Zniszczony plac

przychodzi na zniszczony plac. staje. zamyśla się. ręka wędruje w stronę kieszeni, będąc w pogotowiu. klęka w cieniu pobliskiego drzewa.
- choć jeden potwór - szepnęła z nadzieją do siebie.
patrzy na przestrzeń przed sobą. przygotowuje się

Zza gałęzi nagle wyłoniły się dwa małe potwory - Whimsun i Froggit. Wyczuły obecność nowego człowieka i zaciekawione wyszły z ukrycia. Nowa dziewczynka? Nie, nie kojarzyły jej, ostatnio tyle dzieci spadło do Podziemia. Podeszły więc bliżej ciekawe.
-Ribbit. Ribbit.
Nie wyglądały na agresywne, raczej sprawiały wrażenie zainteresowanych nową osobą. Czy jednak warto z nimi rozmawiać? Wyglądały na łatwy EXP.

chara szybko sięgnęła po nóż. jej oczy lekko się zaświeciły na czerwono. dziewczyna zaatakowała whimsuna na próbę, by zobaczyć jak duża jest jego obrona.
- nie ma tu nikogo, kto by cię uratował - szepnęła

Potwory na tyle były zaskoczone, że nawet nie dały rady odskoczyć - Whimsun oberwał, i to dość mocno. Froggit tylko zatrząsł się i znów odezwał.
-Ribbit, ribbit.
Brzmiało to tak, jakby prosił, aby ich nie atakować. Nie uciekł jednak, licząc, że nic mu się nie stanie, podobnież jak i jego towarzysz, który na tyle został zraniony, że zaczął się trząść już w całkowitym lęku. Czujesz się z siebie dumna strasząc biedne potwory?

Whimsun: 10% HP
Froggit: 100% HP

chara jest bardzo zadowolona. widzi już, jak się boją. śmieje się. jej oczy są coraz bardziej czerwone i coraz bardziej świecą.
używa umiejętności mistrz noża na froggicie.
- no i świetnie =) - mówi do siebie

Froggit zadrżał od ataku - nie miał nawet siły na ucieczkę, dopadło go niemal momentalnie. Nie minęło nawet sekundy, gdy rozpadł się w pył, który posypał się przed nogi Chary. Whimsun zawył widząc co trafiło jego towarzysza... I tym samym przyzwał zza kamienni pochowane potwory. Kilka cieni zaczęło wyrastać po bokach.

Whimsun: 10% HP
Froggit: 0% HP (martwy)

chara postanawia zakończyć tę walkę. coraz bardziej zaczerwienione oczy i psychopatyczny uśmiech. zamachuje się. atakuje whimsuna.
- ten dzień jest taki piękny - mówi i znów się dziwnie uśmiecha

Whimsun również zamienił się w proch, który posypał się równie majestatycznie co ten jego kolegi. Czy to już koniec? Dwa niewinne potwory pozbawione życia? Cóż, na pewno działanie Chary nie zostało niezauważone, bo z przypatrujących się cieni nagle wyskoczył kolejny z potworów - tym razem jednak nie był to żaden z małych braci mniejszych, a dość dużych rozmiarów, około dwa razy większy od samej dziewczynki potwór przypominające wielką ropuchę. Jakiś daleki kuzyn Froggita? Na pewno będzie o wiele bardziej wymagający od zwykłego potwora z ruin.

Whimsun: 0% HP (martwy)
Wielki Ropuch: 100% HP

chara zobaczyła swojego nowego przeciwnika. uśmiechnęła się. cieszyło ją, że może w końcu stoi na przeciwko kogoś kto może być dla niej wyzwaniem. jak zawsze przy nieznanych dla niej potworach, użyła zwykłego ataku.
- zobaczmy, do czego jesteś zdolny - powiedziała i uśmiechnęła się do siebie.

Duży potwór oberwał z ataku, jednak w przeciwieństwie do swoich braci mniejszych zmniejszyło mu to mało HP.. i bardzo rozgniewało. Sięgnął wielką łapą i zamachnął się w stronę dziewczynki próbując ją zaatakować. Może warto odskoczyć lub uniknąć ataku? Wyglądał na dużego i silnego.

Wielki Ropuch: 100% HP
Chara: 100% HP

chara zauważyła atak. szybko odskoczyła. mimo pragnienia zabijania, nie stała w miejscu, by oberwać. przy okazji użyła zmysłu ludobójczego, aby następnym razem było mniej problemów.
- a więc w końcu ktoś, kto potrafi walczyć =) - powiedziała do przeciwnika

Wielki potwór nie był świadom użycia takiej mocy, więc znów postarał się zaatakować ponownie używając swojej magii. Średniej wielkości pociski poleciały w stronę Chary.
-Nie czujesz się zbytnio pewna siebie dziecinko?
Głos potwora był lekko zniekształcony.. ale ludzki. Brzmiał jakby ktoś próbował mówić i pić na raz.. No i trzeba przyznać.. jak się odezwał to zaleciało niezbyt ładnym zapachem.

Wielki Ropuch: 100% HP
Chara: 100% HP

chara znów uniknęła pocisków. gdy tylko ją minęły, użyła kolejny raz umiejętności mistrz noża. już się cieszyła, na myśl o tym jak ta niewinna istota będzie cierpieć.
- mój drogi... ja zawsze jestem pewna. tylko po prostu nie stoję w miejscu =) - powiedziała

Ropuch oberwał boleśnie, aż spod ciemnozielonej łuskowatej skóry wylała się mazista ciecz. Czy to krew? Licho jedno wie jaka jest anatomia tych stworzeń.
-Koniec tego mała...
Zirytowany potwór znów się zamachnął łapą, dokładając do tego dwa silne zamachnięcia tworzące fale uderzeniową. Trudniejsze do uniknięcia oczywiście.

Wielki Ropuch: 87% HP (-13 HP)
Chara: 100% HP

Charę lekko zaskoczyło. Spróbowała uniknàć ciosu. Wiedziała, że ten potwór jest naprawdę silny.
- mam Cię dość - powiedziała.

-Nie, to ja mam ciebie dość, mała morderczyni.
Tak, stwór widział, co dziewczyna wcześniej uczyniła z jego braćmi mniejszymi. Nie odpuszczał więc - zamachnął się znowu ją atakując, tym razem na tyle, że trafił, raniąc przy tym dziewczynę.
-Grubo się mylisz jeśli sądzisz, że to zabawa.
Cóż, polało się trochę krwi - to z jednej strony. Z drugiej teraz był bardziej na widoku, można go było łatwo zaatakować.

Wielki Ropuch: 87% HP
Chara: 93% HP (-7 HP)

ten ostatni cios przelał czarę. dziewczyna chciała już zabić potwora. lecz nie z powodu zadowolenia. tym razem pragnęła pozbyć się przeciwnika. po prostu doprowadzał już ją do szału.
- hi, hi, hi. myślisz, że wystarczy tyle, by mnie pokonać ? - zaszydziła z potwora.
chara użyła znów umiejętności mistrz noża. dodatkowo stanęła w pozie gotowej do uniku.

Potwor srogo oberwal - pol jego boku zostalo przeciete, a ciemna krew zaczela chlapac na zarosnieta mchem posadzke. Odrobina kropli spadla tez na sama Chare. Miejmy nadzieje, ze lubi brudzic sie krwia potworow!
Wielki Ropuch zawyl z bolu i zamachnal sie na dziewczyne - z faktu zranienia nie trafil jednak i wplatal sie w krzew rosnacy tuz obok - teraz o wiele latwiej go trafic.

Wielki Ropuch: 70% HP (-17 HP)
Chara: 93% HP

Chara uśmiechnęła się. Zanurzyła palec w krwi, a jej oczy się zaczerwieniły.czuła zadowolenie z powodu cierpienia przeciwnika.  Zaatakowała potwora zwykłym atakiem.
- hi hi hi. I co teraz? - zapytała szyderczo swojego przeciwnika

Potwor chwilowo lezal pod jej stopami zwijajac sie i jeczac z bolu. O kolejnego ataku polecialo wiecej krwi, a on sam jakby sie zerwal z narastajaca wsciekloscia zrywajac przy tym oplatajace go rosliny.
-Dosyc tego! Kim ty jestes bahorze?!
Zamachnal sie lapa, trafi czy nie... na pewno ubrudzi dziewczyne swoja krwia.

Wielki Ropuch 63% HP (-7 HP) krwawi
Chara 93% HP

Chara uśmiechnęła się. Wykonała unik, użyła umiejętności mistrz noża. On już długo nie pożyje, pomyślała...
- moje imię to Chara, potworze. A ty będziesz początkiem mojego potworobójstwa. Hi hi hi - odpowiedziała mu

Potwor srogo oberwal, widac bylo, ze to juz jego ostatnie chwile. Nie sprawilo to jednak, ze sie poddawal - wrecz przeciwnie, jego wscieklosc rosla. Zamachnal sie tym razem trafiajac w dziewczyne z calej sily. Krwawil przy tym mocno ale chyba obral sobie za cel zranienie swojego oprawcy na ile dawal rade.
-Chara? Ha Ha. Znam to imie, sadzisz, ze mnie oszukasz?

Wielki Ropuch: 48% HP (-15 HP) mocno krwawi
Chara: 85% HP (- 8 HP) brudna od krwi

Chara znów oberwała. spojrzała na krew na swoim sweterku. uśmiechnęła się. ten potwór znał jej imię. ale nie mógł znać jej zamiarów, ani dziś, ani w przeszłości. chara zaatakowała zwykłym atakiem.
- heh. ale widzisz, nigdy nie byłam tym, za kogo się podawałam, mój drogi... gdyż wiedziałam, gdy należy skłamać. skłamać, by sprowadzić zagładę na niektóre istoty. hi hi hi. - odpowiedziała

Sweterek bedzie trzeba poddac praniu.. No chyba, ze Chara zechce chodzic ze sladami mordu na ubraniu. Potwor powoli dogorywal brudzac krwia ziemie, spojrzal na dziewczyne z cala swoja zloscia.
-N-Nie uda ci sie... Nie uda ci sie oszukac wszystkich...
Przymknal slepia - niewiele zycia mu zostalo, byl gotowy na ostateczny atak jaki mial nastapic, pogodzil sie ze swoim losem.
-Trafisz w koncu na silniejszego i pozalujesz dziecinko...

Wielki Ropuch: 28% HP (-20 HP) mocno krwawi
Chara: 85% HP brudna od krwi