Beyond Undertale PBF
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Labirynty

Go down 
4 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3
AutorWiadomość
KiedyśSans
Obywatel
KiedyśSans


HP : 100
Poziom duszy : 18
Doświadczenie : 45
LOVE : 2
Liczba postów : 293
Join date : 02/01/2016
Age : 34
Skąd : Tomaszów Podziemiecki

Labirynty - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynty   Labirynty - Page 3 EmptyNie Lut 07, 2016 3:53 am

Sans z kamienną twarzą (czyli swoim standardowym szkielecim uśmiechem) przyjął spadający kamulec. W zasadzie normalnie uniknąłby go bez problemu, ale przecież nie chciał pokazywać siebie w pełni sił. Do tego wcześniej ocenił niebezpieczeństwo. Taki kamyczek nie robił mu nic. Odbił się od kościstej twarzy i upadł na rozgrzany grunt.
- Istotnie, trafne. Rzeklbym, że idealnie w punkt - stwierdził żartobliwie niski nieumarły.
- Na następny raz postaraj się o solidne podstawy, mała dziewczynko. Mnie już nie tak łatwo wytrącić z równowagi, jak ciebie.
Popatrzył jeszcze na tulącą się do ręki Burgerpantsa kruszynkę i stwierdził rozbrajająco.
- W sumie, Jeśli naprawdę chcesz mnie pokonać, to musisz to zrobić szybko. Dosłownie. Musisz się poruszać jak wicher, albo chociażby z prędkością tego rzucanego kamienia. Musisz mnie trafić nie nim, a sobą.
Szkielet mrugnął okiem w stronę dziewczyny i uśmiechnął się w duchu (jeśli rzeczywiście takiego miał). To brzmiało naprawdę głęboko. Widać te dziwne historyjki, które przejrzał kiedyś u Papyrusa (pożyczone od Undyne w ramach "treningu psychologicznego") działały i na niego. Ciągnął swój wywód w tonie nauczyciela, jeszcze zabrakło paluszka w górze. Ale leniwy Sans nigdy nie miał przecież smykałki do uczenia: tak siebie, jak kogokolwiek innego. A młode dziewczę po prostu miało temperament i jeszcze nie rozumiało zasad rządzących tą krainą, stąd ta irytacja i przestrach. W sumie to bałby się być jej mistrzem, gdyby wzięła to kiedykolwiek na serio. Z drugiej strony czuł się trochę winny tego, że omal się nie ugotowała i trzeba było ratować tę sytuację, nawet w tak beznadziejnie debilny sposób.
- A teraz ochłódźmy głowy, pogódźmy się, bo takie erupcje złości tylko nam zaszkodzą. Nawet nie zdążyliśmy się poznać, ba, nasza rozmowa się w ogóle na dobre nie zaczęła! Burger, co tu porabiasz? Czyżby Mettaton ci zgotował taki los, czy może po prostu masz przerwę?
Próbował szybko zmienić temat, choć atmosfera była nadal gorąca, w każdym tego słowa znaczeniu. Hotlandia przywitała Sansa w bardzo dziwny sposób, stwierdził w myślach szkielet.
Powrót do góry Go down
Burgerpants
Bywalec
Burgerpants


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 98
Join date : 06/01/2016

Labirynty - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynty   Labirynty - Page 3 EmptyPon Lut 08, 2016 3:02 pm

Spoglądał to na dziewczynę, to na szkieleta, słuchając togo mentorskiego wywodu bez większego zainteresowania. W końcu nie potrzebne były mu wskazówki jak pokonać Sansa, zwłaszcza, że bałby się chociażby przystąpić z nim do walki. W końcu rozmowa zeszła na inne tory.
- Ja? Jestem już po pracy. - Nie widział potrzeby, żeby wyjawiać szkieletowi prawdziwą przyczynę swojej obecności w tym miejscu. Zwłaszcza, że nie mógł przewidzieć, jak zareagowałaby Rana, gdyby znów o tym wspomniał. Szczególnie, że mało co sama nie skończyła w lawie.
Powrót do góry Go down
Grillby
Admin Główny
Grillby


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 267
Join date : 11/01/2016
Age : 26

Labirynty - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynty   Labirynty - Page 3 EmptyNie Lut 14, 2016 10:30 pm

Gnojek burknął coś niezrozumiałego pod nosem i siadł na ziemi przy nodze kota. Wpatrywała się w co chwile wijący się na boki mięciutki ogonek. Ale miała ochotę złapać go za ten ogon tylko po to, by rzucić kotem w szkieleta! Niestety były to tylko chęci, a może nawet i stety. Po co kotu sprawiać ból? Ostatecznie skończyło się na obrażonej na cały wielki wszechświat i podziemia Raną, która warczała, poburkiwała i mruczała co chwile jakieś bardzo niewyraźne wyzwiska i takie podobne rzeczy ręce mając skrzyżowane na klatce piersiowej. Głowę miała zwróconą w przeciwną do nich stronę, czyli w sumie gapiła się w lawę.
Powrót do góry Go down
KiedyśSans
Obywatel
KiedyśSans


HP : 100
Poziom duszy : 18
Doświadczenie : 45
LOVE : 2
Liczba postów : 293
Join date : 02/01/2016
Age : 34
Skąd : Tomaszów Podziemiecki

Labirynty - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynty   Labirynty - Page 3 EmptySob Lut 20, 2016 4:21 pm

Burger wydawał się być trochę taki mało responsywny. Czyżby coś ukrywał? Jego ogon poruszał się z góry na dół i zajmował uwagę ciekawskiej dziewczyny. Nie na długo, bo szybko odwróciła głowę. Wydawała się mieć teraz klasyczny przypadek focha, a nazywając to po ludzku - była obrażona na cały świat i na wszystkich dookoła. A w szczególności musiała się tak czuć w stosunku do Sansa. Bo przecież nie byłaby w stanie oddziaływać na emocje lawy. Lawa nie miała jak jej przeprosić, poza głośnym bulgotnięciem pęcherzyka powietrza, po którym nastąpił przydługi syk.
- W takim razie może wyskoczymy gdzieś do Snowdin w niedługim czasie? Możesz zabrać ze sobą ją - Sans pokazał na dziewczynę. - Tylko niech uważa na Papyrusa. Mój szkieleci braciszek jest niegroźny, ale przy człowiekopodobnych tworach w niezrozumiały sposób się OŻYWIA. Chociaż w sumie, jest dość blada to powie się mu, że to nowy rodzaj szkieleta. Gorzej jeśli to też go ożywi w taki czy inny sposób...
Podparł ręką brodę, drapiąc się po jej koniuszku.
Powrót do góry Go down
Burgerpants
Bywalec
Burgerpants


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 98
Join date : 06/01/2016

Labirynty - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynty   Labirynty - Page 3 EmptyCzw Lut 25, 2016 10:27 pm

A i w rzeczy samej ukrywał. W końcu po co miał mówić szkieletowi, że chciał się rzucić w lawę, jeszcze przy okazji przypominając o tym Ranie, która po tym, jak jej to powiedział dostała napadu histerii i musiał ją uspokajać. To było strasznie problematyczne, a Burger nie lubił problematycznych sytuacji. Poza tym to i tak nie miało już sensu, skoro i tak zmienił zdanie.
- Huh, to dobry pomysł. - Mimo, że Burger nie przepadał za zimnem i śniegiem. - Ależ ona jest szkieletem. Tylko, że w połowie.
To byłoby problematyczne, gdyby Papyrus za bardzo zainteresował się Raną. Równie problematyczne, co niektóre zachowania samej wyżej wymienionej. Ale był skłonny zaryzykować taką ewentualność, gdyż dawno nie był w Snowdin.
Powrót do góry Go down
Grillby
Admin Główny
Grillby


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 267
Join date : 11/01/2016
Age : 26

Labirynty - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynty   Labirynty - Page 3 EmptyPią Mar 04, 2016 9:27 pm

Co? Jak? Gdzie jest Rana? Przecież przed chwilą stała za Burgerem, czy tam może nawet siedziała. Teraz zniknęła im z oczu. Jeśli by się przyjrzeć bardziej okolicy można by było zobaczyć w tle małą osóbkę w niebieskim sweterku skaczącą po puzzlach nie patrząc nawet pod nogi. Każdy jej ruch był przemyślany, jakby znała pułapki na pamięć. Rancia spojrzała na te dwójkę po raz ostatni z zadartym noskiem i ofochaną minką, zanim zniknęła im całkowicie z oczu. Tak naprawdę nie obraziła się na nich. Przypomniała sobie, że musi zrobić coś bardzo ważnego, dlatego postanowiła się bardzo szybko ulotnić.

- Do zobaczenia, przyjaciele.

Mruknęło dziewczę pod nosem, najwidoczniej samo do siebie.
Powrót do góry Go down
KiedyśSans
Obywatel
KiedyśSans


HP : 100
Poziom duszy : 18
Doświadczenie : 45
LOVE : 2
Liczba postów : 293
Join date : 02/01/2016
Age : 34
Skąd : Tomaszów Podziemiecki

Labirynty - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynty   Labirynty - Page 3 EmptyPią Kwi 15, 2016 1:09 am

Sans już miał coś powiedzieć kiedy okazało się, że wcześniej przestraszona istotka nagle stała się niezłomną poszukiwaczką przygód, która skakała po kolejnych elementach puzzli, jak jakaś kozica, albo inne zwierzę choinkowe. Wyciągnął ku niej rękę, lecz pół dziewczyna-pół szkielet oddaliła się już zbyt daleko.
- Yyyy, znaczy...no to trzymaj się gorąco
Pomachał jej na do widzenia i wzruszył ramionami, rozmawiając z Burgerpantsem.
- Wygląda na to, że złapała ją paląca potrzeba. Mimo to, wracam do Snowdin, czy ty ze mną?
Po tym spotkaniu, niezależnie czy samemu, czy z towarzyszem, Sans udał się w drogę powrotną do Snowdin.
Powrót do góry Go down
Burgerpants
Bywalec
Burgerpants


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 98
Join date : 06/01/2016

Labirynty - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynty   Labirynty - Page 3 EmptyPon Kwi 25, 2016 3:22 pm

- Wydaje mi się, że lepiej będzie, jeśli pójdę za nią. Może się wpakować w jakieś kłopoty, jeśli nikt nie będzie jej pilnował. - Stał tak jeszcze dłuższą chwilę, jakby nie do końca wiedział, co powinien zrobić, albo zgubił się we własnych myślach. - No cóż. To... trzymaj się.
Pobiegł za coraz szybciej oddalającą się od nich istotką. Niestety, dla niego pokonywanie rozmaitych zagadek nie było tak łatwe, jak dla Rany, więc ani trochę się do niej nie przybliżał. "Najwyżej znajdę ją na jednej z trudniejszych pułapek." Pomyślał i odrobinę przyspieszył.
Powrót do góry Go down
Grillby
Admin Główny
Grillby


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 267
Join date : 11/01/2016
Age : 26

Labirynty - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynty   Labirynty - Page 3 EmptyWto Sie 23, 2016 11:46 am

Mały bachor wreszcie napotkał na swojej drodze swoją największą słabość, którą była najłatwiejsza zagadka. Kiedy każdy radził sobie z nią w parę chwil, Rana męczyła się nad nią godzinami sama nie wiedząc czemu. Jakby zawsze coś kazało jej zostać dłużej w labiryntach, tak na siłę. Rozwiązywanie tak banalnej rzeczy dawało Burgerowi ogromny plus do przybliżenia się do jej obecnej lokalizacji.

- Cholercia, jak zwykle musiałam utknąć w tym miejscu!

Wykrzyknęła dziewczynka najwyraźniej sama do siebie tupiąc przy tym głośno nogą i składając dłonie w piąstki.

- Nienawidzę labiryntów!
Powrót do góry Go down
Burgerpants
Bywalec
Burgerpants


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 98
Join date : 06/01/2016

Labirynty - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynty   Labirynty - Page 3 EmptyWto Paź 11, 2016 5:09 pm

Po dłuższym czasie zmachanemu Burgerowi w końcu udało się dobiec do Rany, głowiącej się nad jakąś zagadką. Wyhamował ostro po biegu, ale nie udało mu się utrzymać równowagi, więc ze dwa metry przejechał na kolanach. Wstał i otrzepał spodnie.
- Co miała oznaczać ta nagła ucieczka? Żadnych wyjaśnień, ani nic? Nie pomyślałaś, że mógłbym się martwić że coś ci się stanie?
Nie żeby uczucia naszego Burgerka miały tu jakiekolwiek znaczenie. W końcu kogo obchodzi stan emocjonalny jakiegoś mało znaczącego kota?
Powrót do góry Go down
Grillby
Admin Główny
Grillby


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 267
Join date : 11/01/2016
Age : 26

Labirynty - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynty   Labirynty - Page 3 EmptyWto Paź 11, 2016 8:29 pm

Dziewczynka widząc, jak i słysząc coraz bardziej zbliżającego się do niej wuja Burgerka syknęła coś pod nosem, jednak wiedząc, iż sama nie da sobie rady z tą zagadką usiadła bezradnie na ziemi gapiąc się w stronę nadchodzącego kiciusia. W oczekiwaniu na swojego przyjaciela podpadła główkę o ręke i westchnęła głośno wypatrując wuja, który chwilę później pojawił się centralnie przed nią. Kiedy zaliczył dość mocną glebę serduszko Rany ze zmartwienia zabiło odrobinkę mocniej z powodu zmartwienia, co spowodowało natychmiastowe powstanie z ziemi i szybki bieg w stronę wujaszka. Dziewczynka nachyliła się nad nim z bardzo zmartwionym wyrazem twarzy a jej ręce bezradnie wisiały w powietrzu, jakby chciała pomóc mu wstać, a jednocześnie nie mogła. Dziewczynka wystraszyła się tak bardzo, że aż odebrało jej głos na krótką chwilę. Kiedy kotek finalnie podniósł się z siemi i otrzepał swoje spodnie Rana spojrzała na jego kolanka, które były całe brudne od upadku i przejechania dość sporego dystantu po ziemi i trzęsącą się łapką wskazała na nie.

- W-Wszystko w porządku? Boli? Przepraszam, coś we mnie wstąpiło i uciekłam jak głupia!

Krzyknęła zestresowana  trzęsąc się jak osika. Co w nią wcześniej wstąpiło? Sama nie miała pojęcia, po prostu odpalił się jej mały, głupi diabełek! Dziewczynka rozejrzała się na prawo, na lewo. W pobliżu nie było nikogo, to dobrze. Po krótkiej kontroli terenu rzuciła się z mocnym przytulasem na kotka spoglądając na niego.

- Przepraszam, wujku.
Powrót do góry Go down
Burgerpants
Bywalec
Burgerpants


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 98
Join date : 06/01/2016

Labirynty - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynty   Labirynty - Page 3 EmptyWto Paź 11, 2016 10:51 pm

Zobaczył, że dziewczyna była strasznie spanikowana. Może nie powinien tak na nią naskakiwać? Poklepał ją delikatnie łapkami po obu ramionach, żeby ją chociaż trochę uspokoić.
- Spokojnie. Wszystko jest w porządku. Zdarzało mi się być w znacznie gorszych sytuacjach. Nawet mnie nie boli. A z tobą wszystko okej? Zatrzymałaś się tutaj na bardzo długo, myślałem, że coś ci się stało.
Rozejrzał się szybko dookoła i zauważył, że miejsce, w którym właśnie stali to zagadka. Dla Burgera była dość banalna, ale najwyraźniej Rana nie pomyślała nad najprostszym rozwiązaniem, a zamiast tego interpretowała to w bardziej skomplikowany sposób.
- To zagadka? Musisz zacząć z tego miejsca. W ten sposób płytki przerzucające zrównoważą się wystarczająco, żeby cię przetransportować tam, gdzie chcesz się dostać.
Powrót do góry Go down
Grillby
Admin Główny
Grillby


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 267
Join date : 11/01/2016
Age : 26

Labirynty - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynty   Labirynty - Page 3 EmptyWto Paź 11, 2016 11:18 pm

Czy wszystko u niej ok? Jak najbardziej! Ona stanęła tu tylko z powodu zagadki, na której zawsze stoi godzinami, ponieważ jej łatwe rozwiązanie jest dziwnie przymulane przez jej umysł, jakby ktoś jej to specjalnie blokował, by została w tym miejscu jeszcze przez chwilę. Może to miejsce coś dla niej znaczyło, jednak była tak obkopana wspomnieniami innych, że nie mogła sobie tego przypomnieć? Owa myśl na dłuższy czas zajęła Ranę, która odczepiając się od Burgera stała z bezwładnie opadniętymi w dół rękoma wpatrując się w ziemie. Za cholere nie mogła sobie ona przypomnieć, dlaczego te miejsce jest takie... dziwne. Dlaczego akurat w nim nie może się skupić z powodu dziwnej blokady. Dziewczynka chcąc wiedzieć, czym jest to spowodowane zaczęła szperać we wspomnieniach nie tylko swoich, ale też innych osób, martwych osób. Z tego powodu zacisnęła mocno powieki, a dłonie zacisnęła w piąstki. Nie była jednak ona świadoma, jak dużo energii jej to zabierze, dlatego nie minęło kilka sekund, a Rana zachwiała się tak mocno, że wystarczyła chwila, a dziewczynka leżała by plackiem na ziemi, dwie chwile, a była by nieprzytomna. Na szczęście czując, jak leci w dół otrząsnęła się i zdążyła w ostatnim momencie złapać równowagę. Małe archiwum spojrzało niepewnie na Burgerpantsa, chcąc jakkolwiek wyjaśnić mu to, o czym właśnie rozmyślała.

- Wiem, jak bardzo banalna jest ta zagadka, jednak w tym miejscu łapie mnie dziwna blokada... Przez nią nie jestem w stanie tego rozwiązać, zawsze gnije tu dopóki jakaś dobra duszyczka mnie nie znajdzie, albo póki nie pójdę w strone laboratorium. Coś tu się musiało bardzo dawno stać, chociaż ja tego nie pamiętam. W sumie, nie ważne już~

Ostatnie słowa wypowiedziała dość ignoranckim tonem, takim, jakiego dzieci używają ''pozbywając się problemu'', który ponoć już nie jest ważny. Dziewczynka chwyciła łapkę Burgera bez pytania, bez jakiegokolwiek uprzedzenia i spojrzała z dołu wprost na niego.

- Pomożesz mi to przejść? Poprowadzisz mnie?
Powrót do góry Go down
Burgerpants
Bywalec
Burgerpants


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 98
Join date : 06/01/2016

Labirynty - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynty   Labirynty - Page 3 EmptySro Paź 12, 2016 8:06 pm

Kiedy Burgy zobaczył, że Rana się zachwiała, błyskawicznie doskoczył do niej i przytrzymał, żeby nie upadła. Jeszcze tego brakowało, żeby jej się coś stało.
- Blokada? Może masz jakieś niemiłe wspomnienie związane z tym miejscem i twój umysł postanowił zablokować wszystko, co jest z nim związane?
Skrzywił się lekko, kiedy dziewczyna chwyciła jego rękę. Nie żeby miał coś przeciwko, po prostu się nie spodziewał.
- Dobrze~ Uporamy się z tym raz dwa. - Chwycił mocniej jej dłoń i wszedł na wyrzutnię, którą wskazał jej wcześniej. Parę skoków później byli już po drugiej stronie. - Gotowe.
Zauważył, że pazurki zaczęły mu się automatycznie wysuwać, żeby mocniej przytrzymać Ranę, wiec puścił jej dłoń, żeby jej niechcący nie pokaleczyć.
Powrót do góry Go down
Grillby
Admin Główny
Grillby


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 267
Join date : 11/01/2016
Age : 26

Labirynty - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynty   Labirynty - Page 3 EmptySro Paź 12, 2016 9:57 pm

Kiedy Burgerek mocniej zacisnął łapkę na jej kościstej dłoni Rana poczuła ciepło bijące z jego mięciusiej rąsi. Jej reakcja na uczucie ciepła była bardzo banalna, dziewczynka roześmiała się od ucha do ucha wskakując razem z nim na wyrzutnię z zagadki, a po chwili wraz z kotkiem znalazła się po drugiej stronie. Zeskakując na ziemie jej buciki wydały charakterystyczny dla siebie stukot jej drobnych obcasików, a jej grzywka zasłaniająca jej trzecie oko przechwiała się lekko w bok, jednak dziewczynka szybko ją poprawiła, by wkurzającego oka nie było całkowicie widać, ani żeby jej nie przeszkadzało dzisiaj nawet na krótką chwilę! Kiedy Burgi puścił jej drobną rączkę wielki, szeroki uśmiech dziewczynki zmienił się w jej neutralną minę. Nie czuła już tego przyjemnego ciepełka i muskającego ją po kostkach na dłoni futerka. Mała spojrzała wprost na Burgerka z pytającym wyrazem twarzy jednocześnie unosząc brwi.

- To co teraz robimy? Zostajemy tutaj, czy masz jakieś plany, wujku?

Spytała poprawiając swoje czarne, gęste włoski.
Powrót do góry Go down
Burgerpants
Bywalec
Burgerpants


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 98
Join date : 06/01/2016

Labirynty - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynty   Labirynty - Page 3 EmptyPią Paź 14, 2016 2:31 am

Burger spojrzał na Ranę i podrapał się po karku. Zmarszczył lekko brwi. - "Czy to było... nie, nie, na pewno mi się wydawało." - Potrząsnął lekko głową, żeby wyrzucić z niej niewiarygodną wizję.
- Myślę, że najlepszym pomysłem byłoby się udać jak najdalej stąd. Oby nie do Snowdin, bo tam jest strasznie zimno. - Patrząc w przestrzeń zastanawiał się przez chwilę, gdzie mogliby się udać. W podziemiu było tyle miejsc o wiele lepszych i przyjaźniejszych, niż labirynty. Na przykład jego dom, albo Wielka Sterta Śmieci. - A ty masz jakiś pomysł?
Zapytał, powracając do niej wzrokiem.
Powrót do góry Go down
Grillby
Admin Główny
Grillby


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 267
Join date : 11/01/2016
Age : 26

Labirynty - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynty   Labirynty - Page 3 EmptyWto Lis 01, 2016 6:08 pm

Na pytanko Burgera dziewczynka zaczęła się zastanawiać przez dłuższą chwilę, co zmusiło ją do opuszczenia swojej główki ku ziemi. Pomysłów było wiele, chociaż spełnić mogła tylko jeden z nich. Wtem coś tknęło Ranę, jakby dziwna ochota biegu w pewne miejsce, dlatego też bardzo szybko jej główka poderwała się ku górze i Rancia spojrzała kotku prosto w oczy. Nie wiedziała co mu dokładnie powiedzieć, więc owe wpatrywanie się w Burgera troszkę jej zajęło.

- Wujku, musze coś szybko załatwić. Idź do domu, kojarze gdzie mieszkasz. Będę tam jak tylko skończe to, co mam do załatwienia!


Prawie że krzyknęła i bardzo szybko odbiegła od kotka machając mu na pożegnanie. Coraz więcej złych wspomnień napływało do jej głowy. Coś się działo, a ona musiała to sprawdzić.

//Dokładniej teraz pobiegła do zamku. Uciekamy stąd, i zaczniemy pisać na innym poście ;w;

zt.
Powrót do góry Go down
Burgerpants
Bywalec
Burgerpants


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 98
Join date : 06/01/2016

Labirynty - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynty   Labirynty - Page 3 EmptyNie Lis 06, 2016 5:55 pm

Był bardzo zaniepokojony zachowaniem Rany, ale było coś takiego w jej oczach, że postanowił jej zaufać i nie pakować się w to bagno, w które ona miała zamiar wlecieć na największej prędkości. Bo tego, że pakuje się w kłopoty mógł być w stu procentach pewny, ale miał przeczucie, że dziewczyna wyjdzie z tego cało. Kot skierował się w stronę najbliższej drogi, prowadzącej do jego domu, po drodze pokonując jeszcze ostatnie zagadki, których wcześniej nie zdążył przejść.

- "Ehh, co ta dziewczyna kombinuje~?" -

Z/T
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Labirynty - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynty   Labirynty - Page 3 Empty

Powrót do góry Go down
 
Labirynty
Powrót do góry 
Strona 3 z 3Idź do strony : Previous  1, 2, 3
 Similar topics
-
» Labirynty

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Beyond Undertale PBF :: Okruchy Czasu :: Okruchy Czasu :: Dawna linia czasowa-
Skocz do: