|
|
| Event Świąteczny | |
|
+8Shierra Alex Vincent Doggo Rhav Toriel Chara Frisk 12 posters | |
Autor | Wiadomość |
---|
Frisk Mistrz Gier
HP : 91 Poziom duszy : 12 Doświadczenie : 61 LOVE : 3 Liczba postów : 1090 Join date : 06/01/2016 Age : 19 Skąd : Powierzchnia
| Temat: Event Świąteczny Wto Gru 06, 2016 12:33 am | |
| Nie tylko ludzie obchodzą ten specjalny grudniowy dzień, Potwory również uwielbiają świętować Gwiazdkę! Już od początku grudnia mieszkańcy Podziemia zaczynają dekorować swoje domy, stroić choinki i podsycać wesoły świąteczny nastrój nucąc piosenki podczas spacerów kolorowymi ulicami, piekąc smaczne wypieki którymi dzielą się z przyjaciółmi, czy wybierając prezenty dla bliskich. W przeciwieństwie jednak do ludzi są one bardziej stadnymi stworzeniami, więc gdy przychodzi "ten czas" (niestety nie posiadają one możliwości ujrzenia pierwszej gwiazdki) zwykle wychodzą na ulice świętować, a rodzina królewska z mała pomocą każdemu z mieszkańców podarowuje upominek.::ZASADY OGÓLNE:: - Event będzie mieć II etapy. I etap trwać będzie do 13 grudnia, drugi zaś do 25 grudnia (terminy te mogą zostać przedłużone).
- Uczestnictwo w evencie nie wlicza się w limit sesji.
- Do eventu można dołączyć w dowolnym momencie.
- Pod koniec świąt każdy uczestnik dostanie prezent od Świętego Mikołaja. Jest to niespodzianka, jednak jej wielkość i wartość zależeć będzie od zaangażowania osoby w evencie (niekoniecznie musi pomagać, można również przeszkadzać innym!). Mogę dodać tylko tyle, że szykowane są specjalne unikatowe świąteczne upominki dla najlepszych!
- Osoby z multikontami mogą brać udział na obu kontach, należy jednak pilnować, aby nie wchodzić sobie nimi w paradę i nie zaniedbywać żadnego.
- Mile widzianym elementem podczas eventu będą świąteczne avatarki (tak, tak, mogą być z internetu c: ).
- Wszelkie osoby opętane/złe/z podwójną naturą - jeśli chcecie, możecie na czas eventu pisać jako dobre/normalne niezależnie od fabuły.
- Jednocześnie wraz z eventem świątecznym trwają Wielkie Świąteczne Forumowe Wybory. Zapraszam do uczestnictwa w TYM temacie!
Ostatnio zmieniony przez Toriel dnia Wto Gru 06, 2016 2:20 am, w całości zmieniany 1 raz | |
| | | Frisk Mistrz Gier
HP : 91 Poziom duszy : 12 Doświadczenie : 61 LOVE : 3 Liczba postów : 1090 Join date : 06/01/2016 Age : 19 Skąd : Powierzchnia
| Temat: Re: Event Świąteczny Wto Gru 06, 2016 12:39 am | |
| :: WIELKIE STROJENIE SNOWDIN [ETAP I EVENTU] ::06.12 - 13.12Jak co roku podczas świętowania miano głównego miasta Podziemia przejmuje aż przesadnie ozdobione Snowdin. To właśnie tutaj mają miejsce wszystkie atrakcje związane z tym magicznym okresem. Biada temu, kto mieszka w tym śnieżnym mieście i nie lubi świąt - przez połowę grudnia potwory z wszystkich zakątków królestwa krzątają się po ulicach w celu przesadnego wręcz strojenia miasta. Nie sposób też uchronić się przed nuconymi wszędzie świątecznymi piosenkami (często skopiowanymi i na swoisty sposób przerobionymi melodiami z Powierzchni), roznoszonym smakołykami czy podekscytowanymi gromadkami dzieci ekscytującymi się przybyciem Mikołaja w najbliższym czasie. W przeciwieństwie do ludzi jednak, potwory spędzają Wigilie zawsze w szerokim gronie - świętując na ulicach Snowdin wraz z rodzinami i przyjaciółmi. Dlatego też podczas przygotowań miasta szykowane jest również specjalne miejsce dla mikołaja, a także stoły na których w ten specjalny dzień rozstawione zostanie jedzenie dla wszystkich chętnych. Podczas przygotowań do wigilii na samym środku ustawiona została wielka choinka - kto tylko pragnie może pomagać w jej strojeniu za pomocą wystawionych w pudłach baniek, łańcuchów, lampek i innych dekoracji. Wiele ozdób wynieśli też mieszkańcy, aby zaczynać stroić swoje domy i wszelkie miejsca miasteczka - im również przydać się może pomoc. Należy również pamiętać o przygotowaniach do Wigilii Podziemnej - ktoś musi w końcu rozstawić stoły, upiec ciasta i schować prezenty! Dla najmłodszych (lub tych młodych duchem) również przewidziane zostały atrakcje - tuż przy przygotowanej wielkiej choince ustawiono specjalne miejsce do wrzucania "listów do świętego Mikołaja" - kto zechce może umieścić tam swoją kartkę z życzeniami. Oczywiście rzeczą wiadomą jest, że nie każdy święta musi lubić, prawda? Wszelcy zrzędzący komentatorzy również się znajdą - praca innych byłaby za łatwa bez marudzenia sceptyków wigilijnych! - Każdy z graczy może wziąć udział w Wielkim Strojeniu Snowdin - aby to zrobić należy po prostu pisać posty co i jak nasza postać robi.
- Lokacją oczywiście jest Miasteczko Snowdin.
- Wszystkie ruchy dozwolone, proszę jednak bez zbędnego zabijania!
- Możecie używać w postach obrazków/muzyki dla klimatu!
- Listy do Mikołaja - kto wie, może zostaną wysłuchane czyjeś prośby B)
| |
| | | Chara Mistrz Gier
HP : 100 Poziom duszy : 6 Doświadczenie : 82 LOVE : 6 Liczba postów : 517 Join date : 13/06/2016 Age : 26 Skąd : niestety... sosnowiec
| Temat: Re: Event Świąteczny Wto Gru 06, 2016 10:23 pm | |
| Chara przechodziła przez snowdin. Padał snieg, a mieszkańcy chodzili w te i nazad, za zakupami. Było ciemno. Gdzies tam dzieciaki ubierały choinkę. Niektóre skelpy już miały wisiorki. Tymczasem na skraju sklepu znajdowała się bardzo brzydka sciana. Wszędzie już były ozdoby, totalnie wszędzie. Tylko ta jedna mała sciana nie. Charę cos tknęło w sercu, cos czego dotąd nie czuła. Było to współczucie i poczucie litosci. Podeszła do scianki. Po drodze tutaj zebrała kilka walających się wokół ozdób, które inni gubili. na scianie było kilka starych gwozdzi. Używając ich, chara zawiesiła kilka szyszek, jakis łańcuch i kawałek choinki. Usmiechnęła się i popatrzyła. Z kieszeni spodni wyjęła jakąs starą krędę i napisała na scianie : Prezent dla biednej sciany, od twojej przyjaciółki. ~ Chara Chara stanęła i wciąż wpatrywała się w swe dzieło. Po chwili usiadła na sniegu i zaczęła nucić jedną ze swiątecznych piosenek | |
| | | Frisk Mistrz Gier
HP : 91 Poziom duszy : 12 Doświadczenie : 61 LOVE : 3 Liczba postów : 1090 Join date : 06/01/2016 Age : 19 Skąd : Powierzchnia
| Temat: Re: Event Świąteczny Sro Gru 07, 2016 9:11 pm | |
| W tym roku nastały specjalne święta! Koniec z opóźnianiem! Koniec z niedotrzymywaniem terminów! Koniec z brakiem planów! Koniec z całkowitym nieogarem! WRESZCIE powróciła jedyna osoba na właściwym stanowisku, która była w stanie załatwić jak trzeba! Tak oto, królowa w całej swej okazałości po raz pierwszy od dawna ponownie pilnowała, aby całe święta były przygotowane idealnie! Po raz pierwszy od ilu lat..? 100? 50? Powiedzmy sobie szczerze - Asgore nie był najlepszy w organizacji i zwykle czegoś zapominał... a to bombek, a to jedzenia, a to choinki... a to w ogóle urządzić świąt... Ale nie! Teraz wszystko będzie idealnie! W przeciwieństwie do wiecznie-nieogarniętego-Asgora ona już miała wszystko przygotowane! Akurat przyszła z listą, aby sprawdzić jak idą prace. I nie, wbrew temu, co pokazuje avatar nie była aż tak... ekhem.. "rozebrana". Raczej miała zwykły królewski strój. ...i córkę przy boku! Czym by była Toriel bez jakiegokolwiek dziecka w pakiecie? -Dobrze Frisk, ty się pobaw, idź wysłać list do Mikołaja, a mamusia sprawdzi jak idą pracę. Nie, dziewczynka obok niej Frisk nie była, choć na taką wyglądała. Wybaczcie jej jednak, każdemu zdarza się pomylić bliźnięta, czyż nie? Zresztą mniejsza z dziwną dziewczynką, nie to teraz było ważne! Wyjęła zaraz listę i zaczęła sprawdzać. -Choinka... jest... Stoły... Ozdoby... Um.. Trzeba kogoś do dekorowania... | |
| | | Toriel Obywatel
HP : 100 Poziom duszy : 5 Doświadczenie : 0 LOVE : 0 Liczba postów : 489 Join date : 24/08/2016
| Temat: Re: Event Świąteczny Sro Gru 07, 2016 9:11 pm | |
| PO RAZ KOLEJNY JĄ MAMA POMYLIŁA. Nie, już nawet nie tłumaczyła Toriel, że nie jest Frisk, to by było jak walka z wiatrakami. Czemu zawsze JĄ mama nazywała per "Frisk", a jej bliźniaczki to nigdy nie nazwano "Chica"!? Cóż, co prawda lepsze to od części podziemia wołającej na nie dwie "Chara" jednak... H-Hej, mała swoje imię! - D-Dobrze mamo, będę grzeeeczna...Wymamrotała pod nosem i zostawiła kozią opiekunkę. Jak zwykle zabrała ze sobą Słodziaka... i jak zwykle zarówno siebie jak jego "ustroiła". Sama miała na głowie mikołajową czapeczkę (Święta, a jak!), zaś swojemu Temmie ubrała różki reniferka (tak jakby dwie pary uszu to było dla niego za mało). Nie na tym się jednak dziwności kończyły, bowiem świąteczne ozdoby tej dwójki to nic przy fakcie, że Chica zrobiła sobie ze Słodziaka... konika. I JAKBY NIGDY NIC GO UJEŻDŻAŁA. - Dobrze kochany, mama mówiła, że Podziemny Mikołaj jest fajniejszy od tego u góry i przyniesie nam prezenty! Tak więc szukamy skrzynki aby wrzucić list!Zaraz pomachała temmie przed nosem kopertą... Białą, z brokatem i Runą Delty... W dodatku, o zgrozo.. pachnącą jak czysta kwintesencja 8-letniej księżniczki. Z brokatem. TONĄ BROKATU. | |
| | | Rhav Obywatel
HP : 100 Poziom duszy : 3 Doświadczenie : 21 LOVE : 0 Liczba postów : 403 Join date : 19/03/2016 Age : 26
| Temat: Re: Event Świąteczny Sro Gru 07, 2016 9:21 pm | |
| Doktor Alphys nieśmiało wkroczyła w śnieżną krainę. Musiała przyznać, że długo tu nie zaglądała. Tak długo, że już nawet zapomniała, jak przyjemny jest dźwięk skrzypiącego śniegu pod łapkami! Coś niesamowitego. Naukowiec była obładowana najróżniejszymi rzeczami; w łapkach trzymała wielki karton, z którego wystawały przedziwne rzeczy; skrawki metali i jakieś diody, zapewne razem tworzące nietypowe maszyny, ale były też bardziej przeciętne rzeczy, jak na przykład bombki czy szale choinkowe. Tak czy siak, wszystko sprawiało wrażenie ciężkiego, a sama jaszczurka wyglądała, jakby zaraz miała to upuścić, albo gdzieś wywalić. Sytuacji wcale nie ratowała czapka świętego mikołaja, którą przy okazji założyła. Była za duża i cały czas spadała jej na okulary, toteż co jakiś czas wykonywała bliżej nieokreślone manewry, mające na celu powiększenie swojego pola widzenia. Jej malutkie nóżki, co jakiś czas potykały się - nie, nie o śnieg - o końcówkę zbyt długiego szalika, który spływał po jej ramionach. Doktor miała też na sobie zwyczajowy kitel, którego kieszenie były bardzo wypchane - ciężko było określić czym dokładnie. Z jednej kieszeni wysypywały się cukierki w kształcie kostek - jakby dla psów?, a w drugiej... Były jakieś zapiski. Chyba. Co ciekawe, Alphys nie szła sama. Na jednym nadgarstku miała zawieszoną smycz. Na jej drugim końcu znajdowało się... Właśnie, cóż to takiego było? Stworzenie nie wyglądało zbyt przyjaźnie; było w czarno-białych kolorach, trochę się topiło i wydawało z siebie najróżniejsze dźwięki; bynajmniej nie były one miłe dla ucha. Ktoś bardziej wtajemniczony mógł zauważyć, że był to amalgamat i to nie byle jaki! Posiadał nawet swoje własne imię - Endogeny. Przy bliższym kontakcie przypominał on psa - zarówno z charakteru, jak i z wyglądu. Poruszał się stosunkowo energicznie, jednak nie wyrywał się przed naukowiec. I nie został przez nią zaniedbany - na głowę miał założone różki renifera, a nos początkowo chyba był pomalowany na czerwono; teraz jednak ciężko było powiedzieć, bo wszystko się odrobinę rozpłynęło i kolor się przemieścił bardziej na pyszczek. - U-uh... Ch-chodź, będzie fajnie, z-zobaczysz... - Alphys zwróciła się do swojego "pupila", gdy ten na chwilę przystanął pod jakimś drzewkiem. Wyglądał, jakby je obwąchiwał; chyba mu się tu spodobało. Jednak jaszczurka nie miała czasu na takie rzeczy, a pudełko ciążyło jej z każdą chwilą. Delikatnie pociągnęła go do przodu - Ch-chodź! - zachęciła raz jeszcze. Gdyby mogła, sięgnęła by do kieszeni po psią chrupkę, ale w tym momencie było to niewykonalne. Droga do samego serca Snowdin wydawała jej się stosunkowo długa i dinozaurzyca westchnęła z ulgą, gdy zobaczyła choinkę. Mimowolnie przyspieszyła kroku. I to był niesamowity błąd. Bardzo szybko poślizgnęła się; nadepnęła na swój szalik, straciła równowagę i... Wywróciła się. Rzeczy z kartonu wysypały się, Alphys leżała z pyszczkiem całym w śniegu. A Endogeny uznał to za jakąś niesamowitą zabawę - zaczął biegać wokół niej, głośno szczekając i jakby merdając ogonem. | |
| | | Doggo Mistrz Gier
HP : 100 Poziom duszy : 1 Doświadczenie : 0 LOVE : 1 Liczba postów : 356 Join date : 10/07/2016
| Temat: Re: Event Świąteczny Sro Gru 07, 2016 9:52 pm | |
| Szedłem przez Snowdin. Przyglądałem się każdej osobie jaką mijałem, odwracałem głowę co chwila. Lubiłem przyglądać się temu całemu ruchowi. Myślałem nad tym jak mógłbym pomóc wszystkim w tych przygotowaniach do świąt gdy nagle... Czułem że na coś wpadłem. To była dość duża Choinka. Po krótkiej chwili przewróciła się na następną, tuż obok, a ta przewróciła się na następną i tak dalej. Jedna z nich upadła nawet Koło samej królowej. Słyszałem dźwięk tłukących się bombek i widziałem potwory które odwracały się w tą stronę, aby sprawdzić co się stało. Zacząłem uciekać z tego miejsca tak szybko jak mogłem zanim ktoś posądzi mnie o zniszczenie tego wszystkiego. - Później wrócę. Jak tylko sytuacja się uspokoi... na razie się gdzieś schowam. - pomyślałem wbiegając do baru u Grillby'ego. | |
| | | Chara Mistrz Gier
HP : 100 Poziom duszy : 6 Doświadczenie : 82 LOVE : 6 Liczba postów : 517 Join date : 13/06/2016 Age : 26 Skąd : niestety... sosnowiec
| Temat: Re: Event Świąteczny Sro Gru 07, 2016 10:08 pm | |
| Chara wstała z ziemi, bo zrobiło jej się zimno. Nie miała pieniędzy na ciepłe ubrania, na nic. No, ale ruszyła przed siebie, uprzednio otrzepując się z zimnego sniegu.Spojrzała, że gdzies tam z boku leżało pudło, w którym leżał zapomniany strój mikołaja i czapeczka. Chara nie myslała długo. To cos było ciepłe, a tego było jej potrzeba. Ubrała się i zapięła. Gdy temperatura jej ciała się ustaliła, poczuła się naprawdę dobrze. Ciepło przenikało całe jej ciało, od głowy aż po nogi. Nawet jej serce poczuło się dużo lepiej. Po kilku minutach ruszyła w stronę centrum. Ujrzała tam kogos specjalnego dla jej serduszka. TORIEL. Jej mama była w snowdin, i zapewne przygotowywała swięta. Chara nie myslała. Ruszyła w jej stronę. No, oczywiscie jakies dzieci musiały zagrodzić jej drogę. W końcu była mikołajem, według nich. Chara odpowiedziała im, że muszą jeszcze poczekać, po czym w końcu dotarła do swej mamy. - MAMO - krzyknęła chara, a następstwem owego krzyku był skok na toriel i naprawdę potężny TUL. | |
| | | Toriel Obywatel
HP : 100 Poziom duszy : 5 Doświadczenie : 0 LOVE : 0 Liczba postów : 489 Join date : 24/08/2016
| Temat: Re: Event Świąteczny Sro Gru 07, 2016 10:29 pm | |
| Akurat jechała na swoim Temmie niczym księżniczka na koniu. Nadal nie mogła znaleźć tej przeklętej skrzynki na listy! Cwany mikołaj ją pewnie schował! Jak zawsze! Wiedziała, że to wszystko jakieś oszukaństwo - nigdy nic nie dostała na Powierzchni... czemu miałaby tutaj cokolwiek otrzymać!? Cóz, dobre tyle, że spacer po Snowdin był całkiem przyjemny! Potwory wieszały lampki i ozdoby, po ulicach roztaczał się przyjemny zapach choinek... oh, ktoś chyba nawet śpiewał radosne piosenki. Oczywiście Chica od razu zorientowała się, że choć melodia była taka sama co u ludzi to tekst zdecydowanie się różnił... Czy ten potwór śpiewał coś o "maleńkim Asrielku w żłobie"? A to nie był przypadkiem Jezus? Niemal od razu zachichotała stwierdzając, że w sumie śmieszne z nich istoty. I pewnie nadal byłoby przyjemnie, gdyby nie... hałas. Wpierw dźwięk jakby ktoś upadł... następnie.... RUMOR JAKBY ZWALIŁO SIĘ PÓŁ SNOWDIN. Obróciła główkę. Faktycznie zwaliło się pół Snowdin. Znaczy - Doggo (tak, jego już kojarzyła!) poprzewracał choinki! -Hihi... Biedna mama... Ledwo co zaśmiała się widząc to całe zamieszanie jak... zleciała na tyłek. Dosłownie zleciała! Słodziak najwyraźniej na tyle się czymś zainteresował, że nieświadomie zrzucił z pleców właścicielkę i poleciał przed siebie. -H-Hej... S-Słodziak! C-Co ty!? Ledwo wstała jak... omatkojaktuślisko! Lód, lód i lód! Czy te potwory nie umieją odśnieżać!? Sypać solą? Piaskiem? Coś?! Jakoś utrzymała stabilność i wyszukała wzrokiem Temmie które zaraz podbiegło do... dziwnej rozpływającej się białej pso-breji i jaszczurki. Jaszczurkę znała, Alphys spotkała niegdyś z siostrą podczas "oprowadzania po Podziemiu". O tym jednak że ma dość.. specyficzne zwierzę już nie wiedziała! Akurat Słodziak obskakiwał amalgamata jak jego właścicielka sama podbiegła do tej dwójki, dość... radosna. Jak na osobę o bolącym od upadku na lód tyłku. -Czeeść! Wesołych świąt! To twój piesek Alphyś!? Jest taki... Taki... duży. I fajny... i.. -W pewnym momencie musiała złapać Słodziaka, bo zaczął wykonywać dość... temmowe ruchy w stronę amalgamata -...Pomóc ci? Cz-czy to jakaś wasza tradycja leżeć na śniegu? Słyszała o leżących duchach.. ale że jaszczurki? | |
| | | Doggo Mistrz Gier
HP : 100 Poziom duszy : 1 Doświadczenie : 0 LOVE : 1 Liczba postów : 356 Join date : 10/07/2016
| Temat: Re: Event Świąteczny Sro Gru 07, 2016 10:40 pm | |
| Po paru minutach wyszedłem z baru i rozejrzałem się po okolicy - choinki wciąż były poprzewracane, ale ja chciałem jakoś pomóc wszystkim... Oby tylko nie wkurzyli się na mnie za tamten wypadek. Podszedłem ostrożnie do Królowej uważając przy tym by nie wpaść znów na żadną choinkę. - Przepraszam... em.. dzień dobry Wasza Wysokość! Dawno Królowej tu nie widziałem... mógłbym jakoś pomóc tutaj? - spytałem. - Oby królowa nie zauważyła mnie wcześniej... w innym wyniku mam przechlapane. To drzewko prawie ją trafiło! - pomyślałem stojąc w miejscu uśmiechając się nieco wymuszenie. Byłem trochę zdenerwowany. | |
| | | Frisk Mistrz Gier
HP : 91 Poziom duszy : 12 Doświadczenie : 61 LOVE : 3 Liczba postów : 1090 Join date : 06/01/2016 Age : 19 Skąd : Powierzchnia
| Temat: Re: Event Świąteczny Sro Gru 07, 2016 11:26 pm | |
| Pilnowała wszystkiego.. zgodnie z listą oczywiście! Choinki stały, stoły też były przyszykowane! Pora na lampki... ...i trzask. OGROMNY TRZASK. Podniosła wzrok znad kartki papieru jak.. choinka! Zamach stanu, atak na królową! Zdrada władzy! Odsunęła się zaraz pozwalająć aby drzewko upadło gdzieś na bok. No pięknie, metr dalej i mieliby martwą królową! Asgore byłby wniebowzięty! DOPIERO CO JĄ ODZYSKAŁ DO JASNEJ. Rozejrzała się za sprawcą całego zamieszania - zobaczywszy jedynie czarno-białe futerko, które mignęło jej gdzieś w stron baru. No nic, zajmie się nim później, teraz trzeba było się zająć tym... bałaganem. -Spokojnie, spokojnie kochani..! Po prostu podnieście drzewka i stroimy je na nowo. Ci co umieją latać, pomóżcie podnosić te choinki! Ledwo wydała rozkazy jak poczuła... że coś ją tuli! Przeniosła wzrok na dół.. Oh, Chara? Uśmiechnęła się szeroko i wzięła szybkim ruchem córeczkę na ręce. Wyglądała... jak mały mikołaj! -A pan czemu nie na służbie? Dzieci czekają na prezenty! -Zaśmiała się w pierwszej chwili udając, że Chara faktycznie jest na służbie -Nic ci się nie stało kochanie? Ktoś nieporadnie poprzewracał te choinki! F-Frisk też mi gdzieś zniknęła... Tak. Znów pomyliła bliźniaczki. Jej nie wytłumaczysz! Utulała zaraz mocniej córkę, gdy... pojawił się sprawca zamieszania. Z Charą na rękach zganiła wzrokiem Doggo, tak, jakby to ona musiała być "tym złym władcą". -Więc to twoja sprawka? Huh, masz szczęście, że jeszcze nie zaczęliśmy wieszać bombek mój drogi. -Zaraz odetchnęła usuwać ten "złowrogi" wyraz twarzy -...Trzeba teraz popodnosić te choinki... i ktoś musi ponownie zawieszać gwiazdki na czubku. Posłała Doggo spojrzenie pod tytułem "chyba wiadomo KTO musi to zrobić", po czym przeniosła wzrok na Charę. -Co córcia? Chcesz z pomóc pieskowi odbyć karę przy wieszaniu gwiazdek? | |
| | | Rhav Obywatel
HP : 100 Poziom duszy : 3 Doświadczenie : 21 LOVE : 0 Liczba postów : 403 Join date : 19/03/2016 Age : 26
| Temat: Re: Event Świąteczny Sro Gru 07, 2016 11:43 pm | |
| Jaszczurka zaczęła się podnosić, gdy usłyszała nad sobą jakiś głosik. - Ch-chica...? - spojrzała na nią z deka nieprzytomnie - N-nie, nie! D-dam sobie radę! - zawołała, gwałtownie się podnosząc i o mały włos znów się nie wywalając. Gdy w końcu trzymała się stabilnie - i w pionie - rozejrzała się. Czy... Te wszystkie choinki to była jej sprawka? Wydawało jej się, że na nic nie wpadała, ale... Kto wie? Różnie rzeczy się zdarzają. Przez to zakłopotanie, na policzkach Alphys pojawił się rumieniec. By się czymś zająć, prędko zaczęła zbierać swoje rzeczy z powrotem do kartonu. Podnosiła jakieś szale i lampki choinkowe. Cieszyła się, że bombki były plastikowe - specjalny plastik imitujący szkło wytworzony w jej labie! - dzięki temu się nie potłukły. - Piesek...? - przypomniała sobie po chwili. Ah, jeszcze święta się nie zaczęły a już tyle się działo! - A, tak, p-piesek! Tak, jest mój... Tak jakby - stwierdziła. Zerknęła w stronę Tema i Endogenyego. Amalgamat wyglądał na dość zaintrygowanego swoją dalszą rodziną - Z-zostaw... Niech się pobawią - poprosiła. Wydawało jej się, że nic złego się nie stanie. Stan jej pupila chyba był na tyle stabilny, że nie powinien wchłonąć Słodziaka, czy coś. - Um... M-może chcesz mi pomóc? - zaproponowała jaszczurka, gdy już wyzbierała wszystkie rzeczy do kartonu. Podeszła z nim bliżej człowieka i pozwoliła mu zajrzeć do środka. Naukowy szwarc, mydło i powidło; było tam chyba wszystko*, więc powinna bez problemu znaleźć coś godnego do udekorowania Snowdin.
* - drodzy użytkownicy, pełna dowolność, możecie nawet stamtąd wyciągnąć supernaukowe gacie w śnieżynki, jeśli macie na to ochotę | |
| | | Vincent Mieszkaniec
HP : 54 Poziom duszy : 2 Doświadczenie : 70 LOVE : 1 Liczba postów : 147 Join date : 21/06/2016
| Temat: Re: Event Świąteczny Czw Gru 08, 2016 12:21 am | |
| Wszyscy są - jest i on, najlepszy jeleń w mieście! Vincent uwielbiał wszelkiego rodzaju święta, więc nie mogłoby go zabraknąć tutaj, przy dekorowaniu Snowdin. Ogólnie rzecz biorąc, nie przepadał za miastem i odrobinę się bał, że wpadnie tutaj na swoją rodzinę i wywiąże się z tego niezbyt przyjemna sytuacja, ale... Ostatnimi czasy często tu bywał, a nic takiego miejsca nie miało, więc i tym razem zaryzykuje. Ubrał się dość specyficznie - miał na sobie zielony włochaty sweter z licznymi czerwonymi plamami. Na jego rogach, które tak często chwalono, pojawiły się świecące lampki. Jednym słowem - był imitacją choinki! Rozejrzał się, licząc, że zobaczy jakąś znajomą twarz. Nie musiał długo szukać - od razu zauważył Doggo, z którym kiedyśtam miał trening, ale z którym utrzymywał świetny kontakt na Underbooku. Psiak brał udział w jego wydarzeniach - to się szanuje! Rogacz od razu podbiegł i postanowił zbić z nim piątkę. - Doggo! - zawołał, po czym wystawił dłoń. Uśmiechał się przy tym łobuzersko - wyglądał trochę jak dziecko, które po raz pierwszy zostało samo na placu zabaw, bez matczynego nadzoru. Chłopak szybko spostrzegł że nie są sami, nawet więcej - że chyba wciął się w czyjąś rozmowę. - O, pardon - wycofał się, spoglądając na... Chwila, czy to Pani-Najlepszy-Tyłek-W-Podziemiu?! Przełknął ślinę, szybko przeczesał włosy palcami, próbując jeszcze jako tako zrobić dobre wrażenie. Zerknął na dzieciaka, który przy niej stał. - Oh! To ty! Cześć smyku! - zawołał, po czym pochylił się do dziewczynki - Hej, pamiętasz mnie z Halloween? - Chicę z Frisk myliła sama ich matka, ale pomylić Charę z Chicą? Proszę państwa, tego jeszcze nie grali! Złapał Charę za policzek i delikatnie pociągnął, niczym jakiś dobry wujaszek. Szybko jednak się wyprostował i spojrzał na samą Królową Podziemia. - Jest pani mamusią? Kompletnie pani nie wygląda! Ah, swoją drogą, proszę mi wybaczyć moją nieuprzejmość, Vincent jestem - wyciągnął do niej dłoń, uśmiechając się szeroko - Tutejszy jestem, może mogę jakoś pomóc? - zaproponował szybciutko. W głowie już obmyślał plan, w jaki sposób najefektywniej i najszybciej oczarować tę futrzastą ślicznotkę, która stała przed nim. Szacował, że może być między nimi spora różnica wieku, ale... Czy to takie istotne? | |
| | | Frisk Mistrz Gier
HP : 91 Poziom duszy : 12 Doświadczenie : 61 LOVE : 3 Liczba postów : 1090 Join date : 06/01/2016 Age : 19 Skąd : Powierzchnia
| Temat: Re: Event Świąteczny Czw Gru 08, 2016 1:07 am | |
| No i proszę! Zaraz pojawiła się kolejna istota w jej okolicy. Naprawdę przyciągała ludzi... znaczy potwory. Chociaz ludzi też... tylko w innych okolicznościach! Zachichotała widząc powitanie Vincenta i Doggo. Jeleniowatego nie kojarzyła... a może trochę? Kto by tam zliczył wszystkich mieszkańców z rogami! -No proszę, patrz Doggo, masz kolejnego towarzysza do pomocy przy choinach. Czy ona właśnie wrobiła kolejną bogu ducha winną osobę w sprzątanie bałaganu po Doggo? A co tam, mogła! Trzeba było się nie przyjaźnić z tym nieporadnym piesełem! Samą córkę pogłaskała, pilnując aby była grzeczna przy powitaniu. Halloween? To i ja wysłała na cukrzenie? A to nie była Chica? Albo Frisk? Nie, nie, Frisk była starszą z bliźniaczek, a Chica to ta co... A może to jednak Chara? Nie! To na pewno któraś z bliźniaczek była! Gorzej, że nie widziała która dokładnie! -A-Ah, pomylił pan moje córki, pewnie pamięta pan Frisk, też tutaj biega... T-To jej starsza siostra, Chara. Jeszcze jest gdzieś ta trzecia... "Ta trzecia" właśnie obskakuje Alphys i od samego początku błędnie jest brana przez matkę za bliźniaczkę. -H-Huh..?! T-Tak, jestem mamusią... -Co jak co ale ten komplement był jednym z najlepszych jakimi można było Toriel uraczyć. Zresztą gdyby nie futro, to już dawno można by było ujrzeć rumieńce. Tak trzeba było się zadowolić przyjemnym chichotem i dziękującym spojrzeniem -Ale te akurat adoptowane, mój pierworodny został z ojcem do pomocy. Skinęła mu głową na powitanie. Oh, dobrze zapamiętać imię, może się kiedyś przydać! To wcale nie tak, że takich jak jeleń poddanych ma tysiące i wcale nie spamięta jak toto wszystko się nazywa... -Miło mi ciebie poznać mój drogi. I tak, oczywiście, przyda się pomoc. Doggo właśnie pozrzucał wszystkie choinki... Choć właściwie podnoszenie ich powinno być karą tylko dla niego, hihi. | |
| | | Toriel Obywatel
HP : 100 Poziom duszy : 5 Doświadczenie : 0 LOVE : 0 Liczba postów : 489 Join date : 24/08/2016
| Temat: Re: Event Świąteczny Czw Gru 08, 2016 1:42 am | |
| DZIĘKUJMY WSZELKIM BÓSTWOM W KTÓRE WIERZĄ POTWORY. Ktoś jej nie pomylił z siostrą! Ani z Charą! Ta nieopisana radość w oczach dziewczynki! To szczęście! Świadoma czy nie, ale Alphys zaskarbiła sobie właśnie Chicę po wsze czasy! ...no albo do końca trwania świąt. -Chica! T-To niesamowite, że mnie odróżniłaś od siostry! Nie, tylko jest żywsza od niej, nieznacznie dziksza... i czasem bardziej mordercza. No i Frisk raczej nie ekscytuje się wszystkim. ...nie ujeżdża też Temmie! -Nie martw się, Słodziak nie zrobi mu krzywdy! -Tak, swoim dziecięcym rozumkiem Chica nie uważała amalgamata za coś złego, raczej uznawała go za... normalnego potwora! Który w dodatku może bać się Temmie! -Czasem tylko zjada mi różne rzeczy w domu...! -Co więcej! Nie tylko stwierdziła, że eksperyment Alphys jest niegroźny... Ale w dodatku wzięła go za "całkiem fajnego do pogłaskania" i zaraz trzymała rączkę w białej brei -Podobno Temmie tak mają, że dużo jedzą. Mama mówi, że mam się tym nie martwić! Próba dotknięcia amalgamata to chyba był zły pomysł. Przynajmniej Chica poczuła dość... dziwną substancję na ręce. A w co innego lepiej to wytrzeć jak nie we własnego pupila!? Potarła dłonią o Słodziaka, którego zostawiła "aby się pobawił" i wróciła z całą swoją uwagą do Alphys. -Mogę pomóc! Co tutaj masz!? Masz bombkę ze mną!? Zawsze chciałam mieć na choince bańkę z sobą samą! ...w sumie nigdy nawet nie miałam choinki... ale to i tak by było fajne! Zanurkowała w pudle niesamowitości jaszczurki, zaraz zaczynając w nim, mówiąc kolokwialnie - grzebać. A to jakieś lampki, łańcuchy? Cudze gacie stanowczo za duże jak na Alphys i z podejrzanym białym futrem? (Przepraszam, musiałam!) O! Znalazła coś interesującego! Zaraz pod majtkami trudno-się-domyśleć-kogo, które rzuciła bezceremonialnie na krzątającego się obok Słodziaka. -Aleee ładna...! -Wyciągnęła... uwaga, uwaga... Bombkę! Nie byle jaką! Bowiem taką w kształcie... Undyne! -Mała Syrenka!? Tak, Chica jeszcze nie zdołała poznać naczelnej rybiej strażniczki. -Czy syrenki nie powinny mieć ogona zamiast nóg? I trójzęba zamiast włóczni? I jakby ta cała sytuacja z świątecznymi majtkami jednego-z-crushów-Alphys, bombką-Undyne i całą resztą nie była dostatecznie pesząca do jaszczurki to Chica nieświadoma tego, co czyni wyciągnęła ostateczna broń! -W-Właściwie to ja też coś mam! Nie do strojenia ale... Mama mi dała mówiąc, że muszę znaleźć kogoś kogo kocham i go pocałować! -W prawej rączce trzymała nadal bombkę w kształcie rybiej strażniczki... lewą zaś wyciągnęła z kieszeni... jemiołę obwiązana czerwoną wstążką. -Gratulacje! Jesteś pierwszym potworem, który może dostać całusa w te święta! Aw, czy te dzieci nie są urocze!? | |
| | | Chara Mistrz Gier
HP : 100 Poziom duszy : 6 Doświadczenie : 82 LOVE : 6 Liczba postów : 517 Join date : 13/06/2016 Age : 26 Skąd : niestety... sosnowiec
| Temat: Re: Event Świąteczny Czw Gru 08, 2016 10:11 am | |
| Chara uśmiechnęła się do swojej mamy. Miała dekprować ? oczywiście, ze to zrobi. Chce naprawdę uczestniczyć w tegorocznym strojeniu miasteczka. W dodatku, może zostanie w tym roku Mikołajem ? Czuła, ze zaraz chyba zacznie podskakiwać z radości. - mamo, chce dekorować. Co mam zrobic ? - Czekając na odpowiedź mamy wzięła do ręki śnieg. Był zimny, ale co jej tam. Rozejrzala się. Ujrzała... zaraz ujrzała chicę ? No rzucila w nia sniezka. Tymczasem wstała i dalej uśmiechała się do swojej mamusi. postanowiła zrobić znowu coś szalonego. Skoczyla na piersi mamy, po czym zaczęła podrzucac jej uszkami. Chara lubiła dziwne zabawy mamą. Charze tegoroczne święta naprawdę się już zaczęły podobać.
Ostatnio zmieniony przez psychopata dnia Czw Gru 08, 2016 10:18 am, w całości zmieniany 2 razy | |
| | | Doggo Mistrz Gier
HP : 100 Poziom duszy : 1 Doświadczenie : 0 LOVE : 1 Liczba postów : 356 Join date : 10/07/2016
| Temat: Re: Event Świąteczny Czw Gru 08, 2016 10:15 am | |
| -ProszęKrólowejjaniechciałemjatylkoprzechodziłemsobieinaglewpadłemnachoinkęniezauważyłemjejprzezmoją wadęwzrokubardzoprzepraszamniechciałemniezrobiłemtegoumyślniejestmibardzoprzykro! - powiedziałem bardzo szybko na jednym oddechu. Zaraz po tym znów się odezwałem. -NiechciałemtotachoinkasięnieruszałaniechKrólowamiwybaczyjaniechcętracićmojejpracy! - po chwili zrozumiałem że królowa raczej nic z tego nie zrozumie, więc uśmiechnąłem się jeszcze bardziej wymuszenie. - Em... to znaczy... TO NIE BYŁEM JA! - krzyknąłem to ostatnie na niemal całe gardło. Teraz jeszcze bardziej się denerwowałem. - ...A chciałem tylko pomóc w świętach... nie rozwalać choinki... Ech, mogłem zostać w domu i oglądać Show Mettatona... - pomyślałem. | |
| | | Frisk Mistrz Gier
HP : 91 Poziom duszy : 12 Doświadczenie : 61 LOVE : 3 Liczba postów : 1090 Join date : 06/01/2016 Age : 19 Skąd : Powierzchnia
| Temat: Re: Event Świąteczny Czw Gru 08, 2016 4:16 pm | |
| Z jednej strony jeleń, z drugiej Doggo, z trzeciej córka. I jak tu ich wszystkich ogarnąć! Nie byłaby sobą, gdyby i temu nie dała rady! Widząc jak młoda rzuca w siostrę śnieżkami zaraz ją z powrotem wzięła na ręce... Co jak się okazało było dość złym pomysłem, gdyż ludzkie dziecię nie tylko poczęło jej ściskać to-czym-królowa-mogła-dobrze-oddychać ale i zaczęła bawić się jej uszami. -Haha... Córeczko, kochanie, nie jesteś już malutkim dzieciątkiem aby ciągle być przy mamusi. Zabrała swoje uszy z jej rąk wsuwając jej w ręce jakaś ozdobę, którą ściągnęła z przewalonej obok choinki. Najwyżej zabije kogoś plastikową bombką, co tam. -Może pomogłabyś dekorować? A-Albo napiszesz list do Mikołaja? Pamiętasz jeszcze Mikołaja... -Tylko głupi by nie pamiętał, że owym "Mikołajem" zawsze był król Asgore przebrany w czerwone szaty -...na pewno czeka na listę prezentów od Ciebie! Dopiero zwróciła uwagę na Doggo... Co on gadał? Coś o choinach, przewracaniu... yy... masło maślane? Cóż, była królową, więc nie rozumiejąc KOMPLETNIE NICZEGO dyplomatycznie wyszła z tego posyłając mu szeroki uśmiech. -Nic się nie stało Doggo, dobrze, że teraz spadły, a nie już ustrojone z bombkami. Chociaż może to zły pomysł dawać ci do rąk coś co się nie rusza... Hm... Może wraz z księżniczką napiszecie listy do Mikołaja? Co Chareńko, chciałabyś aby ci wujek Doggo pomógł? Czy chcesz zostać z mamusią, a piesek ma nam przynieść ozdoby? Tak, to była najsurowsza kara! Opieka nad Charą! Albo przekazanie losu biednego Doggo tej dziewczynce! | |
| | | Vincent Mieszkaniec
HP : 54 Poziom duszy : 2 Doświadczenie : 70 LOVE : 1 Liczba postów : 147 Join date : 21/06/2016
| Temat: Re: Event Świąteczny Czw Gru 08, 2016 5:31 pm | |
| Chłopak skrzywił się, spoglądając na choinki. Poważnie Doggo to wszystko zrobił? Wstydu nie ma! Ale z drugiej strony... To jego bro, a braci się nie zostawia w potrzebie. Zresztą, uprzątnięcie ich może być świetną okazją do popisania się swoją siłą, zaradnością i wszelkimi innymi cechami o zabarwieniu pozytywnym! Alee... To może jeszcze trochę poczekać. Wyszczerzył się, widząc reakcję... Hm, chwila. Jak się nazywała? Turiel? Tariel? Jak było na Underbooku...? Toriel, chyba. Rogacz doskonale zdawał sobie sprawę, że jest to Królowa Podziemia, rozwódka od króla Asgorea i te sprawy, ale imię... Imię jakoś mu umknęło. No, nieważne, po prostu nie będzie go używał, żeby się nie zbłaźnić. Tak czy siak, jej reakcja była jak najbardziej pożądana. - Chara? - uniósł brwi do góry - Urocze imię! - stwierdził, szybko podchwytując temat dziecka - Ooo, list do Mikołaja? Hm, widziałem gdzieś niedaleko skrzynkę. Jak wujcio piesek napisze z tobą list, to mogę cię do niej zaprowadzić, co ty na to, smyku? - zwrócił się do dzieciaka. Bądź co bądź, opiekowanie się maluchem to lepsze zajęcie niż ustawianie choinek. No, i niech królowa podziwia jego rękę do dzieci! - Hm, a wasza królewska mość? Czy wysłała już pani list do Świętego? - zapytał koziej mamusi, sugestywnie poruszając brwiami. | |
| | | Rhav Obywatel
HP : 100 Poziom duszy : 3 Doświadczenie : 21 LOVE : 0 Liczba postów : 403 Join date : 19/03/2016 Age : 26
| Temat: Re: Event Świąteczny Czw Gru 08, 2016 6:06 pm | |
| Jaszczurka spojrzała na dziewczynkę i uniosła brwi. Aż tak często je mylili? Wyglądały podobnie, ciężko było zaprzeczyć, ale... No dajcie ludzie potwory spokój, pewne różnice były! - P-przecież jesteście zupełnie różne... - stwierdziła. Miała zupełnie inny sposób chodu, była znacznie żywsza, posługiwała się zupełnie innym tonem głosu i słownictwem... Chyba tylko ślepy (i głuchy!) by tego nie zauważył! Nie przeszło jej nawet na moment przez myśl, że to może też być kwestia jej pamięci i zupełnie innego od przeciętnego potwora toku myśli. W swoim labie miała pełno jakichś małych, widocznych tylko pod mikroskopem żyjątek. A każde z nich miało imię i Alphys potrafiła je rozróżnić! Na przykład jej stadko pantofelków. Stefana nie dało pomylić się z Agatką, ani z Romanem! Chyba tylko kompletny idiota stwierdziłby, że cała trójka jest taka sama! Uśmiechnęła się, usłyszawszy kolejne słowa dziecka. - Nie wątpię - odparła cicho. Postawiła karton na ziemi i sama zaczęła w nim grzebać. Ale jednocześnie bardzo uważnie słuchała dziewczynki, żeby nie było! Nawet zachichotała, gdy usłyszała jakim strasznym głodomorem jest temmie. Sięgnęła do swojej kieszeni, wyjęła garść psich chrupek i podała je człowieczkowi - Trzymaj, p-powinno mu smakować - powiedziała, nieznacznie się uśmiechając. Kąciki jej ust podniosły się jeszcze wyżej, gdy zobaczyła, że Chica zainteresowała się jej pudełkiem. Znaczy... Wyciągnęła z niego odrobinę niewłaściwe rzeczy, wprawiając w zakłopotanie jaszczurkę... Bo te majtki to, wiecie... Po prostu Asgore kazał jej kiedyś zrobić pranie. Naprawdę! I teraz miała mu je oddać, tak przy okazji. Zresztą, nieważne... Ważne, ze dziecku się podobało! - U-uhm, syrenka... - kiwnęła głową, czując, że znów się rumieni. Nie mogła się powstrzymać; jak mogłaby nie uwiecznić takiego piękna w formie świątecznej bombki? Słysząc pytania dziewczynki, wzruszyła ramionami - N-no wiesz... W-wena twórcza - odpowiedziała wymijająco. No co, że niby miałaby się teraz z tego tłumaczyć? W dodatku przed takim dzieciaczkiem? Mowy nie ma! Z zaciekawieniem przekręciła łepek, gdy Chica powiedziała, że coś ma. To brzmiało jak idealna szansa na zmianę tematu. Z jej crushów na... Cokolwiek innego. - Oh? Co takiego? - zapytała, poprawiając okulary na nosie. Nawet delikatnie pochyliła się, by lepiej dojrzeć rzecz, którą dzieciaczek miał zamiar wyciągnąć. Nie spodziewała się, że... To pogrzebie ją ostatecznie. - U-u-uh?! - nieznacznie cofnęła się, czując kolejną falę gorąca. Teraz cała jej twarz miała taki sam kolor jak czapka na jej głowie - z żółtego zrobiła się wściekle czerwona. Tego zdecydowanie się nie spodziewała! - T-to... Bardzo m-miłe... - zaczęła, nie będąc do końca pewną, czy powinna na to jakoś konkretnie zareagować, a jeśli tak - w jaki sposób? A może raczej powinna jakoś delikatnie się z tego wykręcić? Sama nie wiedziała. Całus od dzieciaczka raczej nie jest niczym złym, ale... Uh! To takie żenujące! | |
| | | Alex Obywatel
HP : 100 Poziom duszy : 1 Doświadczenie : 0 LOVE : 1 Liczba postów : 435 Join date : 10/04/2016
| Temat: Re: Event Świąteczny Czw Gru 08, 2016 7:04 pm | |
| Wszedłem do Snowdin. Przypomniała mi się że już dość dużo czasu minęło odkąd ostatni raz świętowałem Gwiazdkę. Idąc ulicami podziwiałem widoki -Jak tu pięknie! - myślałem. -Te Pięknie ozdobione budynki,te potwory pędzące by załatwić swoje sprawy, te... porozwalane choinki? Kto to zrobił? - myślałem. W kieszeni miałem list do Mikołaja. Bardzo chciałem mu go wysłać, ale nigdzie nie mogłem znaleźć skrzynki do tego. Już chciałem spytać o to mamę gadające z jakimś psem i jeleniopodobny gdy zauważyłem Chicę. Zacząłem iść w jej kierunku. Po chwili zauważyłem co stoi koło niej. - CO DO C****Y JEST? CHICA, UWAŻAJ! POMOGĘ CI! - Zaraz po tych słowach zaczął biec. Po chwili szybko zajrzałem do kartonu i wyciągnąłem z niego... dość duży miecz. Nieco większy ode mnie, ale pomimo tego był dość lekki. Nie zastanawiając się co on mógł tam robić ani po co ktoś miałby go zabrać tutaj stanąłem przed Chicą i osłaniałem ją moją nową bronią. - NIE PODCHODŹ DO NAS, TY... cosiu... - powiedziałem. Prawdę mówiąc ten stwór wydał mi się trochę przerażający. | |
| | | Toriel Obywatel
HP : 100 Poziom duszy : 5 Doświadczenie : 0 LOVE : 0 Liczba postów : 489 Join date : 24/08/2016
| Temat: Re: Event Świąteczny Czw Gru 08, 2016 8:56 pm | |
| -ALEŻ OCZYWIŚCIE, ŻE JESTEŚMY RÓŻNE! Wystarczyło spojrzeć na decybele jakie wydają. Znaczy "wydaje", bo zdawało się, że poziom głosu i hałasu jaki przypada na jedno dziecko u bliźniaczek rozłożył się nierównomiernie - Frisk była za cicha jak na swój wiek, Chica zaś mogła z powodzeniem robić za odgłosy całego przedszkola! -Ja na przykład mam bardziej bursztynowe oczy! Czasami jak się spojrzy to mają taką o... Fajną czerwoną poświatę! I Fri jest cały centymetr wyższa ode mnie! Ale nie, nie...! Nie jest i tak dominującym bliźniakiem! Gdzieś w międzyczasie swojego monologu wzięła psie przysmaki i podziękowawszy wcześniej skinieniem głowy wysunęła je na ręce w stronę Słodziaka... który to oblizał zaraz rękę właścicielki, pół jej ramienia i zagalopował się wsuwając nos w polik Chici. Ta najwyraźniej już przywykła, bo nic sobie nie zdała faktu dyszącego jej na twarzy Temmie. Chwała podejrzanym potworom handlującym lekarstwem na uczulenie! -Wujek Gaster raz powiedział, że chciałby nas wziąć na badanie, sprawdzić jak działamy! Hihi... Jak mogą działać bliźnięta? To nie tak, że mamy jakiś tajny system telepatycznego porozumiewania się czy coś! Gdyby tak było to bym jej nie gubiła co dwie minuty! Całe szczęście, że nie stała i nie gadała, jednak prowadziła ten monolog faktycznie coś robiąc - a to nakarmiła Temmie, odłożyła Undyno-bańkę, ostatecznie odsunęła pupila od siebie, powyjmowała jakieś łańcuchy z pudła naukowiec... i przy okazji się w nie owinęła bo "tak wyglądała słodziej". Ściągnęła z siebie lampki, owinęła nimi Słodziaka, wyciągnęła jeszcze kilka ozdób.. Nie, trzeba było zająć się jemiołą! Widząc reakcje jaszczurki tylko zachichotała i podeszła do niej bliżej zaraz sie nachylając. -Gdy gwiazdeczka na niebie świeci, czas ucałować grzeczne dzieci! Mniejsza, że w Podziemiu nie ma "gwiazdeczek". I, że Chica nie do końca była grzeczna w tym roku. Z tym wesołym wierszykiem pochyliła się w stronę jaszczurki, podniosła jemiołę nad nie obie na tyle, na ile pozwalała jej dziecięca rączka i sprezentowała Alphys solidny całus w czubek głowy... czy co tam ona miała! -Mama mówi, że święta mają służyć dzieleniu się miłością! Oto miłość ode mnie! Mogłam coś pomylić ale wiesz... To moja pierwsza gwiazdka! PIERWSZA GWIAZDKA. PIERWSZA. Ledwo co zabrała jemiołę znad ich głów jak usłyszała znajomy głos. Nie minęła sekunda, a zaraz śmignął jej przed oczami Alex... Zaraz, czy on trzymał miecz!? Jedno było trzeba przyznać - Alex w roli rycerza był dla niej naprawdę... cudownym prezentem na święta! Aż nawet jej się oczka zaświeciły. Tak, źródełko do którego wpadli dobrze działało. To jest jej przyszły mąż! Ewidentnie! -A-Alex..! -Wzruszona niesamowicie zaraz zostawiła jaszczurkę i złapała się swojego "obrońcy" obejmując go w pasie i tym samym przytulając się do niego od tyłu -S-Spokojnie mój rycerzu T-To tylko dziwne zwierzątko cioci Alphyś...! A-Ale.. ale... To było takie urocze, że chcesz bronić swojej księżniczki! Już, już, jestem bezpieczna! Razem robimy święta mój rycerzu! Nie! Mój królewiczu! Aw, czy jest coś słodszego od dzieci, które się przytulają i bronią nawzajem!? | |
| | | Doggo Mistrz Gier
HP : 100 Poziom duszy : 1 Doświadczenie : 0 LOVE : 1 Liczba postów : 356 Join date : 10/07/2016
| Temat: Re: Event Świąteczny Czw Gru 08, 2016 9:30 pm | |
| Zauważyłem że niedaleko mnie jest jakiś potwór. Wydawał mi się znajomy. Dopiero po chwili przypomniałem sobie kto to jest. - Hej, ty jesteś... em... Vincent? Co u Ciebie? - Nie byłem pewny czy pamiętałem jego imię. Po chwili znów zwróciłem się do królowy. - M-mam być z-z C-charą? P-proszę królowej, ja się boję t-tego d-dziecka... Z-zawsze się przy nim trzęsę... - powiedziałem patrząc na dziewczynkę. Nie chciałbym z nią zostać sam na sam. Zawsze gdy była blisko, ale traciłem ją z oczu myślałem że zaraz zrobi mi coś bardzo złego. Poza tym pisanie zawsze sprawiało mi trochę problemów. Musiałem zawsze ruszać kartką aby wiedzieć gdzie jest i nie pisać po stole. | |
| | | Chara Mistrz Gier
HP : 100 Poziom duszy : 6 Doświadczenie : 82 LOVE : 6 Liczba postów : 517 Join date : 13/06/2016 Age : 26 Skąd : niestety... sosnowiec
| Temat: Re: Event Świąteczny Czw Gru 08, 2016 9:51 pm | |
| Chara nie miała już 5 lat. Z oburzeniem spojrzała na swoją mamę. miała pisać list do Mikołaja, skoro wiedziała, że to jej ojciec ? Lekko się zaczęła denerwować, ale po chwili się uspokoiła. Po prostu jej mama z pewnoscią nie chciała urazić swojej kochanej córki. Najzwyczajniej na swiecie wciąż zapominała, że chara jest już starsza niż jej mama mysli. Mimo wszystko, to było urocze, jak Toriel dba o te wszystkie dzieci, z nią włącznie. Usmiechnęła się i postanowiła wyjasnić mamie parę spraw. - Mamusiu, nie mam już 5 lat. Dawno zdałam sobie sprawę, że mikołaj to Tata. Ale... jesli ma ci to sprawić przyjemnosc i jesli to tylko dla tradycji, napiszę list. Ale najbardziej chciałabym dekorować miasto. Wciąż nie jest wystarczająco piękne na ten wspaniały czas, jakim są swięta. - powiedziała z usmiechem. Następnie odwróciła się od mamy i podeszła do Doggo. Widziała strach w jego oczach, widziała, że się jej boi. Kiedys może by to wykorzystała, ale nie dzis. Poczuła małe ukłucie, smutek w serduszku, bo jak to taki fajny piesełek się jej boi ? Co ona mu zrobi ? zagłaszcze na smierć ? No, ale mniejsza. Postanowiła przekonać do siebie pieska, by oboje poczuli się nieso lepiej. Usiosła ręce i zaczęła głaskać Doggo po siersci. | |
| | | Rhav Obywatel
HP : 100 Poziom duszy : 3 Doświadczenie : 21 LOVE : 0 Liczba postów : 403 Join date : 19/03/2016 Age : 26
| Temat: Re: Event Świąteczny Czw Gru 08, 2016 10:26 pm | |
| Alphys słuchała dziecięcego nawijania z delikatnym uśmiechem na pyszczku. To było takie urocze! Jaszczurka nawet pomyślała, że... Sama mogłaby mieć takiego malucha! Czy to nie byłoby słodziaszne? Spróbujmy to sobie wyobrazić - mała jaszczurka, całkiem podobna do Alphys, ale... Z niebieskimi łuskami! Odrobinę nadpobudliwa, jak Chica. Biegająca po całym labie! Al popijająca sobie herbatkę w swoim kubku i obok niej... Undyne, całująca ją w czoło, a potem ganiająca małego rozrabiakę! Ah, wizja idealna... Z tych całych rozmyślań, wyrwał ją głos dziewczynki. A dokładniej rzecz biorąc, jedno słowo. - G-g-gaster?! - spojrzała na człowieczka z przerażeniem w oczach. Rzuciła wszystko, co aktualnie miała w rękach (czyli chyba całe nic) i podbiegła do Chici. Złapała ją za ramiona - Skąd go znasz? Widziałaś się z nim? Zrobił ci krzywdę? - biegała wzrokiem po całym ciele dziecka, szukając jakichś ewentualnych śladów po badaniach lub innych, jeszcze mniej przyjemnych rzeczach. Podwinęła nawet rękawy jej kurtki, patrząc, czy nikt nie wbijał żadnych igieł w te malusie rączki. Odrobinę uspokoiła się, gdy niczego takiego nie dostrzegła - Nie zadawaj się z nim, d-dobrze? To... Bardzo niebezpieczna osoba - ostrzegła, wyraźnie zmartwiona. Jak to w ogóle było możliwe, że taka osoba nadal była na wolności?! Przygnębienie jaszczurki szybko zostało zastąpione zdziwieniem. Dziewczynka znów zaczęła mówić takie zawstydzające rzeczy! Coś o całowaniu i dzieleniu się miłością... - U-um, Ch-chica... - zaczęła, ale nie dokończyła. Dziecko w bardzo szybkim tempie wyciągnęło najpierw jemiołę, a potem swoje małe dziecięce usteczka i przyłożyło je do jej czoła. Alphys zakryła oczy łapkami, wyraźnie spłoszona. Na jej policzkach ponownie zagościł szkarłatny rumieniec. Ale mimo wszystko... To nie było wcale takie złe! Ba, było przyjemne! Jaszczurka poczuła jak po jej serduszku rozlało się przyjemne ciepełko. Czuła się... Lubiana! Rzadko o sobie tak myślała - nigdy nie była duszą towarzystwa, osoby, z którymi się przyjaźniła mogła wyliczyć na palcach jednej łapki! Najczęściej czuła się nikomu niepotrzebna... To była miła odmiana. W tym samym momencie pojawiło się... Jeszcze jedno dziecko! Ludzkie! W dodatku wymachujące jakimś mieczem! Alphys cofnęła się i odruchowo osłoniła Endogenyego. - J-ja... - zaczęła, ale szybko urwała - Ch-chica, znasz go? | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Event Świąteczny | |
| |
| | | | Event Świąteczny | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|