Beyond Undertale PBF
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Dzikie części lasów Snowdin

Go down 
+6
Jellyka
Andrew
Reaper
Shierra
Alex
KiedyśUndyne
10 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3
AutorWiadomość
Sans
Mistrz Gier
Sans


HP : 49
Poziom duszy : 15
Doświadczenie : 95
LOVE : 1
Liczba postów : 276
Join date : 22/12/2015
Age : 32

Dzikie części lasów Snowdin - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Dzikie części lasów Snowdin   Dzikie części lasów Snowdin - Page 3 EmptySob Lis 12, 2016 7:20 pm

- To nie było zbyt uprzejme. - zwrócił się do widocznie naczelnego wilkowatego iście strofującym tonem. Dla lepszego efektu pogroził mu jeszcze palcem. Nieładnie kogoś ot tak oskarżać o kłamstwo. Zwłaszcza gdy samemu było się osobą bardzo wątpliwej reputacji. No ale rzeczywiście, co mogliby zrobić, skoro nie chcieli uwierzyć na słowo? 
Papyrus strapił się. Rozejrzał. Popatrzył kolejno po tych wszystkich potworach, które uparcie tkwiły w smutnym przekonaniu, że przemocą zdołają gdzieś zajechać na dłuższa metę. Naprawdę przykre.
Myśl, Papyrusie! Jak pomóc tym biednym, zagubionym potworom? Co powinien zrobić w takiej sytuacji? Oh! Oczywiście! TO SAMO CO ZROBIŁABY UNDYNE! Nyehehe!
Wziął głębszy wdech - choć wcale nie był mu potrzebny z racji braku płuc - i spojrzał hardo najpierw na Jellyke, później na wilka alfa. 
- Wygląda na to, że musicie się najpierw nauczyć szanować innych oraz ich ciężką prace, zanim sami się nią zajmiecie! - posłał Jelly swój zwyczajowo pozytywny uśmiech. - Nie możemy robić tutaj piekła, ale myślę, że mały, trochę mniej łagodny trening na pewno bardzo im się przyda i nie zaszkodzi! Jeśli w sposób uczciwy wygramy, na pewno zrozumieją kto miał rację! - w końcu fakt iż był pacyfistą, nie oznaczał tym samym, że stronił od walk. Po prostu starał się nie zrobić w ich trakcie więcej niż trzeba. A jeśli słowa nie docierały, czyny musiały przemówić zamiast ust! ...szczęk!
Powrót do góry Go down
Lynx
Bywalec
Lynx


HP : 100
Poziom duszy : 7
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 60
Join date : 28/10/2016
Age : 24

Dzikie części lasów Snowdin - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Dzikie części lasów Snowdin   Dzikie części lasów Snowdin - Page 3 EmptySob Lis 12, 2016 7:40 pm

Wilczyca przewróciła oczami, jednakże postanowiła, że pociągnie do końca swoje sarkastyczne ja. Od dawien dawna nie miała okazji pożartować, dlaczego niby nie teraz, kiedy ją ma? Skoro dopisuje jej humor, wykorzysta to. Może nie jest to poważne, ale przez życie lepiej jest iść z bananem na twarzy niż z gruszką na plecach. O, takie przysłowie se wymyśliła! Już wyobraża sobie, jak zdobywa Monobla w dziedzinie... Tego śmiesznego pisarskiego czegoś... Czy cokolwiek.
- Och Maxie! - zawołała, po czym szperając w akcesorium wyciągnęła coś na ślepo. Jak się okazało, była to jedna z jej dietetycznych coli, które piła w przerwie między treningami. Liczyła na coś lepszego, jednak nie marudząc zaczęła improwizować. - Czy jak ci tam. Ofiaruje Ci... Tą dietetyczną cole, jest całkiem dobra... Więc, twoje imię... Czy co tam bądź... Zatrważa twoich wrogów i przyjaciół... Niewiasty i silnych mężczyzn... I mnie, twoją... Coś tam, więc proszę cię w imieniu całego Podziemnego narodu, któremu piastuje święta koza Toryja... Daję Ci tą dietetyczną cole w ofierze i w składaniu hołdu. Tylko pamiętaj, że jedna taka cola to jakieś trzy kawy, więc nie możesz spożyć tego w krócej niż w godzinę. Błagam cię, weź duszę tej coli... Albo raczej jej soki... Zamiast mojego biednego życia, Amen.
Była trochę zawiedziona tym co powiedziała, bo zabrzmiało to trochę głupio. W myślach to brzmiało po stokroć lepiej, niźli teraz. Jednak co się stało to się nie odstanie. Przyjrzała się krążącemu obok obiektowi, którym był rzecz jasna Koalius. Wsłuchała się w słowa towarzyszącego jej lisowi, chętnie chłonąc wszystkie informacje niczym gąbka. - Więc... Jesteś takim trochę zombie? Albo będziesz, jeżeli odzyskasz duszę. Brzmi... Jak fajny materiał na film... Być może dokumentalny. Zależy. - skomentowała, jak to zwykle miała w zwyczaju.
- Jeżeli ty tak to rozumiesz, to niech Ci będzie. Ale wiesz. Jak chcesz być sexy to musisz urosnąć. Teraz w modzie są szczudła, mógłbyś zainwestować. - wzruszyła ramionami. Cóż, ciężko było jej się oprzeć od takich genialnych uwag. Czasem była nawet z siebie dumna... Nie chciała wyjść jednak nieuprzejma i lekceważąca w stosunku do potencjalnego sojusznika, którym mógł być właśnie Koalius.
Spojrzała zdumiona na towarzysza rozmowy. Miał tapet, oj miał. Nie żeby Inferno miała mu to za złe. W pewien dziwny, specyficzny sposób jego odzywki ją bawiły, zresztą Nekromantka nie lubiła sztywności. - Lepiej być ostrożnym. Nie chcesz wiedzieć jak skończył. Ale jak komuś zależy lub umie udawać, że mu zależy. To droga wolna.
Hellven kiwnęła lekko głową, nie przerywając lisiastemu. Niech się wygada. Kiedy skończył odparła: - Wiadomo, że aktualnie nie dalibyśmy rady. Musimy mieć plan działania, znaleźć kogoś, może nie koniecznie do towarzystwa. Ale kogoś, kto w razie problemów przyjdzie, pomoże. Będzie chronić plecy, że tak powiem. Trzeba też brać ich na osobności, najlepiej tak, żeby nikt nie zauważył. W niektórych sytuacjach byłoby to niemożliwe, dużo z nich to członkowie elit. Królewskiej Straży. Osobistości wszem i wobec znane. I, ja też się znam. Moje czary są bardziej... Przemyślane. Mam na nie strategie. W sumie, podbijanie Podziemia bez niej to głupi impuls. Nie można pozwolić się wykryć... Czyli właściwie, podchodzisz do tego dość ambitnie. No, racja, nie można. Drzewa też słuchają...
Kiedy Koalius zaczął pukać jej nogę (jak to brzmi D: ) zaśmiała się nieco. - Puk puk kto tam? Stopy metali, złożone z wielu konfiguracji, które zostały zainwestowane do wielokrotnej modyfikacji. Metal lekki, ale wytrzymały. Ponąć nie ulega korozji, ale nie sprawdzałam. - wzruszyła ramionami, po czym zapytała: -  Więc co masz zamiar robić teraz Maxie? Wybierasz się gdzieś, czy może musisz się na jakiś czas zatrzymać? Właściwie, podbicie i zrewolucjonowanie Podziemia może w końcu trochę poczekać. Swoją drogą, możemy iść do mnie.


Ostatnio zmieniony przez Nekromanta dnia Nie Lis 13, 2016 1:53 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Alex
Obywatel
Alex


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 1
Liczba postów : 435
Join date : 10/04/2016

Dzikie części lasów Snowdin - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Dzikie części lasów Snowdin   Dzikie części lasów Snowdin - Page 3 EmptySob Lis 12, 2016 10:16 pm

- Piekło na ziemi, co? Wiele razy już to słyszałem... chyba powinniście się domyśleć się co się stało z tymi którzy to mówili... - po tych słowach wilk się uśmiechnął. Gdy Cuprum zaczął płonąć te potwory który trzymały łuki, kusze bądź inną broń dystansową skierowały go prosto na niego. Reszta obserwowała waszą dwójkę. Wyglądali na gotowych do ataku w każdej chwili. - Ostatni raz powtarzam się: czy oddacie nam wasze rzeczy po dobroci czy mamy użyć siły? - Ci bandyci nie przejmowali się ani Jellyką z toporem, ani płonącym Cuprumem. Wyglądało na to że nie będzie tak łatwo ich przekonać. Ucieczka wydawała się niemożliwa.


Jellyka: 100% HP
Papyrus: 100% HP

vs.

Przywódca Wilków: 100%HP + 2% Przekonania
Powrót do góry Go down
Koalius
Obywatel
Koalius


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 2
Liczba postów : 284
Join date : 14/02/2016
Age : 32

Dzikie części lasów Snowdin - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Dzikie części lasów Snowdin   Dzikie części lasów Snowdin - Page 3 EmptyNie Lis 13, 2016 6:00 pm

No więc mając wielkie zaskoczenie, albo inaczej. Takie duże wtf na buźce, Max przyglądał się występowi Neko. Który był dość oszałamiający, można powiedzieć odwracający uwagę od wszystkiego. No ale wracając do pożerania duszy puszki coli, nie ogarniał co to jest. Zza jego czasów nie było tej tak zwanej coli, która niby robi za kawę. Tak czy siak, biorąc puszkę do łapek. Tak weź to teraz otwórz, z resztą jak to się otwiera? Dobra, nie załamujmy się psychicznie. W końcu każdy żart kiedyś wykracza po za normę, widocznie sarkazm przeją władzę nad umysłem Nekro i dał się ponieść emocjom. Można to zrozumieć, dlatego też przejdźmy dalej. Do tematu zombie, dlaczego zombie?
- Nie wiem co się stanie jak odzyskam duszę, ogólnie nie wiem czy będę wstanie. Najwyżej ją pożrę, przynajmniej wróci na swoje miejsce.
Odpowiedział prosto, no zawszę jakieś wyjście musi być. Jak pierwszy plan zawiedzie, zawszę miej plan B. Jeżeli chodzi o kręcenie tak zwanego filmu, to on nie będzie maczał w tym łapek. Ani w niczym innym po za totalną dominacją i wyniszczeniem wszystkiego na swej drodze, no ale do tego kiedyś przejdziemy. Jak na razie Max się dowiedział iż brakuje mu kilku metrów, żeby być sexy. No niech to będzie przeklęte wszystko.
- Szczudła, szczudłami. Jak to się mówi, małe jest piękne. No albo, mały ale wariat.
Pożartowaliśmy sobie na boku. Ciekawiło go z jednej strony jak skończył były ex Nekro, pewnie strasznie i efektownie. No ale jak to ona mówi, nie lubi kogoś kto udaje. No cóż, Koelius nigdy nie udawał i nie miał zamiaru. Jedynie co, to może podszywać się pod dziecko. To mu nawet wychodzi, co prawda nie z własnej woli. Teraz najważniejszy był plan, co było dość prostą sprawą. Niestety czasochłonną, dlaczego czasochłonną? Bowiem Max miał już opracowany plan, od dłuższego czasu i opracował go w pięćdziesięciu procentach. Brakuje tylko kilku szczegółów.
- Plan jest, wystarczy go tylko wprowadzić w fazę przebudzenia.
No ale gdy doszło już do pukania w nogę, tak namiętnie. Max mógł usłyszeć najbardziej suchy kawał, możne nawet nie. Nie wiedział czy to zaliczało się do żartu, brzmiało bardzo słabo. No ale nie ważne, żarty są dobre w każdej formie.
- Ten żart był bardzo suchy, aż muszę się napić.
Odpowiedział Nekro, po czym otworzył puszkę coli. Następnie wziął kilka łyków, nie wiedział czy to w ogóle ma jakiś sens. Picie takiego czegoś nic mu nie da. Z resztą mógł zawszę spróbować, w końcu nie zaszkodzi. Wypijając połowę, bo więcej nie mógł. Odrzucił puszkę na bok, następnie spojrzał na Nekro. Skoro zaprasza do domu, można wpaść.
- Wiesz, ja nie mam domu. Tak więc przyjmę twoje zaproszenie...... Dziwnie smakuje ta cola.
Nie zwlekając dłużej, Max po prostu czekał na ruch Nekro. Gdy tylko ona ruszyła, on ruszył za nią.

--------
Czas do aktywacji kofeiny w malutkim ciele Max'a za [2] posty
--------

z/t x2 [Tajny domek baza Nekro]
Powrót do góry Go down
Jellyka
Mieszkaniec
Jellyka


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 0
Liczba postów : 225
Join date : 06/12/2015

Dzikie części lasów Snowdin - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Dzikie części lasów Snowdin   Dzikie części lasów Snowdin - Page 3 EmptyNie Lis 20, 2016 8:20 pm

- Jedyne co mogę wam oddać to trochę ognia i ewentualnie śnieg. - warknęła mając stanowczo dość czekanie, chociaż dobrze wiedziała, że jednak musi. Nie chciała atakować pierwsza. Wtedy wyjdzie na to, że to oni ich zaatakowali, a wilki tylko się broniły. NAWET, jeśli mają przewagę liczebną, a nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie przecież atakować całej watahy! Nie mieli 50 PD i 20 LV, i nie zjedzą ich na jedno trafienie!
Wciąż uspokajała Cupruma, który wyrywał się do walki. Marzył już wręcz o spaleniu ich broni.
- Wiesz Pap. Obawiam się, że "piekło" wyjdzie z tego samo. - mruknęła cicho w jego kierunku. - Cuprum... W walce.. Nie kontroluje tego co pali. I pewnie kilka drzew stanie w płomieniach. Dlatego musimy się z nimi uporać jak najszybciej to możliwe. Tym bardziej, że.. On się sam wyrwie do walki, nawet jak mu tego nie karzę. - ostrzeżenie musiało być. Tak jak ona potrafiła się w wielu momentach jakoś opamiętać, tak Cuprum nie. Jeśli zacznie walczyć, będzie to robić póki wszystko co było w zasięgu wzroku nie zmieni się w popiół.
Czekała. Czekała na ich atak, by zaraz wyprowadzić kontrę i w razie czego zadać w końcu cios. Cup? Czekał wręcz, żeby bawić się i palić strzały i inne pociski przeciwników, które wystrzelą.
Powrót do góry Go down
Sans
Mistrz Gier
Sans


HP : 49
Poziom duszy : 15
Doświadczenie : 95
LOVE : 1
Liczba postów : 276
Join date : 22/12/2015
Age : 32

Dzikie części lasów Snowdin - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Dzikie części lasów Snowdin   Dzikie części lasów Snowdin - Page 3 EmptySro Gru 28, 2016 2:18 pm

Spojrzał na Jellykę z niemałym niepokojem.
- Jeśli las zacznie płonąć, to będzie spory problem. - zrobił nieco przygnębioną minę, ale nie trwało więcej niż pięć sekund zanim stanął w iście heroicznej postawie. Komiksowej wręcz. - Nie ma się jednak co martwić! Ja, Wspaniały Papyrus, nie dopuszczę aby doszło do aż tak poważnych zniszczeń! - a wykrzyczał to z takim zapałem, wznosząc przy tym w górę jedną rękę-... Że aż przypadkowo z całej tej ekscytacji, uaktywnił swoją magię i pojedyncza kość wystrzeliła spod ziemi za plecami wilczego przywódcy, trafiając go najpewniej w plecy lub tył łba. Nie było to jakieś poważne uderzenie, acz mogło się okazać na tyle silne, by wytrącić z równowagi i wylądować pyskiem w śniegu.
- ...ah. - szkielet zamarł na chwilę, wewnętrznie zakłopotany zajściem. - A-Atak z zaskoczenia? - rzucił na swoje usprawiedliwienie z nerwowym śmiechem. Khm. Taka wpadka była go trochę niegodna, ale... Undyne mówiła, że moment zaskoczenia również jest w walce ważnym zabiegiem...? Prawdopodobnie.
Powrót do góry Go down
Doggo
Mistrz Gier
Doggo


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 1
Liczba postów : 356
Join date : 10/07/2016

Dzikie części lasów Snowdin - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Dzikie części lasów Snowdin   Dzikie części lasów Snowdin - Page 3 EmptyPią Lut 24, 2017 10:37 pm

Tak jak mogliście się spodziewać przez kość wilczy przywódca przewrócił się i wylądował pyskiem w śniegu. - Tak to się bawimy? Chciałem z wami po dobroci! To wy zaczęliście! - podczas gdy on mówił i podnosił się oddalone od was wilki wystrzeliły do was. Większość strzał co prawda was minęła, ale jedna z nich wbiła się w nogę Jellyki. Zabolało to nieco. Potwory uzbrojone we włócznie i inne bronie do walki wręcz na razie zachowywały dystans. Wyglądało na to że jeszcze nie chcą mieszać się do walki. Tymczasem ich przywódca zdążył już stanąć na równe łapy i do tego jeszcze wyciągnąć broń. Walka już się zaczęła.

Jellyka: 100% HP
Papyrus: 100% HP

vs.
Przywódca Wilków: 100%HP + -20% Przekonania
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Dzikie części lasów Snowdin - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Dzikie części lasów Snowdin   Dzikie części lasów Snowdin - Page 3 Empty

Powrót do góry Go down
 
Dzikie części lasów Snowdin
Powrót do góry 
Strona 3 z 3Idź do strony : Previous  1, 2, 3
 Similar topics
-
» Miasteczko Snowdin
» Opuszczone części Ruin
» Las Snowdin
» Las Snowdin
» Chatka w Snowdin

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Beyond Undertale PBF :: Okruchy Czasu :: Okruchy Czasu :: Dawna linia czasowa-
Skocz do: