Beyond Undertale PBF
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Sklep Pająków

Go down 
+3
Grillby
Mativane
Azszar
7 posters
Idź do strony : Previous  1, 2
AutorWiadomość
Jellyka
Mieszkaniec
Jellyka


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 225
Join date : 06/12/2015

Sklep Pająków - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sklep Pająków   Sklep Pająków - Page 2 EmptySob Mar 05, 2016 10:47 pm

Sklep pająków! Został niemal tak samo pusty jak gdy go widziałam ostatnim razem. Tylko pajęczyna i pajęczyna.. Królowa chyba postanowiła, żeby tego miejsca nie zmieniać pod żadnym pozorem. Ważne jest jednak, że pająki się trzymają i jakimś cudem tutaj ładnie zarabiają. Tutejsze pączki zawsze mi smakowały, ale cóż.. Dzisiaj nie jestem tutaj dla jedzenia. Patrol. To coś o wiele ważniejszego.
Miejsce startowe? Ruiny, jakby inaczej. Tak bardzie najlepiej. Łatwo przejdę przez całe Podziemie wprost do Nowego Domu i złożyć raport Undyne. Więc nie ma co narzekać. Z resztą, nie jestem sama na tej wyprawie. Cuprum jak zawsze jest ze mną. Chociaż w tym momencie wydaje się niezbyt interesować tym co się dzieje. Siedzi jak zawsze między moimi żebrami i przyjemnie grzeje. Chyba zasnął.. Nie dziwie mu się. To ruiny. Najbezpieczniejsze miejsce jakie istnieje w tym świecie. Też chętnie bym tutaj odpoczęła, ale cóż. Nie mogę.
- Cuprum. Mógłbyś jednak użyczyć swojej nieufności i ciągać mnie za włosy, gdy jestem zbyt roztargniona, hym? - zawołałam, zadzierając bluzkę do góry i pukając palcem w głowę żywiołaka. Nieco ponarzekał pod nosem, ale zaraz posłusznie wyleciał i oświetlił nieco wnętrze tego pokoju. Podrapał się swoimi nowymi, kocimi łapkami po głowie i siadając na mojej głowie chyba stwierdził, że nie ma tu niczego co przyciąga jego uwagę. No cóż. To chyba dobrze.
Powrót do góry Go down
Azszar
Założyciel
Azszar


HP : 100
Poziom duszy : 4
Doświadczenie : 23
LOVE : 0
Liczba postów : 719
Join date : 06/12/2015
Age : 30
Skąd : Nie z tego świata

Sklep Pająków - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sklep Pająków   Sklep Pająków - Page 2 EmptyWto Mar 08, 2016 10:30 am

Azszar odbywał właśnie drogę powrotną do bram Ruin, aby przewędrować w inną część Podziemia. Jak to często bywa z ciekawości skręcił tu, a tam było zablokowane i musiał przeszkodę omijać. W każdym razie trochę mu się trasa pomieszała i dotarł do komnaty, której pająki używały jako sklepu. Miał nadzieję, że nie są to bliscy kumple potwora, którego pokonał. Niemniej postanowił wstąpić i przyjrzeć się ofercie. Po przygodach jakie go tutaj spotkały, miał ochotę coś zjeść. Kiedy tak myślał nad zakupem pączka, zauważył, że nie jest sam. W sklepie znajdował się także żeński szkielet. Miała nawet swojego szkieletowego zwierzaka. Kiedy spojrzał się na nią, posłał jej uśmiech. Akurat teraz osobowość Azszara raczej miała radosny nastrój i nie miał nic przeciwko towarzystwu innych potworów.
Powrót do góry Go down
http://ukrytaszuflada.blog.pl/
Jellyka
Mieszkaniec
Jellyka


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 225
Join date : 06/12/2015

Sklep Pająków - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sklep Pająków   Sklep Pająków - Page 2 EmptyPią Mar 18, 2016 10:39 pm

W tym miejscu nie było ogólnie zbyt dużo do sprawdzania. Cisza, spokój, pająki zarabiają i nikt ich nie okrada. Było w sumie spokojnie i z tego się cieszyłam najbardziej. Tak jak myślałam, Ruiny są tak samo bezpieczne i monotonne jak zawsze. Kocham tą monotonnie. Chętnie bym tu wróciła, ale cóż... Teraz mam masę innych zadań, a przecież nie zostawię też swojej rozlatującej się chałupy na obrzeżach Lasu Snowdin!
Cuprum szybko przyuważył, że do środka wszedł ktoś nowy. Żywiołak zerwał się jak oblany wodą i podążył w kierunku nowego towarzysza. Ten sam schemat co zawsze no i za każdym razem tyle samo roboty, tłumaczenia, przeprosin za jego zachowanie. Przynajmniej ułatwia mi poznawanie nowych potworów! I jak to w Cuprumowym zwyczaju oglądał nowego przybysza z każdej strony, jak jakiś posąg na wystawie.
- Cuprum! Ile mam ci powtarzać, tak się nie wita nowych osób! - mogłam mówić to tysiące razy. On i tak robi co chce i kiedy chce, a przede wszystkim - jak chce. No, chyba, że chodzi o walkę. Wtedy przynajmniej słucha komendy "odwrót". Złapałam stwora w swoje łapy, a ten ciągle wlepiał spojrzenie w kryształ na głowie przybysza. To chyba nie ładnie z jego strony, ale cóż.
- Wybacz mi za niego. Cały czas nie mogę go nauczyć, że na nowych ludzi się nie skacze jak na nową atrakcję w lunaparku. - rzuciłam kociołapnemu złe spojrzenie, ale ten tylko rozpalił płomienie na całym swoim ciele. Cieplutko.. Wie jak mnie udobruchać.
- Tak poza tym.. Jestem Jellyka. A imię tego psotnika toś już słyszał.. Witam w Ruinach!
Powrót do góry Go down
Azszar
Założyciel
Azszar


HP : 100
Poziom duszy : 4
Doświadczenie : 23
LOVE : 0
Liczba postów : 719
Join date : 06/12/2015
Age : 30
Skąd : Nie z tego świata

Sklep Pająków - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sklep Pająków   Sklep Pająków - Page 2 EmptySob Mar 26, 2016 10:28 am

Nieoczekiwanie ku zaskoczonemu Azszarowi pomknął szkieletowy zwierzak drugiej tu obecnej osóbki. Mimowolnie serce zabiło szybciej, a dłoń powędrowała ku rękojeści miecza. Okazało się jednak, że stworek wcale nie miał złych zamiarów, tylko był pełen ciekawości. Jak inaczej nazwać to, że oglądał sobie Azszara z każdej strony, jakby był niecodziennym zjawiskiem. Potwór uśmiechnął się do zwierzaka.
- Ja nie jestem wcale taki ciekawy - zażartował.
Tymczasem podeszła właścicielka stworzenia, karcąc je i odciągając od śmiejącego się Azszara.
- Nie mam za złe jego ciekawości. Ja sam jestem ciekawy świata. A nazywam się Azszar Iznrerar - rzekł nonszalancko, chwytając delikatnie i całując dłoń szkieletki. - I dziękuję za powitanie, chociaż Ruiny nie są mi takie całkiem obce - dodał, znowu się uśmiechając.
Powrót do góry Go down
http://ukrytaszuflada.blog.pl/
Jellyka
Mieszkaniec
Jellyka


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 225
Join date : 06/12/2015

Sklep Pająków - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sklep Pająków   Sklep Pająków - Page 2 EmptyNie Kwi 03, 2016 12:33 pm

Cuprum zaczął piszczeć do nowe poznanego jakby chciał przekazać mu jakieś słowa typu "Ale nadal kogoś takiego nie widziałem!", no cóż. On akurat nie widział wielu rzeczy jeszcze na tym świecie, więc cóż mogę poradzić. No właśnie. Nic! Powarkiwał tak jeszcze przez dłuższą chwilę, aż w końcu stwierdził, że nie będzie się wysilał i siadł mi na głowie. A niech tylko spróbuje wleźć w dziurę to nie wiem co mu zrobię.. Hym.. Postraszenie wodą wydawało się ciekawą opcją..
Sposób w jaki przywitał się ze mną Azszar był... No cóż. Zadziwiający. Nigdy nie spotkałam kogoś o takich manierach! Pewnie gdybym miała skórę to by się trochę zaczerwieniła. Niestety. Mam tylko kości.
- Miło słyszeć. - stwierdziłam z uśmiechem. - Mieszkałeś tu kiedyś, czy po prostu zwiedzasz? - spytałam zaciekawiona. Och nie! Ciekawość Cupruma mi się udziela!
Powrót do góry Go down
Azszar
Założyciel
Azszar


HP : 100
Poziom duszy : 4
Doświadczenie : 23
LOVE : 0
Liczba postów : 719
Join date : 06/12/2015
Age : 30
Skąd : Nie z tego świata

Sklep Pająków - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sklep Pająków   Sklep Pająków - Page 2 EmptyNie Kwi 10, 2016 6:39 pm

Typowo pupilowe zachowania małego szkieletu Azszar uznał za bardzo urocze i nie mógł nie chichotać widząc ich wzajemne relacje. Tymczasem Jellyka zapytała, czy potwór pochodzi z Ruin.
- Och nie, nie urodziłem się tutaj - odpowiedział zgodnie z prawdą. - Szczerze mówiąc mój klon od zawsze był dość izolacjonistyczny względem reszty potworów i zwinęli się stąd, zanim Dom zaczęto nazywać Ruinami. Zatem jestem tutaj żeby i aby poszukać jakiegoś wyzwania, które pozwoliłoby mi rozwinąć swoje umiejętności. A jak to jest z tobą, moja droga? - odwzajemnia się własnym pytaniem.
Powrót do góry Go down
http://ukrytaszuflada.blog.pl/
Jellyka
Mieszkaniec
Jellyka


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 225
Join date : 06/12/2015

Sklep Pająków - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sklep Pająków   Sklep Pająków - Page 2 EmptyCzw Kwi 14, 2016 10:18 pm

Po krótkiej chwili zastanowienia dochodzę do wniosku, że w sumie ciekawość nie jest niczym złym. W końcu, gdyby nie ona to nic by nie było, chyba. Tak myślę.. Cuprum machał ogonem na lewo i prawo, całe szczęście zgasił płomienie, które zwykle się na nim paliły, bo pewnie kilka rzeczy już by płonęło. I tak pająki są już wystarczająco wystraszone przez płomienie wylatujące z jego głowy, które zaczynają się dziwnie zbliżać do pajęczyn na suficie.. Woda staje się coraz ciekawszym wyjściem.
- Twój klan? - spytałam zaciekawiona. Nigdy nie słyszałam o klanie stworzeń takich jak Azszar. - Fajnie jest mieć chyba taki klan.. To w sumie wielka rodzinka, co nie? - może to tak jak nasza społeczność za czasów gdy Ruiny cieszyły się swoją świetnością? Jedna wielka rodzina, która sobie pomagała. Kto by tak nie chciał?
- Ja.. Kiedyś mieszkałam na Powierzchni, zanim wybuchła wojna. Później, cóż. Ruiny były moim domem, Królowa wiele nauczyła mnie i inne stwory, którymi się opiekowała, a które nie były wystarczająco silne, by ruszyć w dzikie kąty Podziemia i w nich zamieszkać. Tak jakby nie patrzeć, to razem z Cuprumem byliśmy jednymi z pierwszych, którzy ruszyli "w świat". A aktualnie cóż. Jestem na patrolu... Widzisz, zostałam członkinią Królewskiej Straży! Więc gdybyś miał jakiś problem, mów śmiało. - uśmiechnęłam się szeroko, a nitki znów przeżywały kryzys i dylemat "Pękać czy nie?", ale skoro nie zrobiły tego już dawno temu, o już i teraz postanowiły trzymać się razem. Cuprum słysząc o Królewskiej Straży, zleciał z mojej głowy, tylko po to by "stanąć" obok w dumnej pozie.
- Tak tak. Ty też jesteś członkiem Królewskiej Straży piromanie! - roześmiałam się klepiąc go po głowie. Płomyki wesoło latały po moich palcach, tak ciepło..
Powrót do góry Go down
Azszar
Założyciel
Azszar


HP : 100
Poziom duszy : 4
Doświadczenie : 23
LOVE : 0
Liczba postów : 719
Join date : 06/12/2015
Age : 30
Skąd : Nie z tego świata

Sklep Pająków - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sklep Pająków   Sklep Pająków - Page 2 EmptyPią Kwi 15, 2016 5:57 pm

- Ano klan – odpowiadam, gdy szkieletka się dopytuje. – W sumie można tak powiedzieć, że jesteśmy wielką rodziną. Tak jak sobie teraz myślę, w naszym klanie praktycznie każdy z każdym jest w jakiś sposób spokrewniony. Ale czy to takie fajne? – zadaję własne pytanie w eter, wyraźnie smutniejąc, gdy wspominam, dlaczego w ogóle wędruję po Podziemiu. – Nie jesteś samotny, prawda, ale z drugiej strony klan oczekuje byś zachowywał się, jak na jego członka przystało. Musisz dbać, by społeczności dobrze się wiodło, przestrzegać jego tradycji i słuchać starszych członków klanu.
Potem Jellyka opowiedziała o swoim pochodzeniu oraz przeszłości. Poczułem ukłucie zazdrości, ale by nie było jej widać po mnie, zachichotałem.
- Szczęściara z ciebie – rzekłem, klepiąc ją po ramieniu. – Ja urodziłem się już tutaj, na dole, niedługo po powstaniu Bariery. Myślę sobie, że posiadanie wspomnień z Powierzchni to naprawdę coś. Tam nie brakuje światła, prawda? – wzdrygam się na wspomnienie mojego poprzedniego adresu. – Nie wiem czemu, ale mój klan zaszył się w pewnej czarnej dziurze bardzo głęboko w Podziemiu, gdzie jedynym naturalnym źródłem światła są świecące kryształy. Mało przyjemne miejsce. W dodatku twierdzą, że są wielkimi opiekunami tradycji i w swojej upartości zgubili drogę mojego klanu. – cóż, innym Iznrerarom nie spodobałoby się, że tak ich obgaduję, ale mam to szczęście, że raczej drugiego takiego jak ja nie spotkam poza głębokim Podziemiem.
I trochę się zdumiałem słysząc, że ta dwójka należy do Królewskiej Straży.
- Naprawdę należycie do niej? – pytam z niedowierzania. – Widzisz, spotkałem twoją szefową i tak jak nie spodziewałem się po tym, że do Straży mogą należeć takie urocze i niegroźnie wyglądające osoby.
Powrót do góry Go down
http://ukrytaszuflada.blog.pl/
Jellyka
Mieszkaniec
Jellyka


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 225
Join date : 06/12/2015

Sklep Pająków - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sklep Pająków   Sklep Pająków - Page 2 EmptySob Kwi 23, 2016 11:32 pm

Myśl o takim klanie była całkiem ciekawa. Chociaż było w nim wiele obowiązków to nadal było też i dużo lepszych rzeczy. Kto by się nie cieszył z tego, że ma tylu swoich krewnych w jednym miejscu! Przecież rodzina to wszystko co najlepsze. Móc zawołać spokojnie "Mamo! Tato! Wujku! Ciociu!" i wiedzieć, że odpowiedzą. Azszar powinien się z tego powodu cieszyć. Trochę mu zazdrościłam... Miał tam gdzieś czekającą rodzinę, która powita go z uśmiechem i radością, a mnie mogą przywitać tylko skrzypiące drzwi i stary telewizor. Brakowało mi ojca.. Jego ciągłego pouczania i narzekania. To było denerwujące... Ale teraz bardzo mi tego brakuje. Wtedy też jego słowa dodały mi swoistej otuchy.
- Nie brakuje światła, jest go aż nadmiar! Nawet w nocy jest jasno! Świeci wtedy taka wieeeelgaachna gwiazda, Księżyc! - mówiąc to wykonałam gest, którym chciałam podkreślić jej wielkość. Cuprum o mało przez przypadek nie oberwał. Mruknął coś niezadowolony i wpakował się między żebra. - Nigdy nawet nie jest tak samo. Czasami woda leciała z nieba, kiedy było zimno śnieg. Nigdy nie zapomnę jak miłym uczuciem był powiew wiatru.. Brakuje mi tego.. - dodałam smętnym głosem. Wspomnienia wracały, a z każdym słowem było coraz ciężej, chociaż starałam się tego po sobie nie pokazywać. Nawet się udawało, ale jak to zawsze kiepsko.
- Ja ci dam urocze i niegroźnie wyglądające! - zawołałam oburzona "wracając" na ziemię. - No.. Może i urocze to prawda.. Ale niegroźne na pewno nie! - mówiąc to chwyciłam w swoje dłonie topór. Cuprum nie ruszył się z głowy ani na centymetr, widząc jak pająki patrzą na niego. Zdenerwowane i to mocno! Płomienie przestały im się chyba podobać.
- A czy teraz wyglądam ci uroczo i niegroźnie? - powiedziałam ze śmiechem w głosie.
No, może i bez zbroi wyglądam nieszkodliwie, ale to tylko złudzenie! No i też trochę wina szefowej, która strasznie zawyża poziom! Trzeba będzie sobie skołować odpowiednią zbroję, coby wyglądać groźniej!
Powrót do góry Go down
Azszar
Założyciel
Azszar


HP : 100
Poziom duszy : 4
Doświadczenie : 23
LOVE : 0
Liczba postów : 719
Join date : 06/12/2015
Age : 30
Skąd : Nie z tego świata

Sklep Pająków - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sklep Pająków   Sklep Pająków - Page 2 EmptyPon Kwi 25, 2016 1:18 pm

Słuchałem informacji o powierzchni z wielką fascynacją. Jestem pewien, że moje oczy i kryształ zalśniły mocniej, gdy próbowałem wyobrazić sobie światło Księżyca. Ach, jakby to wyglądało moje życie, gdybym żył na powierzchni i mógł doświadczyć powiewu wiatrów oraz zmiennej pogody na własnym futrze? Może kiedyś, jeszcze za mojego życia, bariera runie i będę mógł się przekonać.
Gdy Jellyka oburzyła się na nazwanie jej niegroźną, zaśmiałem się serdecznie. Śmiałem się jeszcze mocniej, gdy wzięła w ręce broń i robiła groźną pozę.
- Teraz wyglądasz uroczo i prawie groźnie - zażartowałem sobie. - A jak to się stało, że trafiliście do straży?
Powrót do góry Go down
http://ukrytaszuflada.blog.pl/
Jellyka
Mieszkaniec
Jellyka


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 225
Join date : 06/12/2015

Sklep Pająków - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sklep Pająków   Sklep Pająków - Page 2 EmptyNie Maj 08, 2016 9:15 pm

Uroczo i prawie groźnie?! Jak tak można! Toż to kpina! Chociaż, racja. Nie ukrywam, że jestem bardzo urocza... Pewnie gdyby nie to pęknięcie w czaszce i nitki.. Bez których moja żuchwa latałaby jak złamany patyk.. To może.. Przymykając jedno oko, i to drugie.. Odwracając się tyłem.. Byłabym i nawet mega urocza! Bo Cuprum to w sumie taki jest non stop, jego nie trzeba w żaden sposób poprawiać ani nic.
- Jak to się stało? - zamyśliłam się przez chwilę, zawieszając topór na plecach. - Po prostu, przechadzałam się po Nowym Domu. Chciałam zobaczyć kawałek Podziemia, bo za dużo to nigdy tutaj nie widziałam. Wtedy spotkałam Undyne.. Wracała z patrolu.. Tak trochę razem porozmawiałyśmy i bardzo zaciekawiła mnie tą Królewską Strażą. Powiedziałam jej wtedy o tym, że sama chciałabym szukać ludzi i się ich pozbyć.. Oczywiście była zła, i tak jakoś zaczęłyśmy walczyć.. Oczywiście przegrałam, ale razem z Cuprumem udało nam się ją nieco poturbować! Zaproponowała nam wtedy wstąpienie do straży i.. voila.
Powrót do góry Go down
Azszar
Założyciel
Azszar


HP : 100
Poziom duszy : 4
Doświadczenie : 23
LOVE : 0
Liczba postów : 719
Join date : 06/12/2015
Age : 30
Skąd : Nie z tego świata

Sklep Pająków - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sklep Pająków   Sklep Pająków - Page 2 EmptyWto Maj 10, 2016 1:04 pm

A więc tak trochę przypadek zdecydował o tym, że Jellyka została członkinią straży - stwierdził w myślach Azszar. Nie mniej służba państwowa nie wydawała się czymś złym. Przynajmniej dziewczyna miała stałe zarobki oraz opiekę króla. Gdyby coś jemu stało się, pewnie nikt by się tym nie przejął, ani nie wspomógł do czasu powrotu do zdrowia.
- Cóż, jak mówiłem, też wpadłem na twoją szefową, ale nie miałem okazji do pogadanki. Undyne wzięła mnie za kogoś innego i mnie zaatakowała. Nie miałbym z nią szans na dłuższą metę, ale ja również jako tako sobie radziłem w walce. Na szczęście udało mi się ją przekonać, że nie mnie szuka, a potem... eh, szkoda gadać o tym co działo się potem - opowiedział szkieletce o swoich niedawnych przeżyciach. - A tak poza tym, osobiście chyba nie chciałbym wstępować do Straży. Wolę być wolnym potworem niż się wiązać z jakąś organizacją - dodał.
Powrót do góry Go down
http://ukrytaszuflada.blog.pl/
Jellyka
Mieszkaniec
Jellyka


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 225
Join date : 06/12/2015

Sklep Pająków - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sklep Pająków   Sklep Pająków - Page 2 EmptyNie Maj 29, 2016 6:31 pm

- Undynie nie należy do łatwych przeciwników.. Heh.. Ale żeby tak zaatakować bez powodu? No.. Znaczy.. Powód, na pewno miała... Tylko, dlaczego tak nagle i to jeszcze niewinnego? Dziwne.. - mruknęłam nie mogąc tego pojąć. Ryba w końcu walczy w imię dobra, nie po to, żeby atakować każdego kto popadnie i będzie wyglądać podejrzanie. W taki sposób mogłaby atakować wszystkich w podziemiu, bo każdy jest w jakiś sposób podejrzany. Tak mi się przynajmniej wydaje.. Ale coś prawdy w tym jest!
Cuprum kiwał głową przytakując ciągle, co chwila dodając jakieś swoje piskowate trzy grosze. Co racja to racja! O coś musiało pójść! Ale wypytywanie, wydaje się nie być dobrym pomysłem.
- Tak... Szczerze mówiąc.. Wstąpiłam do straży tylko ze względu na ludzi.. Przynajmniej nie oberwę AŻ TAK bardzo po łbie od Undyne niż gdybym była cywilem!
Powrót do góry Go down
Azszar
Założyciel
Azszar


HP : 100
Poziom duszy : 4
Doświadczenie : 23
LOVE : 0
Liczba postów : 719
Join date : 06/12/2015
Age : 30
Skąd : Nie z tego świata

Sklep Pająków - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sklep Pająków   Sklep Pająków - Page 2 EmptyWto Maj 31, 2016 10:26 pm

- Owszem powód tego ataku był – Azszar wyjaśnia szkieletce. – Jak wspominałem, Undyne wzięła mnie za kogoś innego, za kogoś kto miał wysadzić coś w Snowdin. Zdaje się, że byłem w miasteczku w tym samym czasie, w którym doszło do wybuchu, ale ja nie jestem bomberem. Gdy udało mi się ją do tego przekonać, wspomniała niejakiego Gastera i nasza walka się skończyła. A potem pojawił się człowiek i takie tam – na koniec potwór wzdycha.
Właściwie pomyślał, że skoro jest już w jakimś sklepie i potrzebuje czymś pokrzepić nadwątlone przygodami siły, mógłby sobie coś kupić do zjedzenia, a skoro nie stoi sam, mógłby być też szarmancki i zaproponować wspólny posiłek rozmówczyni.
- Skoro już tu tak sobie rozmawiamy, możemy zjemy sobie po pączku, co Jellyko? – zapytuje się dziewczyny. – Ja stawiam. Twój pupil też dostanie – dodaje ze śmiechem, patrząc na stworzonko.
Powrót do góry Go down
http://ukrytaszuflada.blog.pl/
Jellyka
Mieszkaniec
Jellyka


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 225
Join date : 06/12/2015

Sklep Pająków - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sklep Pająków   Sklep Pająków - Page 2 EmptyCzw Cze 09, 2016 8:04 pm

Kiedy usłyszałam o wybuchu zaraz coś mnie olśniło. Jey! To przecież... Przecież on wtedy, na wysypisku! Pamiętam, że wybuchał różne rzeczy, żeby zrobić sobie korytarze w ścianach jaskiń Wodospadów, ale nie sądziłam, że to aż tak wielkie wykroczenie. Chyba lepiej by było, gdybym jednak o tym powiedziała Undyne... Teraz jakby się dowiedziała, że jestem w to zamieszana, dostałabym niezłe manto i się nie pozbierała. Cuprum spojrzał na mnie nieco obrażony, w końcu wtedy go ten robot wybuchł! Wzmianka o Gasterze niezbyt mnie zainteresowała.. Nie słyszałam o nim więcej niż z listów gończych i dla swojego własnego dobra wolę się do niego nie zbliżać. Jeśli go przyłapię na czymś złym, zaraz zgłoszę to Undyne! Sama w paszczę lwa rzucać się nie będę, no chyba, że to...
- Człowiek? - to już bardziej interesujący temat. - Undyne go załatwiła co nie? - muszę to wiedzieć.
- Chyba nie wypada odmówić. - uśmiechnęłam się od ucha do ucha, a Cuprum pisnął z radości na myśl o jakimś słodkim pączusiu wprost od pająków. Każdy wie, że robiły najlepsze w podziemiu!
Powrót do góry Go down
Azszar
Założyciel
Azszar


HP : 100
Poziom duszy : 4
Doświadczenie : 23
LOVE : 0
Liczba postów : 719
Join date : 06/12/2015
Age : 30
Skąd : Nie z tego świata

Sklep Pająków - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sklep Pająków   Sklep Pająków - Page 2 EmptyWto Cze 21, 2016 9:04 am

Jellyka z wielką radością zgodziła się na pączka, a jej zwierzak aż piszczał. W takim wypadku Azszar podszedł do pajęczyny i przylepił do niej odpowiednią sumę pieniędzy, a po chwili otrzymał pączki, którymi podzielił się z resztą.
- A wiesz, że go nie zabiła, chociaż z początku próbowała? – odpowiadam Jellyce, zjadając pająkowego pączka. – To nie była zła istota, a ciekawska, podniecona widokiem nas potworów. Nie był to żaden wielki, zły człowiek w zbroi i mieczem jak z opowieści, tylko chłopak. Jak zrozumiałem z tego co mówił, młody według ich powierzchniowej miary. W każdym razie przekonałem Undyne, że mimo iż to człowiek, nie musi być zły i morderczy. Nie spodziewałem się sukcesu, ale ostatecznie twoja szefowa dała spokój temu człowiekowi, po czym sobie poszła. Byłem zdziwiony, ale i zadowolony.
W trakcie rozmowy pączek sobie zdąża zniknąć w żołądku Azszara.
- Nie ma to jak pajęczy pączek, prawda? – zapytuje się potem szkieletkę.
Powrót do góry Go down
http://ukrytaszuflada.blog.pl/
Jellyka
Mieszkaniec
Jellyka


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 225
Join date : 06/12/2015

Sklep Pająków - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sklep Pająków   Sklep Pająków - Page 2 EmptyWto Lip 05, 2016 2:12 pm

Undyne oszczędziła człowieka? To jakiś absurd! Jak ona mogła to zrobić? Przecież ludzie to najgorsze stworzenia chodzące po tym świecie, nie zasługiwały na okazywanie im miłosierdzia. Mam nadzieję, że to był tylko jednorazowy wybryk ze względu na Azszara, a nie dlatego, że serio uznała go za niewinnego. Ludzie są w końcu zawsze winni. Bez względu na wszystko.
- Musisz mieć niezły dar przekonywania. - stwierdziłam, po czym wzięłam gryza pączka. Nie da się ukryć, czegoś tak dobrego dawno nie jadłam! Chociaż tak czy siak, musztarda, chrzan i czekolada są najlepsze na świecie. No! I sucha bułka!
- Pączek pierwsza klasa. Co nie, Cuprum? - tego mogłam się spodziewać. Swojego pączka oczywiście, najpierw trochę zwęglił, zanim się za niego wziął. I cały usmarowany sadzą. Wygląda komicznie. - Brudas. - stwierdziłam śmiejącym się głosem, łapiąc i biorąc go na ręce i wycierając tą jego brudną twarzyczkę. Piszczał i wiercił się, jakby go to łaskotało, co chwila zmniejszając lub zwiększając płomienie.
- I ten człowiek, całkiem nie nie zrobił? Po prostu, tak sobie na was wpadł i nawet nie zaatakował, ani nic?
Powrót do góry Go down
Azszar
Założyciel
Azszar


HP : 100
Poziom duszy : 4
Doświadczenie : 23
LOVE : 0
Liczba postów : 719
Join date : 06/12/2015
Age : 30
Skąd : Nie z tego świata

Sklep Pająków - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sklep Pająków   Sklep Pająków - Page 2 EmptyNie Lip 10, 2016 10:05 am

Azszar zobaczył po zachowaniu Jellyki, że nie do końca podoba się jej oszczędzenie człowieka. Nie dziwił się jej za bardzo. Potwory miały powód być uprzedzone względem ludzi, ale nie podobało mu się, że gdy jakiś pojawi się na horyzoncie nikt nawet nie próbuje dociec, czy jest on tak zły, jak w opowieściach.
Niemniej usłyszał komplement za swój sukces w przekonaniu Undyne. Skinął głową w podzięce. Potem mógł obserwować jak szkieletka i jej nie mniej kościsty pupil również delektują się pączkami i to nawet bardziej od Azszara. Zachichotał z operacji czyszczenia Cupruma.
- Ano nie zaatakował, ani nas, ani nikogo przed nami - odpowiedział na pytanie. - Jak go zauważyliśmy wyglądał na niezwykle zaciekawionego i podekscytowanego spotkaniem z potworami, a gdy Undyne go zaatakowała, robił tylko uniki, wcale nie zdradzając intencji, że chce oddać. Cóż, nie ma co zakładać, że wszyscy mieszkańcy Powierzchni są tak źli, jak ci co dawno temu wypowiedzieli nam wojnę i przepędzili tutaj - dodał na koniec z mocnym przekonaniem Azszar.
Powrót do góry Go down
http://ukrytaszuflada.blog.pl/
Jellyka
Mieszkaniec
Jellyka


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 225
Join date : 06/12/2015

Sklep Pająków - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sklep Pająków   Sklep Pająków - Page 2 EmptySro Lip 13, 2016 10:50 pm

- Pewnie udawał.. - mruknęłam pod nosem, wyraźnie oburzona. Nie atakował, unikał ataków, nikogo nie skrzywdził, jedynie ciekawość i podekscytowanie ze spotkania z potworem. Co jest nie tak z tymi ludźmi? Przecież każdy wie, że udają, że tylko zgrywają niewinnych i bezbronnych, bez względu na wiek. Gorsze jest chyba tylko to, że niektórzy im jak najbardziej wierzą i dają się nabrać na te tanie sztuczki. Jedno jest pewne, tak długo, jak żaden nie zrobi jakiegoś heroicznego czynu, który mnie do nich przekona, tak długo ja będę ich ścigać i zabijać. To jest pewne i się nie zmieni, w żaden, ale to żaden możliwy sposób!
- Chętnie pogadałabym jeszcze... Ale jednak Patrol na mnie czeka. Undyne by mnie zabiła widząc, że się obijam i jem pączki przy pogawędce.. Hyhy.. - Cuprum skinął jedynie głową na te słowa, wciskając się jak to miał w swoim zwyczaju, między żebra. Zwróciłam się w kierunku wyjścia.
- Miłego dnia! I oby żaden człowiek się już więcej nie pokazał! - wychodząc dodałam tylko jedno. "Następnym razem ja stawiam!"

z.t
Powrót do góry Go down
Azszar
Założyciel
Azszar


HP : 100
Poziom duszy : 4
Doświadczenie : 23
LOVE : 0
Liczba postów : 719
Join date : 06/12/2015
Age : 30
Skąd : Nie z tego świata

Sklep Pająków - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sklep Pająków   Sklep Pająków - Page 2 EmptyNie Lip 17, 2016 12:33 pm

Azszar odniósł wrażenie, że Jellyka nosi w sercu głęboki uraz, ale nie miał okazji dłużej o tym z nią rozmawiać i wybadać powody takiego stanu rzeczy. Szkieletka oznajmiła, że musi wracać do swoich spraw, po czym podziękowała za pączka oraz pożegnała się.
- Mi również było miło. Do następnego spotkania - odparł Azszar.
Potem również opuścił sklep pająków, po czym ruszył ku końcowi Ruin, by dotrzeć do Snowdin, a potem z powrotem do swego domu.

z.t
Powrót do góry Go down
http://ukrytaszuflada.blog.pl/
Sponsored content





Sklep Pająków - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sklep Pająków   Sklep Pająków - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
Sklep Pająków
Powrót do góry 
Strona 2 z 2Idź do strony : Previous  1, 2
 Similar topics
-
» Sklep Gerson'a
» Sklep
» Sklep MTT
» Sklep
» Sklep MTT

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Beyond Undertale PBF :: Okruchy Czasu :: Okruchy Czasu :: Dawna linia czasowa-
Skocz do: