Beyond Undertale PBF
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Gorące źródełko

Go down 
+2
Kaizami
KiedyśUndyne
6 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4
AutorWiadomość
KiedyśSans
Obywatel
KiedyśSans


HP : 100
Poziom duszy : 18
Doświadczenie : 45
LOVE : 2
Liczba postów : 293
Join date : 02/01/2016
Age : 34
Skąd : Tomaszów Podziemiecki

Gorące źródełko - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Gorące źródełko   Gorące źródełko - Page 4 EmptyPon Paź 31, 2016 8:09 pm

Toriel znó zmieniła swój "tryb działania". Jak to funkcjonowało? Nie zastanawiał się długo tylko przytulił się do futerka swojej kózkochanki. Było miękkie, puszyste i definitywnie mu odpowiadało w każdym calu, nawet najmniejszym. Sans dalej się głowił co to się dzieje, ale przecież nie miał co narzekać.
- To nic, mam mocne kości i zdrowo się odżywiam, nic nie sprawi, że poczuję się wypalony, zwłaszcza nie przy tobie
Poczuł się duszony. Wręcz można powiedzieć, że ta sytuacja sprawiła, że zabrakło mu tchu. Nie wiedział co powiedzieć. Sytuacja chwytałą za gardło mocno. Co do dzieci miał pewien pomysł.
- Oh wiesz, zawsze mogę się wyMIGAĆ tym, że pracowałem w budce z hot dogami wiec nie mogłem zrobić niczego. Zawsze jakiś klient potwierdzi, że trwałen a stanowisku zwarty i gotowy. A poza tym to nie mam pojęcia jak się z tego wyplaczemy. Muffet by wiedziała, ona ma doświadczenie z nićmi intryg. Co do reszty...zawsze mogę się zająć ewentualnym szkieletkozikiem który wyjdzie z tego. Zawsze to kolejna osoba do pospania i zjadania razem hamburgrow, patrząc na gwiazdy. Swoją droga, my tak chyba nie mieliśmy okazji robić prawda?

Chwycił ją, utulał i razem w źródełku zaczęli się znów całować. Cóż, Sans chciał zacząć. A poza tym musiał jakoś sprawić by nie płakała. Otarł jej łezki ewentualne i uśmiechnął się dziarsko.
- Jestem mistrzem tracenia czasu i jak widisz...zawsze wiem jak go wykorzystac. Coś wymyślę. Zawsze. W końcu jestem Sans.
Powiedział to, jakby to była prawda oczywista.
Powrót do góry Go down
Frisk
Mistrz Gier
Frisk


HP : 91
Poziom duszy : 12
Doświadczenie : 61
LOVE : 3
Liczba postów : 1090
Join date : 06/01/2016
Age : 19
Skąd : Powierzchnia

Gorące źródełko - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Gorące źródełko   Gorące źródełko - Page 4 EmptyWto Lis 01, 2016 11:18 am

Może faktycznie powinna się mniej martwić i podejść do życia bardziej... Sansowato? Zamoczyła się bardziej w tej wodzie i mocniej go do siebie przytuliła. Odpoczynek, wszechobecny luz, spokój, lenistwo.
Nie, nie i nie. Ktoś w tym związku musiał pokazywać ROGI i utrzymywać drugiego w ryzach. Inaczej by się rozpadło, ot co! Przekręciła oczkami i sama siadła prosto, głaskając Sana po kostkach.
-... -Iście konstruktywny komentarz. Na tyle jego słowa były swobodne, że aż ten pseudoluz wpadł do jej główki i wydłubał wszystko co SANSOWNE i logiczne. Trzeba było na nowo załączyć trybiki i wyjść ze stanu czuwania do myślenia! -Kozy nie jedzą hamburgerów.
Na chwilę obecną i tak nic innego wymyślić nie mogła. Cóż, ważne, że powiedziała prawdę!
-I.. i... Eh, będzie jak będzie, teraz czasu nie cofniemy, tak?
Wzięła go mocniej utuliła i wycałowała po kosteczkach. Już nie płakała... było całkiem milutko nawet!
-Daddy Sans? Dadans?
O MATKO, JAK TO BRZMIAŁO.
Powrót do góry Go down
KiedyśSans
Obywatel
KiedyśSans


HP : 100
Poziom duszy : 18
Doświadczenie : 45
LOVE : 2
Liczba postów : 293
Join date : 02/01/2016
Age : 34
Skąd : Tomaszów Podziemiecki

Gorące źródełko - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Gorące źródełko   Gorące źródełko - Page 4 EmptySro Lis 02, 2016 2:24 am

W tym festiwalu tulenia się i całowania było też mnóstwo czułości, sucharów, zmartwień, niepewności. Sans był tylko lub aż szkieletem o zdolnościach psionicznych, ale tego za pomocą blue nie rozwiąże.
- Kozy, z tego co mi wiadomo, teoretycznie jedzą wszystko. No, ale racja, taka dostojna królowa nie zadowoliła by się byle hamburgerem
To byłby fakt. Czyli co, on robił przy hamburgerach, a Toriel w tym czasie była gdzie indziej. Jej trzeba było wymyślić jakieś alibi. Zaciekawił go komentarz koziej kochanki. "Czasu nie cofniemy". Ale zabawa z czasem, tylko po to by ukryć coś, co i tak by wyszło? A gdyby tak się cofnąć i ostrzec Sansa i Tori z przeszłości by podczas "igraszek" się zabezpieczyli? Ale wtedy teoretycznie powstały by dwa lub trzy kolejne uniwersa, a po powrocie do swojego ciąża Toriel by nagle nie zniknęła. No i niszczyć podstawy kontinuum czasoprzestrzenego tylko po to by powiedzieć sobie samemu "ej, nie wpadnij bo wiesz, król się dowie kiedyś i będzie źle". Trochę mało sansowne i heroiczne. O losie, toż to nie było nic innego jak czasowa aborcja. Usunąłby z linii życia jedno istnienie. Multiwersum jak nic. W głowie Sansa pojawiały się matematyczne wzory, litery, iksy, działania pod kreską, macierze. Problem polegał na tym, że on sam nic z tego nie kumał, a co dopiero z zaistniałej sytuacji.
Ocknął się z zamyślenia.
- Preferuję krócej: Dans. Bo wiesz, nieźle z tobą zatańczyłem.
Zaśmiał się sam ze swojego marnego żarciku. Śmiał się, ale w głowie miał takie "i tak niedługo umrę. Asgore mi nie wybaczy". A gdyby się tak z nim dogadał? Nie wiem, skoczył do zamku królewskiego, popytał jak tam rybki biorą, czy co on robi w wolnym czasie. Przecież to nie tak, że on ciągle próbuje wdrożyć w życie swój wielki, wieloletni plan "ratowania" świata. Tak, jak się zbierze na odwagę to sam tam pójdzie.
Chwycił Toriel pod ramię przytulił do swej grubokościstej piersi i stwierdził.
- Jak będzie trzeba, to wydam się w odpowiednim czasie. A jak się urodzi to wezmę pod swoje skrzydła. Zostanę Bone Daddy
Jeśli mu pozwolą. A jak zginie, to pewnie się odrodzi. Chyba, że Asgore mu na to nie pozwoli. Albo będzie go zabijał bez końca. Trochę tak, jakby próbował ubić Charę. O ironio. Jedyny strażnik który mógł coś zrobić z czasem i demonem Charą...mógł być stracony. Ot, karma. Sans już potem o tym nie myślał. Ucałował swoją wysoką kozankę i wtulił do siebie.
Powrót do góry Go down
Frisk
Mistrz Gier
Frisk


HP : 91
Poziom duszy : 12
Doświadczenie : 61
LOVE : 3
Liczba postów : 1090
Join date : 06/01/2016
Age : 19
Skąd : Powierzchnia

Gorące źródełko - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Gorące źródełko   Gorące źródełko - Page 4 EmptyCzw Lis 10, 2016 3:09 pm

Naprawdę ją rozbawiał, aż wszelkie poprzednie emocje odeszły gdzieś daleko, a ta kózka tylko pozostawała rozchichotana w uścisku ze swoim jurnym kochankiem.
-Tak naprawdę nigdy nie jadłam hamburgera mój drogi..
A mówiąc "nigdy" naprawdę miała na myśli "NIGDY". Żyła w czasach, gdy serwowano bardziej.. wymyślne dania niż mięso i sałata w bułce. Ot, na przykład mięso i sałata bez bułki!
Aborcja czasowa? Oh nie, to byłoby aż nazbyt złe! Nowe życie, niezależnie od tego jak bardzo sprowadziłoby ono na Sansa gniew króla nadal pozostawałoby nowym życiem!
JEJ nowym życiem! Na razie wydała na świat tylko jedno, dlaczego miałaby zaraz rezygnować z drugiego!?
-...można tak powiedzieć. Trochę się rozruszałeś, nawywijałeś piruetów. Aż jestem ciekawa jednego..
Oho, zrobiło się gorąco i to bynajmniej nie z powodu temperatury źródełka, a raczej miny jaką przyjęła Toriel. Dodatkowo złapała go za czaszkę pod bródką.
-...czy to były twoje debiuty? Miałeś doświadczenie w.. ehem... tańcu? Hmm.. Preferowałeś taniec samemu? Czy może z partnerką?
Tak, ona pytała DOKŁADNIE O TO, O CZYM MYŚLICIE.
-Zwykle wolałam bardziej.. klasyczne tańce. Ale za to takie pełne... no wiesz, namiętności. A tu proszę, długa przerwa i nagle takie nowości..! To jak, miałeś już partnerkę do tańca czy nie?
Zmrużyła swoje oczy - jak ona potrafiła się spoglądać! Jakby gdzieś pod tym futrem siedział mały demon, który zdradza się tylko w oczach!
Dała mu jednak następnie się przytulić... choć powiedzmy sobie szczerze, kto tutaj kogo przytulał! Na pewno kózka była sporo.. oj sporo większa!
-Ale ty nie masz skrzydeł!
Zachichotała. Gdyby tylko Toriel widziała sesję w Holu.
-Tak, tak, bylebyś nie był zbytnio skostniały. Bo to by było nie fair, ty taki szkieleci, a ja.... URODZIwa.
I dobrze, że nie myślał, bo szykowało się coś gorszego. Ale przyszłość pokaże, czyż nie? Przecież nie da się zabić nikomu! Kto by później obronił Podziemie, dzieci i całą resztę?!
Powrót do góry Go down
KiedyśSans
Obywatel
KiedyśSans


HP : 100
Poziom duszy : 18
Doświadczenie : 45
LOVE : 2
Liczba postów : 293
Join date : 02/01/2016
Age : 34
Skąd : Tomaszów Podziemiecki

Gorące źródełko - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Gorące źródełko   Gorące źródełko - Page 4 EmptyPią Lis 11, 2016 6:38 pm

- Jedyne moje "denszenie" przed laty to samotne podreptywanie do przodu i do tyłu. Ewentualnie ta jedna dziwna potańcówka u Grillby'ego kiedy był czyiś ślub.
Wolał tego nie pamiętać z jakiegoś powodu. Coś o królu tańca i ogólnie tak dobrej zabawie jak nigdy. Ale nie mógł sobie w życiu przypomnieć dlaczego, co i jak. Mniejsza z tym.
- W życiu nie tańczyłem klasycznie. Mam na to zbyt platfusowate nogi.Chyba, że mowa tu o tańcu bitewnym, wtedy jak najbardziej
To był niezły paradoks. W walce był zwinny i szybki niczym pies królewski po zobaczeniu kości. Ale taniec? No to była istna masakra. Strasznie się stresował w tańcach z partnerkami. A miał kiedyś jakieś? Chyba sporadycznie. Przecież to nie był typ kobieciarza. Cóż, do pewnego momentu nie był.
- Skrzydła....powiadasz? - odparł i zachichotał pod nosem. - Gdyby świat się miał walić, to uwierz, byłbym wręcz uskrzydlonym szkieleaniołem, który by przyleciał i sprawił, że ci źli byli by wręcz...nadziani
Chwycił ją znów do siebie, tak jak ona jego wcześniej i po prostu chciałsię wtulić w to jej futerko, zwłąszcza na piersi. Miał teraz minę błogiego, zasypiającego z uśmiechem dziecka w ramionach mamy.
- Niech cię nc nie martwi i nie obCIĄŻA twojego umysłu Tori. Zajmę się tym. A i sobą przy okazji. Jestem trochę przy kości, ale raczej nie ma się co bać, że przy mnie stracisz swoją gorącą urodę.
Sam przecież też nie był...no...jakimś potworem. Był TYM potworem, którego się szuka na całę życie. Chyba.
Tak czy siak, nie pozwoli sobie na mały wypadek w postaci śmierci. To on tu musi trzymać wszystkich na duchu. I da radę.
Powrót do góry Go down
Frisk
Mistrz Gier
Frisk


HP : 91
Poziom duszy : 12
Doświadczenie : 61
LOVE : 3
Liczba postów : 1090
Join date : 06/01/2016
Age : 19
Skąd : Powierzchnia

Gorące źródełko - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Gorące źródełko   Gorące źródełko - Page 4 EmptyNie Lis 20, 2016 3:02 am

Zaraz zaczęła się śmiać - tak, dokładnie z niego i tych sansownych odpowiedzi. Chyba się nie zrozumieli i tym samym doprowadził ją do tego stanu rozbawionej kózki.
-P-Pytałam o to czy miałeś kogoś przede mną Sansi..!
Wyrzuciła z siebie całe zdanie, wciąż śmiejąc się pod nosem... czy w jej wypadku pyszczkiem. Zmrużyła oczy i chichocząc posłała mu spojrzenie, które najtwardszego by posłało do krainy speszenia.
-W-Wiesz.. To trochę głupio pytać ale ciekawa jestem po prostu. T-Ty... wiesz wszystko o moim życiu osobistym... -Tak jak i 90% Podziemia -Mało ciekawa historia, gdy się wyjdzie za mąż będąc jeszcze prawie nastolatką... Ale ty... Mnie się raczej nigdy nie chwaliłeś podbojami! Proszę proszę... Zawsze lubiłeś puchate panienki czy wolałeś może takie... bardziej PRZY KOŚCI?
Żart musiał być, a jak! Ten widoczne jej się udał, bo wciąż i wciąż się śmiała trzymając go na swoich rękach.
-Gdyby świat miał się walić to są od tego specjaliści mój drogi. -Cmoknęła go w czoło -A nawet i mnie masz, opiekuję się nie tylko ludzkimi... kozimi i szkielecimi dziećmi..! I de facto obiecałam chronić tego królestwa... takich jak ty. -Gdyby miał włosy, to by mu je przeczesała... N razie tylko stukała pazurkami w jego czaszkę, głaskając ją. Ah, gdyby tyko wiedziała, że tak naprawdę jest właściwie słabszą od swojego kochanka... do czasu! -...W końcu jestem wiesz... Waszym... BOSSEM.
Połaskotała go swoim futerkiem, układając następnie wygodniej na sobie - Toriel w całej okazałości, tym razem tylko dla Sansa pełna puszystość futerka tej kózki, dosłownie jakby trzymała jakiegoś małego dzieciaczka na sobie!
-Poza tym jestem bardziej UDUCHOWIONA od Ciebie! Może i moja dusza jest trochę.. poODWRACANA ale za to czysta niczym BIEL.
Ah te żarty. No tak, jej dusza nie dość, że jest biała, to jeszcze do góry nogami. Taki wybryczek natury.
-Ale o czym to my..? Ahh... O uCIĄŻliwych rzeczach! Hihi... Zdaje mi się czy przez to wszystko... DZIECInniejemy? N-No dobrze, dobrze... Uroda? Ja? Wiesz dlaczego jestem taka ładniutka..? Bo przy chłopcach mamuśki stają się piękniejsze, tak mówił twój ojciec chyba..? Albo ktoś inny, nieważne.. hihi... Mówiąc prościej - sKOZIłam się na bycie ładniejszą. Oh, chociaż teraz jestem dużo, dużo bardziej starsza. T-Tyko nie nazywaj mnie starą. Fizycznie jesteśmy rówieśnikami. Fizycznie, cieleśnie, naprawdę mogłabym być twoją pra-pra-pra-pra-pra-kozinką. -Deszcz będzie padać, bo suchary nisko latają -To kiedy mnie prześcigniesz wiekiem fizycznym staruszku?
Fakt faktem, z wyglądu miała... maksymalnie z 30 lat. I raczej nic nie wskazywało na to, aby ten stan rzeczy miał się zmienić w najbliższym czasie.
Powrót do góry Go down
KiedyśSans
Obywatel
KiedyśSans


HP : 100
Poziom duszy : 18
Doświadczenie : 45
LOVE : 2
Liczba postów : 293
Join date : 02/01/2016
Age : 34
Skąd : Tomaszów Podziemiecki

Gorące źródełko - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Gorące źródełko   Gorące źródełko - Page 4 EmptyCzw Gru 08, 2016 10:21 pm

Niewielki rozmiarowo Sans w zasadzie znikał w jędrnych krągłościach Tori, zupełnie bez większych problemów. Chyba nie śpieszyło mu się do odpowiedzi a jej pytania, raczej wolał się rozkoszować jej dotykiem i bliskością, póki je miał. Wszak Tori była ulotną kózką. A mówi się, że tego typu potwory nie mają skrzydeł. Choć, w holu osądu to jemu wyrosły całkiem pokaźne dwie sztuki.
- Czy przy kości nie oznacza tego samego co puchate? W sumie to bez znaczenia, ważne są poKOŹNE walory my lady
Uśmiechnął się szarmancko. Zmrużył lekko puste oczodoły z białymi źrenicami i dalej mówił, całkowicie uśmiechnięty i odprężony.
- Mimo bycia już samymi kośćmi w wieku lat-trzydziestu-albo-prawie to nie, ten stary pryk nie miał do tej pory partnerki, królowo. A cóż, w twoim ciele jest już jeden szkielet...chcesz drugiego? Wiesz, OGRZEJESZ się jeszcze bardziej
Tekst, który nie miał praktycznie sensu, brzmiał jak suchar, ale był chyba nawet zabawny. Prawdziwa magia lenia ze Snowdin lśniła właśnie w takich chwilach. Toriel nie zostawiała na nim SUCHEJ nitki i też wtykała gry słowne, gdzie tylko się dało. Jeśli to nie była miłość to prawdopodobnie był to keczup. Czyli w sumie też miłość.
- Och, wiesz królowo, po prostu pewnego dnia pojawiliśmy się z bratem w tej mieścinie, takie dwa zmarźluchy. Pasuje to do Snowdin. No i od jednej KOSTKI lodu do drugiej jakoś sobie żyliśmy. Mój tatko mógł powiedzieć tego typu słowa, bo sam był przy panienkach niezły. Choć na początku strasznie się trząsł jak GALARETKA, mówię ci. A potem też zniknął na parę dobrych...lat? Dekad? Stuleci? No i potem nagle wrócił, wręcz spadł, taka GWIAZDKA Z NIEBA.  
Źródełko wam schnie, czy ktoś raczyłby im to powiedzieć?
- Tak czy siak... jak szybko reszta Podziemia będzie wiedziała o istnieniu nowego rezydenta? Chyba, że jednak nie. Powiedz, że twoja BOSSka moc jest w stanie skontrować szkielecy sok miłości. Bo inaczej...cóż...powiedzmy, że mam już dla niego/niej imię. Co powiesz na Helvetica? Bardziej pasuje do dziewczynki, ale raczej żaden męski Koziszkielet by nie poczuł się uraŻONY
Sans tak bardzo nie miał pojęcia o anatomii kóz z królewskiego rodu. Czy takie łączenia w ogóle były możliwe?
Powrót do góry Go down
Frisk
Mistrz Gier
Frisk


HP : 91
Poziom duszy : 12
Doświadczenie : 61
LOVE : 3
Liczba postów : 1090
Join date : 06/01/2016
Age : 19
Skąd : Powierzchnia

Gorące źródełko - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Gorące źródełko   Gorące źródełko - Page 4 EmptyNie Gru 11, 2016 3:11 am

No proszę proszę! Taki zwinny, sprytny, skrytny szkielecik a tutaj taka niespodzianka! 30-letni prawiczek!
No, już nie prawiczek, od pewnego czasu. Jednak i tak! Toriel bynajmniej to rozbawiło, bo zaraz się roześmiała.
-I jak ty sobie poradzisz beze mnie biedaku?
Pochyliła się do niego i zaraz zawadiacko zaczęła pocierać własnym noskiem o jego kosteczki. Hihi, mały i puchaty koniuszek pyszczka, dość przyjemna sprawa!
-Skąd wiesz, że mam w sobie szkielet? Może jestem zrobiona z magii, miłości i futra? To ostatnie by się w sume zgadzało, wszystko jest takie miękkie i puszyste. Poza tym... Kto tutaj kogo rozgrzewa?
Zapaliła maleńki ogienek, nie parzący, bardziej wizualny niż coś wart. Przejechała nim zaraz po jego kosteczkach.
-Pamiętaj, to ja jestem tutaj od... PODGRZEWANIA ATMOSFERY!
Poważnie, jeśli byłby konkurs dla największych sucharmistrzów to ta dwójka by wygrała już na starcie!
Wysłuchiwała jego historii rozsiadając się wygodniej. Samego "maluszka" usadziła sobie na kolanach, co jakiś czas dla zabawy go... lekko podrzucając. I co? Niby jej zabroni? Jest dwa razy większa, ot co!
-Znałam twoją galaretkę zanim stała się ojcem. Wtedy był tylko galaretką. Choć bardziej stabilną. W końcu nie upuścił Asriela, gdy go trzymał. W przeciwieństwie do Asgora... -Zamilkła na chwilę -Asgore też nie upuścił co prawda. Ale PRAWIE upuścił. A to śmieszne, wydawało mi się, że z tej dwójki to Gaster ma... DZIURAWE RĘCE.
Czy poziom żartów może spaść poniżej śliskiego kocyka w wydaniu króla Podziemia i jezusowych rąk Gastera?
-Ty się mnie pytasz o to? H-Hej, może szkielety wybijają się spod ziemi niczym grzyby na deszczu ale ja jestem kózką. Skąd mogę to wiedzieć jak jest z nami? Ostatni z mojego gatunku urodził się dobre ponad sto lat temu. Haha.. A między Asrielem a narodzinami jakiejkolwiek kózki minęło z 900 lat! Wiem, to ja byłam tą kózką, hihi! Jestem druga najmłodsza po własnym synu, to dziwne... A-Ale tak czy inaczej nie wiem! Nic nie wiem! Ostatnio też nic nie wiedziałam, haha. Nic dziwnego, kilkaset lat pożycia i nic, a tu nagle proszę, dziecko! A... A Twoje imie jest straszne. B-Bez urazy. Chooociaż wciąż lepsze od Sanriel. N-Nie robiąc tutaj aluzji do niiiiiikogo.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Gorące źródełko - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Gorące źródełko   Gorące źródełko - Page 4 Empty

Powrót do góry Go down
 
Gorące źródełko
Powrót do góry 
Strona 4 z 4Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4
 Similar topics
-
» Gorące Źródła
» Źródełko miłości
» Źródełko miłości

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Beyond Undertale PBF :: Okruchy Czasu :: Okruchy Czasu :: Dawna linia czasowa-
Skocz do: