondycja – bardzo szybko się męczy.
Chyba od urodzenia miała okropną orientację w terenie. Jeszcze swoje miasto znała, jednak gdziekolwiek by nie pojechała, niemal zawsze się gubiła wśród tłumów, a później była zbyt nieśmiała, by zapytać kogokolwiek o drogę. Zwykle nie kończyło się to tragicznie, jednak podczas jednej z kilkudniowych wycieczek szkolnych, gdy razem z innymi klasami ze swojego rocznika pojechała w góry, zgubiła się gdzieś w lesie i, szukając swojej grupy, natrafiła na jakąś dziurę w ziemi. Ciekawskie dziewczę zajrzało do środka, starając się zbytnio nie zbliżać, by nie wpaść, ale wszechświat był tego dnia przeciwko niej – Allegra potknęła się i wpadła. Ups.
***Poziom Duszy:1
LOVE:1
Umiejętności:~ Dyplomata (czy też zwyczajne lanie wody, jak kto woli) ~ All jest dobra w gadaniu – to zdecydowanie wychodzi jej najlepiej. Jest dosyć oczytana (na pewno wystarczająco na jej dotychczasowe potrzeby), więc ma w miarę bogaty zasób słownictwa, z którego często korzysta.
~ Ludzki cień ~ dziewczyna nie przepada za zwracaniem na siebie uwagi, często trzyma się nieco z boku. Łatwo zapomnieć o jej istnieniu.
ZłotoEkwipunek:~ Kij od szczotki (skąd to diabelstwo się tu wzięło?!)
~ Telefon komórkowy
