|
|
| Ruiny Domu | |
| | |
Autor | Wiadomość |
---|
Duch Tobiego Widmo Stworzyciela Podziemia
HP : 0 Poziom duszy : 0 Doświadczenie : 0 LOVE : 0 Liczba postów : 117 Join date : 09/04/2017
| Temat: Ruiny Domu Nie Kwi 09, 2017 8:52 pm | |
| Blisko Powierzchni i oddzielającej ją od Podziemia Bariery znajduje opuszczone miasto. Kiedyś ta rozległa plątanina zapomnianych tuneli, placów, ulic i budynków zwała się Domem. Potem jednak potwory zdecydowały się przemierzyć Podziemie, więc większość z nich opuściła miasto. Nie odeszły jednak wszystkie. Dla niektórych stworzeń Dom pozostał domem, gdyż nie mogły, albo nie chciały stąd odejść. Nie można więc nazwać monumentalnych, kamiennych budowli nazwać zupełnie pustymi, chociaż od lat niszczeją, z czasem zawalając i zamieniając w gruz. Jako że nikt nie dba już tutaj o porządek, podziemna roślinność mogła swobodnie obrosnąć mury. Podobno w to miejsce udała się królowa po odejściu z pałacu, by móc czuwać nad tymi, którzy wpadną tutaj z Powierzchni. Pomysłodawcą lokacji jest Azszar | |
| | | Frisk Mistrz Gier
HP : 91 Poziom duszy : 12 Doświadczenie : 61 LOVE : 3 Liczba postów : 1090 Join date : 06/01/2016 Age : 19 Skąd : Powierzchnia
| Temat: Re: Ruiny Domu Sob Maj 06, 2017 8:15 pm | |
| Czemu tutaj wrocila? Nie byla w stanie jednoznacznie powiedziec. Z jednej strony zakonczyla swoja "podroz", spotkala sie z krolem i wyjasnila ze "zabijanie jest be", a przynajmniej "zabijanie jej jest be", dzieki czemu mogla odtad spokojnie hasac po Podziemiu. Jak mogla nie wrocic wiec tam gdzie wszystko zaczela? Chciala tak bardzo spotkac swoja nowa mamusie, Toriel, wyjasnic jej ze jest cala, zdrowa i bezpieczna! Z drugiej strony... Zgubila tez gdzies Chare, a to nie zdarzalo sie czesto. No i nigdy nie przynosilo to nic dobrego. W dodatku niepokoilo ja wiele mysli, jakby o czyms... zapomniala. Przemierzala kolejne kroki rozgladajac sie po opuszczonym miejscu. Kiedys musialo tu byc naprawde pieknie, teraz jedynie malutkie potworki czaily sie z rozwalajacych budynkow. Po Toriel zas ani sladu, ani slychu... Ale nie bedzie sie poddawac! Wlasciwie wslizgnela sie tutaj bocznymi drozkami, wiec nic dziwnego, ze jej przybrana matka nie jest swiadoma iz przyszla! Teraz powinna tylko zawedrowac w strone domku i bedzie dobrze! ...chyba ze ktos jej przerwie wedrowke. | |
| | | Chara Mistrz Gier
HP : 100 Poziom duszy : 6 Doświadczenie : 82 LOVE : 6 Liczba postów : 517 Join date : 13/06/2016 Age : 26 Skąd : niestety... sosnowiec
| Temat: Re: Ruiny Domu Sob Maj 06, 2017 8:42 pm | |
| Chara znowu szła poprzez ruiny Domu. Znowu patrzyła na te ulice, pośród których zabijała w przeszłości potwory rękami tej durnej Frisk. Wspomnienia przyszły do głowy Chary... Jednakże nie na tym teraz dziewczyna miała się skupić, oj nie. Miała tu coś do zrobienia - POTĘGA. Tak, to musiała zdobyć. No i, zdobywając to, zabić kilka potworów i oczywiście ludzi. Zabawa połączona z pracą, jakże ciekawa rozrywka to dla naszej dziewczynki musiała być. Nagle zobaczyła kogoś, kogo nie chciała za nic w świecie zobaczyć. Chara, mimo, że nie pamiętała aż tak wiele z poprzedniej linii, jedno wiedziała - że ma drugą świadomość, dobrą świadomość. NIE. Chara, a raczej HATE!Chara nie mogła pozwolić, by ta świadomość doszła do głosu. Demon wiedział jedno o tej małej dobrej cząstce duszy dziewczyny - mogła się ona przebudzić poprzez doświadczenie dobroci i miłości. A musicie wiedzieć, że osobą, którą chara zobaczyła na swojej ścieżce była Frisk. Jednakże już nie mogła się Charka zatrzymać. Teraz jedynym sposobem było ZABICIE Frisk - Witaj, Partnerko. Hihi... Jak tam twoja dusza ? Dobrze się trzyma ? Heh... - powiedziała chara i zaśmiała się. Szczerze, chciała wkurzyć Frisk. Może by się udało. Potem tylko użyć noża i zabić tę dziewczynkę. To byłoby tak proste.... | |
| | | Frisk Mistrz Gier
HP : 91 Poziom duszy : 12 Doświadczenie : 61 LOVE : 3 Liczba postów : 1090 Join date : 06/01/2016 Age : 19 Skąd : Powierzchnia
| Temat: Re: Ruiny Domu Sob Maj 06, 2017 11:34 pm | |
| Szla ze swoimi drobnymi myslami: a to wspominala smak ciasta... ciekawe czy mama znow jej upiecze? Oh, a moze tym razem sprobuje tej czekolady z jej domu? W sumie tez by znow napila sie herbaty od krola... czy tam taty, jakkolwiek go miala teraz nazywac. Ah, same drobne i spokojne mysli! Co zlego mogloby sie wydarzyc?! Zeskoczyla z jakiegos kamlota. Oczywiscie zanim na niego sie wdrapa upewnila sie, czy to zaden potwor. Na Powierzchni latwo bylo skakac, tutaj nalezalo uwazac, czy ow kamien, patyk i inna rzecz zwykle nieozywiona przypadkiem nie jest potworem! Niemniej zeskoczyla z kamyka. I wtedy cos poczula. Wpierw myslala ze znow to sie dzieje, ze HATE znow wrocil. To by nawet mialo sens, wszak Chara zniknela. Zatrzymala sie sprawdzajac czy panuje nad swoim cialem. Wydawalo sie byc okey, poruszala, nic nie przejelo jej ciala... skad wiec to uczucie? -Chara? To ty? Zapytala cicho, bardziej w swoich wlasnych myslach. Odpowiedziala jej cisza. Jednoczesnie byl ktos z nia i nie. Poszla kolejne kroki do przodu rozwiewajac watpliwosci. Ujrzala... pewna sylwetke. Czy to byla... -Chara?! Chara, to ty?! Char... Juz chciala podbiec jednak zatrzymala sie w polowie. Widziala ja ale tez czula! Slyszala jej mysli, czula to samo co ona, jakby byly jakos magicznie polaczone. Czy to mozliwe? Chciala cos wiecej powiedziec, jednak sie przymknela. Stanela bardziej prosto z mina zdecydowanej i silnej. Troche jakby sie na nia gniewala. Juz czula, ze to nie byla "jej" Chara. To nie byla w ogole Chara. -Nie jestem twoim partnerem. Skad sie wzielas? Zostaw ja.
| |
| | | Chara Mistrz Gier
HP : 100 Poziom duszy : 6 Doświadczenie : 82 LOVE : 6 Liczba postów : 517 Join date : 13/06/2016 Age : 26 Skąd : niestety... sosnowiec
| Temat: Re: Ruiny Domu Nie Maj 07, 2017 2:10 pm | |
| Chara spojrzała na nią z politowaniem... nie czekaj, to nie było politowanie, raczej coś w stylu nieprawdziwego politowania, HATE szydziło z Frisk, demona rozbawiało to, jak ona chciała uwolnić dobrą świadomość Chary. I co więcej, jak bardzo nie rozumiała swojej aktualnej sytuacji. Jednak nawet demon coś poczuł. Czuł, jakby coś z zewnątrz przybywało ku duszy. Coś, jakby uczucia drugiej, choć podobnej istoty. Już wiedział, że czuje przebywającą już w pobliżu Frisk. - tak myślisz? Nie pamiętasz genocide ? Nie pamiętasz... pyłów na rękach? hi h... - i tu chara musiała niestety przerwać mówienie, gdyż coś wewnątrz nie pozwalało jej dokończyć. A tym czymś można się spodziewać, że była dobra świadomość dziewczyny. Uczucia Frisk dotarły do najgłębszych zakamarków duszy Chary i obudziły tę prawdziwą świadomość dziewczyny. Oczywiście, wciąż było to zbyt mało, aby prawdziwa Chara mogła przejąć kontrolę, jednakże miała możliwość jednego ruchu. Z wielkim wysiłkiem Chara zdołała wyszeptać do frisk z ust tego szesnastoletniego ciała te oto dwa słowa. - Pomóż mi... siostro | |
| | | Frisk Mistrz Gier
HP : 91 Poziom duszy : 12 Doświadczenie : 61 LOVE : 3 Liczba postów : 1090 Join date : 06/01/2016 Age : 19 Skąd : Powierzchnia
| Temat: Re: Ruiny Domu Pon Maj 08, 2017 10:15 am | |
| -Shhh... Syknela na nia, jakby odganiala jakiegos nieprzyjemnego kocura. Pokrecila troche zadartym noskiem. BARDZO nie lubila, gdy Chara tak sie zachowywala. Chociaz nie, to nie byla jaj Chara! To byl bardzo zly HATE, ktorego sie koedys pozbedzie! Kiedys! Zmruzyla oczy i zalozyla rece na piersiach przyjmujac skwaszona mine. Coz, miala pelno pytan - skad Chara sie wziela, dlaczego nie jest martwa i... wlasciwie skad to dziwne uczucie jakby HATE siedzial nie tylko w jej przyjaciolce ale... i w niej samej! Pokrecila glowa, nie, znow musialo sie cos namieszac! Ugh, czy to cholerstwo nie moglo po prostu zniknac! Bynajmniej nie bedzie sie TEGO pytac o cokolwiek! Jeszcze przypomnial jej genocide! Wystawila zaraz jezyk. Wolalaby nie pamietac! -Jestes potworem... Wykorzystujesz mnie i Chare, a naprawde sam nic nie robisz. Rzucila dumnie i pewnie, jak zaraz uslyszala... normalna Chare! Zamrugala kilka razy i zaraz zlapala ja za ramiona... do ktorych musiala troche siegnac, nizsza byla. Nie przeszkadzalo jej to jednak, potrafila tulic tez wyzszych! -Ciii... Nie pozwole ci zrobic nikomu krzywdy! Czy ona nazwala ja siostra?! Siostra?! | |
| | | Chara Mistrz Gier
HP : 100 Poziom duszy : 6 Doświadczenie : 82 LOVE : 6 Liczba postów : 517 Join date : 13/06/2016 Age : 26 Skąd : niestety... sosnowiec
| Temat: Re: Ruiny Domu Pon Maj 08, 2017 12:07 pm | |
| chara... jeszcze wciąż chwilowo obdarzona dobrą świadomością poczuła dotyk Frisk... poczuła swoją małą siostrzyczkę... czemu zwała ją siostrzyczką ? Dlatego, że tak się zwracała do zapomnianej siostry Frisk z poprzedniej linii ? Nie ważne jednak było dlaczego, ważne, że była to jej siostra i ją przytulała. Co więcej, owa mała czynność, razem z uczuciami siedmiolatki przekazywały jakieś ciepło wprost do serca Chary. I co było najważniejsze - właśnie to ciepło pozwoliło na pewną interesującą rzecz. Dobra świadomość Chary zyskała troszeczkę więcej siły. Siły, by przezwyciężyć HATE i zyskać kontrolę. Chociaż, mimo tego, że HATE wciąż był blisko kontroli, dobra strona dziewczyny zdołała przezwyciężyć jego wpływy i utrzymać kontrolę nad ciałem. Czuła, że jeszcze chwila, a wygoni HATE do wnętrza duszy, zamykając je na pewien czas za specjalną "barierą", odmawiając mu, przynajmniej przez jakiś okres czasu kontroli nad młodym ciałem Charki. Utrzymując kontrolę, Chara przytuliła Frisk mocno. - Kochana.. dziękuję. Frisk. Może... Może uda mi się go przezwyciężyć. Może uda mi się go zamknąć za tą dziwną barierą w mej duszy i powstrzymać na jakiś czas. Ale do tego potrzebuję więcej dobrych uczuć... muszę czuć miłość, przyjaźń i inne pozytywne uczucia. - Chara wciąż przytulała Frisk, mówiąc to. Im dłużej była przy niej, tym bardziej silna była jej dobra strona | |
| | | Frisk Mistrz Gier
HP : 91 Poziom duszy : 12 Doświadczenie : 61 LOVE : 3 Liczba postów : 1090 Join date : 06/01/2016 Age : 19 Skąd : Powierzchnia
| Temat: Re: Ruiny Domu Pon Maj 08, 2017 12:44 pm | |
| Stala na paluszkach siegajac do Chary, przytulala ja, jak typowe dziecko, ze szczera miloscia. Siostrzana? Nigdy tak o niej nie myslala, zapomniala poprzednia linie czasowa, zapomniala o swojej prawdziwej siostrze, nawet nie byla nigdy swiadoma, co ta uczynila z Chara i ze de facto teraz wskoczyla w puste miejsce. -Wszystko bedzie dobrze, jestem tutaj. Jak chcesz, nazywaj mnie siostra! Usciskala ja mocniej. Czula ja, z jakiegos powodu zdawala sie wchodzic w jej mysli i emocje. Odczuwala zmiane nastawienia, cieplo ktore sama dawala. Czy teraz mialy nawzajem na siebie wplywac? -Chara, Chara! -Podniosla lepek i spojrzala starszej w oczy, usmiechajac sie przy tm wesolo -Przeciez wiesz, ze ja cie ZAAAWSZE bede kochala! Ja, mama, tata! Tylko.. musisz byc grzeczna! Ucalowala ja w czubek nosa, ponownie stajac na palcach. -Juz jest wszystko w porzadku, tak? Nie wiem skad sie wzielas ale... Ale zyjesz! Jestes cala, zdrowa i zyjesz! Czy to nie wspaniale? O tym mysl, o dobrych rzeczach! Znow wrocila do stania normalnie. Byla od niej znacznie nizsza, wiec jej lepek znalazl sie na wysokosci klatki piersiowej dziewczyny, w ktora to sie zaczela przygladac. Wlasciwie.. Czy ona miala dusze? | |
| | | Chara Mistrz Gier
HP : 100 Poziom duszy : 6 Doświadczenie : 82 LOVE : 6 Liczba postów : 517 Join date : 13/06/2016 Age : 26 Skąd : niestety... sosnowiec
| Temat: Re: Ruiny Domu Pon Maj 08, 2017 5:01 pm | |
| te zapewnienia, te słowa i te pozytywne uczucia płynące prosto z małego, jednak jakże silnego serduszka Frisk uspokajały Charę. Nie, już nie myślała o swojej nienawiści. Teraz odeszła myślami do przeszłości. Do czasów sprzed problemów. Tak. Do czasu, gdy po raz pierwszy spadła do podziemia. Tak, oczywiście. To było to : Toriel i Asgore, przytulający ją w tamtym czasie, dbający o nią jak nigdy. Wciąż czuła na sobie ich miłość. I Asriel. Jej przybrany brat, a także jej jedyna miłość. Nie ważne, czy powróci. Nie ważne, czy umiera, czy żyje. Ważne, że tam był w przeszłości, a teraz znalazł miejsce w serduszku Chary. I nareszcie!! Wszystkie te uczucia wzięły górę nad ciągle siedzącą tam nienawiścią. Dobra część świadomości zdołała odzyskać pełną kontrolę, po czym widowiskowo odesłała mrocznego demona za barierę, z której już nie mógł kontrolować ciała. Chara, zmęczona tą walką, opadła na kolana. Następnie chwyciła Frisk za ramiona. - Siostro. UDAŁO SIĘ. Tymczasowo odesłałam go tam, gdzie nie może już mnie kontrolować. Frisk. Ja tu już byłam wcześniej... musiałaś słyszeć. w poprzedniej lini... tu przerwała bo nagle zdała sobie sprawę, że Frisk NIE PAMIĘTA poprzedniej linii czasowej. Mimo wszystko.... nawet, że się nie spotkały, to musiałaby Frisk o niej usłyszeć. Ale Frisk musiała nie wiedzieć. - Hej siostrzyczko... czy pamiętasz poprzednią linię ? Z twoją żyjącą siostrą bliźniaczką oraz mną, Asrielem i duszami, którzy obudzili się ze śmiertelnego stanu ? | |
| | | Frisk Mistrz Gier
HP : 91 Poziom duszy : 12 Doświadczenie : 61 LOVE : 3 Liczba postów : 1090 Join date : 06/01/2016 Age : 19 Skąd : Powierzchnia
| Temat: Re: Ruiny Domu Wto Maj 09, 2017 1:12 am | |
| Wpatrywala sie w nia zadziwiona. Niby trzymala Chare we wlasnych rekach, jednak nie mogla uwierzyc, ze to wlasnie ona. Wczepiala swoje raczki w ramiona drugiej z dziewczat. Milczala, dajac jej mowic, glownie samej nie wiedzac co ma powiedziec. Gdzies uciekla dziecieca niewinnosc z jej oczu, spogladala na nia pustym wzrokiem znudzonej zyciem, po setkach linii czasowych. Jakby chciala powiedziec "mam dosc, prosze". Milczala jednak. Nie zrozumiala zbyt wiele z jej slow. O czym ona wlasciwie mowila? To byla jej Chara? Cos przeoczyla? A moze HATE tylko udawal dziewczyne aby ja zwiesc? -Ch-Chara... Co miala jej odpowiedziec? Przymknela na chwile oczy i wziela glebszy oddech. -Ostatni raz widzialam cie tak zywa i fizyczna podczas...podczas genocide. Przelknela sline, dlaczego zmuszala ja do mowienia o tamtym?! Nie puscila jej, jednak uciekla wzrokiem na bok. Przez chwile w jej glowie pojawily sie.. dziwne wizje, obce... jakby to nie byly jej mysli, jakby ktos probowal wejsc w jej umysl... albo ona wchodzila w czyjs. -Nie, nie! ASRIEL nie zyje! Duszyczki... duszyczki tez nie... Do jej oczu zaczely naplywac kolejne lzy. Nic nie rozumiala, dzieciecy umysl na raz probowal pracowac z setkami lat przezytymy w liniach czasowych. I jeszcze te obce uczucia i mysli... czy one nalezaly... do Chary? -P-Przestan! Nie wiem o czym mowisz! Poprzednia linia byla KOLEJNYM pacyfistycznym podejsiem! KOLEJNA strata czasu! Kolejne lzy polecialy po puculowatych policzkach. Dlaczego tak ja meczyla?! -Kolejnym "szczesliwym zakonczeniem"! Kolejny razem jak musialam... odebrac im... wszystko... bo nie zdolalam odkryc... jak WAS uwolnic! To chcialas uslyszec?! Rozplakala sie. Dlaczego od niej to wyciagala?! Znow chciala sie z nia bawic?! Nie, nie da sie, bedzie silna! -Robie co w mojej mocy...! | |
| | | Chara Mistrz Gier
HP : 100 Poziom duszy : 6 Doświadczenie : 82 LOVE : 6 Liczba postów : 517 Join date : 13/06/2016 Age : 26 Skąd : niestety... sosnowiec
| Temat: Re: Ruiny Domu Wto Maj 09, 2017 2:33 pm | |
| słowa Frisk... słowa jej siostry były dla Chary wielkim zaskoczeniem... sama Chara nie pamiętała oczywiście całej linii, jednakże... o jednym wiedziała. Wiedziała, że ona i Asriel wtedy żyli. Pamiętała siostrę Frisk, Asriela, rozmowę ze swoim ojcem. Inne wspomnienia wciąż były zablokowane dla jej umysłu, a nawet to co pamiętała, widać było jak zza mgły, nie do końca Chara była pewna szczegółów tych wszystkich sytuacji. Ale jedno wiedziała. PAMIĘTAŁA PAKT KRWI. Chara nagle dotknęła się w swoją rękę z blizną - pozostałością owego paktu. - Frisk. A więc nie pamiętasz... interesujące. Musisz bowiem wiedzieć, że pomiędzy aktualną linią czasową, a ostatnią, którą pamiętasz była jeszcze jedna. Linia, którą prawdopodobnie ty spowodowałaś zabawą z resetem. W tej właśnie linii odzyskałam w pełni moje ciało, a także z własnej śmierci powrócił Asriel, dusze zaczęły wracać do ciał i uciekać z zamku, potem błąkały się po podziemiach. I, co najważniejsze.... miałaś siostrę. Szczerze... nie do końca pamiętam jej imię, ale jest coś, co pamiętam. PAKT. Podpisaliśmy pakt krwi, przez co staliśmy się prawdziwymi siostrami. - powiedziała. I mówiąc to pokazała Frisk swoją bliznę, pozostałość po owym pakcie. | |
| | | Frisk Mistrz Gier
HP : 91 Poziom duszy : 12 Doświadczenie : 61 LOVE : 3 Liczba postów : 1090 Join date : 06/01/2016 Age : 19 Skąd : Powierzchnia
| Temat: Re: Ruiny Domu Sro Maj 10, 2017 1:52 am | |
| Nie pamiętała. Jej umysł przechowywał tysiące linii czasowych, a tą jedną, zaliczaną do najważniejszych zapomniała, jakby ktoś wymazał ją z pamięci dziewczynki specjalnie. Może to było dla jej dobra? Co by było, gdyby nagle przypomniała sobie wszystko, co czyniła i przeżyła w poprzedniej linii czasowej? Gdyby jej umysł zalały wspomnienia o siostrze, tym jak ją porzuciła, tym jak wszystko się zepsuło, jak już prawie, prawie osiągnęli coś dobrego, wszystko, do czego zmierzali, prawdziwe szczęście... ...a potem wszystko się rozsypało. Musiała z bólem serca wszystko zakończyć. Stała praktycznie w pustce. Myślała o tym wszystkim, co przeżyli do tej pory. Mama, tata, Toriel, Asgore... byli razem. I Asriel, wszyscy się pogodzili. Sans, Gaster... malutka córeczka Gastera... Ile to szczęścia było w Podziemiu. Niby tak radośnie, niby się im udało... ...a gdzieś z drugiej strony wybuchł pożar trawiący wszystko. Pożar smutku i żalu, który obracał wszystko, co dobre w pył. Jej własna bliźniaczka dla której nie było odwrotu od straconej duszy, Chara popadająca w szaleństwo... powiedzmy sobie szczerze - Gaster tez wkrótce by popadł będąc na skraju załamania. Wszystko było tak ulotne, powoli kolejni jej przyjaciele znikali, oddalali się, milkli, nadszedł koniec. Była sama, wśród wszechobecnej ciszy. Nie była pewna jaka będzie kolejna linia czasowa. Czy znów utknie w pętli bezsensownych "szczęśliwych zakończeń", czy może HATE zyska przewagę zabijając wszystkich jej bliskich? Nie miała jednak innego wyboru. Sięgnęła po złoty kryształ. Wyglądał, jakby się unosił nad jej rękoma. Tuż przed oczami zaraz zaświeciły jej jasne litery. Wybijające się w ciemnej pustce niczym ostre jarzeniówki.
RESET. Zapomniała jednak. Co uczyniła, ile przeszła w tamtej linii czasowej, jak potoczyły się losy jej i wszystkich jakich miała za bliskich sobie. Nic nie pamiętała. Stała wpatrzona w Charę jak zahipnotyzowana. Nie rozumiała jej słów. Asriel? Martwy od dawna, uwięziony gdzieś w tym paskudnym kwiatku, tak jak i dusze w swoich słoikowych celach. Siostra? Miała.. siostrę? Zmrużyła oczy. Nie pamiętała. Już nawet mniejsza z poprzednią linią czasową. Nie pamiętała NICZEGO sprzed upadku. Skąd pochodziła? Ci wszyscy ludzie, zlewali się jej jakby z potworami... Sierociniec? Tak, to chyba było to. Miała siostrę? Były we dwie? Nie, skąd.. a może? -Ja... Ja nie wiem.Troch się zaczęła jej bać. Próbowała się odsunąć, jednak Chara ją trzymała. Wzięła głębszy oddech. Będzie silną. -Nie można.. "stać się" siostrami... N-Nie wiem czym jest p-pakt.. Chara.. Przerażasz mnie...Spojrzała na jej rękę. Faktycznie, tej blizny nie kojarzyła. Wyciągnęła swoją rękę, przykładając ją spodem dłoni do Chary, dotykając blizny. | |
| | | Chara Mistrz Gier
HP : 100 Poziom duszy : 6 Doświadczenie : 82 LOVE : 6 Liczba postów : 517 Join date : 13/06/2016 Age : 26 Skąd : niestety... sosnowiec
| Temat: Re: Ruiny Domu Czw Maj 11, 2017 7:32 am | |
| - Da się "stać się" Siostrą, Frisk. Wiesz... więzy rodzinne łączą więzy krwi. A aby więzy krwi łączyły dwie osoby, wystarczy... połączyć własną krew. Tak. To właśnie jest pakt krwi. Polega na rozcięciu własnych żył i połączeniu krwi dwóch osób, tym samym obiecując sobie, że będzie się sobie wiernymi, aż do śmierci. - powiedziała Chara do swojej towarzyszki. Chara nie czuła się dobrze, opowiadając o tym Frisk. W końcu to były straszne rzeczy, a ona... ona była jednak siedmiolatką i nie do końca rozumiała, jak można takie rzeczy robić. Ale nie tylko serduszko bolało Charę. W tym czasie zaczęła ją także boleć głowa. GŁOWA. Zapewne było to spowodowane przypominaniem sobie tamtej linii przez nastolatkę. Chara czuła, jakby coś chciało ją rozerwać na strzępy, jakby dwa wielkie zaciski, chciały zmiażdżyć jej czaszkę. A do tego od środka wielki ból próbował rozsadzić czaszkę Chary. To było straszne, bo dlaczego. Chara, jak każdy nie lubiła bólu, a ten był nie do zniesienia. Chara nagle chwyciła się za głowę. A w głowie powoli zaczęła widzieć inne obrazy. Siostra Frisk, zabijająca ją i lamiąca zasady paktu, Asgore który odsyła Undyne i przytula ją, małą Charę. A potem widziała Toriel. Widziała jak próbuje ją zabić. Powoli pamięć powracała tej dziewczynie. Ale nie mogła nic powiedzieć Frisk. Nie mogła. NIe. Musiała to trzymać dla siebie... ale już nie mogła. Miała dość ukrywania własnych uczuć przed innymi. Zresztą, pewnie i tak Frisk by to poczuła, więc... Chara się rozpłakała. Nie mogła już dłużej. Ból w głowie i to ciągłe okłamywanie innych, by czuli się dobrze... już dłużej nie mogła. - Już nie chcę... przestań.... WSPOMNIENIA DOŚĆ!!! - krzyczała we łzach Chara. | |
| | | Frisk Mistrz Gier
HP : 91 Poziom duszy : 12 Doświadczenie : 61 LOVE : 3 Liczba postów : 1090 Join date : 06/01/2016 Age : 19 Skąd : Powierzchnia
| Temat: Re: Ruiny Domu Czw Maj 11, 2017 8:15 am | |
| Patrywala sie w nia jak zaczarowana. Stala naprzeciw, skupiajac zlote oczy na drugiej z dziewczyn. Z jednej strony wygladala jak nieporadne dziecko, ktore naprawde nic nie rozumialo. Z drugiej gdzies w tych oczach tklila sie nutka znudzenia... Zmeczenia zycie starego czlowieka, kompletnie nie pasujaca do tego malego cialka. Cicho westchnela i odwrocila sie bokiem do Chary. Musiala pomyslec, intensywnie. -Nie powinien zostawac zaden slad po liniach czasowych... Spojrzala na wlasne rece. Ile razy obrywala, ile miala blizn po wloczniach, oparzen od ognia, sladow po magicznych pociskach? ZAWSZE je miala. Zawsze inne. Zawsze znikaly, gdy tylko ponownie budzila sie na lozu kwiatow. -Chara, w cos ty sie wpakowala.. eh... To jakas silna magia, silniejsza nawet niz reset. A.. Ja nic nie rozumiem, czemu mi to mowisz? -Znowu na nia spojrzala, wyraznie przestraszona, jakby cos sobie uswiadomila -J-Jedyne czym sie zajmuje to resetowaniem swiata aby uratowac ciebie... i Asriela. Nie znam sie na magii, nie znam sie na wsystkim, nawet o samym RESECIE wiem.. p-prawie nic! Nie jestem Sansem czy kimkolwiek innym.. ja... ja tylko wiem, ze nie powinno zostac nic z innych linii czasowych. Tez testowalam, sprawdzalam... tysiace, setki razy... Chara, c-cos ty znow narobila? Nie mam na tyle sil aby cie utrzymywac i bronic od zlego. Nie mam siostry, nie wiem czy mam! Nic nie pamietam poza.. poza wlasciwie resetami... Stanowczo za wiele roboty, jeszcze zajmowac sie Chara, byc za nia odpowiedzialna! Juz chciala zlapac jej rece jak.. poczula cos dziwnego. Niemal momentalnie, gdy jej towarzyszke nawiedzily zle mysli, ona sama... Dostala przeblyskow. Nie, to wygladalo bardziej jakby ona to przezywala. Zamrugala kilka razy, nie byly zle, raczej... neutralne. A mimo to zaraz po tym, gdy tylko Chara zaczela plakac i jej jak przy odbiciu lustrzanym rowniez rozpoczely leciec lzy po policzkach. Doslownie jakby ona odczuwala dokladnie to samo! -...Chara.. c-cos ty zrobila... -Przetarla oczy rekawem. Nie miala powodu plakac! Czemu to robila!? -N-Nie wiem co robisz ale przestan! S-Straszysz mnie! | |
| | | Chara Mistrz Gier
HP : 100 Poziom duszy : 6 Doświadczenie : 82 LOVE : 6 Liczba postów : 517 Join date : 13/06/2016 Age : 26 Skąd : niestety... sosnowiec
| Temat: Re: Ruiny Domu Pią Maj 12, 2017 7:20 am | |
| Chara spojrzała na Frisk. Czy Frisk myślała, że ona, Chara... że to przez jej różne pakty i tym podobne działania odczuwają to samo ? I że przez to Frisk płacze, gdy Chara to robi ? No cóż, Chara rozumiała. Jednak musiała wyjaśnić Frisk wszystko. Nie, wcale tak się nie działo przez pakt krwi, tego była pewna. Już szybciej przez pakt dusz... zawarty po zakończeniu ścieżki GENOCIDE. - Frisk... ja nic nie robię. Jak już chyba zdążyłaś zauważyć, odczuwamy swoje emocje. Zdążyłam to zrozumieć już wtedy, gdy pomogłaś mi pozbyć się demona tymczasowo. Ale teraz rozumiem myślę to jeszcze bardziej. Widzisz... prawdopodobnie chcąc, czy nie, oddając mi część swojej duszy podczas Genocide, sama podpisałaś pakt. Ale nie krwi, a dusz. Oddając część swojej duszy by mnie uratować, prawdopodobnie połączyłaś nasze dusze. Dlatego odczuwamy to samo, być może nawet czasem widzisz moje myśli. I Frisk... ten płacz. To nie moja wina. Ja płaczę. A ty reagujesz tak samo bo czujesz to samo co ja w tym momencie. Mimo, że nie masz powodów. Naprawdę przykro mi, że muszę ci to tłumaczyć, ale.... inaczej się nie da. - powiedziała Chara. Sama nie dokońca rozumiała to wszystko, ale... Frisk rozumiała mniej i Chara musiała być dla niej silna | |
| | | Frisk Mistrz Gier
HP : 91 Poziom duszy : 12 Doświadczenie : 61 LOVE : 3 Liczba postów : 1090 Join date : 06/01/2016 Age : 19 Skąd : Powierzchnia
| Temat: Re: Ruiny Domu Pią Maj 12, 2017 12:28 pm | |
| Zaraz się jej chwyciła, zaczepiając palcami o ubranie starszej z dziewczynek. Wtuliła się w nią jakby była jakimś wielkim misiakiem. Wsunęła nos w klatkę piersiową Chary na tyle, że wystawał jej jedynie brązowy łepek. Już nie łkała, uspokoiła się wraz z towarzyszką. Chyba jednak to była prawda - odczuwały nawzajem swoje myśli i emocje. Wymamrotała coś w jej ubranie, jakby się burmuszyła. Proszę Chara, nigdy nie miałaś młodszej od siebie pod opieką, to teraz możesz to odczuć. Wytarła nos w jej ubranie i znów odciągnęła głowę spoglądając na starszą z dziewczynek. -Mhm, niee muuusisz mi przypominać! To było stra-szne! -Przeciągała literki w słowie jak upierdliwe dziecko, po czym.. urwała spoglądając już na nią poważniej -Zaraz... Oddałam ci część duszy? Oh, oddałam. Nadymała policzki. Nie chciała wracać do tamtego momentu. Tkwienie w pustce, całkowitej nicości było... straszne. Wtedy po raz pierwszy naprawdę się bała. Nie, nie będzie teraz do tego wracać. Odlepiła się od Chary i przyłożyła ręce do jej klatki piersiowej, wpatrując się w nią. -Ja... Ja ją dostrzegę! Tylko musisz pokazać! | |
| | | Chara Mistrz Gier
HP : 100 Poziom duszy : 6 Doświadczenie : 82 LOVE : 6 Liczba postów : 517 Join date : 13/06/2016 Age : 26 Skąd : niestety... sosnowiec
| Temat: Re: Ruiny Domu Sob Maj 13, 2017 9:08 pm | |
| Chara poczuła. Poczuła, że Frisk nie chce wracać do tych czasów. Em... do tej jednej linii. Nawet zanim Frisk ją o to poprosiła, dziewczyna wiedziała już, że należy przestać. Dla niej to też nie był łatwy czas, w końcu przez to... eh, własnie wtedy obudził się w niej ten pieprzony demon. Tak czy siak, należało przestać myśleć o pszeszłości i ruszyć na teraźniejszość. Trzeba było pełną parą ruszyć naprzód. Tymczasem Frisk zapytała ją o coś dziwnego. By pokazała jej... ale co. Duszę ? Tak wywnioskowała Chara, ale... miała ją wyciągnąć ? A może Frisk zajrzy do środka, gdy tylko Chara jej na to pozwoli ? Tak, napewno o to chodzi. Chara dotknęła ramienia Frisk. - Frisk... jeśli potrafisz, to masz moje pozwolenie na zajrzenie do wnętrza mojej duszy. Nie mam nic przeciwko, jednak wiesz... nie mogę jej wyciągnąć przecież. Więc musisz to zrobić stąd. Popatrzeć przrze mnie - Chara uśmiechnęła się. Nie wiedziała jak rozumieć swoją mniejszą siostrę tak do końca. Ale próbowała, ze wszystkich sił | |
| | | Frisk Mistrz Gier
HP : 91 Poziom duszy : 12 Doświadczenie : 61 LOVE : 3 Liczba postów : 1090 Join date : 06/01/2016 Age : 19 Skąd : Powierzchnia
| Temat: Re: Ruiny Domu Nie Maj 14, 2017 12:06 pm | |
| -Niegrzeczne jest oglądanie duszy obcych, gdy tego nie chcą. To trochę.. prywatne! Rzuciła jej jeszcze kiwając głową. Była.. Ciekawa. Niezwykle! Chara teoretycznie umarła, jej dusza już dawno powinna znajdować się w zaświatach lub rękach jakiegoś szaleńca wybacz tato! -Zobaczenie duszy nie jest trudne, znaczy ludzkiej! Ludzie mają bardzo silne dusze o różnych ślicznych kolorach! Zacisnęła pięści na ubraniu towarzyszki i mocniej się wpatrzyła. Nie wiedziała skąd to umie... i czy w ogóle to jest jakaś unikatowa rzecz! Po prostu widziała kolory duszyczek, tak jak i je same podczas walk. Ale fuj, ble, nie będzie teraz myśleć o tych walkach! O TEJ walce! Zmrużyła oczy dostrzegając małe serduszko swojej towarzyszki. Było... dwukolorowe! Jak śmiesznie, tego jeszcze nie widziała! Zachichotała zaraz nim uświadomiła sobie, że wcale nie powinna mieć powodu do śmiechu! Połówka była czarna! Przeniosła wzrok na Charę. -Naprawdę tego nie widzisz..? Czekaj! Puściła jej ubranie i ułożyła ręce na klatce piersiowej pokazując siostrze... świecące małe intensywnie czerwone serduszko. -Twoje ma taki sam kolor! Ale.. połowicznie. Druga połowa jest be, czarna i.. uh... Wygląda jakbyś zabrała mi trochę duszy, a co zostało wypełniła lukrecjowymi żelkami. Lukrecja jest oooohydna! Boziu święty, Frisk, jaka ty jesteś urocza! | |
| | | Chara Mistrz Gier
HP : 100 Poziom duszy : 6 Doświadczenie : 82 LOVE : 6 Liczba postów : 517 Join date : 13/06/2016 Age : 26 Skąd : niestety... sosnowiec
| Temat: Re: Ruiny Domu Pon Maj 15, 2017 4:29 pm | |
| czarna... HATE. Chara już wiedziała, dzięki Frisk przypuszczenia stały się pewnością. Popatrzyła ze smutkiem na siostrę. Obie już wiedziały, jak ciało Chary poradziło sobie z niekompletną duszą - brakującą cząstkę wypełniło tą durną substancją, którą Charze wsadził tam gaster, Eh... Tymczasem jednak nie to było najważniejsze. Były razem i wszystko było dobrze... przytuliła siostrę i zapłakała. Nie z powodu smutku, ale szczęścia. Uśmiechała się, bo miała znowu kogoś, kim może się zajmować, kogo może kochać. Znów miała powody, by się uśmiechać. Chara śmiała się na cały głos. W jej sercu jakby miliardy małych cząsteczek radości, łączyły się. Jej dobra, świetlista natura kwitła w jej duszy, podczas gdy mrok zanikał w głębi bariery umysłowej i duszowej. Chara przez dłuższy czas nie mogła puścić Frisk, po prostu nie potrafiła. W końcu udało się jej przestać płakać, otarła łzy swojego szczęścia i usiadła na ziemii. - Hej Frisk, usiądź. W końcu cię odzyskałam, wiesz ? Uwierz mi, brakowało mi cię już od dłuższego czasu. Właściwie, Chciałam już dawno z tobą, nie z twoją siostrą, ale z tobą szczerze porozmawiać. Dlaczego dałaś mi się w ogóle prowadzić przez ten cały czas. Jesteś mądrą dziewczynką, a jednak ciągle mówiłam ci to i to. Mogłaś powiedzieć. Może ja nie mówiłam nic innego, ale zawsze mogłam cię usłyszeć. Ciebie i tylko ciebie, gdyż zawsze byliśmy duszami tej samej cechy. A duch jednej cechy może rozmawiać tylko z istotą z duszą posiadającą tą samą cechę - powiedziała Chara. Chciała szczerze zrozumieć, jakim cudem Frisk to wszystko wytrzymała. | |
| | | Frisk Mistrz Gier
HP : 91 Poziom duszy : 12 Doświadczenie : 61 LOVE : 3 Liczba postów : 1090 Join date : 06/01/2016 Age : 19 Skąd : Powierzchnia
| Temat: Re: Ruiny Domu Sob Maj 20, 2017 2:59 pm | |
| Ledwo zorientowała się, jak Chara ją przytuliła. Zaraz zaśmiała się pod nosem i mocno ją chwyciła. Zdawała się do końca nie rozumieć jak poważna jest sytuacja z duszą jej towarzyszki.. i częściowo jej samą. W sumie w tej dziwnej linii czasowej były połączone, to fakt. Powinna nauczyć się z tym żyć? Hej, to nie powinno być takie złe, znać nawzajem swoje myśli i uczucia! Choć z drugiej strony - Frisk była ponad połowę młodsza od swojej towarzyszki, która w dodatku wypełniona była HATE. Nie rozumiała powagi? A może znów to zignorowała oddając się dziecięcej błogości? Nie na to pora, jeszcze będzie czas na rozmyślanie! Mocniej ścisnęła towarzyszkę śmiejąc się jak małe dziecko. Gdy ją puszczono chwilę patrzyła się na rozmówczynie mrugajac oczkami. Dopiero na polecenie klapnęła na tyłek przed samą Charą. Była taka... dziecinna. Wesoła, wiercąca się, żywa i może troszkę mniej rozumna. -Głupiutka, przecież byłyśmy cały czas, nie? W KAAAŻDEJ z linii czasowych, hihi! Już miała znów zachichotać, jak ponownie usłyszała o "siostrze". Do jej uszu dotarły też rozmyślenia Chary jednak.. Nie, wpierw trzeba tamto wyjaśnić. -Mówiłam ci już, ja nie mam siostry! A... A przynajmniej żadnej nie pamiętam! A przynajmniej hm... hmmm.. hhmmmmmm... -Nadymała policzki -W sumie nie pamiętam nic z Powierzchni, to było tak dawno... Trochę dziwnie mi chodzić i słuchać, że jako człowiek znam słońce, gwiazdy i Powierzchnie jak.. Naprawdę jej nie pamiętam. Ile to już minęło? 100 lat? 200? Tysiąc? Ile było tych WSZYSTKICH linii czasowych. Okey, wychodziła na Powierzchnie podczas nich jednak to było tak ulotne i chwilowe, jakby tam nie pasowała i żyła w swoim świecie. -Oh! Jednak nieważne! O co się pytałaś? Hm... Wiesz, potrzebowałam ciebie z samego faktu, że ja... umm... -Zrobiło się jej trochę głupio, aż zaczęła drapać się po policzku -...niezbyt umiem czytać. Tak, dla tak trywialnego powodu trzymała przy sobie Charę! Znaczy na samym początku! -...To śmieszne ale nadal nie nauczyłam się, nie miałam kiedy, uh! Poza tym jak tutaj wpadłam pierwszy raz byłam.. Bardzo malutka! Uh, nadal jestem ale..! um! No spójrz, ile ty masz lat.. Jesteś o wiele starsza ode mnie, taka dorosła i dojrzała! A ja się strasznie bałam, nigdy nie miałam żadnego opiekuna, tego jestem pewna! -Na chwilę zaczęła wpatrywać się w nią jakby bardzo się zafascynowała Charą -Miałam dorosłą i dojrzałą opiekunkę! Chociaż.. -Tu przybrała naburmuszoną minę pt "zawiodłam się a Tobie" ( >_> ) -...później się okazało, że to ja jestem ta dojrzalsza, hihi! Ale się przywiązałam! To chciałaś usłyszeć? Że cię potrzebowałam a gdy już wszystko wiedziałam to po prostu się przywiązałam. Właściwie.. To dla Ciebie i Asriela ciągle resetowałam. Bo chciałam was uwolnić. Posłała jej szeroki, szczery, dziecięcy uśmiech. No proszę, ta dziewczynka to naprawdę okaz dobroci! -Oh..! No tak, jesteśmy duszami determinacji ale.. Ja rozmawiałam też z innymi! Gdy walczyłam z Floweyem to rozmawiałam z wszystkimi! Zawsze mam wrażenie, że ich cechy są jakieś takie przyziemne a nie abstraaaakcjaaaa-deeeteeermnaaacja. | |
| | | Chara Mistrz Gier
HP : 100 Poziom duszy : 6 Doświadczenie : 82 LOVE : 6 Liczba postów : 517 Join date : 13/06/2016 Age : 26 Skąd : niestety... sosnowiec
| Temat: Re: Ruiny Domu Sro Cze 07, 2017 8:01 pm | |
| Chara spojrzała na Frisk. Serio, chodziło tylko o to, że mała nie umiała czytać ? Chara nie do końca uwierzyła dziewczynce, ale mniejsza, pomińmy te kilka spraw. Tymczasem ciągle wsłuchiwała się w słowa Frisk. No cóż... Chara nie miała ochoty za bardzo się wtrącać w słowa swojej "siostry". Przybranej, ale cóż. No do pewnego momentu. Momentu w której młoda wspomniała TEN czas. - czy ty mówisz o czasie, w którym nie byłam sobą ? A jeśli chcesz mnie winić za istnienie tego czegoś... - tu chwilę przystanęła w słowach. Nie był to prosty dla Chary temat, szczególnie, że musiała ona uważać, by przypadkiem nienawiść nie wypełniła jej duszy, jako, że były to drzwi otwarte dla aktualnie zamkniętego w niej demona. - ... to wiedz, że nie lubię, gdy ktoś oskarża mnie za to co ON zrobił. Zresztą mniejsza. Chara dalej słuchała frisk, a przy okazji rozmyślała. Tego można było uniknąć. Można było nie dać się Gasterowi, można było nadal być przy Asrielu. Ale jednak Chara to zrobiła. Nie mogła nic cofnąć więc... Tymczasem Frisk zaczęła mówić o walce z kwiatem i duszach i tym durnym wspomnieniu. No cóż, Frisk chyba jako jedyna nie rozumiała problemu, jaki masz, kiedy... - Frisk, masz rację. Ale przy naszych pierwszych spotkaniach ja byłam duchem. duszą. I wydaje mi się, że... można słyszeć dusze tylko, gdy się tego pragnie. Ty prosiłaś o pomoc i chciałaś słuchać dusz, więc je usłyszałaś, nie ? No, a jak ja mówiłam do innych ludzi, to nikt z nich nie chciał słuchać. A ty, kiedy spadłaś, szukałaś kogoś. Chciałaś usłyszeć i usłyszałaś mnie. Nie jestem pewna czy to działa rzeczywiście w ten sposób, ale to jedyne logiczne wyjaśnienie. - powiedziała Chara. Teraz Chara spojrzała na ziemię w ruinach. I puściła się w rozmyślania. Chara szukała czegoś na tym świecie, gdy jeszcze była duszą, znalazła tylko demona w swej duszy, skrzywdziła innych. Czemu ? Bo kiedyś nie umiała się postawić jednej osobie. I zaczęła się denerwować. - ON ZA TO ZAPŁACI - powiedziała dosyć głośno | |
| | | Frisk Mistrz Gier
HP : 91 Poziom duszy : 12 Doświadczenie : 61 LOVE : 3 Liczba postów : 1090 Join date : 06/01/2016 Age : 19 Skąd : Powierzchnia
| Temat: Re: Ruiny Domu Pon Lip 03, 2017 2:38 am | |
| Kiedy by niby się miała nauczyć? Trafiła do Podziemia zanim zdołała pójść do szkoły, a jej życie na powierzchni było tak wielkim chaosem, że naprawdę gdy pierwszy raz trafiła do Podziemia była niczym zabłądzona owieczka w nowym świecie. Samotna i zagubiona. Chara była dla niej wyzwaniem, aniołem stróżem, którego nagle dostała po siedmiu latach życia w pustce. Cofnęła się o krok od niej. Przerażało ją, gdy czara mówiła o tym. Obie doskonale wiedziały czym było to i jakie konsekwencje ze sobą niosło. Miały pełną świadomość jak paskudny demon bawił się nimi obiema. Frisk nie mogła się nie bać, w jej głowie od razu jawiły się wspomnienia z czasu genocide. Co gorsza - mieszały się one z wizjami, uczuciami i wspomnieniami Chary. Koszmarne, potworne horrory jakie stawały jej przed oczami. Niemal momentalnie z jej oczu poleciały łzy.. nie chciała jednak, aby "siostra" jakkolwiek musiała się tym przejąc więc zaraz zaczęła trzeć oczy sweterkiem. -N-Nie winię.. nikogo nie winię.. Nawet... On.. Ja wiem, że znajdę sposób aby go zmienić. Cz-czymkolwiek jest. Na przemian rozmawiała z siostrą i jej słuchała. Miała już dość, rozmowy o duszach, kwiatkach, łączeniu się, wspomnieniach. Na chwilę jej myśli zaczęły przeplatać się z myślami Chary. Jej towarzyszkę też to dopadło? Jakby echo w głowie, nie wiedziała już czy to ona mówi, Chara, HATE czy może inne piekło. -Sama już nie wiem... Mam wrażenie, że straciłam panowanie nad mocą. Swoją, duszy, tobą HATE, czasem, determinacją, wszystkim.. Była trochę zrezygnowana ale słyszenie na raz swoich i Chary myśli ją męczyło. Jakby na siłę musiała siedzieć w jej głowie i słuchać tego wszystkiego. Jeszcze gorzej, że do ich dwójki wdarły się strzępki myśli i wspomnień trzeciej osoby - Chici. Nie była jej świadoma, jednak czasoprzestrzeń splatała jej figla i rolę bliźniaczki przejęła sama Frisk. Kolejna fala wspomnień, których nie kojarzyła, myśli i uczuć, które mózg usilnie wmawiał jej jako "jej" a naprawdę miała wrażenie, iż są obce. -Chara, nie krzycz... Za dużo krzyków, głosów, myśli, wspomnień. -Głowa zaczyna mnie boleć... Zaczęła trzeć sobie oczy i czoło. Miała moment kryzysu, nic wielkiego. -Też to widzisz i czujesz? Też siedzisz w mojej głowie jak ja w twojej..? Jeśli chodzi ci o Asriela to widzę doskonale co o nim myślisz. O Gasterze również. I HATE... Mam swoje problemy uh.. Nie dorzucaj mi myśli! Mniejsza o jej i Chary myśli. Te trzecie wspomnienia, obce. Nie kojarzyła ich naprawdę. | |
| | | Chara Mistrz Gier
HP : 100 Poziom duszy : 6 Doświadczenie : 82 LOVE : 6 Liczba postów : 517 Join date : 13/06/2016 Age : 26 Skąd : niestety... sosnowiec
| Temat: Re: Ruiny Domu Wto Lip 04, 2017 1:04 am | |
| Chara spoglądała na Frisk, naprawdę zastanawiając się, jak ta mała wytrzymuje to wszystko. Oczywiście czuła to, co i frisk. Jej myśli także słyszała. Uzyskała też mały wgląd w to, co widziała jej mała siostra, w te wymieszane wspomnienia. Szczególnie w te, których Frisk nie pamiętała. Oczywistym było to, że ona, Chara, musiała przejąć znowu rolę opiekunki i wytłumaczyć kim dokładnie była posiadaczka owych wspomnień. Chara czuła jednak ból swojej młodej siostry. Nie mogła dodawać jej bolesnych wspomnień, w końcu Frisk sama nie mogła sobie poradzić ze wspomnieniami swoimi i wspomnieniami Chici z poprzedniej linii czasowej. Chara usiadła na ziemii z nogami skrzyżowanymi, przyjęła pozę medytacyjną i zaczęła powoli oddychać, próbując oczyścić myśli oraz emocje. Udało się prawdopodobnie dzięki temu ulżyć lekko frisk. Tymczasem Chara uśmiechnęła się. - Frisk. Widzę wszystko. I wiem... no, częściowo wiem, jak się czujesz. Wiem, że widzisz resztki JEJ pamięci. Mówię o twojej siostrze bliźniaczce, Chice. Tej, która w poprzedniej linii czasowej, żyła. Podejrzewam jednakże, że tym razem tak nie jest... możliwe, że reset w czasie, gdy jej dusza leżała w słoiku, a ona wypełniona była HATE jak ja i nie miała duszy... mógł wymazać jej egzystencję w przestrzeni, pozostawiając jej wspomnienie w tamtej linii.. wspomnienia te mogły znaleźć się po zresetowaniu w jedynej istocie jej podobnej.. czyli w tobie.- mówiła chara, ale nagla zdała sobie sprawę, że jej siostra może tego nie rozumieć - oh wybacz, czy to nie było za dużo ? na koniec chara postanowiła wstać i przytulić frisk. | |
| | | Frisk Mistrz Gier
HP : 91 Poziom duszy : 12 Doświadczenie : 61 LOVE : 3 Liczba postów : 1090 Join date : 06/01/2016 Age : 19 Skąd : Powierzchnia
| Temat: Re: Ruiny Domu Nie Lip 09, 2017 4:43 pm | |
| Ulżyło jej, to prawda. Cicho westchnęła chowając głowę za włosami. Czasami miała już tego wszystkiego dość, była tylko małą zagubioną dziewczynką! Że niby prosiła sie o to? Owszem, sama zawędrowała na tą górę jednak.. jednak musiała! Już nie pamiętała dlaczego ale wciąż była pewna - od zawsze było to jej "przeznaczone". Może urodziła się ze specjalną duszą? Kto tam zna losy świata... Spoglądała na siostrę. Jej oczy zalewały się łzami które spływały po pucołowatych polikach zostawiając bezbarwny mokry ślad. Tego naprawdę było za wiele. -Ja nie mam bliźniaczki... Wymruczała pod nosem. Jak mogła mieć kogoś o kim w ogóle nie pamiętała? Kto został praktycznie wymazany z jej głowy? Nie rozumiała słów Chary. Ostatni reset był przecież tym "normalnym". Ot, znudziło jej się "szczęśliwe zakończenie". Nie, nie znudziło, ona po prostu wiedziała, iż to nie był prawdziwy "happy end". Co to za koniec bez Chary? Asriela? Niemniej, nie pamiętała poprzedniej linii czasowej, jakby wszystko splatało jej figla. Dostała tylko wspomnienia swojej siostry uznane jako swoje. Nie miała duszy? Cóż, znała to doskonale, sama swoją też utraciła.. wiele wiele razy zabieraną przez Charę, dokładniej - jej demona. Nie winiła jej jednak za to, nie winiła nikogo. -Ja nie mam bliźniaczki... -Powtórzyła. -...ale mam siostrę. Mocno ją przytuliła, opierając głowę na jej ramieniu. Czyżby to było to? Jej siostra KOCHAŁA Charę najmocniej.. czy skoro przejęła uczucia bliźniaczki to też zaczęła być bardziej związana z towarzyszką? Wcześniej wydawały się przyjaciółkami, kompankami podróży, czasem się kłócącymi, a teraz? Naprawdę była dla niej jak siostra. | |
| | | Chara Mistrz Gier
HP : 100 Poziom duszy : 6 Doświadczenie : 82 LOVE : 6 Liczba postów : 517 Join date : 13/06/2016 Age : 26 Skąd : niestety... sosnowiec
| Temat: Re: Ruiny Domu Nie Lip 09, 2017 10:57 pm | |
| chara uśmiechnięta dalej tuliła swoją siostrę. I wiedziała.. no, może to przesadzone, ale... czuła. tak to dobre słowo. Chara czuła, że Frisk zbliżyła się do niej uczuciowo. Że traktuje ją bardziej jak swoją prawdziwą siostrę. Ich relacja sie coraz bardziej zwiększała. Jednakże Chara wiedziała, że Frisk nadal nie do końca rozumie. Szczerze, tak myśląc o tym. Charze było smutno. Może nawet i jedna lub dwie łezki poleciały dziewczynie do oka. Frisk nie pamiętała przecież nic, podczas gdy z pewnością inni "obdarzeni" zachowali choć część wspomnień. Oczywiście mówiąc o obdarzonych mam na myśli tę grupę istot, które potrafią zapamiętać wszystkie linie czasowe i których pamięć nie usuwała się wraz z resetem, a należą do niej Chara, Frisk, Flowey, Sans... ( jesli kogoś pominąłem, wybaczcie ). Chara naprawdę nie chciała, aby ona pamiętała, podczas gdy jej siostrzyczka cierpi, zderzając się w swej głowie i poza nią z wydarzeniami, które według jej własnych wspomnień nie miały miejsca. Te myśli wywołały u Chary smutek... nie miała go tak wielkiego szczerze od czasu... myśli o Asrielu i jego miłości. Chara zaczęła więc płakac. I nie był to zwykły płacz... Chara po prostu ryczała jak nie wiadomo co. - too złee... ze wszystkich nas... ty nie pamiętasz niic... a przeciez masz najwieksza mooc... a takze jesteś najmłodsza. A nie wiesz.. NIIIIC - chara ledwo zdołała to powiedzieć, wciąż płacząc | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Ruiny Domu | |
| |
| | | | Ruiny Domu | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|