Miasteczko Snowdin

Ok ucieknę. Mój stan jest słaby. Odwróciłem się biegnąc do miasteczka. Po drodze ostrzegłem wszystkich i powiedziałem żeby uciekli do Wodospadów. Tam mieszka Undyne. Ochroni ich. Po drodze zdałem sobie sprawę że wilk nie da sobie rady. Wcześniej było od jej czuć człowieczeństwo. A teraz nic. Nie czuć od jej magii która jest w każdym potworze ani nie czuć ludzkiego zapachu. Nie jest żadnym ze znanych mi rodzajów istot. Nie ma nawet tej mocy pochodzącej z duszy. Ona jest... Pusta. Wróciłem się (pominięcie mojej tury na 3 posty (Chica,Doggo,Chica))

Aura, wytworzona przez HATE Chici, zaczęła parzyć psa w łapy. Spowodowało to poparzenie pierwszego stopnia. Może warto użyć sniegu na złagodzenie efektów ( fabularna sugestia + praktycznie zmniejszy ci czas działania efektu ). Tymczasem chica, zdołała odrzucić psa na snieg. Niestety, Mino udało się już zwiać. Na dodatek całe miasto już prawie wie. Może warto zakończyć tą walkę, zanim cos złego się stanie, co ?

PODSUMOWANIE STATYSTYK NA CHWILĘ OBECNĄ :

Chica - 75 % HP
Doggo - 70 % HP + poparzenie pierwszego stopnia ( stracił 10 % przez krwawienie)
Mino - 52 % HP



poparzenie pierwszego stopnia - odbiera 5 % HP na każdą turę( jeszcze 3 razy odbierze Doggo HP )

mino jest nie dostępny przez 3 posty ( kolejka : Chica, Doggo, Chica, Doggo, Mino )

Wyrwala sie psu z lap i zaraz powstala. Niestety ten potwor zdarzyl uciec. No pieknie, darmowe exp tak po prostu sobie pobieglo! I to wszystko wina Doggo!
Przeniosla na niego wzrok. Miala ochote go teraz rozszarpac, jednak cos ja powstrzymywalo. Wspomnienia Chici, to jak dziewczynka polubila pieska.
-Nasz szczescie, ze Chica cie lubila bo juz bys nie zyl.
Splunela na snieg przy psie i go zostawila. Miasto juz wiedzialo, pozostawalo jej tylko jedno - najgorsza rzecz ktora mogla uczynic.
-Tak, jestem FRISK. Mozecie mnie kojarzyc... I wiecie co? GARDZE WAMI. JESTESIE BANDA IDIOTOW. Durne potwory, ktore maja KREW LUDZI na rekach. Ja tu jestem morderca? Ja tu jestem potworem? To WY przyzwalacie na masowe zabijanie. -Wskazala reka na Doggo -Zabiles ta dziewczynke w imie durnych przekonan potworow i nikt ciebie nie sciga.. Czym sie roznimy?
Burknela na Doggo i go zostawila, oparzonego. Ta walka juz nie miala sensu, zaraz zjawi sie tu chmara obcych potworow. Plus taki, ze nie ja beda winic. Juz sie roznioslo, ze to "Frisk" jest "ta zla".
-Doggo. Zegnaj piesku.
Na chwile jakby zdawala sie byc normalna, prawdziwa, nie pelna HATE ale taka jaka byla wczesniej! Szybko jednak czerwone oczy wrocily do wladzy a ona sama pobiegla tam, gdzie uciekl Mino. Moze go jeszcze dopadnie, dokonczy co zaczela?

Znów zostałem poparzony. Tym razem spróbowałem jednak ochłodzić poparzone miejsce śniegiem. Spojrzałem na tą dziewczynkę. Ona odezwała się nieco innym głosem. Czyżby to była ta jej część która nie chciała aż tak zabijać? Pobiegła za tamtym. Ja natomiast znów zacząłem biec za nią żeby nie skrzywdziła nikogo. Gdybym zbliżył się do niej wystarczająco to znów bym ją obalił na ziemię i nie pozwolił jej się ruszyć. - Przydałby się ktoś inny ze straży. Ktokolwiek! Gdzie oni są? Powinni tu być! - pomyślałem.

No cóż, mino uciekł a ani chica, ani Doggo niestety nie mogli go dogonić. Pies jednak zdołał dopasc dziewczynkę. Udało nie do końca tak jak planowali, ale dziewczyna upadła. Wciąż jednak miała ręce wolne, co oznaczało problemy dla psa.

PODSUMOWANIE STATYSTYK NA CHWILĘ OBECNĄ :

Chica - 75 % HP
Doggo - 70 % HP + poparzenie pierwszego stopnia ( stracił 5 % przez poparzenie)
Mino - 52 % HP



poparzenie pierwszego stopnia - odbiera 5 % HP na każdą turę( jeszcze 1 raz zmniejszy Doggo HP - zmniejszenie czasu działania efektu )

CO BYŁO NIE TAK Z TYM PSEM. Dlaczego w kółko i kółko ją łapał! Zaraz zaczęła machać rękami i się wyrywać.
-AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAGH...! DOGGO. PUSZCZAJ MNIE!
Naprawdę ją zirytował. Nawet spróbowała go podrapać czy wyrwać mu kupkę sierści, aby WRESZCIE ją zostawił!
-C̸̢Ǫ N̶͘Į͠B̶̕͏Y̛ ̨̛͠Z͢R͏O̷͡B̕͡I̡͜͡S͟͜͞Z̛͝!́̕͘?̛͜ ̶Z̴̨͟A͘͜B̷̛͝I̡͞É̶R͝Ź͘͡ES̀͝Ź͜ ́M̷NI̛͝E̛ ̨͜͟DO ̵̨AS̶͝͏G͠͏̷Ǫ̡RA̸?̀ ͡҉͢I͘ ̀͢T͜A̷͜Ķ ̸͏̢J̴̶E͞S̵̴͠T̢E̸M ̀M̡̕͢À̵R͢ŢW̨͠A͜͝,̶ N̶͢͞Í͡E̷͝ ̛M̡͞͏AM̴͘ DU̴͝S҉̀Z͠Y҉͞ ̀C̛͜͟H̕͞O͢L̡E̴̡͠RA,͠ ҉N̴A̶ C͜Ǫ́ M̵Ų͡U͞U͞͞U̕U͏͢ ͘J̶̢͢AÁ͠A̵A̶À.̶̨.̀͜͝.̸́͘.̷̡!̸̨͢ Z̀͡AB̛͏͞I̷͘̕ȨRZ̶ES̕͠Z ͜D̸́Ó̷̴ ̵̨͠U̴͠ND͠Y̷͢N̕͢͟Ę!? ͏J̀͞E͢͢ŞŢÉ͢M͏́.͝ ̀͞M͟͏́A̧͘͠R̀T̨͏W͞Á͘.̡͢͡ ̨̡̀ZAB̧́I̕ER̡Z̀̕͜Ę͘S̛͟͏Z̛ ̶M͠N̨̧̕IE̡͠͝ D̢͡O̕ ҉W̧͝U̴J͟͏K̨͝A͢͟ ͠Ģ̸̕AST́͠E҉ŔA̧͞?͢ ̡͢͝H̛͡A̵͢.̕͢ ͟H̶̨A̛͝.̡́͝ ̷̛͏ḨÁ.̸͏ Ṕ̴RĘ̡Ḑ́Z̧̕E̢͡J͠ M̕NI̵͘Ę̕͢ ̕͢҉D̨͢RU̶G̨͟I̧ ̧R̡҉A͟Z ҉͜͝Ź̡A͟BIJ̀͟E̵ ̷͜N͏͞I͝͞Ż͟ ̕͘P̴O͟M͘O̕͡Ż̨̕E҉҉. Z̀͘͝ĄB̧̀҉I̴͘ER҉̕ZE҉̶͝S̛͠͡Z ̷̡͢MN͏Í͘͘E̵̡͞ ̷͠͠D͢O F̨҉Ŗ͘IS̕͟K̴̕͡? ͟Ś͟͞P͡R̢̛Ó̀͜B͜UJ͟͞ ͡Ţ͝Ỳ̶L̵̨ĶO̸͟ A̷͘ ͟B̡͢Ę̨̕Ḑ̴́Z̀͢͡IE͜͡͞S͟͜͞Z̸ ǪG̨͡Ĺ̡Ą̶̧D̷A̸Ć̷҉ ̶͡JA͞͞K͟͟͝ ̛W̕Y̛R̶͠Y̨̧WA̴M̶̧͠ ͠J͜E҉J͠͡ ́͘͜S̸̕̕E̡͜R̷̢C̷E W̵̛͘Ł̵̀A̧SN̵̵̛Y̶͡M̧̢I̴͢ R͘͠Ę̡K̡̨͡O͏M̸̨͏A͘͝ ͟͝Ć̸͞Ì̷Ę̕͟Ś̛ZĄ͞Ć͏ SI̢͠Ę̡͢ ̢͜͠N̴̵̵A͝D ̸͝J́͘E̷J́͞ ̡̧ZW̡͏̡Ł͏OK̸͜A̷̧M̶͘͠I̴͏̨ ̸JĄK̴ ̵M̡̀AŁ͠E̢ ͝͠Ḑ҉ŹI̸̢E̡C͝͠K͏O̡ ͘K̡͟T̢Ó͢͡R͠E͏ D͘̕̕O͟S͠T̶̢A͞Ł̵͜Ò CU͏̶̸Ḱ͠I̴̧͠EŖK̴A̸.̡̕ ̵̨Z̵͝͏Ą̵͢B̶͡I͜͡ER̀͠Z̴͝E̛͞͞S̸̸͏Ź ̶̕M͟N̕͘I͘E̛͠͡ ̵́͡D̕̕O̸͟͡ ̀ÀL͘P̨͜H͏́Ý̡̧S̶?̵̢ ̨̧H͡A͞.̶҉ ̢̛H͏A.͜ ̛͡͝HA͠҉.̢͢ I͏̧ ̕C̛͜͠O̡҉̡ ͘O҉̨N̨̢A͠ M̷̶Ò͡ŻE͟?̨̧̡ ̸͏̷J͡E̷̡̨S͟TE͏͠M̡ ̵̕M̶̵AR̵̷̢T̸̀W҉A̸̷͢.͡ JÈ̷S̶̕͜T̸̡̡Ę̛Ḿ͢ ̡͟͡B͢E̕͞Z̀D̡̢US͡Z͠N̕A.̴ ̸́J̨͘Ę͏͏STE҉M͟͟ C҉̢IE͞MN̛͟O̢Ś͝͏C̡I͞Ą͘ ̀҉̨Í̢͡ ̛͏Z͞Ł͝E͢͡M T̡͝E̡ǴO Ś̛͞W͡I̛A̡̛͜T̨҉̸A. ͘A҉̢͏ ̷͜T͡E҉̵R̵AZ ͜PÙ͞SZ͜C͜͝Z͢͡A͟J ̧͡M̶͞͝N̶͢I͘E̵̵ ͘̕A̸̡L̀B́͠O͜ SP̷͟͠R̵͟A̢W̛͟ÌĘ,̸̀ ̡̨͠Ż̷E̶͢ ͢͝Z͟O͟͢S̢T̸͞A̛Ǹ̸I̢E̡͢͠Ş͘Z̛͘ ͢M͞O̧I̶͟M̛ ҉҉̨K̴͘O̢̨LEJ͠͞NYM͠ ̶E҉͟͞X̵P̵̴҉.̷͡
Zamachnęła się ręką aby go uderzyć. Tym razem porządniej.

Nie wiedziałem już co robić. Rzucała się, krzyczała, mówiła że nie ma żadnego wyjścia. Spanikowałem. - I CO JA MAM TERAZ ZROBIĆ? CO MAM TERAZ ZROBIĆ? ZABIĆ CIĘ? WYLECZYĆ JAKOŚ? - mówiłem tak szybko że ledwo można było to zrozumieć. Gdy dziewczynka spróbowała mnie uderzyć spróbowałem ją powstrzymać. Zacząłem z nią biegać wszędzie naokoło. Nie mogłem znieść tego napięcia. Moje życie, praca, wszystko było takie proste zanim ona się pojawiła. - W sumie... może to tylko koszmar? Może tak naprawdę jeszcze śpię? To na pewno tylko zły Sen... Niedługo obudzę się bezpieczny... na pewno tak będzie! Tak musi być! - myślałem.

Wróciłem. Nic się nie zmieniło. Pies ją trzyma i nic się nie dzieje. Mam ochotę na zabicie jej. Ona ma coś nie tak z głową. Gadała że nie żyje. Więc jak nie żyje to nic nie szkodzi jak zadźgam ją. Będzie bezpieczniej jak ona zniknie. Nikogo nie skrzywdzi już więcej. Wgl nie dostałem ani razu podczas walki tylko odmrożenia wewnętrzne mnie delikatnie uszkodziły.

no cóż, Chica zdołała  uderzyć doggo. Lekkie uderzenie odebrało mu tylko 10 HP i odrzuciło na kilka metrów. Teraz chica miała możliwosc ataku. W tym momencie wrócił mino. był łatwym łupem dla dziewczyny. Chyba powinien uciekać, tym razem nie wracając.

PODSUMOWANIE STATYSTYK NA CHWILĘ OBECNĄ :

Chica - 75 % HP
Doggo - 55 % HP + poparzenie pierwszego stopnia ( stracił 5 % przez poparzenie i 10 hp przez atak chici)
Mino - 52 % HP

Boże święty. Już ma dość tej walki po całości. Najchętniej by ich zostawiła w cholerę. Ale nie, wkurzyli ją, obaj! Wkurzyli ją na tyle, że zaraz by ich zadźgała na miejscu. A w sumie.. to może nie był AŻ TAK zły pomysł?
Spojrzała na drugiego po piesełowatym. Kotowatego? Mniejsza z tym. Pokręciła nosem zdegustowana. Nawet nie miała czym go dobrze zaatakować. Gołymi rękoma? Cholera, cholera, cholera.
-I po coś tu wracał? Eh. -Machnęła ręką na Mino, wracając z powrotem do Doggo. -A ty dasz mi wreszcie ŚWIĘTY SPOKÓJ, co może? Mam już dość twojego uganiania się za mną!
Tak, tak. Nawet bezduszne demony potrzebują chwili odpoczynku od walki.