|
|
| Quest Noctisa | |
| | |
Autor | Wiadomość |
---|
Patience Mistrz Gier
HP : 100 Poziom duszy : 20 Doświadczenie : 37 LOVE : 0 Liczba postów : 558 Join date : 27/04/2017
| Temat: Quest Noctisa Pią Cze 30, 2017 10:40 pm | |
| Przemierzałeś na spokojnie nieznane ci tereny. Piękny dzisiaj dzień... Słoneczki świeci, ptaszki śpiewają... A ściezka zdawała się nie mieć końca. Dokąd ona tak w ogóle prowadzi? Czy ptaki dało się zabić? Pewno tak... Jednak czy to nie byłoby zbyt okrutne względem tych niewinnych stworzonek? Po kolejnym rzuceniu wzrokiem na polanę przed tobą, w kwiatkach mignął czarny refleks, a roślinki zafalowały. Co mogłoby być tak małe, aby schować się pod stokrotką czy makiem? - Czy... Czy możesz mi pomóc? - zapytał słaby, drżący głosik, a wnet mała, puchowa główka z dużymi, złotymi oczkami wynurzyła się spośród kwiecia. Po kształcie łebka mogłeś stwierdzić, że był to kot. A raczej kociak. - B...Bo... Mój dom... Moja rodzina... - zaczął powoli, już na samym wstępie gubiąc się we własnych słowach, a przy tym przymrużył ślepka, w których panował teraz ból. - Horda bandytów napadła na moją wioskę... Zabierają wszystko, zabijając co tylko się ruszy... Moja rodzina wysłała mnie po pomoc... Bo jestem najmniejszy... - powiedział w końcu, a następnie wlepił pełne nadziei oczka w twoją osobę. Musiał nieźle zadzierać głowę, aby spojrzeć ci w twarz, której prawdopodobnie i tak nie widział.
| |
| | | Papyrus Bywalec
HP : 100 Poziom duszy : 5 Doświadczenie : 0 LOVE : 0 Liczba postów : 78 Join date : 22/06/2017 Age : 24 Skąd : Podziemie
| Temat: Re: Quest Noctisa Pią Cze 30, 2017 10:57 pm | |
| Łowca szedł akurat głównym szlakiem. Nie szukał on dzisiaj ofiary, wolał raczej najpierw zorientować się w terenie. Sporo się zmieniło od czasu jego pierwszej śmierci. Z zaciekawieniem spoglądał na ptaki, oraz na otaczającą go florę. Wszystko wyglądało tak sielankowo. To było za piękne. - Coś do nas zmierza - powiedział nagle Lephatnis wyrywając Noctisa z zadumy. Bezduszny nie szykował broni, to coś było za małe aby wyrządzić mu krzywdę. Kiedy za roślin wynurzyła się ta mała istota obaj zostali automatycznie rozbrojeni. To była ich chyba jedyna słabość, nie mogli oprzeć się uroczym rzeczom. Ze skupieniem wysłuchali to co stworzonko miało do powiedzenia. Po wszystkim Łowca przykucnął i powiedział tylko: - Prowadź. W między czasie Lephantis ze skupieniem podziwiał słodkiego potworka. Jego uśmiech rozszerzył się jeszcze bardziej. | |
| | | Patience Mistrz Gier
HP : 100 Poziom duszy : 20 Doświadczenie : 37 LOVE : 0 Liczba postów : 558 Join date : 27/04/2017
| Temat: Re: Quest Noctisa Pią Cze 30, 2017 11:42 pm | |
| Pyszczek stworzonka rozszerzył się w szerokim uśmiechu, a w kącikach oczu zebrały się łzy wdzięczności. Jednak wiedział, że nie było czasu na podziękowania. Poza tym, jeszcze nic nie zrobiłeś poza zaoferowaniem pomocy. Kotek ponownie zatopił się w kwiatkach, a jedynie poruszanie się roślin wskazywało ci kierunek. Jak na tak drobne stworzenie poruszał się całkiem prędko. No cóż... Musiał jakoś uciec przed drapieżnikami, którzy tylko czekają, żeby zatopić kły w jego drobnym ciałku. Łąka powoli zmieniała się w polanę, a polana w gołą ziemię. Wybyliście na pustkowie, a ty mogłeś zmierzyć w końcu wzrokiem swojego przewodnika. Był on naprawdę drobny, nawet jak uwzględniłeś niezwykle puchate futerko. Pewno było też i miękkie w dotyku. Pomimo swojego wieku, nie miał typowo kocięcego ogona - pokrywała go gęsta, długa sierść, którą niemal szurał po ziemi. W końcu dotarliście do zagajnika, który... był dziwny. Z co najmniej dwóch powodów. Pierwszy - rósł w otoczeniu gołej ziemi. Drugi - drzewa miały odcień głębokiego granatu. - Jesteśmy już blisko... Ja... Ja wiem, że będę tylko ci przeszkadzał... Będę czekał na ciebie tutaj. Proszę... Proszę bądź ostrożny - powiedział maluch, po czym bez pytania wskoczył ci na stopę, opierając się łapkami o twój piszczel, po czym liznął krótko skórę. Po krótkiej chwili zszedł, a ty czułeś, jak zmęczenie po krótkiej podróży przemija, a twoje wnętrze wypełnia się wolą walki. - Jest ich bardzo dużo... Są bardzo silni... Nie walczą honorowo... - wypowiedział parę słów, a następnie ruszył w stronę zagajnika. Wszedł na jedno z drzew, od razu przechodząc na gałąź nad twoją głową. - Będę czekał tutaj. Do wioski musisz iść cały czas prosto, a za zwalonym pniem musisz od razu skręcić w lewo.
| |
| | | Papyrus Bywalec
HP : 100 Poziom duszy : 5 Doświadczenie : 0 LOVE : 0 Liczba postów : 78 Join date : 22/06/2017 Age : 24 Skąd : Podziemie
| Temat: Re: Quest Noctisa Pon Lip 03, 2017 9:59 pm | |
| Podążali za stworkiem w milczeniu. Noctis milczał dlatego bo prawie zawsze milczał, a Lephantis dlatego bo był zbyt zajęty wyobrażaniem sobie tej całej posoki która na nich czeka. Kiedy się zatrzymali także słuchali kotka w ciszy. Łowca nie miał zbyt dużo pytań, większość rzeczy mógł się domyślić. Nawet zwykle rozgadany Cień jakoś nie miał ochoty wdawać się w dyskusje. Tam umierały istoty, a co najgorsze nie umierały z ich przyczyny. Bez słowa odeszli od przewodnika i rychło poszli według wskazówek. W między czasie Noctis przygotował swoją broń. Jednak łańcuchy trzymał mocno przy piersi aby nie zdradzały jego pozycji. Szedł jeszcze tak przez chwile po czym wspiął się na drzewo i zaczął skakać od gałęzi do gałęzi. Starał się to robić w miarę cicho, bardzo mu zależało na tym aby nie pozostać wykrytym. Według stworka przeciwnicy mieli przewagę liczebną, a element zaskoczenia może nawet pozwolić na szybkie zgładzenie przynajmniej jednego przeciwnika. Można zawsze też próbować skrytobójstw, ale tylko wtedy kiedy przeciwnicy będą dogodnie rozmieszczeni. Lephantis nie zastanawiał się nad tym problemem. Wcielił się w cień Noctisa i z zaciekawieniem obserwował okolice. | |
| | | Patience Mistrz Gier
HP : 100 Poziom duszy : 20 Doświadczenie : 37 LOVE : 0 Liczba postów : 558 Join date : 27/04/2017
| Temat: Re: Quest Noctisa Wto Lip 04, 2017 1:22 am | |
| Udało ci się zachować przykrywkę, kiedy zbliżałeś się do rodzinnego domu kotka. Nawet z góry mogłeś usłyszeć szyderczy śmiech i poczuć zapach pyłu. Twoim oczom ukazała się całkiem spora polana, która nawet na wioskę nie wyglądała. Przynajmniej w obecnym stanie się tak nie prezentowała - prawdopodobnie tam, gdzie były kiedyś legowiska teraz leżał stos gałęzi. A to, co kiedyś reprezentowało mur wykonany z cierniowych gałęzi teraz pozostało tylko w częściach. Wszędzie grasowały wilkopodobne stwory - stały one na tylnych łapach, a potężne ramiona zazwyczaj zwisały, ewentualnie podpierali się nimi jak goryle. Wszystkie były w kolorach od czerni, przez brązy aż do głębokiego szkarłatu. Osobników było w samej wiosce z dziesięć, nie mogłeś jednak przeniknąć wzrokiem mroku, który panował pośród drzew. Jeden z nich sięgał wielką łapą do nory, jednak po chwili warknął i podszedł do potężniej zbudowanego od reszty osobnika. - Sz...Szefie. Te małe gnoje nie chcą dać się wyciągnąć! Co mam teraz zrobić? - zapytał, a łeb nadstawił tak, jakby zaraz miał ktoś w niego uderzyć. Wyższy rangą psowaty obnażył kły, chcąc wymierzyć karę za bezmyślność swojego poddanego, jednak... Po chwili jego pysk rozciągnął uśmiech. - Jak to co? Rozpalmy tu wielkie ognisko. Spalmy cały ten las i zatańczmy na jego zgliszczach!
| |
| | | Papyrus Bywalec
HP : 100 Poziom duszy : 5 Doświadczenie : 0 LOVE : 0 Liczba postów : 78 Join date : 22/06/2017 Age : 24 Skąd : Podziemie
| Temat: Re: Quest Noctisa Wto Lip 04, 2017 8:04 pm | |
| Obaj przez chwile oglądali całe przedstawienie. Lephantis wyglądał na mocno rozdrażnionego, nie lubił kiedy ktoś o wiele silniejszy atakował słabszych. Polowanie powinno być wyzwaniem a nie tylko zabawą. W końcu kim jest łowca bez siły? - Zobacz tylko na nich, bezwartościowi oprawcy. I oni uważają siebie za prawdziwych drapieżników? Pokażmy im co oznaczają prawdziwe łowy. - rzekł Cień po czym się rozejrzał. Zobaczył sunącego w ich stronę jednego z oprawców. Był sam co teraz wydawało się bardzo nie rozsądne. - Zakończ jego marną egzystencje - powiedział Lephantis po czym oznaczył wilka znakiem Łowcy. Mogło go to trochę połaskotać po karku, przecież w końcu znak wyrył się na skórze. Towarzysz Noctisa spłynął na dół. Chciał zostać zauważony. Przybrał on kształt swojego przewodnika po czym zaczął uciekać w stronę przeciwną od oprawcy. Łowca tylko czekał z hakami. Kiedy wilk się zbliżył rzucił jednym łańcuchem, który miał na celu obwinąć się wokół szyi wilka. Hak wbiłby się w jego ciało, dzięki czemu przeciwnik nie mógłby się uwolnić od duszącego ścisku. Po wszystkim Noctis zaczął by go wciągać do góry i poczekałby aż wilk umarłby z braku tlenu lub przez złamany kręgosłup. | |
| | | Patience Mistrz Gier
HP : 100 Poziom duszy : 20 Doświadczenie : 37 LOVE : 0 Liczba postów : 558 Join date : 27/04/2017
| Temat: Re: Quest Noctisa Wto Lip 04, 2017 9:46 pm | |
| Wilkopodony stów jedynie podrapał się po karku, kiedy Lepantis go naznaczał. Kątem oka złapał ruch twojego podopiecznego, po czym wysłał swojego poddanego, który opadł na cztery łapy i z warkotem zaczął ścigać cień. To jego własnie dotknęły łańcuchy, a hak boleśnie wbił się w prawy bok zwierzęcia, które zaskomlało i upadło, próbując się uwolnić od niespodziewanej pułapki. Wilk oznaczony znakiem spojrzał na to, co się dzieje, po czym wysłał jeszcze dwój swoich przydupasów, którzy złapali za łańcuch i pociągnęli w dół. Takiej siły się nie spodziewałeś, widocznie pod skórą kryły się dobrze wyćwiczone mięśnie. - Na co psy czekacie? Ściągnąć go na ziemię! - wychrypiał przywódca bandy, a kolejny wilk zwrócił się w waszą stronę. Siła trzech psowatych na pewno pociągnie cię na dół, już ledwo mogłeś się oprzeć dwóm.
Wilk 1: 100/100, naznaczony Wilk 2: 80/100, spętany Wilk 3: 100/100 Wilk 4: 100/100
| |
| | | Papyrus Bywalec
HP : 100 Poziom duszy : 5 Doświadczenie : 0 LOVE : 0 Liczba postów : 78 Join date : 22/06/2017 Age : 24 Skąd : Podziemie
| Temat: Re: Quest Noctisa Czw Lip 06, 2017 2:36 pm | |
| Lephantis zdążył już wrócić do Noctisa. Przez chwile z rozbawieniem spoglądał jak jego towarzysz siłuje się z tymi psami. Następnie oznaczył Wilka 3 i spłynął do poziomu oprawców. Chwile ich mierzył wzrokiem po czym rzekł: - Jak żałośnie wyglądacie próbując uratować swojego towarzysza. Te starania są daremne, przecież dobrze wiecie że każdy umrze. Tylko że wasz żywot zakończy się właśnie w tej chwili. Po tych słowach Noctis planował skoczyć na wszystkie 3 wilki. 2 które ciągnęły za łańcuch miały upaść z hukiem na ziemie, za to spętanego Łowca miał przygniótł swoim ciałem. Wniósłby sierp po czym opuściłby narzędzie przecinając tętnice szyjną. Po wszystkim odplątałby szybko łańcuch i odskoczył próbując uniknąć ataku ostatniego wilka. Podczas skoku splątałby sobie łańcuch wokół ręki aby w razie niepowodzenia uniku odeprzeć atak. Był także przygotowany na kontrę. Sierp trzymał nisko, w razie czego oprawca sam nadzieje się na narzędzie. | |
| | | Patience Mistrz Gier
HP : 100 Poziom duszy : 20 Doświadczenie : 37 LOVE : 0 Liczba postów : 558 Join date : 27/04/2017
| Temat: Re: Quest Noctisa Czw Lip 06, 2017 3:23 pm | |
| Pierwszy atak: 91% - krytyczny Wilki nie spodziewały się, że tak szybko zrównasz się z ich poziomem, a przy tym dostały łańcuchami po łbach, a spętany wilk zaskowytał pod twoim ciałem.
Drugi atak: 17% - porażka Nie zdążyłeś podciąć jednak gardła spętanemu wilkowi, gdyż jeden z tych wilków, co dostał łańcuchem (konkretnie wilk numer trzy) złapał cię za rękę i wbił w twoje ramię kły. Czułeś, jak twój naturalny pancerz zaczyna powoli pękać w tamtym miejscu.
Unik: 67% - udany Kątem oka dostrzegłeś, jak jeden z wilków szarżuje na ciebie, prawdopodobnie chcąc cię zwalić z towarzysza. Jednak przez to, że źle ocenił odległość mogłeś na spokojnie uniknąć tego ruchu, przez co wilk numer cztery wylądował za twoimi plecami.
Atak Wilka 1 – 13% - krytyczna porażka Przywódca nie atakował, a jedynie wykrzywił pysk w kpiącym grymasie. - Żałosna kreatura. Myślisz, że jak władasz czarnymi bohomazami wymyślonymi przez szalonych starców to pokonasz sforę?! – warknął władczym tonem, jednak to nie pomogło odzyskać pewności siebie swoich podwładnych. A nawet jego słowa obniżyły nieco chęć walki wilków.
Atak Wilka 4 – 16% - porażka - Nie tylko ty znasz magiczne sztuczki, paniczyku – powiedział przywódca, po czym rzucil znaczące spojrzenie wilkowi, który był za twoimi plecami. Wciąż jednak trzymało go skołowanie po uderzeniu łańcucha, przez co bryła lodu, którą wytworzył nawet nie musnęła twojego pancerza. Jak zdążyłeś zauważyć – był to ostro zakończony sopel, który wbił się w jedną z gałęzi drzew.
Ty: 90/100
Wilk 1: 100/100, naznaczony (10%) Wilk 2: 45/100, spętany, niższa chęć walki Wilk 3: 100/100, naznaczony (20%), lekkie otępienie, niższa chęć walki Wilk 4: 100/100, lekkie otępienie, niższa chęć walki
- Spoiler:
Ciosy bronią Noctisa: 0%-10% - krytyczna porażka 10%-25% - porażka 25%-75% - udany 75%-90% - zwiększona siła 90%-100% - krytyczny Inne: 0%-15% - krytyczna porażka 15%-30% - porażka 30% - 80% - udany 80% - 95% - zwiększona siła 95% - 100% - krytyczny
| |
| | | Papyrus Bywalec
HP : 100 Poziom duszy : 5 Doświadczenie : 0 LOVE : 0 Liczba postów : 78 Join date : 22/06/2017 Age : 24 Skąd : Podziemie
| Temat: Re: Quest Noctisa Czw Lip 06, 2017 5:15 pm | |
| Nie było czasu do stracenia. Noctis na szybko ułożył plan działania w swojej głowie. Plan polegał na tym aby przytrzymać ręką wilka który dziabnął Noctisa a następnie ciąć go od dołu celując w brzuch. Następnie Łowca miał kopnąć wilka z całej siły w kolano i odskoczył przyciągając do siebie spętanego, którym następnie miał się bronić. W razie niepowodzenia w wydostaniu się ze szczęk Stalker planował przyciągnąć zaplątanego w łańcuchy i rzucić w nim w gryzaka, a następnie zrobić młyńca nieszczęśnikiem aby żaden z jego wrogów nie mógł podejść. W między czasie Lephantis oznaczył wilka nr 4, oraz oplótł wilka 1 i 3 swoimi cienistymi mackami. Nie mogły ich zatrzymać, jednak tu chodziło o samą świadomość tego że można się znaleźć w jego upiornych lepiących się czarnych objęciach. Wykonując tą czynność powiedział: - Wszyscy skończycie w nicości. To co teraz was oplata to tylko przedsmak tego co was czeka. | |
| | | Patience Mistrz Gier
HP : 100 Poziom duszy : 20 Doświadczenie : 37 LOVE : 0 Liczba postów : 558 Join date : 27/04/2017
| Temat: Re: Quest Noctisa Czw Lip 06, 2017 6:15 pm | |
| Pierwszy atak – 2% - krytyczna porażka Kiedy próbowałeś sięgnąć po wilka, który cię trzymał, ten szarpnął za ranę, a przy tym uniknął twojego ataku. Pancerz na ramieniu został zmiażdżony i nawet teraz czułeś nieprzyjemny uścisk w tamtym miejscu, przez co nie możesz posługiwać się tak sprawnie tą ręką, jak zazwyczaj (obniżenie siły ciosów).
Drugi atak – 76% - udany Jakie było zdziwienie wcześniej gryzącego cię wilka, jak dostał swoim towarzyszem po głowie, przez co upadł na ziemie. Szybko jednak się pozbierał i podniósł.
Młynek – 99% - krytyczny Jeszcze większe zdziwienie wywołało to, jak zacząłeś rzucać nieszczęśnikiem. Nie dość, że rany na ciele spętanego się pogłębiły, to jeszcze zdołałeś uderzyć wilka numer 3 i 4, powalając ich tym samym na ziemię.
Atak Wilka 1 – 86% - zwiększona siła Kiedy wilki zostały oplecione mackami, ich źrenice się rozszerzyły, a strach na dobre zagościł w ich sercu. Jednak przywódca ponownie zwrócił się do swoich poddanych. - Cóż ten marny strzępek skóry może wam zrobić?! Zagryźcie go, zabijcie jak zwykłą szmatę! – warknął ponownie, a w wilki tchnęła nowa siła. Podniosły się z ziemi i były gotowe do ataku.
Próba wyswobodzenia się z łańcuchów Wilka 2 – 69% - udany Po przemowie przewodnika stada, wilk w łańcuchach szukał wyjścia ze swojej marnej sytuacji. I ją odnalazł. Po chwili ciężar w twojej ręce zmalał, a psowaty, który uwolnił się z uścisku odszedł na tyły, aby znowu przypadkiem nie dostać (nałożone krwawienie: -2hp co tura).
Atak Wilka 4 – 33% - udany Wilk, który panował nad magią ponownie użył swojej umiejętności. Tym razem ból głowy u niego minął i trafił perfekcyjnie w twój nadgarstek, nieco go obijając. Zabolało.
Ty: 77/100, obniżona siła ciosów
Wilk 1: 100/100, naznaczony (20%) Wilk 2: 25/100, spętany, krwawienie (-2 hp/tura) Wilk 3: 90/100, naznaczony (50%) Wilk 4: 90/100, naznaczony (20%)
- Spoiler:
| |
| | | Papyrus Bywalec
HP : 100 Poziom duszy : 5 Doświadczenie : 0 LOVE : 0 Liczba postów : 78 Join date : 22/06/2017 Age : 24 Skąd : Podziemie
| Temat: Re: Quest Noctisa Pią Lip 07, 2017 3:49 pm | |
| Sytuacja może nie wyglądała najlepiej, zarówno Noctis jak i Lephantis nie zrażali się tym. Przynajmniej łańcuchy były już wolne. Najpierw odskoczyłby na w miarę bezpieczną odległość, aby mieć wszystkie wilki w mniej więcej jednej pozycji a następie użyłby łańcucha. Nie celował w żadnego w wilków, wręcz przeciwnie. Plan polegał na tym aby oślepić chociaż na krótką chwile oprawców. Celował w posadzkę próbując ją rozbić. Odłamki poleciały by w stronę wilków co prawdopodobnie by je na krótki czas wyeliminowało. Pamiętał aby używać tej zdrowszej ręki. Po wszystkim zmieniłby by układ broni i tym razem sierp byłby w nieuszkodzonej ręce. Byłby przygotowany na ataki. Byłby przygotowany aby wyprowadzać kontry. Na wszelki wypadek znów owinąłby łańcuch wokół tej bardziej uszkodzonej ręki i próbowałby osłabić ataki jednak nie zapominając o natychmiastowej odpowiedzi. Lephantis zmotywowany młyńcem Noctisa rzekł do przeciwników: - Próbujecie nas zabić a sami ciągle upadacie na ziemie niczym truchła. Przygotujcie się, bo my zadbamy o to żebyście już nie wstali. Mówiąc to zakrył swoją mgłą Noctisa dzięki czemu był słabiej widoczny. | |
| | | Patience Mistrz Gier
HP : 100 Poziom duszy : 20 Doświadczenie : 37 LOVE : 0 Liczba postów : 558 Join date : 27/04/2017
| Temat: Re: Quest Noctisa Pią Lip 07, 2017 4:46 pm | |
| Odskok – 86% - zwiększona siła Podczas lądowania poczułeś, że coś popchnąłeś, a następnie miażdżysz coś całym ciężarem ciała. Na dole usłyszałeś skowyt. Chyba zapomniałeś o jednym wilku (Wilk 4), co był za tobą. No cóż, jego wina, że się napatoczył pod twoje buty.
Uderzenie łańcuchem – 54% - udany Twoim następnym ruchem było uderzenie łańcuchem. Na twoje szczęście ciężki przedmiot napotkał miękką ziemię, która z łatwością rozpryskała się na boki. Dwójka przeciwników stojących przed tobą została częściowo oślepiona, jednak szybko pozbywali się brudu z oczu.
Atak Wilka 4 - 94% - zwiększona siła Jednak atak twój nie zadziałał na jegomościa pod tobą. Stałeś na jego przedniej łapie, jednak drugą wciąż miał wolną. Usłyszałeś wyszeptywane przez niego zaklęcie, a następnie ostry ból w okolicach nadgarstka. Lodowy sopel wbił się w samo centrum manewrowania dłonią, przez co miałeś mocno utrudnione poruszanie dłonią, która przed chwilą była zdrowa.
Próba ucieczki Wilka 2 – 28% – nieudana Najbardziej ranny z wilków próbował wycofać się z walki, jednak przyuważył go jego przywódca. Chwycił go za futro na piersi z łatwością podnosząc ponad ziemię i przeszywając wzrokiem nieszczęśnika. - Rusz się choćby na milimetr a nie dostaniesz żreć. – warknął do niego, po czym rzucił nim o ziemię. Następnie zwrócił się do pozostałych.
Atak Wilka 1 – 37% - udany - Wy wszyscy nie dostaniecie żreć jak nie zabijecie tego ścierwojada – podniósł przy tym głos, aby każdy go usłyszał. Wilki spojrzały po sobie nieco zaniepokojone, jednak niepokój ten dodał im mocy (małe zwiększenie zadawanych obrażeń)
Atak Wilka 3 – 92% - zwiększona siła Słysząc groźbę swojego szefa, psowaty ruszył do ataku. Tym razem atakował od frontu, jednak nie spodziewałeś się, że nagle opadnie na cztery łapy i wycelował w twoją łydkę, której nie zdołałeś odsunąć na czas. Już zdołałeś się przekonać, jak silny jest ścisk zębów tego jegomościa, teraz nie było inaczej. Czułeś, że i tam pancerz powoli się załamuje.
Jednak prócz bólu poczułeś również co innego. Jakby magiczną siłę, która przepływała przez ciebie i koiła cierpienie twojego ciała. Załamany pancerz na twojej ręce już nie dawał się we znaki, a rana, która powstała po wbiciu się sopla jedynie odczuwa kojący chłód lodu. Leczenie – 60% - udane - Nie bój się. Jesteśmy z tobą – powiedział czyiś kojący głos, a nagle u twojego boku pojawiły się dwa potężnej budowy kocury, które wzrostem sięgnęłyby dobermanowi. Ich ciało było poranione po wcześniejszych bitwach. Kocury zaczęły warczeć i prychać na swoich wrogów, gotowe do wspólnej bitwy.
Ty: 60/100, obniżona siła ciosów, spadek statystyk o 25% Kot 1 – 75/100, naderwane ucho, rany po pazurach na głowie i barku Kot 2 – 75/100, rany po pazurach na barku, plecach i udzie, oderwany kawał sierści z karku Kot 3 – 50/100, lekkie zmęczenie
Wilk 1: 100/100, naznaczony (30%) Wilk 2: 20/100, krwawienie (-2 hp/tura), chwilowo oślepiony, atak i zręczność obniżone o 70%, wzmocnienie ataku o 20% Wilk 3: 90/100, naznaczony (65%), chwilowo oślepiony, wzmocnienie ataku o 20% Wilk 4: 83/100, naznaczony (35%), wzmocnienie ataku o 20%
- Spoiler:
Ciosy bronią Noctisa & leczenie medyka: 0%-10% - krytyczna porażka 10%-25% - porażka 25%-75% - udany 75%-90% - zwiększona siła 90%-100% - krytyczny Inne: 0%-15% - krytyczna porażka 15%-30% - porażka 30% - 80% - udany 80% - 95% - zwiększona siła 95% - 100% - krytyczny Próby ucieczki: 0-60% - pozostanie w walce 60%-95% - ucieczka udana 95%-100% - krytyczna ucieczka (parę wilków ucieka razem z nim)
| |
| | | Papyrus Bywalec
HP : 100 Poziom duszy : 5 Doświadczenie : 0 LOVE : 0 Liczba postów : 78 Join date : 22/06/2017 Age : 24 Skąd : Podziemie
| Temat: Re: Quest Noctisa Pią Lip 07, 2017 5:44 pm | |
| Noctis nawet nie zauważył sojuszników. Był za bardzo zaślepiony rządzą krzywdzenia. Wyrwał sobie sopel z ręki a następnie poczuł przypływ adrenaliny. Gdyby to co planował w swojej główce się udało to mniej więcej wyglądało by tak. Rzuciłby się na wilka 2 atakując sierpem. Atakowałby płasko celując w brzuch. Byłby to szybki i bezwzględny atak. Następnie rzuciłby hakami w wilka 3. Widział już strach w jego oczach, Lephantis jednak dawał radę. Łowca planował zwyczajnie rozszarpać mu za pomocą narzędzia tył uda. Wiedział że jest tam ważna tętnica, a i prawdopodobnie wilk by kulał. Nie zamierzał się bronić. Planował wściekle atakować każdego wilka który spróbuje go tknąć. Sierp trzymałby nisko, a haki wysoko dzięki czemu mógł wyprowadzić atak do każdego przeciwnika. Podczas wykonywania tych czynności Lephantis zaśmiał się głośno a następnie rzekł: -Wasza jedyna przewaga, liczebność, została stłumiona. To już czas wilki aby spotkać się ze swoim stwórcą! Och, już widzę wasze krwawiące ciała. Już widzę wydłubane oczy. Patrzcie jak wyrywamy wam flaki! | |
| | | Patience Mistrz Gier
HP : 100 Poziom duszy : 20 Doświadczenie : 37 LOVE : 0 Liczba postów : 558 Join date : 27/04/2017
| Temat: Re: Quest Noctisa Pią Lip 07, 2017 6:13 pm | |
| Atak na Wilka 2 – 51% - udany Wilk nie dał rady obronić się przed twoim bezwzględnym atakiem, wykończyłeś go szybkim ciosem w brzuch. Potwór upadł, nie podnosząc się już więcej, a po chwili jego ciało zmieniło się w szary pył, który zaległ również na twoich dłoniach.
Atak Wilka 1 – 84% - zwiększona siła - Czy wszystko za was sam muszę robić?! – warknął, po czym jedna z jego łap zapłonęła. Atak uderzył boleśnie w twoje ramię, patrząc ranę, którą wcześniej wygryzł jego poplecznik.
Unik Wilka 3 – 61% - udany Wilk, pomimo że strach powoli przesłaniał mu oczy, puścił twoją nogę i przetoczył się na bok, nie pozwalając się dotknąć hakami. Wiedział jednak, że dużo nie zdziała na polu walki. Każdy atak skierowany w twoją stronę będzie przez ciebie zripostowany dużo potężniejszym.
Atak Wilka 4 – 62% - udany Wilk władający magią nie pozostawał bierny. Ponownie wyczarował jeden z sopli, jednak tym razem nie wycelował go w ciebie. Celował w jednego z najważniejszych członków waszej drużyny – medyka.
Obrona Kota 3 przez Kota 1 – 38% - udany Jeden z wojowników widząc, co się święci zdołał zasłonić znachora swoim własnym ciałem. Sopel przeleciał po prostu przez jego ucho, rozrywając je. Kot wydał z siebie wrzask pełen bólu.
Leczenie – 78% - zwiększona siła Medyk, wdzięczny za ochronienie go, uleczył kota z naderwanym uchem. Niestety, zaklęcie nie było w stanie naprawić mu zniszczonej części ciała, jednak skutecznie zatamowało krwawienie. Rany na jego głowie i barku również wyglądały dużo lepiej.
Atak Kota 2 – 87% - zwiększona siła Drugi kot zaś zajął się Wilkiem, który stał na uboczu (Wilk 3). Wybiegł naprzeciw mu, stając na tylnych łapach i z wściekłością bijąc łapami. Psowaty nie spodziewał się ataku ze strony niedoszłej ofiary, nie zdołał więc obronić się przed nadchodzącymi ciosami.
- Gówno mnie obchodzi liczebna przewaga. Może i pokonałeś jednego wilka, ale nigdy nie pokonasz mnie – warknął w twoją stronę przywódca sfory, po czym wystąpił do przodu, dołączając tym samym do walki.
Ty: 50/100, obniżona siła ciosów, spadek statystyk o 25% Kot 1 – 75/100, naderwane ucho, oderwane drugie ucho, rany (prawie wyleczone) po pazurach na głowie i barku Kot 2 – 75/100, rany po pazurach na barku, plecach i udzie, oderwany kawał sierści z karku Kot 3 – 50/100, lekkie zmęczenie
Wilk 1: 100/100, naznaczony (40%) Wilk 2: 0/100 – śmierć z ręki Noctisa Wilk 3: 90/100, naznaczony (80%), wzmocnienie ataku o 20% Wilk 4: 83/100, naznaczony (50%), wzmocnienie ataku o 20%
- Spoiler:
| |
| | | Papyrus Bywalec
HP : 100 Poziom duszy : 5 Doświadczenie : 0 LOVE : 0 Liczba postów : 78 Join date : 22/06/2017 Age : 24 Skąd : Podziemie
| Temat: Re: Quest Noctisa Pią Lip 07, 2017 8:09 pm | |
| Zwycięstwo jakie odniósł Łowca zmotywowało go do dalszej walki. Jego ponure spojrzenie spoczęło na Wilku 3. Ten wydawał się najbardziej przestraszony. Podbiegł do niego i dosłownie się na niego rzucił. Gdyby to co planował się udało wściekle ciął by od góry wspomagany siłą rozpędu i własnym ciężarem. Następnie starałby się opleść nogi ofiary łańcuchem i pociągnąłby z całej siły. Nie pozostałoby nic innego jak masakrować licznymi bezlitosnymi atakami bezbronną ofiarę. Na wypadek gdyby nie udało się powalić przeciwnika machnąłby niby od niechcenia łańcuchem aby zniechęcić Wilka 3 do zaatakowania. Możliwe że zdołałby go zranić hakami. Wciąż nie zamierzałby się bronić. Byłby gotowy do kontrataku z każdej możliwej pozycji. Lephantis zadowolony pierwszą egzekucją rzekł: - Pierwsza bezwartościowa kreatura padła. Teraz czas na kolejne niegodziwe istoty. Będziemy kąpać się w waszej krwi! | |
| | | Patience Mistrz Gier
HP : 100 Poziom duszy : 20 Doświadczenie : 37 LOVE : 0 Liczba postów : 558 Join date : 27/04/2017
| Temat: Re: Quest Noctisa Sob Lip 08, 2017 1:15 pm | |
| Atak – 95% - krytyczny Wilk skupił się na obserwacji kotowatego przekonany o tym, że ty będziesz zajmował się ich szefem. Jakież było jego zdziwienie, kiedy rzuciłeś się na niego. Twój cios trafił perfekcyjnie, rozorał jego skórę od brwi, przez prawe oko do szyi (nałożone krwawienie: -4 hp/tura). Psowaty zaskowytał z bólu, upadając na ziemię.
Spętanie – 61% - udane Będąc w stanie oszołomienia, wilk nie dał rady uniknąć spętania łańcuchami jego łap. Pomimo beznadziejnej sytuacji, przeciwnik starał się wyswobodzić przed tym, jak zacząłeś zadawać mordercze ciosy.
Próba wyswobodzenia się Wilka 3 – 12% - krytyczna porażka Niestety, miotanie się w łańcuchach jedynie pogorszyło sytuację nieszczęśnika, na którego się uwziąłeś. Ciosy, które mu zadawałeś zostały przy okazji rozszarpane, a jego próby okazały się beznadziejne.
Atak Wilka 1 – 84%- zwiększona siła Widząc, jak mordujesz kolejnego z jego popleczników, przywódcza nie mógł stać obojętnie. Jego łapy zapłonęły żywym ogniem, niegasnącym nawet, kiedy w biegu dotykał nimi ziemi. Korzystając z tego, że byłeś zajęty dręczeniem kogoś innego, przywalił ci w twarz. Jego ostre szpony rozorały kaptur i bok twojej głowy, a ty czułeś, jak miejsca, których wilk dotknął płoną. Tak jednak nie było – to były jedynie poparzenia.
Atak Wilka 4 – 22% - porażka Władający magią wilk próbował wspomóc swojego szefa w walce z tobą, jednak jego sopel lodu wbił się w pień drzewa przy twoim ramieniu. Nie uszkodził nikogo, jednak sam czarownik powinien się wstydzić, że tak mało czasu poświęcał na naukę celności.
Atak Kota 1 – 98% - krytyczny Kot, pomimo rozoranego ucha nie zamierzał nie uczestniczyć w walce. Podbiegł do Wilka 4, stając na przednich łapach i młócąc nimi. Rany zadawane przez ogromne nawet jak na kota pazury musiały boleć niesamowicie, gdyż czarownik skupił się, niezdolny do obrony.
Leczenie – 20% - nieudane Medyk, który stał z boku walki próbował ponownie przelać w ciebie część życiodajnej energii. Jednak zmęczenie dało się we znaki, a bitwa toczona prawie obok niego rozpraszała go na tyle, że leczenie się nie powiodło. Ups?
Atak Kota 2 – 43% - udany Do swojego towarzysza dołączył drugi kot, kłami wbijając się w łydkę psowatego. Ten stracił przez to równowagę i zdołał zostać powalony na ziemię. Błagał on o litość, a koty… Po prostu zaprzestały atakowania. Jednak cały czas pilnowały i gdy próbowałeś się zwrócić w jego stronę rzuciły jedynie „zajmij się szefem”.
Ty: 35/100, obniżona siła ciosów, spadek statystyk o 25% Kot 1 – 75/100, naderwane ucho, oderwane drugie ucho, rany (prawie wyleczone) po pazurach na głowie i barku Kot 2 – 75/100, rany po pazurach na barku, plecach i udzie, oderwany kawał sierści z karku Kot 3 – 50/100, zmęczenie
Wilk 1: 100/100, naznaczony (45%) Wilk 2: 0/100 – śmierć z ręki Noctisa Wilk 3: 27/100, naznaczony (90%), krwawienie (-4hp/tura), wzmocnienie ataku o 20% Wilk 4: 48/100, naznaczony (60%), wzmocnienie ataku o 20%
- Spoiler:
| |
| | | Papyrus Bywalec
HP : 100 Poziom duszy : 5 Doświadczenie : 0 LOVE : 0 Liczba postów : 78 Join date : 22/06/2017 Age : 24 Skąd : Podziemie
| Temat: Re: Quest Noctisa Pon Lip 10, 2017 9:08 pm | |
| Czas na defensywę - pomyślał Noctis. Dopiero teraz zauważył nowych sojuszników oraz jego stan. Nie wyglądało to dobrze. Teraz planował po prostu wziąć zmasakrowanego wilka który dalej był spętany i używać go jako żywej tarczy przy KAŻDEJ próbie skrzywdzenia Noctisa. Łowca pozostawał ciągle w ruchu. Jego nogi pracowały dzięki czemu miał nadzieje że przeciwnikom trudniej będzie się do niego dostać. W między czasie machnąłby w Wilka 1 swoim sierpem. Celowałby w nogi, a najlepiej w tętnice udową. Lephantis z szerokim uśmiechem obserwował to co Noctis robił z Wilkiem 3. - BŁOTO Z KRWI! HAHAHAHAHAHA Podszedł do Wilka 1 i zaczął ten oto monolog. - Zobacz wilku, twoi towarzysze albo są martwi, albo są temu bliscy. Nie macie szans na wygraną. Nawet jeżeli Łowca padnie to i tak zostaniecie wysieczeni. Poddaj się teraz a zapewnimy ci bezpieczny powrót do twojej rodziny. | |
| | | Patience Mistrz Gier
HP : 100 Poziom duszy : 20 Doświadczenie : 37 LOVE : 0 Liczba postów : 558 Join date : 27/04/2017
| Temat: Re: Quest Noctisa Wto Lip 11, 2017 5:05 pm | |
| Atak Wilka 1 – 62% - udany Próba obrony – 33% - udana Defensywa na pewno była dobrym pomysłem. Przywódca sfory już miał ponownie zaatakować ognistymi łapami, nie powstrzymał się nawet, kiedy twoje ciało zostało zasłonięte przez spętanego wilka. Niestety, ten przez siłę ciosów i spowodowane krwawienie zdołał wydać z siebie żałosny skowyt zanim zamienił się w pył. - Agh… Ty strzępku szmaty – warknął wściekle przywódca stada.
Atak sierpem – 8% - krytyczna porażka Próbowałeś zaatakować swoją bronią przeciwnika, jednak ten w ostatniej chwili się odsunął. Ale nie byłoby zabawy, gdyby czegoś nie spróbował, prawda? Kiedy broń przemknęła tuż obok uda wilka, ten uderzył w twój bark, w którym trzymałeś sierp. Nie dość, że atak z jego strony był wyczuwalny, to jeszcze upuściłeś broń, która prześlizgnęła się półtora metra od ciebie.
Leczenie – 62% - udane W pewnym momencie poczułeś, jak twoje rany zaczynają mniej ci doskwierać, a w ciebie wstępuje nowa energia. Jednak nie było jej tak dużo, jak poprzednim razem… Leczenie było o wiele słabsze, ponieważ kot, który dysponował taką umiejętnością był już zmęczony.
Do kotów, które pilnowały jednego z popleczników dołączyły inne, które spętały go liną. Pomimo tego, że szarpał się i bronił, ta czynność im się udała. Widocznie cała wioska miała wobec niego jakieś plany.
Ty: 30/100, obniżona siła ciosów, spadek statystyk o 25% Kot 1 – 75/100, naderwane ucho, oderwane drugie ucho, rany (prawie wyleczone) po pazurach na głowie i barku Kot 2 – 75/100, rany po pazurach na barku, plecach i udzie, oderwany kawał sierści z karku Kot 3 – 50/100, zmęczenie
Wilk 1: 100/100, naznaczony (55%) Wilk 2: 0/100 – śmierć z ręki Noctisa Wilk 3: 0/100 – śmierć z ręki Wilka 1 Wilk 4: 48/100, naznaczony (75%), wzmocnienie ataku o 20%
| |
| | | Papyrus Bywalec
HP : 100 Poziom duszy : 5 Doświadczenie : 0 LOVE : 0 Liczba postów : 78 Join date : 22/06/2017 Age : 24 Skąd : Podziemie
| Temat: Re: Quest Noctisa Wto Lip 11, 2017 11:05 pm | |
| Pozostał ostatni przeciwnik. Noctis spojrzał na niego ponurym wzrokiem. Wiedział że z nim nie jest najgorzej a szef wyglądał na całego i pełnego energii. Jednak jego oczy zdradzały coś co chciał przed nim ukryć. Coś co każda żyjąca istota posiada lecz możliwe że nawet o tym nie wie. Tym czymś jest strach przed śmiercią. Łowca ruszył biegiem do ataku. Jednak nie skoczył, lecz rozpoczął ślizg. Plan polegał na sparowaniu ataku wilka swoją ręką obwiązaną w łańcuchem a następnie kiedy będzie już za naznaczonym podciąć mu tętnice udową. Później prawdopodobnie wykona coś w stylu agresywnego uniku, czyli odskok i machnięcie łańcuchami. Cień z satysfakcją oglądał robotę swojego towarzysza. Pojawił się centralnie przed wilkiem aby zasłonić towarzysza. Możliwe że Wilk 1 nie zobaczy co się świeci. - Wszyscy twoi podopieczni już są martwi. Jeżeli chcesz do nich dołączyć dalej walcz. Jednak masz szanse przeżyć. Wystarczy że się poddasz. Ale wybór należy do Ciebie, z twojego prochu upieczemy chleb i damy go twojej rodzinie. Ciekawe czy odkryją że jedzą swojego męża? Ojca? TRUPA! Mówiąc ostatnie słowo Lephantis oplótł swoimi cienistymi mackami jego nogi i ręce. Wiedział że nic to nie da, ale prawdopodobnie Wilk 1 nie miał tej wiedzy. Bezsensowne szamotanie się sprawi że Noctis będzie miał łatwiejszą robote. | |
| | | Patience Mistrz Gier
HP : 100 Poziom duszy : 20 Doświadczenie : 37 LOVE : 0 Liczba postów : 558 Join date : 27/04/2017
| Temat: Re: Quest Noctisa Pią Lip 14, 2017 1:44 pm | |
| Atak Wilka 1 – 41% - udany Sparowanie ataku – 90% - zwiększona siła Wilk próbował uderzyć cię swoim ognistym atakiem, jednak zręcznie zablokowałeś ruch łańcuchami. Na twoje szczęście, łapa wilka zaklinowała się pomiędzy nimi, a przywódca sfory nieco w panice próbował ją uwolnić.
Cięcie w udo – 99% - krytyczny Wykorzystując słabość wilka, ciąłeś do szybko w udo. Szczęście się ciebie trzyma – była to jedna z ważniejszych tętnic, a krew zaczęła dosłownie sikać na wszystkie strony (krwawienie: -10hp/tura).
Unik – 31% - udany Unik Wilka – 49% - udany Wilk nie próbował atakować, jednak udało ci się odskoczyć. Przy okazji łapa, która się zaklinowała w łańcuchach została boleśnie wyciągnięta, co utrudni mu dalsze ataki nią. Nie udało ci się trafić, przywódca sfory ostatnimi siłami odskoczył. Jego źrenice się wyraźnie rozszerzyły ze strachu po wypowiedzeniu słów przez twojego podopiecznego, widocznie trafiłeś w czuły punkt.
Próba ucieczki – 35% + 45% = 80% - udana Przywódca nie podejmował dalszej walki. Bez słowa odwrócił się i pobiegł najszybciej, jak mógł. Wilki, które terroryzowały pozostałą część wioski również uciekły, komunikując się dzięki wyciu. Wioska była wolna.
Jeden z kotów, które pilnował jeńca pozostawił go pod opieką drugiego, po czym podszedł do ciebie, a w jego spojrzeniu błyszczała wdzięczność. Schylił przed tobą z szacunkiem głowę. - Dziękuję ci za uratowanie naszej wioski. Zawsze będziesz tu mile widziany – powiedział oficjalnie, widocznie to on sprawował tutaj władzę. Z nor, które były dla nich schronieniem, zaczęli wychodzić pozostali członkowie stada. Widziałeś wśród nich może z pięć kotów, które nadawały się na wojowników. Resztą były drobne kotki, również te w ciąży oraz wyrostki, pokryte jeszcze puchatą, kocięcą sierścią. Wśród nich, pierwszy kotek, którego spotkałeś najlepiej się nadawał do misji ściągnięcia pomocy. Był najdrobniejszy, a jego czarne umaszczenie pozwoliło mu przejść bez obaw pod nosami wrogów.
- Spoiler:
½ nałożonych punktów strachu = +% do ucieczki
| |
| | | Papyrus Bywalec
HP : 100 Poziom duszy : 5 Doświadczenie : 0 LOVE : 0 Liczba postów : 78 Join date : 22/06/2017 Age : 24 Skąd : Podziemie
| Temat: Re: Quest Noctisa Pią Lip 14, 2017 4:42 pm | |
| Cień zaczął podążać za uciekinierem śmiejąc się przy tym szyderczo. - Biegnij owieczko, biegnij! Hahahahahahaha! Kiedy znudziło mu się już to zajęcie postanowił wrócić na miejsce bitwy i nacieszyć się widokiem pyłu. Postanowił skonsumować pył po zabitych wilkach [Leci do ekwipunku]. Może na coś się kiedyś przydać. Łowca popatrzył na to całe zbiorowisko. Było mu trochę przykro że Wilk 1 uciekł, ale wiedział że i tak go wytropi. W końcu ta bestia została naznaczona. Jednak starał się nie pokazywać tego, powiedział tylko: - Dobrze. Czy możecie uleczyć moje rany? Lephantis w między czasie podpłynął do przypadkowego kotka ciesząc się jego miękkim futerkiem. Kiedy nacieszył się zaczął rozglądać się w poszukiwaniu czegoś pożytecznego. Może jakiś wilk zostawił po sobie coś wartościowego? | |
| | | Patience Mistrz Gier
HP : 100 Poziom duszy : 20 Doświadczenie : 37 LOVE : 0 Liczba postów : 558 Join date : 27/04/2017
| Temat: Re: Quest Noctisa Pią Lip 14, 2017 5:27 pm | |
| Kot medyk pokręcił głową, a w jego oczach było widać przemęczenie. - Nie mam sił na jeszcze jedno uleczenie. Jednak jak tu zostaniesz na noc, rano z pewnością ci pomogę - odpowiedział o dziwo kobiecym głosem, po czym usiadła i otuliła przednie łapy ogonem. Jednego z kociaków nie zdziwiło to, że Lephantis się w niego wtulił, sam nawet próbował polizać jego pół-materialną sylwetkę językiem w geście przyjaźni. Przywódca kotów zaczął na nowo organizować obóz, najpierw zwołując wszystkich i przeliczając członków stada. Jego wibrysy drgnęły nerwowo. - Gdzie jest Anki? - zapytał, rozglądając się po kotach. Jednak z drobnych kocic wyszła przed tłum, stając przed przywódcą. - Wysłałam go, żeby przyprowadził pomoc... Nie wiem gdzie on teraz jest... - powiedziała, spuszczając winna głowę. W końcu to ona go wysłała i naraziła na niebezpieczeństwo. Kot, do którego mówiła wyraźnie nie wiedział, co robić. Potrzebuje siły swoich wojowników do odbudowania obozu, jednak nie mógł zostawić kociaka w potrzebie. - Garone i Shazel... Przeszukajcie las w poszukiwaniu Ankiego, reszta niech się zajmie odbudowaniem obozu... Trzeba na nowo postawić mur i naprawić legowiska. Musimy również odkopać tunele, które zostały zawalone. Niech żaden kociak nie oddala się od obozowiska bez obecności wojownika... Wilki nadal mogą gdzieś tu krążyć - wydał polecenia, patrząc jak dwójka kotów, które wyznaczył wskakuje w zarośla i idą na poszukiwania, a reszta wioski rozprasza się w poszukiwaniu wszystkiego, co pozwoli im na odbudowę. Na polu bitwy cień nie znalazł nic pożytecznego, parę strzępków ostrej sierści psowatych i delikatnej kociej. Widziałeś, że część kotów, w szczególności wojownicy, jest ranna, jednak nie wystarczająco, aby utrudnić im poruszanie się. Przywódca następnie zwrócił się w twoim kierunku. - To było wielkie zwycięstwo. Jesteś wspaniałym wojownikiem. Wiem, że jesteś ranny i na pewno zmęczony, ale... Czy mógłbym cię prosić o coś jeszcze?
| |
| | | Papyrus Bywalec
HP : 100 Poziom duszy : 5 Doświadczenie : 0 LOVE : 0 Liczba postów : 78 Join date : 22/06/2017 Age : 24 Skąd : Podziemie
| Temat: Re: Quest Noctisa Pią Lip 14, 2017 5:45 pm | |
| - Tak, pójdę po kociaka - rzekł spokojnie Noctis po czym zaczął iść w kierunku w którym ostatni raz widział jego byłego przewodnika. Wiele się działo podczas tego dnia, a przecież niedawno zbudził się ze wiecznego snu. Miał w planach wyłapywać pojedynczych niegodziwych złoczyńców i ich po cichu masakrować, a nie wplątywać się w tą krwawą intrygę. Jednak tego nie żałował. Ta walka pokazała mu jak wiele jeszcze musi się nauczyć aby być skutecznym łowcą. Aby wyplewić to całe zło czające się w Podziemiach, które codziennie knuje plugawe plany jak dokonać ohydnych zbrodni. Noctis podejrzewał że może istnieć jakiś organ odpowiedzialny za neutralizacje zbrodniarzy, jednak najwidoczniej byli w tym kiepscy. Kiedy dotarł na miejsce zaczął rozglądać się za kotkiem. Prawdopodobnie krył się w koronach drzew, jednak szukał też jakieś nory czy coś. Lephantis tym czasem zebrał kości wilków i zaczął rozglądać się w poszukiwaniu jakiejś czaszki. Chciał zrobić prezent dla swojego towarzysza. | |
| | | Patience Mistrz Gier
HP : 100 Poziom duszy : 20 Doświadczenie : 37 LOVE : 0 Liczba postów : 558 Join date : 27/04/2017
| Temat: Re: Quest Noctisa Sob Lip 15, 2017 6:50 pm | |
| Kocur skinął z wdzięcznością głową, po czym ruszył do swojego stada, pomagając przy odbudowie i jednocześnie nadzorując ją. Lephantis niestety ani czaszek, ani kości nie uświadczył, jedynie proch po poległych potworach. Zaś kotka nie musiałeś długo szukać, gdyż jak tylko cię zobaczył wyskoczył z jednej z dziupli i ucieszony wskoczył na twoje ramię. Mogłeś usłyszeć, jak głośno mruczy, a sam otarł się głową o bok twojego kaptura. - Jesteś! Jak poszła walka? Udało ci sie ich przepędzić? - zadał serię pytań, ugniatając przednimi łapkami to, co miał pod sobą - twoją zbroję. - Co z innymi? Jak się czują? Wszystko z nimi dobrze? Ktoś został ranny? Ojej, ale ty poraniony! Musisz udać się do naszego medyka, on jest bardzo dobry w leczeniu... - kolejna seria pytań, a także krótkiego monologu kociaka, który widocznie się niecierpliwił, aby zobaczyć, co się stalo z jego pobratymcami.
| |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Quest Noctisa | |
| |
| | | | Quest Noctisa | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|