Beyond Undertale PBF
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Droga do Ruin

Go down 
+4
Azszar
Qudian
Xin
Duch Tobiego
8 posters
Idź do strony : 1, 2, 3  Next
AutorWiadomość
Duch Tobiego
Widmo Stworzyciela Podziemia
Duch Tobiego


HP : 0
Poziom duszy : 0
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 117
Join date : 09/04/2017

Droga do Ruin Empty
PisanieTemat: Droga do Ruin   Droga do Ruin EmptyNie Kwi 09, 2017 9:01 pm

Droga do Ruin Droga_do_ruin

Wychodząc z Ruin trafia się do wąskiego leśnego korytarza. Prawie zawsze leży tutaj śnieg, a cała okolica wydaję się być jaśniejsza. A może to tylko iluzja spowodowana wyjściem z ciemnych lochów? Gdzieś w połowie drogi znajduje się brama i most nad przepaścią - prawdopodobnie ma on służyć strażnikom. Poza tym jednym elementem, praktycznie nic więcej nie znajduje się na tej ścieżce - ot, zaśnieżona dróżka przez środek lasu. Mało praktyczne miejsce, gdyż niczego prócz patyków i Sansa się tam nie uświadczy, jednak jest to jedyna droga łącząca Snowdin z Ruinami.

Pomysłodawcą lokacji jest Toriel
Powrót do góry Go down
Xin
Mieszkaniec
Xin


HP : 100
Poziom duszy : 7
Doświadczenie : 15
LOVE : 1
Liczba postów : 121
Join date : 15/05/2017

Droga do Ruin Empty
PisanieTemat: Re: Droga do Ruin   Droga do Ruin EmptyCzw Maj 18, 2017 7:54 pm

Zasypany myślami po niedawnym przebudzeniu Xin, powolnym kroczkiem zmierzał ku snowdin. Prawdą jest, że przez te parę ładnych dekad dużo się zmieniło. Biorąc pod uwagę, iż jest więcej śniegu niż ostatnio kiedy tędy przechodził. Rozglądając się z uśmiechem na pyszczku, słuchał swojej ulubionej piosenki, tym samym co jakiś czas śpiewał. *Tutaj kawałek który teraz słucha*
- Ma kochać tylko mnie i moją być!
Jego największym szczęściem było znalezienie owej MP4, która posiada w sobie pokład aż.... Ponad czterystu randomowych piosenek.
Przemierzając kolejne metry, Xin zastanawiał się nad tekstami piosenki. W końcu są tam przedstawione jakieś nowe rasy, takie jak cyganka.
- Cyganka, to coś związane z diabłem?. Dziwna piosenka.. Moją musi być, lub iść na stoooooos!
Gdy tylko piosenka się skończyła, potworek postanowił wyłączyć mp4. Tylko był mały problem, taki jak zwykle. Zbyt duże łapska. Przez te duże palce ciężko było kliknąć stop, no ale po jakimś czasie zawszę się udawało.
- Gdyby nie ta przeklęta zapomniana magia, bym miał moją piękną duszę. Moje odkrycia, moje dzieła magiczne... No cóż, trzeba zacząć od nowa i jakoś odzyskać duszę.
Gadając do siebie, radośnie gnał do przodu.
Powrót do góry Go down
Qudian
Mieszkaniec
Qudian


HP : 100
Poziom duszy : 5
Doświadczenie : 35
LOVE : 2
Liczba postów : 128
Join date : 11/05/2017

Droga do Ruin Empty
PisanieTemat: Re: Droga do Ruin   Droga do Ruin EmptyCzw Maj 18, 2017 8:52 pm

Qudian kierował się w stronę ruin. W końcu zdecydował się ruszyć swoje cztery litery i dorwać jakiegoś człowieka. Otwarcie drogi na powierzchnię nie było już jedynym celem rycerza. Chciał się także zwyczajnie zemścić. W Snowdin dowiedział się, że ludzie praktycznie zawsze nadchodzą ze starych ruin. Był zdeterminowany i gotowy do działania.
Idąc do ruin, w pewnym momencie usłyszał dziwne dźwięki. Wydawało mu się, że ktoś coś krzyczał. Po chwili był w stanie usłyszeć kilka słów.
- Cyganka? Diabeł? Iść na stos? Co to za pokręcone stworzenie nadchodzi?! - Powiedział przerażony.
Zaniepokoiło go to więc postanowił się schować za pobliskim drzewem.
Nagle zobaczył nadbiegające dziwne stworzenie z dużymi uszami.
- TEMMIE?! - Powiedział głosem pełnym nadziei.
Potem doszło do niego, że to na pewno nie może być żaden Temmie ponieważ żaden Temmie nie mógł być tak wysoki ani oczywiście posiadać TAK OGROMNYCH łap.
- Co do...- Wymówił do siebie wyglądając zza drzewa.
Po chwili zdał sobie sprawę, że powiedział to za głośno po czym szybko ponownie schował swoją głowę za pieniem.
Powrót do góry Go down
Xin
Mieszkaniec
Xin


HP : 100
Poziom duszy : 7
Doświadczenie : 15
LOVE : 1
Liczba postów : 121
Join date : 15/05/2017

Droga do Ruin Empty
PisanieTemat: Re: Droga do Ruin   Droga do Ruin EmptyCzw Maj 18, 2017 9:18 pm

Przez jeszcze dłuższy czas klikał w mp4, tym bardziej denerwując się z tego powodu.
- Bądź przeklęty mały guziczku... Będę musiał wymyślić jakieś zaklęcie na to.
Gdy w końcu mu się udało, mógł się wyluzować i rozprostować swój szal. Bo w końcu rąk się nie posiada. Dobrze, że istnieje magiczne zaklinanie. Inaczej miałby mały problem, a nawet spory. Przed wyłączeniem muzyki, Xin usłyszał jakiś nieznany mu głos. Niewyraźnie słowo, które wskazywało na małe zadowolenie. Tylko czy to z jego powodu? Nie może być, dlatego też nie możemy się tym aż tak przejmować.
- Oja~~ Wyjdź, wyjdź. Nie musi się ukrywać, nawet jeżeli masz złe intencje.
Szeroki uśmiech cały czas widniał na jego pyszczku, co nie było zbytnio jego plusem. Weź chodź wyszczerzony cały dzień, w końcu uznają cię za psychola. No lecz czy to ma jakieś znaczenie? Ani trochę, bo nie przejmujemy się okoliczną pogardą wobec dobrego humoru.
- Jeżeli nie wyjdziesz, będę na ślepo ciskał magicznymi pociskami. Tak będzie zabawniej~~~~
Powiedział zadowolony, bo w końcu zawszę jest okazja żeby się zabawić. Nawet jeżeli to zabawa w chowanego. No ale dobra, nie bądźmy chamscy i niemili na samym początku. Przecież to nie będzie dobrze wróżyć o jego przyszłości, wręcz źle. A nie może sobie pozwolić na złą reputacje, nie po przebudzeniu.
Powrót do góry Go down
Qudian
Mieszkaniec
Qudian


HP : 100
Poziom duszy : 5
Doświadczenie : 35
LOVE : 2
Liczba postów : 128
Join date : 11/05/2017

Droga do Ruin Empty
PisanieTemat: Re: Droga do Ruin   Droga do Ruin EmptyCzw Maj 18, 2017 9:39 pm

Słysząc to, że może zostać ostrzelany i, że to może być zabawne niechętnie wyszedł zza drzewa.
Co za psychopata.
Podszedł powoli do niego starając się nie pokazywać mu swojej broni co mu nieudolnie nie wychodziło. Stając przed potworem i widząc go z bliska nie był w stanie oderwać wzroku od jego wielkich sterczących uszu.
Często do głowy przychodziło mu wiele głupot, lecz teraz idiotyzm sięgnął zenitu.
- M..mogę cię podrapać po głowie? - Powiedział jąkając się rycerz.
Dopiero po chwili doszło do niego do jakiej głupoty się posunął.
- To znaczy... jeśli nie masz nic przeciwko! - Krzyknął.
Mimo, że to dla potwora było niewidoczne Qudian przymrużył swoje oczy tak jakby miał zaraz oberwać.
Powrót do góry Go down
Xin
Mieszkaniec
Xin


HP : 100
Poziom duszy : 7
Doświadczenie : 15
LOVE : 1
Liczba postów : 121
Join date : 15/05/2017

Droga do Ruin Empty
PisanieTemat: Re: Droga do Ruin   Droga do Ruin EmptyCzw Maj 18, 2017 10:21 pm

Oczekując, aż nieznajomy wyjdzie z ukrycie. Xin przez chwilę rozglądał się za nieznajomym, aż w końcu mógł do dostrzec. Rycerz? Strażnik, albo ktoś tym podobny. Odziany w zbroję potworek, jakież to było widowiskowe. Rycerzyki zawszę miały swój wdzięk, trzeba przyznać.
Na pierwsze wydobyte pytanie, Xin troszkę się zaskoczył. Nie spotkał jeszcze się z taką sytuacją, no ale cóż. W końcu musi być ten pierwszy raz, prawda? No jak określał wcześniej, trzeba stwarzać dobre wrażenie i ogólnie dobrym wrażeniem razić. Dlatego też, podchodząc powoli do stworka. Xin schylił się lekko, w końcu ma dwa metry. Widać, że jest ciut wyższy od osobnika na przeciw. Choć dużej różnicy nie ma, ale co tam.
- Śmiało delektuj się swoim fetyszem~~~!
Powiedział radośnie, wręcz śpiewająco.
- Dawno nikt mi tego nie robił, już zapomniałem co to za uczucie. Tak więc śmiało, możesz do woli drapać mnie po główce i po uszkach oraz pomiędzy.
A co tam, taki luksus i to po prostu od własnego chcenia. Dla niego bomba, dodać do tego wygodne łóżko i można cały dzień rozmyślać.
Powrót do góry Go down
Qudian
Mieszkaniec
Qudian


HP : 100
Poziom duszy : 5
Doświadczenie : 35
LOVE : 2
Liczba postów : 128
Join date : 11/05/2017

Droga do Ruin Empty
PisanieTemat: Re: Droga do Ruin   Droga do Ruin EmptyCzw Maj 18, 2017 10:39 pm

W ciągu sekundy upuścił swoją broń na ziemię i rzucił się na potwora drapiąc go po praktycznie po każdym miejscu na głowie. Mimo tej żenującej sytuacji Qudian nie odstępował go ani na moment. Po prostu cieszył się chwilą i tym, że w końcu nikt nieznajomy się na niego nie rzuca ze złymi zamiarami.
Po kilku minutach solidnego drapania wzdrygnął się jakby odzyskał swoją świadomość.
- Aaa... kim ty dokładnie jesteś? - powiedział po cofnięciu się, odchrząkając i podnosząc z ziemi swoją kosę.
Strasznie ciekawiły go jego ogromne ręce, to skąd pochodzi i...
- Czekaj! Co to jest za urządzenie? - zapytał wskazując palcem na MP4 potwora.
Najpierw pomyślał, że to jakiegoś rodzaju telefon, lecz stwierdził, że na niego nie wygląda.
Powrót do góry Go down
Xin
Mieszkaniec
Xin


HP : 100
Poziom duszy : 7
Doświadczenie : 15
LOVE : 1
Liczba postów : 121
Join date : 15/05/2017

Droga do Ruin Empty
PisanieTemat: Re: Droga do Ruin   Droga do Ruin EmptyCzw Maj 18, 2017 10:57 pm

Kiedy nastała dłuższa chwila euforii, Xin przymknął oczy i delektował się chwilą. Nie przejmując się niczym innym, po prostu wyłączając się. W końcu gdy wszystko ustało, a nieznajomy zaprzestał swojego fetyszu. Xin wyprostował się, następnie otworzył troszkę oczka i spoglądał na rycerzyka. Patrząc na to, że musi bardzo uwielbiać tego typu rzeczy. Ponieważ, jego zachowanie oraz sposób zapoznawania się z innymi, wykracza po za normę.
- Dość dziwny sposób na poznanie kogoś~~ No ale nie zaszkodzi podzielić się imieniem. Zwę się Xin, miło mi.
Wiadomo, że będzie oczekiwał tego samego od nieznajomego. Imię to ważna rzecz, dzięki niemu możemy jakoś określić inną osobę. Bo przecież ciężko wołać kogoś, gdy nie znaj się jego imienia. Temat jednak szybko zlazł na inny tor, mianowicie na mp4. Xin sam do końca nie ogarniał urządzenia, ale dawało mu to dość dużo radości i tyle wystarczyło.
- Napis wyjawia nazwę. M-P-4. Nie wiem zbytnio co to, ale wiem że daję muzykę i to powinno wystarczyć do twojej świadomości. Co prawda jestem bardzo przywiązany do tego urządzenia, więc niechętnie się nim podzielę~~
Odpowiedział radośnie, po czym jedną szalową ręką oparł się o ziemię, natomiast z drugiej zrobił sobie wygodne siedzisko.
- Przejdźmy jednak do twojego imienia oraz tego jaką rolę pełnisz w Podziemiu? Powiedzmy, że spałem przez sto lat, może nawet więcej i nie za dużo teraz wiem.
Powrót do góry Go down
Qudian
Mieszkaniec
Qudian


HP : 100
Poziom duszy : 5
Doświadczenie : 35
LOVE : 2
Liczba postów : 128
Join date : 11/05/2017

Droga do Ruin Empty
PisanieTemat: Re: Droga do Ruin   Droga do Ruin EmptyCzw Maj 18, 2017 11:24 pm

Wpatrywał się w Xina przez dłuższą chwilę. Mimo swojego dziwnego wyglądu strasznie go polubił. Może dlatego, że dał mu się pogłaskać? Kto to wie? Zawsze lubił futrzaste potworo-zwierzęta. Najbardziej lubił głaskać Temmie. Nie żeby przeszkadzało mu to, że głaszcze inne stworzenie. Po prostu Temmie był luksusem na który nie mógł sobie za bardzo pozwalać.
Podczas gdy potwór wyjaśniał mu czym jest to urządzenie i do czego służy jego uwagę znów przykuły ciągle poruszające się uszy Xina. Po chwili wstrząsnął głową, wyprostował się i stanął jakby na baczność.
- Spałeś przez sto lat...? - Powiedział ze zdziwieniem. - Mniejsza! Nazywam się Qudian! Jestem... albo przynajmniej byłem strażnikiem królewskim. Aktualnie zajmuję się poszukiwaniem ludzi.
Nie chciał mu powiedzieć, że chce je zabić i pozyskać ich dusze ponieważ bał się, że może tym zrazić stojącego przed nim potwora.
- Chciałbym też przeprosić za moje dziwne zachowanie. Nie wiem o czym sobie myślałem. - Wyjąkał pochylając się lekko przed stworzeniem. Nie żeby przypadkiem tego żałował. To była najlepsza rzecz jaka go spotkała tego dnia.
TAKICH JAK TY POWINNO SIĘ ZAMYKAĆ.
Powrót do góry Go down
Xin
Mieszkaniec
Xin


HP : 100
Poziom duszy : 7
Doświadczenie : 15
LOVE : 1
Liczba postów : 121
Join date : 15/05/2017

Droga do Ruin Empty
PisanieTemat: Re: Droga do Ruin   Droga do Ruin EmptyPią Maj 19, 2017 5:45 pm

Przedstawienie choć krótkie, to było nawet całkiem przyjemne. Wracając jednak do krótkiego przedstawienia, które zaprezentował Qudian. Był byłym strażnikiem, aktualnie poszukuje ludzi. Ludzie w Podziemiach? Toż to byłoby bardzo zaskakujące, zwłaszcza że narzucili barierę. TAK! To byłby dobry moment, żeby złapać człowieka i dowiedzieć się na temat ich magii. W końcu jest to jeden z głównych elementów, który...... Po chwili Xin zeskoczył z łapy i złapał się nią za głowę, wciąż się uśmiechając. Złapał w lewą łapę dużą księgę, w prawą magiczne pióro. Otwierając księgę, po chwili zaczął pisać.

- Głównym elementem, którego brakowało do zapomnianej magii, była ludzka dusza! Pozostaje więc pozyskać duszę człowieka oraz połączyć ją ze swoją własną, której na ten moment nie posiadam. Jeżeli kombinacja się uda, magia powinna zadziałać idealnie i zrobić wyrwę w barierze, a nawet ją zniszczyć. O ile moja teoria jest prawidłowa.

Spoglądając kątem oczek na Qudina, po chwili przestał pisać.
- Nie masz czym się przejmować, każdy przedstawia swoje własne zachowanie. Dzięki czemu każdy jest specjalny na swój sposób. Gdyby każdy zachowywał się tak samo, świat byłby troszkę za smutny, nie uważasz?
Zamykając księgę, podpiął ją do pasa. Ruszając do przodu, Xin zaczął okrążać byłego strażnika. Robił to z powodu, iż nie chciał stać w miejscu.
- Powiedz, Asgore dalej siedzi naburmuszony w swoim zamku?
Co ma namyśli po przez naburmuszony. Chodzi mianowicie o śmierć młodego księcia, która wstrząsnęła całym królestwem. No ale raczej to było dawno, mało już pamięta. Cóż, tak czy siak będzie trzeba jakoś ruszyć pozwiedzać Podziemia.
Powrót do góry Go down
Qudian
Mieszkaniec
Qudian


HP : 100
Poziom duszy : 5
Doświadczenie : 35
LOVE : 2
Liczba postów : 128
Join date : 11/05/2017

Droga do Ruin Empty
PisanieTemat: Re: Droga do Ruin   Droga do Ruin EmptyPią Maj 19, 2017 6:38 pm

Ulżyło mu gdy dowiedział się, że Xin nie ma mu tej całej akcji za złe. Wciąż nie dowierzał jak bardzo przyjazne stworzenie udało mu się spotkać. Miał nawet nadzieję, że w przyszłości da się jeszcze raz pogłaskać. Jedynym co mu w nim nie pasowało to wiecznie rozbawiony i bardzo optymistyczny sposób wymowy.
- ''Świat byłby troszkę za smutny''? - Powtórzył, po czym parsknął. - Nawet nie masz pojęcia...
Po chwili przykuła jego uwagę księga w której potwór pisał. Bardzo ciekawiła go zawartość.
Nagle uświadomił sobie, że mimo tego, że Xin wyjawił mu swe imię, dalej nie wie co tu robi. Gdy już miał się go o to zapytać usłyszał pytanie dotyczące króla Asgore'a.
Po chwili poczuł jak traci z przerażenia siły. Klęknął na kolano dalej podpierając się swoją kosą.
- Asgore?! No tak! Jak mogłem o tym zapomnieć?! Król potrzebuje dusz aby nas uwolnić! - Wymamrotał pod nosem powoli zniżając wzrok.
Ponownie przybyły do niego wspomnienia dnia w którym zawiódł osobę która na nim polegała. Wspomnienia dnia w którym przegrał z człowiekiem. Dnia w którym przyszło mu umrzeć.
Poczuł jak bardzo jego ciało zostało w kilka sekund sparaliżowane. Użył swojej całej siły aby z powrotem stanąć na obu nogach po czym gwałtownie złapał Xina za ramię.
- Król... aby zniszczyć barierę potrzebujemy dusz!
Ręka którą trzymał potwora za ramię cała drżała. Qudian już nie był wypełniony strachem tylko gniewem i determinacją. Czuł jak jego wspomnienia wracają.
Po kilku sekundach rycerz cofnął się o pare kroków i przyłożył dłoń do przyłbicy swojego hełmu.
- Wybacz. Ja... Moja głowa nie jest w zbyt dobrym stanie. - Wycedził cicho.
WIESZ CO MUSISZ ZROBIĆ
Głosowi towarzyszył potworny ból. Czuł się jakby jego echo odbijało się po jego czaszce. Jęknął cicho.
Powrót do góry Go down
Xin
Mieszkaniec
Xin


HP : 100
Poziom duszy : 7
Doświadczenie : 15
LOVE : 1
Liczba postów : 121
Join date : 15/05/2017

Droga do Ruin Empty
PisanieTemat: Re: Droga do Ruin   Droga do Ruin EmptyPią Maj 19, 2017 6:50 pm

Rozmowa ciągnęła się i była bardzo przyjemna dla uszu, do czasu aż Qudian nie padł na kolana przed Xin'em. Zaskoczenie? Nie, wcale. Był co prawda zainteresowany owym wydarzeniem, ale nie chciał zbytnio reagować bez potrzeby.
Wiadomość na temat zbierania dusz przez króla, była wręcz wartą do zapamiętania. W końcu dzięki temu, wiemy gdzie się udać po duszę. Gdy doszło do kolejnego, wręcz bardziej mocniejszego kontaktu. Xin spojrzał na łapkę stworka, w sumie niby nic. Szala nic to nie zaboli, tym bardziej jego samego. No ale kolejna wiadomość była jeszcze lepsza, Asgore potrzebował zniszczyć barierę. Czyż to nie wspaniała, że posiadają ten sam cel. Tym bardziej powinien nakłonić króla do pomocy, albo przyłączyć się do jego planu. O ile jakikolwiek ma.
- Wspaniałe wiadomości~~
Odpowiedział. Gdy po chwili Qudian puścił i odstąpił na kilka kroków, Xin znów zrobił sobie siedzisko ze swoich wielkich łap.
- Niestety, nie jestem lekarzem~~~ No, ale skoro już rozpocząłeś nowy temat. To możesz opowiedzieć mi trochę o swoim problemie.. Zawszę mogę w zamian ofiarować dobrą radę.
Szczerząc swoje kiełki, Xin przymrużył oczka.
Powrót do góry Go down
Qudian
Mieszkaniec
Qudian


HP : 100
Poziom duszy : 5
Doświadczenie : 35
LOVE : 2
Liczba postów : 128
Join date : 11/05/2017

Droga do Ruin Empty
PisanieTemat: Re: Droga do Ruin   Droga do Ruin EmptyPią Maj 19, 2017 7:07 pm

Po chwili zarówno ból jak i drżenie Qudiana ustąpiły. Stanął w bezruchu przyglądając się potworowi. Doszło do niego to co zrobił. Wyjawił mu wszystko to co chciał przed nim ukryć.
Nagle wokół nich zapadła cisza. Zero szumu wiatru bądź dźwięków otoczenia. Przez przyłbicę rycerza zaczęło wydobywać się małe czerwone światło.
- Ty naprawdę jesteś pusty, co? Zaczynasz mi się podobać. - Powoli wyszeptał jakby już nie był sobą.
Nagle gwałtownie pokręcił głową, a czerwone światło zaczęło gasnąć. Znów opuścił gardę. Znów dał sobą manipulować. Miał sobie za złe, że jest taki słaby.
Oszołomiony tym co się właśnie stało postanowił szybko zmienić temat.
- A więc... dokąd zmierzasz? Jakie masz plany? - Powiedział będąc przerażony tym jak może zareagować Xin po tym co się przed chwilą zdarzyło.
Powrót do góry Go down
Xin
Mieszkaniec
Xin


HP : 100
Poziom duszy : 7
Doświadczenie : 15
LOVE : 1
Liczba postów : 121
Join date : 15/05/2017

Droga do Ruin Empty
PisanieTemat: Re: Droga do Ruin   Droga do Ruin EmptyPią Maj 19, 2017 9:48 pm

Pomijając fakt, że jego pytanie zostało odstawione na dalszy plan. Xin przyglądał się z małą dozą ciekawości na Qudian'a, gdyż jego osoba miała jeszcze wiele do zaoferowania. Zwłaszcza gdy potworek zauważył małe czerwone światełko, które wydobywało się z oczopaczałek Qudiego. Na samo jego stwierdzenie, iż jest jakimś pustym. Xin nie miał zbytnio pojęcia, o co mu chodziło. Zaakceptować to jako zniewagę, czy też jako komplement. Nie wiedział, no ale nie poddawał się i starał zrozumieć. Może chodziło o to, że nie posiadał duszy. To by miało sens, tylko skąd wiedział że nie posiada duszy?!?! Może ma jakieś zdolności, albo jakąś ciekawą magię.
- Nie jestem zainteresowany związkiem na krótką metę~~
Zaśmiał się, następnie wyprostował i przyjrzał dokładnie czerwonemu oczku. Może dzięki niemu widzi duszę? Gwałtowne kręcenie głową, rozwiało wątpliwości Xin'a na temat przejrzenia duszy. Naglę powstała zmiana tematu, co sugerowało o tym właśnie problemie z głową. Żeby nie wnikać zbyt głęboko i nie stresować Qudian'a, Lisowaty postanowił kontynuować według panujących tutaj zasad.
- Ogólnie zmierzam....Sam nie wiem, dopiero rozpocząłem moją podróż. No ale nie zaszkodzi odwiedzić miasteczka Snowdin, dawno tam nie byłem.
Pewnie nieraz się ktoś zastanawia, dlaczego Xin jest nadmiar spokojny i opanowany. To proste, on ma tysiąc lat. Widział już wszystko, napisał wiele ksiąg. Był na wojnie, badał przeróżne istoty. Tworzył magię i odbierał życia, weź bądź normalny po tym wszystkim.
Powrót do góry Go down
Qudian
Mieszkaniec
Qudian


HP : 100
Poziom duszy : 5
Doświadczenie : 35
LOVE : 2
Liczba postów : 128
Join date : 11/05/2017

Droga do Ruin Empty
PisanieTemat: Re: Droga do Ruin   Droga do Ruin EmptySob Maj 20, 2017 1:11 am

Stojąc przed Xinem i słuchając jego wypowiedzi dotarło do niego, że przecież miał cel aby znaleźć jakiegokolwiek człowieka i odebrać mu duszę. Dotarło do niego, że nie ma zielonego pojęcia o wyciąganiu dusz ani tym bardziej o ich wykorzystywaniu. Odwrócił się i odszedł kilka kroków w stronę starych ruin. Słysząc, że potwór kieruje się do Snowdin pomyślał, że powinien go odprowadzić.
- Snowdin powiadasz? - Powiedział powoli.
Przypomniało mu się to, że Xin mówił coś o stuletnim śnie. Może wie więcej tylko, że nie chce się tym podzielić? Cały czas myślał o jego księdze. Być może byłby mu w stanie pomóc? Nie wyglądał według Qudiana na istotę która jest z ludźmi za pan brat.
- Odprowadzę cię do Snowdin. Ale zanim się tam udamy mam do ciebie prośbę. - Oznajmił dalej myśląc o tym, że i tak aktualnie nie miałby z tymi małymi kreaturami najmniejszych szans. - Powiedz mi Xin'ie, czy znasz jakikolwiek sposób na skuteczną eliminację i pozyskanie duszy człowieka? Jakiś trik? Wskazówkę? Cokolwiek. Byłbym wdzięczny za jakąkolwiek radę.
Liczył na to, że będzie w stanie mu pomóc. Mimo wszystko miał także wątpliwości czy być może mylił się co do Xina. Może to po prostu zwykły potwór który nie interesuje się takimi sprawami, lecz powinien był spróbować. Musiał spróbować.
Powrót do góry Go down
Xin
Mieszkaniec
Xin


HP : 100
Poziom duszy : 7
Doświadczenie : 15
LOVE : 1
Liczba postów : 121
Join date : 15/05/2017

Droga do Ruin Empty
PisanieTemat: Re: Droga do Ruin   Droga do Ruin EmptySob Maj 20, 2017 11:54 am

Kierując powoli swoje kroki w stronę wioski, Xin przez chwilę się wyciszył i skupił na otoczeniu. Jak zawszę pełno śniegu i nic po za tym, trochę krajobrazu i koniec. Snowdin zawszę raziło swoim pięknem, ale nie pogodą. Co prawda było zimno, ale nie aż tak żeby zamarznąć.
Słysząc, iż Qudian będzie mu towarzyszył do wioski. Xin był z tego powodu nawet zadowolony, towarzystwo zawszę się przyda. Druga konkretna rzecz, to prośba.
Z chęcią wysłucha oraz pomoże jak tylko będzie potrafił. Jednakże, prośbą były informacje na temat ludzi. Dusze i sposób eliminacji? Nie zrozumiał tego do końca, ale jedno wiedział i mógł to powiedzieć.
- Nie wiem jak silni teraz są ludzie. Za moich czasów, człowiek stanowił małe wyzwanie. Chyba, że mówimy o czarodziejach. Oni potrafili władać magią i byli nawet całkiem przyjemnym wyzwaniem. Ludzi zabija się normalnie, tak samo jak nas. Jeżeli chodzi o wydobycie duszy, to nie mogę ci nic powiedzieć na ten temat.. Sam nigdy się tym nie zajmowałem, ani nigdy żadnej duszy nie pozyskałem.
No, co prawda jeszcze nie dał żadnej rady. No więc trzeba będzie to zmienić.
Zatrzymując się, Xin przekręcił główkę w stronę Qudiege. Szczerym uśmiechem spoglądając na jego hełmik, dodał.
- Bawienie się ludzkimi duszami może być niebezpieczne, w końcu są one silniejsze od naszych. Dlatego też moja rada brzmi tak. Nie staraj się posiąść ludzkiej duszy, bez odpowiedniej wiedzy.
Kontynuując swoją podróż, Xin skierował swoje chudziutkie nóżki do wioski.
Powrót do góry Go down
Qudian
Mieszkaniec
Qudian


HP : 100
Poziom duszy : 5
Doświadczenie : 35
LOVE : 2
Liczba postów : 128
Join date : 11/05/2017

Droga do Ruin Empty
PisanieTemat: Re: Droga do Ruin   Droga do Ruin EmptySob Maj 20, 2017 1:33 pm

Ludzcy czarodzieje? Teraz Qudian był pewien, że Xin ma już trochę lat na karku skoro wie o takich rzeczach. Z każdym uśmiechem potwora coraz bardziej mu się ów uśmiech nie podobał. Czuł, że było w nim coś sztucznego. Wręcz pustego.
Usłyszenie o tym, że ludzkie dusze są silniejsze od dusz istot zamieszkujących podziemie wprowadziło go w ponury nastrój. Mimo, że według Xina zabawa nimi mogła okazać się niebezpieczna to wiedział, że nie może się już wycofać. Już sobie przysiągł, że uwolni potwory z podziemia.
Gdy mogli już zobaczyć budynki znajdujące się w miasteczku Snowdin, rycerz zatrzymał się w miejscu i zwrócił się do potwora któremu towarzyszył.
- Prawie dotarliśmy. - Oznajmił - Liczę na to, że oboje znajdziemy to czego poszukujemy, lecz teraz musisz mi wybaczyć ale muszę cię opuścić.
Mimo dziwnej rozmowy polubił tego stwora. W końcu dał mu się wygłaskać. Jak mogłoby być inaczej?
- Zanim odejdziesz mam do ciebie czysto teoretyczne pytanie. - Odrzekł spokojnym głosem rycerz. - Gdybyśmy mogli wydostać się na powierzchnię... Jaka byłaby pierwsza rzecz którą byś uczynił po wyjściu na zewnątrz?
Mimo tego, że Xin nie mógł tego zobaczyć, Qudian lekko się uśmiechnął.
Powrót do góry Go down
Xin
Mieszkaniec
Xin


HP : 100
Poziom duszy : 7
Doświadczenie : 15
LOVE : 1
Liczba postów : 121
Join date : 15/05/2017

Droga do Ruin Empty
PisanieTemat: Re: Droga do Ruin   Droga do Ruin EmptyNie Maj 21, 2017 8:53 am

Krótki spacer w towarzystwie, był całkiem przyjemny. Rozmowa co prawda nie dopisywała, ale cisza też była jakimś wyjściem. Przed sobą widział już stary most, który prowadził już do wioski. W końcu będzie mógł spokojnie pozwiedzać, a nawet coś zjeść.
Gdy Qudi oznajmił, iż przychodzi na niego pora i ich drogi muszą się rozstać. Xin odpowiedział od razu, bez żadnego zawahania.
- Oja~~ Cóż, było miło w takim razie. Mam nadzieję, że się jeszcze kiedyś spotkamy.
Kontynuując swoją drogę, po chwili jednak lisowaty się zatrzymał. Gdy Qudi miał czysto teoretyczne pytanie, jak to określił. Spoglądając przed siebie, Xin wysłuchał potworka. Jego pytanie było dość ciekawe, ponieważ Xin nigdy się nie zastanawiał co będzie robił po wyjściu z Podziemi. Tak więc zapadła chwila ciszy, lisowaty spoglądał przed siebie i myślał. W końcu po chwili, przechylił trochę główkę w prawą stronę i kątem oka spojrzał na Qudian'a. Jego uśmiech nie był tak wielki jak zawszę, wręcz drobny uśmieszek.
- Czy to nie oczywiste.......
Po wypowiedzeniu tych słów, szeroki uśmiech znów zawitał na buźce. O oczko szeroko się otworzyło, ukazując całą swoją urodę błękitu.
- W-o-j-n-ę~~~
Odpowiedział radośnie i powoli, kiedy już skończył spojrzał do przodu i powolnym krokiem ruszył ku wiosce.
- Dbaj o siebie~~
Rzucił na koniec, machając dużą prawą łapą.

[z/t - Jeżeli kuniec?]
Powrót do góry Go down
Azszar
Założyciel
Azszar


HP : 100
Poziom duszy : 4
Doświadczenie : 23
LOVE : 0
Liczba postów : 719
Join date : 06/12/2015
Age : 29
Skąd : Nie z tego świata

Droga do Ruin Empty
PisanieTemat: Re: Droga do Ruin   Droga do Ruin EmptyPią Maj 26, 2017 12:41 pm

Oboje dostajecie po 50% doświadczenia.
Powrót do góry Go down
http://ukrytaszuflada.blog.pl/
Sans
Mistrz Gier
Sans


HP : 49
Poziom duszy : 15
Doświadczenie : 95
LOVE : 1
Liczba postów : 276
Join date : 22/12/2015
Age : 32

Droga do Ruin Empty
PisanieTemat: Re: Droga do Ruin   Droga do Ruin EmptyNie Cze 25, 2017 2:21 pm

Zdarzały się dni takie jak ten, kiedy Sans wracał do swojej starej rutyny, zmuszając się do tego niewielkiego wysiłku, jakim były okresowe patrole na drodze prowadzącej z Ruin aż do Snowdin. Dość upierdliwa, wymagająca nieco większego wysiłku niż przesiadywanie na swoich zwyczajowych stoiskach praca. Czasami jednak wypadało wysilić stare kości. Nawet jeśli niespecjalnie obchodziło go czy pojawi się tu więcej ludzi z lepszymi lub gorszymi zamiarami, wciąż żył w nim ten jeden jedyny priorytet, jakim było dbanie o bezpieczeństwo młodszego brata.
Z rękoma schowanymi głęboko w kieszeniach bluzy, praktycznie bezszelestnie poruszał się między drzewami, darując sobie przechadzkę bezpośrednio wydeptaną drogą. Tak naprawdę, praktycznie co kilka kroków teleportował się z miejsca w miejsce, zatrzymywał, rozglądał, ziewał i powtarzał te czynności, dopóki się trochę nie zmęczył. Wtedy też usiadł pod jednym z drzew, przerzucił nogę przez nogę i odpoczywając w śniegu, jedynie nasłuchiwał. Wyglądało na to, że dzisiaj również nie pojawi się nikt nowy. To dobrze.
Powrót do góry Go down
Johnny
Mieszkaniec
Johnny


HP : 77
Poziom duszy : 7
Doświadczenie : 45
LOVE : 1
Liczba postów : 133
Join date : 07/06/2017

Droga do Ruin Empty
PisanieTemat: Re: Droga do Ruin   Droga do Ruin EmptyNie Cze 25, 2017 5:22 pm

Ostatnimi czasy bardzo mało sypiał. Nie dlatego, że nie miał gdzie. To właśnie senne koszmary nie dawały mu w spokoju odpocząć. Zawsze gdy udawało mu się zmrużyć oczy, widział znajomą, ogromną sylwetkę trzymającą olbrzymi trójząb. Nie czuł przerażenia tylko gniew i zawód. Jak mógł tak łatwo przegrać? Dzieciak nie był osobą która rozpamiętywała wszystkie negatywne wydarzenia z przeszłości, lecz tym razem wyjątkowo nie mógł o tym zapomnieć.
Ledwo żywa z przemęczenia, dusza sprawiedliwości opuściła swoje ulubione miasteczko Snowdin i kierowała się w stronę starych ruin. Powód? A czy ów powód zawsze jest potrzebny? Po prostu ruszył w kierunku miejsca gdzie potworów zazwyczaj była stosunkowo mała ilość. Potrzebował zwyczajnej ciszy.
Przechadzając się główną ścieżką, jego uwagę przykuła dziwaczna postać siedząca pod jednym z licznych drzew. Stanął w miejscu i wpatrywał się w potwora, rozmyślając nad tym czy powinien przysłowiowo zawracać mu dupę skoro samemu tak desperacko poszukuje ciszy i spokoju. Może coś mu się stało? Chyba wypadałoby to mimo wszystko sprawdzić. Johnny zawsze jest na posterunku, zwarty i gotowy do działania!
- Wszystko w porządku? - Wyszeptał, powoli podchodząc do stwora i starając się go nie spłoszyć.
Powrót do góry Go down
Sans
Mistrz Gier
Sans


HP : 49
Poziom duszy : 15
Doświadczenie : 95
LOVE : 1
Liczba postów : 276
Join date : 22/12/2015
Age : 32

Droga do Ruin Empty
PisanieTemat: Re: Droga do Ruin   Droga do Ruin EmptyNie Cze 25, 2017 7:13 pm

Liczył na krótką drzemkę, ale najwyraźniej nieco się przeliczył. Nie minęło bowiem więcej niż 20 minut, nim do jego kosteczek słuchowych dotarły dźwięki miękkich kroków czyichś butów, zapadających się lekko przy każdym jednym w niewysoką warstwę specyficznie skrzypiącego, śnieżnego puchu. Ponieważ jednak nie dochodziły one od strony Ruin, postanowił zbytnio nie przejmować się ewentualnym podróżnikiem ani jego zamiarami.
Przymknął uchylone dotychczas nieznacznie oczodoły i pozwolił sobie dalej jedynie nasłuchiwać. Kroki ewidentnie zboczyły z oryginalnie wyznaczonej trasy, ponieważ brzmiały dla niego coraz wyraźniej, a to oznaczało zejście ze ścieżki. Został dostrzeżony? Może to któryś ze strażników zamierzał go ochrzanić, wiedząc, że Sans zgodził się na ten patrol? Na pewno nie był to jego brat. Jego usłyszałby już dawno temu. Krokom nie towarzyszył również zgrzytów zbroi i były raczej lekkie same w sobie. Coraz bliżej, coraz bliżej... Aż wreszcie do gamy powtarzających się dźwięków dołączył głos, którego nigdy wcześniej nie słyszał. I to też sprawiło, że otworzył oczodoły, przekręcając czaszkę w stronę z której go dotarł.
Czy to był... CZŁOWIEK?
- Czołem, dzieciaku. - odezwał się jak gdyby nigdy nic, chociaż czaszkę zalało mu kilka zasadniczych pytań, które jednakowoż po paru sekundach postanowił od siebie odrzucić. Skoro chłopak przychodził od strony Snowdin-... Ciekawe czy już miał okazję natknąć się na jego brata.  
- Hm, prawdę mówiąc nie jestem do końca pewien. - dodał za momencik i wyciągnął w jego stronę dłoń. - Byłbyś tak miły? - tylko czekał, żeby człowiek chwycił jego dłoń, a odezwie się "pierdząca" zabawka, którą tam ukrył.
Powrót do góry Go down
Johnny
Mieszkaniec
Johnny


HP : 77
Poziom duszy : 7
Doświadczenie : 45
LOVE : 1
Liczba postów : 133
Join date : 07/06/2017

Droga do Ruin Empty
PisanieTemat: Re: Droga do Ruin   Droga do Ruin EmptyNie Cze 25, 2017 10:32 pm

Spoglądając na istotę, dostrzegł, że wygląda zupełnie inaczej niż inne potwory. Był to... szkielet? Szkielet w niebieskiej bluzie, szarej koszulce, czarnych spodenkach i różowych kapciach. Dusza sprawiedliwości nigdy nie zapomni tego widoku. Przeszło mu przez myśl, że ktoś wywinął mu żart i zostawił go niedaleko drogi. Dla niektórych mógłby wydawać się nawet przerażający, lecz nie dla Johnnego! Co to, to nie! Ciężko go nastraszyć. No chyba, że jakimś cudem jesteś ogromnym kozim królem z wielkim trójzębem. Wtedy możesz próbować go wystraszyć.
Widząc jak potwór otwiera oczodoły i przekręca czaszkę w jego stronę, przeszły go dreszcze. No dobra. To wydawało się chłopakowi całkiem przerażające. Pierwszy punkt dla szkieleta! Gdy ten się z nim przywitał, wszystkie obawy po chwili zostały rozwiane. Potwór nie próbował go odgonić ani zaatakować. Miło było spotkać w takim miejscu istotę nie nastawioną na mordowanie każdej napotkanej osoby.
- Czołem, szkielecie. - Odparł z dużym uśmiechem na twarzy. Nie spodziewał się takiej reakcji ze strony potwora. Wydawało mu się, że będzie bardziej zdziwiony czy coś.
Gdy wyciągnął do niego rękę, Johnny pomyślał, że potwór prosi go o pomoc w wstaniu z powrotem na nogi. Bez namysłu go złapał, lecz zanim pociągnął za jego kościstą dłoń, usłyszał ''ten'' dźwięk. Ciężko było go nie rozpoznać. Zdezorientowany chłopak nie wiedział skąd to się wydobyło, a tym bardziej nie miał pomysłu jak powinien zareagować. Kolejny punkt dla szkieleta! Dzieciak zrobił się cały czerwony i odruchowo cofnął swoją rękę, przy okazji wywracając się na ziemię.
Powrót do góry Go down
Sans
Mistrz Gier
Sans


HP : 49
Poziom duszy : 15
Doświadczenie : 95
LOVE : 1
Liczba postów : 276
Join date : 22/12/2015
Age : 32

Droga do Ruin Empty
PisanieTemat: Re: Droga do Ruin   Droga do Ruin EmptyPon Cze 26, 2017 1:01 am

Faktycznie, w nagle budzącym się do życia - jakkolwiek ironicznie by to nie brzmiało - szkielecie, mogło być coś nietypowego i wręcz przerażającego. Zwłaszcza dla osób, które nie miały jeszcze okazji spotkać się z podobnym przypadkiem potwora. Co prawda w tej linii czasowej było ich już i tak dużo więcej niż powinno, ale najwyraźniej Johnny po prostu nie miał szczęścia do wpadania na nie. W każdym razie aż do dzisiaj.
Co zaś tyczyło się napotkania przez samego Sansa nowego, ludzkiego dzieciaka... Owszem. Był zaskoczony. I to niemało. Inna sprawa, że niejako był swego rodzaju mistrzem, gdy rzecz tyczyła się kontrolowania okazywanych otoczeniu emocji. No dobrze... Może już nie takim znowu mistrzem, ale do jakiegokolwiek uzewnętrzniania z jego strony, potrzebny był jeszcze najpierw jeden z tych paskudnych ataków, podczas których jego wspomnienia zaczynały wariować. A te całe szczęście nie zdarzały się nadmiernie często i kiedy tylko przychodziły, raczej nadążał z wycofywaniem się w jakieś ustronne miejsce.
Tak czy siak, trzeba było zrobić pierwsze, dobre wrażenie. Dobre wrażenie w Sansowym mniemaniu, mogło się troszkę różnić od tego, które miewają na myśli inni. Oh, ale to przecież jedynie kwestia podejścia. Jak się zresztą wkrótce okazało, reakcja chłopaka była o wiele zabawniejsza niż u Frisk przy ich pierwszym spotkaniu. Z tego tez tytułu, Sans pozwolił sobie na krótkie parsknięcie, kiedy to po spotkaniu się z pierdzącym odgłosem, ofiara jego małego żarciku wylądowała z tyłkiem w śniegu, zaraz naprzeciwko niego.
- Stary, dobry numer z pierdzącym powitaniem~ Nigdy się nie starzeje. - poszerzył swój zwyczajowy uśmiech, prostując się nieco w siadzie i puszczając do swojego towarzysza "oczko" w szkielecim wykonaniu. Innymi słowy, jeden ze świecących punkcików stanowiących swoiste źrenice, zwęził się maksymalnie, a następnie ponownie wrócił do okrągłego kształtu.
- Mam nadzieję, że nie ochłodzi to naszych stosunków~?
Powrót do góry Go down
Johnny
Mieszkaniec
Johnny


HP : 77
Poziom duszy : 7
Doświadczenie : 45
LOVE : 1
Liczba postów : 133
Join date : 07/06/2017

Droga do Ruin Empty
PisanieTemat: Re: Droga do Ruin   Droga do Ruin EmptyPon Cze 26, 2017 1:45 pm

Siedział na ziemi przez dłuższą chwilę. Gdy do niego dotarło, co się właśnie wydarzyło, szybko wstał z powrotem na nogi i otrzepał się ze śniegu. Dziwaczny szkielet robiący sobie jaja z nowo poznanych osób? Tego jeszcze Johnny nie widział w Podziemiu. Tak w ogóle, to było jego pierwsze spotkanie z jakimkolwiek szkieletem. Ciężko stwierdzić czy potwór wypadł w jego oczach pozytywnie czy negatywnie. Przynajmniej nie miał kija w dupie tak, jak większość mieszkańców Podziemia. Na pewno u duszy sprawiedliwości, tym zapunktował.
- Zawsze jest z ciebie taki żartowniś? - Zapytał z lekkim wyrzutem w głosie, poprawiając ręką swój kowbojski kapelusz. Dzieciak nie był osobą, która wiecznie żywi urazę... no chyba, że mu się dosyć poważnie podpadnie.
Parsknął po usłyszeniu gry słów szkieleta. Wstał z powrotem na nogi i otrzepał się ze śniegu. Głośno westchnął, poprawiając ręką swoje nakrycie głowy. Dlaczego w Podziemiu wszystko musi być na odwrót? Przerażający szkielet robi sobie żarty. Rude ryby wychodzą z wody i ciskają we wszystko magicznymi włóczniami. Ba! Jest tutaj nawet barman-płomień!
- Dziwny jesteś. Myślałem, że będziesz bardziej... gburowaty. - Stwierdził chłopiec, kucając obok potwora i delikatnie szturchając go palcem w kości policzkowe z lekkim uśmieszkiem na twarzy. - No wiesz. Straszniejszy.
Raczej nie ma co się nim przejmować. Nie zachowuje się jak ktoś, kto może sprawiać jakieś szczególne problemy. Właściwie to wygląda na ogromnego obiboka. Oczywiście nie dosłownie. Widział już większe potwory.
- Jestem Johnny. - Przedstawił się, lekko przechylając na głowie swój kapelusz w stronę nowo poznanej osoby. No co? Prawidłowo przywitać się trzeba! Skoro szkielet nie chce tego zrobić jako pierwszy, to w takim razie ta odpowiedzialność spoczywa na dzieciaku!
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Droga do Ruin Empty
PisanieTemat: Re: Droga do Ruin   Droga do Ruin Empty

Powrót do góry Go down
 
Droga do Ruin
Powrót do góry 
Strona 1 z 3Idź do strony : 1, 2, 3  Next
 Similar topics
-
» Droga do Ruin
» Opuszczone części Ruin
» Droga na Widok
» Długa droga do bycia potworem

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Beyond Undertale PBF :: Podziemie :: Las Snowdin-
Skocz do: