Cała w smutku. To własnie uczucie przepełniało tą małą dziewczynkę, gdy weszła na salę treningową. Jej oczy, pełne łez ledwo mogły ujrzeć miejsce, w którym własnie się znalazła. Nadal obwiniała się po stracie siostry. Chciała sama być w słoiku. W końcu znowu zraniła bliską osobę.... A siostra własnie ją zabiła.
Chociaż, jesli by się tak nad tym zastanowić... to kim była dla Chary Chica ? Nikim. Jakąs kolejną osobą, którą dziewczynka wykorzystała dla własnych celów. Zginęła ? No cóż trudno. Znajdzie się kolejna. Zresztą, to ma też pewne plusy... Nie jest jedyną, która została umazana w krwi. Minus tej sytuacji jest taki, że Chica jest od teraz jej rywalką...
Własnie ! Chara przypomniała sobie po co tu przyszła. Po więcej potęgi. W końcu nie może zostać w tyle. Co ją obchodzą inni ? Umrą i dadzą jej siłę. Oni nie byli ważni, tylko kolejne zabawki do oszukiwania, czy pionki do zabicia... chociaż niektorzy dawali wiele zabawy.
Jak chociażby Chica ! Chara nie bała się spotkania z dawną siostrą. Uczucia zniknęły. Zresztą, będzie to dla niej zabawa. Ale nie teraz. Chara była za słaba, a w końcu przyszła na arenę ćwiczebną.
Po chwili dziewczynka ujrzała kilka potworów. Dorosli, uzywali drewnianych mieczy. Nie zwracali uwagi na Charę. Mimo to, dziewczyna przykucnęła i zaczeła się skradać. Jako wytrawna łowczyni potworów wiedziała, jak je zabijać. Należało się wolno zbliżyć, po czym zaatakować jak najszybciej. Tak, potwory nie były zdeterminowane. Wolały uciekać.
Chara zblizyła się do potworów. Pomyslała : FREE EXP. Nawet jej nie usłyszeli. Jeden atak nożem, potem drugi. Dwa padły na miejscu. Pozostali dwaj uciekali. Chara spróbowała rzucić swoim nożem. Nigdy tego nie próbowała, ale może teraz się uda. No i się udało. Nóż trafił prosto w duszę potwora.
Czwarty jednak zwiał. I krzyczał : To Chara ! Nadchodzi Undergeddon !. Charze nie chciało się za nim gonić. Nawet lepiej, może kogos ze sobą przyprowadzi ? Kolejne EXP dla niej by było. Zresztą, to co krzyczał potwór jej się spodobało. W końcu do tego dazyła. Usunięcie tego swiata. Nic poza tym sie nie liczyło. Czemu ? No cóż, wszystko było dla Chary zabawą. I to swietną.
Nie miała jednak czego tu już robić. No i nie była głupia, a zostać tu nie było dobrze. Co jesli zleci się straż ? Nie była jeszcze gotowa. Na ziemii narysowała dwie dziewczynki - Chicę i frisk. Następnie przekresliła twarz tej litosciwej. Tak, Frisk była celem małej. Ona, a raczej jej kryształ Resetu...
- Hihihi. To będzie fajna zabawa. Już niedługo
tymaczasem odeszła, czekając na dalszy rozwój wydarzen.