Beyond Undertale PBF
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Przystań

Go down 
+6
Riliane
Daveth
Hawke
Azszar
Reinalynn
Jellyka
10 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4  Next
AutorWiadomość
Daveth
Bywalec
Daveth


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 1
Liczba postów : 55
Join date : 11/02/2016

Przystań - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Przystań   Przystań - Page 3 EmptyWto Lip 05, 2016 11:17 pm

- Dla chcącego nic trudnego! – sparował jej słowa standardowym optymizmem, najwyraźniej nawet przez chwilę nie wydając się powątpiewać w swoją teorię. A teraz niech tylko ktoś karze mu wleźć na drzewa i zeskakiwać z nich, mając przy tym rękami tak długo, aż nauczy się latać! …o ile, że przynajmniej raz spróbowałby?
- Mm! - przytaknął jej też bez cienia zażenowania czy choćby przyzwoitej konsternacji, uśmiechając się od ucha do ucha. - Często to słyszę, więc to pewnie prawda~ – skoro był, to był i już. Przecież nie będzie tego na siłę zmieniał! To pewnie zresztą czasochłonne i wymagało koszmarnie nudnego uczenia się kontroli nad sobą lub coś w tym guście. Zabawna sprawa, bo w sporcie jakoś potrafił być zdyscyplinowany, ale już w innych dziedzinach życia - nieszczególnie. Niemniej przez bardzo krótki moment jego oczy rozszerzyły się bynajmniej nie z zaskoczenia pełnego ekscytacji. Jakby przypomniał sobie o czymś istotnym i niezbyt przyjemnym.
Oczywiście. Bariera to przecież nie rodzaj wybujałej legendy, którą wielu młodych postrzegało w podobny sposób. Daveth nigdy by tego nie powiedział przy żadnym potworze na głos, ale znaczna część ludzi uważała potwory za coś wymarłego lub wymarcia najpewniej bliskiego. Wiele wybujałych opowieści powstało po strąceniu ich rasy do Podziemi. Opowieści traktujących o dzikich, bestialskich walkach pomiędzy sobą, które doprowadziły je wreszcie do zagłady albo o wzajemnym pożeraniu się z głodu-…
- Ah. Bariera… - spojrzał raz kolejny na sklepienie wysoko nad nimi. -Hmm. Więc nieprędko wrócę do domu, co? O rany. A trener obiecał wywalić z drużyny każdego, kto opuści bez dobrego powodu więcej niż dwa treningi. - mruknął pod nosem, uśmiechając się najpierw do swoich myśli z nostalgią, a następnie potrząsnął głową niczym pies otrzepujący się z wody i ponownie z werwą i iskierkami wesołości spojrzał na Hawke. - Jestem pewien, że da się coś w tej kwestii zrobić! Hej, w końcu to magia, prawda? Sama powiedziałaś, że potwory są w tym dużo lepsze od ludzi! - no i przecież idąc zgodnie z jego logiką, „dla chcącego nic trudnego”, aye? Poza tym… Czy naprawdę musiał się tak bardzo spieszyć, żeby wracać z powrotem? Na górę?
I tak i nie.        
I chciał i nie chciał.
Kłopotliwa sprawa. Ale…! Na razie lepiej nie zawracać sobie tym głowy! Było jeszcze mnóstwo czasu do namysłu! Do kombinowania! Do zastanawiania się! Na razie wystarczyło, że potworza dziewczyna o jednym już zdecydowała. A mianowicie o zabraniu go do POTWORZEGO MIASTA!
Dave niemal wyskoczył z siebie na tę wieść.
- Ekstra! Chodźmy! Chcę je zobaczyć! - na pewno była tam cała masa niesamowitych rzeczy i innych potworów! - Nie ma strachu! Będę grzeczny! - w każdym razie… Postara się? Nie wyobrażał sobie, aby kijek wsadzony w zadnią część ciała mógł sprawić mu zbyt wiele przyjemności. On chyba raczej nie z takich fetyszystów.
Starał się ruszyć od razu w ślad za nią, ale trochę mu zajęło zanim znowu rozruszał dostatecznie mięśnie i zesztywniałe z zimna nogi. Jego ciuchy nie były przystosowane do takiej pogody. Na Powierzchni mieli właśnie sam początek lata – ciuchy zatem były z cienkiego materiału, jeśli nie liczyć spodni. Niemniej hardo brnął za wilczycą, ignorując ból nogi. Myśl o jedzeniu i może jakimś ciepłym pomieszczeniu przy okazji, pchał go na przód.

zt x2
Powrót do góry Go down
Riliane
Żółtodziób
Riliane


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 1
Liczba postów : 30
Join date : 15/09/2016

Przystań - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Przystań   Przystań - Page 3 EmptyPią Paź 14, 2016 12:04 am

Już od jakiś czas temu potwory zauważyły w Snowdin pojawienie się nowego, małego szkieleta. Chociaż... Czy aby na pewno tak całkiem nowego? W sumie miała już 5 lat... Ach, jak te dzieci szybko rosną!
Właśnie w tej chwili Hazel żwawym i radosnym krokiem szła daleko przed tatą w stronę Przystani
- Hej, tato, szybciej! - zawołała z typową dla niej energią i radością w głosie.
W zasadzie już od samego początku tata był dla niej wszystkim. Mama nie żyła, braci ciągle nie było... Więc pozostało jej uczepienie się taty. Darzyła go stuprocentową ufnością i niezwykłą miłością. Praktycznie codziennie zasypywała go toną pytań. Tak było i tym razem.
- Tato, co to za miejsce? - tak, mieszkała tu już od pięciu lat, ale nigdy nie widziała przystani - I dlaczego jest tu woda? Nie powinna zamarznąć? Można w niej pływać? Co jest na końcu tej rzeki? Byłeś tam kiedyś? Bardzo chciałabym tam kiedyś popłynąć~ - rozmarzyła się patrząc w dół rzeki. Jak na pięciolatkę była dość mądra. Pewnie to dzięki tacie, który ją tego wszystkiego nauczył. A może również geny miały w tym swój udział? A któż to wie...
Powrót do góry Go down
Wingdings Gaster
Zakorzeniony
Wingdings Gaster


HP : 100
Poziom duszy : 7
Doświadczenie : 77
LOVE : 6
Liczba postów : 519
Join date : 01/01/2016
Skąd : Powierzchnia

Przystań - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Przystań   Przystań - Page 3 EmptyPią Paź 14, 2016 12:20 am

Pięć lat? Nie no. Bez przesady. Szkielety akurat miały to do siebie, że dorastały o wiele szybciej niż to się mogło zdawać. Dla niej niby pięć lat, a w rzeczywistości to było jak chwila. Nawet Gaster do końca nie wiedział, dlaczego tak było i dlaczego Sans i Papyrus rośli jakoś w normalnym tempie... Chociaż, może i dobrze, że Hazel szybciej podrosła? Przynajmniej nie będzie musiał się aż tak martwić, jeśli chodzi o pracę. Da radę się sobą jakoś zająć, była przecież bystra. Czasami nawet bystrzejsza od Sansa w jej wieku.
- No już, już. - zawołał, idąc spokojnie za nią. Pełna energii, aż kipiało. Musiał się wysilić żeby nadążyć za tą latającą na bosko kupką rozradowanych kości, które oczywiście znane były z jednego. Pytania. Kolejne... Pytania.
- To, przystań moja droga. - odpowiedział w końcu na pierwsze z nich podchodząc do niej. Nie było jej zimno? On marzł nawet i w swoim płaszczu i swetrze, a Hazel latała na boso..
- To rzeka. Wpada tutaj jeszcze z Powierzchni. I nie może zamarznąć. - kontynuował, klepiąc ją po czaszce. - Jest w ciągłym ruchu, lód nie ma czasu by się stworzyć. Jest wykorzystywana do chłodzenia CORE, więc jej droga kończy się w Hotland. I oczywiście, że byłem. W końcu sam zrobiłem CORE. I popłyniesz... Ale musisz jeszcze podrosnąć, koniecznie. - stwierdził, spoglądając w tym samym kierunku co ona. Dawno nie płyną rzeką. Ale Fliska też nigdzie nie było. A szkoda.
- Podoba ci się tutaj?
Powrót do góry Go down
Riliane
Żółtodziób
Riliane


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 1
Liczba postów : 30
Join date : 15/09/2016

Przystań - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Przystań   Przystań - Page 3 EmptyPią Paź 14, 2016 12:37 am

No tak się właśnie składa, że marzła... Ale tak nabuzowała się przed wyjściem, że nie mogła po prostu wytrzymać! Teraz lekko drżała, ale wlazła tacie pod płaszcz opatulając się nim. Pozostała kwestia bosych nóg... Nah, wytrzyma~
- A po co jest taka przystań? - spytała powstrzymując się od szczękania zębami - Poza tym jak może chłodzić CORE, skoro jej droga kończy się przed nim, w Hotland? - trochę już się znała na geografii Podziemia... W sumie to nie było takie skomplikowane. Ale poza Snowdin chyba jeszcze nigdzie nie była - Podrosnąć? Ale przecież jestem już duża~ - tak, według niej 5 lat to już było dużo. Normalnie jeszcze trochę i będzie dorosła!
Na pytanie taty wyszczerzyła swoje ząbki w uśmiechu
- No pewnie! Snowdin jest piękne... trochę za zimne jak dla mnie, ale naprawdę bardzo mi się podoba! - zawołała radośnie tuląc się do niego - Jak to mówią... Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej... - i to wcale nie tak, że właściwie to praktycznie nic nie widziała, no skąd~
Powrót do góry Go down
Wingdings Gaster
Zakorzeniony
Wingdings Gaster


HP : 100
Poziom duszy : 7
Doświadczenie : 77
LOVE : 6
Liczba postów : 519
Join date : 01/01/2016
Skąd : Powierzchnia

Przystań - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Przystań   Przystań - Page 3 EmptyPią Paź 14, 2016 12:50 am

Kiedy tylko schowała się pod jego płaszczem od razu wziął ją na ręce i przytulił mocno. Jak to tak, marznąć, gdy był w pobliżu? Och, nie ładnie.
- Ułatwia poruszanie się. Praktycznie wszędzie jest taka przystań, i dzięki niej można łatwiej się przemieszczać między miejscami. O ile, jest tutaj flisak. - spodziewał się, że pewnie zaraz zada pytanie pt. "A kto to flisak?", więc zaraz od razu wytłumaczył. - A flisak, to potwór, który na swojej łódce przewozi każdego po rzece. To... Całkiem przyjemna praca. - stwierdził po chwili namysłu. Szczerze, sam by się pewnie zanudził gdyby miał robić cały czas to samo i samo, bez żadnej nutki emocji i dreszczyku, takiego jak w labo, kiedy przez przypadek użyłeś cholernie złych chemikaliów, które razem mogą zrobić ciekawe C4.
- Właśnie, nie kończy. Ten odcinek jest po prostu wyłączony z żeglugi, że tak to ujmę. Bo woda prowadzona jest wprost do CORE. Jeśli ktoś poleciał by z nurtem rzeki, najpewniej by się ugotował spotykając maszynerie. I tak. Wciąż jesteś za mała. Pięć to nie dużo, pomyśl sobie, że ja żyję prawie pół wieku! - bądźmy szczerzy Gaster. Ponad pół wieku. Żadne prawie. Nie odmładzaj się już tak, z tego względu, że 20 lat przesiedziałeś w Pustce.
- Chyba było się cieplej ubrać, co? - troska troską, ale nie mógł ukryć uśmiechu, widząc jak starała się nie szczękać zębami, co było trudne, nie da się ukryć. - Szybko się przyzwyczaisz do tych chłodów. Pomyśl sobie, że Pap chodzi po Snowdin jak gdyby nigdy nic z połową kości odsłoniętą.. Do tej pory nie wiem jak on wytrzymuje. - no, ale jakby sam powtarzał to dzień w dzień, przez cały rok i tak z ponad 20 lat? No jak nic też by się ostro zahartował na tą zimną pogodę.
- Wszędzie dobrze, co..? - powtórzył nieco zamyślony.
Powrót do góry Go down
Riliane
Żółtodziób
Riliane


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 1
Liczba postów : 30
Join date : 15/09/2016

Przystań - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Przystań   Przystań - Page 3 EmptyPią Paź 14, 2016 1:14 am

Jak tylko ją przytulił, od razu zrobiło jej się cieplej. Przymknęła nawet na chwilę oczodoły. Ależ to było przyjemne...
Już rzeczywiście miała zadać to pytanie, ale kiedy tata ją uprzedził, po prostu zachichotała
- Za dobrze mnie znasz~ - powiedziała udając pretensję, ale szybko zdradził ją śmiech. Bądźmy szczerzy, nie najlepiej szło jej aktorstwo. Dlatego zawsze, gdy coś zbroiła, od razu było wiadomo, czyja to wina
- M-mam aż tyle czekać?! - spytała wręcz przerażona. Przecież pół wieku to za dużo! To 10 razy więcej, niż do tej pory przeżyła! A tak bardzo chciała zobaczyć dzieło taty...
- No taaak, ale po prostu nie mogłam się doczekać i tak jakoś wyszło~ - specjalnie przeciągała samogłoski i zrobiła słodkie oczka, żeby jakoś się wytłumaczyć. Tak jakoś było jej łatwiej, no i zwykle działało
- Ja też nie wiem, jak on wytrzymuje ten ziąb... - akurat teraz zawiał chłodniejszy wiatr, więc mocniej się przytuliła. Nie przepadała za zimnem, to trzeba było przyznać
- ...Powiedziałam coś nie tak? - spytała nieco zmartwiona widząc zamyślenie taty. Czyżby znów go zmartwiła? No cóż, niestety miała do tego talent...
Powrót do góry Go down
Wingdings Gaster
Zakorzeniony
Wingdings Gaster


HP : 100
Poziom duszy : 7
Doświadczenie : 77
LOVE : 6
Liczba postów : 519
Join date : 01/01/2016
Skąd : Powierzchnia

Przystań - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Przystań   Przystań - Page 3 EmptyPią Paź 14, 2016 1:33 am

Zaciągnął swój płaszcz tak żeby ją nim przytulić i okryć. Nie mógł patrzeć jak tak marznie. Może lepiej będzie się stąd szybko zabrać? Oboje chyba zamarzali, jakby w Snowdin zrobiło się zimniej niż zwykle.
- Co? - odezwał się jakby po długiej chwili ciszy ktoś go o coś zapytał. Cóż, może i to nie była cisza, ale na pewno wyrwała go z zamyślenia. - Och, n-nie nie! Nie powiedziałaś niczego złego, po prostu.. Zastanawiam się, gdzie tak szczerze jest ten dom. - mruknął, podchodząc trochę bliżej brzegu. Patrzył na taflę wody, na ich odbicia, jak zmieniają się prze rwący prąd.
- Wiesz, nie zawsze było tak łatwo. Kiedyś domem potworów była Powierzchnia. Żyliśmy tam jak jedna wielka rodzina razem z Ludźmi, póki nie zaczęli się nas bać. Wtedy po wojnie zamieszkaliśmy tutaj. Ale większość z nas.. Ja.. Nadal nie potrafię znaleźć sobie miejsca. Snowdin. Nowy Dom. Moje stare laboratorium.. Eh.. Po prostu mam nadzieję, że kiedyś uda mi się powiedzieć "Dom jest tam, gdzie jest moje serce.". Ale jak na razie, to serce cały czas ucieka. - rozgadał się pierdzielony filozof, a Hazel pewnie jeszcze połowy z tego nie zrozumie. Załóż mu ktoś ograniczenie na umysł, jak gada z tą biedną szkieletką, bo nigdy nie ogarnie życia.
- Znaczy, to nie tak, że czuję się z wami źle czy coś! Po prostu.. Czegoś cały czas mi brakuje.
Powrót do góry Go down
Riliane
Żółtodziób
Riliane


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 1
Liczba postów : 30
Join date : 15/09/2016

Przystań - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Przystań   Przystań - Page 3 EmptyPią Paź 14, 2016 1:50 am

Dokładnie. Niczego nie zrozumiała z tej gadaniny. Co jak co, ale to było jednak dziecko! Gdyby cokolwiek z tego zrozumiała, pewnie poleciałaby zaraz masa pytań, ale była w stanie zadać tylko jedno:
- Co? - przekrzywiła główkę - Wybacz, nie zrozumiałam cię... - powiedziała to takim tonem, jakby przyznawała się do czegoś złego. W końcu chyba powinna to zrozumieć prawda?
Za to następną wypowiedź zrozumiała już lepiej
- Rozumiem, tato... - mówiąc to spojrzała mu w oczodoły - Jeśli znajdziesz gdzieś swój dom, ja też tam pójdę... o ile nie będzie to problemem oczywiście. Bo widzisz... mój dom dla mnie jest tam, gdzie rodzina... - uśmiechnęła się lekko. Poważna Hazel widocznie jednak coś z tego zrozumiała. Rany, ile ona miała tych osobowości?
Powrót do góry Go down
Sans
Mistrz Gier
Sans


HP : 49
Poziom duszy : 15
Doświadczenie : 95
LOVE : 1
Liczba postów : 276
Join date : 22/12/2015
Age : 32

Przystań - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Przystań   Przystań - Page 3 EmptyPią Paź 14, 2016 2:08 am

Musiał się pospieszyć, jeśli chciał zdążyć z obiadem. To czasami takie kłopotliwe, kiedy nie możesz znaleźć swojego ulubionego makaronu w trzecim sklepie pod rząd! Teoretycznie nie byłoby problemem, gdyby przygotował spaghetti nieco później niż zwykle, ale w praktyce oznaczało to tyle, że Sans mógłby jeszcze go uprzedzić i wcześniej zjeść coś u Grillbiego w barze! Doprawdy! Niby starszy, a w ogóle nie myśli o konsekwencjach swoich decyzji! To na pewno w końcu źle wpłynie na jego kości!
Z papierową torbą w rękach, długimi krokami przemierzał Snowdin, aż w oczodoły nie rzuciła mu się z daleka znajoma postać. Szeroki uśmiech praktycznie od razu zagościł na jego szczękach.
- TAAAATO! - ucieszył się głośno jak to on, wymachując przy okazji jedną ręką nad głową, spiesząc w jego stronę i jeszcze nie zauważając skrytej w połach płaszcza potwora, dużo mniejszej istotki.
Powrót do góry Go down
Wingdings Gaster
Zakorzeniony
Wingdings Gaster


HP : 100
Poziom duszy : 7
Doświadczenie : 77
LOVE : 6
Liczba postów : 519
Join date : 01/01/2016
Skąd : Powierzchnia

Przystań - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Przystań   Przystań - Page 3 EmptyPią Paź 14, 2016 2:19 am

- Aaaachh, w-wybacz! - zawołał, zły na samego siebie. - Znów się rozgadałem i zacząłem paplać rzeczy, których nie rozumiesz.. N-niech to! - cóż jednak poradzić. Jesteś przecież największym erudytą podziemia, trudno, żebyś bez ograniczenia na mózgu gadał normalnie tak, żeby cie zrozumieli. Zaraz jednak się zdziwił. To jednak rozumiała, czy nie rozumiała? To już w sumie nie ważne. Dwie łezki zakręciły się w jego oczodołach kiedy usłyszał te słowa.
- Och.. Hazel.. - przytulił ją mocno, kiedy usłyszał ten znajomy okrzyk. Obejrzał się do tyłu i zaraz zobaczył biegnącego w ich kierunku - no kto by się spodziewał.. - Papyrusa.
- Pap! - odpowiedział na jego okrzyk z uśmiechem na twarzy odwracając się przodem do nadbiegającego synka, który chyba właśnie wracał z zakupów. Nie trzeba było się długo zastanawiać, żeby wiedzieć co będzie gotować. Spaghetti, a co innego by mógł? To było pewne i to nawet za bardzo. Cieszył się, ale z jednej strony też trochę denerwował.. Jak.. Zareaguje na Hazel..? On przecież dalej nic nawet o Ren nie wiedział.. Pewnie krzyknie coś w stylu "TO JA MAM SIOSTRĘ?!" a potem "TO JA MAM MATKĘ?!". Tak, nikt się nie zdziwi.
- Pap, jak miło cie widzieć. - stwierdził z uśmiechem, wręcz czekał, aż zapyta o Hazel.
Powrót do góry Go down
Riliane
Żółtodziób
Riliane


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 1
Liczba postów : 30
Join date : 15/09/2016

Przystań - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Przystań   Przystań - Page 3 EmptyPią Paź 14, 2016 2:33 am

Znów delikatnie się uśmiechnęła i przytuliła do niego, widząc jego łzy. Przynajmniej tym razem były ze wzruszenia, nie ze smutku...
Słysząc ten wrzask od razu mocniej przytuliła się do taty. Tak, wystraszyła się. Po chwili spojrzała na szkielet. Był... wysoki. BARDZO WYSOKI. Mocno musiała zadrzeć głowę, żeby na niego spojrzeć. Więc to był pewnie Papyrus. JAK MOGŁO NIE BYĆ MU ZIMNO?!
- Hej, Papyrus! - zawołała szczerząc ząbki - Ale ty jesteś wysoki! Tato, czemu on jest taki wysoki? I jakim cudem nie jest ci zimno? Już ja chyba jestem cieplej ubrana i marznę! Swoją drogą ile masz lat? Jesteś młodszy od Sansa, dobrze pamiętam? Łaaa, ale mam przystojnego brata~ - Nie, to ostatnie wcale nie miało na celu zbajerowania go. No skądże znowu...
Powrót do góry Go down
Sans
Mistrz Gier
Sans


HP : 49
Poziom duszy : 15
Doświadczenie : 95
LOVE : 1
Liczba postów : 276
Join date : 22/12/2015
Age : 32

Przystań - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Przystań   Przystań - Page 3 EmptyPią Paź 14, 2016 2:17 pm

Gdyby nie dość spory tobołek pełen zakupów, Papyrus jak nic doskoczyłby do ojca i od razu wyściskał na wszystkie strony. Jak to on. Zwolnił natomiast kroku, gdy znalazł się może dwa metry od potwora, a ostatecznie przystanął z pełnym zainteresowania wyrazem twarzy, gdy wreszcie spostrzegł drobny szkielet u boku Gastera. Na szczęki samo cisnęło się wielkie: "Wowie! To najmniejszy i najbardziej uroczy szkielet jakiego widziałem! Czy to normalne, żeby być tak drobnym?", a potem obskakiwałby potworka z zapałem, jednak-...
- ...??? - to, że znała jego imię, nie było największym z zaskoczeń. Ale "Tato"? Jakie "Tato"? Kto? To było do Gastera? Do jego ojca? Niemal dało się dostrzec ten gigantyczny znak zapytania pojawiający się nad jego głową, kiedy strzelał oczodołami to na jedno to na drugie. To o bracie z kolei było... Do niego, racja?
Pomimo lekkiego skołowania, podrapał się po tyle czaszki, odchrząknął i wreszcie dumnie wypiął pierś.
- Nyehehehe! Przyszłemu członkowi Straży Królewskiej nie może być ani za zimno, ani za gorąco w żadnych okolicznościach! Trzeba hartować kości i być gotowym na wszystko! Ale musisz mi wybaczyć, bo niestety nie jestem pewien ile mogę mieć lat. - nigdy się tym nie przejmował, a Sans wydawał się nawet nie być pewnym ile sam ich ma. Dawno zresztą przestał go martwić ten problem. Czuł się młody i pełen życia! Tyle w zupełności wystarczyło! - To prawda! Sans jest moim starszym bratem, ale nie daj się zwieść! To ja muszę raczej opiekować się nim! - przykucnął, przyglądając się ciekawie  szkieletce. Hm, dobrze odgadł, że to dziewczynka, prawda? Lekko popatał ją po czaszce. - Wowie! Co za miły komplement! Ale mam wrażenie, że coś się tutaj nie zgadza?  - tu zerknął w górę na ojca. To była naprawdę dziwna sytuacja. Coś musiało się nie zgadzać.
Powrót do góry Go down
Wingdings Gaster
Zakorzeniony
Wingdings Gaster


HP : 100
Poziom duszy : 7
Doświadczenie : 77
LOVE : 6
Liczba postów : 519
Join date : 01/01/2016
Skąd : Powierzchnia

Przystań - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Przystań   Przystań - Page 3 EmptyPią Paź 14, 2016 4:00 pm

Czego można było się spodziewać po tej sytuacji? Różnych rzeczy. I nie da się ukryć, że Gaster wręcz powstrzymywał się od wybuchu śmiechu widząc reakcje Hazel i Papyrusa. Najpierw ona zaczęła zasypywać go pytaniami, potem on nie wiedział co jest do jasnej ciasnej grane. Tak zabawna sytuacja, która szczerze mówiąc powinna być raczej bardziej poważna, ale... Tak się po prostu nie dało.
- Wysoki bo dziadek był wysoki. No i wyrósł, na równie wysokiego. - tyle wysoki, w tak krótkim przekazie, to się nazywa nie wysilać już całkowicie przy słowach. Ale to w sumie dobrze, przynajmniej go zrozumieją.
- Coś koło 25, a Sans jakieś 30. - odpowiedział zamiast Papka, który znając życie nie zwracał na to uwagi, bo w końcu miał ważniejsze zadanie. Zwracać ją głównie na leniwego brata, który był wiecznie zmęczony i gdzieś się szwendał. Ale, to w sumie i dobrze. Przez ten cały czas kiedy Gastera nie było, przynajmniej mógł poczuć, że jest ktoś kto go kocha i będzie zawsze na niego czekać. To w końcu cudne uczucie, prawda?
- Eh.. - westchnął, a uśmiech w końcu zniknął z jego twarzy. To była całkiem radosna nowinka, ale wiążący się z tym ból po utracie Ren..? Trudno zachować uśmiech na dłużej. - To twoja siostra Pap. Tak. SIOSTRA. Hazel. - starał się wymówić to w najspokojniejszy sposób istniejący na świecie, żeby przypadkiem szoku nie doznał.
- Uprzedzę! Tak, masz.. Raaczej, miałeś matkę.. J-jeśli o to chciałeś od razu s-spytać.. - to wcale nie tak, że automatycznie odwrócił głowę w innym kierunku, byle tylko nie patrzeć na ich twarz. A już szczególnie Papyrusową. Był zbyt podobny do Ren, to wręcz bolało.
Powrót do góry Go down
Riliane
Żółtodziób
Riliane


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 1
Liczba postów : 30
Join date : 15/09/2016

Przystań - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Przystań   Przystań - Page 3 EmptyPią Paź 14, 2016 4:27 pm

Straż Królewska? To było zupełnie nowe pojęcie dla szkieletki. Może coś jej się tam kiedyś obiło o uszy kosteczki słuchowe, ale zdawało się, że już zdążyła zapomnieć. A pamięć miała całkiem niezłą!
- Straży Królewskiej? A co właściwie robi taka straż? – spytała z zaciekawieniem patrząc na brata. Wszyscy z tej straży chodzili tak śmiesznie ubrani? No cóż, przynajmniej łatwo byłoby ich rozpoznać!
Na poklepanie po czaszce zareagowała cichym chichotem. W sumie to nawet to lubiła, mimo że przypominało jej to, że jest jeszcze dzieckiem. Ale w sumie… Ma jeszcze czas, żeby dorosnąć! Tak jak jest teraz, jest dobrze!
- Wow, to naprawdę musiał być wysoki… - powiedziała mierząc wzrokiem Papyrusa - Jak myślisz, tato, też kiedyś będę taka wysoka? – tuż po tym, gdy spytała, zauważyła, że popsuł mu się humor. No nie, a było tak fajnie!
- Tato? Wszystko gra? – spytała troskliwym tonem i tuląc się do niego. Jak zwykle czuła, że to jej wina, chociaż w zasadzie nie miała z tym nic wspólnego. No… może prawie nic. Ale w każdym razie jej humor też się nieco popsuł. Może to i było błahe, ale szczerze powiedziawszy oddałaby wszystko, żeby tylko tata był szczęśliwy
Powrót do góry Go down
Sans
Mistrz Gier
Sans


HP : 49
Poziom duszy : 15
Doświadczenie : 95
LOVE : 1
Liczba postów : 276
Join date : 22/12/2015
Age : 32

Przystań - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Przystań   Przystań - Page 3 EmptyPią Paź 14, 2016 6:38 pm

- Nigdy nie słyszałem o dziadku! - zauważył, interesując się nowo poruszonym tematem. Bardzo niewiele wiedział o swojej rodzinie. Innej niż Sans w każdym razie. A ten niezbyt chętny był do poruszania starych spraw. Widząc to, nie męczył go pytaniami. To nie tak, że nie ciekawiło go skąd się wziął i kim naprawdę byli ich rodzice czy dalsza rodzina, o ile ją w ogóle posiadali. Po prostu - jeśli było to zbyt przykre dla jego brata, sam wolał skupić się na tym co mieli obecnie przed oczami. Jego własne wspomnienia z odległej przeszłości były zbyt niejasne, żeby cokolwiek z nich wysnuwać. Mgliste. Niekompletne. Ojca kojarzył, ale tak naprawdę go nie znał. Pomimo tego jak otwarcie zachowywał się w jego obecności, w duchu czuł się trochę niepewnie. Jeśli teraz miał okazję usłyszeć od niego coś więcej, powinien z tego skorzystać, czyż nie? Wiedział już, że miał dziadka. I że był on wysoki. Wyższy od Papyrusa? O, i najwyraźniej własnie potwierdzono jego własny, szkieleci wiek! A więc miał 25 lat. O rany! I na tym jeszcze się nie skończyło. A tymczasem z dziwną radością, której pochodzenia nie potrafił określić, poklepywał małego (dla niego maciupeńkiego niemalże) szkieletka po łepetynie. Co za miły dzieciak!
- Straż czyli inaczej: Gwardia Królewska, chroni Podziemie, jego mieszkańców oraz władcę oczywiście! To dzielni wojownicy! Wybierani spośród najsilniejszych potworów! - chętnie udzielił wyczerpującej odpowiedzi, aczkolwiek jak na tak elitarny oddział, wielu jej członków było dość niekompetentnych, nie ma się co oszukiwać. Może to dlatego, że większość to psowaci?
- Oh. Siostra. - powtórzył powoli, zamilkł na chwilę i praktycznie od razu wystrzelił z powrotem do pionu, na równe nogi, chwytając się oburącz własnej czaszki. - MAM SIOSTRĘ?! - ciężko powiedzieć czy było w tym krzyku więcej podniecenia czy przerażenia. Bo... jak mógł wcześniej o tym nie wiedzieć?! I już wyskoczyłby z większą ilością pytań, gdyby nie dalsze słowa i reakcja ojca, które jednocześnie go zszokowały i zatroskały.
"Miał"?
- Um, tato? - Papyrus odrobinę niepewnie położył mu wolną od papierowej  torby rękę na ramieniu. - Mam świetny pomysł! Chodźmy do domu. Do domu mojego i Sansa, mam na myśli! Przygotuję więcej spaghetti! Rozgrzejecie się! - uśmiechnął się ponownie szeroko, chcąc rozładować nieco atmosferę. Tego rodzaju rozmowy też nie powinny być przeprowadzane w podobnym miejscu. Tak sądził.
Powrót do góry Go down
Wingdings Gaster
Zakorzeniony
Wingdings Gaster


HP : 100
Poziom duszy : 7
Doświadczenie : 77
LOVE : 6
Liczba postów : 519
Join date : 01/01/2016
Skąd : Powierzchnia

Przystań - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Przystań   Przystań - Page 3 EmptyPią Paź 14, 2016 8:58 pm

Był dobity. Tego się nie da ukryć. Każda myśl o Ren w tym momencie powodowała ból, nawet jeśli tak bardzo starał się to wytrzymać. Cierpienie, którego już nigdy nie będzie w stanie się pozbyć. Tak na prawdę miał tylko jedną nadzieję, że linie czasu pewnego dnia w końcu się znów zbuntują i postanowią wrócić zmarłych. Może wtedy będzie mógł ją zobaczyć, może wtedy rodzina będzie w komplecie tak jak powinna już dawno, dawno temu. Tak jak powinna być zawsze i bez żadnej zmiany. W końcu, tak byłoby najlepiej. Gdyby byli szczęśliwi od zawsze, na zawsze, najdłużej jak to tylko było możliwe. W końcu, od czegoś było to określenie szczęśliwej rodziny, więc przydałoby się je jakoś użyć, nawet jeśli to trudne i to bardzo. Ale teraz? Mógł jedynie udawać, że jest szczęśliwy na tyle na ile by chciał. Mógł jedynie udawać, że cały ten incydent nie przysłoni mu świata. Mógł jedynie walczyć, by znów nie podupaść psychicznie jak to poprzednim razem.
- Tak, siostra. - zaśmiał się na Papyrusową reakcję, zmuszając się niejako do uśmiechu, nawet jeśli nie było tego aż tak widać, w końcu był najlepszym aktorem tej rodziny. Kłamstwa zawsze były jego dobrą stroną, może więc powinien zacząć i kłamać tym razem. Żeby przynajmniej ich humorów nie psuć?
- Nie, nie.. Jest ok. - odezwał się zaraz nieco weselszym głosem. Nie mógł ich martwić, nie teraz. Nie w tym momencie kiedy każdy potrzebował pomocy każdego. Jak to będzie wyglądać? Kiedy głowa rodziny się załamie?
To było cudne uczucie. Nie tylko wiedzieć, że się do ciebie przytulają, ale i czuć to tak jak powinieneś. Będzie dziękować Toriel chyba do końca życia za to, że "naprawiła" jego ciało. Przynajmniej nie musiał się wysilać, żeby poczuć, że ktoś go dotknął. Dlatego w pewnym sensie ucieszył się, czując na ramieniu Papyrusową dłoń.
- Masz racje. Lepiej będzie w domu, przy wspólnym obiedzie. - o ile ten obiad ich nie zabije.. Może lepiej jeśli Gaster będzie gotować razem z nim?
Powrót do góry Go down
Riliane
Żółtodziób
Riliane


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 1
Liczba postów : 30
Join date : 15/09/2016

Przystań - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Przystań   Przystań - Page 3 EmptyPią Paź 14, 2016 9:18 pm

Ooo, no to się jej ta straż spodobała! W końcu ona też kiedyś chciała wszystkich obronić! No cóż, na razie niewiele mogła zrobić ze względu na swój wiek... Ale to chyba nie było w sumie aż tak ważne
- Wow, ta straż wydaje się być fajna! Może jak dorosnę to też dołączę? W końcu też chcę wszystkich bronić! Ale czeka mnie duuużo trenowania... - to ostatnie powiedziała wzdychając. Niby treningi były fajne i je lubiła, no ale cóż... trzeba przyznać, czasem potrafiły dać W KOŚĆ.
- Tak, masz, ja nią jestem! - zachichotała na reakcję Papyrusa. Naprawdę był zabawny! I dość głośny. Niby już dowiedziała się tego od taty, ale... Lepiej było się właśnie przekonać na żywo. Czasem słowa nie oddadzą rzeczywistości
Oh, nawet tacie poprawił się nieco humor! A przynajmniej tak to wyglądało. Sama więc wyszczerzyła się w uśmiechu
- Tak, chodźmy! Chętnie bym coś zjadła! Zwłaszcza, że już nieraz słyszałam o twoim spaghetti, Pap! - zawołała śmiejąc się
Powrót do góry Go down
Sans
Mistrz Gier
Sans


HP : 49
Poziom duszy : 15
Doświadczenie : 95
LOVE : 1
Liczba postów : 276
Join date : 22/12/2015
Age : 32

Przystań - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Przystań   Przystań - Page 3 EmptySob Paź 15, 2016 12:13 am

Potrząsnął czaszką. A więc... Miał siostrę. Siostrę. Huh. Chwila! MIAŁ SIOSTRĘ!
Spojrzał na mały szkielecik całkiem bystro.
W sensie...
Bystro jak na Papyrusa!
- Oczywiście! - klasnął w dłonie. - Jakem Wielki i Wspaniały Papyrus, obiecuję, że dołożę wszelkich starań, aby moja... - zaciął się na momencik. To było... Strasznie dziwne. Dziwne, ale nie w negatywnym przekazie czy nastawieniu. - M-Moja siostra... Aby moja siostra mogła podążyć śladem swojego starszego brata! Kiedy trochę podrośniesz, zaczniemy ciężkie treningi! Lepiej bądź na to gotowa! - wycelował w nią palcem, przybierając dumną pozę, ale w sumie bardzo szybko ją porzucił, co było całkiem przewidywalne, aby wyciągnąć w jej stronę jedyną, wolną rękę. Przy okazji spojrzał na ojca w taki sposób, jakby chciał dodać mu otuchy. Swoją drogą... Będzie bezpiecznie i bardziej JADALNIE, jeśli ktoś naprawdę będzie sprawował dyskretnie pieczę nad gotowaną przez wysoki szkielet pastę. 
- Chodźmy więc! Minęło sporo czasu odkąd ktoś poza Undyne, Sansem i Frisk jadł moje spaghetti! Poprawiłem się! Jestem pewien, że to będzie niesamowity obiad! - przede wszystkim chciał spędzić więcej czasu z rodziną, której praktycznie nie znał. Ojciec to jedno, ale... Siostra... Była mała. Naprawdę mała. Młoda. Czy to nie znaczyło, że jego matka... Musiała wydać ja na świat stosunkowo niedawno? A co z nimi? Czy nie chciała zobaczyć swoich poprzednich synów? Czuł się dziwnie z tego typu myślami.
Powrót do góry Go down
Wingdings Gaster
Zakorzeniony
Wingdings Gaster


HP : 100
Poziom duszy : 7
Doświadczenie : 77
LOVE : 6
Liczba postów : 519
Join date : 01/01/2016
Skąd : Powierzchnia

Przystań - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Przystań   Przystań - Page 3 EmptySob Paź 15, 2016 12:32 am

Poczuł się na pewno lepiej kiedy mógł zacząć myśleć o czymś innym niż tylko strata Ren. Przecież, dzięki temu zyskał jakże pełną energii małą szkieletkę, która działała niekiedy lepiej niż nie jeden lek na depresję. Szkoda było jednak, że nie mógł przedstawić chociaż Ren Papowi. Był najbardziej poszkodowany w tej rodzinie, najbardziej zapomniany. Trzeba by było to jakoś w końcu zmienić, prawda? Tym bardziej patrząc teraz, jak nawet nie mógł uwierzyć w to, że ma siostrę. Zdawał się w pewnym sensie stracić pełnie swojej radości.
- Pap wszystko aby dobrze? - spytał, patrząc na niego podejrzanie. Nawet jeśli nie dowie się teraz, i tak czeka ich kiedyś poważna rozmowa. Muszą przecież.. Wyjaśnić wszystko.. Nie. To Gaster musi wszystko wyjaśnić.
- Nie będziesz zły, jeśli ci pomogę ze spaghetti? - "obawiam się, że chcę żeby było jadalne", pewnie to sobie myślał wypowiadając te słowa. - Wiesz, w końcu umiem gotować. - dodał zaraz z uśmiechem, całkiem zatroskanym, jakby nadal się czegoś obawiał.
W końcu ruszyli, a Gaster i Hazel wlekli się jeszcze nadal gdzieś z tyłu. Chociaż wcale nie szli tak wolno. Pap był wyjątkowo szybki, co poradzić. Trzymał małą szkieletkę za rękę, i patrzył tak z oddali na plecy syna.
- I co, braciszek się podoba..?
Powrót do góry Go down
Riliane
Żółtodziób
Riliane


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 1
Liczba postów : 30
Join date : 15/09/2016

Przystań - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Przystań   Przystań - Page 3 EmptySob Paź 15, 2016 12:55 am

Uśmiechnęła się słysząc, że będzie mogła pewnego dnia wstąpić do straży. Razem ze swoim bratem będzie mogła bronić całego Podziemia! A to naprawdę jej odpowiadało
Słysząc pytanie taty pokiwała głową.
- Pewnie! Jest tak energiczny jak ja! - zawołała z uśmiechem. Wreszcie ktoś,z kim będzie można się bawić lub trenować do utraty tchu!
- Och i tato... - powiedziała nieco cichszym i spokojniejszym tonem - Wiem, że nigdy nie będę ci w stanie zastąpić mamy, ale... Chciałabym przynajmniej w pewnym stopniu zaopiekować się tobą tak, jak kiedyś ona tobą... - mówiąc to patrzyła mu prosto w oczodoły. Jej prawy jaśniał delikatną zielenią. Znów uaktywniła się jej ta troskliwa strona...
Powrót do góry Go down
Sans
Mistrz Gier
Sans


HP : 49
Poziom duszy : 15
Doświadczenie : 95
LOVE : 1
Liczba postów : 276
Join date : 22/12/2015
Age : 32

Przystań - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Przystań   Przystań - Page 3 EmptySob Paź 15, 2016 12:14 pm

Przytaknął ojcu energicznie i ze zwyczajowym uśmiechem na szczękach. Nie chciał go dodatkowo zamartwiać. Temat był widocznie świeży i bolesny z jakiegoś powodu. Jeśli tak, czy w ogóle powinien go kontynuować? Przyzwyczaił się do bycia zbywanym. Nie mógł oczywiście powiedzieć, żeby mu się to podobało, ale to w dalszym ciągu dużo lepsze niż zmuszanie drugiej osoby do przeżywania podczas rozmowy czegoś, czego przeżywać wcale nie chce. Z drugiej strony, frustracja wynikająca z niewiedzy bywała czasami przytłaczająca także dla Papyrusa. Nawet jeśli się uśmiechał i tętnił pozytywna energią. 
- Pomóc? Jestem już co prawda świetnym szefem kuchni, ale jeśli tak bardzo chcesz, cały mój makaron jest dla taty dyspozycji! - oznajmił dumnie, zapraszając obydwoje gestem w wyznaczonym kierunku. Starał się nie iść zbyt szybko. 
Rozmowę pozostałej dwójki słyszał dostatecznie wyraźnie, ale nie wtrącał się w nią. Na razie. Choć trzeba przyznać, że pytania same cisnęły się na szczęki. Być może kiedy będą gotować...?

zt
Powrót do góry Go down
Chara
Mistrz Gier
Chara


HP : 100
Poziom duszy : 6
Doświadczenie : 82
LOVE : 6
Liczba postów : 517
Join date : 13/06/2016
Age : 26
Skąd : niestety... sosnowiec

Przystań - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Przystań   Przystań - Page 3 EmptyPon Lis 28, 2016 9:55 pm

Chara przyszła do przystani. Przysiadła na drewnianej kładce, po czym zanurzyła nogi w wodzie. "brr" otrząsnęła się z zimna i cofnęła stópki. Po kilku minutach znalazła zielony szalik w sniegu. wyczysciła i założyła sobie. Przynajmniej było ciepło. Miała nadzieję, że znajdzie tu kogos miłego, by z nim pogadać. W końcu była blisko snowdin, jednego z najprzyjemniejszych miejsc w podziemiu
Powrót do góry Go down
Vritte
Żółtodziób
Vritte


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 1
Liczba postów : 17
Join date : 21/11/2016
Age : 21

Przystań - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Przystań   Przystań - Page 3 EmptyWto Lis 29, 2016 5:59 pm

Na krótką chwilę, widząc zarys ciemnej, granatowej wręcz wody na horyzoncie, w jej głowie pojawiła się myśl o powrocie. Powrotu do ciepłego, rodzinnego domu, gdzie znów w spokoju będzie mogła katalogować swoje informacje, a kochani rodzice poklepią ją po głowie i wszystko wybaczą, rodzina Aarona zaprosi ją do siebie i...
Nie, pojawiło się w jej głowie, Wiesz, że tak się nie stanie.

Nie była sama w przystani. Tuż przed nią siedziała dziewczynka. Vritte była poza za zasięgiem jej wzroku. Przez chwilę pomyślała, że to Frisk - o której słyszała tak wiele, a nigdy jej nie widziała. Już chciała się tak do niej zwrócić, ale... gdyby się myliła, dziewczynka mogła by nie chcieć z nią rozmawiać. A czyż nie o to rozbija się to wszystko?

Usiadła obok niej, a jej "ogon" leniwie wpadł do wody. Obserwowała go przez chwilę patrząc, jak w wodnym środowisku wiruje dwa razy szybciej, wydając się wręcz szamotać. Było w tym coś magnetycznego.

Myślała przez chwilę nad pierwszym pytaniem, aż zdecydowała się na jedno, dosyć proste. Patrząc na dziewczynkę siedzącą przy rzece zauważyła, jak bardzo różni się od sławnej Frisk. To nasuwało jedno pytanie:

Od jak dawna jesteś w Podziemiu? — powiedziała, zwracając ciekawskie oczy na twarz dziewczynki.
Powrót do góry Go down
Chara
Mistrz Gier
Chara


HP : 100
Poziom duszy : 6
Doświadczenie : 82
LOVE : 6
Liczba postów : 517
Join date : 13/06/2016
Age : 26
Skąd : niestety... sosnowiec

Przystań - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Przystań   Przystań - Page 3 EmptyWto Lis 29, 2016 9:45 pm

Charę, która wciąż siedziała zamyslona wystraszył ten głos. Spojrzała na swoje lewo. Hm, potwór, którego ujrzała, spytał ją o najgorszą rzecz, jaką można spytać Charę.
- Ile ? Nie mam pojęcia. Własciwie, jestem pierwszym człowiekiem, który tu spadł, dawno temu. Wiesz, to było zanim Asgore zaczął zbierać dusze ludzi... Możesz znać mój status jako nieżywa. Jestem Chara - przedstawiła się, odpowiadając też na pytanie
Powrót do góry Go down
Vritte
Żółtodziób
Vritte


HP : 100
Poziom duszy : 1
Doświadczenie : 0
LOVE : 1
Liczba postów : 17
Join date : 21/11/2016
Age : 21

Przystań - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Przystań   Przystań - Page 3 EmptySro Lis 30, 2016 6:09 pm

Vritte dostrzegła lekkie, od razu stłamszone przerażenie w oczach... Chary. Więc tak miała na imię. Duch wbiła oczy w wodę, przygarbiła się. Ramiona lekko zafalowały, można było odnieść wrażenie, że jakaś część jej ciała chciała się od niej oderwać. Położyła dłonie jedna na drugą. Na jej twarzy pojawił się ten specyficzny wyraz niepewnej niewinności, nieśmiałości.

Zadała nieodpowiednie pytania albo dokładniej — pytanie niekulturalne. A jednak dziewczynka odpowiedziała, i to odpowiedziała dosyć dokładnie. Nie odesłała jej mamrocząc pod nosem jakąś liczbę, nie wykręciła się autobusem. To ją zaciekawiło i znów poczuła tę samą satysfakcję, jaką zawsze czuła zdobywając informację w Wodospadach.

A teraz jeszcze rozmawiała z kimś tak dla niej egzotycznym jak człowiek. Nie może tego stracić.

A jednak tu jesteś — odpowiedziała cicho. — Musisz wiele pamiętać o tym świecie.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Przystań - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Przystań   Przystań - Page 3 Empty

Powrót do góry Go down
 
Przystań
Powrót do góry 
Strona 3 z 4Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4  Next
 Similar topics
-
» Przystań
» Przystań
» Przystań
» Przystań
» Przystań

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Beyond Undertale PBF :: Okruchy Czasu :: Okruchy Czasu :: Dawna linia czasowa-
Skocz do: