Beyond Undertale PBF
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Przystań w Ruinach

Go down 
+3
FluffyDark
KiedyśUndyne
Azszar
7 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3
AutorWiadomość
Daveth
Bywalec
Daveth


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 1
Liczba postów : 55
Join date : 11/02/2016

Przystań w Ruinach - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Przystań w Ruinach   Przystań w Ruinach - Page 3 EmptyCzw Maj 19, 2016 10:21 pm

- Nie za bardzo – przytaknął, bo prawdę mówiąc nawet z przedstawicielami lokalnych władz z okolicy swojego zamieszkania miał całkiem dobry kontakt. Czasami potrafił wpaść do pobliskiego komisariatu na „plotki”, ciekaw czy miało miejsce jakieś interesujące wydarzenie. Naturalnie rzadko kiedy dowiadywał się czegoś spoza sfery typu: „Pani Dundy znowu biegała nago po ogródku swojego sąsiada po pijaku. Zanim tam dotarliśmy, zdążyła wdrapać się na najwyższy z jego świerków.” Początkowo zresztą był w ogóle wyganiany. Funkcjonariusza znudziło się to jednak gdzieś po dwudziestym piątym razie. Dla świętego spokoju częstowali go więc okazjonalnie ciastkami i kakaem. Darowali także przyłapywanie na drobnych bójkach.
- Obiecuję starać się nie sprawiać problemów~ – wyszczerzył się szeroko. Nie ma to jak dobrze oberwać i samemu dołożyć od czasu do czasu, ale też przecież jakiś bardzo zaczepny w tych kwestiach wcale nie był. To problem tego, że kłopoty bardzo lubiły się go trzymać.
- Em, tak sądzę? Mam piętnaście lat. Niedługo w sumie szesnaście! Dorosłość osiąga się u nas przy osiemnastu. Chociaż tylko na papierze, bo zazwyczaj wszystkim osiemnastolatką strasznie odbija! Tak przynajmniej dorośli lubią zawsze mówić.
Raz jeszcze przestąpił lekko z nogi na nogę, słuchając uważnie to jednego, to drugiego potwora.
O rany! O RANY! To wszystko było świetne! Znaczy… Pomijając fakt, że dla potworów to oni byli tymi okrutnymi bestiami, huh? W sumie nie ma się co dziwić. Jakby nie było, to właśnie ludzie zamknęli ich w podziemiach.
- Chciałbym przeczytać parę takich bajek! Mógłbym? - skierował pytanie do Azszara, a następnie zwrócił się do sceptycznie nastawionej wojowniczki z nie mniejszym zaangażowaniem:
- Ja nie jestem zły. Więc zaprzyjaźnianie się to nie problem, prawda? – z mentalnością Davetha istnieje możliwość nawiązania przyjaźni nawet z kawałkiem patyka.
Powrót do góry Go down
Azszar
Założyciel
Azszar


HP : 100
Poziom duszy : 4
Doświadczenie : 23
LOVE : 0
Liczba postów : 719
Join date : 06/12/2015
Age : 29
Skąd : Nie z tego świata

Przystań w Ruinach - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Przystań w Ruinach   Przystań w Ruinach - Page 3 EmptyWto Maj 24, 2016 8:44 am

Azszar się widocznie ucieszył i wyszczerzył zęby do kapitan straży, bo wyglądało na to, że osiągnął jakimś tam sukces i Undyny przynajmniej chwilowo nie zamierzała pozbawić życia tego dziwnego, młodego, podekscytowanego człowieka.
- Toś faktycznie młody – przytaknął na słowa Davetha. – Co do naszych książek o ludziach mamy tutaj bibliotekę, więc pewnie tam zaspokoisz swoją ciekawość. A przyjaźń… nie mam wielu przyjaciół, a już na pewno nie ma wśród nich ludzi, więc nie wiem, czy będzie jakiś problem. Chociaż zdaje mi się… że mieliśmy tutaj kiedyś dawno temu człowieka co zaprzyjaźnił się z samym, świętej pamięci, księciem potworów. Nie mylę się, prawda Undyne? Ty to tam pewnie lepiej orientujesz się, co działo się w pałacu króla – zwraca się z pytaniem do Undyne. – No dobra, to gdzie idziemy na tą przerwę? – mówi już do wszystkich.
W sumie chwilę by odpoczął po tym co dziś przeżył w Ruinach.
Powrót do góry Go down
http://ukrytaszuflada.blog.pl/
KiedyśUndyne
Zakorzeniony
KiedyśUndyne


HP : 100
Poziom duszy : 19
Doświadczenie : 0
LOVE : 2
Liczba postów : 680
Join date : 13/12/2015
Age : 24

Przystań w Ruinach - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Przystań w Ruinach   Przystań w Ruinach - Page 3 EmptySro Maj 25, 2016 6:40 pm

- Nie możesz się tylko starać nie sprawiać problemów, bo jeżeli sprawisz choć jeden problem to lepiej uważaj na swoje plecy... - ostrzegła, poważniejąc wyraźnie, nie tylko wyraz twarzy stał się groźby, ale również sam głos. Starała się ignorować, że przez namowy Azszara Podziemie może mieć potem problem, jednakże potwory też potrafią być problemem, gorszym niż ludzie. Uniosła głowę, zamyślona wbijając wzrok w sufit. A tam, gdzieś nad sufitem jest świat, który kiedyś stanie dla nich otworem. Tak zamyśliła się, zaciskając prawą dłoń mocno w pięść.
- Możemy iść na lody w stronę Snowdin, a przy okazji tam właśnie jest biblioteka, jeżeli tak bardzo cię to interesuje.
Gdyby się zastanowić tak porządnie, to okazałoby się, że ta nienawiść do ludzi nie jest wszczepiona przez króla, a raczej przez fakt, że to ludzie zabili jej rodziców. Prawdziwy powód, dla którego nie miała przeciwwskazań do walki nawet z ludzkimi dziećmi. Mimo wszystko przeniosła wzrok na Azszara, który akurat wyszczerzył kły przed sekundą. Tak... każdy taki uśmiech, każde słowo obcego potwora powodowało, że czuła się tylko coraz bardziej zdeterminowana. Również wyszczerzyła szeroko kły, w szczerym uśmiechu, a potem oboje objęła za karki i pochyliła się z nimi z lekka w przód.
- To co? Idziemy? - Zrobi to dla tego potwora, za szczery uśmiech! Ponieważ userka ma zaniki pamięci i nie będzie czytać... żeby nie nosić hełmu w rękach to go założyła wcześniej, ale miała otworzony.

zt. x3
Powrót do góry Go down
Daveth
Bywalec
Daveth


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 1
Liczba postów : 55
Join date : 11/02/2016

Przystań w Ruinach - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Przystań w Ruinach   Przystań w Ruinach - Page 3 EmptySro Maj 25, 2016 10:51 pm

Co prawda nigdy nie był najczęstszym bywalcem bibliotek, jednak nawet jemu zdarzało się coś przeczytać od czasu do czasu. Ku rozczarowaniu nauczycieli niestety nie lektury, ale lepszy rydz niż nic! Co innego zresztą odwiedzać ludzką, a co innego potworzą bibliotekę! Tutaj pewnie nawet szkołę oglądałby z uwielbieniem na ustach tylko dlatego, że była to szkoła wybudowana przez potwory. Zbyt wiele żyło w nim przekonania, że wszystko co się tutaj znajdowało, przesiąknięte było magią i tajemnicą w każdym, najdrobniejszym detalu.
- Zdobywanie przyjaciół to żaden problem! Wystarczy chcieć! - odparł z niezmąconym przekonaniem, wyciągając rękę do Azszara. - A skoro tamten człowiek mógł, to i ja sobie poradzę! Więc…! Bądźmy od teraz przyjaciółmi! - to nie tak, że chciał po prostu pomacać jego łapę. Gdyby nie minimum samokontroli, już by pewnie próbował wygłaskać całą jego futrzaną osobę. Albo to obecność Undyne w jakiś sposób potrafiła go od tego powstrzymać.
- O, dobra jest… – mruknął bardziej do siebie, choć niezbyt dyskretnie. Rybka ładnie go wyczuła. - Kiedy to nie moja wina, że problemy same wszędzie mnie odnajdują.
Przyklasnął natomiast bardzo szczęśliwie wieści o lodach mimo lekkiego przemarznięcia. Pewne dlatego, że ciągle jeszcze był w tym wieku, gdy lodom odmawiać nie przystoi. Choćby już to zapalenie płuc zżerało od środka. Chciał i na głos wyrazić swą aprobatę, ale wtedy wojowniczka zrobiła coś co spowodowało, że nagle zapomniał języka w gębie na dłuższą chwilę, jeśli pominąć krótkie „Och”. Sam miał durny nawyk upierdliwego uczepiania się, uwieszania lub obejmowania z zaskoczenia, lecz sporą różnicą było doświadczyć tego w drugą stronę.
- Haha - zaśmiał się odrobinę nerwowo, po czym szybko pokiwał głową. - W drogę! - wystrzelił palcem w randomowym kierunku, nie mając zielonego pojęcia czy jest on prawidłowy. Liczył się zresztą efekt!

zt. x2
Powrót do góry Go down
Chara
Mistrz Gier
Chara


HP : 100
Poziom duszy : 6
Doświadczenie : 82
LOVE : 6
Liczba postów : 517
Join date : 13/06/2016
Age : 26
Skąd : niestety... sosnowiec

Przystań w Ruinach - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Przystań w Ruinach   Przystań w Ruinach - Page 3 EmptyNie Gru 11, 2016 2:07 pm

Chara usiadła na pomoscie, patrząc na rzeczkę. Pamiętała, jak pomost był całkiem dobry, jak zabawiała się tu razem z Asrielem, gdy jeszcze żył. A może on wciąż żyje ? Miała taką nadzieję. Chciała spotkać swojego brata, wyznać mu prawdę, przytulić go znowu. Czuła, że Asriel, jej ukochany brat Asriel może ją zmienić. Była pewna, że jej zła natura nie ujawni się przy braciszku.
Powrót do góry Go down
Asriel
Bywalec
Asriel


HP : 100
Poziom duszy : 5
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 86
Join date : 08/05/2016
Age : 29
Skąd : Z pałacu królewskiego

Przystań w Ruinach - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Przystań w Ruinach   Przystań w Ruinach - Page 3 EmptyPon Gru 12, 2016 9:24 am

Asriel wciąż jeszcze przebywał w Ruinach, posłuszny zakazowi matki. Było tutaj dość miejsc do odwiedzenia, by zagłuszyć chęć ruszenia w głąb Podziemia. I wcale nie było nudno. Spotkał Frisk, spotkał Chicę i oczywiście z mamą, było mu bardzo miło. Tego dnia zszedł nad rzeką i idąc wzdłuż koryta, bezwiednie dotarł do opuszczonej przystani. No, dziś nie tak opuszczonej. Ktoś siedział na jednym z pomostów. Nie wyglądał na potwora, nawet z daleka. Kolejny człowiek? Zaiste osobliwa to linia czasu, w której ludzie tak obficie lądują tam na dole. Może trzeba mu jakoś pomóc?
- Howdy! – woła Asriel do potencjalnego człowieka. – Nie jesteś aby człowiekiem?
Powrót do góry Go down
Chara
Mistrz Gier
Chara


HP : 100
Poziom duszy : 6
Doświadczenie : 82
LOVE : 6
Liczba postów : 517
Join date : 13/06/2016
Age : 26
Skąd : niestety... sosnowiec

Przystań w Ruinach - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Przystań w Ruinach   Przystań w Ruinach - Page 3 EmptyPon Gru 12, 2016 10:17 pm

Chara usłyszała pewien głos. Zresztą był to bardzo znany i zapamiętany przez nią głos. Na jego dźwięk aż lekko podskoczyła, a serce zaczęło jej mocniej walić. Ledwo powstrzymywała swoje silne uczucia. Tymczasem lekko obróciła głowę, by upewnić się, iż się nie przesłyszała. Ale nie, stał tam własnie on. Piękny w swej niskiej postaci, koziej, z Dreemurrowymi uszami, białą jak snieg sierscią oraz ubraniem, tak podobnym do jej ubioru. To był on, jej brat i jedyna osoba, która trzymała jej złą naturę w ryzach, ksiażę potworów, Asriel Dreemurr. Chara próbowała zatuszować radosc, którą odczuwała w sobie, ale chyba cos nie wyszło. Na jej twarzy pojawił się grymas. Miała nadzieję, że kózka nie odczyta tego znaku opatrznie. W końcu, do czego chyba może się przyznać, kochała go. Nie tylko jak brata. Gdy o nim myslała, nic innego się nie liczyło, w jej snach całowali się po nocach... Może Chara była dziwna, ale gdy Asriel był w pobliżu, miała tylko jedno uczucie... MIŁOSC. nie, nie love, prawdziwą miłosć.
Chara chciała ruszyć od razu na brata. Długo się powstrzymywała. Powoli podniosła się z ziemii, ruszyła miarowym krokiem w jego stronę. Ale uczucia wezbrały zbyt mocno. Już nie mogła dłużej. Pobiegła w stronę Asriela i przytuliła go bardzo mocno, zalewając się łzami. Nie były to jednak łzy smutku, lecz szczęscia.
- bracie, przecież to ja, twoja siostra. Chara - powiedziała i znów zapłakała
Powrót do góry Go down
Asriel
Bywalec
Asriel


HP : 100
Poziom duszy : 5
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 86
Join date : 08/05/2016
Age : 29
Skąd : Z pałacu królewskiego

Przystań w Ruinach - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Przystań w Ruinach   Przystań w Ruinach - Page 3 EmptyNie Gru 18, 2016 3:17 pm

Chłopak oniemiał, gdy ludzka istota obróciła twarz i dosłownie go zamurowało. Otworzył szeroko usta i oczy ze zdumienia. To… Chara… żywa… Jak to możliwe? Przecież umarła tak wiele lat temu! Złapał się za głowę, bijąc z myślami. To niemożliwe! Niemożliwe! Jej duch pozostał w Podziemiu, ale ciało umarło! Sam je nosił na swych rękach! Chwilę później otrzeźwiał nieco. Przecież on też powinien być martwy. Jakiś chaos w liniach czasu pozwolił mu żyć w tej. Czy Chara też mogła tego doświadczyć? Co to się dzieje z tym światem? Ale jeśli to nie upiór, widziadło, iluzja lub coś innego takiego to Podziemie ma wielkie kłopoty. Wiedział, do czego sam duch jego przybranej siostry potrafił doprowadzić, a co dopiero żywa i cielesna? Nie miał pojęcia. Wtedy, zanim to się wszystko stała, nie była taka destrukcyjna, mimo nienawiści, którą chowała w sobie do wszystkiego, nawet do rodzinnej wioski.
To wszystko było takie dziwaczne, że nie zwrócił uwagi, że Chara wstała i podbiegła do niego by go objąć. Asriel doznał szoku. Przez moment oczami wyobraźni widział nóż i swoją śmierć, ale nic takiego się nie stała. Chara… płakała! Nie pamiętał, by ona kiedykolwiek płakała! Chcąc nie chcąc te dobre, nostalgiczne wspomnienia, gdy byli najlepszymi przyjaciółmi również przyszły, dodając smutek do wybuchowej mieszanki emocji. Nie wiedząc co począć, uwolnił się z jej objęć i zaczął się cofać przerażony. Tego było za wiele!
- Czym… ty jesteś? Chara… nie żyje. Sam… miałem jej… twoje ciało na rękach… Nie możesz żyć… – sam zaczął płakać.
W końcu złapał się za głowę, zamknął oczy i skulił, wmawiając sobie, że nie będzie przed nim Chary, jak je ponownie otworzy.
Powrót do góry Go down
Chara
Mistrz Gier
Chara


HP : 100
Poziom duszy : 6
Doświadczenie : 82
LOVE : 6
Liczba postów : 517
Join date : 13/06/2016
Age : 26
Skąd : niestety... sosnowiec

Przystań w Ruinach - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Przystań w Ruinach   Przystań w Ruinach - Page 3 EmptyPon Gru 19, 2016 10:07 pm

Zachowanie Asriela ją wystraszyło. Myslała, że byli najlepszymi przyjaciółmi. A Asriel odrzucił ją. Serce zaczęło ją boleć, jakby kruszyć się samoistnie. Jakby ktos znowu ją skrzywdził. Czuła jak wspomnienia z powierzchni powracają, widziała naukowca, strzykawki. Widziała zło i czuła smutek. To również spotęgowało jej płacz. Chyba całe ruiny mogły ją teraz usłyszeć. Spojrzała na braciszka. Dlaczego tego nie rozumiał ? Może się bał, może pamiętał to co się stało, gdy był kwiatem, gdy ona... gdy HATE ją opanowało.
Chara podeszła do Asriela. Sięgnęła pod koszulkę i wyciągnęła cos złotego. Był to wisiorek, ten, który również posiadał jej brat
- Bracie nie bój się, to wciąż ja - znów go dotknęła - ja... ja wiem co zrobiłam. Wiem, co ci kazałam. I wiem, że jestem według wielu demonem, który tylko zabija. Ale ty nie rozumiesz. Nie wiesz dlaczego. Nie wiesz, jak ludzie mnie potraktowali... NA TOBIE NIKT NIE ROBIŁ EKSPERYMENTÓW - krzyknęła zrozpaczona dziewczynka, po czym opadła na kolana
- Uwierz bracie, proszę. Nie zostawiaj - w płaczu wypowiedziała ostatnie zdanie
Powrót do góry Go down
Asriel
Bywalec
Asriel


HP : 100
Poziom duszy : 5
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 86
Join date : 08/05/2016
Age : 29
Skąd : Z pałacu królewskiego

Przystań w Ruinach - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Przystań w Ruinach   Przystań w Ruinach - Page 3 EmptyCzw Gru 29, 2016 9:14 pm

Gdy Chara znowu go dotknęła, nie uciekł tym razem. Pierwszy szok minął, ale niedowierzanie wciąż pozostało. – Co się dzieje z tym światem? – myślał, zastanawiając nad wszystkimi dziwnymi wypadkami, które doprowadziły go do tego miejsca, gdzie on i Chara żyją oboje, mimo że umarli. Widział wisiorek. To nie mogły być zwidy. Uwierzył, że to ona.
- Nigdy nie pytałem cię o przeszłość, bo nigdy nie chciałaś o niej mówić. Teraz trochę za późno na wyjaśnienia – powiedział Asriel cichutkim głosem, ciągle łkając. – I zawsze trochę się ciebie bałem. Nie byłaś taka jaką widziało cię Podziemie, ale może dlatego byłaś moją najlepszą przyjaciółką. Byłaś inna od wszystkich potworów. Jednak to jak mnie wykorzystałaś... TO było okrutne wykorzystać naszą przyjaźń do swojej zemsty. Jak właściwie ci się udało wrócić? Został twój duch w Podziemiu, gdy i ja umarłem, ale dlaczego masz teraz na powrót ciało? – pytał się, chcąc rozwiać tą zagadkę, teraz ważniejszą dla niego równie mocno co jego własny powrót do życia.
Powrót do góry Go down
Chara
Mistrz Gier
Chara


HP : 100
Poziom duszy : 6
Doświadczenie : 82
LOVE : 6
Liczba postów : 517
Join date : 13/06/2016
Age : 26
Skąd : niestety... sosnowiec

Przystań w Ruinach - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Przystań w Ruinach   Przystań w Ruinach - Page 3 EmptySro Sty 18, 2017 10:15 pm

Ona użyła ich przyjazni do zemsty ? Nie, tego nie zrobiła. Przynajmniej nie umyslnie. Chciała tylko uwolnić potwory. Naprawdę, naprawdę myslała, że asriel wie, co robi. Teraz czuła, że jej braciszek był tak bardzo niewinny, że nie dokońca rozumiał, o co chodziło. Nie znał swiata, nie znał zła. Zbyt niewinny był. Ale czy ktokolwiek mógłby go za to obwinić ? W końcu dorastał w pokojowym swiecie... bez zła. Zła, które ona, mała Chara doswiadczyła na powierzchni... Nie, ona nie chciała smierci ludzi, nawet mimo nienawisci do kilku z nich. Miała tylko ich uwolnić, nic więcej.
Jednak nie to pytanie było najważniejszym które zadał jej brat... jej ukochany braciszek.. a może nawet ktos więcej ? No cóż, wracając do tematu pytania, jej brat spytał, jak ona wróciła do ciałą. Czy Chara znała odpowiedź ? Determinacja, hate... NIE. To nie to. To pewnie była wina Frisk...
- Linie czasowe - odpowiedziała nagle Chara - Asriel, chodzi o linie czasowe. Widzisz, Frisk... taka mała dziewczynka, która spadła tu swego czasu. Ostatnie dziecko, które upadło... no prawie ostatnie. Jednak wracając.. ona ma taką moc. Jest to resetowanie czasu. A dokładniej tworzenie nowych linii czasowych. Widzisz, ona czesto resetowała. A ja w każdej nowej linii czasowej jako duch porozumiewałam się z tą małą. Pomagałam jej przejsc przez podziemie, razem uciekalismy. Ale potem.... potem ona wciąż resetowała. I wiesz, w końcu w wyniku tych wszystkich resetów, powstała nasza linia. Jest ona połączeniem różnych, dlatego żyjemy. Powróciłam do ciała. Ale... ale Asrielu... To nie jest teraz ważne. Kiedy tak żyłam, zrozumiałam moje postępowanie. Już nigdy więcej tego nie zrobie. Nigdy. I prosze nie odrzucaj mnie.. bo widzisz ja.. ja... JA CIĘ KOCHAM. Nie jak brata... tylko wiesz... jak tego jedynego. Z którym chce związać swoją duszę i swoją przyszłosc. Jak kochanka, rozumiesz ? Proszę, nie odrzucaj mnie - powiedziała Chara.
Ostatnie wyznanie wymagało od Chary wiele siły. Nie wiedziała, czy powinna tak szybko to mówić. Nie miała pojęcia, co zrobić. Wiedziała jednak, że czuje miłosc do Asriela. Że pragnie mieć z nim dzieci, poslubić go i zamieszkać w zamku jako następcy tronu. Tak, to było jej marzenie. Tego pragnęła. Asriel był jedynym, który ukazywał ją taką, jaka naprawdę była. Dobra i miła. A nie zła, jak inni mysleli.
Dziewczynka jednak skłamała bratu. A raczej nie powiedziała mu nic o HATE. Wiedziała, że jesli on sie dowie, nie bedzie miała żadnych szans. Zresztą... i tak niedługo chciała usunąć złą naturę, więc... no cóż, na razie przemilczy może tą kwestię ?
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Przystań w Ruinach - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Przystań w Ruinach   Przystań w Ruinach - Page 3 Empty

Powrót do góry Go down
 
Przystań w Ruinach
Powrót do góry 
Strona 3 z 3Idź do strony : Previous  1, 2, 3
 Similar topics
-
» Przystań
» Dom w Ruinach
» Stary Market w Ruinach [ZBROJOMISTRZ]
» Przystań
» Przystań

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Beyond Undertale PBF :: Okruchy Czasu :: Okruchy Czasu :: Dawna linia czasowa-
Skocz do: