Beyond Undertale PBF
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Kącik Zakochanych

Go down 
3 posters
AutorWiadomość
Duch Tobiego
Widmo Stworzyciela Podziemia
Duch Tobiego


HP : 0
Poziom duszy : 0
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 117
Join date : 09/04/2017

Kącik Zakochanych Empty
PisanieTemat: Kącik Zakochanych   Kącik Zakochanych EmptyNie Kwi 09, 2017 10:10 pm

Kącik Zakochanych Klif

Skryte w lesie Snowdin leży miejsce nazwane "Kącikiem Zakochanych". Zrobiono tak z powodu upodobania go sobie przez pary młodych potworów, które uciekały tutaj zaznać chwili prywatności przed wścibskimi rodzicami. Jest to urokliwy przyczółek na wzgórzu, gdzie można na moment przysiąść na pniu i podziwiać rozciągający się widok... lub partnerkę, którą się tu przyprowadziło.

Pomysłodawcą lokacji jest Toriel
Powrót do góry Go down
Qudian
Mieszkaniec
Qudian


HP : 100
Poziom duszy : 5
Doświadczenie : 35
LOVE : 2
Liczba postów : 128
Join date : 11/05/2017

Kącik Zakochanych Empty
PisanieTemat: Re: Kącik Zakochanych   Kącik Zakochanych EmptyPon Maj 29, 2017 9:35 pm

Właśnie to wyszedł z Baru u Grillby'ego. Trochę sobie popił i wychodząc pomyślał, że nie ma na ten dzień już nic szczególnego do roboty. Stwierdził, że dobrym pomysłem mogłaby być przechadzka po lesie. Lubił przebywać w ciemnych i cichych miejscach do których mało kto się zazwyczaj zapuszcza. Dawno już tego nie robił. W każdym razie na pewno nie dla czystej przyjemności.
Jak postanowił tak zrobił, lecz nogi zaniosły go tym razem do nieznanego mu miejsca. Było to dość duże wzgórze na którym rosło sporych rozmiarów drzewo. Jednak tym co najbardziej przykuwało uwagę był niesamowicie rozciągający się widok.
Kiedyś usłyszał jak jeden ze starszych potworów opowiada o czymś co na powierzchni nazywa się niebem. Wielka niebieska przestrzeń za dnia wypełnione białymi obłokami, a w nocy licznymi, małymi świecącymi punktami. To było pierwsze z czym mu się dany widok skojarzył.
- Cholera. Ładnie tu. - Powiedział do siebie.
Odłożył na ziemię swoją kosę i usiadł na skraju wzgórza. Oparł swoją głowę na rękach i przyglądał się niesamowitemu krajobrazowi.
Zastanawiał się ile mógłby tak naprawdę oddać za zobaczenie prawdziwego nieba.
Powrót do góry Go down
Iskierka
Mieszkaniec
Iskierka


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 69
LOVE : 0
Liczba postów : 177
Join date : 29/06/2016
Age : 23

Kącik Zakochanych Empty
PisanieTemat: Re: Kącik Zakochanych   Kącik Zakochanych EmptySro Maj 31, 2017 8:37 pm

Auć. Auć. 
Co kilka sekund kolce przeróżnych krzewów wpijały się jej w ciało, niesforne gałązki okładały boleśnie biodra, zaś hałdy śniegu spadające na rudą łepetynę za każdym razem, gdy uderzała w jakieś drobniejsze drzewko, doprowadzało ją do kompletnego obłąkania. No, bez przesady, oczywiście. Co nie zmieniało faktu, że powoli Iskierka zaczęła żałować, iż postanowiła zajść z przygodą tak daleko. 
Na szczęście tą mniej sympatyczną część wycieczki miała już za sobą, bo oto bowiem haszcze zaczęły się rozrzedzać. Przyśpieszyła kroku, a następnie pewnym, silnym ruchem ramienia odgarnęła ostatnie pędy... by zaraz potem odetchnąć z zachwytu. Przed dziewczyną rozciągnęła się przepiękna panorama całego Podziemia, wystająca zza jakiegoś wzgórza. Chyba kiedyś nazwa tej okolicy się jej obiła o uszy, noale miłosne historyjki nigdy jej specjalnie nie interesowały. Jej wielkim, błękitnym tęczówkom nie mógł również umknąć tajemniczy kształt tkwiący na samym końcu owej swego rodzaju skarpy. To tylko zachęciło naszą pląsającą istotkę do wejścia, a właściwie wbiegnięcia na sam szczyt. 
- Siemka! - wysapała, hamując tuż przed... zaraz, co to jest? - Oja, ale ładna kosa! - upadła na oba kolana, by bliżej się przyjrzeć przedmiotowi. - Mogę dotknąć?! - w sumie obojętne, jaka byłaby odpowiedź, i tak przejechałaby palcem po ostrzu. Co tam, że mogła w ten sposób stracić rękę. Zaraz, gdy to zrobiła, przypomniała sobie o manierach i pacnęła się w głowę. - Och, przepraszam, głuptak ze mnie! Jestem Iskierka, a ty? - wyciągnęła ku niemu rękę z nadzieją, że zakapturzona postać ją uściśnie. - Co tak samotnie siedzisz? - postronna osoba określiłaby takie miotanie pytaniami i wykrzyknikami na lewo i prawo za czyste maltretowanie rozmówcy... ale w końcu to zdanie kogoś trzeciego, kompletnie nie znającego naszej wybuchowej krzyżówki. Taki sposób wyrażania się był w usposobieniu Isabeli czystą codziennością, z którą należało się po prostu zaprzyjaźnić... lub nie, jak kto woli!
Powrót do góry Go down
Qudian
Mieszkaniec
Qudian


HP : 100
Poziom duszy : 5
Doświadczenie : 35
LOVE : 2
Liczba postów : 128
Join date : 11/05/2017

Kącik Zakochanych Empty
PisanieTemat: Re: Kącik Zakochanych   Kącik Zakochanych EmptySro Maj 31, 2017 10:08 pm

Od bardzo dawna nie czuł takiej błogości. Wcześniej sobie popił, a teraz może odpocząć w ciszy przy pięknym krajobrazie. Czegoż chcieć więcej? No... może kolejnego piwa. Ewidentnie. I nie, ów rycerz nie ma problemów z alkoholem. Chyba.
Po chwili usłyszał za sobą szelesty i kroki. Postanowił je zignorować. Nikt nie zepsuje mu tej chwili. Jeśli ktoś go zaatakuje to bezproblemowo się obroni. Przynajmniej tak arogancko twierdził. Gdy kroki ucichły usłyszał pytanie dotyczące dotykania jego broni. Chyba nie za bardzo do niego owe pytanie dotarło. Był zbyt pogrążony w zadumie i spokoju.
- To nie zabawka... A z resztą, rób sobie co chce...
Nie zdążył dokończyć zdania, a już zostały do niego skierowane kolejne pytania. Zdenerwowany tym, że ktoś mu przeszkadza w odpoczynku postanowił się wysilić, odwrócić głowę w kierunku z którego nadchodził głos i opieprzyć tą nikczemną osobę.
- Słuchaj. Możesz sobie odpu...
Tym razem sam przerwał swoją wypowiedź. Zobaczył twarz która nie pasowała mu do wyglądu żadnego znanego mu potwora. Rude włosy, duże niebieskie oczy i gładka skóra. Nagle, jakby w głowie zaświeciła mu się żarówka. Doznał nagłego olśnienia. Człowiek.
Pierwszą reakcją był wrzask przerażenia zmieszanego z zaskoczeniem. Qudian nieprzewidzianie rzucił się na istotę, po czym złapał ją za ramiona i zaczął nią trząść.
- Człowiek by już mnie zabił! Czym ty do cholery jesteś?! - Wywrzeszczał ciągnąc palcami za policzki nieznanego mu potwora. - To jakaś maska czy coś?!
Powrót do góry Go down
Iskierka
Mieszkaniec
Iskierka


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 69
LOVE : 0
Liczba postów : 177
Join date : 29/06/2016
Age : 23

Kącik Zakochanych Empty
PisanieTemat: Re: Kącik Zakochanych   Kącik Zakochanych EmptyPon Cze 05, 2017 3:21 pm

Podczas, gdy zakapturzona postać rozmyślała o alkoholu, Iskierka z błyszczącymi tęczówkami oglądała broń leżącą tuż przy jej kolanach. Jeszcze nigdy nie widziała broni podobnego typu - ależ była wielka! A jak prześlicznie ostrze błyszczało! To się zdecydowanie różniło od tego, czym ona dysponowała, czyli zwykłej pary pazurów i kija w torbie, którego smukła rączka wystawała zza chudego ramienia.
Zachwycałaby się tym wszystkim znacznie dłużej, gdyby… coś przerażającego nie wstąpiło w nieznajomego. Nie dość, że nie raczył jej nawet odwzajemnić uścisku dłoni, to jeszcze się rzucił na nią! Wydała z siebie zduszony okrzyk, usiłując jak najdalej odsunąć się od łap napastnika, a z przerażenia końcówki rudych włosów zabarwiły się na pastelowy róż.
- ZOSTAW MNIE! – wrzasnęła, wszystkimi siłami odpychając trzęsące nią ręce. – PUSZCZAJ!! – w końcu nie wytrzymała i trzepnęła nogą w klatkę piersiową potwora. Gdyby cios poskutkował, odturlałaby się kawałek. Kiedy wśród setki sapań zdołała w końcu złapać oddech, spojrzałaby ze zdumieniem na Kaptura. – Sa…sam jesteś maska! Ta twarz jest moja i żadna inna! – po chwili usiadła, otrzepując spodnie z ziemi.  
Nie mogła otrząść się z szoku. Co mu odbiło? Nie rozpoznał tych znaków odmienności, które skutecznie odróżniały ją od typowego  człowieka? Pionowych źrenic, różowiejących włosów? OGÓLNEJ mieszańcowatości? Zgrozo!
- Czymś, no… pomiędzy – odparła po namyśle. – No wiesz, od dawna się tu kręcę. Mieszkańcy ze Snowdin nie mówili ci o mnie?
Powrót do góry Go down
Qudian
Mieszkaniec
Qudian


HP : 100
Poziom duszy : 5
Doświadczenie : 35
LOVE : 2
Liczba postów : 128
Join date : 11/05/2017

Kącik Zakochanych Empty
PisanieTemat: Re: Kącik Zakochanych   Kącik Zakochanych EmptyPon Cze 05, 2017 4:57 pm

Możliwe, że to była lekka przesada ale zasłużyła sobie! Kto to widział żeby od tak sobie zachodzić i straszyć gościa z wielką kosą. Choć z drugiej strony... to był chyba pierwszy raz kiedy ktoś się go nie bał. Dziewczyna była bardzo odważna albo wyjątkowo głupia i ciekawska.
Jego uwagę za to przykuły różowiejące włosy. To jakaś magia czy coś? Ludzie nie potrafią czarować, a więc jakim cudem?
Słysząc jej odpowiedź dotyczącą tego kim jest, rycerz zwyczajnie zbaraniał. Mieszaniec? W Podziemiu? Serio? Ponoć bywały takie przypadki gdy to wciąż potwory żyły na powierzchni w których oni i ludzie wiązali się na poważnie ale to było nadzwyczaj rzadkie. Hm... Zawsze to jakieś nowe doświadczenie poznać kogoś takiego.
- Nie próbujesz mnie oszukać? - Po tym pytaniu westchnął i pochylił głowę w dół. - Wybacz moje zachowanie.
Jeśli Iskierka naprawdę nie była człowiekiem to nie musiała się niczego przed nim obawiać. On do swoich zawsze wyciągnie pomocną dłoń, pomoże i obroni. Taka jego natura.
Wziął głęboki oddech i wstał z ziemi.
- Jeśli oferta nadal aktualna... - Zapytał wyciągając w jej stronę rękę. - Jestem Qudian.
Zastanawiało go to jak zareaguje. Dobrze, że dziewczyna nie może przysłowiowo sprzedać mu liścia bo chowa swoją głowę w hełmie.
Powrót do góry Go down
Iskierka
Mieszkaniec
Iskierka


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 69
LOVE : 0
Liczba postów : 177
Join date : 29/06/2016
Age : 23

Kącik Zakochanych Empty
PisanieTemat: Re: Kącik Zakochanych   Kącik Zakochanych EmptySob Cze 10, 2017 12:50 pm

Może i zasługiwała, jednak Iskierka na jego miejscu W ŻYCIU nie użyłaby siły na kimś z byle powodu! A wyglądanie jak człowiek z pewnością nie było logicznym uzasadnieniem. Choć na szczęście dziewczyna nie potrafiła się na innych długo gniewać, i tak to dosyć... wstrząsające spotkanie zaczęło utrwalać się jej w pamięci. Z grymasem urażonego dziecka otrzepała się raz jeszcze, spoglądając na nieznajomego z podobnego kalibru urazą. 
- Gdzieżby tam! - potrząsnęła zaraz głową w reakcji na oskarżenie. - Zresztą, wszystko widać jak na dłoni! - tu postukała się w policzek, jakby sam widok jej twarzy był jasną dla wszystkich informacją, kim była. Cóż, kotopodobne oczy oraz różowiejące włosy były dosyć drobnymi znakami rozpoznawczymi mieszańca, ale grunt, że chociaż istniały. Cóż by dopiero się działo, gdyby Isabel takowymi nawet nie dysponowała!
Pokiwała głową, akceptując przeprosiny, aczkolwiek naburmuszona mina wciąż nie schodziła z jasnej buzi. Kiedy jednak chuda dłoń wyciągnęła się w jej stronę, wszystkie te sygnały zniknęły, jakby zmyte potężnym strumieniem wody. Z promiennym uśmiechem odwzajemniła gest, mocno i energicznie, jak na Iskierkę przystało. W sumie to trochę przypominało te wszystkie uściśnięcia dłoni w kreskówkach, w których ta mniejsza postać pod ich wpływem fruwała w powietrzu. 
- Siemka! Miło poznać! - odparła czym prędzej. - A byłoby mi jeszcze milej, gdybyś tak mnie nie zaatakował! Zawsze tak się poznajesz z nieznajomymi? - przekrzywiła głowę, nie kryjąc ciekawości. Podniosła się z klęczek, by zaraz potem usiąść bliżej zakapturzonego, na skraju wzgórza. Zamachała nogami nad niekończącą się otchłanią.
Powrót do góry Go down
Qudian
Mieszkaniec
Qudian


HP : 100
Poziom duszy : 5
Doświadczenie : 35
LOVE : 2
Liczba postów : 128
Join date : 11/05/2017

Kącik Zakochanych Empty
PisanieTemat: Re: Kącik Zakochanych   Kącik Zakochanych EmptySob Cze 10, 2017 8:20 pm

Dobrze było wiedzieć, że Iskra się bardzo na niego nie gniewa. Miał dzisiaj zapewne szczęście. Fakt, przegiął, lecz było to uzasadnione. Nigdy nie widział żadnego mieszańca na oczy. Znał tylko ogólny zarys tego czym są, więc reakcja była jego zdaniem jak najbardziej na miejscu. Poza tym dziewczyna trochę przesadzała z tym całym atakowaniem. Przecież nic jej nie zrobił... jeszcze. Gdyby chciał ją na serio skrzywdzić to już zapewne by nie żyła. No ale przecież nie zrobiłby tego żadnej innej istocie. Chyba, że by była człowiekiem. Tutaj mógłby być już problem.
- Nie, skąd... - Odparł wyraźnie rozbawiony, przysiadając się do Iskry. - Atakuję tak tylko osoby z niebieskimi oczami i rudymi włosami!
Do jego głowy przyszedł zwyrodniały pomysł. Jako, że Iskierka jest mieszańcem to chyba może lawirować pomiędzy dwiema formami. Czegoś na kształt człowieka i potwora. Ciekawe czy się zgodzi dać mu się pogłaskać w tej i drugiej formie? To chyba nie powinien być wielki problem, a żadnego mieszańca to Qudian jeszcze w życiu nie drapał! Zawsze to jakieś nowe doświadczenie. Kto wie, może mu się to spodoba?
Tak, zgadza się. Ten świr uwielbia głaskać, tarmosić i drapać wszystko co się rusza, lecz nie jest on zwykłym psychopatą! Jest on świetnie funkcjonującym psychopatą.
- Dasz mi się pogłaskać? - Zapytał nie owijając w bawełnę i wyciągając rękę w stronę jej głowy.
No co? Żyje się tylko raz. Będzie warto nawet jeśli zrzuci go za to z urwiska!
Powrót do góry Go down
Iskierka
Mieszkaniec
Iskierka


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 69
LOVE : 0
Liczba postów : 177
Join date : 29/06/2016
Age : 23

Kącik Zakochanych Empty
PisanieTemat: Re: Kącik Zakochanych   Kącik Zakochanych EmptySro Cze 21, 2017 12:32 pm

Raz po raz Iskra wychylała się nieco mocniej, by popatrzeć na niekończącą się przepaść pod jej nogami. Komuś normalnemu w takiej chwili zawróciłoby się w głowie i poleciałby na spotkanie tej istnej dziurze. Ale... hehe, no właśnie. Komuś normalnemu, a nie Iskierce. Dziewczynę ten widok niezwykle bawił, dlatego za każdym razem, kiedy wracała do przyglądania się nowo poznanej osobie, nie obejrzałeś się a ta znowu gapiła się w dół. Nie dość, że mieszaniec, to jeszcze dziwadło!
Och, no wiesz? - obruszyła się na jego żarcik. - Lubię moje rude włosy, dlaczego inni nie? No i nie są cały czas rude, to... hej, właściwie to nie miałeś prawa mnie zaatakować! - zaśmiała się z wyrazem typu "Haha, gotcha!", machając wesoło nogami w powietrzu. 
I wtedy ten zakapturzony potwór znowu czegoś od niej chciał. Tym razem... pogłaskania!
O rety! - parsknęła śmiechem. - Jasne! A wiesz, że mam jeszcze futro w drugiej postaci? Będzie jeszcze fajniejsze do głaskania! - zerwała się na równe nogi i na oczach Qudiana przemieniła się w wielkiego misiolisa. Teraz zrobiła się trochę bardziej puszysta oraz może przez ten ogon i łapy nieco większa, ale nadal pozostawało w niej bardzo dużo z poprzedniej Iskry! - No już, dawaj! - usiadła obok, po czym machnęła tą wielką śnieżną kitą, bardzo ciekawa, jak to jest być głaskanym. Aż jej fioletowe oczy błyszczały!
Powrót do góry Go down
Qudian
Mieszkaniec
Qudian


HP : 100
Poziom duszy : 5
Doświadczenie : 35
LOVE : 2
Liczba postów : 128
Join date : 11/05/2017

Kącik Zakochanych Empty
PisanieTemat: Re: Kącik Zakochanych   Kącik Zakochanych EmptySob Cze 24, 2017 12:06 pm

Ciekawiło go to, jak bardzo Iskra może być beztroska. Zachowywała się jakby żadne problemy jej nie dotyczyły. Z jednej strony wydawało się to rycerzowi strasznie głupie, lecz nie da się ukryć, że także jej tego zazdrościł. Chciałby potrafić rzucić to wszystko i być taki jak ona. Ciągłe afery i zabawa w zdobywanie dusz ludzi potrafiła być męcząca i niezwykle ponura. No cóż. Ktoś musi w końcu uwolnić wszystkie potwory z powrotem na powierzchnię. Niestety, nie każdy może sobie pozwolić na taką bezczynność. Iskra, jego zdaniem, miała niebywałe szczęście.
Słysząc komentarz dziewczyny na temat jego żarciku, lekko się zmieszał. Nie chciał jej w żaden sposób urazić, a tym bardziej rozzłościć. Po chwili wystrzelił z siebie serię słów mających na celu ją uspokoić.
- Wybacz jeśli cię uraziłem. Nie mam nic przeciwko rudym włosom, a nawet bardzo je lub... - Przerwał słysząc śmiech nowo poznanej osoby. Czy ona sobie z niego właśnie zażartowała? A to coś nowego. Rzadko kiedy potrafił rozbawić drugą osobę nawet jeśli to on był obiektem drwin. Nie minęła chwila, a sam zaczął się śmiać. Chyba to jest zaraźliwe.
Gdy ku jego zdziwieniu Iskra wyraziła zgodę na głaskanie, momentalnie się na nią rzucił... albo na jej włosy, tym razem jej nie powalając na ziemię. Rude kłaki w dotyku były czymś nowym, całkiem przyjemnym dla rycerza. Słysząc o ''drugim futrze'', spojrzał na dziewczynę z niewidocznym dla niej zdziwieniem. *tryb mistrza dedukcji* No tak... przecież to mieszaniec, a one zazwyczaj mają dwie formy.
Osłupiał widząc to, jak Iskra staje na nogi i przemienia się w... właśnie. Nigdy czegoś takiego nie widział. Przeszedł go dziwny dreszcz. Nawet on musiał przyznać, że wygląda całkiem... słodko. Kiedyś Qudian skończy w piekle. Kiedy mieszaniec się do niego ponownie przysiadł i kazał się głaskać, wypełniła go radość. Zwierzak który każe się głaskać? Przecież to spełnienie marzeń!
- Tak jest! - Odparł głośno i zabrał się za robotę drapiąc w praktycznie każdym miejscu na ciele Iskry, oczywiście w granicach rozsądku. Miał nawet ochotę złapać ją za kitę, lecz tym razem się powstrzymał.
- Często możesz tak zmieniać formę? - Zapytał, ciekawy tego jak wygląda bycie mieszańcem.
Powrót do góry Go down
Iskierka
Mieszkaniec
Iskierka


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 69
LOVE : 0
Liczba postów : 177
Join date : 29/06/2016
Age : 23

Kącik Zakochanych Empty
PisanieTemat: Re: Kącik Zakochanych   Kącik Zakochanych EmptySro Cze 28, 2017 12:39 pm

W przemyśliwaniach Qudiana wiele było prawdy: rzeczywiście Iskierki nie dręczyły zbytnio problemy, jeśli nie liczyć pojedynczych złośliwości rówieśników czy konsekwencji jej co dalszych eskapad poza Snowdin. Choć do tej pory zaliczyła tylko większość Wodospadów i zaledwie liznęła granicę z Hotlandią, jej tata był niezwykle wyczulony na to, gdzie i z kim spacerowała. Cóż, nic dziwnego, bardzo nie chciał, by ich tajemnica wyszła na jaw, a biorąc pod uwagę gadatliwość jego córki, miał się czego obawiać. Nie do końca rozumiała tą wielką surowość z jego strony, ale ponieważ bardzo go kochała, starała się zbytnio nie wchodzić mu w paradę. Od pewnego czasu jednak kryzys wieku średniego zaczynał się dawać coraz bardziej we znaki i dziewczyna miała coraz większą ochotę przekroczyć próg Hotlandii na więcej niż kilka śmiesznych kroczków...
Trochę Iskierkę skonsternowała reakcja na jej ciepłą zachętę. Przybysz odebrał to zupełnie jak jakiś rozkaz, mimo że w jej tonie w ogóle czegoś takiego nie było... noale nie szkodzi, takie malutkie dziwy w ogóle nie przeszkadzały naszemu mieszańcowi! Zaraz po tym zresztą nastąpił przyjemny etap głaskania, który w zupełności usunął jej z główki poprzednie zakłopotanie.
- Łaskocze! – zaśmiała się, kiedy dłonie nowego kolegi dotarły do szyi. Machnęła wielką łapą, odtrącając jego palce tak łagodnie, jak tylko potrafiła: w końcu tymi wielkimi poduchami mogła mu coś zrobić, a gdyby do tego jeszcze niechcący wyciągnęła te wielkie, czarne pazury... och, to by się dopiero podziało!
Haha, możesz już przestać! To było bardzo miłe, dziękuję! – odparła w końcu, sadowiąc się wygodniej na skraju skarpy. Ułożywszy łapy na kolanach, do jej bordowych, króliczokształtnych uszu dotarło następne pytanie zakapturzonej postaci. Od razu pokręciła łepkiem. – Nie, niezbyt często. Znaczy mogłabym, ale wiesz, od tego potem strasznie boli głowa, jakby ci ktoś ją rozerwał na pół! – zmarszczyła lekko nosek na wspomnienie swojego pierwszego takiego razu, gdy stanowczo przesadziła. Leżała w domu dobre dwa tygodnie, nim doszła do siebie! Brrr.
- A ty skąd jesteś, Qudianie? – spytała po chwili milczenia, z zaciekawieniem wlepiając w niego ogromne, fioletowe paczałki. – Nie mieszkasz w Snowdin, prawda? Bo wtedy byśmy się już od dawna znali, przynajmniej z widzenia!
Powrót do góry Go down
Qudian
Mieszkaniec
Qudian


HP : 100
Poziom duszy : 5
Doświadczenie : 35
LOVE : 2
Liczba postów : 128
Join date : 11/05/2017

Kącik Zakochanych Empty
PisanieTemat: Re: Kącik Zakochanych   Kącik Zakochanych EmptyCzw Cze 29, 2017 7:05 pm

Po wygłaskaniu Iskry położył się wygodnie na ziemi. Kita mieszańca wciąż go korciła, lecz postanowił jej nie testować. Kto wie do czego jest zdolna w tej postaci? Co jeśli zaczęłaby lewitować i ziać ogniem z pyska? Dobrze było wiedzieć, że nie może się zbyt często przemieniać. Mimo wszystko, już wtedy wiedział, że jego życie jest kompletne. Chyba wygłaskał już większość futrzastych potworów, oczywiście pomijając rodzinę królewską. Czasem trzeba umieć się powstrzymać. Był już w stu procentach spełniony. W końcu co jest lepszego od głaskania? No chyba, że głaskanie kilku zwierząt jednocześnie. Wtedy już można umierać. Nie no, bez przesady. Rycerzykowi się do grobu jeszcze nie śpieszyło! Jest tyle rzeczy do zrobienia. Poza tym wciąż tliła się w nim nadzieja na to, że kiedyś będzie mu dane ujrzeć powierzchnię. Tyle się już o niej nasłuchał od wiele starszych od niego stworów. Było to jego największe marzenie. Zobaczyć niebo, słońce, gwiazdy... zobaczyć wszystko co jest mu obce! Fakt, być może za dużo wymagał od życia jak na prostego potwora, lecz do czegoś trzeba dążyć, prawda? Niektórzy pożądają władzy lub siły, a tylko Qudian pragnie zobaczyć to co jest poza Podziemiem.
Pytania Iskry dotyczącego jego aktualnego miejsca zamieszkania się nie spodziewał. Dlaczego tak wszystkich interesuje to gdzie rycerz mieszka?
- To tu, to tam. Zazwyczaj śpię w jaskiniach lub na drzewach. - Odparł, odwracając głowę w kierunku przeciwnym do spojrzenia mieszańca. - Przynajmniej nie muszę sprzątać swojego mieszkania.
- Uwierz mi. Gdybym miał ku temu wcześniej okazję, to dawno bym cię już wygłaskał. - Dodał energicznie, szybko unosząc kciuk w górę.
Ciekawe jak dziewczyna zareagowałaby słysząc, że tak naprawdę powinien teraz leżeć w grobie? Pewnie śmiesznie musiałoby się świadomie rozmawiać z osobą która powinna być już od dawna martwa. Mimo wszystko, wolał uniknąć zdradzania Iskrze swojej przeszłości. Sam nie wiedział co tak naprawdę się wydarzyło, lecz czy musi wiedzieć? Żyje? Żyje. Po co drążyć. To powinno mu wystarczyć. Ostatnią rzeczą jakiej teraz potrzebował były niezręczne pytania skierowane w jego stronę.
- Czym się na co dzień zajmujesz? - Zapytał, starając się odwrócić od siebie uwagę. Wolał słuchać o wyczynach Iskry niż opowiadać o samym sobie.
Powrót do góry Go down
Iskierka
Mieszkaniec
Iskierka


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 69
LOVE : 0
Liczba postów : 177
Join date : 29/06/2016
Age : 23

Kącik Zakochanych Empty
PisanieTemat: Re: Kącik Zakochanych   Kącik Zakochanych EmptyNie Lip 02, 2017 4:06 pm

Dzie... tfu, właściwie śnieżnobiały futrzak wymachiwał nogami nad przepaścią, przyglądając się nowemu znajomemu wielkimi, fioletowymi oczami, błyszczącymi wręcz ciekawością i pragnieniem poznania osoby znajdującej się obok niej. Cóż, nic dziwnego, zawsze lubiła nawiązywać nowe znajomości... ale kiedy spotykało się zakapturzonego gościa z kosą, to wszystko nabierało innego tempa. W takim obrocie spraw po prostu MUSIAŁA się o nim dowiedzieć absolutnie każdej, najdrobniejszej choćby rzeczy noł meder łot!
- A daleko stąd? – spyta... nie. Iskierka Spytała. A kiedy Iskierka Pyta, to oznacza, że osoba potraktowana tym atakiem prawdopodobnie nie ujdzie żywa (jk). Here it comes! – Skąd właściwie pochodzisz? Może z Hotland? Nie masz futra jak większość potworów ze Snowdin, ani łusek jak ci z Wodospadów, no i z wyglądu najbardziej pasujesz do właśnie takiego klimatu, to może tam się urodziłeś? – wywnioskowała, przedstawiając swój niesamowity poziom dedukcji, drapiąc się po uchu. – Tylko ten kaptur to tak średnio, bo tam jest przecież gorąco... skąd go wziąłeś? Albo tę kosę? Jest wielka! I wygląda naprawdę super! – postukała pazurkiem w ostrze. Żegnaj, jednolicie gładka powierzchnio! (jkkk, gomene, jestem w dobrym humorze)Och, haha, nie wątpię! – ee, to a propos tematyki głaskania, jakby ktoś się pogubił. Isabel mimo wysokiego poziomu paplaniny potrafiła też odpowiadać w miarę sensownie na kwestie innych nieomal równocześnie z wygłaszaniem własnego monologu. Ot, lata praktyki! – Od zawsze tak lubiłeś głaskać potwory? Ja bym się bała tak zrobić komuś innemu, mógłby się w końcu obrazić! A co, jeśli je czyścił niedawno i miałabym je nagle pobrudzić swoją dłonią? Och, ale by się wkurzył!
Śmiech na tyle odwrócił uwagę Isabel, że kiedy ucichła, kompletnie zapomniała, o czym chciała mówić dalej. Dzięki temu usłyszała pytajnik Qudiana.
- Aa, różnymi rzeczami! – machnęła ogonem nie kitąWędruję to tu, to tam, bo generalnie w Snowdin jest strasznie nudno i większość potworów już znam, to szukam wrażeń gdzie indziej! Znaczy, na tyle, na ile mi tata pozwala, bo on to wiesz, on bardzo nie lubi, kiedy się oddalam od domu... – >kilka bezsensownych faktów przyrodniczych później< - ...ale poza tym to pomagam też potworom ze Snowdin w wykonywaniu swoich obowiązków. W końcu powinnam znaleźć jakąś pracę, jak to mój tata mówi, 18 lat to już dużo! Dlatego często przychodzę do Wilka pomóc mu w przerzucaniu lodu w drugiej postaci, a jako to bardziej ludziowate to... hm, może pójdę do Grillby’ego? Porobić za kelnerkę, zmywaczkę czy co tam jeszcze mogę robić. Byłoby jak na filmach! Najpierw zmywają naczynia w jakimś przypadkowym miejscu, a potem wiuch! są bohaterami, robią nie wiadomo co! Może zostanę taka jak Undyne? – westchnęła, zastanawiając się po raz pisientny, jak by wyglądała w zbroi Królewskiego Strażnika. Och, już, JUŻ chciała pójść na trening! Ale... uh, może lepiej zostańmy przy tych naczyniach. Póki co. W końcu kompletnie nie umiała walczyć, kek. – A ty co robisz? Spacerujesz tylko tutaj po okolicy? To na pewno bardzo ekscytujące, zwłaszcza, że pochodzisz z Holtand! – ale... ale Iskra, to tylko twoje spekulac – Tyle tu śniegu i w ogóle, trudno się pewnie przyzwyczaić! - ....nieważne. Tego stwora po prostu się nie da opanować. – I na pewno spotkałeś już jakieś ciekawe potwory... albo ludzi! Widziałeś może ludzi!? Takich prawdziwych? – ożywiła się nagle, nie wiadomo kiedy znajdując się niebezpiecznie blisko kapturzastej głowy. Jeśli sposobem stawiania innych pytań chciał odsunąć zainteresowanie Iskierki od jego osoby, to... nie tędy droga. To tylko determinowało mieszańca do interpretowania zadanej kwestii, jednocześnie łącząc je z poprzednio zadanymi. Oh well.
Powrót do góry Go down
Qudian
Mieszkaniec
Qudian


HP : 100
Poziom duszy : 5
Doświadczenie : 35
LOVE : 2
Liczba postów : 128
Join date : 11/05/2017

Kącik Zakochanych Empty
PisanieTemat: Re: Kącik Zakochanych   Kącik Zakochanych EmptyNie Lip 02, 2017 6:59 pm

Nie da się ukryć, że rozmowa z mieszańcem była przyjemnym "odmóżdżaczem". Nie musiał się podczas niej niczym przejmować. Nie czuł także żadnego zagrożenia z jego strony. No cóż. Najwyraźniej dziewczyna bardzo szybko przekonuje do siebie innych. Ot kolejna cecha której niesamowicie zazdrościł. Normalnie nie znosił osób z tak upierdliwym i dziecinnym charakterem, lecz w niej było coś innego. Coś, co nie sprawiało, że miał chęć przyłożyć jej w łeb. Sprawiała wrażenie, że jest niewinną i ciekawą świata . Ciężko takich osób nie lubić, szczególnie kiedy aktualnie w Podziemiu jest ich tak mało.
Iskra nieświadomie przypomniała mu o czymś bardzo ważnym. Nie wiedzieć czemu, nie mógł sobie przypomnieć skąd pochodzi. Z okresu dzieciństwa, w pamięci ma jedną, wielką i czarną dziurę. Przerażające jest nie wiedzieć, kim się tak naprawdę jest. Chyba po tej całej dotychczasowej rozmowie z mieszańcem, wiedział o nim więcej niż o samym sobie. Z tego co udało mu się zapamiętać, od zawsze szkolił się w sztuce walki. Chciał za wszelką cenę stać się silniejszy, aby móc bronić i walczyć o to, na czym mu najbardziej zależało. Tym czymś były właśnie wszystkie potwory w Podziemiu. Najdroższe mu istoty, których będzie bronił nawet do ostatniej kropli krwi. Nie zważając na swoje życie.
Nie minęła chwila, a coraz nowsze pytania szturmowały umysł rycerza. Starał się je poukładać w głowie, aby po chwili dać na nie wszystkie odpowiedź.
- Nie pamiętam skąd pochodzę. Być może jest tak jak mówisz. Kaptur był dołączony i przytwierdzony do pancerza. Kosa została dla mnie specjalnie wykuta z rzadkich materiałów... fajna, no nie? Tak, uwielbiam głaskać potwory i nie rozumiem tego, że ktoś może się o to pogniewać. - Ledwo udało mu się odpowiedzieć na wszystkie pytania. Ile można do cholery gadać? Chyba u Iskry to był standard.
- Zawsze jesteś taka rozmow... - Nie zdążył zapytać, a w jego stronę wreszcie poleciała odpowiedź na jego pytanie i OCZYWIŚCIE kolejna seria pytań. NO TAK. KTÓŻ BY SIĘ TEGO SPODZIEWAŁ?!
Mimo biorących górę nerwów, Qudian z ciekawością przysłuchiwał się każdemu wypowiedzianemu przez Iskrę słowu. Życie dziewczyny zdecydowanie nie było nudne. Dobra, koniec tego. Trzeba odpowiadać dalej bo jeszcze mieszaniec się obrazi i już nigdy nie da się więcej pogłaskać.
- Spacerowałem sobie po lesie i znalazłem to niesamowite miejsce. Co do śniegu, to go lubię. - Starał się nadążać z odpowiedziami dla dziewczyny. Najlepsze było to, że cudem mu się to udawało. - I tak, widziałem już kilka ciekawych stworów. Na ludzi też zdarzyło mi się niestety natrafić.
Rycerz zdecydował, że trzeba zastopować Iskrę. Nie minęła sekunda, a ten chwycił za jej kitę i delikatnie ją pociągnął, oczywiście zrobił to w taki sposób, aby jej nie zranić. Nie mógł się przed tym czynem powstrzymać. Pokusa była zbyt wielka.
Powrót do góry Go down
Iskierka
Mieszkaniec
Iskierka


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 69
LOVE : 0
Liczba postów : 177
Join date : 29/06/2016
Age : 23

Kącik Zakochanych Empty
PisanieTemat: Re: Kącik Zakochanych   Kącik Zakochanych EmptyWto Lip 04, 2017 1:19 pm

Iskra poza drobnymi nieprzyjemnościami od czasu do czasu nie miała żadnych powodów do zmartwień. Może to dlatego wywoływała uśmiech na twarzach większości osób, które spotykała na swojej drodze?
Osoba postronna z pewnością przetarłaby oczy, by się upewnić, czy ta walka Qudiana z falą pytań była tylko wytworem jej wyobraźni. Ale nie, to się działo naprawdę: Iskierka dała się do reszty opanować pożerającej ją ciekawości, a zakapturzona postać odpowiadała cierpliwie na każde z nich. Doprawdy, mało komu się udawało wytrzymać Pytanie Isabel, które wbrew pozorom nie zdarzało się u niej zbyt często. Zazwyczaj po prostu pytała o kilka – kilka, nie tysiąc pięćset sto dziewięćset bez postawienia ani jednego głupiego przecinka – najbardziej nurtujących ją kwestii, pozwalała wypowiedzieć się rozmówcy, a następnie przechodziła do kolejnych. Jeżeli jednak ten, z którym miała do czynienia, wyglądał szczególnie nietypowo lub szczególnie ją zaciekawił, to nie ma zmiłuj, atakowała wszystkim co popadnie. W zakresie pytań, znaczy się.
Kiedy już otwierała pyszczek, gotowa rozwinąć pisiont następnych zagadnień, gwałtownie głos jej stanął w gardle, poczuwszy dotyk na ogonie. Drgnęła jak poruszona struna i zaraz wróciła na swoje poprzednie miejsce. Popatrzyła zdumiona na pochwyconą część ciała, a potem na Qudiana.
- A to za co? – miauknęła z żalem i urazą. – Mówiłeś, że nie masz nic przeciwko rudym – spróbowała wyszarpnąć przedmiot dyskusji ze smukłych dłoni młodzieńca czy ile on tam miał. Co jak co, ale ona nie zamierzała pozwalać się tak traktować!
Powrót do góry Go down
Qudian
Mieszkaniec
Qudian


HP : 100
Poziom duszy : 5
Doświadczenie : 35
LOVE : 2
Liczba postów : 128
Join date : 11/05/2017

Kącik Zakochanych Empty
PisanieTemat: Re: Kącik Zakochanych   Kącik Zakochanych EmptyCzw Lip 06, 2017 2:18 pm

Mawiają, że ciekawość to pierwszy stopień do piekła. Jeśli tak naprawdę jest to Iskra już stała się wcieleniem prawdziwego diabła. Nie da się ukryć, że jej reakcja była iście zabawna i nawet w pewnym sensie, całkiem urocza. Ciekawe co by się stało, gdyby rzuciła się na rycerza z pazurami i zademonstrowała siłę jaką władają przedstawiciele rasy mieszańców. Dobrze było wiedzieć, że agresja nie leży w jej naturze. Było ich tak mało w Podziemiu. Wielką stratą byłoby musieć zabić jednego z przedstawicieli ich gatunku. Swoją drogą, ciekawe czy każdy mieszaniec jest tak rozbiegany i rozgadany jak ten obok rycerza.
- Za karę. - Stwierdził z głosem wypełnionym powagą, słysząc pytanie Iskry, po czym dodał wesoło. - Bo nie mam nic do rudych.
Nie minęła chwila, a Qudian poklepał dziewczynę po plecach i zerwał się z powrotem na nogi. Jego uwagę przykuło całkiem sporych rozmiarów drzewo. Ciekawe czy na Powierzchni też takie rosną. Zapewne w Podziemiu było wiele atrakcji których brakowało na zewnątrz. Właśnie dlatego to miejsce przyciągało do siebie tylu mieszkańców zewnętrznego świata.
- Chciałabyś kiedyś ujrzeć to co jest poza Podziemiem? - Zapytał, oczywiście kierując swoje słowa do Iskry. - Co ja wygaduję... każdy potwór tego pragnie.
Tak jak rycerz powiedział. Każdy potwór któremu nie było dane ujrzeć Powierzchni chciałby ją kiedyś zobaczyć. Jedni chcą zwiedzać nieznane tereny, a inni chcą być po prostu wolni. Taki to już był ich parszywy los. Pragnąć tego, co nigdy nie będą w stanie osiągnąć.
Powrót do góry Go down
Iskierka
Mieszkaniec
Iskierka


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 69
LOVE : 0
Liczba postów : 177
Join date : 29/06/2016
Age : 23

Kącik Zakochanych Empty
PisanieTemat: Re: Kącik Zakochanych   Kącik Zakochanych EmptySro Lip 12, 2017 2:15 pm

Co tu kryć, ciekawość należała do jednej z głównych cech Iskierki. Nie zawsze kończyła się ona dla niej dobrze, ale jak już, to nigdy na tyle beznadziejnie, żeby przestać zadawać setek pytań każdemu, kto się napatoczył. Ot, jeśli coś nie było dla niej jasne, po prostu pytała o to. A ponieważ dla naszej dziecinnej dosyć istotki problemy dorosłych rzadko kiedy takie bywały, nic dziwnego, że pytajniki coraz częściej pojawiały się w jej ustach w istnych watahach.
Ułożyła swój puszysty ogon na równie puszystych kolanach, gładząc go ze strapioną miną i wielkimi oczami, jakby zaraz miała się rozpłakać, bardziej z poczucia zupełnego nie rozumienia prawdziwych intencji Qudiana, niźli z samego pogwałcenia jej godności. To znaczy, godności ogona, ale to szczegół. Jednak, jak każdy już zdążył zauważyć, Iskierka nie potrafiła urażać się długo na innych, dlatego gdy młodzieniec zerwał się na równe nogi, postanowiła się już tym więcej nie przejmować, jak to w zwyczaju mają głupie dziewczęta, które z sympatii do kolegi potrafią zapomnieć mu wszelkie złośliwości.
- Mieszaniec też! – zawołała z dumą, przybierając za jego plecami ludzką formę; bycie futrzaną kulką znudziło jej się na obecną chwilę. Podobnie jak rycerz przed chwilą, sama też wstała, po czym podeszła do przepaści, by bez cienia strachu przechylić się i popatrzeć w dół. A potem w górę, na kryształy lśniące w sklepieniu. – Moja mama mówiła, że jest tam niesamowicie pięknie. Mają słońce, niebo, trawę... a kiedy słońce zachodzi, cały świat spływa ogniem! – westchnęła z zachwytu, wspominając zasłyszane historie. Wróciła spojrzeniem do rozmówcy, stukając palcem w szkiełko gogli. – Dostałam to od niej, gdy miałam sześć lat. Gdy tylko znajdziemy się na powierzchni, nauczę się latać samolotem i polecę daleko, daleko, o, tak! Do słońca! – wykonała ruchem ramienia szeroki, gwałtowny łuk przed sobą, o mały włos nie zderzywszy się ze złocistym hełmem Qudiana. – Tutaj też jest ładnie, ale czasami chciałabym naprawdę wiedzieć, jak się czują ludzie, chodzący nad naszymi głowami, którzy nad sobą z kolei mają tylko niekończącą się przestrzeń – dodała nieco innym głosem.
Z jakiegoś powodu nie zadawała już więcej pytań.
Powrót do góry Go down
Qudian
Mieszkaniec
Qudian


HP : 100
Poziom duszy : 5
Doświadczenie : 35
LOVE : 2
Liczba postów : 128
Join date : 11/05/2017

Kącik Zakochanych Empty
PisanieTemat: Re: Kącik Zakochanych   Kącik Zakochanych EmptyPon Lip 17, 2017 1:36 pm

- Spływa ogniem?! - Wymamrotał wystarczająco głośno, aby Iskra była w stanie to usłyszeć. - Jakim cudem... To jest w ogóle możliwe?!
Zupełnie odebrało mu mowę, gdy Iskra zaczęła opowiadać o tym co znajduje się na Powierzchni. To zrozumiałe, że tyle o niej wie. W końcu jednym z rodziców mieszańca musiał być człowiek i w tym przypadku była to najwyraźniej matka. Rycerz byłby wstanie oddać dosłownie wszystko, aby móc ujrzeć ten słynny zewnętrzny świat. Słońce, księżyc, niebo, trawę, lasy... Chciałby zobaczyć dosłownie wszystko! Z uwagą przysłuchiwał się każdemu wypowiadanemu przez nią słowu.
- Samolotem... - Ponownie wymamrotał do siebie, po czym pokiwał głową i dodał wesoło. - Gdy już nauczysz się latać, obiecaj mi, że mnie także zabierzesz na lot!
Widać było, jak bardzo był nakręcony. Sprawiał wrażenie, jakby miał zaraz samemu odlecieć w przestworza. Zupełnie zignorował jej wypowiedź o tym, że w Podziemiu też jest ładnie. Szybko się do niej zbliżył i złapał ją za ramiona. Tym razem nią nie trząsł. Nie ma to jak ponownie naruszać czyjąś przestrzeń osobistą, co? Opowiadanie przy Qudianie o Powierzchni to jak strzał w stopę. Teraz to on będzie ją męczył pytaniami. Nie ma to, jak solidna zamiana ról.
- Jeśli wiesz coś więcej to musisz mi o tym powiedzieć! - Odparł energicznie, przybliżając swoją głowę do twarzy Iskry. - Proszę~
Powrót do góry Go down
Iskierka
Mieszkaniec
Iskierka


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 69
LOVE : 0
Liczba postów : 177
Join date : 29/06/2016
Age : 23

Kącik Zakochanych Empty
PisanieTemat: Re: Kącik Zakochanych   Kącik Zakochanych EmptySro Lip 19, 2017 7:07 pm

- Nie dosłownie! - zaśmiała się, widząc reakcję Qudiana. Doprawdy, potrafił ją na tyle rozbawić swoim zachowaniem, że nastolatka zaczynała go coraz bardziej lubić. Jego dociekania natomiast co do wiedzy Iskierki były jak najbardziej słuszne; to ze względu na dosyć częste odwiedzanie mamy w dzieciństwie, która wciągała wyobraźnię córki w swój świat z taką łatwością, jakby ją złapała na wędkę. Jakie wspaniałe historyjki potrafiła opowiadać! W ten sposób wiele zaskakujących faktów bez problemu zakorzeniło się w umyśle rudzielca, do dziś jarząc się tam jaskrawymi kolorami. Poprawiła gogle, wspominając sobie bajeczkę o pewnym lotniku... lotniku z pięknymi goglami na rudych, krótkich włosach rozrywanych przez wiatr...
- Się wie! - zapewniła rycerzyka, wracając z krainy wspomnień. - Będziemy wirować w powietrzu, a samolot będzie śmigał wśród chmur, wysoko, wysoko, aż do gwiazd! Och, i wtedy zrobię beczkę, świecę... - dłonią śledziła machinę z wirującą śrubą na końcu, którą miała przed błękitem swych oczu; w ten sposób Qudian, nawet jeśli nie znał do końca pewnych określeń, obserwując palce mieszańca mógł mniej więcej się zorientować, jakby ich lot wyglądał. - ...i zwieńczę to pikowaniem na saaaamiutki dół! BZZZZIUM! - od pędu swojego samolotu aż obróciła się wokół własnej osi, śmiejąc się do rozpuku. Teraz Iskierka naprawdę iskrzyła, lśniąc swoimi wizjami pięknej przyszłości na Powierzchni, która przecież musiała na nich gdzieś czekać.
Uspokoiła się, gdy niespodzianie młodzieniec złapał ją za ramiona. Spojrzała na niego zdumiona... ale na krótko, szybko bowiem oswoiła się z jego dotykiem i chwyciła jego nadgarstki, bębniąc beztrosko palcami po jego smukłych dłoniach. Normalna dziewczyna spłonęłaby rumieńcem, cofając się czym prędzej, ale nie zapominajmy, że potwór miał do czynienia z Iskierką, która nie wiedziała, co to skrępowanie w takich sytuacjach. Słysząc pytanie, uśmiechnęła się z zawadiackim błyskiem w oku.
- Pytaj, o co chcesz, Qudian! - odparła, jakby była jakąś niesamowitą skarbnicą wiedzy o Powierzchni.
Powrót do góry Go down
Qudian
Mieszkaniec
Qudian


HP : 100
Poziom duszy : 5
Doświadczenie : 35
LOVE : 2
Liczba postów : 128
Join date : 11/05/2017

Kącik Zakochanych Empty
PisanieTemat: Re: Kącik Zakochanych   Kącik Zakochanych EmptyPon Lip 24, 2017 11:03 pm

Gdy zaczęła się śmiać z jego reakcji, zaczerwienił się co na szczęście nie było w żaden sposób widoczne. Nie miał praktycznie bladego pojęcia o większości rzeczy znajdujących się na powierzchni. Skąd miał wiedzieć, że dziewczyna nie mówi wszystkiego dosłownie? Ale by jej szczęka opadła gdyby na serio całe niebo zaczęło się palić przy zachodzie słońca! To dopiero byłby widok!
Mimo tego, że nie do końca rozumiał większości zwrotów którymi posługiwała się Iskra, z uwagą śledził jej palce. Widać, że znała się na rzeczy. Matka Iskry musiała jej dużo opowiadać. Może jeśli ładnie poprosi to i mu powie na temat powierzchni? Chyba warto spróbować, lecz teraz są ważniejsze rzeczy. Miał przed sobą prawdziwe źródło wiedzy!
Usiadł przed dziewczyną z powrotem na ziemi i złapał ją za nadgarstek, aby delikatnie jej zasugerować tą samą czynność. W jego głowie dosłownie roiło się od pytań. Od poważniejszych po te głupsze, na które znają odpowiedź nawet ludzkie maluchy. No to co. Zaczynamy?!
- Jak to jest, że ten cały księżyc i słońce raz się pojawiają, a raz znikają? I dlaczego one nie spadają na ziemię skoro są tak wysoko? Wiszą na jakimś sznurku czy coś? I czym są te całe gwiazdy? - W końcu zalał Iskrę serią pytań po dłuższej chwili rozważań odnośnie ich kolejności. -  Czy to prawda, że ludzie mają takie ooooooogromne jeziora? Dlaczego oni się tam nie boją, że przez przypadek odczepią się od ziemi i odlecą w te całe niebo? Ile przeciętny człowiek potrafi wypić alkoholu? Jak długo rosną tam drzewa? Też występuje na zewnątrz deszcz? Jeśli tak to skąd się bierze, jeśli nie ze skał? Kiedyś widziałem taką bajkę w której tacy wieeeeelgachni ludzie zjadają tych mniejszych. To prawda?! Musi to być trochę dla nich przerażające.
Powrót do góry Go down
Iskierka
Mieszkaniec
Iskierka


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 69
LOVE : 0
Liczba postów : 177
Join date : 29/06/2016
Age : 23

Kącik Zakochanych Empty
PisanieTemat: Re: Kącik Zakochanych   Kącik Zakochanych EmptySro Sie 09, 2017 6:02 pm

Choć Iskierka należała do istot wyjątkowo dosłownych i prostolinijnych, wbrew pozorom potrafiła zrobić od tego swego rodzaju odskocznię. Nie robiła tego często, ponieważ nie lubiła zawiłych intryg, historyjek czy metafor... ale kiedy coś pasowało do sytuacji lub tylko cytowała kogoś, jak w tym przypadku, to nie wahała się podjąć tego rodzaju działań. Niewątpliwie jednak wszyscy zapytani jednogłośnie stwierdziliby, że wolą Iskierkę taką, jaką była naprawdę – nieskomplikowaną, radosną, naiwnie odważną... iskrzącą. Prawda?
Złapana za dłoń, od razu posłuchała niemego rozkazu od rycerzyka, ponownie umieszczając zadek na skarpie i wymachując raz po raz nogami; wówczas parę kamyczków pomknęło na spotkanie nieomal nieskończonej otchłani. Kiedy została nagle zbombardowana tysiącami pytań, w pewnym momencie zaczęła się po prostu śmiać, acz nie AŻ TAK głośno, by nie usłyszeć każdego z nich w miarę wyraźnie. Mogłaby mu zwrócić uwagę, że jeszcze jedno pytanie i wszystko zapomni, jak pod wpływem drobnego uderzenia u podstaw zawala się domek z kart, ale szczerze mówiąc ten niespodziewany stan u zakapturzonego niezwykle ją rozbawił, postanowiła więc mu nie przeszkadzać. Szybko również zauważyła w jego poczynaniach kopię jej własnych wygłupów, dzięki czemu serduszko naszego mieszańca jeszcze bardziej rozgrzało się rosnącą sympatią do rozmówcy.
Gdy ucichł, Isabel teatralnie poprawiła poły kurtki, strzepnęła krótkie włosy, strzeliła palcami, aż wreszcie zaczęła odpowiadać.
- To proces dnia i nocy, wiszą same, gwiazdy to coś w rodzaju bardzo silnych i dalekich kryształków na niebie; tak, takie naprawdę gigantyczne jeziora nazywa się morzami, powierzchnię chroni coś, co się nazywa grawetucją, która sprawia, że potwory i ludzie nie odczepiają się od ziemi, nie wiem ile może, drzewa potrafią rosnąć na kilkanaście metrów, deszcz występuje, a o takich bajkach mama mi nigdy nie opowiadała! – na koniec o mały włos nie krzyknęła, nabierając łapczywie powietrza do płuc; przez te kilka przerażających sekund jej usta wyglądały jak wielki, różowy pierścień na jasnej buzi, jeszcze większy niż średnica jej wytrzeszczonych ocząt z pionowymi źrenicami. Kiedy nadszedł czas na wydech, aż cała się skurczyła, niczym pełen balonik po przekłuciu i dziewczyna znowu stała się tą samą, szczuplutką krzyżówką, co wcześniej... z tą różnicą, że jej włosy jarzyły się teraz na jaskrawy róż, a połowę twarzy ozdabiał wielki, świecący ostrymi ząbko-kiełkami uśmiech. Zaraz potem parsknęła śmiechem, no bo dlaczego nie.
Powrót do góry Go down
Qudian
Mieszkaniec
Qudian


HP : 100
Poziom duszy : 5
Doświadczenie : 35
LOVE : 2
Liczba postów : 128
Join date : 11/05/2017

Kącik Zakochanych Empty
PisanieTemat: Re: Kącik Zakochanych   Kącik Zakochanych EmptySob Sie 19, 2017 1:15 pm

Nigdy przecież nie było mu dane chociaż przez sekundę przebywać na tej słynnej i ogromnej powierzchni. Skąd miał wiedzieć kiedy mieszaniec rzuca swoimi żartami, mówi w przenośni czy dosłownie? Nie lepiej walić prosto z mostu? Welp. Przynajmniej go wprost nie okłamywała. Gardził wszelkimi przejawami krętactwa i łgarstwa. Rzadko kiedy potrafił wykryć sarkazm. A szkoda. Ta umiejętność akurat zdecydowanie zbyt często podczas zwykłych rozmów się przydaje! No co? To przecież nie jest wina Qudiana, że wszyscy ciągle coś kombinują zamiast normalnie i szczerze powiedzieć o co im tak na serio chodzi.
Gdy po serii pytań Iskra znów zaczęła się śmiać, potwór wydał z siebie ciche "Hę?". Następną reakcją było niewidoczne dla innych nadymanie policzków. Palnął coś głupiego? Znowu? Serio? Welp. To chyba zaczyna być dla niego czymś zupełnie normalnym. Na szczęście zaraz zaczęła żarliwie odpowiadać na jego pytania i zagwozdki. Cały czas przytakiwał kiwając głową na jej słowa. Na sam koniec miał wrażenie jakby miała zaraz dosłownie wybuchnąć od ilość przepływającej przez jej umysł wiedzy. Nie ma to jak odwrócić kota ogonem, co Isabel?! Fajnie to tak...? Ha! Teraz pozostało rycerzowi tylko przetworzyć nowo zdobyte informacie na temat świata znajdującego się poza Podziemiem.
- Gwiazdy... grawetucja... morza... - Mamrotał cicho do siebie z opuszczoną głową jakby próbował wszystko zapisać w niewidzialnym, wymyślonym przez siebie notatniku, a na sam koniec szybko podniósł z powrotem wzrok na siedzącego obok niego mieszańca. Chyba naprawdę powinien docenić to, że ma przed sobą żywą księgę zawierającą rozległą wiedzę o zewnętrznym świecie. Nie żeby samej Iskry nie lubił. Nagle do głowy przyszło mu chyba najgłupsze jak do tej pory pytanie na jakie mógłby kiedykolwiek wpaść i zadać je drugiej osobie. Oj... nie ma lekko. Oj nie ma.
- Jak ludzie robią dzieci? - Bezmyślnie palnął z konsternacją i podejrzliwością w głosie, zbliżając swój łeb do dziewczyny. - Budują je czy co?
Nie miał na myśli nic zboczonego! W końcu co złego to nie on! Wypada przecież znać swego wroga! W sumie od zawsze go to ciekawiło, a nie miał zbytnio okazji do tej pory się na ten temat czegokolwiek dowiedzieć.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Kącik Zakochanych Empty
PisanieTemat: Re: Kącik Zakochanych   Kącik Zakochanych Empty

Powrót do góry Go down
 
Kącik Zakochanych
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Kącik Zakochanych
» Fanowski kącik (animacje, komiksy i tym podobne)

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Beyond Undertale PBF :: Podziemie :: Las Snowdin-
Skocz do: