|
|
| Kwiecista Jaskinia | |
|
+7Chara Asriel Allegra Ahio Frisk Aileen Azszar 11 posters | |
Autor | Wiadomość |
---|
Vritte Żółtodziób
HP : 100 Poziom duszy : 1 Doświadczenie : 0 LOVE : 1 Liczba postów : 17 Join date : 21/11/2016 Age : 21
| Temat: Re: Kwiecista Jaskinia Pon Gru 26, 2016 5:15 pm | |
| To było najlepsze miejsce w podziemiu, w jakim mogła się znaleźć. Przebywanie w jednym pomieszczeniu z człowiekiem, bezdusznym i archiwum było dla niej jak niespodziewany napływ gotówki.
Było również równie złowrogie jak wizyta Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego kilka dni po takim wydarzeniu.
Posłuchała się Rany - nie mogła ryzykować, że archiwum się do niej zniechęci. Skuliła się, jej kok delikatnie opadł na lewe ramię. W myślach notowała informacje o każdej osobie, która się tutaj znajdowała.
— Nie martw się — wyszeptała w kierunku Rany tak, by tylko ona mogła to usłyszeć. — Byłam już w takich sytuacjach.
Kłamała. Ale musiała zrobić wszystko, by pozostać w Jaskini jak najdłużej. Upuściła pióro i, jak prawdziwy duch, wnikła do niego.
Świat rozmazał się. | |
| | | Chara Mistrz Gier
HP : 100 Poziom duszy : 6 Doświadczenie : 82 LOVE : 6 Liczba postów : 517 Join date : 13/06/2016 Age : 26 Skąd : niestety... sosnowiec
| Temat: Re: Kwiecista Jaskinia Wto Gru 27, 2016 12:19 am | |
| Chara wciąż w pozycji bojowej, schowała nóż do kieszeni. Następnie wstała i lekkim krokiem podeszła w stronę kwiatka. Przykucnęła przy bezdusznym, po czym zaczęła mu szeptać głosem demonicznym cos do ucha. - Hej, Flowey. Połączmy siły. W końcu, co dwóch morderców, to nie jeden hihi. - powiedziała chara wyjmując nóż. Oczy jeszcze bardziej jej zaczerwieniły się. | |
| | | Grillby Admin Główny
HP : 100 Poziom duszy : 1 Doświadczenie : 0 LOVE : 0 Liczba postów : 267 Join date : 11/01/2016 Age : 27
| Temat: Re: Kwiecista Jaskinia Wto Sty 03, 2017 4:29 pm | |
| - Hej Flowey, jak tam życie?
Spytała głupio kwiatka. Na wesołe machanie Floweya Rana zareagowała mimowolnym uśmieszkiem pod nosem, który niestety szybko zniknął w je twarzy. W tym miejscu dzieje się za dużo, by odwracać swoją uwagę uśmieszkami i radością. Floweyem nie musiała się przejmować, gorzej było z Charą i małym duszkiem stojącym za jej plecami. Kłamstwo duszka było silnie wyczuwalne, Archiwistka wiedziała, że to jej pierwszy raz w tarapatach. Kiedy dziewczę zniknęło najprawdopodobniej chowając się w piórze Rana postanowiła zwrócić większą uwagę na szepczącą coś do Floweya Charę. ''Połączmy siły'', tylko to udało się jej usłyszeć, a widząc ponownie wyjmowany nóż dziewczyna sięgnęłą po swoją kość schowaną pod swetrem. W jej drugiej dłoni wylądowało piórko, w którym skryła się Vritte. Dziewczynka schowała je w kości na klatce piersiowej. Musi je chronić.
- Chara, od zawsze miałaś tendencje do zabijania, jednak nie myślałam, że posuniesz się do współpracy z Floweyem. Poza tym kwiatuszku, skoro o tobie mowa... Jesteś tak głupi, by jej zaufać? Czerwonooka jest w stanie wbić ci nóż w plecy w każdej chwili.
Powiedziała poważnie zerkając ze zmartwieniem na Floweya. Musiał to zauważyć, Archiwistka troszczyła się o niego, co było dość dziwne jak na nią. Normalna osoba chciałaby się pozbyć wstrętnego badyla, jednak Rana widziała w nim cząstkę dobra. Chciała kiedyś naprowadzić go na dobrą drogę.
- Chodź z nami. Chciałbyś przeżyć coś innego? Nowe doświadczenie, którym nie jest mord?
Rzekła wystawiając prostą rękę w jego stronę. Oznaczało to, że mógł się on owinąć na jej ciele i razem z Raną oraz siedzącą w piórku Vritte zniknąć, uciec od Chary. Jej ton głosu oraz wzrok był okropnie poważny. Dziewczyna nie przejmowała się w tej chwili konsekwencjami dotyku bezdusznego. Jej intuicja kazała jej zabrać Floweya z tego miejsca. W przeciwnym razie i on i Chara pozabijają się nawzajem. Nie mogła dopuścić do śmierci żadnego z nich. Obietnica. | |
| | | Cambria Żółtodziób
HP : 100 Poziom duszy : 1 Doświadczenie : 0 LOVE : 1 Liczba postów : 21 Join date : 06/01/2016
| Temat: Re: Kwiecista Jaskinia Czw Sty 12, 2017 7:00 pm | |
| Przechylił się na lewo, potem na prawo, jakby zakołysał nim niezdecydowany w swym kierunku podmuch wiatru lub jak zabawka na sprężynce, która wyskoczyła z pudełka. Przemknął spojrzeniem po postaci Rany. Uśmiechnął się krzywo. - Cudownie - Ach, z całą pewnością. Nie było w tym ani grama ironii, skądże. Chęć do życia biła z niego promieniem jasnym i ciepłym jak jego uśmiech. Następnie zwrócił się w stronę Chary, a wysłuchawszy jej słów, poczuł, że tchnęło w niego pewne przyjemne uczucie, chęć zabawy... Och, brakowało mu tego. Brakowało mu rozrywki. Chciał pokazać pozostałym prawdziwe znaczenie życia na tym świecie...! Słysząc słowa Rany, skrzywił się, wyrwany z natchnienia jej sugestią. Głupi? On? Cóż za oszczerstwo! Oczywiście że nie był głupi. Otworzył usta, chcąc syknąć coś w odpowiedzi, zawahał się jednak i ostatecznie ponownie wzrok jego spoczął na Charze. - Ojejku, nie jestem pewien. Ostatnim razem zadawanie się z tobą nie skończyło się zbyt dobrze - Istotnie, genocide nie był zbyt przyjemnym wspomnieniem dla bezdusznego kwiecia. - Bez urazy, jesteś bardzo ciekawą osobą, ale wolałbym zachować pewien bezpieczny dystans... wobec każdego. Jestem pewien, że mnie rozumiesz. Muszę to przemyśleć. - Nie chciał ryzykować ponownej śmierci. W każdym razie nie swojej. Uśmiechnął się przepraszająco do czerwonookiej. Wzrok jego prześlizgnął się po Archiwistce, trwał tam przez krótki moment, a potem wrócił do obserwacji Chary. - Dasz mi trochę czasu, prawda? Z całą pewnością jeszcze się spotkamy. Niedługo. Powiedziawszy to, zniknął. Zapadł się pod ziemię. Dosłownie. Tylko po to, by chwilę później wyskoczyć z niej nieopodal Rany. Spojrzał w górę, przyglądając się jej z uśmiechem. - Nie sądzę, byś znalazła cokolwiek, co byłoby mi bliższe i bardziej zajmujące. Ale proszę. Możesz spróbować. Przyjmij to jako takie malutkie wyzwanie - zachichotał. A potem, dając pokaz swym zdolnościom, wyplątał się z objęć ziemi i, nie czekając na przyzwolenie, ze zdumiewającą jak na kwiat gracją i prędkością wspiął się po nodze Archiwistki, by spocząć na jej ramieniu. - Jaki ładny stąd widok. Wiesz, ja rzadko mam okazję być tak wysoko - Ponownie zachichotał, a jego srebrzysty śmiech rozbrzmiał w jaskini niczym dzwoneczki. Wlepił spojrzenie w Charę. Ach, jakże inaczej wyglądała z tej perspektywy! Zdecydowanie mniej potężnie, choć nie mniej groźnie. Wciąż czuł przed nią pewien respekt. I nieufność. Ale czy w tym świecie można ufać komukolwiek?Och nie, nie. Świat rządzi się prostą zasadą - zabij lub bądź zabity. A że nie każdy o tym wiedział...? Cóż, to już nie był problem Floweya. Chętny on był jednak, by niedouczonym dać lekcję, której nigdy nie zapomną. | |
| | | Chara Mistrz Gier
HP : 100 Poziom duszy : 6 Doświadczenie : 82 LOVE : 6 Liczba postów : 517 Join date : 13/06/2016 Age : 26 Skąd : niestety... sosnowiec
| Temat: Re: Kwiecista Jaskinia Pon Sty 30, 2017 10:53 pm | |
| Chara spojrzała na Floweya z wyrzutami sumienia. Choć nie, to było cos zupełnie innego. Nie miała mu za złe, że wybiera ucieczkę. On zawsze uciekał... no prawie zawsze. Chara nie mogła go winić za to, że nie chce umierać. Nawet mu lekko współczuła. Ale jego nie zabije, nie była głupia. Flowey był dosc trudnym przeciwnikiem, szczególnie, gdy był na walkę przygotowany. Albo gdy wchłonął dusze. Zresztą, gdyby to się stało, pewnie by nie zdołała go zabić. Ale gdyby Flowey dołączył do Chary, mogli by naprawdę zdobyć wiele potęgi. Potęgi, której tak pragnęła Chara. Flowey pewnie też, tak skrycie. Może on też był psycholkiem ? Chara tego nie wiedziała i jej to nie interesowało, tak własciwie. Chodziło tylko o moc i o nic innego. Tylko o to. Chara pragnęła być najpotężniejszą istotą w podziemiu tylko z samej istoty tej potęgi. No, i po to, żeby użyć w końcu ERASE. Tak, Płomienie Zniszczenia zalewające podziemie oraz powierzchnię, upadający zamek Asgore'a, tylko ona Flowey oraz Asriel jako jej niewolnik do wykonywania na nim pewnych fizycznych działan ( no weźcie, nawet demony muszą się seksić, a chara ma już własciwie biologicznie 16 lat, więc to już chyba najwyższy czas ). Będzie miała potęgę, kogos do zabawy w zabijanie i kogos do zabawy w seksy. No tak, to był jej cel. Ale zanim to nastąpi musiała być poteżna, a żeby tego dokonać potrzebowała na serio pomocy. No i jeszcze musiała zniszczyć tę durną Chicę. Niby siostra, a jednak straszna. I jest cholernie potęzna teraz. Nie, Chica musiała zginąć, bo zabierała jej, charze, renomę idealnego zabójcy. No i jeszcze powodem była dobra strona Chary ale może by ją zniszczyć ? Tak, to idealny pomysł. Tymczasem Chara postanowiła zająć się swoimi przeciwnikami. Wolnym krokiem podeszła do tej całej trzyokiej i zagadała do floweya na górze. - hej Flowey, wiem, że się mnie boisz, ale mam dla ciebie super propozycję. Muszę pozbyć się pewnej dziewczynki. Także demon w ciele dziewczyneczki, co ważniejsze bezdusznej, ale zabiera mi renomę zabójczyni. A tobie przydało by się więcej potęgi Flowey, więc to ci także dobrze zrobi. Co powiesz na wspólne przemierzanie podziemia ? będziemy innych zabijać, zdobedziemy potęgę. Po czym uzyję ERASE by wysłac na swiat PŁOMIENIE ZNISZCZENIA. To będzie fajne, zabawimy się. Wiesz, wtedy już byłam blisko i troszkę się zagalopowałam. Ale nie, teraz już tego problemu nie będzie. Nie potrzebuję już duszy Frisk, nie muszę więc ani jej ani ciebie zabijać. Słuchaj, gdyby, chciała cię zabić, zrobiłabym to już na samym początku. I zobacz, swiat w płomieniach, my na tronie w ruinach zamku. I Asriel moim niewolnikiem. Do wykonywania niektórych czynnosci fizycznych, ale rozumiesz. I słuchaj, ty jestes kims kogo potrzebuję, bo przy tobie nie bierze kontroli ta moja dobra częsc. Usunę ją potem, ale narazie potrzebuję twojego towarzystwa. I co ty na to, kwiatku ? | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Kwiecista Jaskinia | |
| |
| | | | Kwiecista Jaskinia | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|