Beyond Undertale PBF
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 [Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Alex
Obywatel
Alex


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 1
Liczba postów : 435
Join date : 10/04/2016

[Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland Empty
PisanieTemat: [Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland   [Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland EmptyWto Maj 10, 2016 8:27 pm

Aktualnie stałeś przed dość dużym, trzypiętrowym domkiem z Hotland (Co? Hotland? Hmmm... To prawie jak piekło, więc zrób nam wszystkim przysługę i bądź dobrym bezdusznym i spal się tam, ok? Byłoby miło. Z góry dzięki Okropna Osobo!) Parę chwil temu od pewnego dziwnego potwora w płaszczu dostałeś zlecenie: masz zabić gościa który tam siedzi, ale po cichu i tak by nikt się o tym nie dowiedział. Proste czyż nie? No prawie... W tym mieszkaniu jest ponad 5 osób, bo twoja przyszła ofiara zaprosiła do siebie paru swoich przyjaciół. Możesz zabić ich wszystkich, ale pamiętaj że nie byłoby zbyt dobrze ktoś przed śmiercią zdążył skontaktować się ze strażą królewską... (Wiesz że nie lubię jak zabijasz, racja? Może to sobie jednak odpuścisz i pójdziesz na lody czy na cokolwiek ty tam lubisz? Tak byłoby lepiej... )
Powrót do góry Go down
Wingdings Gaster
Zakorzeniony
Wingdings Gaster


HP : 100
Poziom duszy : 7
Doświadczenie : 77
LOVE : 6
Liczba postów : 519
Join date : 01/01/2016
Skąd : Powierzchnia

[Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland Empty
PisanieTemat: Re: [Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland   [Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland EmptyWto Maj 10, 2016 8:57 pm

Zlecenie jak zlecenie. Nie było co narzekać skoro mógł z tego coś mieć i to w sumie całkiem porządnego. Nie licząc tego jak bardzo podskoczy jego LOVE, mógł zyskać też trochę mamony, chociaż o tym akurat ta zakapturzona postać nie mówiła. Pewnie wszystko byłoby proste i łatwe, gdyby właśnie nie tłum, który był całkowicie niepotrzebny. Zachciało im się nagle przychodzić, jakby przeczuwali, że zaraz kogoś załatwi i przyszli wszystko utrudniać. Ale mówi się trudno. Gaster nie był totalnym idiotom jak niektórzy na tym świecie by woleli i obmyślił już sobie początkowy plan działania.
Podążał już w kierunku domu swojej ofiary w przebraniu typowego pracownika elektrowni czy tam hydraulika. W sumie, po prostu zwykły uniform pasujący na jedno i drugie. Kto mu w końcu zabroni być dobrym w jednym i drugim? Jakby nie wypaliło z prądem może zawsze zaproponować spisanie liczników. To w końcu też coś dobrego.
Mimo wszystko zamierzał załatwić tego gościa po cichu, chociaż wymordowanie wszystkich też zdawało się dobrym wyborem. I jeśli uda mu się wyłączyć prąd, będzie mógł wykorzystać nieco iluzję do stworzenia tego ciemnego pokoju, który ostatnio trenował. W kompletnej ciemności przy wybitych z rytmu cywilach, którzy niczego nie rozumieją powinno pójść z tym całkiem łatwo, nawet jeśli iluzja nie będzie idealna. To był jednak plan awaryjny, gdyby załatwienie jednego było niemalże niewykonywalne przez to, że wszyscy będą się koło niego kręcić.
Poprawiał ostatnie elementy ubioru coby wyglądały jak trzeba i zaciskał w dłoni uchwyt skrzynki z narzędziami (nigdy bowiem nie wiadomo czy się przy czymś nie przyda, a z resztą w środku miał małą słodką strzykawkę z nieco zmodyfikowanym ekstraktem z ludzkiej duszy. Tak silnej wersji nikt nie będzie w stanie przetrwać, nawet jeśli zmieni się w amalgamat, to długo nie pociągnie. To trochę jak trucizna, ale tego raczej nikt nie będzie w stanie wytłumaczyć. No, a co! Nie obijał się przy przygotowaniach w żadnym możliwym stopniu.).
W końcu stanął przed upragnionymi drzwiami i zapukał, a gdy ktoś w końcu otworzy oznajmia:
- Dzień Dobry. W Rdzeniu trwają prace konserwujące i możliwe są przez to całkiem duże skoki napięcia. Nie można wyłączyć dostaw z jakiegoś powodu, więc zajmujemy się wyłączaniem prądu w samych domach. - wytłumaczył od razu. - Mógłbym zajrzeć na chwilę, wyłączyć ten prąd i sprawdzić czy bezpieczniki działają?
Powrót do góry Go down
Alex
Obywatel
Alex


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 1
Liczba postów : 435
Join date : 10/04/2016

[Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland Empty
PisanieTemat: Re: [Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland   [Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland EmptyWto Maj 10, 2016 9:14 pm

Gdy tylko zapukałeś do drzwi te niemal od razu się otworzyły. Na progu stanęła twoja przyszła ofiara. Potwór który przypomniał nieco Alphys. Jedynymi różnicami było to że stwór był zielony, ubrany był w pomarańczowy sweter zamiast kitla i był facetem. - Prace konserwacyjne? Hmmm... no dobrze niech pan wejdzie. Bezpieczniki są w piwnicy o tam. - powiedział wskazując łapą na drzwi tuż naprzeciwko wejścia. Teraz mogłeś się rozejrzeć. Po twojej lewej mogłeś zobaczyć niedomknięte drzwi za którym zauważyłeś stół i cztery potwory podobne do twojej ofiary. Na stole leżały karty, więc najprawdopodobniej grali w coś. Jako że są w jednym miejscu masz ich jak na tacy (z drugiej strony nadal możesz się wycofać i pójść na lody albo usmażyć się jak ci już wcześniej mówiłem.). Po prawej natomiast zobaczyłeś mały salon. Stała tam duża kanapa, a przed nią był dość nowoczesny telewizor. Poza tym: tuż obok drzwi do piwnicy zauważyłeś schody na kolejne piętro. To co teraz? (Błagam cię! Powiedz że chcesz jednak iść na te lody!)
Powrót do góry Go down
Wingdings Gaster
Zakorzeniony
Wingdings Gaster


HP : 100
Poziom duszy : 7
Doświadczenie : 77
LOVE : 6
Liczba postów : 519
Join date : 01/01/2016
Skąd : Powierzchnia

[Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland Empty
PisanieTemat: Re: [Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland   [Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland EmptyWto Maj 10, 2016 9:40 pm

Wszystko zgodnie z planem. Wpuścili go bez żadnego narzekania, bez wypytywania o szczegóły ani nic. Widać spotkanie z przyjaciółmi i gra w karty były ważniejsze niż zjawiający się nagle szkielet mówiący, że zaraz wyłączy prąd. Ciekawe jak pewnie będą się czuć kiedy nagle zgasną światła i nie będą nic widzieć. No.. Chyba, że zdążą się przed tym zabezpieczyć. Ale pewnie tak dobrze to dla nich nie będzie. Świeczki czy latarki. Pozbycie się tego źródła światła nie będzie trudne, tak samo jak poruszanie się w ciemnych pomieszczeniach. Zanim zszedł do piwnicy przyjrzał się dobrze i starał zapamiętać wygląd tych kilku pokoi, które mógł w świętym spokoju zobaczyć. Przyda się kiedy zrobi się całkowicie ciemno. Chociaż do ciemności był przyzwyczajony jak nigdy. W końcu w Pustce Czasu była tylko ciemność i jakoś siebie tam widział, chociaż teoretycznie nie powinien. To się chyba zalicza na jakiś plus co nie?
Z racji, że Al-podobny nadal tu stał Gaster udał się na dół, wprost do skrzynki z bezpiecznikami. Zanim się jednak do niej dobrał sprawdził czy jest tutaj coś jeszcze. Może jakieś rury, zawory, czy coś podobnego. Mogłyby się na później do czegoś przydać jako mały plan awaryjny. Nie wiem sama do końca przy czym miałyby pomóc, ale może przy czymś. W każdym to razie - wiadomo. Przynajmniej na razie, otworzył tą skrzynkę z bezpiecznikami i zaczął je wyłączać. Salon, przedpokój, łazienka.. Wszystkie pokoje po kolei i nie wyłączył jeszcze jedynie prądu w piwnicy. Pogrzebał trochę przy bezpiecznikach by zrobić jakąś małą usterkę, przy której przydałaby mu się czyjaś pomoc i podszedł do schodów.
- Tej, Kieroniku! - zawołał z dołu. - Mógłby Kieronik tutaj na chwilę zejść? - udawanie takiego gościa było katorgą, ale cóż się nie robi dla... W pewien sposób, przyjemności. W kieszeni spodni już trzymał schowaną strzykawkę. Nie zamierzał oczywiście załatwić go tak zaraz jak tu zejdzie. Najpierw jeszcze przez chwilę go ogłupi.
Powrót do góry Go down
Alex
Obywatel
Alex


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 1
Liczba postów : 435
Join date : 10/04/2016

[Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland Empty
PisanieTemat: Re: [Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland   [Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland EmptyWto Maj 10, 2016 10:03 pm

- Tak? O co chodzi? - spytał Al-podobny schodząc po schodach do ciebie (Normalnie w takich warunkach prosiłbym cię żebyś go nie zabijał, ale i ty wiesz i ja wiem że to nie zadziała, więc spróbuję innym razem.) Dopiero po chwili potwór zauważył że w piwnicy prąd jeszcze jest. - Trochę dziwne... Myślałem że wyłączy pan prąd w całym domu... W każdym razie: co to za usterka? - podszedł do ciebie i spojrzał na bezpieczniki. Miałeś go jak na widelcu (a co mi tam! Spróbuję cię do tego zniechęcić... Nie zabijaj, nie zabijaj. Nawet o tym nie myśl! Tak będzie dobrze i dla ciebie, i dla mnie, i dla tych wszystkich potworów. Pójdź na lody jak ci kazałem, a będzie dobrze... proszę...) Miałeś go jak na widelcu (Nie zabijaj!) mogłeś go teraz wykończyć (A później już zaliczyć to zlecenie i zostawić tamtych na górze w spokoju.). Poza tym pora omówić jak wygląda piwnica: to dość duże pomieszczenie, pełne różnych rur. Gdzieś w kącie koło ciebie są dwie które leżą luzem (Wiem co chcesz z nimi zrobić i mam tylko jedno do powiedzenia: TO ZŁY POMYSŁ)
Powrót do góry Go down
Wingdings Gaster
Zakorzeniony
Wingdings Gaster


HP : 100
Poziom duszy : 7
Doświadczenie : 77
LOVE : 6
Liczba postów : 519
Join date : 01/01/2016
Skąd : Powierzchnia

[Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland Empty
PisanieTemat: Re: [Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland   [Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland EmptyWto Maj 10, 2016 10:19 pm

Wszystko szło idealnie. Niczego nie podejrzewał, niczego nie zauważył. Nawet to palące się tutaj nadal światło nie było dla niego niczym innym jak tylko zwróceniem uwagi i tyle. Jakież to smutne, że wszyscy są tacy naiwni, a tą naiwność tak łatwo można wykorzystać.
- No właśnie, tutaj problem Kierowniku. - stwierdził głosem typowego inżyniera, któremu kończą się pomysły pt. "Co się zepsuło". - Niech pan podejdzie i sam zerknie. - po tych słowach poczekał chwilę i wskazał na bezpiecznik który nie reagował. Pobawił się trochę kablami i tym sposobem przełącznik nie działał, a światło mogło palić się nadal. Mały prosty trik z kabelkami, a przy okazji zauważył, że było tutaj jeszcze kilka innych przełączników, które mogły odpowiadać za to samo światło. Czemu by tego nie wykorzystać, żeby ten przez chwilę się nie zamyślił.
- Ten przełącznik nie działa, a wyraźnie podpisane jest "Piwnica". Nie grzebał pan kiedyś tutaj w kabelkach czy coś? Może kiedyś coś się zepsuło? - spytał, cofając się lekko do tyłu, gdy już palcem wyraźnie wskazał z czym problem. W między czasie ostrożnie wyjmował strzykawkę z kieszeni. Poczekał na chwilę kiedy ten zacznie się zastanawiać nad odpowiedzią i wykonał zamach by wbić mu ją prosto w skórę i nacisnął tłoczek. Nie ma bata, żeby się nie udało. Nie przez takie "materiały" przechodziły jego igły w laboratorium, więc tym razem też powinno pójść łatwo i prosto. Zaraz po tym czynie wykorzystuje trochę swoje moce, czyli przyzywa kilka ładnych kościstych rąk, by pomogły mu go unieruchomić i uciszyć, gdyby zechciał się drzeć. Potrzyma go tak póki nie poczuje się słabiej, a gdy już środek zacznie działać, położy go na ziemi w typowej pozycji do reanimacji. No, najpierw musi się to udać.
Jeśli ta część planu nie wypali, to nic. Wykorzysta swoje kości w lepszy sposób, starając się go porządnie walnąć w łeb i ogłuszyć, zanim zdąży zrobić cokolwiek w swojej samoobronie.
Powrót do góry Go down
Alex
Obywatel
Alex


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 1
Liczba postów : 435
Join date : 10/04/2016

[Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland Empty
PisanieTemat: Re: [Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland   [Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland EmptySro Maj 11, 2016 2:12 pm

Wszystko poszło zgodnie z twoim planem (znowu? To się zaczyna powoli robić nudne... ) Gość po paru chwilach szarpania się z twoimi kościstymi łapami osłabł i zaczął się roztapiać. Dosłownie. Teraz tylko poczekać parę krótkich chwil aż rozpadnie się w pył i przy tym dopilnować żeby nikt tu nie wszedł i masz to zadanie z głowy (Emmm... chyba nie jesteś zainteresowany tamtymi na górze, racja? Przecież nic ci nie zrobili... więc po co masz ich atakować? Ok, obydwaj wiemy że i tak ich zamordujesz... używając któreś z tamtych rur... albo swoich Gaster Blasterów...). To co teraz? Możesz zostawić tu swoją ofiarę umierającą, bo przecież i tak pewnie nie będzie miała siły wołać po pomoc...
Powrót do góry Go down
Wingdings Gaster
Zakorzeniony
Wingdings Gaster


HP : 100
Poziom duszy : 7
Doświadczenie : 77
LOVE : 6
Liczba postów : 519
Join date : 01/01/2016
Skąd : Powierzchnia

[Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland Empty
PisanieTemat: Re: [Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland   [Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland EmptySro Maj 11, 2016 3:24 pm

To było zbyt proste. Na tyle proste, że zabicie tych z góry wydaje się być wyjątkowo złym pomysłem. W końcu miał nie zostawiać żadnych śladów, a raczej nie uda mu się zabić tych z góry tak samo po cichu jak jego. Nie zawoła ich przecież po kolei tutaj na dół. To byłoby zbyt dziwne. Nie użyje też Blasterów by szybko się ich pozbyć. Sieją zbyt duże zniszczenie i zostawią wiele śladów. Nawet jeśli uda mu się ich złapać, mogą się wydzierać i zwrócić na siebie uwagę niewinnych przechodniów.
Udał się schodami na górę, aż do drzwi tylko po to by sprawdzić czy są zamknięte, tak na wszelki wypadek. Jak ktoś będzie chciał wejść zrobi hałas, więc przynajmniej zauważy. Chciał poczekać aż ten zmieni się w potworzy pył i pozbyć się jego "szczątków", po czym pozbyłby się oczywiście śladów z ubrania (W przypadku gdyby jeszcze zostało mu trochę siły, z miłą chęcią walnie go w łeb kością.) i jak gdyby nigdy nic opuścił to miejsce. Oczywiście tylko piwnice. Miał dziwne przeczucie, że jednak zabicie reszty gromady będzie dobrym wyborem, nawet jeśli to dość ryzykowne. Jeśli załatwi ich szybko, będzie dobrze. Może się też pobawić, iluzja powinna dać mu wystarczająco długą chwilę by wywabić jednego z nich z pokoju, bo myśleliby, że to ten zielony jaszczur. Wtedy.. Schody na górę. O tak. Właśnie tam. Pójdzie dokładnie tam. Zepchnie jednego z nich ze schodów, obojętnie który, ważne, że zdechnie, złamie sobie kark, a jak nie, to wtedy skończy się praca po cichu, bo reszta jak nic się zleci. Co wtedy zrobi? Postawi na szybkie ogłuszenie ich. Pewnie będą chcieli uciekać, czy coś, więc "rzuci" im kości pod nogi, czy po prostu postara się ich wywrócić, unieruchomi szkielecimi łapami, użyje jakiś żeby przytrzymały im usta, coby się nie wydzierali, i postara jak najszybciej załatwić, a najszybciej będzie rozwalić im łby. Wtedy na pewno padną od razu. Muszą, inaczej będą prosić się o więcej bólu.
Cóż, w takim razie pora wprowadzić plan w życie. Zaraz przed wyjściem z piwnicy wytworzył iluzję wyglądu tego jaszczura, skupił się jak nigdy, żeby przynajmniej na pierwszy, nieuważny rzut oka wyglądała dobrze i otworzył drzwi, nie całkowicie, tak ni to w połowie ni to szparę. Tak od, po prostu trochę i zawołał.
- Potrzeba mi tu jednego ochotnika do pomocy. Przygotowałem małą niespodziankę. Będę już czekał na schodach. - starał się mówić głosem jak najbardziej podobnym do tamtego gada, nie mówił też zbyt głośno, więc pewnie za łatwo nie zauważą różnicy. Po tym od razu pognał w ich kierunku. Nie bez powodu zapamiętywał ułożenie całego (no, prawie) domy, żeby teraz tam nie trafić. U góry gdzieś się schowa i zostawi tą iluzję w spokoju, no i oczywiście schowa blisko schodów, żeby tego ochotnika zaraz z nich zepchnąć, kiedy nie będzie się tego spodziewał.
Powrót do góry Go down
Alex
Obywatel
Alex


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 1
Liczba postów : 435
Join date : 10/04/2016

[Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland Empty
PisanieTemat: Re: [Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland   [Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland EmptySro Maj 11, 2016 3:47 pm

Pomimo tego że otworzyłeś drzwi tylko trochę zauważyłeś że jaszczury nadal siedzą przy stole i grają w karty. Tylko tym razem pośrodku stołu stała mała świeczka... (Założę się że w normalniej sytuacji próbowałbyś spalić ten domu tak żeby to wyglądało na wypadek, ale to przecież Hotland. 99% potworów żyjących tu jest odpornych na takie sztuczki.). Od stołu wstał jeden z gości. Był to ciemnozielony jaszczur w biała-czarnym swetrze. - Jak długo jeszcze tego prądu nie będzie? Granie po ciemku jest trochę trudne... Ledwo widzę jakie mam karty... - powiedział idąc za tobą. Pomimo tego że było strasznie ciemno on poruszał się dość szybko. Weszliście już po schodach (Hej Gaster! Mogę ci tak mówić? Chyba mogę... W każdym razie: nadal możesz się wycofać... Nie wiem jak. Sam będziesz musiał to wymyślić, ale pewnie dasz radę. Jesteś przecież mądrym szkieletem, racja? To wymyśl coś i odejdź z tego domu. Zlecenie wykonane. Nie potrzebujesz przecież tego LOVE, racja? LOVE to kłopoty, kłopoty i jeszcze raz kłopoty. Będziesz miał przecież królewska straż na karku... Chwila... Ty masz w ogóle kark? Ok, w każdym razie: pamiętaj możesz się wycofać.). - To w czym miałem ci pomóc? - spytała twoja (prawdopodobnie) kolejna ofiara. Trzyma się barierki, więc teraz będzie nieco trudniej go zepchnąć.
Powrót do góry Go down
Wingdings Gaster
Zakorzeniony
Wingdings Gaster


HP : 100
Poziom duszy : 7
Doświadczenie : 77
LOVE : 6
Liczba postów : 519
Join date : 01/01/2016
Skąd : Powierzchnia

[Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland Empty
PisanieTemat: Re: [Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland   [Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland EmptySro Maj 11, 2016 4:34 pm

Można powiedzieć, że plan już się prawie udał. Prawie. Bo zrzucenie ze schodów właśnie okazało się być dosyć utrudnione. Ale to nic. Gaster już dość miał swojej cierpliwości i bawienia się w dobrego naukowca, który wszystko robi po cichu. W ciemności nie było dokładnie wszystkiego widać, ale mógł śmiało stwierdzić, gdzie jest głowa potwora na podstawie jego głosu. W ten też sposób zaraz za jego głową stworzył kościste ręce, które miały chwycić stwora i złamać mu kar, coby spadł ze schodów od razu z gotowym uszczerbkiem bez myśli "Złamie sobie ten kark czy nie?". W razie gdyby się nie udało (w co szczerze wątpił, nikt kto nie ma świadomości o tym, że chcą go zabić, by się wybronił), po prostu pośle w niego serię połamanych kości, a ich szpikulców raczej tak łatwo nie uniknie. Będzie jedynie trochę więcej juchy niż zakładał.
Zanim się zorientują powinien mieć trochę czasu by zbiec i wyminąć ciało na schodach i ukryć się gdzieś w ciemności. W tym momencie zaczyna robić się niebezpiecznie, więc koniec z byciem zwykłym pracownikiem, w którym zbyt dobrze widać jego twarz. Pozbywa się tej typowej dla niego iluzji i przybiera ten swój normalny wygląd, o ile da się to tak określić. Wywoła u nich bez wątpienia dodatkowy szok, gdy ujrzą prawdziwe monstrum wyglądającego jak dziwna maź. Monstrum, które może z łatwością stworzyć iluzję, która ich ogłupi. Tak też z resztą zrobi. Jak tylko się tutaj zjawią wykorzysta tą iluzję ciemnego pokoju, by nie zobaczyli już nic. By nie wiedzieli co się dzieje. Szok jedynie im zaszkodzi, a jemu pomoże w łatwym wykończeniu. W sumie. Może wykorzystać Blastery w ten sam sposób co ostatnio. Pewnie są bardzo głodne.. Chociaż nie potrzebują jedzenia. Ale to nic! Przecież nadal mogą ich złapać w swoje szczęki i żuć jak kawałek gumy. A jak już nic się nie uda. Przejdzie po prostu do ostrej ofensywy kośćmi. I kappa.
Powrót do góry Go down
Alex
Obywatel
Alex


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 1
Liczba postów : 435
Join date : 10/04/2016

[Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland Empty
PisanieTemat: Re: [Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland   [Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland EmptySro Maj 11, 2016 5:06 pm

Kościste ręce zrobiły to co im kazałeś. Zanim potwór spadł ze schodów, pomimo ogromnej ciemności która was otaczała zauważyłeś przerażenie w jego oczach (Teraz pewnie będziesz się z tego cieszyć. Ty chory psycholu. Mam nadzieje że po tym wszystkim pójdziesz się leczyć.). Gdy tylko ciało Al-podobnego spadło na podłogę reszta jaszczurów przybiegła niemal natychmiast, ale zanim to się stało zbiegłeś na parter i schowałeś się za kanapą która zauważyłeś wcześniej. Nagle usłyszałeś kawałek rozmowy tych potworów.
- C-czy o-on... nie żyje?
- Chyba tak... a t-to na jego c-ciele czy t-to nie są k-kości?
- N-nie widzę z-zbyt d-dobrze w t-tej ciemności, a-ale c-chyba t-tak...
- C-czy w-wy też myślicie że tamten szkielet o k-którym o-on m-mówił wcześniej... C-czy to mógł b-być o-on?
- Na razie ktoś z nas powinien pobiec po broń! - po tych słowach usłyszałeś odgłosy biegu. Teraz w pokoju razem z tobą (czyt. totalnie szalonym i nienormalnym mordercą i psycholem) zostały dwa potwory. Ten trzeci pobiegł po jakąś broń. Nie widziałeś pokoju do którego on pobiegł, więc nie wiesz czego się spodziewać. Może trzymają tam broń palną? Albo noże? (Znając ciebie Gaster, cokolwiek to będzie to pewnie i tak to im zabierzesz.). Po tym jak się im pokazałeś jeden z jaszczurów zemdlał. Najwidoczniej miał słabe nerwy (teraz zgaduje że jego zabijesz jako pierwszego Gaster.). Drugi potwór wpatrywał się w ciebie z przerażeniem. - C-c-czym t-t-ty j-j-jesteś? - w jego oczach widziałeś przerażenie. Poza tym cały się trząsł.
Powrót do góry Go down
Wingdings Gaster
Zakorzeniony
Wingdings Gaster


HP : 100
Poziom duszy : 7
Doświadczenie : 77
LOVE : 6
Liczba postów : 519
Join date : 01/01/2016
Skąd : Powierzchnia

[Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland Empty
PisanieTemat: Re: [Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland   [Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland EmptySro Maj 11, 2016 6:26 pm

Poszedł po broń? Jaka szkoda. Ciekawe co ten odważny jaszczur powie, kiedy zobaczy potwora jakim był teraz Gaster. Nikt nie reagował na to pozytywnymi emocjami, więc w sumie.. Pewnie miło się zaskoczy jeśli ten jeden okaże się być strugającym chojraka bohaterem, który i tak i tak zginie. W każdym to razie, miał teraz jak na talerzu podane dwie kolejne ofiary.
To na prawdę udany dzień.
Pierwszy zemdlał, więc zostawił go na koniec.
- Twoim najgorszym koszmarem. - odpowiedział zniekształconym głosem, brzmiało to trochę jakby się rozmywał, jakby w samym środku wypowiedzi coś załamywało dźwięki. Cały się trząsł, więc trzeba wykorzystać do końca jego strach. Przyzwał Blastera, który rozwarł swoją paszczę i z wielkim zadowoleniem pragnął zacisnąć zęby na ciele jaszczur. W między czasie, naukowiec przyzwał sobie wesoło naostrzoną kość, i z całych sił wbił ją w ciało omdlałego stwora, celując prosto w serce, czy jak kto wolał - dusze. To powinno wystarczyć. Gdyby ten, który miał spotkanie z Blasterem jeszcze się trzymał - robi z nim to samo. Kość mu w serce! Kij w oko nabiera nowego znaczenia.
Kiedy tylko się ich pozbędzie, "znika" Blaster i znów zaszywa się w kryjówce, tylko po to by poczekać na tego odważniaka z bronią. Cokolwiek to będzie, i tak i tak zginie. Prędzej... Czy później. Gaster nie mógł się doczekać! Sporo potworzego pyłu z tego będzie!
Powrót do góry Go down
Alex
Obywatel
Alex


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 1
Liczba postów : 435
Join date : 10/04/2016

[Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland Empty
PisanieTemat: Re: [Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland   [Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland EmptySro Maj 11, 2016 6:55 pm

Paszcza szarpała jaszczurem na prawo i lewo aż w końcu go puściła przez co ten wylądował na ścianie, po chwili jednak rozsypał się w pył. Ten drugi padł od twojego pierwszego ciosu. Po paru minutach do pokoju wpadł już ostatni żywy jaszczur. W łapach trzymał pistolet. - S-stać! J-jestem u-uzbrojony! - krzyknął szukając mordercy (czyt. Pewnego ostro pokręconego szkieleta o imieniu Gaster). Gdy zauważył prochy swoich towarzyszy lekko się przeraził. - N-n-nie m-może b-być... J-jak on m-mógł? - mówił do siebie. Cały czas szukał wzrokiem czegoś. Pewnie gdy tylko zauważy ruch nie zawaha się. Strzeli. Możesz go wykończyć szybko jednym z blasterów, ale możesz też pobawić się nim i sprawić by umierał powoli i w męczarniach... (Możesz także spróbować się skradać i uciec z tego domu. Zabiłeś już cztery potwory, ty stuknięty szkielecie. To o cztery miliony za dużo.)
Powrót do góry Go down
Wingdings Gaster
Zakorzeniony
Wingdings Gaster


HP : 100
Poziom duszy : 7
Doświadczenie : 77
LOVE : 6
Liczba postów : 519
Join date : 01/01/2016
Skąd : Powierzchnia

[Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland Empty
PisanieTemat: Re: [Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland   [Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland EmptySro Maj 11, 2016 7:54 pm

Siedział w swojej słodkiej kryjówce wyczekując idealnego momentu na kolejny atak. A co wymyślił tym razem? Cóż. Kość, którą wytrąci mu broń z ręki, i to tak porządnie porządnie. Będą go tak boleć łapy, że pewnie palcami już nie poruszy jak znienacka oberwie porządną kością udową po dłoniach. Co będzie następne? Myślę, że wielka paszcza Blastera. Spodobało mu się to wykorzystanie, kiedy nie musisz strzelać, ale wystarczy samo złapanie przeciwnika i poniewieranie nim. Nie zadaje to tak wielkich obrażeń, ale jest tak bardzo zabawne. Nie zabija od razu.. Zadaje dużo bólu. Ale zabija, więc działa, a skoro działa trzeba to wykorzystać. Gdyby nie udało się wytrącić mu broni z rąk, użyje tej samej kości by przywalić mu w kolana, a potem, jak będzie jeszcze potrzebne - w łeb. Sam Gaster nie wychylał się ze swojej kryjówki, w sumie nie musiał. Możliwość używania mocy na odległość była tak pomocna.
Powrót do góry Go down
Alex
Obywatel
Alex


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 1
Liczba postów : 435
Join date : 10/04/2016

[Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland Empty
PisanieTemat: Re: [Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland   [Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland EmptySro Maj 11, 2016 8:12 pm

Ten ostatni jaszczur był nieco twardszy niż poprzednie (Świetnie, wreszcie ktoś skopie ci tyłek... znaczy się miednicę...) i po ataku kością i głową blastera nadal trzymał się na nogach (Perfekcyjnie. Gaster, nie obrazisz się jak zacznę mu kibicować, racja?) - Więc chyba jesteś w tym pokoju, racja? Jeżeli chcesz mnie zabić musisz wiedzieć że jestem znacznie twardszy niż tamci... Chyba już wiem gdzie się ukrywasz... - po tych słowach potwór podszedł się do ciebie. A dokładniej stał koło kanapy za którą się kryłeś. Był tuż naprzeciwko ciebie, ale nie wyglądało żeby ci widział zbyt dobrze. Po chwili oddał dwa strzały w twoją stronę. Obydwa trafiły cię w stopę (Czy co ty tam masz w miejscu stopy.)
raniąc cię trochę (Mam nadzieję że za chwilę się ogarnie i zrobi tą przysługę światu strzelając ci w głowę.). Co teraz? (Jako że ty i ja jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi w całym podziemiu i w ogóle to powinienem dać radę, racja? Ok, posłuchaj: połóż się na ziemi i nic nie rób. Udawaj dywan. W końcu on sobie pójdzie. Zaufaj mi choć ten jeden raz Wink ).


Gaster: 85% HP

vs.

Jaszczur: 75% HP + Parę ran ciele + trochę krwawi
Powrót do góry Go down
Wingdings Gaster
Zakorzeniony
Wingdings Gaster


HP : 100
Poziom duszy : 7
Doświadczenie : 77
LOVE : 6
Liczba postów : 519
Join date : 01/01/2016
Skąd : Powierzchnia

[Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland Empty
PisanieTemat: Re: [Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland   [Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland EmptySro Maj 11, 2016 8:29 pm

Nie da się ukryć, że w pewnym sensie Gaster był zadowolony. W końcu jakiś godny przeciwnik, a nie to co tamci! Padali jak muchy, a nawet szybciej, a to były tylko drobne rany! No, prawie drobne.. Takie większe, ale nadal mogli tego uniknąć, gdyby byli mądrzejsi.
Co prawda był też z tego powodu trochę zły, bo nie będzie mógł się z nim szybko rozprawić, ale przynajmniej.. Będzie miał kupę zabawy. Będzie musiał tylko uważać, żeby nie zrobić zbytniego bałaganu. Chociaż.. Kto by się tym teraz przejmował? Ten dom pewnie zmieni się teraz w ruderę, skoro nie będzie miał żadnego lokatora, więc drobne zniszczenia nie będą niczym wielkim.
Postrzał w miejsce, w którym normalnie powinien mieć stopę nie był niczym wielkim. To maziowate ciało, miało to do siebie, że nawet jak ktoś cie walnął, niezbyt tego odczuwałeś, a nawet jeśli, działała na niego teraz adrenalina, więc pewnie za szybko tego nie zauważy.
Wiedział, że przeciwnik się zbliża. Nie był taką strachajłą jak reszta. Ale ciemny pokój... I tak mu wszystko utrudni. Użył swojej iluzji, by znów stworzyć ten ciemny, niemalże czarny pokój. To powinno utrudnić mu dostrzeżenie Gastera, który chciał się wycofać. Uda się czy nie uda, wykorzystuje swoje kościane sztuczki, by przywalić przeciwnikowi w kolana i powalić na ziemię. Nie ma bata, żeby nogi mi się nie ugięły, kiedy oberwie w zgięcia. Zaraz po tym wykorzystuje ten sam trik z łapkami jakiego użył przy schodach - złamanie karku. Jeśli się uda, załatwi go od razu. Teraz jednak zbytnio w aż takie szczęście nie wierzył, więc wypatrywał co zrobi przeciwnik. Jeśli zechce strzelać, używa Blastera jak tarczy. To wielka smocza czaszka! Wiadomo, że jest w cholerkę twarda, więc powinna zatrzymać, albo przynajmniej osłabić siłę pocisku. Na sam koniec stara się znaleźć nowe tymczasowe "lokum" i w dalszym ciągu wypatruje okazji, do uderzenia kośćmi, w tył głowy, czy też w brzuch? Co się nawinie będzie idealne.
Powrót do góry Go down
Alex
Obywatel
Alex


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 1
Liczba postów : 435
Join date : 10/04/2016

[Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland Empty
PisanieTemat: Re: [Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland   [Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland EmptySro Maj 11, 2016 8:59 pm

Gdy tylko uderzyłeś jaszczur w kolana ten od razu padł na ziemię z głośnym hukiem. Dopiero teraz zauważyłeś że jest znacznie większy niż te wcześniejsze. Gdy tylko pojawiły się łapy które miały ukręcić mu kark ten uniknął ich dość szybko i strzelił jeszcze raz do ciebie tym razem trochę wyżej, przynajmniej tak słyszałeś (Dalej jaszczurze! Jego łeb jest trochę wyżej! Zrób to dla całego świata i traf go w łeb!). Niestety, głowa blastera dość dobrze ochroniła cię przed pociskiem (Dam ci super-przyjacielską radę nr. 2: nie broń się przed atakami. Tak będzie dobrze. Udawaj że nie oberwałeś, a HP ci nie spadnie. Uwierz mi to działa na 101%!) To co teraz? (Tym razem posłuchanie mojej rady NAPRAWDĘ ci pomoże. Po prostu mi uwierz)


Gaster: 85% HP (niestety)


vs.


Jaszczur: 72% + parę ran na ciele + trochę krwawi
Powrót do góry Go down
Wingdings Gaster
Zakorzeniony
Wingdings Gaster


HP : 100
Poziom duszy : 7
Doświadczenie : 77
LOVE : 6
Liczba postów : 519
Join date : 01/01/2016
Skąd : Powierzchnia

[Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland Empty
PisanieTemat: Re: [Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland   [Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland EmptySro Maj 11, 2016 9:14 pm

- Urgh.. Dość mam tego marnowania czasu. - warknął, a jego głos brzmiał jak zniekształcony warkot wściekłego psa. Przyzwał dwa Blastery, które złapać miały tego jaszczura i nieco się z nim pobawić, w wiadomy sposób. W skrócie - złapać, gryźć, i podawać sobie nawzajem z paszczy do paszczy rzucając nim jak szmacianą zabawką. W trakcie gdy tak sobie miał lecieć, ten zamierzał ciskać w niego zaostrzonymi kośćmi i nie ma zmiłuj się. Trafi w niego, może w broń i ją rozwali. Nawet mniejsza z tym, w jaką część ciała trafią te "pociski". Ważne, że coś mu zrobią. Że rozerwą jego skórę, sprawią ból, wywołają krwawienie Że ich odłamki zostaną w jego ciele. Dorwą się do wnętrzności, uszkodzą je. Wywołają krwotok wewnętrzny. Cokolwiek co zaszkodzi temu parszywemu osiłkowi.
Przez cały ten czas, trzymał jednego z Blasterów zaraz przy sobie jak tarczę. Powoli zaczął się też zbliżać do swojego przeciwnika, tylko po to by rozpocząć walkę wręcz. Niby łatwiej będzie go trafić, ale to tylko w teorii. Bo wiecie. Jeśli ten tylko uniesie broń - prosto w jej lufę wsadzi kość. A co! Trzeba się tego paskudnego urządzenia pozbyć. Z resztą, nie po to będzie się zbliżał, żeby oberwać i nie po to będzie używać Blastera jak tarczy. Jak tak dalej pójdzie, to serio się wścieknie i zacznie ich używać po normalnemu.
Powrót do góry Go down
Alex
Obywatel
Alex


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 1
Liczba postów : 435
Join date : 10/04/2016

[Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland Empty
PisanieTemat: Re: [Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland   [Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland EmptySro Maj 11, 2016 9:31 pm

Gdy tylko pierwsza głowa blastera złapała jaszczura od razu zaczęła bawić się nim z drugą, ale nie trwało to długo, bo paru chwilach potwór wyrwał się z ich szczęk. Miał trochę więcej ran niż wcześniej ale nadal jakoś stał na nogach i jakimś cudem uniknął w ostatniej chwili większości twoich kości. Tylko jedna wbiła mu się trochę w ramię. - Mówiłem ci... już że... jestem silniejszy od tamtych... - między słowami robił przerwy na oddech jednocześnie powoli wyciągając kość ze swojego ciała. Był już dość zmęczony. Strzelił znów do ciebie dwa razy, ale tarcza z blastera po raz kolejny cię ochroniła (Dlaczego nie słuchasz moich naprawdę przyjacielskich rad? Przecież gdybyś to zrobił wygrałbyś tą walkę już dawno!). To co teraz?


Gaster: 85% HP + Tarcza z Gaster-Blastera

vs.

Jaszczur: 50% HP + dużo ran (W tym jedna na ramieniu) + krwawi
Powrót do góry Go down
Wingdings Gaster
Zakorzeniony
Wingdings Gaster


HP : 100
Poziom duszy : 7
Doświadczenie : 77
LOVE : 6
Liczba postów : 519
Join date : 01/01/2016
Skąd : Powierzchnia

[Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland Empty
PisanieTemat: Re: [Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland   [Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland EmptySro Maj 11, 2016 9:41 pm

Wygrać? Tu nie chodzi o wygarną. Gdyby chodziło tylko o to, dałby sobie spokój przy zabójstwie jego głównego celu. To już była wygrana. Tutaj chodzi o coś więcej. Korzyści. Liczył się tylko zysk. Dlatego wciąż tu stał. Dlatego wciąż zabijał i nie dawał za wygraną. To jedyny sposób by rosnąć w siłę, to jedyny sposób - dla niego. Z resztą, kto by się nie cieszył z zadawania bólu i patrzenia jak przeciwnik wciąż próbuje coś zdziałać.
- Ale jak widać wciąż jesteś słaby. - mówił, przy okazji wykorzystania tej jego chwili niedyspozycji kiedy wyciągał kość z ramienia. Wręcz rzucił w niego kościstymi rękami, które miały pozbawić go broni, dwie łapy zaczęły się nawet wpychać do jego rany na ramieniu, a inne starały się złapać za nogi i ręce by go unieruchomić. By odebrać mu przynajmniej swobodę ruchów. W między czasie Gaster wciąż się do niego zbliżał, w dłoni trzymając już przygotowaną kość, taką samą jak zawsze, zaostrzoną i gotową do zabicia. Chociaż, pewnie przez chwilę się zastanowi, czy zabić go od razu czy nie.. Zależeć to będzie od sytuacji. Jeśli uda mu się go unieruchomić.. Tyle szkielecich łap jak nic go unieruchomi.. Musiałby byś niezłym osiłkiem, a i tak jest już z resztą osłabiony. Wszystko to, to tak na prawdę kwestia czasu.
Powrót do góry Go down
Alex
Obywatel
Alex


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 1
Liczba postów : 435
Join date : 10/04/2016

[Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland Empty
PisanieTemat: Re: [Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland   [Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland EmptyCzw Maj 12, 2016 6:17 pm

Jaszczur był już dość osłabiony, przez co nie stawiał zbyt wielkiego oporu, gdy łapy go chwytały. (Hej Gater, mam takie pytanie: dlaczego wciąż zabijasz jakąś zaostrzoną kością? Z tego co liczyłem zabiłeś już nią jakieś 4 osoby. Na twoim miejscu byłbym bardziej kreatywny...) Teraz mogłeś go zabić (Albo ogłuszyć, wyjść z tego domu, i w końcu zaliczyć to zlecenie, ale przecież obaj wiemy co teraz zrobisz, ale tak odradzam ci tego.) i to bez problemu. W tym domu nie ma już nikogo poza waszą dwójką. Jeżeli chcesz możesz patrzeć jak cierpi i umiera powoli przez rany jakie mu zadałeś...


Gaster: 85% HP + Tarcza z Blastera


vs.


Jaszczur: 40% + dużo ran (W tym 'jedna duża na ramieniu) + Bardzo krwawi
Powrót do góry Go down
Wingdings Gaster
Zakorzeniony
Wingdings Gaster


HP : 100
Poziom duszy : 7
Doświadczenie : 77
LOVE : 6
Liczba postów : 519
Join date : 01/01/2016
Skąd : Powierzchnia

[Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland Empty
PisanieTemat: Re: [Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland   [Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland EmptyCzw Maj 12, 2016 7:18 pm

Podszedł do potwora, stanął nad nim. Patrzył z wyższością, pogardą. Tak jak zawsze. Przykrył swoją prawdziwą i szkaradną postać tą samą co zawsze iluzją. Miał nijaki wyraz twarzy, a gdy jego oczy błysnęły kolorami, kościste ręce zaczęły zaciskać się na jego ciele, tak jak wąż oplata ciało swego przeciwnika. Ukucnął zaraz przy jego ranie na ramieniu i wpatrywał się w nią, obserwował z radością jak krew powoli opuszcza jego ciało.
- Powiedz, dlaczego wy wszyscy jesteście tak głupi. - mruknął nie zmieniając kierunku patrzenia. Przyłożył dłoń do rany nie zwracając uwagi na coś takiego jak delikatność. - Dlaczego wszystkie potwory myślą, że w Podziemiu nie ma zła, które może wypełznąć w dowolnym momencie i ich zabić? - mówił powoli, jeżdżąc dłonią po ranie, a wypowiadając ostatnie słowa zamachnął się i z całych siły wepchnął swoje kościste paluszki w dziurę. Mógł się trochę pobawić czekając. Jeśli takiej nie dostanie to cóż. Nie będzie marnować czasu i zabije go od razu, tak jak innych. Co z tego, że ciągle używał tej zaostrzonej kości? Była najefektywniejsza!
W rzeczywistości jego odpowiedź miała tylko nieco opóźnić jego śmierć. Zrobi to tak, czy siak.
Powrót do góry Go down
Alex
Obywatel
Alex


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 1
Liczba postów : 435
Join date : 10/04/2016

[Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland Empty
PisanieTemat: Re: [Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland   [Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland EmptyCzw Maj 12, 2016 8:16 pm

Jaszczur nie miał siły ci odpowiedzieć. Szczególnie gdy wypychałeś swoje kościste łapska w jego ranę (Od dzisiaj mam nadzieje że przydarzy ci się "wypadek" z blasterem i przez to stracisz tą swoją łapę.). Wszystko wskazywało na to że już zbyt długo nie pożyje (A teraz zgadnij przez kogo. Podpowiedź: jest wrednym bezdusznym który jest także naukowcem. I jego imię zaczyna się na "G" a kończy na "Aster". Poza tym na 101% jest szalony.). Teraz możesz go wykończyć. Nawet jak tego nie zrobisz to i tak za parę chwil rozpadnie się w pył. Nie możesz go już oszczędzić. Dosłownie parę chwil temu przekroczyłeś już tą granicę... To co... czekaj, po co ja się ciebie w ogóle o to pytam? Chyba wszyscy wiem co teraz zrobisz ty szalony szkielecie. Tylko jak cię straż królewska zacznie gonić to nie mów że cię nie ostrzegałem...


Gaster: 85% HP + Tarcza z Blastera


vs.


Jaszczur: 13% + dużo ran (W tym jedna duża na ramieniu) + Bardzo krwawi
Powrót do góry Go down
Wingdings Gaster
Zakorzeniony
Wingdings Gaster


HP : 100
Poziom duszy : 7
Doświadczenie : 77
LOVE : 6
Liczba postów : 519
Join date : 01/01/2016
Skąd : Powierzchnia

[Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland Empty
PisanieTemat: Re: [Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland   [Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland EmptyCzw Maj 12, 2016 8:24 pm

Cóż. Stracił już wystarczająco dużo czasu. Wytarł dłoń o ubranie jaszczura, wstał i walnął w jego głowę kością najmocniej jak mógł, by zakończyć w końcu jego żywot. Zaraz po tym, wziął się za pozbycie śladów. W głównej mierze za posprzątanie potworzego pyłu i opcjonalnych plam krwi, które pewnie gdzieś zostały. Póki nie zaschnął, powinien być w stanie je usunąć z łatwością, ale nawet jeśli się nie uda - nie zawracał sobie tym zbytniej głowy. Pozbył się też wszystkich kości, które mogły gdzieś zostać. Jest szkieletem więc nie zostawia odcisków, więc to znów plus. Uda mu się wszystko wysprzątać czy nie - opuszcza ten dom najszybciej jak może. Trzeba w końcu zgłosić wykonanie zadania.
Powrót do góry Go down
Alex
Obywatel
Alex


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 1
Liczba postów : 435
Join date : 10/04/2016

[Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland Empty
PisanieTemat: Re: [Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland   [Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland EmptyCzw Maj 12, 2016 9:50 pm

Podsumowanie Questa



Posprzątałeś wszystko i wróciłeś do swojego zleceniodawcy który nagle zapytał cię czy widziałeś i co ważniejsze - zabiłeś jaszczura większego od reszty. Oczywiście powiedziałeś prawdę na co ten powiedział że musi dać ci za to jakiś bonus. Straż królewska przyszła do domu twojej ostatniej ofiary dopiero następnego dnia, po dostaniu telefonu od ich rodzin że coś długo ich nie ma. Na miejscu znaleźli tylko parę śladów walki i dużo prochów. Teraz zlecenie jest wykonane, pomimo tego że nie wiesz dlaczego ani po co zabiłeś tamte potwory czujesz się silniejszy...

Nagrody:
+110 zł.

Bonus:
+ Morska Herbata


+ 1,5 LOVE
Powrót do góry Go down
Sponsored content





[Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland Empty
PisanieTemat: Re: [Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland   [Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland Empty

Powrót do góry Go down
 
[Quest Gastera] Domek gdzieś w Hotland
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» [Quest Sierry] Gdzieś w Snowdin...
» [Quest W.D. Gastera] Odpuszczenie grzechów
» [Quest Gastera] Gdy mieszkasz w śnieżnym miejscu..
» Hotland
» Hotland

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Beyond Undertale PBF :: Okruchy Czasu :: Okruchy Czasu :: Dawna linia czasowa-
Skocz do: