Beyond Undertale PBF
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Widok na Dom

Go down 
5 posters
AutorWiadomość
Azszar
Założyciel
Azszar


HP : 100
Poziom duszy : 4
Doświadczenie : 23
LOVE : 0
Liczba postów : 719
Join date : 06/12/2015
Age : 29
Skąd : Nie z tego świata

Widok na Dom Empty
PisanieTemat: Widok na Dom   Widok na Dom EmptyNie Sie 28, 2016 3:46 pm

Widok na Dom Widok_na_ruiny
Znając drogę (lub po prostu gubiąc się i przypadkiem trafiając) można dotrzeć na taras widokowy, z którego rozciąga się szeroki widok na krajobraz Ruin Domu. Z takiej perspektywy dopiero można ujrzeć jak wiele mogło znaczyć to miejsce dla potworów.
Sam taras jest dość pusty - co prawda nie ma na nim żadnych mebli, jednak bez problemu można przysiąść na kamiennej posadzce... lub jeśli jest się wystarczająco odważnym, murku chroniącym przed spadnięciem.

Pomysłodawcą lokacji jest Toriel
Powrót do góry Go down
http://ukrytaszuflada.blog.pl/
Vincent
Mieszkaniec
Vincent


HP : 54
Poziom duszy : 2
Doświadczenie : 70
LOVE : 1
Liczba postów : 147
Join date : 21/06/2016

Widok na Dom Empty
PisanieTemat: Re: Widok na Dom   Widok na Dom EmptyWto Sie 30, 2016 3:30 pm

Chłopak, jak zwykle, nie miał zbyt wiele do roboty. Całymi dniami łaził to tu, to tam. Chwilami nawet miewał wrażenie, że widział już wszystko, co oferowało mu Podziemie. Kiedy w końcu bariera zostanie zniszczona? Westchnął cicho, wchodząc na taras widokowy. Nie był zbyt częstym gościem ruin - zawsze wydawało mu się, że nie ma tu niczego do roboty, jest zwyczajnie... Nudno.
Rogacz podszedł pod sam murek, po czym pochylił się i oparł o niego. Spoglądał na panoramę rozciągającą się tuż przed nim. Olbrzymie, fioletowe zabudowania, niezwykle długie kamienne ścieżki, kasztanowce i ich liście rozsypane niemalże wszędzie. Gdy zerwał się wiatr, jeden z takich listków przyfrunął nawet do niego. No, może nie bezpośrednio do niego, ale wylądował na murku obok, więc Vincent nie mógł go tam zostawić. Chwycił go i zaczął delikatnie obracać w palcach, jakby to faktycznie było coś niesamowitego.
- Meh, liść jak liść - stwierdził, wywracając oczami. Puścił go, by poleciał dalej gdzieś z wiatrem. Oparł policzek na dłoni, przymykając oczy. Pewnie posiedzi tu jeszcze jakiś czas. A potem może wróci do Snowdin i uda się do Grillby's? Sam nie wiedział, co ze sobą zrobić.
Powrót do góry Go down
Glitchy
Żółtodziób
Glitchy


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 31
Join date : 11/06/2016
Age : 26

Widok na Dom Empty
PisanieTemat: Re: Widok na Dom   Widok na Dom EmptySro Sie 31, 2016 12:47 am

Ciemno tu - to pierwsza rzecz, którą zauważył humanoidalny robot, tykający i postukujący gdzieniegdzie podczas chodzenia tu i tam. I gdzie teraz dotarł? To chyba Ruiny - przeleciało mu przez myśl, kiedy obracał głowę o niemal 360 stopni i patrzył z zaciekawieniem w oczach po fioletowych ścianach starych, pokrytych miejscami mchem i pnączami budynków. Tak, to na pewno Ruiny. Przecież byłem tu już... ile? Dwa razy? Nie, trzy.
Bez celu spacerując po Ruinach - praktycznie chodząc z kąta w kąt niczym nakręcana zabawka - Glitchy dotarł jakimś cudem na taras widokowy, z którego rozpościerała się istna panorama starej stolicy potwornej nacji (w sensie nacji potworów, a nie że "złej" nacji). Dwubarwne oczy mechanicznego człowieka płonęły w ciemności niczym dwie małe świeczki - jedna niebieska, druga zielona - albo jak małe magiczne ogniki. Nie widząc stojącego tu już chłopaka, Glitchy bowiem skupiony był najbardziej na ruinach Domu w oddali, zbliżył się do murku, prowizorycznie złapał za rondo kapelusza, by mu go nie wywiało, i spróbował jakby zobaczyć coś po drugiej stronie.
A wyglądało to dla osoby trzeciej następująco: humanoid we "fraku" machinalnie zbliżył się do krawędzi balkonu widokowego i wyciągnął się dalej w akompaniamencie stuknięć i tyknięć mechanizmów zegarowych.
Powrót do góry Go down
Vincent
Mieszkaniec
Vincent


HP : 54
Poziom duszy : 2
Doświadczenie : 70
LOVE : 1
Liczba postów : 147
Join date : 21/06/2016

Widok na Dom Empty
PisanieTemat: Re: Widok na Dom   Widok na Dom EmptySro Sie 31, 2016 10:29 pm

Chłopak powoli przysypiał. Nie miał żadnego pasjonującego zajęcia, a cichy, przyjemny szum wiatru działał tak kojąco... Rozbudziły go dziwne dźwięki. Nieznacznie uniósł się na dłoniach, wykręcając swoje jelenie uszy w kierunku, z którego dochodziły. Nie miał zielonego pojęcia co to mogło być - odrobinę kojarzyło mu się z warsztatem ojca i jego najróżniejszymi narzędziami. Cóż, cokolwiek by to nie było, nie brzmiało zbyt bezpiecznie, toteż Vincentowi zapaliła się czerwona lampka. Nie był przekonany, czy chce walczyć - nadal był obolały po treningu z Doggo, ale jeśli będzie musiał... Przełknął ślinę. Nie sądził też, by jego mała siekiera dała sobie radę z olbrzymią maszyną. Bo to, co tu zmierzało to była jakaś maszyna, nie?
Najlepiej chyba będzie się odwrócić i przekonać się na własne oczy.
- Co? Co to jest? - zapytał głośno, chociaż bardziej kierował te słowa do siebie niż kogokolwiek innego. Od razu podszedł do robota, który przystanął niedaleko. Chłopak nie mógł powstrzymać uśmiechu - naprawdę przeraził się... Czegoś takiego? - Um... Halo?
Nie potrafił do końca stwierdzić, co przed nim stało - ktoś sterował tym robotem? Słyszał kiedyś, że gdzieś w Hotland jest naukowiec, który potrafi tworzyć takie cuda... Ale po co miałby zaprzątać sobie głowę takim miejscem jak ruiny? Vin zawsze myślał, że jest to jedno ze spokojniejszych miejsc w całym Podziemiu.
Rogacz nie był zbyt obeznany w mechatronice, ale nie mógł zaprzeczyć - ta wielka blaszka niezwykle go zainteresowała. Uniósł dłoń, po czym delikatnie zapukał w ramię robota - tak, jak na ogół puka się do drzwi.
- Jest tam ktoś? - ponownie się uśmiechnął, ledwo trzymając swoje rozbawienie na wodzy.
Powrót do góry Go down
Glitchy
Żółtodziób
Glitchy


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 31
Join date : 11/06/2016
Age : 26

Widok na Dom Empty
PisanieTemat: Re: Widok na Dom   Widok na Dom EmptyCzw Wrz 01, 2016 7:10 pm

Skupiony na czymś innym Glitchy nie zauważył nawet, jak podchodzi do niego jakiś... ktoś. Zareagował dopiero wtedy, kiedy usłyszał jego głos: męski, młody. Podniósł nieznacznie głowę, mechanizmy w jego górnych partiach ciała zaklekotały głośniej, kiedy obracał się ku nowemu "znajomemu". Zaraz potem odruchowo odskoczył, gdy jeszcze został popukany w ramię. Odgłos odbił się echem wewnątrz jego mosiężnego ciała.
- Łoo-o! - przeciągnął, odruchowo łapiąc za parasol, który wyciągnął znikąd i złapał niczym miecz dwuręczny. - A-a ty to kto? I skąd ty tu?
Powrót do góry Go down
Vincent
Mieszkaniec
Vincent


HP : 54
Poziom duszy : 2
Doświadczenie : 70
LOVE : 1
Liczba postów : 147
Join date : 21/06/2016

Widok na Dom Empty
PisanieTemat: Re: Widok na Dom   Widok na Dom EmptyCzw Wrz 01, 2016 10:23 pm

Gdy robot odskoczył, Vincent też automatycznie się cofnął. Tak na wszelki wypadek. Jak zwiększać dystans to na całego! Czy coś. Zmierzył robota wzrokiem raz jeszcze - z profilu wyglądał zupełnie inaczej. Patrząc na niego en face mógł zauważyć wiele rzeczy, które wcześniej mu umknęły. Chociażby te świecące oczy, które... Mimo wszystko wywoływały gęsią skórkę. Rogacz skierował wzrok na parasolkę - nie zauważył jej wcześniej. Maszyna zamierzała się nią... Bronić? Chyba. Chłopak uśmiechnął się pobłażliwie, zapominając, że sam dysponuje niewiele lepszą bronią. Jego niewielka siekiera też nie mogła siać postrachu.
- Hej, spokojnie - uniósł dłonie do góry, pokazując, że nie ma złych zamiarów - Jaaa... Jestem Vincent - przedstawił się. Sam nie wiedział czemu, ale mówił bardzo powoli, jakby miało mu to pomóc w przekonaniu robota do siebie. Ani na moment nie spuszczał z niego wzroku.
- Masz fajny... - zaczął, po czym zawahał się. Zamknął usta, zupełnie jakby zapomniał słowa. Zaczął kręcić palcem wskazującym kółka; tak, jakby chciał wskazać na okrągły cylinder - Ten, no... Kapelusz!
Powrót do góry Go down
Glitchy
Żółtodziób
Glitchy


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 31
Join date : 11/06/2016
Age : 26

Widok na Dom Empty
PisanieTemat: Re: Widok na Dom   Widok na Dom EmptyPon Wrz 05, 2016 9:55 pm

Glitchy trzymał parasol jeszcze przez chwilę, póki nie upewnił się, że przybysz (a może bywalec?) nie ma wobec niego zamiaru posiekania na żyletki. Schował swój Parasolomiecz Ochrony Przed Deszczem +1 tam, skąd go wyciągnął (gdziekolwiek to jest). Powoli, cicho skrzypiąc stawami i postukując trybami wewnątrz ciała, zbliżył się do chłopaka, by mu się przyjrzeć. Wypuścił przy tym trochę powietrza z wentyli na policzkach, co spotkało się z cichym sykiem.
- Je-esteś człowiekiem? - zapytał zaintrygowany niepotworną aparycją potwora. Krótko potem wyciągnął ku niemu rękę. - Glitchy jestem. O, i dzięki, sa-am dorabiałem gogle!
Powrót do góry Go down
Vincent
Mieszkaniec
Vincent


HP : 54
Poziom duszy : 2
Doświadczenie : 70
LOVE : 1
Liczba postów : 147
Join date : 21/06/2016

Widok na Dom Empty
PisanieTemat: Re: Widok na Dom   Widok na Dom EmptyWto Wrz 06, 2016 9:00 pm

Spoglądał na niego to z lewej, to z prawej. Gdy zaczął skrzypieć, Vincent mimowolnie zastrzygł uszami. Kolega był... Dość głośny. Wyglądało na to, że zamierzał się przybliżyć. Czyli rogaczowi udało się udowodnić, że nie ma złych zamiarów! Nie, żeby z natury wyglądał jakoś złowrogo. No bo jak taki jelonek mógłby być niesympatyczny? Mimo wszystko, uśmiechnął się raz jeszcze.
Otworzył szerzej oczy, gdy robot wypuścił parę... Z policzków? Zaciekawiony chłopak podniósł dłoń, by dokładniej to zbadać. Prędko jednak cofnął ją, krzywiąc się. Gorące! Zaczął machać ręką, chcąc ją ostudzić. Zdawał sobie, że jakichś olbrzymich efektów to nie przyniesie, ale lepsze to niż nic, nie?
- Co? - spojrzał na niego, nie bardzo rozumiejąc. Przez chwilę zastanawiał się, po czym... No tak! Przecież ma w sobie coś z człowieka. W końcu zasłaniał swoją najbardziej potworzą część - nogi. Zaśmiał się wesoło, kręcąc głową - Nie, nie jestem. Są prawdziwe - odparł, mając na myśli rogi, którymi po chwili dźgnął robota. Miał nadzieję, że nie zrobi mu tym żadnej krzywdy... Ani że sam na tym nie ucierpi - nie chciałby znowu czekać bóg-jeden-wie-ile na odrośnięcie poroża.
Kiwnął głową. Glitchy. Powtórzył to jeszcze kilka razy w myślach, żeby tak szybko nie zapomnieć. Vincent miał głowę do imion... Damskich. Jeśli chodzi o pozostałe, miał tendencję do zapominania. A może po prostu nie chciał ich pamiętać?
- Ło! Robisz takie rzeczy? Wszystko inne... Wszystko inne też zrobiłeś, tak? - zapytał, mając na myśli całego robota - Swoją drogą... - zastanowił się przez chwilę. Nie był pewien, czy powinien już wkraczać na takie tematy, ale był taki ciekawy! - Gdzie jesteś? Siedzisz w środku tej puszki? Czy sterujesz nim z jakiegoś kompletnie innego miejsca? - zapytał, a w jego oczach pojawiły się iskierki ciekawości. Chłopakowi nawet nie przyszło na myśl, że cała ta puszka może być czyimś ciałem. Że być może spotkał kogoś takiego jak Mettaton. Był święcie przekonany, że to, co przed nim stało, to był jakiś wynalazek... Tego szalonego naukowca z Hotland, chociażby!
Powrót do góry Go down
Glitchy
Żółtodziób
Glitchy


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 31
Join date : 11/06/2016
Age : 26

Widok na Dom Empty
PisanieTemat: Re: Widok na Dom   Widok na Dom EmptySro Wrz 07, 2016 1:13 am

Mechaniczny już miał ostrzec rogacza przed dotykaniem go po policzkach, bo może się sparzyć, ale nie zdążył i jego rozmówca faktycznie się poparzył. Cofnął się wtedy profilaktycznie, nie chcąc, aby para buchała bezpośrednio na niego. Patrzył przy tym na niegocbadawczo, zupełnie jakby jakiś bardzo drogny detal miał nagle uciec mu sprzed oczu. Widział, jak chłopak strzyże jelonkowatymi uszami. A więc ma je prawdziwe! Może to jakaś moda wśród istot z powierzchni?
Szybko jednak Glitchy został wyprowadzony z błędu. Aaa, czyli to nie człowiek, a człekokształtny potwór. W ogóle dopiero teraz zobaczył te faunowe nogi. Ciekawe, jak mu się chodzi z wygiętymi do tyłu kolanami...
Au. Cofnął ciut głowę na widok poroża zmierzającego ku jego twarzy. Stuknęło go ono w czoło, które w tym samym momencie cicho zabrzęczało. Dotknął stukniętego miejsca tak jakby wymacywał krwawiącą ranę. Ale na szczęście nie krwawił - nie ma czym krwawić.
- Wła-śnie nie bardzo. O, na przykład tę ma-marynarkę dostałem od doktor Alphys. - pokrótce wyjaśnił chłopakowi. I nagle ten zasypał go całą masą dziwacznych pytań. Ktoś w ogóle byłby w stanie się w nim zmieścić? Albo go skądś kontrolować? Nie bardzo wiedząc, co ma powiedzieć, Glitchy tylko pokręcił machinalnie głową.
Powrót do góry Go down
Vincent
Mieszkaniec
Vincent


HP : 54
Poziom duszy : 2
Doświadczenie : 70
LOVE : 1
Liczba postów : 147
Join date : 21/06/2016

Widok na Dom Empty
PisanieTemat: Re: Widok na Dom   Widok na Dom EmptyWto Wrz 13, 2016 9:14 pm

Gdy tylko dotknął policzka blaszaka, od razu cofnął poroże. Była to swoista forma żartu, nie chciał, by rogom stało się cokolwiek. Chłopak nie przepadał za wysokimi temperaturami i na dobrą sprawę nawet nie był pewien jak na nie reaguje. Jakby tak robot buchnął w poroże gorącą parą? Albo zaklinowały się w jakiejś mechanicznej szparce? Vincent odchrząknął i się odsunął. Spojrzał za siebie. Murek! Szybciutko usadowił się na nim. Jedną dłonią trzymał się krawędzi - spadek z takiej wysokości z pewnością nie byłby przyjemnym przeżyciem. Cały czas spoglądał na Glitchiego i wesoło machał nogami.
- Ah. Rozumiem - odparł. W końcu własną koszulę dostał od ojca, a kurtkę znalazł.
Rogacz skrzywił się, gdy nie uzyskał odpowiedzi na swoje pytania. Krótkie pokręcenie głową nie dawało mu żadnych wskazówek, niczego nie rozjaśniało. Wręcz przeciwnie - jedynie podsycało ciekawość! Ale już nie wiedział jak miałby dalej chwytać ten temat, więc po prostu go zmienił.
- A co cię tu sprowadza, robociku?
Powrót do góry Go down
Glitchy
Żółtodziób
Glitchy


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 31
Join date : 11/06/2016
Age : 26

Widok na Dom Empty
PisanieTemat: Re: Widok na Dom   Widok na Dom EmptyWto Wrz 13, 2016 11:41 pm

Gdyby robot buchnął mu w poroże parą, raczej nic by się nie stało, no chyba, że ta para byłaby na tyle gorąca, by coś mu w tym jego wytworze układu kostnego rozszczelnić, rozszczepić albo coś - w takim wypadku nawet dobrze, że obaj cofnęli się od siebie. Widząc, jak jeleniowaty siada na murku, pomyślał, że w sumie on też mógłby się jakoś wygodnie usadowić. Ale moment, na początek sprawdzić, jak tu jest głęboko. Machinalnie oparł się o murek, spojrzał w dół... i nagle cofnął się o kilka metrów od krawędzi punktu widokowego, gdzie na pewno już nigdzie nie spadnie. To musiał być dla Vincenta ciekawy widok: maszyna bojąca się wysokości. Panicznie.
Rozkulił się, gdy usłyszał pytanie. Spojrzawszy znad kolan, Glitchy przechylił głowę w bok i wzruszył barkami.
- Ta-ak jakoś zawędrowałem. - odpowiedział bez chwili namysłu.
Powrót do góry Go down
Vincent
Mieszkaniec
Vincent


HP : 54
Poziom duszy : 2
Doświadczenie : 70
LOVE : 1
Liczba postów : 147
Join date : 21/06/2016

Widok na Dom Empty
PisanieTemat: Re: Widok na Dom   Widok na Dom EmptySro Wrz 14, 2016 3:45 pm

Przechylił głowę odrobinę w prawo, spoglądając na robota z ciekawskim błyskiem w oku.
- Coś nie tak? - zapytał, po czym odwrócił się. Podążył za wzrokiem blaszaka; gdzieś w dół. Szukał tam czegoś nietypowego, niepokojącego. Ale... Niczego takiego nie dostrzegł. Panorama niemalże w ogóle się nie zmieniła - cały czas były to te same spokojne, nudne ruiny. Chłopak pokręcił głową, nie wiedząc co o tym myśleć. Posłał jedynie pytające spojrzenie Glitchiemu (totalnie nie wiem jak to odmieniać, wybacz, jeśli jest źle TwT), licząc, że sam mu coś wyjawi. Może kamera w maszynie się psuła, jak spoglądał z dużej wysokości? Vincent kompletnie się nie znał na mechatronice, więc pojęcia bladego nie miał.
Pokiwał głową, usłyszawszy odpowiedź.
- To tak jak i ja - odparł, wzruszając ramionami - A skąd przywędrowałeś? Hm, czekaj! Daj mi zgadnąć! Czy to... Hotland?
Powrót do góry Go down
Glitchy
Żółtodziób
Glitchy


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 31
Join date : 11/06/2016
Age : 26

Widok na Dom Empty
PisanieTemat: Re: Widok na Dom   Widok na Dom EmptyNie Wrz 18, 2016 8:05 pm

- Co? N-nie, wszystko w porzą-ądku! - Glitchy uśmiechnął się niezręcznie, prezentując Vincentowi rząd jasnych, porcelanowych zębów. Postukał palcami o palce, podpatrując jeleniowatego, który postanowił sprawdzić, czego takiego przeraził się mechaniczny, niczego jednak nie zobaczył. I właśnie tego "niczego" - zwłaszcza tak głębokiego i mrocznego - się bał.
Ogarnął się dopiero, kiedy Vincent postanowił zmienić temat na miejsce, z którego się wygrzebał.
- Tak! A raczej - pra-awie tak. W sensie: tam mnie zre-e- naprawiono, ale skąd do-okładnie jestem, SAM nie wiem.
Powrót do góry Go down
Vincent
Mieszkaniec
Vincent


HP : 54
Poziom duszy : 2
Doświadczenie : 70
LOVE : 1
Liczba postów : 147
Join date : 21/06/2016

Widok na Dom Empty
PisanieTemat: Re: Widok na Dom   Widok na Dom EmptyNie Wrz 18, 2016 10:18 pm

Otworzył szerzej oczy, przypatrując się robocim ząbkom. Wyglądały zupełnie jak prawdziwe! Ba, nawet może trochę lepiej!
- Ale fajne! - skomentował, mimowolnie samemu się uśmiechając. Przechylił głowę delikatnie w prawo, kierując uszy w stronę Glitchiego, okazując tym samym swoje zainteresowanie. W końcu, rzadko kiedy spotyka się takie interesujące istoty w Podziemiu, nie?
- Ha! Wiedziałem - odparł, wyraźnie zadowolony, że udało mu się zgadnąć. Jego zapał opadł z chwilą, gdy doszły do niego kolejne słowa blaszaka. Więc... Zgadł, ale tak nie do końca? Vincent zmrużył oczy. "Sam nie wiedział"? Jak można nie wiedzieć skąd się pochodzi? To zaczęło się robić podejrzane! Ale rogacz miał swoje sposoby na wyciąganie różnych rzeczy od różnych osób.
- Słuchaj... To, co? Może przejdziemy się do Grillby's? Napijemy się piwka? - tak, dokładnie takie "sposoby" - Czy tam... Nie wiem, oleju? - w sumie, to nie było zbyt przemyślane. Czy w ogóle da się upić robota? I czy olej zadziała tak jak alkohol?
Powrót do góry Go down
Glitchy
Żółtodziób
Glitchy


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 31
Join date : 11/06/2016
Age : 26

Widok na Dom Empty
PisanieTemat: Re: Widok na Dom   Widok na Dom EmptyWto Wrz 27, 2016 7:49 pm

O, widocznie robi dobre wrażenie na Vincencie. Czyżby znalazł sobie nowego przyjaciela? Super! Będzie miał z kim porozmawiać!
- Grill-llby's? Pewnie! - przyjął ofertę jeleniowatego. - Dzięki. Chyba mam nawet za co coś sobie kupić. Chociaż mo-oment.
Podniósł się, poklepał po kieszeniach, te - włącznie z narzędziami - zabrzęczały metalicznie, zresztą nie tylko one. Tak, jeszcze coś miał; potrafił rozróżnić podzwanianie monet od podzwaniania... no, całej reszty. Pokazał Vincentowi kciuk w górę na znak, że z jego pieniędzmi jest okej.
Powrót do góry Go down
Vincent
Mieszkaniec
Vincent


HP : 54
Poziom duszy : 2
Doświadczenie : 70
LOVE : 1
Liczba postów : 147
Join date : 21/06/2016

Widok na Dom Empty
PisanieTemat: Re: Widok na Dom   Widok na Dom EmptyPią Wrz 30, 2016 8:45 pm

Klasnął w dłonie.
- Super! - zawołał, już nawet nie kryjąc zadowolenia. Cóż, w końcu kto mógłby się oprzeć urokowi takiego świetnego jelenia jak on? Nikt! Nawet robot się nie da rady! Energicznie zeskoczył z murku, po czym strzepnął ze swojej kurtki niewidzialny pyłek.
- Komu w drogę, temu... Temu coś tam. Nieważne - wzruszył ramionami, po czym chwycił robota pod ramię - Idziemy!
Nie tracąc czasu, ruszył do Snowdin, ciągnąc za sobą Glitchiego.

[z/t x2]
Powrót do góry Go down
Hazel
Mistrz Gier
Hazel


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 39
LOVE : 1
Liczba postów : 327
Join date : 16/12/2015
Age : 23
Skąd : Miasto Chytrej Baby

Widok na Dom Empty
PisanieTemat: Re: Widok na Dom   Widok na Dom EmptySro Gru 14, 2016 8:52 pm

No cóż, trochę czasu minęło od kiedy tu ostatnio była. Ale coś ją tutaj ciągnęło, w sumie nie do końca wiedziała, co. Może chęć odwiedzenia rodziny? W końcu... Ich też dawno nie widziała. Poza tym bała się, że na śmierci Chici się nie skończy. Musiała to sobie po prostu wszystko przemyśleć.
Spojrzała w stronę Domu. Wyglądał w zasadzie jak zwykle. Tak... pusto. Ciekawiło ją do tej pory, dlaczego niektóre potwory zdecydowały się zostać w Ruinach. Wartość sentymentalna? Boją się tego, co może je spotkać na zewnątrz? O dziwo te myśli jej pomagały. Częściowo odwodziły ją od tych złych. Oczywiście nie całkowicie. Wciąż nie mogła pogodzić się z tym, że jej rodzona siostra nie żyje. To wszystko pewnie przez nią! Mogła nie szwendać się po Podziemiu... Albo przynajmniej mogła wziąć ją ze sobą. Poczucie winy zżerało ją od środka i sama nie wiedziała, co z tym wszystkim ma zrobić. No ale cóż. Trzeba żyć dalej
Powrót do góry Go down
Asriel
Bywalec
Asriel


HP : 100
Poziom duszy : 5
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 86
Join date : 08/05/2016
Age : 29
Skąd : Z pałacu królewskiego

Widok na Dom Empty
PisanieTemat: Re: Widok na Dom   Widok na Dom EmptyCzw Gru 15, 2016 10:27 pm

Asriel kręcił się jak zwykle po Podziemiu. Mam jak zwykle miała głowę zajętą losami Podziemia i gdzieś wyszła, przypominając synowi, by nie opuszczał Ruin. Dobrze, że mógł wyjeść z domu. Skorzystał z tego i leniwym krokiem kręcił się pośród opuszczonych budynków, kopiąc stojące ma na drodze kamyki. Niekiedy okazywały się kamiennymi potworkami, które złorzeczyły na chłopca. Ten wówczas zawstydzony zasłaniał twarz uszami i umykał chwilę prędzej. Idąc tak na chybił trafił dotarł wreszcie na taras widokowy na cały stary Dom. Zobaczył, że nie jest tutaj sama. Była tutaj Frisk!
- Howdy! – zawołał rozradowany do dziewczynki. – Howdy, Frisk! Znowu się spotykamy – podbiega do niej, by ją uścisnąć.
Korzystanie z rąk było tak bardzo wygodniejsze od posiadania pnączy, że nie mógł się powstrzymać przed tulasami.
Powrót do góry Go down
Hazel
Mistrz Gier
Hazel


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 39
LOVE : 1
Liczba postów : 327
Join date : 16/12/2015
Age : 23
Skąd : Miasto Chytrej Baby

Widok na Dom Empty
PisanieTemat: Re: Widok na Dom   Widok na Dom EmptyWto Gru 20, 2016 3:16 pm

Usłyszała, że ktoś idzie. A potem ten głos. No proszę, nawet szukać nie musiała. Widocznie Asriel sam ją znalazł. I wyglądało na to, że chyba przez przypadek. Oczywiście od razu przytuliła go mocno.
- Oh... h-hej A-Asriel... - powiedziała z lekkim uśmiechem. Jednak ten ton wcale nie był radosny, tak jak zwykle - Cz-czyżby m-mały s-spacerek? - teraz to nawet trochę załamał jej się głos.
Oczy miała przeszklone, wydawałoby się, że jeszcze dosłownie chwila, a zacznie płakać niczym małe dziecko. No cóż, w sumie była dzieckiem. Które straciło siostrę, na dodatek z własnej winy (a przynajmniej tak jej się zdawało). Czułą rosnącą gulę w gardle, która nie pozwalała jej powiedzieć nic więcej. Patrzyła tylko na Asriela. Była ciekawa, czy on już wiedział...
Powrót do góry Go down
Asriel
Bywalec
Asriel


HP : 100
Poziom duszy : 5
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 86
Join date : 08/05/2016
Age : 29
Skąd : Z pałacu królewskiego

Widok na Dom Empty
PisanieTemat: Re: Widok na Dom   Widok na Dom EmptyCzw Gru 29, 2016 3:04 pm

Było mu bardzo miło uściskać Frisk, ale od razu zrozumiał, że coś jest nie tak i przestał się tak szczerzyć. Dziewczynka tak się jąkała, a oczy miała tak przeszklone, jakby zaraz miała uronić z siebie fontannę łez.
- Tak, mały spacerek – odpowiedział, ale i tak bacznie się przyglądał Frisk. – Co się stało? Widzę, że coś jest nie tak – rzekł po chwili, sądząc, że nie ma co zwlekać i czekać, aż ona sama się otworzy.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Widok na Dom Empty
PisanieTemat: Re: Widok na Dom   Widok na Dom Empty

Powrót do góry Go down
 
Widok na Dom
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Widok na Dom
» Droga na Widok
» Widok na Nowy Dom
» Widok na Nowy Dom

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Beyond Undertale PBF :: Okruchy Czasu :: Okruchy Czasu :: Dawna linia czasowa-
Skocz do: