Quest Hazel - "Złap nas, jeśli potrafisz!"

Temat: Quest Hazel - "Złap nas, jeśli potrafisz!" Pon Sie 28, 2017 8:45 pm

Ciemność. Ciemność. Na początku była tylko ciemność. Twoja świadomość lewitowała gdzieś w tym błogim niebycie. Ale już wkrótce miało się to wreszcie zmienić, ponieważ już wkrótce raz jeszcze poczułaś, jak w Twoją duszę wpływa życiodajna energia. Zapulsowała, schowana pomiędzy twoimi żebrami, zupełnie niczym niezależna, żywa istota. Kolejno dopadła cię świadomość ciężaru twoich własnych kości oraz zalegającego na nich ubrania, wiatru muskającego je od czasu do czasu oraz twardość podłoża, na którym najwyraźniej leżałaś. Gdziekolwiek byłaś, czułaś ogólny chłód.
Wraz z odchodzącą z wolna ospałością, gdzieś z daleka dobiegły cię głosy. Lub może raczej tylko wydawało ci się z początku, że dochodziły z daleka? Im bardziej się rozbudzałaś, tym wyraźniej brzmiały wypowiadane nad Tobą słowa:
- S...am ...o zabierz...
- Ok...j! Pocz...aj... Haha...! Ma...m!
- ...aż! Pokaż!
Głosy zdecydowanie były dziecięce. Dwójka potworzych dzieci - chłopców - pochylała się nad tobą, tkwiąc w kuckach. Jeden z nich zaciskał coś między dłońmi. Obaj byli bardzo podekscytowani. Przypominali małe harpie.

Quest Hazel - "Złap nas, jeśli potrafisz!" 8de4d4b475cb10d26075f6e7a3bb828a

Temat: Re: Quest Hazel - "Złap nas, jeśli potrafisz!" Pon Sie 28, 2017 9:15 pm

Nie miała pojęcia gdzie była. Wiedziała tylko, że leżała. I nie miała siły, by wstać. W sumie to było całkiem ciekawe uczucie. Tak... Po prostu wrócić. I pomyśleć, że jeszcze przed chwilą pewnie była prochem! Jednak teraz... Odzyskała ciało. Czy raczej szkielet. Nieważne, w końcu żyła! No i... Słyszała też jakieś głosy. Ktoś się chyba kręcił wokół niej. Tylko po co i w jakim celu? Oby tylko... O nie. Ten dialog źle wróżył. Wręcz bardzo, BARDZO źle!
- Uuugh... - to w sumie jedyny dźwięk, jaki na chwilę obecną mogła z siebie wydać. Próbowała jakoś uchylić ten jeden oczodół, no ale... zaraz dostała ostrego bólu głowy przez światło. W końcu przyzwyczaiła się już do panującej wokół ciemności, a tu teraz jakby ktoś jej latarką prosto w oczy świecił! Po chwili jednak w miarę się przyzwyczaiła i zerknęła na te istotki. Harpie? Co one tu robiły? Na dodatek jedna coś trzymała... To chyba nie był zbyt dobry znak...
- C-co wy tu... - mruknęła cicho starając się odwrócić i jakoś lepiej je dojrzeć.

Temat: Re: Quest Hazel - "Złap nas, jeśli potrafisz!" Nie Wrz 03, 2017 5:54 pm

Usłyszałaś, jak jeden z potworków wydał z siebie dziwną mieszaninę skrzeku z piskiem. Twoje przebudzenie musiało go nieźle zaskoczyć, podobnie zresztą jak i jego pobratymca, ponieważ razem szybko odskoczyły na bezpieczną odległość kilku stóp. Oba poruszały się po części jak ptaki - skacząc na swoich śmiesznych łapkach; po części chodząc.
- Żyje! Żyje! - zapiszczał z zaskoczeniem i uciechą ten, którego upierzenie przechodziło w z lekkiego brązu w błękit. To on przyciskał zamkniętą w łapkach zdobycz - której nadal nie mogłaś dostrzec - do piersi.
- Głuuupi! Mówiłem ci, że nie może być martwa! Przecież nie rozsypała się w proch! - zaśmiał się drugi, ten o pięknym, czerwonym upierzeniu, które gdzieniegdzie przechodziło w fiolet tudzież róż.
- Sam jesteś głupi, głupku!
- A ty głupszy niż najgłupszy z głupków!
Potworki zaczęły jazgotliwie przepychać się między sobą, czasami szturchając lub popychając.
Gdy przyzwyczaiłaś się do jasności wokół siebie, mogłaś dostrzec, że znajdujesz się na niewielkiej, usłanej mchem oraz niską trawą polance. Za plecami kłócących się dzieciaków, rozciągały się już natomiast suche, skaliste występy, nad którymi tylko w większej odległości wznosiły się pojedyncze, słabo pokryte listowie drzewa. Klimat oraz otoczenie sugerowały, że znajdowałaś się gdzieś na pograniczu Wodospadów oraz Hotland.
- Aaaah! Uważaj co robisz! - pisnęła z oburzeniem niebieska harpia, kiedy druga popchnęła ją na tyle mocno, że trzymany dotąd w łapkach przedmioty wymsknął mu się z dłoni. Mogłaś teraz zobaczyć znajomy, złoty błysk. Błysk obrączki, która ponownie błyskawicznie została pochwycona przez harpię o czerwonych piórkach.
- Ja będę to niósł! Ty jesteś zbyt wielką niedorajdą!

Nie miała bladego pojęcia kim były te stworzenia. Wyglądały jej na... Dzieci. Tylko co dzieci robiły same w takim miejscu? W końcu nawet dorosłe potwory chodzące w pojedynkę nie były do końca bezpieczne, więc co dopiero takie małe brzdące!
Pozostawało więc jeszcze jedno pytanie. Co robiły przy niej i co takiego tam trzymały. No dobra, to już dwa pytania. Co nie oznacza, że nie są ważne! Czyżby to były jakieś złodziejaszki, które postanowiły przywłaszczyć sobie coś, co należy do niej? No cóż... To akurat było bardzo prawdopodobne. Zwłaszcza że jeszcze zauważyła ten wyjątkowo dobrze znany jej błysk... No nie.
- M-moja obrączka! - zawołała próbując podnieść się gwałtownie. Zbyt gwałtownie. Zaraz zakręciło jej się w głowie i znów wylądowała na ziemi. No cóż, mimo wszystko mogła trochę poczekać, zanim się podniesie... - M-moglibyście m-mi ją oddać...? J-jest d-dla mnie bardzo ważna... - mruknęła cicho - M-mogę wam dać w z-zamian c-co i-innego... N-na przykład z-złoto... Ch-chcecie...?

- Ło, łoo, łooooo!! Wszystko w porządku, paniusiu z kości? - zapytała z pewnym przejęciem niebieskopióra harpia, robiąc nawet jeden krok w Twoim kierunku, zanim przed postąpieniem kolejnego nie powstrzymała jej druga. Czerwonopióry potwór wydał z siebie ostrzegawczy syk. Był wyraźnie dużo bardziej nieufny niż jego błękitnawy bliźniak. Zaciskając w garści Twoją obrączkę, drugiego nieco w tył.
- Głupi! Głupi!! Właśnie dlatego mówię, że jesteś GŁUPI! Nie daj się nabrać! Ona może być niebezpieczna! A co jak podejdziesz bliżej i wtedy cię złapie?!
- Myślisz, że będzie chciała powyrywać mi pióra?! - wzdrygnął się pierwszy potwór, strosząc nieco swoje kolorowe pióra.
- Na pewno! Na pewno będzie! - pogroził czerwony przy pomocy jednego ze swoich szponiastych palców, po czym na nowo skierował na Ciebie wzrok, Hazel. - Skąd mamy wiedzieć,
że naprawdę nam je dasz?! A jak nas oszukasz?! Złapiesz nas, oskubiesz i sprzedasz nasze pióra! - wykrzyczał, podskakując kilka razy w miejscu. - Nie jesteśmy aż tacy głupi!
- Nie jesteśmy! - zawtórował niebieski, dreptając z kolei nerwowo w miejscu.

» Quest Vorbisa
» Quest Savera
» Quest Larissy
» Quest Dingsa
» Quest Frisk