|
| | Długa droga do bycia potworem | |
| | |
Autor | Wiadomość |
---|
Wingdings Gaster Zakorzeniony
HP : 100 Poziom duszy : 7 Doświadczenie : 77 LOVE : 6 Liczba postów : 519 Join date : 01/01/2016 Skąd : Powierzchnia
| Temat: Re: Długa droga do bycia potworem Nie Sie 28, 2016 2:35 am | |
| Determinacja... To to kazało jej się zasłaniać? Nie dopuszczać jego dłoni do znalezienia się z miejscu, w którym nie powinna być. Nie. To nie to. To był już tylko zwykły instynkt samozachowawczy. Nie chciała tego, a im bardziej tego nie chciała tym bardziej się cieszył. Przecież... W pewnym sensie była jego zabawką. Robił z nią co chce. Dlaczego więc nagle to zmienić? Ogony walczyły. Ale po co? Dostały po łbie, jakby były jakimiś zwykłymi zwierzętami, których można z łatwością się pozbyć... I czy tak przypadkiem nie było? - Iluzja nie może być aż tak prawdziwa. - odezwała się, cicho. Jakby się bała. Ale przecież, nadal była dzieckiem jakby nie patrzeć. Mogła się bać. - Nie jestem potworem, nie czuję się człowiekiem. Jestem NIKIM. Czy to chciałeś usłyszeć?! - warczała jak wnerwiony mały piesek, który jedyne co potrafił to szczekać. - Jeśli chore złudzenia mają dawać mi nadzieję, proszę bardzo! Zrobię ich więcej! - to w sumie było małe potwierdzenie. Determinacja... Nie. Ona miała po prostu nadzieję na to, że jej marzenia się spełnią. | |
| | | Frisk Mistrz Gier
HP : 91 Poziom duszy : 12 Doświadczenie : 61 LOVE : 3 Liczba postów : 1090 Join date : 06/01/2016 Age : 19 Skąd : Powierzchnia
| Temat: Re: Długa droga do bycia potworem Nie Sie 28, 2016 3:05 am | |
| - ( ͡° ͜ʖ ͡°):
Jedna z kości poleciała z trzaskiem uderzając w cel. Nie był to jednak ogon, nie, Gaster tym samym uciszył dziewczynę policzkując ją w taki dość okrutny sposób. -Masz się pozbyć wszystkiego. Bez wyjątku. Gadania najlepiej też. Wsunął rękę najgłębiej jak się da... dotarł do zakazanego miejsca, nieruszanej świątyni Ivy. Nic nie mówił, jedynie ją rozbierał, jedną ręką, drugą odganiając ogony kośćmi. Kościste palce znalazły się w środku - uczucie jakby sama śmierć zaglądała aby zabrać duszę od... drugiej strony. Nie był delikatny, bo i po co? Najwyżej wciśnie ostry szpon gdzie nie powinien i poleje się krew.
| |
| | | Wingdings Gaster Zakorzeniony
HP : 100 Poziom duszy : 7 Doświadczenie : 77 LOVE : 6 Liczba postów : 519 Join date : 01/01/2016 Skąd : Powierzchnia
| Temat: Re: Długa droga do bycia potworem Nie Sie 28, 2016 3:16 am | |
| - ( ͡° ͜ʖ ͡°):
Co było w tym wszystkim najgorsze? To dobry pomysł. Zastanowić się trochę i będzie dobrze... Ta. Dobrze. Jest kurna źle jak cholera, a my staramy się myśleć o pozytywach?! Co ma być w tym pozytywnego?! Że właśnie została spoliczkowana. Że właśnie wszelkie nadzieje odchodziły w dal, znikając za kurtyną w bólu i cierpienia?! Pozbyć? Chyba właśnie zrobiła to w tym momencie. Kiedy jego paskudna, lodowata łapa, znalazła się w miejscu, którego nie powinna nigdy odwiedzać. Zagryzła dolną wargę powstrzymując się od krzyku. Bolało. Tak cholernie bolało i nie mogła z tym niczego zrobić. Ichi i Ni w pewnym momencie po prostu się zatrzymali, zastygli w miejscu, wyprostowani jakby trafił w nich piorun i całkowicie sparaliżowani. Ich mordercze spojrzenia utkwione były w naukowcy, który nie znał słowa "intymność". Wzdrygała się za każdym razem, gdy tylko poruszył dłonią, nieważne jak minimalny był to ruch. Miała wrażenie, że nagle wszystko skupia się tylko tam. Zacisnęła mocno dłonie, niemal wbijając swoje własne paznokcie w skórę. Nie miała nawet po co wołać o pomoc.
| |
| | | Frisk Mistrz Gier
HP : 91 Poziom duszy : 12 Doświadczenie : 61 LOVE : 3 Liczba postów : 1090 Join date : 06/01/2016 Age : 19 Skąd : Powierzchnia
| Temat: Re: Długa droga do bycia potworem Nie Sie 28, 2016 3:23 am | |
| - ( ͡° ͜ʖ ͡°):
Wyczarował kolejną kość - tym razem poszła ona centralnie w usta dziewczyny. Dla pewności wolał ją zatkać. Wyciągnął też rękę. Jednak to był tylko początek horroru. Wspiął się bowiem na stół - ledwo był widoczny w oślepiającym świetle jakie padało tuż zza niego. I wtedy wszystko się zaczęło - ból i wykorzystywanie każdej części ciała. Już nawet nie wiadomo było, kiedy pakuje jej siebie.. a kiedy dla własnej zabawy dokłada jej kości... w każdą dziurkę. Z przodu, z tyłu... Lepka krew spływała po udach, stole, kościach. Makabryczne zabawy, jakby w ogóle nie liczył się z dziewczyną. -Pozbyłaś się już człowieczeństwa? Wciskając głębiej kość w nią zapytał. Ręka, która wcześniej znajdowała się w intymnej strefie spoczęła na jej piersi wbijając w nią pazury.
| |
| | | Wingdings Gaster Zakorzeniony
HP : 100 Poziom duszy : 7 Doświadczenie : 77 LOVE : 6 Liczba postów : 519 Join date : 01/01/2016 Skąd : Powierzchnia
| Temat: Re: Długa droga do bycia potworem Nie Sie 28, 2016 3:32 am | |
| - ( ͡° ͜ʖ ͡°):
Krzyczała. Ale ta kość spełniała swoje zadanie tłumiąc każdy odgłos jaki z siebie wydała. Wszystkie jęki, błagania o litość, o to by przestał. Wszystko to nikło tłumione przez coś tak prostego. Wgryzała się w nią jakby miała nadzieję, że uda się ją przegryźć chociaż było to niemożliwe. Tylko w ten sposób mogła chociaż na chwilę odejść myślami od bólu, który czuła. Tylko to pozwalało jej pozostać przy zmysłach, ale czy to było potrzebne? Czy nie lepiej się poddać, przestać walczyć i się stawiać? W końcu, tak wiele razy poczuje jeszcze ból. Jeśli nie w ten sposób to inny. Dlaczego więc powoli nie zacząć się przyzwyczajać? Niestety. Nawet jeśli chciała nie była w stanie się do tego przekonać. Wzdrygała się z każdym ruchem, fala bólu zalewała jej ciało i umysł powoli przysłaniając umysł. Łzy płynęły spadając na blat stołu, a ona jedyne co mogła to zaciskać mocniej powieki. Mogła starać się go odepchnąć, ale co to da? Jest silniejszy. Jedyne co mogła to modlić się, że to przeżyje. Ale nawet nie miała do kogo się modlić. To był doprawdy głośny krzyk, ledwo stłumiony przez kość, głęboko. Zbyt głęboko. Jakim cudem to mogło przynosić przyjemność?! Jakim cudem miała odpowiedzieć na to pytanie, kiedy powoli traciła zmysły?!
| |
| | | Frisk Mistrz Gier
HP : 91 Poziom duszy : 12 Doświadczenie : 61 LOVE : 3 Liczba postów : 1090 Join date : 06/01/2016 Age : 19 Skąd : Powierzchnia
| Temat: Re: Długa droga do bycia potworem Nie Sie 28, 2016 3:40 am | |
| - ( ͡° ͜ʖ ͡°):
Ruchy nie były powolne - wręcz przeciwnie, składały się głównie z ostrych pchnięć, wbijania, rozciągania na siłę i naciskania jak tylko mocno się da. Krew już od dawna ciekła, to nie było jej łaknienie. Nie, to było coś więcej. -Nie wiesz nawet ile myśmy przecierpieli. Jak bardzo nas obdarli z dumy. Tak jak teraz Ciebie. Zaczął ją ciągnąć za sutki. Jednocześnie spoglądał na ogony, jakby obserwując, czy się one ruszą, czy zareagują. Potrzeba chyba mocniejszego impulsu. Zsunął się z niej i szybkim ruchem chwycił jeden z ogonów. Przeciągnął go jak najmocniej się dało i wsunął dziewczynie między nogi przytrzymując. Prowokował, przyciskał, trzymał, końcówka ogona, najbardziej aby podrażnić, aby docisnąć.
| |
| | | Wingdings Gaster Zakorzeniony
HP : 100 Poziom duszy : 7 Doświadczenie : 77 LOVE : 6 Liczba postów : 519 Join date : 01/01/2016 Skąd : Powierzchnia
| Temat: Re: Długa droga do bycia potworem Nie Sie 28, 2016 3:53 am | |
| - ( ͡° ͜ʖ ͡°):
Nie była w stanie tego znieść. Po prostu nie. To był okropny ból, który nawet na chwilę nie ustępował. Wręcz przeciwnie. Wszelkie jego ruchy sprawiały, że cierpiała jeszcze bardziej. Żeby chociaż starał się być delikatny, ale nie. Bo po co! Delikatność jest przecież dla lamerów. Jak dobrze, że nie musiała patrzeć, jak dobrze, że chociaż tego jej nie zabronił. Nie musiała widzieć jego zadowolonej gęby, nie musiała zmuszać się do patrzenia na krew na jego dłoniach. Na swoją krew. Prawda, że nie wiedziała jak bardzo cierpiały potwory. Ale przecież nie chciała dla nich źle! Dlaczego musiała obrywać, chociaż nie zrobiła niczego złego, nawet im pomagała wypinając się na swój własny gatunek! Dlaczego więc musiała cierpieć. Wygięła się, podnosząc nieco do góry, gdy ten zaczął bawić się w ciąganie sutków. Cała drżała, nawet ogony niespokojnie się poruszały. Chociaż pragnęły wbić się w tego paskudnego osobnika, złamać kości i zmielić na mączkę kostną. Kiedy na chwilę przestał, głowy podniosły się spoglądając na dziewczyną, jakby doszukiwały się czy dalej dycha, czy jest w stanie się ruszyć. Miała chwilę by odpocząć, ale wtedy poczuła jak ciągnie za jeden z ogonów. Ichi. Były długie, z łatwością mógł zaciągnąć go w jej intymną strefę! NO RZESZ KURNA. Ostre żądło znalazło się w miejscu, którego nie powinno odwiedzać. Wręcz czuła jak zahacza o ścianki i rani, zaczęła się wiercić jedynie pogarszając sytuację. Żeby tego mało Ichi starał się wydostać, a Ni, nagle gorączkowo znów zaczął atakować naukowca.
| |
| | | Frisk Mistrz Gier
HP : 91 Poziom duszy : 12 Doświadczenie : 61 LOVE : 3 Liczba postów : 1090 Join date : 06/01/2016 Age : 19 Skąd : Powierzchnia
| Temat: Re: Długa droga do bycia potworem Nie Sie 28, 2016 4:01 am | |
| - ( ͡° ͜ʖ ͡°):
Przywalił wolnemu ogonowi mocno z kości. Prawą rękę wciąż trzymał zaciśniętą na drugim z towarzyszy dziewczyny, wsuwając go tak głęboko, do póki nie czuł oporu. Widać było, że ma swój cel i nawet atakujący go Nic nie przeszkodzi. Zresztą miał też kości do obrony. -Nigdy nie będziesz potworem nie zaznawszy upokorzenia. Nigdy nie będziesz potworem mając determinację. Chcesz wiedzieć czym się staniesz, gdybym teraz spełnił twoje marzenie? Brudną papką, syfem, problemem, gorszym niż teraz jako człowiek jesteś. Kiedyś mi za to podziękujesz. Jego głos był ostry i stonowany, jakby był robotem, który mówi wyuczone formułki. Ostatecznie puścił oba jej ogony i odsunął się na tyle, aby nie mogły go dopaść. Mruknął coś i zaczął ogarniać swoje ubranie. -Jak będziesz gotowa wyjdziesz z laboratorium. Zobaczysz wieczne cierpienie jakim jest bycie pogrzebanym za życia pod ziemią. Teraz.. odpoczywaj i pomyśl ile to jest warte.
| |
| | | Wingdings Gaster Zakorzeniony
HP : 100 Poziom duszy : 7 Doświadczenie : 77 LOVE : 6 Liczba postów : 519 Join date : 01/01/2016 Skąd : Powierzchnia
| Temat: Re: Długa droga do bycia potworem Nie Sie 28, 2016 4:11 am | |
| - ( ͡° ͜ʖ ͡°):
Czy dopiął swego? Pewnie tak. Ivy nie była w stanie znieść tego wszystkiego. Krzyczała, błagała, ale nikt nie mógł tego usłyszeć. Nikt nie mógł pomóc. Nawet ogony nie były w stanie. Nawet one, chociaż były jej sojusznikami, zostały wykorzystane przeciwko. Wyginała się, wierciła, chciała pozbyć tego ze swojego wnętrza, ale jedynie pogarszała sytuację, sprawiając sobie jeszcze większe porcje impulsów, którym daleko było od przyjemności. Myślała, że będzie dla niego czymś więcej. Tak bardzo się przeliczyła. Jak bardzo naiwną można było być?! Kiedy tylko zabrał rękę Ichi wystrzelił w tył, mając wielką nadzieję, że go walnie. To samo Ni, chociaż obolały od wielokrotnego lania kością. Oba ogony chciały jej bronić, ale nie były w stanie. Leżała tak jak ją zostawił. Płakała, nie mogła się ruszyć. Nie starała się nawet otworzyć oczu. Oba ogony ciągle ją szturchały, zachęcały by w końcu się ruszyła. Ale wiedziała co zobaczy. Dlatego się ociągała.
| |
| | | Frisk Mistrz Gier
HP : 91 Poziom duszy : 12 Doświadczenie : 61 LOVE : 3 Liczba postów : 1090 Join date : 06/01/2016 Age : 19 Skąd : Powierzchnia
| Temat: Re: Długa droga do bycia potworem Nie Sie 28, 2016 4:32 am | |
| (I już po, Gaster szybki w te klocki ( ͡° n ͡°) )
Zostawił ją w spokoju. Teraz była już tylko ona, jasna lampa rażąca z sufitu, dwa ogony i krew, której zapach roznosił się po pokoju. Drzwi były otwarte, dobrze wiedział jej oprawca, ze nie ucieknie.. a nawet jeśli.. gdzie by mogła? Do potworów? W takim stanie? Pozostało tylko leżenie i bicie się z myślami.. albo wykorzystanie resztek sił by uciec na pewną śmierć. | |
| | | Wingdings Gaster Zakorzeniony
HP : 100 Poziom duszy : 7 Doświadczenie : 77 LOVE : 6 Liczba postów : 519 Join date : 01/01/2016 Skąd : Powierzchnia
| Temat: Re: Długa droga do bycia potworem Nie Sie 28, 2016 3:51 pm | |
| Leżała tak nie wiedząc co ze sobą zrobić. W sumie... Czy to miało jakieś znaczenie? Nie mogła mu się postawić. Była słaba. Nie potrafiła siebie obronić. Dlaczego więc się starać? Dlaczego się nie poddać? I to chyba wybrała. Nie zwracała uwagi już na nic. Leżała tak, czekając po prostu, wiedziała, że pewnie Gaster zaraz tu przyjdzie, znów coś zrobi. Nie obchodziło ją już nawet co. Drażniący zapach krwi, nie znikał nawet na chwilę. Mogłaby się przyzwyczaić i przestać go czuć, ale nie. Ogony cały czas ją szturchały, zachęcały do ruszenia. Miała łatwą drogę ucieczki z tego miejsca, ale nie miała nawet siły i samozaparcia by się ruszyć. Już nawet łzy nie ciekły po jej policzkach. Chyba dopiął swego. | |
| | | Frisk Mistrz Gier
HP : 91 Poziom duszy : 12 Doświadczenie : 61 LOVE : 3 Liczba postów : 1090 Join date : 06/01/2016 Age : 19 Skąd : Powierzchnia
| Temat: Re: Długa droga do bycia potworem Pon Sie 29, 2016 3:50 am | |
| (A teraz robimy małego mindfuc*a i wprowadzamy słodyczkę do tego smutku i cierpienia c: )
Ivy została pozostawiona sama sobie... na jak długo? Sam Gaster pewnie tego nie wiedział, zdaje sie, że zapomniał o dziewczynie wracając do swoich spraw, nawet nie zajrzawszy czy jeszcze żyje. A może obserwował ją z ukrycia? Z tym człowiekiem potworem nigdy nic nie wiadomo. Los jednak okazał się łaskawy.. a może wręcz odwrotnie? Zależy jak patrzeć na tą sytuację. Godzinę, może dwie po pozostawieniu przez Gastera do pomieszczenia zjawiła kolejna osoba. Nie, to zdecydowanie nie był naukowiec, stópki zdawały się być o wiele mniejsze. Nie robiły też takiego hałasu. Zresztą tajemnicza osóbka nie weszła całkowicie, jedynie zerknęła zza drzwi. Małe, tajemnicze dziecko. To też chyba szkielet. Gaster miał rodzinę? -Nic pani nie jest? | |
| | | Wingdings Gaster Zakorzeniony
HP : 100 Poziom duszy : 7 Doświadczenie : 77 LOVE : 6 Liczba postów : 519 Join date : 01/01/2016 Skąd : Powierzchnia
| Temat: Re: Długa droga do bycia potworem Pon Sie 29, 2016 4:14 pm | |
| (tylko nie przesłodź :'D)
Leżała tak... Kiedy w końcu usłyszała kroki. Tutaj nie ma mowy o skradaniu się. Jeśli chodzisz i masz buty, słychać cie na kilometr. Ale to nie był ten dumny krok naukowca. To były dość ciche kroki, całkiem szybkie jak na małą istotę przystało. Nie odwróciła jednak głowy by spojrzeć w drzwi. Zrobili to za nią Ichi i Ni, którzy wgapiali się w nie wypatrując co to, lub kto to przyszedł. Gdyby mogły pewnie by powarkiwały, ale nie wydawały z siebie odgłosów, na razie, więc jedynie drżały niespokojnie. Ich oczami mogła zobaczyć, to szkielet. Niski, to pewnie dziecko. Syn Gastera? Niby wiedziała, że ma jakąś rodzinę. Ale bardziej spodziewała się, że jedynie żonę. To się nie nadawało na ojca. Była zbyt zrezygnowana, by nawet się odezwać. Odwróciła głowę w przeciwnym kierunku do drzwi. "Nie patrz", powiedziała sobie w głowie. "Nie patrz..." powtórzyła o wiele żałośniej, by w końcu wypowiedzieć te słowa drżącym głosem, powstrzymując się od łez. Nie. To potwór. Pewnie pyta tylko tak. Pewnie oleje ją jak każdy. | |
| | | Frisk Mistrz Gier
HP : 91 Poziom duszy : 12 Doświadczenie : 61 LOVE : 3 Liczba postów : 1090 Join date : 06/01/2016 Age : 19 Skąd : Powierzchnia
| Temat: Re: Długa droga do bycia potworem Sro Sie 31, 2016 11:06 am | |
| (*przyszla slodzic i dramowac z telefonu*)
-P-Pomoc..? Male dziecko pewniej zajrzalo do pomieszczenia. Zdawalo sie przyknac do krwi i ciepienia, bo nie reagowalo na Ivy tak jak normalna osoba na oko w tym wieku. Nie, ono przywyklo do tragedii. Na pewno bylo stad, z tego miejsca pelnego bolu, miejsca, gdzie nie czuc bylo nic procz smutku i intensywnego zapachu krwi. Mlody podszedl blizej dziewczyny. Spojrzal uwaznie na obie glowy i wysunal w ich strone koscista reke, jakby chcial im pokazac, ze nie ma zlego zamiaru. -J-Jestes kolejnym potworem na ktorym tata sie zneca, tak? Pomoc ci uciec? Nadzieja? Jakies swiatelko w tunelu? Mozna bylo wybrac - zostac z tym chorym szalencem albo uciec. Z drugiej strony czy ucieczka nie oznaczalaby, ze juz nigdy nie osiagnie celu? Wolnosc czy osiagniecie celu oplacone cierpieniem? | |
| | | Wingdings Gaster Zakorzeniony
HP : 100 Poziom duszy : 7 Doświadczenie : 77 LOVE : 6 Liczba postów : 519 Join date : 01/01/2016 Skąd : Powierzchnia
| Temat: Re: Długa droga do bycia potworem Sob Wrz 03, 2016 12:56 am | |
| Ichi i Ni widząc zbliżającego się szkieleta, drżeli jeszcze bardziej, a kiedy się zbliżył, zasłonili dziewczynę, jakby byli jakimś rodzajem tarczy. Jeśli miał jej coś zrobić, niech najpierw zajmie się nimi. To były twarde, chociaż gibkie, osobniki. Kiedy ten tylko wyciągnął w ich kierunku rękę, Ichi od razu wystrzelił w jego kierunku, mając szczerą nadzieję, że może mu ją od razu odrąbie i już więcej nie będzie się wpychał tam gdzie nie trzeba. - Idź sobie.. - wymamrotała pustym głosem. Była kłębkiem rozpaczy. - Kazał ci tutaj przyjść. Kazał ci zaproponować pomoc, a pewnie zaraz oboje wbijecie mi nóż w plecy. - mówiła dławiąc łzy, ale nie mogła tak dłużej. Znów się rozpłakała. - Ch-chcesz tylko na... Narobić mi n-nadziei, p-prawda...? U-ucieczka jest n-na n-nic.. I.. I tak nie mam g-gdzie i-iść.. P-potwory n-nie będą z-zadowolone z kogo... kogoś t-takiego jak.. jak j-ja.. - mamrotała, pozwalając wyjść swoim myślą. Przecież gorzej być nie może. | |
| | | Frisk Mistrz Gier
HP : 91 Poziom duszy : 12 Doświadczenie : 61 LOVE : 3 Liczba postów : 1090 Join date : 06/01/2016 Age : 19 Skąd : Powierzchnia
| Temat: Re: Długa droga do bycia potworem Pią Wrz 09, 2016 2:07 pm | |
| Zaatakowali go? Dzieciak zdawał się jednak tym nie wzruszyć, po prostu odsunął się w bezpieczne miejsce. Czy to była teleportacja? Może jakaś magia? Po słowach dziewczyny nastąpiła cisza. Mały szkielet milczał długo, wpatrując się w Ivy pustymi oczodołami. I co teraz? Zostawić? -Sam też jestem częściowo jego.. eksperymentem. -Po długiej ciszy w końcu dzieciak się odezwał. -Nie płacz, nie jestem taki jak mój ojciec. Ja niosę radość. Spróbował drugi raz wyciągnąć w jej kierunku rękę - tym razem bardziej skupiając się na ogonach, aby go nie dziabnęły. Nie było to trudne - mały niby, a zwinny i cwany szalenie. -Ja jestem potworem i jestem zadowolony. Czemu miałbym nie być? Też jesteś potworem przecież, swoich nie gryziemy.. Nie zawsze przynajmniej. To zaskakujące jak TAKIE dziecko potrafiło w TAKIM miejscu zachowywać humor. No i najciekawsze - wzięło Ivy za potwora. Dlaczego by nie miało? Po Podziemiu chodziły stwory podobne do ludzi, nawet niektórym bliżej było do człowieka niż samej dziewczynie.. czemu więc jej nie miałby nikt wziąć za potwora? -Gdybyś była pierwszą, którą ojcie... Gaster tak traktował... Nie martw się, wiesz co? Poza laboratorium to nikogo nie obchodzi. Ha ha, spójrz na mnie! Naprawdę ją brał za potwora, więc nie mógł widzieć innego powodu dlaczego mieliby być "nie zadowoleni z kogoś takiego jak ona" niż fakt, że znajdowała sie u tego szaleńca, jakim był jego ojciec. | |
| | | Jellyka Mieszkaniec
HP : 100 Poziom duszy : 1 Doświadczenie : 0 LOVE : 0 Liczba postów : 225 Join date : 06/12/2015
| Temat: Re: Długa droga do bycia potworem Czw Sty 19, 2017 10:40 pm | |
| Jej zachowanie go dziwiło nawet bardziej niż zazwyczaj w takich sytuacjach by mogło. Dlaczego się uśmiechał? Dlaczego był pełen radości, chociaż to miejsce przynosiło jedynie ból i cierpienie? Mówił, że też jest jego eksperymentem, a mimo to był w pewien sposób wolny. Mówił, że... Ojciec? Jest synem doktora? Wiedziała, że ma rodzinę. Ale nie sądziła, że nawet z nią obchodzi się w tak paskudny sposób. Po co to wszystko? W imię nauki? W sumie, jaki byłby inny powód. W sumie dla przyjemności też by mógł... Nie zdziwiłaby się ani trochę. I nawet jeśli miała teraz możliwość ucieczki... Bała się ją wybrać. Bała się tego co może się stać. Doktor miał uczynić z niej prawdziwego potwora, ale myśl o tym, że zacznie posuwać się coraz dalej w swoich planach, że przestanie całkowicie zwracać uwagę na to czy przeżyje... Była przerażająca. Ale jeśli ucieknie... Ta możliwość przepadnie, prawda? Jeśli pokaże mu się na oczy, wyśmieje ją, a potem kto wie... Może zabije? W końcu po co komu obiekt sprawiające aż takie problemy. Spojrzała ostrożnie na Sansa. Zdecydowała. Gorzej, ani lepiej, pewnie wcale już nie będzie. - Z-zabierz.. M-mnie s-stąd.. - wymamrotała cicho. Resztą sił, udało jej się usiąść na blacie, a potem wstać. Ale wszystkie wydarzenia najbliższego czasu dały się we znaki, odbierając jej całkowicie siły. Nogi ugięły się pod jej ciężarem, a ona przywitała się z podłogą w dość brutalny sposób. Ogony trącały ją przez dłuższy czas starając zachęcić do wstania jak matka świeżo narodzonego źrebaka, ale one wkrótce też osłabły z braku energii w ciele swojej "żywicielki". | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Długa droga do bycia potworem | |
| |
| | | | Długa droga do bycia potworem | |
|
Similar topics | |
|
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|