Jak to właścicielka tego domu miała w zwyczaju o nim mawiać stara rudera lub graciarnia. Jest to już dość stara i wydaje się miejscami w ciut opłakanym stanie budowla. Znajduje się gdzieś w na skraju Lasach Snowdin. Raczej nikt nie zwróci na nią większej uwagi i wydawałaby się opuszczona, ale drzwi są zamknięte przez większość czasu. Jeśli chodzi o stan domu. Ciężko stwierdzić czy więcej szarawego tynku już odpadło czy nie. Na pewno widać cegły. O ile w tym miejscu nie ma śniegu, który by zasłaniał widok. Dach za to trzyma się dość solidnie. Jest zbudowany w typowo górskim stylu, by czasem za dużo śniegu na nim nie zalegało. Dachówki są za to w kolorze wyblakłej czerni. Jest i szary komin, który wydaje się dość dobrze trzymać. Jeśli chodzi o okna to są one dość zwyczajne. Ramy są ciemnobrązowe, a szyby musiały być nie tak dawno wymieniane. Drzwi kolorystycznie pasują do ram, są z dość wytrzymałego drewna i rzucają się w tym całokształcie nie pasując do reszty, bo są stosunkowo nowe. Przez co przynajmniej nie skrzypią. Zza domem znajduje się dość dużej wielkości pagórek, na którym rośnie trochę starych sosen. Za to tuż obok domu znajduje się niewielka, stara szopa.
Choć może nie koniecznie ma się takie wrażenie patrząc z zewnątrz to dom jest dość duży. Przynajmniej jak na jedną osobę, która zagląda tam głównie po to, by chwile się zdrzemnąć. Jednak. Wszystko po kolei.
Wchodząc do środka rzuca się w oczy króciutki hol z miejscem na wszelkie kurtki czy płaszcze oraz buty. Jest też jakaś niezwykle stara, mała szafa. Warto zaznaczyć, że każda podłoga jest pokryta panelami z jakiegoś ciemnego drewna. Ściany jak zresztą w większości pokoi wyglądają na dość niedawno malowane. Tu akurat są zielone.
Na wprost po wyjściu z holu wchodzi się do pokoju, który robi za salon, najpewniej. Ściany ma ciemnoniebieskie i w sumie wydaje się taki duży przez to, że aż tak bardzo to nie jest umeblowany. Gdzieś tam na środku znajduje dość duża kanapa, szara i choć materiał miejscami wytarty to trzeba przyznać, że jest w nie najgorszym stanie. Zresztą nie bardzo widać te wytarcia, bo prawie cały czas leży tu puszysty, czarny koc. Obok pod ścianą znajduje się stary zegar z wahadłem. Jest tu również nie taki najstarszy telewizor. Wydaje się jednak mało używany. Jest on na swojego rodzaju stołku. W lewym rogu pokoju znajduje się coś w rodzaju dużej szafy z szklanymi drzwiami. Widać, że są tam różne figurki. Głownie białe, ale czasem i pomalowane, wyglądają na zrobione z kości. W dalszej części pomieszczenia znajduje się nie za duży aneks kuchenny. Ściany są w brązowo-kremowych kafelkach, które jednak dość mocno już wyblakły. Jest parę kolorystycznie pasujących do kafelek szafek. Czarna lodówka w rogu, obok po lewej piekarnik, a po prawej umywalka. Na pograniczu aneksu i salonu mały stół na cztery osoby. Jednak krzesła tylko trzy i jeden taboret, ponieważ te czwarte się rozpadło. Przy prawej stronie schodów znajduje się łazienka, która jest w podobnej wielkości co aneks, czyli tak w sam raz, zdaniem właścicielki oczywiście. Podłoga jak i ściany są wyłożone w błękitnych kafelkach. Poza tym jest kibelek, umywalka oraz prysznic.
Wracając do schodów, które znajdują się po drugiej stronie domu. Nie są za długie, ale prowadzą na piętro, które w sumie jest o wiele mniej odwiedzane. Tu ściany są takie jak w holu. Na prost znajduje się pomieszczenie robiące za schowek rzeczy wszelakich. Ściany są kremowe. Poza rzeczami w stylu stare winyle, tak, takie cuda można tu znaleźć. Jest i gramofon i kilka innych podobnych wiekowo sprzętów. O dziwo większość z tego działa i to dość dobrze. Jak jednak kroś postanowi pójść korytarzem na lewo zaraz będzie mógł skręcić znowu na lewo. Tam jest nie za wielki pokój, który oficjalnie robi za pokój Neuli. Wygląda jakby ktoś tu wiecznie sprzątał, ale tak na prawdę to efek prawie nie wchodzenia tu. Na lewo znajduje się dość duża biblioteczka pełna ksiąg wszelakich. Choć głównie są to książki naukowe i fantastyczne. Znajdzie się jednak i parę historycznych czy jeszcze jakiś innych. Na prawo można zobaczyć średniej wielkości koszyk z, a jak kości! W środku jest jakaś poduszka i koc. Jest to legowisko Chedene. Na prost obok okna natomiast znajduje się łóżko, które przez tak z 90% czasu wygląda na nieruszone. Na przeciw łóżka znajduje się biurko z fotelem. Zwykle na nim poza komputerem są różne papiery. Jakaś lampka, przybory do pisania. Ściany natomiast są granatowe. Resztę wolnego miejsca przy ścianach zajmuje szafa z nie za dużą komodą, na której jest parę figurek swoją drogą. Nie ma tam za dużo ubrań w sumie.
Warto poświęcić chwilę uwagi, na fakt, że na piętrze znajduje się jeszcze jeden pokój. Jest on dość duży, ale praktycznie pusty. Ściany ma jasnoszare i w rogu przy dość małym oknie znajduje się stary teleskop, a obok niego sofa.
